![]() |
#31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
![]() Mnie jest bardzo ciężko uspokajać dziecko, gdy ryczy, bo np. nie może otworzyć szafki (zepsuł zabezpieczenie i dałam nowe), a ma akurat taką fanaberię, ale zostawiony sobie ryczy godzinę... a jak zwalczę w sobie złość (bo jestem zła, gdy wpada w histerię o bzdurę i nic nie mogę na to poradzić), albo zacisnę zęby, wezmę na ręce i uspokoję, to biadoli kilka minut... ![]() Może wg kogoś dziecko mną rządzi. Ale nic mnie to nie obchodzi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Kropka, ale może być też tak, że on nie radzi sobie z emocjami (ewidentnie sobie nie radzi), i twoje ręce mu pomagają sobie poradzić. i wydaje mi się, że wówczas to nie jest rządzenie. Z czasem, gdy coraz więcej zacznie rozumieć, znajdziecie inne sposoby radzenia sobie, niż tylko rączki i tulenie, prawda?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Klarissa osobiscie uważam,ze rodzice powinni się dokształcac, dowiadywać, edukować w kwestii wychowania.
Wychowywać intuicyjnie moga osoby, które mają wysoką samoświadomość i najlepiej dobre wzorce,z których czerpią. I tak warto wiedzieć więcej. nie po to, by zyć wg jakiegoś podręcznika, apo to by mieć z czego wybierać ![]() kropko Pisząc o rządzeniu przez dziecko w domu miałam głównie artykul o tym jak wspaniały jest brak konsekwencji. Relacje wdomu sa zaburzone, gdy rządzi dziecko. I nie ma to związku wiekszego z przezywaniem przez dziecko frustracji. (moja mała ostatnio co chwilę frustracje przechodzi, bo chcialaby ... a tak bardzo nie może; sama usiąść, wstać,pochodzic, dosięgnąć ![]() Uczy się radzić sobie z frustracją. Jasne jest,ze nie zostawię jej takie rozryczanej na półgodziny czy dziesięć minut. Przytulę, pomogę raczej ![]() Dziecko rządzi, gdy jest centrum wszystkich działań w domu, gdy humor dziecka decyduje o tym jaki bedziemy mieć dzień,gdy rodzic nie wyjdzie zdomu, bo np. boi się, ze dziecko zrobi demolkę w sklepie i czy odwali jakis cyrk. I gdy wszystko jest podporządkowane: ja chcę. Znam sytuację, gdy 5letnia dziewczynka zasypiała pijąc mleko z butelki ze smoczkiem. Efekt: próchnica i wada zgryzu, która przyczynila się ogromnie do wady wymowy dziecka. Argument: bo dziecko chce, potrzebuje butli do zasypiania. W koncu matka się odwazyla i pozbyła się butelki. Dziecko zasypia bez większych problemów, choć ' tęskni' za butelka. Z zasypianiem jest spokój, za to bez interwencji ortodonty i logopedy się nie obejdzie. jako rodzice odpowiadamy za to jak rozwija sie nasze dziecko, jakim człowiekiem się staje.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
![]() Czytam sporo artykułów nt wychowania, przeglądam różne stronki, z niektórymi rzeczami się zgadzam, innymi nie, ale czasem nawet dla jednego zdania czy informacji warto się zapoznać. Moja mam wychowywała nas instynktownie, dawała mnóstwo miłości, ale tak z punktu widzenia psychologii popełniła kilka błędów, których skutki trwają do dziś i dzięki artykułom widzę ten związek przyczynowo-skutkowy.
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;27372289]Kropka, ale może być też tak, że on nie radzi sobie z emocjami (ewidentnie sobie nie radzi), i twoje ręce mu pomagają sobie poradzić. i wydaje mi się, że wówczas to nie jest rządzenie. Z czasem, gdy coraz więcej zacznie rozumieć, znajdziecie inne sposoby radzenia sobie, niż tylko rączki i tulenie, prawda?[/QUOTE]
Ja wiem, że sobie nie radzi. Ale metoda przeciwna do tej, o której mowa, często zakłada, że jak dziecko tupie, krzyczy itd. to należy go odseparować, to raz. A dwa - nie należy pocieszać za coś, co nie jest krzywdą, bo wyrobi się złe nawyki. W tym kontekście to napisałam. ![]() ---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ---------- Cytat:
Ja trochę o tym wiem i nadal czytam sporo, ale całkiem co innego z braku konsekwencji wywnioskowałam. Dla mnie to działa tak: ja nie mam codziennie ochoty na obiad o 13ej. Pamiętam jak moja babcia mnie terroryzowała tą godziną przez okres wakacji. Jeśli moje dziecko wstanie z drzemki i nie zechce zejść normalnie, tak jak wczoraj, to go nie zmuszam. Konsekwencja narzuca pewien rygor, stały schemat. A ani ja, ani moje dziecko wg żadnych schematów nie działamy, nie każdego dnia tak samo. Czyli nie chce, nie je. Zje za chwilę. Nie pasuje mu dzisiejsza kompozycja obiadowa, ok. Mnie też nie każda pasuje. Zje inną... Konsekwencja nie jest warunkiem dobrego wychowania dziecka. I w takim kontekście jak powyżej przedstawiają ją autorzy dzikich dzieci i tak ja ją rozumiem. Ci sami autorzy radzą stosować konsekwencję zawsze, gdy np. dotyczy bezpieczeństwa dziecka, czyli choćby się miało skichać, nie będzie bawiło się nożem... Ale nie, bo nie. Tylko nie, bo to jest niebezpieczne - tłumaczenie jest podstawą braku zgody. Z rządzeniem przez dziecko w domu, ma to mało wspólnego, naprawdę. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2011-06-08 o 10:42 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
http://www.dzikiedzieci.pl/index.php?strona=126 Autorka m.in przedstawia swoje podejście jako totalną opozycję do wychowania, gdzie konsekwencja jest ważna. Porównuje wychowanie oparte na konsekwencji do tresury. Bawi się definicjami, a jednocześnie mam wrażenie, ze ma blade pojęcie na temat tego o czym pisze. Sprawę wyolbrzymia traktując rodziców stosujących konsekwencję w wychowaniu jako nawiedzeńców, któych działanie prowadzi do absurdu. Tylko człowiek głupi, nierozgarnięty: ustali sobie i dziecku ścisły plan dnia i bez względu na pogodę, nastrój, chorobę, wypadki losowe będzie konsekwentnie go przestrzegał. Tylko człowiek o małej wiedzy pozwoli by jego dziecko miało zaburzone poczucie granic a tym samym bezpieczeństwa. Tak pisać to ja też potrafię. Z tego artykułu dla mnie nic szczególnego nie wynika. Żadnego obalenia mitu nie widzę. Może pani Stein miała dobre intencje, ale jej nie wyszło przekazanie tego chciała. A tak na marginesie, to żadna nowość to wychowanie naturalne. Russeau górował w tym nurcie. (nurt się nie sprawdził). AP ma cechy wspólne z pedagogiką Deweya, gdzie dziecko było w centrum uwagi: też nurt nie do końca się sprawdził. Co się z systemów sprawdza? Jak dla mnie Montessori i Steiner.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Być może mam takie bezproblemowe dziecko, chociaż nie powiedziałabym tak, bo mam małego niejadka, którego trudno jakoś zachęcić czy zmusić do jedzenia. I niestety żadne źródła nie potrafią poradzić nic więcej niż "jak nie chce, niech nie je" co nie jest żadnym rozwiązaniem, bo dziecko może się od tego jedynie pochorować i stracić apetyt na stałe. Odwiedziłam już kilku lekarzy i też żaden nie potrafi nam pomóc.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
W ogóle przydałby się temat oddzielny o metodach wychowawczych, teoriach, z linkami do artykułów itp.
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
też mam w domu niejadka. (jest coraz lepiej ![]() Jeżeli brak apetytu nie wynika z choroby (np. refluksu, problemu z przełykaniem, reakcji alergicznych, chorób metabolizmu itd.) to dziecko się nie rozchoruje. Przeprowadzono badania (teraz nie znajdę na pewno linka), które wykazały, ze dziecko je to czego potrzebuje i ile potrzebuje. I jeśli dobiera sobie samo pokarm nie doprowadzi do stanu anemii czy jakiś niedoborów. Badania przeprowadzili Amerykanie na grupie maluchów do 3 roku życia. Dzieci miały dostęp do jedzenia (coś na zasadzie szwedzkiego stołu). Spisywano to co jadły, jak jadły i oczywiście jak wyglądało ich zdrowie.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Zgadzam się z luną - dziecko je ile potrzebuje. Oczywiście pod warunkiem, że nie je żadnych słodyczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
A lekarz mnie straszy, że muszę dopajać bo się dziecko odwodni, tylko ciekawe jak mam to zrobić... ja po prostu czekam aż dzieciak na tyle się wygłodzi, że w końcu mimo płaczu coś zje czy coś wypije. Ale nie jest to miłe ani dla mnie, ani dla dziecka. Nikt z nas dorosłych nie chciałby czekać z jedzeniem do momentu aż ból brzucha osiągnie taki pułap, że po prostu musimy coś zjeść ... Osobiście uważam, że problem musi tkwić w czymś innym, ale lekarze to wiedzą najlepiej, że "wymyślam"... --------------------------------------- Co do podlinkowanego artykułu to zupełnie nie zgadzam się z jego autorką. Po pierwsze jak sobie wyobraża stosowanie konsekwencji tam gdzie ona potrzebna przy jednoczesnym uczeniu dziecka, że nie trzeba być konsekwentnym? Małe dziecko nie jest na tyle rozgarnięte, żeby rozumiało takie niuanse i różnice. Po drugie nikt przecież nie jest bezwzględnie konsekwentny bo każdy używający mózgu człowiek stara się zachować odpowiednio do sytuacji - jest więc jasne dla dziecka, że chodzi do przedszkola, ale jak jest chore to nikt go tam nie wyśle "dla zasady" itd. Jednak muszą istnieć jakieś zasady, reguły, dziecko musi wiedzieć, że nie jest samo na świecie i że cały świat nie istnieje tylko dla jego przyjemności, bo inaczej rośnie społeczny upierdliwiec. I ja akurat jestem zdaniem, że gdy rodzice mają odmienne zdania to muszą szukać kompromisu zamiast uczyć dziecko, że z mamą wolno rzeczy, których nie wolno z tatą i odwrotnie. To jest kwestia porozumienia rodziców między sobą, nie rozumiem po co wciągać w to dziecko?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2011-06-08 o 12:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
![]() Ona nie pisze na podstawie bladego pojęcia, tylko na podstawie swoich pacjentów. To psycholog dziecięcy. ![]() Tak porównuje do tresury, bo tak to wygląda zwykle. Nie, nie dostaniesz, nie, nie wolno Ci, nie, nie idziemy, teraz masz jeść, teraz masz spać. Tak działa sporo ludzi. Tak działają stare metody wychowawcze, gdzie małe dziecko je co 3h, a poza tym śpi. A jak już siedzi czy chodzi i cokolwiek chce, to wystarczy mu powiedzieć NIE i musi to przyjąć, bo jest małe i głupie. Przeciw temu A.S. się burzy. I nie odkrywa Ameryki, fakt. Ale podaje to, co już ktoś odkrył, podaje bo mało kto o tym okryciu wie. ![]() Mamy XXI wiek, a ludzie nadal uważają, że dziecko nic nie zmienia, nadal są wolni jak dzikie świnie, a dziecko do 18ki ma tylko słuchać rodziców i wykonywać polecenia. Ciągle słyszę: noś, noś, ale sobie zrobisz koło dupy, zobaczysz jak będzie większy. Nawet sąsiadka raczyła mnie oświecić, że za 2 lata zobaczę jak będę miała przesrane, bo dziecku na wszystko pozwalam. A pozwoliłam mu pochodzić po schodach przed klatką. Wielki problem z kilku minut spaceru po schodach... No ale wg niej idziemy do domu, to gówniarz powinien słuchać, a jak buczy to nic, do wózka, przypiąć, niech ryczy... ![]() Przeciw takiej konsekwencji się buntują. I ja też. ---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ---------- Cytat:
![]() Skąd Wy to bierzecie? ![]() Dziecko nie zna tego terminu. Wie tylko, że wczoraj poszło spać wcześnie, bo było śpiące i marudne. A dziś się ładnie bawi, to poszło spać pół godziny później. Wczoraj chciało ogórkową i zjadło, a dziś nie chciało, to zjadło ziemniaczki. Nie ma pojęcia o konsekwencji czy jej braku. ![]() Cytat:
Jeśli matka robi problem o kant sukienki brudny, to zdroworozsądkowy ojciec zwykle ratuje sytuację i wycisza wydumany problem. Mądry ojciec oczywiście... Dziecko ma się nauczyć, że mama nie lubi jak się brudzi, ale to nie znaczy że ma siedzieć i patrzeć tylko, bo tato zagwarantuje jej bezpieczeństwo, nie zrobi cyrku z cm kurzu. Niestety jest tak, jak napisała A.S. - baba zwykle chłopa usadzi, jak idiotę. A dziecko zruga dalej. Jak mają ustalić kompromis? Że wolno ubrudzić pół cm? ![]() Ekstremalny przypadek: syn dostawał wpieprz, jak przyszedł brudny i bura była cały dzień. Ojciec nie mówił nic, bo był nikim w domu. Chłopak miał ratunek w sąsiadkach, bo jak widziały, że mokry idzie i płacze, to go brały do domu i suszyły mu ubranie na kaloryferze, a potem wypuszczały dopiero. Czasem różnice są dla dziecka bardzo zdrowe, dużo zdrowsze niż śpiewanie jednym głosem. ---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ---------- Tu nie chodzi o sytuacje, gdy ojciec mówi: idź spać, jest 22, nie wstaniesz do szkoły, to nie jest film dla 7latka; a matka: nie idź, oglądaj sobie tv, ja Ci pozwalam. Może o takie rzeczy Wam chodzi, ale nie o to idzie autorce. ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
klarisso wg mnie jesli dziecko płacze z głodu a nie je mimo dużego wyboru jedzenia to istnieje jakiś problem: natury medycznej lub/i psychicznej.
Może dziecko odczuwa ból podczas jedzenia (przy ząbkowaniu np) czy po jedzeniu (lub po jedzeniu określonych produktów). I na pewno szukałabym u lekarza przyczyny. Kropko też się nasłuchałam ![]() Ja akurat tego, ze jestem wyrodna, wredna matką odmawiająca dziecku słodyczy i durnowatych zabawek czy telewizji. Że nie klepię, nie biję. Milion razy słyszałam (jeszcze, gdy nie miałam swoich dzieci). Takie teorie głosisz, zobaczysz jak będziesz mieć swoje dzieci. Zobaczylam. Wyszło, ze teroie się sprawdzaja. W szpitalu usłyszałam, ze mam rozpuszczone dziecko (byl noszony i wył jak nie chciałam go nosić). Przez chwilę się zastanowiłam nad tym co powiedziała pielęgniarka; ale szybko zrozumiałam, ze ona nie ma pojęcia o tym, co sie z dzieckiem moim dzieje... Co do tresury. Moje doswiadczenie jest takie, że rodzice niekonsekwentni, chaotyczni usiłują tresować swoje dzieci. I zwykle robia to stosując takie metody jak: przekupstwo, zastraszanie. Zwykle, gdy ktoś patrzy. To o czym pisze ta pani, ma jakotaki sens, jesli się weźmie pod uwagę jako część PA. (a nie coś odrębnego)
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Jeśli chodzi o te stale godziny jedzenia itp, to przecież takie małe dziecko nie ma takiego poczucia czasu, jak dorośli, wiec to, czy mama da butelkę godzinę wcześniej czy później nie robi mu różnicy, za to robi różnicę, jeśli np jest głodne, a się jej przetrzymuje, bo nie czas na jedzenie. Kilka razy próbowałam być taka poprawna i karmić małą co 3 czy 4 godziny, ale szkoda mi jej było, gdy płakała z głodu, a wg rozpiski powinna dostać jedzenie za półtorej godziny
![]()
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
W ogóle myślę, że nie powinno się generalizować przy wychowaniu dzieci, ponieważ:
1. Każde dziecko jest inne, ma inny temperament i to samo dotyczy rodziców 2. Inaczej się postępuje z niemowlęciem, inaczej z dwulatkiem a inaczej z pięciolatką. -np pięciolatka zrozumie, gdy wytłumaczę, że nie może wybiegać na ulicę, bo potrąci ją auto i trafi do szpitala albo umrze, natomiast 1,5 roczne dziecko nie pojmie tego - tu trzeba powiedzieć po prostu wyraźne NIE WOLNO i powtarzać do znudzenia, z czasem z wiekiem zacznie zadawać pytania i wówczas można rozwinąć temat i sporo zakazów wytłumaczyć -Logiczne że malutkie dziecko je częściej niż większe, szybciej trawi i nie potrafi mówić więc powinno się karmić na żądanie a większe dzieci mogą zrozumieć, że np ziemniaki się dopiero gotują i obiad będzie za 20 minut i powinno do tego czasu poczekać (z głodu nie umrze) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Żeby słuchać dziecka i mu się przyglądać, trzeba mieć trochę oleju w głowie. Ale właśnie o to chodzi w tym wszystkim, by słuchać dziecka. ![]() Mój syn jest bardzo charakterny i zwykle wie czego chce, chociaż ma rok. A jak chce, to bardzo. ![]() ![]() A tak w ogóle to w doopie mam wszystkie zasady i metody wychowawcze. ![]() ---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ---------- Cytat:
![]() Zadawać pytania? Trzylatek potrafi zrobić sobie nie małą krzywdę. Będziesz czekać aż zacznie zadawać pytania? Aż spyta czy wolno wejść na parapet i może skoczyć z okna? Czy powiesz mu to, gdy spróbuje? W jakim wieku? Jak będzie miał 5 lat, ale jak 4 to jeszcze nie? Nie rozumiem takiego podejścia. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
NIE to pierwsze słowo które rozumnie akurat
![]() Mam tłumaczyć 2 latce na czym polega grawitacja? No co ty.... To kiedy pewne rzeczy sie wytłumaczy to właśnie jak mowiłam kwestia wieku i indywidualnych przypadków i nie ma co generalizowac. I stawiać jakichś granic wiekowych, trzeba się kierowac rozsądkiem i intuicją. I nie chodzi o jej pytanie "czy wolno wejsc na parapet" odpoweidz brzmi NIE WOLNO tylko o pytanie "DLACZEGO nie wolno wyjsc na parapet" Nie wolno bo (i tu tłumacze albo nie w zależnosci od wieku) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
To Twoje dziecko nim pierwszy raz coś zrobi, pyta o to? Bo ja takich nie znam. Zwykle najpierw się parzą, uderzają, spadają, a potem słyszą, że nie wolno i dlaczego. Czemu tak jest? Bo rodzic nie powiedział wcześniej. Jakby to działało tak jak sądzisz, nie byłoby ciąż nastolatek. Rodzic nie tłumaczy, bo on/ona jest za młoda. Powiem jak spyta. A może nie spyta i będzie spokój? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | ||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
I wprowadzenie regularności nie oznacza, że ktoś ma w tyłku potrzeby swojego dziecka. Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Aczkolwiek nie uważam za powód do awantury, że dziecko się ubrudziło. Ubrania mają to do siebie, że bywają brudne gdy się ich używa. Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ---------- Cytat:
Można dziecku tłumaczyć, ale masz świadomość, że mówiąc do roczniaka mówisz w próżnię (chociaż ja mimo wszystko mówię do 8-miesięczniaka) a są też sytuacje, w których nie ma czasu tłumaczyć, że nie wolno np. dziecko wyciąga rękę do gorącego piekarnika to nie będziesz robić wykładu, a ono się za ten czas poparzy, tylko najpierw dasz komunikat, że nie wolno, a dopiero potem będziesz tłumaczyć dlaczego.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2011-06-08 o 14:38 |
||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
Natomiast ważne jest to, że dziecko wie czego się może spodziewać tj jaka czynność następuje po innej. Jemy po kąpieli, po kolacji myjemy ząbki, później czytamy bajkę... To sa kwestie budujące również poczucie bezpieczeństwa. I jak w każdej dziedzinie doza elastyczności i tu się przyda. Karmienie na godziny uważam za głupotę... Cytat:
Co do tego czy rozumie nie wolno czy i czy tłumaczyć. Zawsze tłumaczyć, a tłumaczenie dostosowywać do wieku. Cytat:
Każdy jest ekspertem w wychowywaniu włąsnego dziecka. Wybiera swoje metody. Czy słusznie: zwykle okazuje się o wiele, wiele później. Postawa mam wszystko w doo.pie jakoś obiecująco nie brzmi ![]() Klarisso współczuję. Chyba bym dała dziecku zamrożoną herbatkę czy coś takiego. Nie dużo: w ten sposób schłodzi dziąsełka i przyjmie trochę płynu. I obserwowałabym czy się nie odwadnia.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
W sensie herbatkowych kostek lodu, dobrze rozumiem? Tego jeszcze nie próbowałam...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
![]()
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Jesteś genialna! Zaraz zrobie lizaki z herbatki!
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Ja nie dawno czytałam, że mniej więcej od 10 miesiąca dziecko rozumie pierwsze zakazy. Wiadomo, że nie rozumie dokładnie słów, których używamy, raczej chodzi o nasze zachowanie wyrażające dezaprobatę dla zachowania dziecka w danym momencie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
![]() Co do dziecka od 10 miesiąca, to przeczytałam takie zdanie :"rozumie zakazy, lecz się do nich nie stosuje". Moje dziecko jest swietnym przykładem ![]() ![]()
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu ![]() Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Mam nadzieję, że się sprawdzi
![]()
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: "rywalizacja" mamusiek
Cytat:
![]()
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu ![]() Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:53.