Wakacje zaczynamy i na wyniki matur czekamy! Matura 2011 cz. VII

[_basia]

Napisane przez GirlOfDeath

Kurczę, ale myślałam, że po szóstej godzinie to jakoś będzie lepiej z tym ruszaniem. A tu taka lipa jak się stoi przed skrzyżowaniem, gaśnie auto, kolejka za mną się robi, ehh... Może ja się w ogóle nie nadaje ? Dobra przestaje narzekać, zamykam się już...

Ja też się boje ruszania ze skrzyżowania :P
Raz stałam w korku

[paulinkka]

Napisane przez _basia

Cześć! :P

Dziewczyny liczę na Waszą szczerą odpowiedź, chodzi mi o prawko
Wiecie już, że zostało mi 14h i będę je robić w innej szkole nauki jazdy, a więc moje pytanie brzmi : czy do 20 lipca zdążę się nauczyć dobrze jeździć i ewentualnie zdać egzamin? Wiem, wiem że to zależy od osoby,ale jako takie pojęcie mam bo wyjeździłam już 16h

zalezy ile w twoim miescie czeka sie na egzamin, w niektorych podobno nawet 2 miesiace...
Ja tez myslalam ze szybko zrobie prawko. ( w moim miescie czeka sie tydzien na egzamin). Zaczelam kurs w pazdzierniku a egzamin mialam w marcu... I tez nie zdalam za 1 razem (dzieki egzaminatorom ktorzy specjalnie próbują wyprowadzic z rownowagi albo ciagle zagaduja w trakcie jazdy...) Staraj sie nie sluchac ich na egzaminie jesli cos gadaja nie na temat jazdy, to taka rada

Napisane przez AjcCc

To zależy tylko od księdza na jakiego trafisz, ale szczerze to nie rozumiem osób, które nie chodzą na religię, a potem chcą brać ślub
Pewne zasady wiary przyjmuje się albo nie...

w pierwszym LO chodzilam na religie, ale jak zmienilam szkole to zrezygnowalam po kilku lekcjach. Byla nawiedzona katechetka. Kazala przylaczyc sie do OAZY albo jakis innych ruchow religijnych... Caly czas nawiazywala do tego zeby nie uzywac antykoncepcji bo to wg niej grzech niewybaczalny (sama miala chyba piatke dzieci)... I lekcje polegaly na ogladaniu jakis religijnych filmow. Do tego byly to 2 ostatnie godziny i trwaly od 14 do 16. Takze nawet jak ktos chodzil na religie to rzadko na niej bywal i potem dostal 2 albo 3 na koniec roku... I srednia gorsza odrazu.

W ogole wg mnie to debilstwo zeby liczyc religie do sredniej

[GirlOfDeath]

Napisane przez _basia

Ja też się boje ruszania ze skrzyżowania :P
Raz stałam w korku

Ja już się boję jakiegokolwiek ruszania...

Napisane przez paulinkka

W ogole wg mnie to debilstwo zeby liczyc religie do sredniej

Mi to akurat pasuje.

[Katalonkaaa]

Napisane przez GirlOfDeath

Ja już się boję jakiegokolwiek ruszania...



Mi to akurat pasuje.

mi zupełnie nie, bo nie dostałam nagrody na koniec roku przez to że nie chodziłam na religię i miałam za niska średnia

[paktofonika99]

Napisane przez _basia

Dziewczyny w jakim czasie nauczyłyście się testów ?

zaczęłam tydzień przed egzaminem całą bazę, miałam 0 błędów

Napisane przez _basia

A jakimi autami jeździłyście na kursie?

Ja raz zrobiłam taką głupotę, że aż wstyd

clio

[GirlOfDeath]

Napisane przez Katalonkaaa

mi zupełnie nie, bo nie dostałam nagrody na koniec roku przez to że nie chodziłam na religię i miałam za niska średnia

W takiej sytuacji jak Twoja to pewnie też by mi nie pasowało. Więc wcale się nie dziwię.

[Karolllka7]

Działa Wam poczta na wp?

[Katalonkaaa]

Napisane przez Karolllka7

Działa Wam poczta na wp?

działa

[pipimele]

Napisane przez GirlOfDeath

W takiej sytuacji jak Twoja to pewnie też by mi nie pasowało. Więc wcale się nie dziwię.

Etyka powinna być też do wyboru
Bo teoretycznie ma być, ale w żadnej szkole nie widziano (chyba że u Was gdzieś? )

[alevE]

Napisane przez pipimele

Etyka powinna być też do wyboru
Bo teoretycznie ma być, ale w żadnej szkole nie widziano (chyba że u Was gdzieś? )

w mojej szkole nic takiego nie było ^^
jedna moja koleżanka z kl nie chodziła na religię, ale ona miała spotkania w swoim kościele Zielonoświątkowców i tam jej wystawiali ocenę

[Bziu]

u mnie ma być etyka tylko dla przyszłych pokoleń, ale ma być z tego co wiem chyba we wrześniu wprowadzą takie są plany dyrektora..

[ladymoonn]

w sumie etyka mogłaby być fajnym przedmiotem jeśli ktoś interesujący ją prowadzi, a pewnie będzie jak z większością przedmiotów typu wychowanie do życia w rodzinie też nie chodziłam na religię, ale nie wiem czy na etykę zamiast tego chciałabym chodzić

[Karolllka7]

Ja chodziłam na religię i super wspominam te lekcje ^^ Miałam z młodym bratem zakonnym (u mnie w mieście jest klasztor). Tak niesamowicie oczytany człowiek, że szok. Miałam w klasie osobę niewierzącą, która chodziła na religię (wszyscy chodzili), religia była między zajęciami. Nie zniechęcał do antykoncepcji, nie namawiał nachalnie do kościoła. Potrafił dotrzeć do każdego człowieka. Taki "swój" facet Wszyscy go lubili.

Etyki u mnie nie było i się nie zapowiada, żeby była

[Bziu]

ja jak miałam religię z katechetkę to była bardziej etyka niż religia, religii tam raczej było mało, głównie mówiliśmy o aborcjach, eutanazji, samobójstwie, rodzinie, seksie itp i jak do tego odwołuje się kościół/religia a jak jest w życiu, babka jest fantastyczna, sama ma rodzinę dzieci i nie pieprzy głupot jak ksiądz, niestety w ostatnim roku dali nam takiego księdza że szkoda gadać...

[Jamajka007]

a ja miałam katechetę, który miał swoje twarde przekonania i koniec ale na religię chodziłam, bo była w środku


i dla mnie chodzenie na religię nie jest wyznacznikiem religijności - na pewno nie chodziłabym na religię, którą prowadzi nawiedzona osoba.

[ladymoonn]

Napisane przez Bziu

ja jak miałam religię z katechetkę to była bardziej etyka niż religia, religii tam raczej było mało, głównie mówiliśmy o aborcjach, eutanazji, samobójstwie, rodzinie, seksie itp i jak do tego odwołuje się kościół/religia a jak jest w życiu, babka jest fantastyczna, sama ma rodzinę dzieci i nie pieprzy głupot jak ksiądz, niestety w ostatnim roku dali nam takiego księdza że szkoda gadać...

u mnie była katechetka, która ma rodzinę i dzieci, a była gorsza niż niejeden ksiądz, chodziłam czasem na religię jako wolny słuchacz i cieszyłam się, że nie chodzę na religię. Ja od kogoś takie oczekiwałam, że odpowie na moje nurtujące pytania, poprowadzi ciekawą dyskusję jeśli jest mowa o np. aborcji, a nie tylko gadanie co na ten temat myśli kościół i koniec kropka.

[AjcCc]

Napisane przez GirlOfDeath

Czuję się jak matoł. Dziewczyny powiedzcie mi - jak jeździłyście po 6 godzinie ? Gasło Wam auto ? Jeździłyście po krawężnikach ? Instuktor Wam hamował ? Mam wrażenie, że w ogólę nie nadaję się na kierowcę... Idę zjeść lody na pocieszenie...

Mi instruktor hamował do samego końca
On to robi po to, żebyś wiedziała co robisz źle i żebyś to dobrze zapamiętała, bo jakby Ci to tylko powiedział to szybko byś zapomniała- przynajmniej ja tak mam, a jak zahamował to dwa razy nie zrobiłam tego samego, więc się nie przejmuj

Napisane przez GirlOfDeath

Właśnie AjcCc - jaki masz silnik w tym swoim volvo ? W ogóle przypomnij mi jaki to jest model ? C60 ?

S40 Silnik mam 2.0 TD, bierze ok. 6,5-7,0 l ropy na 100km przy mojej jeździe po mieście, a nie potrafię jeździć tak ekonomicznie jak np. mój tato...
no i należy pamiętać, że np. silnik 2.0 przy małym samochodzie to nie jest to samo co 2.0 przy SUVie, przy większych samochodach trzeba myśleć o większych silnikach co wiąże się z większymi kosztami...

ehh... trochę się cieszę, że idę na studia i przerzucam się na jakiś czas na autobusy i nie muszę się o to martwić, chociaż na pewno będzie mi brakować jazdy

Napisane przez Karolllka7

Mam takie głupie pytanie

Czy w Niemczech je się koty?

Niemcy nie jedzą kotów
ale w Niemczech jest bardzo dużo emigrantów z innych krajów, a co oni jedzą to nie wiadomo

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez Jamajka007

i dla mnie chodzenie na religię nie jest wyznacznikiem religijności - na pewno nie chodziłabym na religię, którą prowadzi nawiedzona osoba.

a dla mnie jednak jest
bo to jest tak samo jak popularny tekst "jestem wierzący, ale nie praktykujący", pewne dogmaty i zasady się przyjmuje albo nie...

[tynus]

Kurcze mówicie o prawku, a ja nawet szkoły nie znalazłam. Matka przekonała ojca aby mi dali na prawko (ile w waszych miastach kosztuje?). Bo on zbytnio się nie zgadzał, bo rok temu dali mi tys zł ale przeznaczyłam to na lustrzankę : D.

Nie mogę się zebrać w sobie aby się zapisać na ten kurs. ; / ; /

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Napisane przez tynus

Kurcze mówicie o prawku, a ja nawet szkoły nie znalazłam. Matka przekonała ojca aby mi dali na prawko (ile w waszych miastach kosztuje?).

Od 1000 do 1500 zależy gdzie.

[ladymoonn]

Napisane przez AjcCc

a dla mnie jednak jest
bo to jest tak samo jak popularny tekst "jestem wierzący, ale nie praktykujący", pewne dogmaty i zasady się przyjmuje albo nie...

uwielbiam to stwierdzenie

[Lavi92]

Ja płaciłam 1000zł (jeśli w ratach to 1100zł) Mi to jakoś szybko zleciało bo zaczynałam w maju a już niedługo mam egzamin A jutro do Rzeszooowa! Ja mam 12 jazdę a dziś mi jeszcze zgasł bo za szybko sprzęgło puściłam - standard

[Karolllka7]

Za samą szkołę płaciłam 900 zł (trafiłam na promocje) plus egzamin 164 zł tyle mnie to kosztowało

[tynus]

Oo to u mnie wcale nie jest drogo jak na stolice województwa, bo zazwyczaj są ok. 1000 zł zdarzają się powyżej oczywiście (np 1300), ale najczęściej jednak tysiąc wystarczy

[Bziu]

Napisane przez ladymoonn

uwielbiam to stwierdzenie

ja jestem nie wierząca ale praktykujące chodzę do kościoła od święta głównie dla świętego spokoju

wg mnie z wiarą jest tak jak z byciem w ciąży: albo się jest albo nie, nie można być trochę w ciąży

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

ja płaciłam w kraku 1250zł to była jeszcze zniżka dla uczniów + ok30zł za materiały do nauki

[chococabana]

Co do religii- mi ksiądz dał w połowie semestru piątkę na koniec żebym tylko nie zadawała mu pytań.

A ja sobie wcinam arbuza

[ladymoonn]

Napisane przez Bziu

ja jestem nie wierząca ale praktykujące chodzę do kościoła od święta głównie dla świętego spokoju

wg mnie z wiarą jest tak jak z byciem w ciąży: albo się jest albo nie, nie można być trochę w ciąży

większość wierzących tak robi
ja ostatnio byłam w kościele na swoim bierzmowaniu, na szczęście nikt mnie nie zmusza do chodzenia, raz tylko poszłam na pasterkę żeby tacie zrobić przyjemność. Najgorzej jak słyszę, że rodzice znajomych każą im chodzić do kościoła, bo co ludzie powiedzą

[alevE]

A ja chodzę do kościoła, najbardziej lubię w Triduum Paschalne, no i Pasterkę też można do tego zaliczyć ;]

[GirlOfDeath]

Napisane przez pipimele

Etyka powinna być też do wyboru
Bo teoretycznie ma być, ale w żadnej szkole nie widziano (chyba że u Was gdzieś? )

Nie, u mnie nie było etyki. Albo religia albo okienka.

Napisane przez Karolllka7

Ja chodziłam na religię i super wspominam te lekcje ^^ Miałam z młodym bratem zakonnym (u mnie w mieście jest klasztor). Tak niesamowicie oczytany człowiek, że szok. Miałam w klasie osobę niewierzącą, która chodziła na religię (wszyscy chodzili), religia była między zajęciami. Nie zniechęcał do antykoncepcji, nie namawiał nachalnie do kościoła. Potrafił dotrzeć do każdego człowieka. Taki "swój" facet Wszyscy go lubili.

Ooo od razu chce się chodzić na religię, nie ?

Napisane przez AjcCc

Mi instruktor hamował do samego końca
On to robi po to, żebyś wiedziała co robisz źle i żebyś to dobrze zapamiętała, bo jakby Ci to tylko powiedział to szybko byś zapomniała- przynajmniej ja tak mam, a jak zahamował to dwa razy nie zrobiłam tego samego, więc się nie przejmuj

W sumie racja, o tym nie pomyślałam. Kurczę i tak najbardziej zastanawia mnie to ruszanie - kiedy w końcu się tego nauczę. W ogóle dziewczyny - jak Was uczono ? Jak chcecie ruszyć to sprzęgło, jedynka, puszczamy sprzęgło do momentu aż auto zaczyna jechać, dodać gazu, przytrzymać chwilkę w takiej pozycji i puścić sprzęgło ? Czy nacisnąć sprzęgło, dodawać gazu i puszczać sprzęgło jednocześnie ? A może nacisnąć sprzęgło, dodawać gazu, a potem dopiero puścić sprzegło ? Bo ja już się tylu opinii w Internecie naczytałam, że mam totalny kocioł w głowie...

Napisane przez AjcCc

S40 Silnik mam 2.0 TD, bierze ok. 6,5-7,0 l ropy na 100km przy mojej jeździe po mieście, a nie potrafię jeździć tak ekonomicznie jak np. mój tato...
no i należy pamiętać, że np. silnik 2.0 przy małym samochodzie to nie jest to samo co 2.0 przy SUVie, przy większych samochodach trzeba myśleć o większych silnikach co wiąże się z większymi kosztami...

Ahaaa ! Myślałam, że na benzynie jeździsz. Nie wiem jak tam w sumie z cenami u Ciebie, ale tyle ile kosztuje teraz benzyna to... Bo najśmieszniejsze jest to, że w tej micrze nie mogę ruszyć, a w octavii (ruszając dosłownie w ten sam sposób) dosłownie 2 razy auto mi zgasło. I instruktor mówił, że to może dlatego, że silnik lepszy i dlatego mi nie gaśnie, ani sie nie dusi.

Napisane przez AjcCc

ehh... trochę się cieszę, że idę na studia i przerzucam się na jakiś czas na autobusy i nie muszę się o to martwić, chociaż na pewno będzie mi brakować jazdy

No na pewno. Ja już nie mogę doczekać się jak wyjadę...

Napisane przez tynus

Kurcze mówicie o prawku, a ja nawet szkoły nie znalazłam. Matka przekonała ojca aby mi dali na prawko (ile w waszych miastach kosztuje?). Bo on zbytnio się nie zgadzał, bo rok temu dali mi tys zł ale przeznaczyłam to na lustrzankę : D.

Nie mogę się zebrać w sobie aby się zapisać na ten kurs. ; / ; /

U mnie ok 1300-1400 zł. A jak ostatnio zobaczyłam kurs za 999 zł w szkole, o której w ogóle nie słyszałam, to zastanawiałam się czy czegokolwiek tam nauczą. Zapisz się, im szybciej zaczniesz, tym szybciej skończysz.

Napisane przez Karolllka7

Za samą szkołę płaciłam 900 zł (trafiłam na promocje) plus egzamin 164 zł tyle mnie to kosztowało

Naprawdę ?! To ja jestem w szoku z cenami u mnie.

[chococabana]

Ja też byłam ostatni raz na swoim bierzmowaniu. No cóż, nie czuje takiej potrzeby. Za to mama mojego TŻ jest bardzo wierząca ale dziwne i przykre dla mnie jest to, że dosłownie zmusza swoje dzieci do chodzenia do kościoła.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez GirlOfDeath

W sumie racja, o tym nie pomyślałam. Kurczę i tak najbardziej zastanawia mnie to ruszanie - kiedy w końcu się tego nauczę. W ogóle dziewczyny - jak Was uczono ? Jak chcecie ruszyć to sprzęgło, jedynka, puszczamy sprzęgło do momentu aż auto zaczyna jechać, dodać gazu, przytrzymać chwilkę w takiej pozycji i puścić sprzęgło ? Czy nacisnąć sprzęgło, dodawać gazu i puszczać sprzęgło jednocześnie ? A może nacisnąć sprzęgło, dodawać gazu, a potem dopiero puścić sprzegło ? Bo ja już się tylu opinii w Internecie naczytałam, że mam totalny kocioł w głowie...

Haha Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak ruszam, nie myślę już nad tym. Tobie pewnie też wejdzie w nawyk jak znajdziesz swój sposób na ruszanie Ja chyba puszczam sprzęgło i jak mam go tak w połowie i auto zaczyna robić wrrr... to dodaje gazu i delikatnie puszczam dalej sprzęgło.

Mi też gasło często auto na jazdach, ale później zmieniłam instruktora i on powiedział mi, że puszczając sprzęgło mam nie odrywać pięty od podłogi, odkąd tak robiłam przestało gasnąć

[shelbey]

Dziewczyny,
wiecie może gdzie można sprawdzić ile osób zapisało się na dany kierunek na U. Warszawskim?