Rozstanie z facetem, część XIX

[howdoi]

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Cała prawda o naszych ex:

http://kwejk.pl/obrazek/156740/mężczyzno!.html

Dokładnie kilka godzin temu wysłałam ten obrazek przyjaciółce !

[plu]

ja jestem wściekła
jak się spotykam z nowym sam na sam to wszystko pięknie ładnie, tak samo jak idziemy gdzieś z jego znajomymi. A teraz chciałam żeby on poszedł ze mną w sob na grila ze znajomymi z pracy to oczywiście krętaczy jak może... nie rozumiem człowieka.

[zielonejabluszko]

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27534286]zaczynam powoli dochodzic do takich wniosków. przed chwilą wróciłam ze starówki, matko ilu w tym mieście przystojnych facetów a ja rozpaczam 3 miesiąc za jednym
[/QUOTE]

A u mnie jak na złość na mieście nic ciekawego nie widać albo chodzę w złych godzinach albo mam za duże wymagania

Napisane przez howdoi

Nasuwa mi się teraz piosenka Kasi Cerekwickiej, za którą osobiście nie przepadam lecz tekst jest dobry :
Myślałeś, że silna jestem, lecz myliłeś się
Zadałeś cios prosto w serce zmieniając życia sens
Dziś ołowiane słowa te, co lekkim puchem były
Już nic nie znaczą dla mnie zupełnie tak jak Ty

Ref: Bez ciebie żyć jakoś będę
Jeszcze zdziwisz się jak szybko to właśnie tobie zabraknie mnie
Nie ma nic co mogłoby sprawić, że znów popłyną łzy
Od teraz ja tak jak i ty z kamienia serce mam
Nie ma nic co mogłoby sprawić, że zechcę z tobą być
Od teraz ja mam zamiast serca zimny głaz

Czy tęsknię znów pytam siebie
Lecz odpowiedź znam
Wciąż płakałam po kryjomu, zasłaniając twarz
Coś pękło we mnie
i już nigdy więcej nie pozwolę, by ktoś mnie zranił tak jak ty zraniłeś mnie

Ref: Bez ciebie...

Czasami brak mi sił, by przetrwać chwile te
Lecz to nie znaczy nic
I złudzeń nie miej, że coś może zmienić się
Wiedz, że nigdy już nie będzie nas

Oo! jak mam gorszą chwilę to właśnie tą piosenkę katuje!

[Malla]

plu - czyżby się bał, że nie będzie czuł się pewnie pod obstrzałem Twoich znajomych?

[juniorka89]

Ale sie zjeżyłam

Zaczynam nienawidzić tego bałaganu

[howdoi]

Napisane przez juniorka89

Ale sie zjeżyłam

Zaczynam nienawidzić tego bałaganu

Jakiego? ;>

[juniorka89]

Napisane przez howdoi

Jakiego? ;>

mojej pracy


Wiem o czym zapomniałam wracam wczoraj wieczorem z zakupów z koleżanką (z tą która sypia z moim ex) patrzę eksiątko stoi....Podeszłam,przywit ałam sie,wyrwał mi kebaba z ręki i zaczął jeść...Patrze na Niego i pytam "od kiedy on taki bezczelny się zrobił"...Eksiątko patrzy i mówi "tyle lat ze mną byłaś i nie wiesz,ze ja zawsze bezczelny byłem" ?? nie mijają 3 min. ex patrzy i pyta czy na zakupach byłyśmy...Ja mówię,ze tak a on z miną straceńca czy miałam coś upatrzone czy tak połaziłyśmy po sklepach...To mówie,że upatrzone ale nie kupiłam bo nie było...A on patrzy na koleżankę i mówi,ze miała szczęście bo jak bym poszła "tak połazić" to by nam 4 godz. zleciały...Patrze na niego z miną barana i odpyskowała,że "tyle lat ze mną był i nie wie,że ja zakupów nienawidzę??"

Mina jego kochanki a mojej koleżanki...Bezcenna myślałam,że jej gula pęknie ze złości
Nie oszukujmy się...eksiatko nadal mnie kocha

[blueone]

Napisane przez juniorka89

Nie oszukujmy się...eksiatko nadal mnie kocha

Wybacz moje pytanie...ale pogubiłam juz się w tych wszystkich wątkach na tym wątku:

ile czasu nie jesteście już razem i dlaczego się rozstaliście?

Możesz ot tak sobie normalnie chodzić z tą koleżanką na zakupy, wiedząc że sypiają razem?

[howdoi]

Napisane przez juniorka89

mojej pracy


Wiem o czym zapomniałam wracam wczoraj wieczorem z zakupów z koleżanką (z tą która sypia z moim ex) patrzę eksiątko stoi....Podeszłam,przywit ałam sie,wyrwał mi kebaba z ręki i zaczął jeść...Patrze na Niego i pytam "od kiedy on taki bezczelny się zrobił"...Eksiątko patrzy i mówi "tyle lat ze mną byłaś i nie wiesz,ze ja zawsze bezczelny byłem" ?? nie mijają 3 min. ex patrzy i pyta czy na zakupach byłyśmy...Ja mówię,ze tak a on z miną straceńca czy miałam coś upatrzone czy tak połaziłyśmy po sklepach...To mówie,że upatrzone ale nie kupiłam bo nie było...A on patrzy na koleżankę i mówi,ze miała szczęście bo jak bym poszła "tak połazić" to by nam 4 godz. zleciały...Patrze na niego z miną barana i odpyskowała,że "tyle lat ze mną był i nie wie,że ja zakupów nienawidzę??"

Mina jego kochanki a mojej koleżanki...Bezcenna myślałam,że jej gula pęknie ze złości
Nie oszukujmy się...eksiatko nadal mnie kocha

haha ale z Ciebie złośnica !

[juniorka89]

Napisane przez blueone

Wybacz moje pytanie...ale pogubiłam juz się w tych wszystkich wątkach na tym wątku:

ile czasu nie jesteście już razem i dlaczego się rozstaliście?

Możesz ot tak sobie normalnie chodzić z tą koleżanką na zakupy, wiedząc że sypiają razem?

Z tym eksiątkiem chyba 2 lata miną w lipcu/sierpniu On ze mną zerwał bo jemu wolno było wszystko a mnie kręcił awantury za wyjście na piwo z kolegą...W końcu stw.że skoro ja mam do Niego takie zaufanie,ze nie robię jazd o imprezy,wyjścia i inne on nie ma prawa mi zabronić wychodzenia na miasto...
Wiec zerwał ze mną

A co ja mam do gadania?? to ona wali w rogi swojego faceta,to jej wybór,ze narzuca się mojemu ex,że z nim sypia,łasi się i biega na każde skinienie...
On po niej jedzie jak po szmacie a ona nic...Współczuje jej tylko,że daje sobą tak pomiatać...Poza tym on nie jest mój żebym miała się o co ciskać wiec jego wybór i jego życie a ja mam głęboko to,że ona taka moja wielka "przyjaciółka",że z nim sypia...to ich sprawa...Mnie to już nie dotyczy

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez howdoi

haha ale z Ciebie złośnica !

Nie złośnica sam zaczął więc odpyszczyłam
Poza tym sam jeszcze całkiem niedawno stwierdził,że oglądał nasze wspólne zdjęcia,przypomniał sobie jak było nam "cudownie" i chciał do mnie wrócić po bardzo długim czasie poza tym od kiedy nie jesteśmy ze sobą miał tylko jedną laskę zaraz po mnie i to bardzo krótko...
Więc jestem bardzo pewna swego

[plu]

Napisane przez Malla

plu - czyżby się bał, że nie będzie czuł się pewnie pod obstrzałem Twoich znajomych?

chyba tego że będzie 'zbyt oficjalnie' no bo przeciez fajnie się tak spotykac sam na sam, a jak przyjdzie co do czego, to jeszcze przecież ktoś by zapytał czy jesteśmy parą czy nie i biedaczek pewnie nie wiedział by co powiedzieć

no i w sumie będa tam osoby które zna, a w tym jego wujek

[emely]

Dziewczyny proszę kopnijcie mnie! od dwóch dni śni mi się były, wczoraj będąc u koleżanki zobaczyłam jego opis na gg " " , dziwne - zabolało mnie to. Chcę zrobić w końcu krok do przodu i przestać oglądać się za siebie ale cholera nie da się! ta dziewczyna, z którą powiedzmy "kręci", kilka razy podglądała mnie na nk. A ja się czuje co najmniej jakby to on mnie zostawił, nie mogę znieść tego jaka jestem głupia.

[h2o0]

emely, ja bym zablokowała tą laskę niech się nie lampi

[juniorka89]

Napisane przez h2o0

emely, ja bym zablokowała tą laskę niech się nie lampi

To chyba było by najlepsze rozwiązanie
Ewentualnie zablokować sobie profil,zeby tylko znajomi mogli go oglądać

[sylllvia89]

dzisiaj to juz naprawde koniec


zapytalam czy mu zalezy

odp: pytanie latwe, ale trudno na nie odpowiedziec
a w sobote mowi ze kocha


napisalam mu pozeganianie i mam dosyc

ide jutro do lekarza bo cos sie ze mna dzieje

[emely]

Napisane przez h2o0

emely, ja bym zablokowała tą laskę niech się nie lampi

Napisane przez juniorka89

To chyba było by najlepsze rozwiązanie
Ewentualnie zablokować sobie profil,zeby tylko znajomi mogli go oglądać

Właśnie mam zablokowany profil, z tym, że zawsze pokazuje trzy ostatnie osoby, które podglądają profil. I najgorsze jest to, że zdobyłam się na usunięcie go z wszystkiego co tylko możliwe, żeby nie zaglądać chociażby z ciekawość co się u niego dzieje i przez to cholerne podglądanie znów weszłam na jego profil i po raz kolejny sama się katuje...
I wiecie co boli najbardziej ? nie to, że się tak szybko pocieszył ale to, że tak pięknie mówił o NAS, o tym co nas łączy, jaka ta wielka miłość jest, a jak przyszło co do czego to co zostało? nieopisane rozgoryczenie jednym słowem jedno wielkie G ..

[zverka]

Napisane przez emely

Dziewczyny proszę kopnijcie mnie! od dwóch dni śni mi się były, wczoraj będąc u koleżanki zobaczyłam jego opis na gg " " , dziwne - zabolało mnie to. Chcę zrobić w końcu krok do przodu i przestać oglądać się za siebie ale cholera nie da się! ta dziewczyna, z którą powiedzmy "kręci", kilka razy podglądała mnie na nk. A ja się czuje co najmniej jakby to on mnie zostawił, nie mogę znieść tego jaka jestem głupia.

W takiej sytuacji NAPISZ: JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ KOBIETĄ NA ŚWIECIE. Przecież nikt nie musi wiedzieć, że jesteś najszczęśliwsza bo akurat udało Ci się kupić ulubiony jogurt xD Ale jesteś. A to boli bardziej niż <> na gy gy

[elvegirl]

Napisane przez emely

I wiecie co boli najbardziej ? nie to, że się tak szybko pocieszył ale to, że tak pięknie mówił o NAS, o tym co nas łączy, jaka ta wielka miłość jest, a jak przyszło co do czego to co zostało? nieopisane rozgoryczenie jednym słowem jedno wielkie G ..

Ale przecież go nie chcesz...

[pika87]

Napisane przez sylllvia89

dzisiaj to juz naprawde koniec


zapytalam czy mu zalezy

odp: pytanie latwe, ale trudno na nie odpowiedziec
a w sobote mowi ze kocha


napisalam mu pozeganianie i mam dosyc

ide jutro do lekarza bo cos sie ze mna dzieje

ale nie odpowiedział NIE,
2 miesiące to sporo, powinien się już jakoś określić, jeśli tego nie zrobił to chyba nadal nie wie czego tak naprawde chce. czasami nie da się odkręcić pewnych spraw, niestety

[da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329]

Napisane przez Malla

Czym jest w takim razie Wasza relacja i jak on ją odbiera?

nie wiem. nie sypiamy ze sobą, ani nic takiego. nie czuję żadnej ekscytacji na myśl o nim, żadnego małego fajerwerku. on też wie, że póki co nic z tego nie będzie, bo teraz 3 miesiące niewidzenia się, a to więcej niż się w ogóle znamy
nie angażuje się nic a nic, chce miec w końcu wolne wakacje, zakładam, że najlepsze ze wszystkich. chociaż widzę, że mu zależy, że pisze i dzwoni codziennie, no ale to jeszcze nie czas.
jak zaczynałaś ze Słodziakiem to poczułaś od razu takie bum? czy może doszłaś do tego z czasem?

Napisane przez juniorka89

Dzień dobryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy yyyyyyyy

Dziś spotkanie z nowym,imieniny babci i szalony maraton po sklepach od samego rana
Żyć nie umierać ;]

Miłego popołudnia kochane

taka to ma dobrze ja cały dzień z prawem administracyjnym siedze

Napisane przez zverka

Kobity, przestańcie się mazać. To my nim rządzimy. Jesteśmy piękne, mądre, ambitne, pewne siebie. To oni się za nami oglądają. Więc pozwólmy na to by znów jakiś przystojniak się za nami obejrzał :P

Zverko, Twoje posty napawają mnie zawsze optymizmem przechodziłaś po rozstaniu jakąś faze rozpaczania i płaczu?

Napisane przez zielonejabluszko

A u mnie jak na złość na mieście nic ciekawego nie widać albo chodzę w złych godzinach albo mam za duże wymagania

zapraszam do Torunia!

Napisane przez sylllvia89

dzisiaj to juz naprawde koniec


zapytalam czy mu zalezy

odp: pytanie latwe, ale trudno na nie odpowiedziec
a w sobote mowi ze kocha


napisalam mu pozeganianie i mam dosyc

ide jutro do lekarza bo cos sie ze mna dzieje

co się stało?
miałaś nie pisac już. jesteś pewna że to pożegnanie?

[pika87]

Napisane przez emely

Właśnie mam zablokowany profil, z tym, że zawsze pokazuje trzy ostatnie osoby, które podglądają profil. I najgorsze jest to, że zdobyłam się na usunięcie go z wszystkiego co tylko możliwe, żeby nie zaglądać chociażby z ciekawość co się u niego dzieje i przez to cholerne podglądanie znów weszłam na jego profil i po raz kolejny sama się katuje...
I wiecie co boli najbardziej ? nie to, że się tak szybko pocieszył ale to, że tak pięknie mówił o NAS, o tym co nas łączy, jaka ta wielka miłość jest, a jak przyszło co do czego to co zostało? nieopisane rozgoryczenie jednym słowem jedno wielkie G ..

oni poterfią ładnie mówić, ale na tym się kończy. poprostu wiedza jak nas zbajerować i tyle

[juniorka89]

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27557323]
taka to ma dobrze ja cały dzień z prawem administracyjnym siedze
[/QUOTE]

Ja w pracy przy historii filozofii

pika87 słowa nawet jeśli są piękne to tylko słowa

[sylllvia89]

Napisane przez pika87

ale nie odpowiedział NIE,
2 miesiące to sporo, powinien się już jakoś określić, jeśli tego nie zrobił to chyba nadal nie wie czego tak naprawde chce. czasami nie da się odkręcić pewnych spraw, niestety

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27557323]nie wiem. nie sypiamy ze sobą, ani nic takiego. nie czuję żadnej ekscytacji na myśl o nim, żadnego małego fajerwerku. on też wie, że póki co nic z tego nie będzie, bo teraz 3 miesiące niewidzenia się, a to więcej niż się w ogóle znamy
nie angażuje się nic a nic, chce miec w końcu wolne wakacje, zakładam, że najlepsze ze wszystkich. chociaż widzę, że mu zależy, że pisze i dzwoni codziennie, no ale to jeszcze nie czas.
jak zaczynałaś ze Słodziakiem to poczułaś od razu takie bum? czy może doszłaś do tego z czasem?


taka to ma dobrze ja cały dzień z prawem administracyjnym siedze


Zverko, Twoje posty napawają mnie zawsze optymizmem przechodziłaś po rozstaniu jakąś faze rozpaczania i płaczu?


zapraszam do Torunia!


co się stało?
miałaś nie pisac już. jesteś pewna że to pożegnanie?[/QUOTE]





nie jestem pewna, zalezy mi na nim, chce z nim byc
ale nie pozwole sobie aby ktos tak sie bawil moimi uczuciami
jest doroslym mezczyzna, powinien sie okreslic
ja mu wybaczalam nie raz, a on nie potrafi

[zverka]

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27557323]

Zverko, Twoje posty napawają mnie zawsze optymizmem przechodziłaś po rozstaniu jakąś faze rozpaczania i płaczu?

[/QUOTE]

Powiem tak. Było mi przykro za sposób w jaki to zrobił, a właściwie nie zrobił. Nie ryczałam i nie będę ryczeć NIGDY po facecie bo oni NIE SĄ tego WARCI Zebrało mi się kiedyś emocjonalnie podczas biegania, ale to za studia, chorobę, znajomych i w sumie może za ex też. Rozstanie mnie mobilizuje do tego by zrobić COŚ TYLKO DLA SIEBIE I wtedy liczę się tylko JA JA i jeszcze raz JA.
Skoro mój ex kilka dni po zerwaniu poszedł na imprezę, to dlaczego ja mam siedzieć i płakać, że mnie olał? Nie zasłużył sobie na to. Niech widzi, że żyję pełnią życia i to że go nie ma nie znaczy że jestem nieszczęśliwa. On po prostu na mnie nie zasłużył:/

[emely]

Napisane przez zverka

W takiej sytuacji NAPISZ: JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ KOBIETĄ NA ŚWIECIE. Przecież nikt nie musi wiedzieć, że jesteś najszczęśliwsza bo akurat udało Ci się kupić ulubiony jogurt xD Ale jesteś. A to boli bardziej niż <> na gy gy

Myślisz, że zaboli ?

Napisane przez elvegirl

Ale przecież go nie chcesz...

Elvegirl, wiesz tutaj nie chodzi o chcenie tylko o fakt z którym ja się nie mogę pogodzić. Jak można przez prawie 5 lat z kimś być, snuć plany, zapewniać o swojej miłości w międzyczasie kilkakrotnie ranić, a po zerwaniu zamiast próbować odzyskać( bo twierdził, że chce itd) to znów bajerować inne panny. Jeszcze miesiąc temu dzwonił i pisał jak opętany, że żyć beze mnie nie może, a teraz już się pocieszył i to mnie boli najbardziej, po prostu myślałam, że inaczej wygląda walka o osobę na której nam zależy i tutaj mam chyba zwyczajnie żal, iż mimo zapewnień skończyło się , ba nawet się nie zaczęło .

[zverka]

Napisane przez emely

Myślisz, że zaboli ?

A buziak na gy gy bolał? Uwierz mi, że to że będziesz szczęśliwa tak szybko zaboli bardziej i pokażesz mu że jesteś silna BABA

[emely]

Napisane przez pika87

oni poterfią ładnie mówić, ale na tym się kończy. poprostu wiedza jak nas zbajerować i tyle

Niestety słowa to tylko słowa i u nich nie zmieniają się w czyny (bynajmniej w moim przypadku). Ja już jestem tak uprzedzona do facetów, że ostatnio jak jeden chciał się ze mną umówić to go spytałam z kim się założył i od razu padło pytanie czemu mam takie niskie poczucie wartości

[elvegirl]

Napisane przez emely

Elvegirl, wiesz tutaj nie chodzi o chcenie tylko o fakt z którym ja się nie mogę pogodzić. Jak można przez prawie 5 lat z kimś być, snuć plany, zapewniać o swojej miłości w międzyczasie kilkakrotnie ranić, a po zerwaniu zamiast próbować odzyskać( bo twierdził, że chce itd) to znów bajerować inne panny. Jeszcze miesiąc temu dzwonił i pisał jak opętany, że żyć beze mnie nie może, a teraz już się pocieszył i to mnie boli najbardziej, po prostu myślałam, że inaczej wygląda walka o osobę na której nam zależy i tutaj mam chyba zwyczajnie żal, iż mimo zapewnień skończyło się , ba nawet się nie zaczęło .

Ja to rozumiem, ale pytanie czy Ty chciałaś żeby on walczył. Czy brałaś pod uwagę, że jak będzie walczył to będzie wielki come back?

[sylllvia89]

Napisane przez emely

Niestety słowa to tylko słowa i u nich nie zmieniają się w czyny (bynajmniej w moim przypadku). Ja już jestem tak uprzedzona do facetów, że ostatnio jak jeden chciał się ze mną umówić to go spytałam z kim się założył i od razu padło pytanie czemu mam takie niskie poczucie wartości

hehe, moglas powiedziec ze nie jego progi czy cos takiego moze nie poczul by sie wtedy dotkniety ze masz niskie poczucie swojej wartosci :P

[zverka]

Dziewczyny faceta poznaje się po tym nie jak zaczyna a po tym jak kończy! Zapamiętajcie sobie to. W dniu rozstania właśnie jest ten przysłowiowy "koniec" i wtedy widać kto z nich jest PRAWDZIWYM FACETEM.