Offtopowe zapuszczanie czyli każdy ma jakiegoś bzika :D Część XXXIII

[saming]

Napisane przez pamfilia

Ja też marzę o tym żeby jeździć po świecie i oglądać piękne miejsca. Podróże niesamowicie otwierają człowieka. Polska taka zaściankowa pod wieloma względami między innymi dlatego że ludzie nigdzie nie wyjeżdżają, o zagranicy to już nie wspomnę.

A jak się wspomni, że jedziesz za granicę albo na jakąś krótką kilkudniową wycieczkę nawet w kraju to od razu "ooo masz kase, jedziesz sobie, fajnie że cie stac" i inne bzdury. Przecież to bzdury. Koleżanki za 700-800zł pojechały na własną rekę do Włoch, i ta kasa poszła głównie na przeloty samolotem i noclegi. Nocowały w schroniskach z różnymi ludźmi i było fajnie. I miały wakacje. Więc się da. Ale inni zawsze się czegoś doszukają...

Tak samo mi na ten wypad nad morze na te 3 dni jakieś 200zł poszło z czego troszkę ponad połowa to na dojazd i nocleg. Byłoby mniej gdybyśmy same gotowały ale dziewczyny lubią kupne żarcie typu pizza itd, wiec się nie wyrywałam.
Przecież te 200zł raz na jakiś czas każdy jest sobie w stanie odłożyć, z czegoś innego zrezygnować i pojechać odpocząć.
A i tak każdy się musi doszukać w takim wyjeździe nie wiadomo czego.

[Szotta]

Napisane przez xxxMikixxx

Rozumiem Ja to jestem nią zauroczona i ostatnio bardzo często w niej śmigam W ogóle ostatnio cały czas tylko spódnice i sukienki. Wczoraj założyłam spodnie, kilka miesięcy nie miałam spodni na nogach, obco się czułam

Ja bym nie mogła tak na co-dzień chodzić w spódnicy czy sukience. Nie czuje się zbyt komfortowo W lecie jeszcze jako-tako, ale jakbym miała jeszcze wkładać do tego rajstopy, których nie cierpię...

Napisane przez xxxMikixxx

różu nie lubię, nie mam nic różowego w swojej szafie

No a tu się zgadzamy

[pamfilia]

Napisane przez saming

A jak się wspomni, że jedziesz za granicę albo na jakąś krótką kilkudniową wycieczkę nawet w kraju to od razu "ooo masz kase, jedziesz sobie, fajnie że cie stac" i inne bzdury. Przecież to bzdury. Koleżanki za 700-800zł pojechały na własną rekę do Włoch, i ta kasa poszła głównie na przeloty samolotem i noclegi. Nocowały w schroniskach z różnymi ludźmi i było fajnie. I miały wakacje. Więc się da. Ale inni zawsze się czegoś doszukają...

Tak samo mi na ten wypad nad morze na te 3 dni jakieś 200zł poszło z czego troszkę ponad połowa to na dojazd i nocleg. Byłoby mniej gdybyśmy same gotowały ale dziewczyny lubią kupne żarcie typu pizza itd, wiec się nie wyrywałam.
Przecież te 200zł raz na jakiś czas każdy jest sobie w stanie odłożyć, z czegoś innego zrezygnować i pojechać odpocząć.
A i tak każdy się musi doszukać w takim wyjeździe nie wiadomo czego.

podróżowanie nie musi być drogie. Noclegi nad morzem w Polsce nie są drogie, za granicą jak się dobrze trafi i szuka na własną rękę (!) też jest o wiele taniej. Biura podróży muszą zarabiać więc w cenie jest zawsze prowizja dla nich. Jak się samemu bukuje samolot i hotel to można dużo zaoszczędzić. Niektóre kraje są w ogóle tańsze. A jak się zbierze grupę znajomych i pojedzie razem autem, i wynajmie wspólnie domek czy 2+2 to już w ogóle.

[Szotta]

Napisane przez saming

Tak samo mi na ten wypad nad morze na te 3 dni jakieś 200zł poszło z czego troszkę ponad połowa to na dojazd i nocleg. Byłoby mniej gdybyśmy same gotowały ale dziewczyny lubią kupne żarcie typu pizza itd, wiec się nie wyrywałam.
Przecież te 200zł raz na jakiś czas każdy jest sobie w stanie odłożyć, z czegoś innego zrezygnować i pojechać odpocząć.
A i tak każdy się musi doszukać w takim wyjeździe nie wiadomo czego.

Ja za mazury płaciłam 200zł, po stówie za dojazd w jedną stronę, a jakieś 80zł za pobyt (łącznie z wypożyczeniem sprzętu)

[roxana222]

Napisane przez xxxMikixxx

Noo i ta beżowa różu nie lubię, nie mam nic różowego w swojej szafie

Ja mam tylko parę bluzek i tę torbę (ale to taki brudny róż). Lubię różowy, ale taki pudrowy lub przygaszony. Soczysty - odpada

[Szotta]

Napisane przez pamfilia

podróżowanie nie musi być drogie. Noclegi nad morzem w Polsce nie są drogie, za granicą jak się dobrze trafi i szuka na własną rękę (!) też jest o wiele taniej. Biura podróży muszą zarabiać więc w cenie jest zawsze prowizja dla nich. Jak się samemu bukuje samolot i hotel to można dużo zaoszczędzić. Niektóre kraje są w ogóle tańsze. A jak się zbierze grupę znajomych i pojedzie razem autem, i wynajmie wspólnie domek czy 2+2 to już w ogóle.

Nad morzem raz tak trafiłam, że facetowi ktoś w ostatniej chwili się wycofał, płaciliśmy symbolicznie, chyba po 10zł. Co prawda spaliśmy w 4 osoby w maleńkim pokoiku, ale i tak była to świetna okazja

[saming]

Napisane przez Szotta

Ja za mazury płaciłam 200zł, po stówie za dojazd w jedną stronę, a jakieś 80zł za pobyt (łącznie z wypożyczeniem sprzętu)

Dlaczego stówa na dojazd w jedną stronę? W ogóle to skąd jechałaś?

Mnie cieszy, że teraz są zniżki na pociagu dla studentów te 51%, bo to naprawdę spora oszczędność Z Warszawy do Gdańska bilet IR kosztuje 26zł, a TLK 30zł, jeszcze w zależności przez jakie miasta przejeżdża itd. Ale to i tak mało.

Tak samo do Rzeszowa z Warszawy - bilet koztuje 24zł IR albo 26zł TLK. 450km. Autobus jak jedzie to niecałe 300km i 42 zł studencki bilet...

A z tanich krajów to Węgry i Chorwacja. Basny albo morze, tu i tu jest fajnie i tanio

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez Szotta

Nad morzem raz tak trafiłam, że facetowi ktoś w ostatniej chwili się wycofał, płaciliśmy symbolicznie, chyba po 10zł. Co prawda spaliśmy w 4 osoby w maleńkim pokoiku, ale i tak była to świetna okazja

Ja płaciłam 26zł za nocleg, ale przynajmniej śniadanie było w cenie

[xxxMikixxx]

Napisane przez Szotta

Ja bym nie mogła tak na co-dzień chodzić w spódnicy czy sukience. Nie czuje się zbyt komfortowo W lecie jeszcze jako-tako, ale jakbym miała jeszcze wkładać do tego rajstopy, których nie cierpię...


No a tu się zgadzamy

Mi właśnie wygodniej w spódnicy czy sukience, legginsach niż w spodniach, nic nie uwiera a rajstopy to uwielbiam kryjące, czarne, śliwkowe, szare

Napisane przez roxana222

Ja mam tylko parę bluzek i tę torbę (ale to taki brudny róż). Lubię różowy, ale taki pudrowy lub przygaszony. Soczysty - odpada

Zgadzam się, różowy pudrowy ok

[n0emi]

Napisane przez roxana222

Ja mam tylko parę bluzek i tę torbę (ale to taki brudny róż). Lubię różowy, ale taki pudrowy lub przygaszony. Soczysty - odpada

ja uwielbiam przygaszony albo pudrowy roz za to mam bardzo malo czarnych rzeczy, chyba tylko z jedna bluzke, sweterek, spodnie no i buty czarne, ale to uniwersalne. W czerni wygladam okropnie, taka przygaszona

[Szotta]

Napisane przez saming

Dlaczego stówa na dojazd w jedną stronę? W ogóle to skąd jechałaś?

jechałam autobusem, z dwiema przesiadkami. A jeszcze w Warszawie musiałam przejechać taksówką, miałam mało czasu na przejechanie ze wschodniego na stadion, a był jakiś remont, nic nie kursowało (w drugą stronę był Obama ale pojechałam tak, że nie musiałam nigdzie przejeżdżać Za to facet w busie mówił że podobno 2h wyjeżdżał w warszawy)
Tak w ogóle to pierwszy raz w życiu byłam w Warszawie

Niestety wyszło tak drogo, na niektórych trasach w ogóle nie ma szkolnych zniżek, studenckiej niestety jeszcze nie mam
Następnym razem jadę stopem

A Saming, nie chce się aż tak ujawniać skąd W każdym razie miałam do przejechania jakieś 540km. (nie licząc małego wydłużenia trasy, bo jechałam potem przez Olsztyn)
A jeszcze 15 km z mojej wsi do miasta. I licząc to wszystko właśnie tyle wyszło

[roxana222]

Napisane przez xxxMikixxx

Mi właśnie wygodniej w spódnicy czy sukience, legginsach niż w spodniach, nic nie uwiera a rajstopy to uwielbiam kryjące, czarne, śliwkowe, szare



Zgadzam się, różowy pudrowy ok

Jak sobie przypomnę, że całą podstawówkę, pierwszą i drugą klasę gimnazjum przechodziłam w dresach Nie cierpiałam jeansów, uwierały mnie. W trzeciej gimnazjum zaczęłam chodzić w jeansach z rozszerzanymi nogawkami. Dopiero w liceum - rurki, legginsy itp. Teraz natomiast jestem na etapie, gdzie nosiłabym cały czas szorty i spódniczki, spódniczki i szorty - na przemian

Napisane przez n0emi

ja uwielbiam przygaszony albo pudrowy roz za to mam bardzo malo czarnych rzeczy, chyba tylko z jedna bluzke, sweterek, spodnie no i buty czarne, ale to uniwersalne. W czerni wygladam okropnie, taka przygaszona

Ja też czarnych rzeczy mam mało

[Szotta]

Napisane przez xxxMikixxx

Zgadzam się, różowy pudrowy ok

Pudrowy u kogoś może być

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez roxana222

Ja też czarnych rzeczy mam mało

Ja mam głównie czarne, niebieskie (wszelkie odcienie, od turkusu, po granat i mój ukochany chabrowy) i czerwone ubrania
Z reszty kolorów po trochę, jeszcze sporo brązu i żółtego
Nie mam za to w ogóle różu, no i bardzo mało zieleni (tylko taka ciemna, w jasnej fatalnie wyglądam ) i bardzo mało białego (chyba tylko kimono i ze dwie eleganckie bluzki )

Ech no i kocham połączenie czerni z czerwienią.

[roxana222]

Napisane przez Szotta

Ja mam głównie czarne, niebieskie (wszelkie odcienie, od turkusu, po granat i mój ukochany chabrowy) i czerwone ubrania
Z reszty kolorów po trochę, jeszcze sporo brązu i żółtego
Nie mam za to w ogóle różu, no i bardzo mało zieleni (tylko taka ciemna, w jasnej fatalnie wyglądam ) i bardzo mało białego (chyba tylko kimono i ze dwie eleganckie bluzki )

Ech no i kocham połączenie czerni z czerwienią.

Ja w swojej szafie nie mam w ogóle żółtych, fioletowych czy zielonych ubrań - nie przepadam za tymi kolorami Niebieskich mam sporo, bo to mój ulubiony kolor

[Szotta]

Kiedyś ubierałam się prawie tylko na czarno

[Magdzia94]

Dzień dobry dziewczyny

Witam nową koleżankę

Byłam dzisiaj w teatrze, ostatnio byliśmy na lepszym przedstawieniu ale te też mi się podobało

Blondi nie jesteś jedyna, ja też tęsknię za ciepłem

[saming]

Aaaa, rozumiem, spoko.
Ja jadąc pierwszy raz na studia, to też płaciłam normalny bilet bo nie miałam legitymacji studenckiej a na tej trasie nie ma zniżek dla uczniów. Bo uczniowie są bogatsi od studentów Co prawda uczniem już nie jestem ale i tak mnie to wkurza trochę i bulwersuje bo uważam, że to strasznie nie fair, i że uczniowie powinni mieć takie same zniżki jak studenci. Zwłaszcza, że studiowanie jest dobrowolne a podstawówka i gim - obowiązkowa.

[xxxMikixxx]

Napisane przez roxana222

Jak sobie przypomnę, że całą podstawówkę, pierwszą i drugą klasę gimnazjum przechodziłam w dresach Nie cierpiałam jeansów, uwierały mnie. W trzeciej gimnazjum zaczęłam chodzić w jeansach z rozszerzanymi nogawkami. Dopiero w liceum - rurki, legginsy itp. Teraz natomiast jestem na etapie, gdzie nosiłabym cały czas szorty i spódniczki, spódniczki i szorty - na przemian



Ja też czarnych rzeczy mam mało

No i super

Napisane przez Szotta

Pudrowy u kogoś może być

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------


Ja mam głównie czarne, niebieskie (wszelkie odcienie, od turkusu, po granat i mój ukochany chabrowy) i czerwone ubrania
Z reszty kolorów po trochę, jeszcze sporo brązu i żółtego
Nie mam za to w ogóle różu, no i bardzo mało zieleni (tylko taka ciemna, w jasnej fatalnie wyglądam ) i bardzo mało białego (chyba tylko kimono i ze dwie eleganckie bluzki )

Ech no i kocham połączenie czerni z czerwienią.

Chabrowy Uwielbiam ten kolor.

Napisane przez roxana222

Ja w swojej szafie nie mam w ogóle żółtych, fioletowych czy zielonych ubrań - nie przepadam za tymi kolorami Niebieskich mam sporo, bo to mój ulubiony kolor

To podobnie jak ja, też nie lubię tych kolorów, brzydko mi w nich.

Najbardziej lubię biel, niebieskości a zwłaszcza chabrowy, szary, czerwień a tak to na ogół kolorowe, dużo kwiecistych, paski, grochy

[Magdzia94]

Ejj narobiłyście mi ochotę na torebkę, ale mój portfel to dno więc nic nie kupię.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Chabrowy kolor jest piękne

[roxana222]

Napisane przez Magdzia94

Witam nową koleżankę

Cześć

Napisane przez xxxMikixxx

No i super

A przez Ciebie mam teraz ochotę na koralową spódniczkę

[Szotta]

Napisane przez saming

Aaaa, rozumiem, spoko.
Ja jadąc pierwszy raz na studia, to też płaciłam normalny bilet bo nie miałam legitymacji studenckiej a na tej trasie nie ma zniżek dla uczniów. Bo uczniowie są bogatsi od studentów Co prawda uczniem już nie jestem ale i tak mnie to wkurza trochę i bulwersuje bo uważam, że to strasznie nie fair, i że uczniowie powinni mieć takie same zniżki jak studenci. Zwłaszcza, że studiowanie jest dobrowolne a podstawówka i gim - obowiązkowa.

No ceny są powalające
Chciałam jechać pociągiem, z samego Krakowa kosztowałoby mnie to już 110-120zł Czyli więcej, niż płaciłam za całość trasy autobusem...

Ale co mnie zdziwiło, na trasie Olsztyn- Warszawa facet dziewczynie przede mną powiedział, że studentom też nie przysługuje u niego zniżka.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

a tak to na ogół kolorowe, dużo kwiecistych, paski, grochy

Z tego wszystkiego uznaję tylko paski, ale na zasadzie że mam jedną bluzkę z czarno-białe A no i jeszcze jedną we wszystkich możliwych kolorach, taką na ramiączkach, idealną na plażę.
A poza tym chyba nic... ani kwiatków, ani groszków, ani więcej pasów

Za to lubię jakieś ciekawe nadruki

Przypomniało mi się jak dostałam od kolegi koszulkę z kuflem i strzałką z podpisem "ten obok stawia piwo"

[Maryha_ah]

Napisane przez n0emi

Moi rodzice sami tez nie wyjezdzali nigdy troche tego nie rozumiem, bo to przeciez zawsze relaks, nawet pojechac nad jezioro, troche liznac swiata, stac ich by bylo na to... ale dla mamy najlepiej odpoczywa sie w domu zeby nie zaproszenia rodziny to nigdzie bysmy nie wyjezdzali, nad morze zapraszala nas ciotka, pod namioty tez ciotka, do domku letniskowego rowniez rodzina...
ja to marze o tym, zeby w przyszlosci stac mnie bylo na wycieczki

Ojj mnie też uwielbiam wycieczki jakbym mogła to tylko bym wycieczkowała, ci likend

Moi rodzice wyjeżdżają zawsze, od ślubu w zasadzie, co roku. W tym roku jadą do Jastarni, na kemping, do przyczepy nad samą zatoką. Wpadnę do nich na parę dni na pewno Ale powiem wam że taka przyczepa nad morzem na kempingu jest tak droga, podejrzewam że za tą kasę mogli by spokojnie pojechać na wakacje do Włoch czy Chorwacji, ale oni nie chcę. Polskie może, zatoka, lasy, kemping, ja ich trochę rozumiem Tak się nie mogę doczekać będę jechac 12 godzin pociągiem po to żeby z nimi 3 dni posiedzieć, a stamtąd od razu na łódstok. Taki mam plan pojechałabym na dłuzej ale dla mnie 3-4 dni rodzinnego relaksu to i tak dużo

Napisane przez Szotta

Nad morzem byłam dwa razy, mogłabym godzinami iść brzegiem...
Albo uskuteczniać różne sporty w zatoce
Ale i tak moja wielka miłość to mazury, mam tam cały dzień jazdy, ale potrafię pojechać na dzień- dwa.
Nie ciągnie mnie za granicę Pewnie w tym roku już nigdzie nie wyjadę... może jeszcze raz na mazury? Na łódkę?

Mazury.. Ja żegluje od lat, jedyny sport w którym wymiatam (no dobra może jeszcze flanki ) ale obawiam się że nie wypali mi nic w tym roku bo erasmus będzie albo nie będzie, to się okaże.

Napisane przez saming

Przecież te 200zł raz na jakiś czas każdy jest sobie w stanie odłożyć, z czegoś innego zrezygnować i pojechać odpocząć.
A i tak każdy się musi doszukać w takim wyjeździe nie wiadomo czego.

No niestety, cechą naczelną polskiego narodu jest marudzenie i szukanie dziury w całym. Wszędzie widzą problem nawet w małym wypadzie nad jezioro, tyle roboty i pieniędzy, lepiej w domu przed tv leżeć. O mamoo

Napisane przez pamfilia

podróżowanie nie musi być drogie. Noclegi nad morzem w Polsce nie są drogie, za granicą jak się dobrze trafi i szuka na własną rękę (!) też jest o wiele taniej. Biura podróży muszą zarabiać więc w cenie jest zawsze prowizja dla nich. Jak się samemu bukuje samolot i hotel to można dużo zaoszczędzić. Niektóre kraje są w ogóle tańsze. A jak się zbierze grupę znajomych i pojedzie razem autem, i wynajmie wspólnie domek czy 2+2 to już w ogóle.

Noclegi w Polsce nad morzem z roku na rok są coraz droższe Ale moje rozwiązanie jest takie: namiot i jazda. Pole namiotowe to zawsze dyszka gdzieś od osoby, jesteśmy wolni, możemy wszystkie decyzje spontanicznie podejmować, i jest tanio

Napisane przez Magdzia94

Ejj narobiłyście mi ochotę na torebkę, ale mój portfel to dno więc nic nie kupię.

Przejrzałam 5 stron e torebki bo tak zachwalacie i jak dla mnie każda z nich była bardzo..e...typowa, modna, nic w nich ciekawego, wszystkie takie same jak wszędzie dobrze że chociaż to mnie nie kusi

[xxxMikixxx]

Napisane przez roxana222

A przez Ciebie mam teraz ochotę na koralową spódniczkę

Wcieram aloes

[Szotta]

Napisane przez Maryha_ah

Mazury.. Ja żegluje od lat, jedyny sport w którym wymiatam (no dobra może jeszcze flanki ) ale obawiam się że nie wypali mi nic w tym roku bo erasmus będzie albo nie będzie, to się okaże.

W przyszłym tygodniu będzie wodowanie naszej łódki w zbiorniku całkiem blisko nas, potem mam zaproszenie na mazury na mały rejs, mam też na rejs do Chorwacji, ale co z tego jak jestem kompletnie bez kasy
No a nasze bajoro kłóci mi się z czymś innym
Żaglówek już nie darzę taką miłością jak deski Jakbym miała jakieś oferty jeśli chodzi o windsurfing, to jestem spakowana w 2 minuty, a kasa się znajdzie

Napisane przez Maryha_ah

Przejrzałam 5 stron e torebki bo tak zachwalacie i jak dla mnie każda z nich była bardzo..e...typowa, modna, nic w nich ciekawego, wszystkie takie same jak wszędzie dobrze że chociaż to mnie nie kusi

Ponawiam, ze chętnie zobaczyłabym Twoje

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Wcieram aloes

Ja zaraz nałożę resztkę waksa. W sumie miał pomagać na wypadanie, nie wypadają prawie wcale ale wątpię, żeby to była jego zasługa

Facet dzwonił, nie ma rozmowy, bo oferta jest już nieaktualna

[Magdzia94]

Ale się wkurzyłam rodzice mi powiedzą że zaś przewalam pieniądze. Zaczęli nam dawać 50 zł kieszonkowego, ale sama mam sobie opłacać za to jakieś składki w szkole itd. Powiedziała mama ze raz będą gorsze miesiace a raz lepsze pod względem płacenia w szkole. Takk jasne , jakoś ma mam od 3 miesięcy te same gorsze. W tym miesiacu musze zaplacić zakończenie roku szkolnego 10 zł, 7 zł prezenty na urodziny w klasie, 30 zł prezent przyjaciółki. I co , nic mi nie zostaje Mam wrażenie że jeszcze mniej ma pieniędzy od kąd dają nam te 50 zł

a mój brat znowu nic nie płaci i tym sposobem sobie uzbierał już niezła sumę.
Ja oczywisćie bez grosza przy duszy....

[Maryha_ah]

Napisane przez Szotta

W przyszłym tygodniu będzie wodowanie naszej łódki w zbiorniku całkiem blisko nas, potem mam zaproszenie na mazury na mały rejs, mam też na rejs do Chorwacji, ale co z tego jak jestem kompletnie bez kasy
No a nasze bajoro kłóci mi się z czymś innym
Żaglówek już nie darzę taką miłością jak deski Jakbym miała jakieś oferty jeśli chodzi o windsurfing, to jestem spakowana w 2 minuty, a kasa się znajdzie

Ponawiam, ze chętnie zobaczyłabym Twoje

Facet dzwonił, nie ma rozmowy, bo oferta jest już nieaktualna

Masz wlasną łódkę? ale mega! Ja w sumie pływam już tylko na mazurach, bo po tylu latach (żeglarza mam od 8 lat) plywanie po małych zbiornikach mnie nudzi

a mi z kolei windsurfing nie leży. Lubie duży szybki jacht i pływanie na maksa tylko nie każda załoga akceptuje moje poglądy kłopotem jest to że często nie mają do mnie ludzie zaufania, tak jak w zeszłym roku, byłam sterniczką na obozie studenckim, i było 12 jachtow, 10 kapitanów i dwie dziewczyny kapitan. Jak widzą taką blondynkę z czerwonymi szponami jak ja to mają ciekawe miny także chwilę zajmuje zawsze zanim ludzie docenią moje umiejętności, bo zawsze najpierw jest taka mina: -->


aa, może się kopsne i Ci sfrografuje, ale to nic ciekawego kompletnie ale mam sesje, także każde zajęcie jest doskonałe byle by sie nie uczyć

[blondyna789]

Napisane przez n0emi

Lorysy jedynie co mi robia to obciazaja wlosy i to raczej po nich mam efekt niedomycia-lepkie wlosy

Mi strasznie podrażniały skalp i ogólnie wstrętny, chemiczny zapach..

Napisane przez pamfilia

ja też chce na to jechać

Napisane przez otako

Mówicie o tym: http://www.groupon.pl/oferty/cala-po...-online/440404 ?

świetna oferta, tylko szkoda, że Hiszpania i szkoda, że autokar

Napisane przez n0emi

Moi rodzice sami tez nie wyjezdzali nigdy troche tego nie rozumiem, bo to przeciez zawsze relaks, nawet pojechac nad jezioro, troche liznac swiata, stac ich by bylo na to... ale dla mamy najlepiej odpoczywa sie w domu zeby nie zaproszenia rodziny to nigdzie bysmy nie wyjezdzali, nad morze zapraszala nas ciotka, pod namioty tez ciotka, do domku letniskowego rowniez rodzina...
ja to marze o tym, zeby w przyszlosci stac mnie bylo na wycieczki

moi na szczęście co roku wyjeżdżają... dzięki temu mam zaszczepioną potrzebę wyjazdów, bo po prostu wyniosłam to z domu, że wypoczynek się należy moi zwykle spędzają wakacje nad polskim morzem, ale zdarza się, że we wrześniu zaliczają jeszcze coś w bonusie za granicą
jutro wyjeżdżają do Sopotu na 3 tygle

i to prawda, wycieczki wcale nie muszą być drogie, a nad morzem nie trzeba od razu przepuszczać fortuny...

my w sierpniu walimy do Chorwacji, ale jako że zaplanowaliśmy to już wcześniej to po prostu odłożyliśmy na to kasę wcześniej , a nie na ostatnią chwilę jak to robi część znajomych - płacz, że nie ma skąd wziąć na wakacje, a wcześniej żyli ponad stan

wg mnie kwestia organizacji (oczywiście jeśli ma się swoje finanse, bo wiadomo, że jak nie ma to ciężko..)

Napisane przez xxxMikixxx

Mogłabym wszystkie przygarnąć http://stylio.pl/my_wardrobe_picture...es&isVisitor=0

Hmm niedługo urodziny, może zażyczyłabym sobie właśnie torebkę

miętowa jest bosska

Napisane przez Szotta

Ja bym nie mogła tak na co-dzień chodzić w spódnicy czy sukience. Nie czuje się zbyt komfortowo W lecie jeszcze jako-tako, ale jakbym miała jeszcze wkładać do tego rajstopy, których nie cierpię...

właśnie dlatego kocham lato.. chodzę w kiecce bez obleśnych rajstop jeszcze mocno kryjące lubię i cienkie czarne.. ale cieliste są dla mnie skrajnie aseksualne..

Napisane przez roxana222

Ja w swojej szafie nie mam w ogóle żółtych, fioletowych czy zielonych ubrań - nie przepadam za tymi kolorami Niebieskich mam sporo, bo to mój ulubiony kolor

ja tez nie przepadam za fioletem i zielonym.. do żółtego przekonały mnie obecne trendy i kupiłam mega neonową żółtą sukienkę.. tylko muszę się do niej opalić

Napisane przez Magdzia94

Blondi nie jesteś jedyna, ja też tęsknię za ciepłem

ufff.. myślałam , że tylko ja marznę przy 20 na +
a 27 to już nie upał.
u mnie dziś 22 i uważam , że jest bardzo przeciętnie.. mam długie spodnie

Napisane przez roxana222

A przez Ciebie mam teraz ochotę na koralową spódniczkę

ja też
na szczęście mam pomarańczową , to mi po części rekompensuje


uf, to mój najdłuższy post od miesięcy

[Szotta]

Napisane przez Maryha_ah

Masz wlasną łódkę? ale mega! Ja w sumie pływam już tylko na mazurach, bo po tylu latach (żeglarza mam od 8 lat) plywanie po małych zbiornikach mnie nudzi

a mi z kolei windsurfing nie leży. Lubie duży szybki jacht i pływanie na maksa tylko nie każda załoga akceptuje moje poglądy kłopotem jest to że często nie mają do mnie ludzie zaufania, tak jak w zeszłym roku, byłam sterniczką na obozie studenckim, i było 12 jachtow, 10 kapitanów i dwie dziewczyny kapitan. Jak widzą taką blondynkę z czerwonymi szponami jak ja to mają ciekawe miny także chwilę zajmuje zawsze zanim ludzie docenią moje umiejętności, bo zawsze najpierw jest taka mina: -->


aa, może się kopsne i Ci sfrografuje, ale to nic ciekawego kompletnie ale mam sesje, także każde zajęcie jest doskonałe byle by sie nie uczyć

Właściwie to tata ma, tata jest zapalonym żeglarzem
Ja patent mam dopiero od 2 albo 3 lata, cholera nie pamiętam!

Jak ja mam pływać tylko na mazurach jak mam te 500km do przejechania? Czasami wolę częściej a na małych, tam mam szansę góra dwa razy w roku (chociaż jak już jestem, to tydzień nie wychodzę z wody no, poza nocą)

Ja kocham prędkość na desce, ślizg, startowanie z wody... Ech I dzisiaj tak wieje!!!
Ale w sumie to ja lubię wszystko sporty wodne, nawet zwykły rower


Wiesz co, nic w necie ani w sklepach mi się nie podoba, dlatego jestem ciekawa Twoich

[Magdzia94]

Oh Blondi gratuluję długości posta

A co do temperatury to ostatnia mi odpowiadała Mnie bardziej męczy duchota na dworze, a nie jak jest tak cieplutko. Teraz jest mi zwyczajnie zimno.

[Szotta]

Napisane przez Magdzia94

Ale się wkurzyłam rodzice mi powiedzą że zaś przewalam pieniądze. Zaczęli nam dawać 50 zł kieszonkowego, ale sama mam sobie opłacać za to jakieś składki w szkole itd. Powiedziała mama ze raz będą gorsze miesiace a raz lepsze pod względem płacenia w szkole. Takk jasne , jakoś ma mam od 3 miesięcy te same gorsze. W tym miesiacu musze zaplacić zakończenie roku szkolnego 10 zł, 7 zł prezenty na urodziny w klasie, 30 zł prezent przyjaciółki. I co , nic mi nie zostaje Mam wrażenie że jeszcze mniej ma pieniędzy od kąd dają nam te 50 zł

a mój brat znowu nic nie płaci i tym sposobem sobie uzbierał już niezła sumę.
Ja oczywisćie bez grosza przy duszy....

W ogóle nie dostawałam kieszonkowego

[Mitonic]

Napisane przez Maryha_ah

Masz wlasną łódkę? ale mega! Ja w sumie pływam już tylko na mazurach, bo po tylu latach (żeglarza mam od 8 lat) plywanie po małych zbiornikach mnie nudzi

a mi z kolei windsurfing nie leży. Lubie duży szybki jacht i pływanie na maksa tylko nie każda załoga akceptuje moje poglądy kłopotem jest to że często nie mają do mnie ludzie zaufania, tak jak w zeszłym roku, byłam sterniczką na obozie studenckim, i było 12 jachtow, 10 kapitanów i dwie dziewczyny kapitan. Jak widzą taką blondynkę z czerwonymi szponami jak ja to mają ciekawe miny także chwilę zajmuje zawsze zanim ludzie docenią moje umiejętności, bo zawsze najpierw jest taka mina: -->


aa, może się kopsne i Ci sfrografuje, ale to nic ciekawego kompletnie ale mam sesje, także każde zajęcie jest doskonałe byle by sie nie uczyć

Maryho juz cię widzę jak dyrygowałaś swoją załogą, mysleli że tu taka slodka, nieśmiała blondyneczka, a tu kapitan z jajami

dobra, bigos z młodej kapusty zrobiony, ziemniaki dochodzą, obiad mam już z głowy