Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[asiulek1705]

Napisane przez agawoo

Asiulek, nie przejmuj się plotkami Ciesz sie ciażą

[QUOTE=certina4;27363900]

Napisane przez sjoanna

asiulku nie przejmuj się głupimi komentarzami, ludzie zawsze gadali i zawsze gadać będą, ale to świadczy tylko o nich

Napisane przez Martoolka87

Ciesz się miłymi komentarzami, a pozostałe osoby miej w nosie - pewnie Ci zazdroszczą

Na początku czasem było mi trochę przykro, ale szybko mi przeszło dzięki pozostałym kolegom i koleżankom którzy są mili i życzliwi

Napisane przez acelinka

1. Niedługo poczujesz, cudowne uczucie jak ten czas szybko leci

2. Miło ja też na każdym kroku słyszę że ładnie, wyglądam, że mam śliczną piłeczke i wyglądam kwitnąco (a tych pryszczy na twarzy nie widza ). Miłe to śmieje się ze musimy korzystać bo jak urodzimy dzieciątka to wszyscy będą się nimi zachwycać
a tymi innymi się nie przejmuj, szkoda nerwów

ale mnie szefowa wkurzyła a w przedszkolu poprawili miałam mieć zajęcia taneczne do końca maja, w każdym przedszkolu szefowa o tym mówiła, więc ja się nie powtarzałam bo i po co? I w jednym przedszkolu byli zdziwieni że mnie ostatnio na zajęciach nie było że oni nie wiedzą że w czerwcu zajęć nie ma. I że oni je chcą bo szefowa zapłaciła za wynajem sali, a im sie niechce zwrotu robić no padłam dziewczyny. Najgorsze jest to, że to przedszkole zaraz obok mnie i nie mogłam nic pościemniać bo przecież mnie widują jak przechodze tamtędy często itd.
Stwierdziłam ze będe przychodzić na zajęcia i robić je tak byle jak, zawsze troche grosza wpadnie a oni niech się wypchają sianem i już

Masz rację, teraz to my jesteśmy w centrum uwagi,później się to zmieni
Ja już nawet za bardzo "nasłuchuję" ruchów dzidzi, czekam na nie, ale nic. Na pewno jest to coś wyjątkowego, jak cała ciąża zresztą, z jej pięknymi chwilami i tymi gorszymi
Co do Twoich zajęć, jeśli przynajmniej troszkę pieniążków Ci wpadnie, to pewnie, odbębnij i już

Napisane przez magolina

Mi tez, nieskromnie powiem, ludzie mówią, że ciąża mi służy
A głupimi komentarzami się nie przejmuj, generalnie mówią to ludzie którzy zazdroszczą albo którzy sami w życiu nie są szczęśliwi

A niektórym to się chyba nudzi, muszą o kimś plotkować. Muszę z przykrością stwierdzić, że u mnie w urzędzie od pewnego czasu to plotkowanie przybrało gigantycznych rozmiarów O mojej najlepszej koleżance mówią, że ma romans z facetem w pracy Co jest totalną bzdurą.
To jesteśmy szczęściarami że w ciąży dobrze się prezentujemy

Napisane przez metkaa

asiulek1705 głupim gadaniem to Ty sie wcale nie przejmuj,

Już się nie przejmuję Szkoda na to czasu. Tylko dziwię się, bo robią to osoby dużo starsze ode mnie

Napisane przez Danaeee84

asiulek mam pytanie do Ciebie odnośnie Zakopanego. Jeździcie zawsze w to samo miejsce (bo wydaje mi się, że regularnie jeździcie)? Mogłabyś mi podać jakieś namiary, ceny itp.? Bo się zdecydowaliśmy jechać do Zakopanego we wrześniu na urlop i szukamy jakiegoś spanka

Kochana byliśmy parę lat z rzędu (z przerwą w tamtym roku) w tym samym miejscu. Zawsze byliśmy bardzo zadowoleni. Tylko wiesz, każdy ma jakieś preferencje... Wynajmujemy pokój u świetnej kobietki, 25 zł od osoby (na poddaszu 23zł), oczywiście używanie wody/prysznica do woli. Jest czyściutko, miło, w pokoju tv, radio, umywalka. Jest kuchnia do dyspozycji, można sobie gotować. Dostajesz klucze od domu i pokoju, wychodzisz i wracasz kiedy chcesz. Jak wróci TŻ (bo on ma w kom. nr tel) to wyślę Ci na priv. Lokalizacja też jest fajna, bo na Krupówki jest piechotą ok. 15 min. Okolica fajna. Już nie mogę się doczekać naszego weekendu Ale jeśli wolelibyście coś lepszego, więcej udogodnień, np. własną łazienkę to niestety nie polecę nic innego bo to nasza jedyna miejscówka

[sjoanna]

I mi, i mi, i mi tez wyslij.

Bo ja juz nie chce wyladowac pol godziny drogi od Zakopanego na stoku Gubalowki.

A i jeszcze - opisz troszke gdzie to jest.

[agawoo]

Napisane przez certina4

agawoo współczuję alergii, na co masz?


zmykam odpoczywać

Ja mam prawie na wszystko: pyłki drzew, traw, zbóż, kurz, grzyby, nikiel i jakieś tam jedzenie (szczególnie na orzechy, ale na szczęście nie mam widocznych objawów po tym).
Ogólnie masakra, odczulić mnie nie można

Odpoczywaj kochana

Napisane przez silvyetta

dziewczyny ja dzisiaj wstalam o 11,bo bylam padnieta po wczorajszym dniu,na planie bylo super,fajne przezycie,zwlaszcze obcowanie z dwoma znanymi aktorami/komikami,w sumie to musialam robic to co na co dzien w pracy,tyle ze udawac,ze sprzedaje obsluguje klientow itd hihihi nawet bylam tak samo ubrana,krecili 3 sceny a zajelo to caly dzien,film wychodzi w listopadzie

Silvyetta, super Może Ci się spodoba i profesję zmienisz?

Napisane przez acelinka

ale mnie szefowa wkurzyła a w przedszkolu poprawili miałam mieć zajęcia taneczne do końca maja, w każdym przedszkolu szefowa o tym mówiła, więc ja się nie powtarzałam bo i po co? I w jednym przedszkolu byli zdziwieni że mnie ostatnio na zajęciach nie było że oni nie wiedzą że w czerwcu zajęć nie ma. I że oni je chcą bo szefowa zapłaciła za wynajem sali, a im sie niechce zwrotu robić no padłam dziewczyny. Najgorsze jest to, że to przedszkole zaraz obok mnie i nie mogłam nic pościemniać bo przecież mnie widują jak przechodze tamtędy często itd.
Stwierdziłam ze będe przychodzić na zajęcia i robić je tak byle jak, zawsze troche grosza wpadnie a oni niech się wypchają sianem i już

Acelinka, to niefajnie się zachowali Ale jak blisko i chcesz, to czemu nie? Zawsze to jakież pieniążki

Napisane przez magolina

A tak w ogóle to cześć
Nie wiem jak u Was, ale u mnie dzisiaj znów skwar już mam dosyć, górę mam tak nagrzaną że bez wiatraka w pokoju się nie obejdzie
Dzisiaj z domu wychodzę dopiero po południu bo się usmażyć można.

Miłego dnia

U mnie było gorąco cały dzień, ale teraz jest super bo pada deszczyk Takie fajne powietrze jest, ale co z tego, jak śmierdzi mi rozpuszczalnikiem czy inną chemią, bo wylali dzisiaj cos na balkony

Martoolka, ja też zamawiam usługe porządków w szafie

[asiulek1705]

Napisane przez sjoanna

I mi, i mi, i mi tez wyslij.

Bo ja juz nie chce wyladowac pol godziny drogi od Zakopanego na stoku Gubalowki.

A i jeszcze - opisz troszke gdzie to jest.

Jest to na Antałówce. Blisko jest do bulwarów słowackiego, przez które my sobie skrót robimy. Wprawdzie idąc na Krupówki trzeba zejść z dość stromej góry, w drodze powrotnej się na nią wyskrobać, ale dla nas to nigdy nie byl problem, bo dużo chodziliśmy po górach i ta górka w porównaniu do tatr wysokich to pikuś Choć bywało, że gdy wracaliśmy po całodniowej wyprawie, to śmialiśmy się z bólem w nogach, że na tej górze to nas już przystawi i nie dojdziemy

[201701300931]

U nas dzisiaj na obiad była zapiekanka z mięsa mielonego z ciastem francuskim Pyszne wyszło! Aż mąż sobie zażyczył częstszych takich posiłków

[certina4]

danaee brzmi pysznie, dasz przepis?
agawoo współczuję Ci strasznie tych wszystkich alergii, a jakieś leki na to bierzesz? przecież to się idzie wykończyć

a mnie znowu na wieczór dopadł ból brzucha i kręci mi się w głowie, chyba się jednak czymś zatrułam, ale to dziwne, bo cały dzień całkiem nieźle się czułam a TŻ odmroził pierwszy raz w życiu lodówkę i strasznie jestem z niego dumna, bo sam zapytał co trzeba zrobić jeszcze do przyjazdu mamy i tylko zapytał jeszcze jak ma ją rozmrozić

[bezaczek7]

Napisane przez ultraradiola

w szkole tez byłam w sobotę na szczęście 2 egzaminy juz mam zaliczone zostały jeszcze 4 no chyba nie ma źle.

Trzeba pisać dużo zostało tylko 250 postów.

gratuluję egzaminów i za następne
pisać, pisać!

Napisane przez sjoanna

Widze ze spedzilyscie weekend na swiezym powietrzu.
U mnie bylo pieknie i goraco w sobote a w niedziele padalo co chwila i grzmialo czasami.

No to ja w ramach nadrabiania ilosci postow wrzucam moje kolory scian.

Zrobilam zdjecia probek kolorow na palecie barw i musialam poprzestawiac ustawienia telefonu bo kolory pokazywalo w blekicie. Moze teraz bedzie lepiej.
Zdjecia cyknelam wczoraj w pochmurny dzien. Dzis zrobie druga serie w slonku
Obgadalismy z mezem i ustalilismy jakie meble do sypialni. Ale na sypialnie to mamy jeszcze czas.
Niestety rodzinka starych mebli nie pozbierala i stoja wszystkie - odsuniete od scian i nakryte plachtami.

Oto zdjecia wybranych kolorow - 1910 i ten ponad nim 4421.
Podoba nam sie tez 1911.
Tak sie zastanawiam czy ten 1911 jest posrednim odcieniem miedzy 1910 a 4421.
Czy ktos wie jak sie nadaje numery tym kolorom?
Czy 1910 nie za jasny a ten 4421 za ciemny?
Bo wszystkie sciany maja byc pomalowane wybranym kolorem. Plus biale meble plus kolorowe dodatki.
Juz mysle o pomaranczowym w kuchni a niebiesko - turkusowym w lazience.
Co do przedpokoju - to nie wiem jakie dodatki bo dlugi i chyba ciemny bedzie. Zobaczymy.
No i salon - podoba mi sie szara kanapa i biale meble no ale jaki dodatek kolorystyczny?

Mama mi sugerowala zeby sie zorientowac czy biale meble nie zolkna?

nie mam pojecia, czy żółkną. zawsze można powiedzieć, że takie beżowe zostały kupione gorzej jeśli się zrobią plamy. nie pomyślałabym o tym, faktycznie trzeba się dowiedzieć
jak poodpowiadam, zacytuję cię i napiszę o kolorach.

Napisane przez metkaa

czesc

nie mam czasu nadrabiac, chcialam tylko powiedziec ze wczoraj mielismy chrzciny, wszystko pieknie sie udalo, jak bede miala zdjecia to cos Wam wstawie

milego popoludnia

chciałam napisać "pokaż " ale kilka postów dalej zobaczyłam

Napisane przez magolina

Noooooooooo jak na co dzień chodzę w domku w wyciągniętych spodenkach i bluzce to sama tak tego brzuszka nie widzę a wczoraj sie wystroiłam w sukienkę i wszyscy mówili że już mam ładny, ciążowy brzuszek

metkaa ciesze się, że chrzciny udane i czekamy na zdjęcia Szymusia

pokaż, pokaż!

Napisane przez metkaa

dzien doberek,
nie wyspalam sie,

acelinko nie ma co sie przejmowac,
ja w tamtym tygodniu zapomnialam ze maja sprawdzac szczelnosc gazu, nie dosc ze w pokojach syf to w kuchni sterta brudnych naczyn i kuchenka zalana,

wstawiam 3 zdjecia ale sa kiepskiej jakosci, jak beda te od fotografa to tez Wam pokaze

rzeczywiście seksi mama

Napisane przez magolina

Dziewczyny marnie nam idzie kończenie wątku, 4 dni a my cały czas na tej samej stronie, a Bezaczek nas goniła a sama rzadko zagląda

Ja wypiłam kawkę, idę na jakieś skromne śniadanko i dalej szara rzeczywistość czyli pisanie pracy ciąg dalszy

wiem, wiem przepraszam postanawiam się poprawić ale całkiem dobrze wam idzie beze mnie

Napisane przez sjoanna

Cwicze 30 days shred Jillian Michaels.
Jest nawet watek na wizazu - zreszta czego tu nie ma

Dalam rade, przemoglam lenia i cwiczylam. Nie wiem czy po tych cwiczeniach czy po tej pogodzie jak koncze (a trwaja tylko do pol godzinki) to jestem kompletnie zlana potem. Pewnie i to i to dziala.

No i znowu dorwalam sie do palety barw i teraz mi sie juz tak 1910 nie podoba.
Moze jakis bezyk 1883 albo wrzosowy odcien szarego 1907 albo bardziej w rozowy 4160

Chce zeby byl w miare neutralny szary ale cieply. Teraz przy tych rozowosciach 1910 wydaje mi sie nieco za myszowato zimny.
No i chce zeby pasowaly do niego inne barwy.

jak wyżej-odpowiem potem

Napisane przez asiulek1705

O widzisz, nie pomyślałabym chyba o tym, jeak pójdę to na początku zapytam o płytę.To byłaby wspaniała pamiątka
Ja na razie nie narzekam, ale nie czuję jeszcze kopniaczków, ruchów dzidzi. Nawet trochę zaczęłam się martwić, ale tydzień temu lekarz mi powiedział że jeszcze trochę. Oszczędza mamusię Teraz mam już 20ty tydzień.

No masz już kogo dźwigać Ale przeuroczy Twój synek, nic tylko schrupać I tak jak już zostało wspomniane, sexy mama z Ciebie, zazdroszczę

Tak, chyba chce, żeby tatuś zniósł jajo z niecierpliwości
Powiem Wam moje Kochane, że tak mi się miło w pracy robi, bo większość osób mówi mi że tak mi ładnie w tej ciąży, że wyglądam kwitnąco Jeden kolega nazywa mnie "ciężaróweczką" Ale są też osoby ciekawskie, które plotkują. Najbardziej mnie denerwuje kiedy ktoś myśli że to wpadka. Tak jakbym miała naście lat i była sama.

nie przejmuj się, zazdroszczą albo pokończyły im się tematy.

Napisane przez silvyetta

swietni e sie spisalas
ultra super,ze juz po pierwszej wizycie i ze z dzidzia wszystko ok,to musi byc niesamowite przezycie
bezaczek fajnie,ze wypad sie udal
metkaa jaki juz duzy Szymus,no i te kolanka baaardzo sexy
magolina trzymam kciuki za pracei duzo wiatru zycze

dziewczyny ja dzisiaj wstalam o 11,bo bylam padnieta po wczorajszym dniu,na planie bylo super,fajne przezycie,zwlaszcze obcowanie z dwoma znanymi aktorami/komikami,w sumie to musialam robic to co na co dzien w pracy,tyle ze udawac,ze sprzedaje obsluguje klientow itd hihihi nawet bylam tak samo ubrana,krecili 3 sceny a zajelo to caly dzien,film wychodzi w listopadzie

jaki tytuł?

[silvyetta]

Napisane przez certina4

ja dzisiaj jestem wykończona wczorajszym pomaganiem przy sprzątaniu i jeszcze coś mi zaszkodziło i o 3 w nocy wymiotowałam, strasznie zaczęło kręcić mi się w głowie i zalał mnie pot, coś strasznego, a dzisiaj od rana boli mnie głowa

biedna,bardzo wspolczuje

Napisane przez magolina

A tak w ogóle to cześć
Nie wiem jak u Was, ale u mnie dzisiaj znów skwar już mam dosyć, górę mam tak nagrzaną że bez wiatraka w pokoju się nie obejdzie
Dzisiaj z domu wychodzę dopiero po południu bo się usmażyć można.

Miłego dnia

kurcze,a u nas od tygodnia leje!

Napisane przez sjoanna

A mowilas cos czy bylas tlem?
To bedzie film kinowy czy telewizyjny?
Ja napewno cie zobacze!

tylko tlemdwie sceny z nami krecili,w jednej jestem "na kasie" a w drugiej spaceruje z roznymi artykulami
to film kinowy,koniecznie musicie sie wybrac,powinien byc bardzo smieszny,bo juz te dwie sceny sa zabawne

Napisane przez agawoo

Ja mam prawie na wszystko: pyłki drzew, traw, zbóż, kurz, grzyby, nikiel i jakieś tam jedzenie (szczególnie na orzechy, ale na szczęście nie mam widocznych objawów po tym).
Ogólnie masakra, odczulić mnie nie można

Silvyetta, super Może Ci się spodoba i profesję zmienisz?

wspolczuje alergii,wiesz co bardzo bym chciala,tak sie zastanawiam czy nie zlozyc mojej kandydatury do Agencji Castingowej a noz widelec zadzwonia

Napisane przez certina4

a mnie znowu na wieczór dopadł ból brzucha i kręci mi się w głowie, chyba się jednak czymś zatrułam, ale to dziwne, bo cały dzień całkiem nieźle się czułam a TŻ odmroził pierwszy raz w życiu lodówkę i strasznie jestem z niego dumna, bo sam zapytał co trzeba zrobić jeszcze do przyjazdu mamy i tylko zapytał jeszcze jak ma ją rozmrozić

brawa dla Tzta
mam nadzieje,ze jednak ci przejdzie i przespisz spokojnie cala noc

dobranoc wszystkim,kolorowych senkow

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez bezaczek7

jaki tytuł?

na razie to tajemnica,a moze po prostu sami jeszcze nie wymyslili,ale skoro to film wloskiej produkcji to w Pl raczej nie pokaza mam miec niedlugo zdjecia ale z zakazem publikowania do listopada

[bezaczek7]

Napisane przez asiulek1705

Kochana byliśmy parę lat z rzędu (z przerwą w tamtym roku) w tym samym miejscu. Zawsze byliśmy bardzo zadowoleni. Tylko wiesz, każdy ma jakieś preferencje... Wynajmujemy pokój u świetnej kobietki, 25 zł od osoby (na poddaszu 23zł), oczywiście używanie wody/prysznica do woli. Jest czyściutko, miło, w pokoju tv, radio, umywalka. Jest kuchnia do dyspozycji, można sobie gotować. Dostajesz klucze od domu i pokoju, wychodzisz i wracasz kiedy chcesz. Jak wróci TŻ (bo on ma w kom. nr tel) to wyślę Ci na priv. Lokalizacja też jest fajna, bo na Krupówki jest piechotą ok. 15 min. Okolica fajna. Już nie mogę się doczekać naszego weekendu Ale jeśli wolelibyście coś lepszego, więcej udogodnień, np. własną łazienkę to niestety nie polecę nic innego bo to nasza jedyna miejscówka

ja bym też prosiła brzmi super, do tego tanio. mamy stosunkowo niedaleko, to może sie znów wybierzemy niedługo.

Napisane przez agawoo

Ja mam prawie na wszystko: pyłki drzew, traw, zbóż, kurz, grzyby, nikiel i jakieś tam jedzenie (szczególnie na orzechy, ale na szczęście nie mam widocznych objawów po tym).
Ogólnie masakra, odczulić mnie nie można

wiem coś o tym, mój TŻ też się męczy. ostatnio jak kosił trawę, wrócił z dwoma bąblami pod okiem

Napisane przez Danaeee84

U nas dzisiaj na obiad była zapiekanka z mięsa mielonego z ciastem francuskim Pyszne wyszło! Aż mąż sobie zażyczył częstszych takich posiłków

brzmi super

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez sjoanna

No to ja w ramach nadrabiania ilosci postow wrzucam moje kolory scian.

z tych tu prezentowanych mi sie podoba ten najciemniejszy, ale moze faktycznie ten środkowy, co by jednak za ciemno nie było

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez sjoanna

Nowa porcja zdjec - przepraszam ze ja wam tu watek remontowy robie ale ostatnio jestem monotematyczna.
Smieja sie ze mnie ze wszystko przeliczam na kafelki

Zdjecia zrobilam przed chwilka przy drzwiach balkonowych. Na zewnatrz swieci pieknie slonce ale ta strona jest jeszcze w cieniu.
Nie patrzec na mojego palucha.

tu 1905, ale to mój gust, poza tym moze inaczej wyglądać na żywo

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez sjoanna

Chce zeby byl w miare neutralny szary ale cieply. Teraz przy tych rozowosciach 1910 wydaje mi sie nieco za myszowato zimny.
No i chce zeby pasowaly do niego inne barwy.

na tym zdjęciu wpadł mi w oko kolorek, którego numerka nie widać, obok numeru 1902. a w pokoju mamy na ścianach coś podobnego do 4420 przynajmniej według ustawień mojego kompa i mojego "odbierania" kolorów

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

a tak w ogóle, to cześć

chyba wam nie pisałam, na godzinę zostałam ptasią mamą kilka dni temu. TŻ znalazł drozda pod drzewem, była wielka akcja ratunkowa- gdzie go dać, czym nakarmić, jak napoić, kopanie glizd w ziemi czy się nim opiekować, czy włożyć do gniazda... włożył go z powrotem ostatecznie. potem mi się tęskniło za nim do wieczora
i dziś teściowa mówi, że widzi małego za oknem na trawie. no to znów akcja ratunkowa, ale się okazało, że uczą się latać jakie kochane, takie kuleczki na długich nóżkach, nie jak dorosłe takie podłużne i tak zabawnie dreptały i próbowały się wzbić. kibicowałam im po cichu
acelinko dowiedziałam się troszkę od tej koleżanki, jeśli jesteś dalej zainteresowana, wyślę ci PW
a w środę mamy zlot gangowy, mam nadzieję, że będzie sporo dziewczyn, bo tęskni mi się za nimi

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

aaaa, dziewczyny, ma któraś dzbanecznika? albo wie jak się nim opiekować? listki mi zaczynają brązowieć i usychać a wypuszcza malutkie listki z ziemi, myślałam, że będzie już ok po tym, jak go trochę przemroziłam podczas wietrzenia pokoju w zimie zwiędł jakby, ale potem odżył. i teraz to... smutno mi

[acelinka]

Kochane moje, z tą pracą to jest tak, że strasznie mi się nie chce, ale zrobie te zajęcia już nawet nie z powodu kasy, bo bez tych 80 zł które dostane za 4 zajęcia szłoby przeżyć, ale ze względu na szefową - ja zrobie focha, w przedszkolu będa niezadowoleni, a szefowa od października znowu będzie chciała współpracowac z tym przedszkolem - konkurencja w tych firmach jest duża i przedszkole moze sobie inną firme wybrać a nie chce robić jej problemów. To prawda, że szefowa zawaliła, ale chciała to załatwić z tym że w przedszkolu księgowej nie chce się robić zwrotu za wynajem sali
co do umowy to ja mam do końca czerwca, ale po prostu umawiałam się z szefową że ze względu an ciążę zajęcia będe miała do konca maja.

Napisane przez certina4

a mnie znowu na wieczór dopadł ból brzucha i kręci mi się w głowie, chyba się jednak czymś zatrułam, ale to dziwne, bo cały dzień całkiem nieźle się czułam a TŻ odmroził pierwszy raz w życiu lodówkę i strasznie jestem z niego dumna, bo sam zapytał co trzeba zrobić jeszcze do przyjazdu mamy i tylko zapytał jeszcze jak ma ją rozmrozić

Kochana, Ty może do lekarza idź, co? uważaj na siebie

Napisane przez bezaczek7

acelinko dowiedziałam się troszkę od tej koleżanki, jeśli jesteś dalej zainteresowana, wyślę ci PW
a w środę mamy zlot gangowy, mam nadzieję, że będzie sporo dziewczyn, bo tęskni mi się za nimi

wiesz ja zapomniałam o co miałaś spytać ale jak masz jakiekolwiek info to poproszę bardzo bardzo

słodko z tymi ptaszkami

[ultraradiola]

Cześć dziewczyny

Ale straszna pogoda od paru dni. Nic tylko spędzać czas w domku pod kołderka

Acelinko na pewno dasz rade wytrzymać jeszcze te 4 zajęcia szybko zleci a lepiej zostawić po sobie dobre wrażenie bo nie wiadomo czy kontakty nam się kiedyś nie przydadzą

silvyetta ale mamy gwiazdę na wątku

Danaeee84 ale zrobiłaś smaka ta zapiekanka może przepis podasz

bezaczek7 a czemu teraz tak mało się do nas odzywasz ??

dziewczyny trzeba skończyć ten watek bo go meczymy a meczymy od listopada juz

[sjoanna]

Napisane przez asiulek1705

Jest to na Antałówce. Blisko jest do bulwarów słowackiego, przez które my sobie skrót robimy. Wprawdzie idąc na Krupówki trzeba zejść z dość stromej góry, w drodze powrotnej się na nią wyskrobać, ale dla nas to nigdy nie byl problem, bo dużo chodziliśmy po górach i ta górka w porównaniu do tatr wysokich to pikuś Choć bywało, że gdy wracaliśmy po całodniowej wyprawie, to śmialiśmy się z bólem w nogach, że na tej górze to nas już przystawi i nie dojdziemy

Sprawdze na mapie - ale jak pod gorke to odpada - maz jest nizinny bardzo i po gorach nie chodzi. Ale zakochal sie w Zakopanym a szczegolnie w goralskich domach.

Napisane przez Danaeee84

U nas dzisiaj na obiad była zapiekanka z mięsa mielonego z ciastem francuskim Pyszne wyszło! Aż mąż sobie zażyczył częstszych takich posiłków

Tak to juz jest.
Postara sie czlowiek raz to juz potem zawsze musi.

Napisane przez certina4

a mnie znowu na wieczór dopadł ból brzucha i kręci mi się w głowie, chyba się jednak czymś zatrułam, ale to dziwne, bo cały dzień całkiem nieźle się czułam a TŻ odmroził pierwszy raz w życiu lodówkę i strasznie jestem z niego dumna, bo sam zapytał co trzeba zrobić jeszcze do przyjazdu mamy i tylko zapytał jeszcze jak ma ją rozmrozić

A wzielas wegiel - neutralizuje wszelki zle rzeczy w brzuchu i dalej.
Brawa dla TZ

Napisane przez bezaczek7

nie mam pojecia, czy żółkną. zawsze można powiedzieć, że takie beżowe zostały kupione gorzej jeśli się zrobią plamy. nie pomyślałabym o tym, faktycznie trzeba się dowiedzieć
jak poodpowiadam, zacytuję cię i napiszę o kolorach.

Kolezanka wlasnie mi dzisiaj rano odpowiedziala ze jej jasne meble kuchenne - kolor drewna nie lakier - wyplowialy. Ma je pare lat. Mniej niz 10 na pewno. Widac po wewnetrznej stronie szuflad. Wiec wszystko zmienia kolor oby nie w plamy.

Napisane przez silvyetta

kurcze,a u nas od tygodnia leje!

Nie wszedzie - u mnie nie.
Chodz dzisiaj w nocy grzmialo i blyskalo bez deszczu. Spac nie moglam. deszcz byl nad ranem.
A ja po tej nocy obudzilam sie z opuchnietymi oczami.

tylko tlemdwie sceny z nami krecili,w jednej jestem "na kasie" a w drugiej spaceruje z roznymi artykulami
to film kinowy,koniecznie musicie sie wybrac,powinien byc bardzo smieszny,bo juz te dwie sceny sa zabawne

Fajny maja program - niby komicy a o waznych sprawach mowia - np wykorzystanie funduszy unijnych, a raczej ich niewykorzystanie. Marnotrastwo pieniedzy Zle traktowanie zwierzat.
A Lady Castania byla??

na razie to tajemnica,a moze po prostu sami jeszcze nie wymyslili,ale skoro to film wloskiej produkcji to w Pl raczej nie pokaza mam miec niedlugo zdjecia ale z zakazem publikowania do listopada

Ciezko by mi bylo wytrzymac.

Napisane przez bezaczek7

z tych tu prezentowanych mi sie podoba ten najciemniejszy, ale moze faktycznie ten środkowy, co by jednak za ciemno nie było

tu 1905, ale to mój gust, poza tym moze inaczej wyglądać na żywo

na tym zdjęciu wpadł mi w oko kolorek, którego numerka nie widać, obok numeru 1902. a w pokoju mamy na ścianach coś podobnego do 4420 przynajmniej według ustawień mojego kompa i mojego "odbierania" kolorów

Dzieki za opinie.
Na razie zbieram rozne z roznych zakatkow.

chyba wam nie pisałam, na godzinę zostałam ptasią mamą kilka dni temu. TŻ znalazł drozda pod drzewem, była wielka akcja ratunkowa- gdzie go dać, czym nakarmić, jak napoić, kopanie glizd w ziemi czy się nim opiekować, czy włożyć do gniazda... włożył go z powrotem ostatecznie. potem mi się tęskniło za nim do wieczora
i dziś teściowa mówi, że widzi małego za oknem na trawie. no to znów akcja ratunkowa, ale się okazało, że uczą się latać jakie kochane, takie kuleczki na długich nóżkach, nie jak dorosłe takie podłużne i tak zabawnie dreptały i próbowały się wzbić. kibicowałam im po cichu

Ja tak kiedys wrobla wzielam do domu - ale jesc nie chcial - napil sie tylko. Potem sam odlecial z balkonu. Potrzebowal tylko wysokosci.
Wystarczy jak leza w trawie podsadzic je na drzewo.
Rodzice ciagle je karmia i obserwuja wiec nie obawiajcie sie.

Napisane przez acelinka

Kochane moje, z tą pracą to jest tak, że strasznie mi się nie chce, ale zrobie te zajęcia już nawet nie z powodu kasy, bo bez tych 80 zł które dostane za 4 zajęcia szłoby przeżyć, ale ze względu na szefową - ja zrobie focha, w przedszkolu będa niezadowoleni, a szefowa od października znowu będzie chciała współpracowac z tym przedszkolem - konkurencja w tych firmach jest duża i przedszkole moze sobie inną firme wybrać a nie chce robić jej problemów. To prawda, że szefowa zawaliła, ale chciała to załatwić z tym że w przedszkolu księgowej nie chce się robić zwrotu za wynajem sali
co do umowy to ja mam do końca czerwca, ale po prostu umawiałam się z szefową że ze względu an ciążę zajęcia będe miała do konca maja.

Tak to juz jest - trzeba rozbic wszystko zeby dobra opinie nie zostala zniszczona bo potem trzeba szukac nowego klienta.
Nie przemeczaj sie tyko.

Napisane przez ultraradiola

dziewczyny trzeba skończyć ten watek bo go meczymy a meczymy od listopada juz

Zaraz skonczymy, nie ma sprawy.
Ja poczekam az ktos cos napisze i opowiem jak tam z remontem u mnie.

[dziewczyneczka89]

Napisane przez bezaczek7

ojoj, też bym chciała pójść na jakieś wesele... nie wiem czy wam mówiłam, ale ja w życiu na żadnym nie byłam nie licząc pół godziny w wieku 10 lat, z czego nic nie pamiętam, no i swojego

to rzeczywiscie dawnooo nie bylas ja moze na około15 byłam w swoim życiu

acelinka: bylo nawet, nawet przez to może , ze sie nie oobyło bez kłótni z tz

metka: ładne djęcia ale Ty masz figurę, tylko pozazdrościć

martoolka: tak jak pisalam wyżej do acelinki


Nie pisalam nic dlugo bo mialam napiety tydzien w szkole i prace musze konczyc bo za 2 tyg. musze ja juz miec w dziekanacie ;/

[sjoanna]

Powiem wam ze ja na wielu weselach tez nie bylam.
Jako dziecko dawno temu a potem tylko na 4 no i ostatnio na swoim.

Co do remontu - mieli kleic nowe plytki na stare ale ze musieli by drzwi kuc do gory - znaczy framugi i i tak ogrzewanie, lazienka i kuchnia wymaga wymiany rur a to wszystko w podlodze to zrywaja cala stara podloge.
Niezle im idzie - juz prawie skonczyli.
Bylam dac im wode do picia i widzialam ze w prawie wszystkich pokojach i w korytarzu juz skonczyli. Zostal jeden z ktorego jeszcze mebli rodzinka nie wywiozla.

[silvyetta]

Napisane przez ultraradiola

silvyetta ale mamy gwiazdę na wątku

dziewczyny trzeba skończyć ten watek bo go meczymy a meczymy od listopada juz

ultra u mnie tez pogoda taka sobie
heheh jak kiedys bede slawna to nie zapomne o Was na pewno

troche nam jeszcze zostalo do konca,wiec tez sie przyloze do staranza chwile musze sie brac za obiad,ma byc na 11.45bo ide wczesniej do pracy,bo jeden kolega sie z pracy zwolnil a kierowniczka ma wolne a potem urlop,wiec wszystko na mojej glowie
3majcie kciukibo stres mnie zzera czy dam rade
sjoanna czekam na cd relacji z remontu

milego dzionka

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez sjoanna

Powiem wam ze ja na wielu weselach tez nie bylam.
Jako dziecko dawno temu a potem tylko na 4 no i ostatnio na swoim.

Co do remontu - mieli kleic nowe plytki na stare ale ze musieli by drzwi kuc do gory - znaczy framugi i i tak ogrzewanie, lazienka i kuchnia wymaga wymiany rur a to wszystko w podlodze to zrywaja cala stara podloge.
Niezle im idzie - juz prawie skonczyli.
Bylam dac im wode do picia i widzialam ze w prawie wszystkich pokojach i w korytarzu juz skonczyli. Zostal jeden z ktorego jeszcze mebli rodzinka nie wywiozla.

ooo juz cos jest
fajnie,ze sie ruszaja z tym remontem,juz niedlugo bedziesz sie cieszyc wlasnym mieszkankiem
co do wesel to ja tez bym sie na jakies wybrala,bo bylam tylko na 3 i jednym wloskim,ale sie nie liczy bo strasznie dretwe bylo...

[sjoanna]

Dasz rade - pamietam jak musialas chyba przed swietami sama zamykac sklep i robic kase. I dalas rade!

A - pokazywalas dziewczynom tutaj w jakim sklepie ze wspanialosciami pracujesz?

A wlasnie - dodam jedno wloskie wesele. Bardziej dluuuga kolacja - muzyczka od czasu do czasu do posluchania. Zakonczone o polnocy tortem.

[ultraradiola]

silvyetta dasz rade na pewno w pracy zobaczysz a w jakim sklepie pracujesz ???

sjoanna gratuluje remontu ja jutro jadę po kafelki na podłogę do kuchni a potem do łazienki. I zostanie wybrać kolory ścian do pokoi jakieś ładne jasne i koniec
Najbardziej obawiam się wyposażenia kuchni w nowe meble a cały sprzęt kupią nam moim rodzice i mama powiedziała ze dorzuci mi nowe firanki na cale mieszkanie i karnisze Duzo nam strasznie moi rodzice pomagają, na teściów nie ma co liczyć

[agawoo]

Napisane przez certina4

danaee brzmi pysznie, dasz przepis?
agawoo współczuję Ci strasznie tych wszystkich alergii, a jakieś leki na to bierzesz? przecież to się idzie wykończyć

a mnie znowu na wieczór dopadł ból brzucha i kręci mi się w głowie, chyba się jednak czymś zatrułam, ale to dziwne, bo cały dzień całkiem nieźle się czułam a TŻ odmroził pierwszy raz w życiu lodówkę i strasznie jestem z niego dumna, bo sam zapytał co trzeba zrobić jeszcze do przyjazdu mamy i tylko zapytał jeszcze jak ma ją rozmrozić

No niby coś tam mam, ale tak średnio pomaga :/
Jutro idę do alergologa

Gratulacje dla TZta
Dziewczynki, nadrabiam znowu ukradkiem z pracy, bo po pracy pewnie będe padnięt ajak zwykle
A roboty w domu multum Prasowania się uzbierło tyle, że chyba przez tydzień będę stala z żelazkiem w ręce

W sobotę idziemy na wesele, muszę wyprać sobie sukienke, i wymyślić w co ubrać Tzta

[sjoanna]

Napisane przez ultraradiola

sjoanna gratuluje remontu ja jutro jadę po kafelki na podłogę do kuchni a potem do łazienki. I zostanie wybrać kolory ścian do pokoi jakieś ładne jasne i koniec
Najbardziej obawiam się wyposażenia kuchni w nowe meble a cały sprzęt kupią nam moim rodzice i mama powiedziała ze dorzuci mi nowe firanki na cale mieszkanie i karnisze Duzo nam strasznie moi rodzice pomagają, na teściów nie ma co liczyć

Ja widze ze ty nie masz takiego strasznego problemu z wyborem jak ja.
Ale wiesz - czytalam na watku domowym ze jedna facetka to pare razy zmieniala zdanie przed zamowieniem a i potem wymieniala zamowione juz plytki.

Napisane przez agawoo

W sobotę idziemy na wesele, muszę wyprać sobie sukienke, i wymyślić w co ubrać Tzta

Weselny gajerek dla niego?

[certina4]

cześć,

bezaczku witamy po krótkiej nieobecności, fajna ta przygoda z malutkim drozdem ja nie wiem jaki to kwiatem, o którym piszesz...

silvetta dasz sobie radę, nic się nie martw to w jakim sklepie pracujesz?

acelinko dobra z Ciebie pracownica, skoro tak dbasz o szefową, ale myślę, że to dobra decyzja

co do mojego zdrowia, to coś dziwnego się dzieje, wczoraj znowu kręciło mi się w głowie i brzuch mnie bolał przez kilka godzin, wzięłam pyralginę, nospę i espumisan,( bo tylko to miałam w domu) a na noc wypiłam gastrosan i noc normalnie przespałam, obudził mnie o 6 upał panujący w naszej sypialni, ale po wyjściu TŻta do pracy znowu zasnęłam i budziłam się kilka razy, aż dopiero przed 11 wstałam i na razie nic mi nie jest. zaraz zabieram się za dalsze sprzątanie, ale dzisiaj już się tak nie napracuję bo możliwe, że to ogólne przemęczenie organizmu.


agawoo mnie też to czeka, ja prasuję średnio dwa razy w tygodniu po kilka godzin, lubię wszystko wyprasować na raz, a nie wyciągać codziennie żelazko.

jeju dziewczyny, wczoraj nie zaglądąłam już do lodówki, ale dzisiaj rano przeżyłam szok - jest tak wysprzątana, że ja chyba nigdy tak nie wysprzątałam

dziewczyneczka to zrozumiałe, że jak masz 2 tygodnie na oddanie pracy to każdy czas poświęcasz temu, trzymam kciuki, żeby Ci się wszystko udało, a jak tam egzaminy?

idę zjeść jakieś śniadanie, ale nie wiem co, bo boję się znowu tych ataków bólu brzucha

[sjoanna]

Dziewczyny - zobaczcie dzisiejsza odslone googla.
Mozna pograc!

[certina4]

Napisane przez sjoanna

Dziewczyny - zobaczcie dzisiejsza odslone googla.
Mozna pograc!

fajna

[ultraradiola]

szkoda ze w pracy mam głośniki wyłączone

[sjoanna]

Wiem, zameczam was ale zobaczcie jaka stronke odkrylam niedawno.
To dla wszystkich remontujacych lub zmieniajacych conieco w swoim domu.

http://www.apartmenttherapy.com/

No i oczywiscie tone zdjec mam zapisanych z polskiej strony - mozna ja znalezc na interii po prawej stronie http://deccoria.pl/

A dla tych szczesliwcow ktorzy maja wlasny ogrod mam zdjecie - zapisalam je choc ogrodu nie mamy - ale jest piekne.

[agawoo]

Napisane przez sjoanna

Weselny gajerek dla niego?

No gajerek, gajerek, ale nie wiem który i nie wiem jaką koszulę dobrać, żeby do mnie pasował

Napisane przez certina4

cześć,

co do mojego zdrowia, to coś dziwnego się dzieje, wczoraj znowu kręciło mi się w głowie i brzuch mnie bolał przez kilka godzin, wzięłam pyralginę, nospę i espumisan,( bo tylko to miałam w domu) a na noc wypiłam gastrosan i noc normalnie przespałam, obudził mnie o 6 upał panujący w naszej sypialni, ale po wyjściu TŻta do pracy znowu zasnęłam i budziłam się kilka razy, aż dopiero przed 11 wstałam i na razie nic mi nie jest. zaraz zabieram się za dalsze sprzątanie, ale dzisiaj już się tak nie napracuję bo możliwe, że to ogólne przemęczenie organizmu.


agawoo mnie też to czeka, ja prasuję średnio dwa razy w tygodniu po kilka godzin, lubię wszystko wyprasować na raz, a nie wyciągać codziennie żelazko.

jeju dziewczyny, wczoraj nie zaglądąłam już do lodówki, ale dzisiaj rano przeżyłam szok - jest tak wysprzątana, że ja chyba nigdy tak nie wysprzątałam

dziewczyneczka to zrozumiałe, że jak masz 2 tygodnie na oddanie pracy to każdy czas poświęcasz temu, trzymam kciuki, żeby Ci się wszystko udało, a jak tam egzaminy?

idę zjeść jakieś śniadanie, ale nie wiem co, bo boję się znowu tych ataków bólu brzucha

Certi, faktycznie dziwne te Twoje objawy, może faktycznie przemęczenie

Tym większe gratki dla TZcika

Napisane przez ultraradiola

szkoda ze w pracy mam głośniki wyłączone

Ja właśnie też, widziałam, że coś się tam rusza, ale nie wiedzialam,że to gra

[sjoanna]

Gra, gra.
Ja tez mialam wylaczone glosniki bo nie cierpie jak otwieram jakas strone a tam muzyka na caly regulator i trzeba szybko glosniki wylaczac albo szukac sprytnie ukrytego przycisku na stronie.

Powiem wam ze sie zeszla rodzinka i poszli wynosic meble.
No jak wyniosa wszystko to mieszkanie jutro nie bedzie mialo podlogi.
Potem chyba wyjma stare drzwi bo ida do czyszczenia. No i musza wywalic tez stare okna bo beda nowe.

[ultraradiola]

Napisane przez sjoanna

Powiem wam ze sie zeszla rodzinka i poszli wynosic meble.
No jak wyniosa wszystko to mieszkanie jutro nie bedzie mialo podlogi.
Potem chyba wyjma stare drzwi bo ida do czyszczenia. No i musza wywalic tez stare okna bo beda nowe.

brawo dla rodziny za zabranie się w końcu do roboty
Widze wszystkich cieszy urządzanie swojego mieszkanka

[certina4]

sjoanna widzę, że remont nabrał przyspieszenia

agawoo dziękuję

[sjoanna]

Dziewczyny - nie wiem czy widzialyscie w zyciu rownie wielki samochod ciezarowy.
Takim czyms - ktorego dosyc duzo ciagle jezdzi po Wloszech i sluzy wytrwale - wywiezli wlasnie stara lodowke.
Lodowka mimo ze miala dziesiat lat wciaz miala folie ochronna na bokach.
Tesc tez nie zdjal folii z krzesel w salonie.
Przyklejam sie do nich jak siedze w krotkich spodenkach.

[magolina]

dobry

sjoaana zdjęcie z ogrodu rewelka a samochód cięzarowy mnie rozwlił, w sam raz np na przeprowadzki

agawoo zazdroszczę, też bym poszła na jakieś wesele, choć może nie dzisiaj

bezaczku słodziaszczy musiał być ten malutki drozd

silvyetta dasz radę, jestem pewna

dziewczyneczka za pisanie pracy

apropo pracy uwaga - będe się wyżalać. Wczoraj zadzwoniłam do promotorki i ta mi mówi żeby przyjechać dzisiaj na 14. nie pasowalo mi za bardzo bo jeszcze wszystkiego nie skończyłam ale w weekend Tż ma szkołę a poza tym ona nie jest u nas na wydziale. no więc wczoraj chyba do 8 wieczorem siedziałam nad tą gównianą pracą bo dziś od 8 rano miało nie byc prądu i chcąc jechac dzisiaj musiałam wczoraj skończyć. no i skończyłam, fuszerkę odwaliłam ale przynajmniej miałam z czym jechać, no tylko spisu treści już nie miałam siły dokończyć, bo mi już oczy chcialy wybuchnąć i dupa bolała że szok. Wydrukowałam wszystko elegancio i jadę dzisiaj do niej, oddaje tą część i mówię że oddawałam w maju dwa rozdziały i czy sprawdziła, ta szuka i twierdzi, że nie mogłam jej oddać bo ona tej pracy nie ma no więc jej tłumacze że oddwalam na pewno, jeszcze przy niej podpisywałam, to zaczęła się na mnie drzeć że jak w maju oddałam to powinnam w maju sie o nią pytać, więc uprzejmie odpowiadam że dzwoniłam do niej i stwierdziła że jeszcze nie sprawdziła. A to znów do mnie ,że jej to nic nie ginie gadaj z dupą to cie osra wkurzyłam się i powiedziałam żeby poszukała, ja do niej zadzwonie w poniedziałek a jak nie znajdzie to wydrukuje i przywiozę jeszcze raz, ale to nie wszystko. Pytamy sie jej z koleżanką kiedy możemy przyjechać po sprawdzone prace żeby ewentualnie je poprawić a ta do nas że po 20 czerwca bo ona teraz nie ma czasu bo ma 4 obrony spoko, tylko że 23 czerwca mam ostateczny termin złożenia pracy do dziekanatu i weź się tu nie wkurzaj, mówię Wam tak mi baba podniosła cisnienie że aż mi się gorąco zrobiło. Na dodatek wracałam po 15 w mega korkach i stałam chyba w sumie 40 minut w nich zanim dojechałam do ekspresówki
I boli mnie noga od sprzęgła

no i się wyżaliłam