Offtopowe zapuszczanie czyli każdy ma jakiegoś bzika :D Część XXXIII

[n0emi]

kocurzyco czasem i dojrzale kobiety nie potrafia pogonic facetow i sa z nimi tylko z przyzwyczajenia..
ja tam uwazam ze to zalezy od osoby, bo jak ma sie partnera w mlodym wieku to mozna nie popelnic paru glupstw (ktore ja popelnilam bedac sama i wstydzac sie tego przeokropnie) a przeciez mozna korzystac z lat mlodosci z partnerem. Na plus to to ze w tak trudnym wieku czujesz sie potrzebna, kochana, masz wsparcie, spedzasz z kims czas. Takze zawsze sa plusy i minusy. Chociaz przetrwanie takiego zwiazku to nie lada wyczyn, bo jednak ludzie sie zmieniaja i czasem zmieniaja sie priorytety.

[kocurzyca]

Ja mam juro kolejny egzamin.
Jeszcze tylko 3 i wreszcie będę miała spokój.
Lubię chodzenie do szkoły, tylko te egzaminy mnie denerwują.

[n0emi]

a toksyczne zwiazku zdazaja sie w roznym wieku i fajnie by bylo, zeby z wiekiem kobiety zaczely mniej sie przejmowac i nie godzic sie na takie traktowanie. Ale niestety to tak nie dziala, nie zalezy od wieku

[pattix3]

Napisane przez kocurzyca

Ja mam juro kolejny egzamin.
Jeszcze tylko 3 i wreszcie będę miała spokój.
Lubię chodzenie do szkoły, tylko te egzaminy mnie denerwują.

Powodzenia

[AnikZgr]

Szkoda mi własnie babek które nie wierzą w siebie i siedza z jakims draniem tylko dlatego, że boja sie być same :|

[kocurzyca]

Napisane przez n0emi

kocurzyco czasem i dojrzale kobiety nie potrafia pogonic facetow i sa z nimi tylko z przyzwyczajenia..
ja tam uwazam ze to zalezy od osoby, bo jak ma sie partnera w mlodym wieku to mozna nie popelnic paru glupstw (ktore ja popelnilam bedac sama i wstydzac sie tego przeokropnie) a przeciez mozna korzystac z lat mlodosci z partnerem. Na plus to to ze w tak trudnym wieku czujesz sie potrzebna, kochana, masz wsparcie, spedzasz z kims czas. Takze zawsze sa plusy i minusy. Chociaz przetrwanie takiego zwiazku to nie lada wyczyn, bo jednak ludzie sie zmieniaja i czasem zmieniaja sie priorytety.

A także w tym trudnym wieku wkładamy w to zbyt wiele serca i jak nas ktoś zrani to boli 2 razy bardziej. I 2 razy bardziej przejmujemy sie tym co się stało.

W tak młodym wieku bardzo rzadko chłopak kieruje się tymi samymi pobudkami co dziewczyna i podchodzi do związku równie poważnie co dziewczyna.
To juz czysta biologia. Chłopiec rozwija się emocjonalnie wolniej niż dziewczyna. Podczas gdy dziewczyna jest już kobietą, chłopiec jest nadal chłopcem jedną nogą w piaskownicy. Związek jest dla niego kolejną zabawą.

Choć bywają i odwrotne sytuacje i bywa, że związki są udane, ale jednak większosc to pomyłka.

Nie da się młodych ludzi powstrzymać od wiązania się, powiedzieć paru morałów itd. Każdy musi popełnić swoje błędy i wyciągnąć z nich wnioski.

Tak tylko swoje spostrzeżenia opisuję.
Sama nie słuchałam i nie słucham morałów.

Co do reszty zgadzam się.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez n0emi

a toksyczne zwiazku zdazaja sie w roznym wieku i fajnie by bylo, zeby z wiekiem kobiety zaczely mniej sie przejmowac i nie godzic sie na takie traktowanie. Ale niestety to tak nie dziala, nie zalezy od wieku

Niestety.

Mam parę takich toksycznych związków wokół siebie. Niektóre nawet nie zdają sobie sprawy jak są manipulowane przez partnerów
Ale co zrobić. Powiedzieć im to twierdzą, że nieprawda i wszystko jest super.
Mam taką koleżankę, której facet czasem tak się zachowuje, ze mi głupio się robi. Ona nie widzi w tym nic złego.

[pattix3]

Napisane przez kocurzyca

Powiedzieć im to twierdzą, że nieprawda i wszystko jest super.
Mam taką koleżankę, której facet czasem tak się zachowuje, ze mi głupio się robi. Ona nie widzi w tym nic złego.

Też mam taką. Jak jej kiedyś to powiedziałamTo powiedziała że on nic złego nie robi, prawie na mnie nakrzyczała , ale po części widać po niej było że wie że tak jest ale boi się przyznać i po prostu nie chce być sama.

[Maryha_ah]

Napisane przez AnikZgr

Kocurzyco wysyłam zaproszenie do przyjaciół jesli można, Marycho tobie tez podesłałam

Napisane przez AnikZgr

O, Marycha
Dziękuję za przyjęcie zaproszenia

A widzisz teraz możesz sobie mnie obejrzeć, a co, nie żałuj sobie

Napisane przez 19agusia91

Też tak mocno bolą Was stopy i łydki po hulaniu?

Mnie nic nie boli. Hulanie nie robi na mnie żadnego wrażenia. Chodzę, tańczę, kręcę się z hula, kompletnie mnie to nie męczy nawet po godzinie. I efektow dalej żadnych. Można źle kręcić hh? a może chodzi o to że mam takie małe? Ale podobno małym trudniej, no i co?

Napisane przez 19agusia91

----------

Właśnie sprawdzam pogodę i niby jak pojedziemy nad morze to będzie akurat zaczynało padać. No nie moze tak być!!!!!!! W zeszłym roku, tlyko wysiadłam na Dworcu Głównym w Gdańsku to zaczął padać deszcz. I lało. Potem za 3 dni sie przejaśniło, weszłam na plaże , 3 minuty i co?! PADA!!

Aguusiu nie martw się pogodą na zapas, toż to najgłupsze co można robić. Ciesz się wyjazdem, co ma być to będzie, pogody długoterminowe i tak rzadko się sprawdzają.

Napisane przez Szotta

No może ja jestem nienormalna, nad morzem mogłabym łazić w każdą pogodę A i fakt, że nic nie odciągnie mnie od wody, na mazurach co prawda pozwiedzałam już co się dało, ale tylko jak byłam po 2-3 tygodnie i np jak już byłam cała pokrwawiona po desce i nie dawałam już rady

Mnie też nic nie odciągnie w wakacje od wypoczynku. Na mazurach może wiać i lać a ja żegluje w najlepsze w bikini i sztormiaku i śmieje się jak wszystko po mnie spływa. Nad morzem też biegam po deszczu i wbiegam do wody. Ale coraz częściej myślę że jestem trochę wariatką. W wakacje nic mi chyba nie jest straszne.

Napisane przez xxxMikixxx

Hehe u mnie tylko na tanecznej imprezie mogę wypić więcej niż jedno, zazwyczaj piję jedno i dobrze się czuję. W gimnazjum potrafiłam 5 piw wypić i jeszcze stać na nogach a teraz chyba pół nocy łączyłabym się z Wisłą Nie mam zdrowia do picia, po ojcu Chociaż ostatnio piłam wódkę, co prawda tylko dwa kieliszki ale jestem pod wrażeniem że w ogóle przeszła mi przez gardło.

Wstyd mi się odzywać w takich rozmowach ale ja od zawsze miałam mozliwości, w zasadzie od pierwszego mojego spróbowania alkoholu w wieku 15 lat stopniowo obserowowałam że coś tu jest nie tak, ludzie są pijani a ja nie po prostu mogę sobie chlapnąć, zdolności nie wiem po kim odziedziczyłam, nie koniecznie marzylam o takich, ale fajnie że mam jakiekolwiek.. No, imponowało to mi jak bylam młodsza, teraz mi szkoda że dwoma piwami się nie załatwie, taniej by było

Napisane przez blondyna789

ja lubię zawsze mnie ssie.. zwłaszcza przy piwku

ja tego nigdy nie piłam, ale za to mogę pochwalić się znajomością takich trunków jak wina Komandos, Patyk itd
piłam też TURa i to na przerwie przed matmą w I klasie Liceum
ale dramat.. pamiętam, że całą matmę chciało nam się rzygać (piłam z kolegą i koleżanką) , a w całej klasie unosił się smród taniego jabola

Wszyyystko pamiętam ze szkoły średniej. Teraz szkoda mi wlasnego organizmu i wątroby której i tak mam marne resztki przez mój tryb życia na takie trunki. Wyrasta się z tego, a myślałam że mnie to nigdy nie dotknie.

Napisane przez kocurzyca

Szkoda pięknej młodości na związki. Szaleć póki się da , a nie ograniczać się chłopakami.

Mnie tam chlopak ogranicza zawsze tylko w jednej kwestii: innych chłopaków. Cała reszta to moja sprawa. Dziewczyny też

Ale powiem Ci.. że nawet ja bylam zmanipulowana i ograniczona przez faceta ojj długo, teraz też załuje że tak długo.. Ale człowiek uczy się na wlasnych błędach, i wiem jak teraz starać się tego uniknąć, i wiem jak jasno stawiać swoje oczekiwania i nie rezygnować z nich Także każdy nas zbyt wcześnie podjęty związek uczy nas sporo na przyszłość. Ma to swoje plusy

Napisane przez kocurzyca

Ja mam juro kolejny egzamin.
Jeszcze tylko 3 i wreszcie będę miała spokój.
Lubię chodzenie do szkoły, tylko te egzaminy mnie denerwują.

Mam tak samo trzymam kciuki jutro!

[pamfilia]

Kocurze ale takie są prawa młodości, z dzieci stajemy się "superdorosłymi" nastolatkami, hormony buzują, kocha się na zabój czy się chce czy nie. Nie zawsze da się tak życie układać "Ok, teraz się nie będę mocno zakochiwać bo jestem za młoda", rozczarowania przychodzą w każdym wieku a miłostki są ważnym elementem dojrzewania.

Co do rozsypujących się związków to zdecydowana większość moich znajomych rozstała się po skończeniu liceum. Zostały zaledwie trzy pary. W tym my

[Mitonic]

Napisane przez pamfilia

Kocurze ale takie są prawa młodości, z dzieci stajemy się "superdorosłymi" nastolatkami, hormony buzują, kocha się na zabój czy się chce czy nie. Nie zawsze da się tak życie układać "Ok, teraz się nie będę mocno zakochiwać bo jestem za młoda", rozczarowania przychodzą w każdym wieku a miłostki są ważnym elementem dojrzewania.

Co do rozsypujących się związków to zdecydowana większość moich znajomych rozstała się po skończeniu liceum. Zostały zaledwie trzy pary. W tym my

o to wy też macie długi staż

[pattix3]

Napisane przez pamfilia

Kocurze ale takie są prawa młodości, z dzieci stajemy się "superdorosłymi" nastolatkami, hormony buzują, kocha się na zabój czy się chce czy nie. Nie zawsze da się tak życie układać "Ok, teraz się nie będę mocno zakochiwać bo jestem za młoda", rozczarowania przychodzą w każdym wieku a miłostki są ważnym elementem dojrzewania.

Co do rozsypujących się związków to zdecydowana większość moich znajomych rozstała się po skończeniu liceum. Zostały zaledwie trzy pary. W tym my

Życzę szczęścia

[Maryha_ah]

Chyba za dlugie te posty produkuje, mi by się nie chciało takich długich czytać

[pattix3]

Napisane przez Maryha_ah

Chyba za dlugie te posty produkuje, mi by się nie chciało takich długich czytać

No trochę długie są . Ale da się przeczytać . .

[pamfilia]

Napisane przez Mitonic

o to wy też macie długi staż

nooo długi w sumie

Napisane przez pattix3

Życzę szczęścia

dziękuję bardzo

[AnikZgr]

Uwaga, Uwaga
Zamówiłam w końcu hula-hop;]
bezowocne poszukiwania w supermarketach poprowadziły mnie przed allegro

[Maryha_ah]

Napisane przez pattix3

No trochę długie są . Ale da się przeczytać . .

ej bo to po całym dniu! hola hola ja tutaj grzecznie wszystko nadrabiam, komentuje, i gdzie wdzięczność? wole raz a porządnie, niż 15 krótkich

[AnikZgr]

Oj tam, oj tam wiemy, że konkretna kobieta jestes

[Mitonic]

Napisane przez Maryha_ah

Ale powiem Ci.. że nawet ja bylam zmanipulowana i ograniczona przez faceta ojj długo, teraz też załuje że tak długo.. Ale człowiek uczy się na wlasnych błędach, i wiem jak teraz starać się tego uniknąć, i wiem jak jasno stawiać swoje oczekiwania i nie rezygnować z nich Także każdy nas zbyt wcześnie podjęty związek uczy nas sporo na przyszłość. Ma to swoje plusy

dobrze Marysiu mówisz, każdy związek uczy nas czegoś i chociaż czasem zakończenie go jest nie po naszej myśli i cierpimy, to kształtuje nas i daje szansę na poznanie siebie

[xxxMikixxx]

Napisane przez Maryha_ah

Wstyd mi się odzywać w takich rozmowach ale ja od zawsze miałam mozliwości, w zasadzie od pierwszego mojego spróbowania alkoholu w wieku 15 lat stopniowo obserowowałam że coś tu jest nie tak, ludzie są pijani a ja nie po prostu mogę sobie chlapnąć, zdolności nie wiem po kim odziedziczyłam, nie koniecznie marzylam o takich, ale fajnie że mam jakiekolwiek.. No, imponowało to mi jak bylam młodsza, teraz mi szkoda że dwoma piwami się nie załatwie, taniej by było

To można powiedzieć że ja jestem bardzo tania Dwa piwa na imprezie i Miki ululana

Napisane przez pamfilia

nooo długi w sumie

Ile Wy już jesteście razem?

[pamfilia]

Napisane przez xxxMikixxx

To można powiedzieć że ja jestem bardzo tania Dwa piwa na imprezie i Miki ululana



Ile Wy już jesteście razem?

5,5 no ale w porównaniu do Ciebie to słabo

[Mitonic]

Napisane przez pamfilia

5,5 no ale w porównaniu do Ciebie to słabo

lata spędzone w małżeństwie powinny liczyc sie podwójnie

[xxxMikixxx]

Napisane przez pamfilia

5,5 no ale w porównaniu do Ciebie to słabo

Nie liczy się ilość ale jakość

[pamfilia]

Napisane przez Mitonic

lata spędzone w małżeństwie powinny liczyc sie podwójnie

No mi do tego jeszcze daleko

Napisane przez xxxMikixxx

Nie liczy się ilość ale jakość

No to oczywiste

[n0emi]

kocurzyco no nie wiem czy w tym wieku to 2 razy bardzziej boli. Wszystko moim zdaniem zalezy od osoby. Sama mialam pare milostek w tym wieku i jakos przezywalam "rozstania". Za to teraz sama mysl, ze moglabym sie rozejsc z TZ sciska mi gardlo. Za to np moooniek ( z reszta bardzo dojrzala) na pewno juz powaznie mysli o swoim TZcie i to nie byly milostki takie jak moje.
A chlopacy?? hm mi sie wydaje odwrotnie, mimo ze nie sa dojrzali ale kurcze no to slodkie bylo taka niesmialosc i niewinnosc. Mialam paru chlopakow i te pare miesiecy to jedyna nasza namietnosc to pocalunki. Fajne to byly czasy kiedy wystarczylo sie trzymac za reke.
Za to teraz niby "dojrzali" faceci hmm to juz maja tylko jedno w glowie
takze chodzi mi tylko o to zeby nie wkladac do jednego worka bo wszystko zalezy od ludzi.

[Mitonic]

Napisane przez pamfilia

No mi do tego jeszcze daleko

Pam nie znasz dnia ani godziny a może być blisko, gdy Tż padnie na kolana z pierścieniem mocy i zostanie ci tylko wzruszonym głosem zgodzić sie

[pamfilia]

Napisane przez Mitonic

Pam nie znasz dnia ani godziny a może być blisko, gdy Tż padnie na kolana z pierścieniem mocy i zostanie ci tylko wzruszonym głosem zgodzić sie

Naaaaaaaaah, nie sądzę

[n0emi]

hehe wiecie co zawszee jezeli mowie ile jestem juz z TZtem to ludzie sie pytaja: oo to kiedy zareczyny
a wszyscy wiedza ze we dwoje studiujemy to co TZ ma wziac kase od rodzicow i oswiadczyc sie, bo juz powinno sie?

[pamfilia]

Napisane przez n0emi

hehe wiecie co zawszee jezeli mowie ile jestem juz z TZtem to ludzie sie pytaja: oo to kiedy zareczyny
a wszyscy wiedza ze we dwoje studiujemy to co TZ ma wziac kase od rodzicow i oswiadczyc sie, bo juz powinno sie?

dokładnie. Mój czasem pracuje gdzieś, w czasie wakacji też to miałby swoją kasę ale to nie o to chodzi.

[n0emi]

Napisane przez pamfilia

dokładnie. Mój czasem pracuje gdzieś, w czasie wakacji też to miałby swoją kasę ale to nie o to chodzi.

no dobra na pierscionek moglby zarobic, a wesele??
nawet nie mamy gdzie zamieszkac razem
moja znajoma rok mlodsza wyszla za maz, jej rodzice wzieli kredyt na wesele, a niedawno przyszli do nas pozyczyc pieniadze, bo nie mieli na zycie. Ale corke wydac z wielkim rozmachem trzeba, zeby wszyscy zobaczyli

[kocurzyca]

Napisane przez n0emi

takze chodzi mi tylko o to zeby nie wkladac do jednego worka bo wszystko zalezy od ludzi.

No to ja przecież nie wkładam nikogo do jednego worka, co podkreśliłam kilka razy.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez Mitonic

Pam nie znasz dnia ani godziny a może być blisko, gdy Tż padnie na kolana z pierścieniem mocy i zostanie ci tylko wzruszonym głosem zgodzić sie

Ja to chyba sie bedę zatanawiać

Napisane przez n0emi

moja znajoma rok mlodsza wyszla za maz, jej rodzice wzieli kredyt na wesele, a niedawno przyszli do nas pozyczyc pieniadze, bo nie mieli na zycie. Ale corke wydac z wielkim rozmachem trzeba, zeby wszyscy zobaczyli