|
|
#871 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 263
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Scio trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i Agatka wytrzymała do tego 38 tyg.
__________________
Bartuś - nasze słoneczko Ślub - zdjęcia Bartuś - zdjęcia
|
|
|
|
#872 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
Cytat:
tyle wystarczy, tylko mi jeszcze powiedz jak kwestia utrzymania tych schodów w czystosci? mocno widac kurz, bo sa dosc ciemne. macie olejowane czy lakierowane?mam nadzieje,ze wasze mieszkaniowe kłopoty wkrotce sie skoncza
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
||
|
|
|
#873 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Agatku tak, "urosłam" w żebrach
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"
Nasz skarb ![]() |
|
|
|
#874 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 229
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
bzyczka a już myślałam, że Ci przeszło, w końcu minęło 3 tygodnie... niby około 2 tyg kończy się połóg, tak pisali w necie, że niby po 10 dniach już macica się oczyściła
jak to jest? albo coś przeoczyłam
__________________
|
|
|
|
#875 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
połóg z tego co wiem trwa do 6 tygodni....
czesc tak w ogóle
|
|
|
|
#876 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
czesc
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|
|
|
#877 | |
|
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 66 960
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
A kolor oka faktycznie ![]() Poza tym dobrze Ci idzie malowanie oka, cześciej sie baw kolorami
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 |
|
|
|
|
#878 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
wpadłam tylko powiedzieć CZEŚĆ!
Jutro na spokojnie Was nadrobię. A teraz siedzę i ryczę................ słucham koncertu Ewy Demarczyk w Opolu... uwielbiam te wszystkie piosenki i jeszcze super babeczki śpiewają. Wymiękam ![]() do jutra!
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
|
|
|
#879 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|
|
|
|
#880 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 854
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
agatek polog trwa 6 tygodni
w tym czasie wystepuje krwawienie niekiedy konczy sie wczesniej. i geeralnie z dnia na dzien jest bardziej skape. bzyczka a nie mozesz wyczarowac jakiejs tuniki eleganckiej skads? corii dzieki!
|
|
|
|
#881 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
ale sobie dziś pospałam
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|
|
|
#882 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Agata tak jak Kliwia pisała, połóg trwa 6 tygodni i po tym czasie jest kontrola u gina. A ćwiczyć zacznę jak mnie przestanie boleć przy wstawaniu
gin mówiła żem umięśniona tam jak gimnastyczka i pewnie dlatego tak długo to odczuwam
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"
Nasz skarb ![]() |
|
|
|
#883 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 854
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
gucia widzialm wczoraj super buty w Venezii ale 330zl kostzowaly, nawet po przecenie mnie na nie nie bedzie stac, do tego pewnie juz nie bedzie rozmiaru
w ogole znajoma byla ost u nas i miala buty z venezii przymierzylam, super wygodne, mieciutkie, wiec chyba warte swojej ceny, ale i tak kosmicznej jak dla mnie ![]() a te co mi sie w HD podobaly to takie: z firmy Marisha ale po przecenie nadal ponad 100zl kosztuja
Edytowane przez kliwia Czas edycji: 2011-06-12 o 11:51 |
|
|
|
#884 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 229
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Dzięki za uświadomienie z połogiem
nie pocieszyłyście mnie 1,5 miesiąca? szok!
__________________
|
|
|
|
#885 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 701
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
no costy
![]() ja juz 2 tygodnie po porodzie czulam sie swietnie ![]() bylam u gina wszystko okej ![]() Cytat:
pediatra mowi, ze mozliwe, ze od upoalow, ze takim malutkom czasem pojawiaja sie wysypki w takie upaly smaruje elocomem i jest okej juz Cytat:
|
||
|
|
|
#886 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 599
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
Za mną dopiero tydzień i stwierdzam, że poród przy połogu to pikuś. Bo jak nie ciągnące szwy to jeszcze hemoroidy ![]() Moja córcia chyba się obraziła na cycka, nie wiem o co jej chodzi. Potrafi na raz pić równo przez 30-40 minut i po osłonkach widzę, że mam tyle pokarmu, ale jest potem jakaś taka niespokojna, nie może się wyciszyć i spokojnie zasnąć. Po mm tego problemu oczywiście nie ma. Coś mi się wydaje, że zaraz się skończy moja przygoda z karmieniem I choć nigdy nie byłam zagorzałą zwolenniczką karmienia piersią, to teraz czuję się źle, że nie sprawdziłam się jako mama
|
|
|
|
|
#887 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 854
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
ktosiulka przeciez jestes super mamuska
mozse brzusio ja boli po Twoim mleczku? pamietaj ze niewanze czy dziecko na mm czy na cycusiu. wazne ze szczesliwe - i Ty jako mama nie masz osbie nic do zarzucenia - zawsze mi to martucha powatzrala jak watpilam w siebie i taka mantra codziennie z rana dziala cuda.
|
|
|
|
#888 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 599
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#889 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
a buty z Venezii dobrze się nosi, niestety mnie tez nie stac by tam czesto zakupy robic ale buty maja fajne
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|
|
|
|
#890 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Ktosiu a może małej pomógłby smoczek? Bo być może wcale nie jest głodna a rączki pcha bo ma potrzebę ssania, czegokolwiek. My Lilce mieliśmy smoka nie dawać, ale czasem jak już wiem że chodzi jej tylko o possanie a nie o jedzenie to zatykam ją smokiem
a z karmieniem, zawsze możesz odciągać pokarm i dawać jej z butelki jak bardzo zależy ci na tym by jadła Twoje mleko chociażby przez miesiąc. Leży w kołysce i od dwóch godzin śpi, ale co chwilę stęka, chyba coś z brzuszkiem
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"
Nasz skarb ![]() |
|
|
|
#891 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Mi też się nie trzymają cienie, nawet jak posmaruje bazą z art deco
raz jedyny mi się trzymał makijaż, ale to zrobili mi w salonie kosmetycznym i na koniec na twarz psiknęli fixier spray derma color - o taki https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ra-wersja.html ... musze powiedzieć, że się genialnie trzymało...sama zakupiłam i na jakieś specjalne okazje sobie psikam makijaż i wtedy się nie zmywa... wadą jest to, że na początku skóra jest taka ściągnięta.Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
#892 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
co tego się obawiałaś![]() czekam na relacje z porodu i zdjęcia kruszynki ![]() Cytat:
![]()
|
||||
|
|
|
#893 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 599
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
Czy bardzo mi zależy, żeby jadła moje mleko - nie wiem Zależy mi, żeby była najedzona i szczęśliwa, a jeśli po moim mleku nie jest to nic na siłę. Wydawało mi się jednak, ze jestem bardziej odporna na tą propagandę związaną z karmieniem piersią, ale jednak chyba nie. No cóż, czas pokaże.Cytat:
a relację postaram się jakoś spłodzić.
|
||
|
|
|
#894 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
kliwia super
![]() Cytat:
w każdym razie nie błyszczą się.A co do utrzymania w czystości to nie jest najgorzej,panele mamy w tym samym kolorze i nie muszę sprzątać za często.Myślę,że na jasnych brud widać tak samo
|
|
|
|
|
#895 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
Tak w ogole podrzuc mi link do stronki gdzie były aranzacje łazienek bez kafli. Rozmyslam jak by tu zrobic łazienke na górze, ładnie i nie duzym kosztem
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|
|
|
|
#896 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 599
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Jeśli chodzi o poród, to tak jak pisałam w smsie poszło ekspresowo, choć to przeżycie nie wiem czy bardziej z filmu akcji czy grozy
![]() O 4.22 obudził mnie taki skurcz, że nie wiedziałam jak się nazywam ani co się dzieje. Najgorsze było to, ze wszystkie bóle miałam od krzyża, a to taka gorsza wersja porodu, jak to określiła moja położna. Po godzinie siedzenia w wannie i skurczach od razu co 5-10 minut zadzwoniłam do położnej, troszke nie mogla uwierzyć, że to tak szybko, kazała jeszcze troszkę poczekać. O 6 nie było już na co czekać, choc ja stwierdziłam, że jak mąż chce to niech jedzie sam, bo ja z wanny nie wyjdę. Po drodze skurcze już co 3 minuty, na IP w szpitalu kolejna niedowierzająca pani uznała, że w co 3 minutowych skurczach to się dzieci rodzą, ale uwierzyła jak zobaczyła jak mnie skręca. Szybko więc na salę porodową, przyszła położna dyżurująca, ale czekaliśmy jeszcze na tą „moją”, która jak tylko przyszla to uśmiech od ucha to ucha i mówi „ to co skarbie, rodzimy?”. Rozwarcie na 8 cm, przebiła pęcherz, no i chwila grozy bo wody były zielone, a podczas kolejnego skurczu małą przyparło tak dziwnie, że ciężko było wyłapać tętno. Przyleciał lekarz, akurat był to mój gin, kończył nocny dyżur. Widziałam to lekkie zdenerwowanie na twarzach wszystkich, ale szybko udało się opanować sytuację. Tętno udało się wyłapać, więc atmosfera troszkę się rozluźniła, położna żartowała z lekarzem i moim mężem a mnie wcale nie było do śmiechu. Troszkę się pomęczyłam, bo malutka jeszcze nie była wstawiona w kanał, pochodziłam po sali, posiedziałam na kibelku i czułam, że główka już schodzi a ja tylko powtarzałam „Marcela, błagam cię, wyłaź” Skurcze parte w porównaniu z wcześniejszymi to już pikuś, położna nie chciała mnie nacinać, ale stwierdziła, że jestem „za ciasna” i z żalem musi to zrobić, żebym się nie męczyła. Powiedziałam jej, że może mnie pociąć jak torta urodzinowego, byle to się szybciej skończyło. Ostatnie parcie, delikatnie poczułam nacięcie i nagle chlup i taka ulga, otwieram oczy a tu moja córcia w rękach położnych. Szok! Niesamowite uczucie, momentalnie nic już nie boli i tylko oczy chcą wyjść z orbit z niedowierzania, że to już. A w głowie miliardy myśli jak to możliwe, przecież jeszcze sekundę temu tak bolało, no i przede wszystkim jak to możliwe, że to mały człowiek. Równo o 9 Marcelka wyskoczyła z brzuszka. Położyły mi malutką na brzuch, tatuś przeciął pępowinę, był bardzo wzruszony. A potem jedna położna zabrała córcię na mierzenie, ważenie itp., a druga zajęła się mną. Kojarzę, że gadałam jak najęta, jak te wszystkie nerwy opadły to dopiero zaczęły do mnie docierać inne bodźce. Ciągle powtarzałam „ja cie, ale mam śmieszny brzuch” Mąż kursował pomiędzy mną a pokoikiem gdzie była córcia, a potem jeszcze jak już byłam pocerowana, położyli mi malutką obok i tak jeszcze spędziliśmy troszkę czasu we troje. Ogólnie powiem, że nie wyobrażam sobie rodzić bez męża, jego wsparcie, bliskość to coś, czego nie da się zastąpić niczym innym. A i on teraz twierdzi, że ten poród jeszcze bardziej nas scalił. Położne fajnie angażowały go w poród, bo pomiędzy skurczami kazały mu np. badać tętno maluszka, a w bardziej krwawych momentach robiły tak, żeby nic nie widział. Na koniec mężuś stwierdził, że spodziewał się bardziej krwawego spektaklu ![]() Jestem też bardzo zadowolona z położnej, kiedy było trzeba potrafiła być stanowcza, a potem za sekundę głaskała mnie po głowie i mówiła, że jestem najbardziej dzielną z dzielnych Śmiała się też ze mnie, że jestem kłamczucha, bo mówię, że nie mam siły, ale jak parłam, ona opierała moją nogę na swoim biodrze i jęczała, że ma miazgę ze wszystkich wnętrzności. Potem jak mnie odwiedzała w poniedziałek już na sali i tak sobie gadałyśmy, to stwierdziła, że byliśmy jedną z fajniejszych par, jakie tutaj miała, bo nie marudziliśmy, tylko robiliśmy to co było trzeba. A ja powinnam chyba ręce do nieba składać, za piękną i szybką akcję porodową. No i faktycznie, bo wolę chyba mieć takie ostre bóle i od razu hardcore niż męczyć się przez naście godzin, bo na końcu już bym chyba nie miała siły przeć.Poród to przeżycie dość ekstremalne, chyba żadna kobieta nie przypuszcza nawet, że ma w sobie tyle siły, by przez to przejść, nie będę ściemniać, że to nie boli i że nie jest ciężko, ale naprawdę jedno spojrzenie w oczy tego brzdąca wynagradza wszystko
|
|
|
|
#897 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Ktosiu łezka mi się zakręciła jak czytałam
wracając do karmienia. oczywiście że najlepszym będzie rozwiązanie które będzie dążyło do Waszego szczęścia a jak do tego dojdziecie to już drugorzędna sprawa. Malutka naje się i Twoim mlekiem i modyfikowanym i będzie tak samo rosła i się rozwijała jeżeli masz się męczyć przy karmieniu piersią to lepiej się przerzucić na butelkę.
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"
Nasz skarb ![]() |
|
|
|
#898 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
india nie mam już tych zdjęć,albo je tak ukryłam,że nie umiem ich odszukać
![]() A czym się różni lakier od oleju? bo ja nawet nie mam pojęcia co my mamy Tż też nie wie
|
|
|
|
#899 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Cytat:
zreszta ja tez się na tym nie znam, dlatego Ciebie podpytuja jak Wy macie
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|
|
|
|
#900 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
|
Dot.: Żonki 2009 cz.XXVIII
Treść usunięta
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:31.





ja też nigdy nie miałam tylu pokoi do sprzątania
jak to jest?
albo coś przeoczyłam 

![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)






gin mówiła żem umięśniona tam jak gimnastyczka i pewnie dlatego tak długo to odczuwam
w ogole znajoma byla ost u nas i miala buty z venezii przymierzylam, super wygodne, mieciutkie, wiec chyba warte swojej ceny, ale i tak kosmicznej jak dla mnie
1,5 miesiąca?
mozse brzusio ja boli po Twoim mleczku? 
