Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[zanka205]

dzięki dziewczyny
ja właśnie teraz to bym mogła tylko narzekać, a nie chcę Wam psuć humoru więc leżę i czytam, pilnuję mojego łobuza i czekam na małą

[youyou]

hej mamuśki

ja też się dziś nie wyspałam, skurcze mnie takie wieczorem łapały że aż nospę wzięłam, i całą noc się meczyłam , do tego strasznie duszno mi było


karolinee tak jak dziewczyny pisały, nie stresuj się , wszytsko będzie dobrze. Niejedna tu z nas ma podobne atrakcje i musisz tylko duuużo odpoczywać, jak najwięcej leżeć i będzie dobrze

Napisane przez sygine

Aha i jeszcze poproszę o kciuki, bo jutro wieczorem wizyta u gina Pobierze mi wymaz i zobaczymy czy coś się tam zaczyna dziać czy jeszcze nie.

[BABONIK]

Napisane przez zanetaa88

Babonik z tego co mi się obiło o oczy to monika raczej się już udzielała w nowym wątku albo się mylę...

ano racja, cuś się pojawiła ale nie wiele,dlatego mi tak umknęło... szukam rodzących

[zanetaa88]

Zanka uff już myślałam, że będziesz miała nadciśnienie jeszcze troszeczkę i będzie mała Lenka na świecie

Karolinee Ja też nigdy nie spałam na brzuchu - no chyba, że byłam mała, mama Nas często układała w takiej pozycji.


Ja myślałam, że burza hormonów mi już przeszła,
ale okazuję się że nie, proszę mojego męża o wysyłanie sygnałów,
jeżeli nie może odp, a on nawet sygnałów nie wysyła
dzwonię do Niego a on już autem jedzie do pracy,
tylko że Ja się cholernie martwię... popłakałam się.
Ja tam mam od razu czarne myśli,
że coś może mu się stać, a on sobie spokojnie jedzie...
Jak tak będę wszystko przeżywała na pewno urodzę wcześniej

[Vaniliova11]

Witam
Sygine fajny wózek za Twoją wizyte i pozostałe również
Zanka
A ja dziś po południu jade do koleżanki jak wejde na 4 piętro

[zanetaa88]

Babonik jeszcze nikt się dzisiaj nie zadeklarował, że urodził
ale wiesz co martwi mnie SWEET, może leży w szpitalu ?
Na gg jej nie ma,
na forum nie ma,
nie mam jej nr telefonu nawet,
wiem że Ja jej podawałam kiedyś swój,może nie ma pieniędzy
I nawet przez myśl mi przeszło, że urodziła, tylko że ona ma dopiero termin na koniec sierpnia

[karolinee1983]

Napisane przez youyou

karolinee tak jak dziewczyny pisały, nie stresuj się , wszytsko będzie dobrze. Niejedna tu z nas ma podobne atrakcje i musisz tylko duuużo odpoczywać, jak najwięcej leżeć i będzie dobrze

Napisane przez zanetaa88

Ja myślałam, że burza hormonów mi już przeszła,
ale okazuję się że nie, proszę mojego męża o wysyłanie sygnałów,
jeżeli nie może odp, a on nawet sygnałów nie wysyła
dzwonię do Niego a on już autem jedzie do pracy,
tylko że Ja się cholernie martwię... popłakałam się.
Ja tam mam od razu czarne myśli,
że coś może mu się stać, a on sobie spokojnie jedzie...
Jak tak będę wszystko przeżywała na pewno urodzę wcześniej

O skąd ja to znam! Ja też zawsze jak tż nie odbiera ode mnie połączenia, to już myślę, że coś się stało. To jest silniejsze ode mnie wczoraj jak był w robocie, dzwoniłam - nie odebrał i już mnie nerw brał

[agulaaabar]

hej hej

Ja się tylko krótko zamelduję, nie mam czasu nadrabiać nawet piszę tylko żebyście się nie martwiły
U mnie już mega wir przygotowań więc nie mam czasu czytać ani pisać. odezwę sie po weekendzie

Wielkie buziaki dla Was

ps. jakby się coś działo to będę informować smsem, ale nie zamierzam rodzić
do napisania!!

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Weszłam jeszcze na pierwszą stronę a tu taka niespodzianka

Scio wielkie gratulacje!! Witamy Agatke na świecie

[zanetaa88]

achh Karolineee to jest zdecydowanie silniejsze ode mnie mimo że on zawsze powtarza, że mu nic nie jest i nic mu nie będzie.

[karolinee1983]

Napisane przez zanetaa88

achh Karolineee to jest zdecydowanie silniejsze ode mnie mimo że on zawsze powtarza, że mu nic nie jest i nic mu nie będzie.

No tak, ale my przecież tego nie wiemy zwłaszcza jak nie odbierają od nas telefonów

[LadyInBlack2]

Witam wreszcie w nowym wątku

Stronczku- dziękuję za przypomnienie proporcji wody/soli do ogórków małosolnych Już się kiszą

Napisane przez bella7

Moje dziewczyny zaczynają ładnie jeść ale wciąż się męczą. Może nie długo pójdziemy do domku?-zobaczymy.

Oby jak najszybciej

Napisane przez bella7

Scio urodziła!

Napisane przez bella7

3170g,54cm urodzona sn o 11:20

Scio- wielkie gratulacje!!!

Napisane przez agadus

czesc dziewczyny byłam u ginekologa i nie mam dobrych wiesc jestem końcówka 35 tc a co sie okazuje mam rozwarcie na 3 cm jutro do szpitala ide podadza mi jakies leki na "c" żeby płycka dobrze sie rozwineły jak mi powiedział lekarz to mnie az poty oblały i mowie ale panie doktorze czy dobrze pan mnie zbadał?? bo mnie nic nie boli a rozwarcie na 3 cm. powiedzial ze trzeba sie cieszyc bo z dzieckiem wszystko ok a ja bede miala lekki i szybki porod i napewno urodze przed terminem od poniedzialku zaczynam 36 tc i powiedzial zebym tylko ten tydzien wytrwala i bede musiala tylko lezec a wstawac na siku jestem załamana na sama mysl o szpitalu powiedzial tez ze u mnie czop jeszcze nie wypadł ale nawet kichniecie moze spowodowac ze wody mi pojda

Kochana trzymaj się, będzie dobrze

Napisane przez Zmalowana

Brunetka ciasta nie będzie, właśnie poleciało rurą odpływową(biszkopty najpierw wypłynęły, a potem galaretka się wtopiła w środek) Fajnie nie ? Mam dość dzisiejszego dnia. Siedzę i ryczę.

Widzę, że im bliżej finału tym humor coraz gorszy

Napisane przez Natka_

Jabłko jak dojrzeje to samo spadnie

strasznie podoba mi się to, co napisałaś

Napisane przez aania_20

A u nas po kolei: pojechałam wczoraj do lekarki, tak jak pisałam. Byłam u niej o 14.00. Zbadała mnie, stwierdziła że szyjka się zgładziła ale rozwarcia nie ma, no ale kazała iść na oddział. Na oddziale przy przyjęciu kolejne badanie, położna stwierdziła że rozwarcie jest małe więc poczeka na lekarza, niech on oceni czy idę poleżeć na patologii ze dwa dni, czy co dalej ze mną,...
Lekarz przyszedł tylko 20 minut później, zbadał, no i "idziemy rodzić"...nie powiem bo troszkę się zdziwiłam O 15.00 wylądowaliśmy z mężem na sali porodowej, a o 18.55 urodził się Adaś
Trafiłam na super położną, w zasadzie do samego końca (do partych) albo siedziałam na piłce, albo na worku, albo pod prysznicem. Bardzo mi to pomogło. Partych było tylko kilka, ale nie powiem, bolało...mówiłam lekarzowi że ma mi nie wciskać kitu że już główkę widać bo i tak nie wierzę i nie dam rady już urodzić ale za chwilę położyli mi na brzuchu takie śliczne maleństwo
Obeszło się bez znieczulenia, i bez nacinania, więc dziś nie jest źle, chodzę sobie praktycznie od wczoraj bez problemu, tylko przy siedzeniu pupa boli

Adaś ważył nie za wiele, więc poleżał ze mną a potem wzięto go do inkubatora żeby się troszeczkę wygrzał, na razie dostaje też glukozę - kroplówką, żeby nie zaburzać odruchu ssania. Ale już jest coraz lepiej, wszystkie badania wyszły mu bardzo dobrze, ssie ładnie więc mam nadzieję że jutro już bez glukozy będzie No i jest cały czas ze mną, w inkubatorze był króciutko

z opieki jestem bardzo zadowolona, i przy porodzie i teraz, położne wszystko wyjaśniają, nie robią nic bez zgody mam, no i przychodzą co chwilę sprawdzić czy potrzeba pomocy

dzielna dziewczyna
zazdroszczę, że tak szybciutko poszło

Napisane przez karolinee1983

A ja wróciłam niedawno od gina i nie jest dobrze Mała strasznie nisko główką siedzi i napiera na szyjkę jak cholera. Doktor mówi, że rozwarcia jeszcze nie ma, ale jak badał palpacyjnie brzuch to on cały czas twardy i napięty, no i powiedział, że tak nie może być. Że te skurcze są za częste do luteiny dopisał mi do łykania jakiś cordafen, który niby jest na nadciśnienie, ale dobrze działa rozkurczowo Słyszała któraś coś o tym? No i na koniec stwierdził, że do minimum 10 lipca mamy nie rodzić, ale ja mam termin dopiero na 1 sierpnia wtf Powiedzcie, że mnie nastraszył, bo nie śpieszy mi się nigdzie jeszcze...

będzie dobrze, trzymam kciuki

Napisane przez zanka205

ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru
czuję się wypluta, plecy mnie bolą, mam dość
nie smęcę idę leżeć i patrzeć na bajkę z młodym (cóż za ambitne zajęcie)

współczuję tych wszystkich dolegliwości, oby Lenka się pośpieszyła na świat, bo Cię wykańcza już ta ciąża

[iustyna1]

Napisane przez meszsares

nie wiem ja Ty iustyna, ale ja dzisiaj rozpoczynam oficjalnie przeprowadzke, yupiiii!!! moze juz we wtorek bedziemy spac na "nowym"
za wszystkie dzisiejsze wizyty - kciukasy

Ja oficjalnie w niedzielę, na razie mam część rzeczy popakować i za cholerę nie wiem od czego zacząć. Niby nie mamy dużo rzeczy a nie wiem w co ręce wsadzić . Gratuluję przeprowadzki . A ja tam neta jeszcze nie mam

Napisane przez BABONIK

a gdzie 83monia?? jeszcze się nie pojawiła na nowym wątku

Monia się na pierwszej stronie witała

Napisane przez Vaniliova11

A ja dziś po południu jade do koleżanki jak wejde na 4 piętro

Wejdziesz, wejdziesz. Tak jak kilka z nas kilka razy dziennie wchodzi i schodzi

Ja się witam i lecę szykować na wizytę i końcówkę zakupów rossmanowych dla małej. Pamiętajcie o mnie z kciukami . Zamelduję się po południu.

[Kajool]

Napisane przez sygine

A teraz chwalę się naszą bryką

swietna bryka. Sliczne kolory

Napisane przez zanka205

dzień dobry
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty wszystkie

ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru
czuję się wypluta, plecy mnie bolą, mam dość
nie smęcę idę leżeć i patrzeć na bajkę z młodym (cóż za ambitne zajęcie)

ja tez trzymam kciuki za wizyty i zanko jeszcze troche. Ja w tamtym tygodniu mialm taki kryzys, ze plakalam ze zmeczenia, bolu itp. Jak ci pomaga marudzenie nam, to pisz. Przytulimy, pocieszymy a jak trzeba nakopiemy tez



Dzisiaj wstalam z takim bolem brzucha, tzn. jakbym za duzo trenowala. Masakra jakas. Wszyscy tez dzwonia, czy juz sie zaczelo a ja nawet nie wiem sama. Skurcze mam ale nieregularne i myslalam, ze bedzie bardziej bolec. No i siostra mnie pocieszyla, ze u niej bylo tak samo, tylko jej wody odeszly wiec pojechala na porodowke a tam juz rozwarcie miala na maksa. To mnie pocieszyla Nie fajnie jest byc w [ierwszej ciazy, bo sie nic nie wie

[patik87]

Witam.

Od rana chodzę i warczę jak pies.
Kurier mnie tak zdenerwował, i tz się oberwało na koniec. Dzwoni do mnie, i pyta czy mogłabym podjechać do innej miejscowości 5 km ode mnie! powiedziałam ze ma obowiązek do mnie dostarczyć paczkę pod dom. I co? nie mógł trafić, sto razy dzwonił i w końcu 400 metrów musiałam wyjeżdżać quadem z brzuchem w 9 mcu-super to wyglądało, nie ma co

Mógłby mi się brzuch obniżyć bo tak mi się ciężko oddycha.
Złoszczę się ze egzamin nie zaliczony i ja nadal się nie uczę, bo do głowy nic nie wchodzi, i w jednej pozycji usiedzieć nie mogę bo ciągle nie wygodnie- jak mam się skupić na nauce?

Dobra nie zanudzam Was swoimi wywodami, trzeba się wziąść w garść.
za wszystkie wizyty, Chelsea i Sygine i ktoś jeszcze?

[AgaGuernsey]

Witam mamusie!

Napisane przez iustyna1

Nie pozwala . Mały wstaje o 7.00 rano, codziennie. Teraz jak chodzi do przedszkola to rano go ubieram i wychodzi z małżem a ja dalej do wyrka

W tym tyg. mialam taki sam schemat, wstawalam z mezem, wyprawialam laski do przedszkola i jak wychodzili, to buch do lozka. Fajnie tak, tylko przez takie dosypianie mam wrazenie, ze dzien krotszy. Ale juz niedlugo mi sie to skonczy, bo przerwa wakacyjna, wiec korzystam.

Napisane przez meszsares

Dzien Dobry z rana, cos nie moge spac od 4tej..
nie wiem ja Ty iustyna, ale ja dzisiaj rozpoczynam oficjalnie przeprowadzke, yupiiii!!! moze juz we wtorek bedziemy spac na "nowym"
Mloda kaszlala w nocy, ale nie mam wyjscia-musze ja dac do zlobka, bo nic bym nie zrobila, a trzeba dzis pakowac graty...

Udanej przeprowadzki!
U mnie Zuzka tez w nocy mnie wystraszyla, bo zaskrzypiala kilka razy jak przy zapaleniu krtani, ale rano nic takiego sie nie powtorzylo, wiec poszla do zlobka. Musze nabrac sil przed weekendem, bo bede z nimi zupelnie sama caly bozy dzien.

Napisane przez agadus

czesc wszystkim jem sobie juz sniadanko torba spakowana wyjazd do szpitala po 8 stresa mam że chyba z ubikacji nie wyjde

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

nie stresuje sie tylko szpitalem tylko ze jak maz sobie poradzi no w sumie córka u moich rodzicow to jestem spokojna maz tez pewnie da rade tylko JA o szystkim myslalam zakupy, pranie ,gotowanie,i takie tam pierdoły zakończywszy na podlaniu kwiatów a teraz mąż musi to wszystko sam zrobić ....no zobaczy ile pracy jest w domu bo samo wiem wiem kochanie ze duzo pracy w domu nie wystarczy ale chłop dorosły to nie zginie

Spokojnie, maz da sobie rade, nie bedzie mial wyjscia, tym bardziej, ze corka u babci. Ty teraz mysl o sobie.

Napisane przez JustPi

A ja się przyznam, że byłam wczoraj na wizycie i już sama nie wiem co sądzić o swoim lekarzu prowadzącym. Miesiąc temu mnie nastraszył, że szyjka się skraca i mam iść na zwolnienie, na którym to jestem od 2 tygodni. Ostatnio tak mnie wszystko na dole boli, że wczoraj się spodziewałam dalszego skrócenia, a tu nic. Wszystko tak jak było miesiąc temu, więc nie wiem po co to straszenie. Pozostałe rzeczy dobrze, wymaz ok. Dostałam skierowanie na USG w przyszłym tygodniu to się dowiem jak Hania duża już jest.

To chyba dobrze, ze sie nie skraca, co? A odpoczynek od pracy sie przyda, jeszcze to docenisz.

Napisane przez zanka205

dzień dobry
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty wszystkie

ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru
czuję się wypluta, plecy mnie bolą, mam dość
nie smęcę idę leżeć i patrzeć na bajkę z młodym (cóż za ambitne zajęcie)

Zaneczko mozemy sobie rece dzis podac z ta glowa. mnie tak baniak napieprza, ale od wczoraj, czulam pulsowanie przez cala noc, rano wzielam paracetamol, ale na razie nie pomaga. Ja zwalam to na cisnienie, u nas sie chyba na burze zanosi, wiec moze by sie zgadzalo.


Musze przepatrzec ciuszki male po dziewczynkach, zobaczyc co sie nadaje dla Antosia, moze zrobic jakos liste zakupow, ale mi sie nie chce. Do tego piatek, wiec powinnam posprzatac, ale na to wybitnie nie mam weny.

[dziubek79]

Napisane przez sygine

A teraz chwalę się naszą bryką

skąd ja znam tą brykę... hmmm aaaaaaa bo mam taką samą nodobra inny kolor

Napisane przez karolinee1983

A ja wróciłam niedawno od gina i nie jest dobrze Mała strasznie nisko główką siedzi i napiera na szyjkę jak cholera. Doktor mówi, że rozwarcia jeszcze nie ma, ale jak badał palpacyjnie brzuch to on cały czas twardy i napięty, no i powiedział, że tak nie może być. Że te skurcze są za częste do luteiny dopisał mi do łykania jakiś cordafen, który niby jest na nadciśnienie, ale dobrze działa rozkurczowo Słyszała któraś coś o tym? No i na koniec stwierdził, że do minimum 10 lipca mamy nie rodzić, ale ja mam termin dopiero na 1 sierpnia wtf Powiedzcie, że mnie nastraszył, bo nie śpieszy mi się nigdzie jeszcze...

dobrze że podszedł do sprawy poważnie niż miałby zlekceważyć, poleżysz i będzie wszystko dobrze

Napisane przez zanetaa88

Dziubek zaraz zmieniam, może scio ma jeszcze jednego bobaska

może a my nic nie wiemy

Napisane przez sygine

Karolinee też trzymaj się dzielnie Leż, odpoczywaj i poczekaj jeszcze jakiś czas
Ja się nie chcę żadnej z rodzących wcinać w kolejkę, ale jakbym tak za dwa tygodnie urodziła to bym się nie pogniewała Podobnie jak któraś z was (bez bicia przyznam się że nie pamiętam która) pisała - nie uważam ciąży za stan błogosławiony
A teraz mykam myciu i do wyrka, więc kolorowych wszystkim życzę

Aha i jeszcze poproszę o kciuki, bo jutro wieczorem wizyta u gina Pobierze mi wymaz i zobaczymy czy coś się tam zaczyna dziać czy jeszcze nie.

Napisane przez meszsares

nie wiem ja Ty iustyna, ale ja dzisiaj rozpoczynam oficjalnie przeprowadzke, moze juz we wtorek bedziemy spac na "nowym"

no to powodzenia w sprawnej i szybkiej przeprowadzce

Napisane przez zanka205

ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru
czuję się wypluta, plecy mnie bolą, mam dość
nie smęcę idę leżeć i patrzeć na bajkę z młodym (cóż za ambitne zajęcie)

no proszę poleżeć , odpocząć i mam nadzieję że się coś poprawi

Napisane przez Natka_

Zanko po Twoich postach widzę, że łapiesz na końcówce porządnego doła Głowa do góry, zobacz jak daleko już jesteś, zostało bardzo malutko do rozwiązania i znowu będzie dobrze Odpręż się i zrelaksuj

Dziubku pieniążki wpłynęły na konto, dziekuję (ale za dużo)

no coś Ty zdaje Ci się ciekawe czy dziś dostanę przesyłkę

Napisane przez Vaniliova11

A ja dziś po południu jade do koleżanki jak wejde na 4 piętro

hmmm jakby Ci to powiedzieć... jedna nóżka, druga nóżka ... dasz radę jak kilka z nas tu na wątku które codziennie do siebie mykają na 4 piętro

witam piątkowo, dziś u mnie w końcu zachmurzenie i deszczyk oby tak zostało trochę bo w nocy to się budzę zlana potem pomimo otwartego balkonu i okna no ale są efekty bo coś mnie gardło pobolewa i kicham ale jak zasnąć skoro taki gorąc...

[CarmelaSoprano]

Witam piątkowo

My dziś zaczynamy 35 tydzień, jeszcze troche trzeba polezec.

zanka głowa do góry i marudz nam, dobrze sie wygadac.

[dziubek79]

Napisane przez Kajool

Dzisiaj wstalam z takim bolem brzucha, tzn. jakbym za duzo trenowala. Masakra jakas. Wszyscy tez dzwonia, czy juz sie zaczelo a ja nawet nie wiem sama. Skurcze mam ale nieregularne i myslalam, ze bedzie bardziej bolec. No i siostra mnie pocieszyla, ze u niej bylo tak samo, tylko jej wody odeszly wiec pojechala na porodowke a tam juz rozwarcie miala na maksa. To mnie pocieszyla Nie fajnie jest byc w [ierwszej ciazy, bo sie nic nie wie

świetnie to ujęłaś... skąd wiedzieć co i jak też tak mam

Napisane przez patik87

Witam.

Od rana chodzę i warczę jak pies.
Kurier mnie tak zdenerwował, i tz się oberwało na koniec. Dzwoni do mnie, i pyta czy mogłabym podjechać do innej miejscowości 5 km ode mnie! powiedziałam ze ma obowiązek do mnie dostarczyć paczkę pod dom. I co? nie mógł trafić, sto razy dzwonił i w końcu 400 metrów musiałam wyjeżdżać quadem z brzuchem w 9 mcu-super to wyglądało, nie ma co

Mógłby mi się brzuch obniżyć bo tak mi się ciężko oddycha.
Złoszczę się ze egzamin nie zaliczony i ja nadal się nie uczę, bo do głowy nic nie wchodzi, i w jednej pozycji usiedzieć nie mogę bo ciągle nie wygodnie- jak mam się skupić na nauce?

Dobra nie zanudzam Was swoimi wywodami, trzeba się wziąść w garść.
za wszystkie wizyty, Chelsea i Sygine i ktoś jeszcze?

no nie dziwię się że się wnerwiłaś , ja bym opieprzyła tego kuriera z góry na dół no co za baran kasę to weźmie ale wykonać usługę to nie łaska no co za głąb

[agni82]

Napisane przez patik87

Witam.

Od rana chodzę i warczę jak pies.
Kurier mnie tak zdenerwował, i tz się oberwało na koniec. Dzwoni do mnie, i pyta czy mogłabym podjechać do innej miejscowości 5 km ode mnie! powiedziałam ze ma obowiązek do mnie dostarczyć paczkę pod dom. I co? nie mógł trafić, sto razy dzwonił i w końcu 400 metrów musiałam wyjeżdżać quadem z brzuchem w 9 mcu-super to wyglądało, nie ma co

podkablowac go albo postraszyc że się podkabluje. bo z tego co słyszę to coraz więcej takich przypadków się zdarza.

Napisane przez Kajool

Dzisiaj wstalam z takim bolem brzucha, tzn. jakbym za duzo trenowala. Masakra jakas. Wszyscy tez dzwonia, czy juz sie zaczelo a ja nawet nie wiem sama. Skurcze mam ale nieregularne i myslalam, ze bedzie bardziej bolec. No i siostra mnie pocieszyla, ze u niej bylo tak samo, tylko jej wody odeszly wiec pojechala na porodowke a tam juz rozwarcie miala na maksa. To mnie pocieszyla Nie fajnie jest byc w [ierwszej ciazy, bo sie nic nie wie

Zgadzam się, nie fajnie. ja też się boję że nie rozpoznam czegoś i co potem?

a i kciuki za wszystkie wizyty dzisiejsze.

[dziubek79]

Zmalowana jak tam dzisiaj?? jak nastrój?? mam nadzieję że chociaż ciut lepiej

[youyou]

Napisane przez Kajool

Dzisiaj wstalam z takim bolem brzucha, tzn. jakbym za duzo trenowala. Masakra jakas. Wszyscy tez dzwonia, czy juz sie zaczelo a ja nawet nie wiem sama. Skurcze mam ale nieregularne i myslalam, ze bedzie bardziej bolec. No i siostra mnie pocieszyla, ze u niej bylo tak samo, tylko jej wody odeszly wiec pojechala na porodowke a tam juz rozwarcie miala na maksa. To mnie pocieszyla Nie fajnie jest byc w [ierwszej ciazy, bo sie nic nie wie

spoko, ja jestem w drugiej ciązy i też nie wiem czy będe wiedzieć kiedy do szpitala jechać
W pierwszej ciąży mi wody odeszły więc problemu nie było, a teraz jak będzie inaczej? jak zaczną się skurcze to kiedy się ruszyć? niby to drugi poród i może być szybszy, do tego szyjka miękka i się skraca więc tym bardziej.. ale też nie chce jechać za szybko bo lepiej w domu przeczekać..

Także widzisz ja doświadczona i też nie wiem co mnie czeka

[brunetka2000]

Witam wszystkie mamusie, brzusie i dzidziusie

Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki. Muszę powiedzieć, że działają cuda Jestem już po wizycie!!! Zabrali wszystkie karty moje co oznacza, że WRACAM DZISIAJ DO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Carmela kochana jesteś bardzo dziękuję za smska

[dziubek79]

Napisane przez brunetka2000

Witam wszystkie mamusie, brzusie i dzidziusie

Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki. Muszę powiedzieć, że działają cuda Jestem już po wizycie!!! Zabrali wszystkie karty moje co oznacza, że WRACAM DZISIAJ DO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Carmela kochana jesteś bardzo dziękuję za smska

[zanka205]

Napisane przez brunetka2000

Witam wszystkie mamusie, brzusie i dzidziusie

Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki. Muszę powiedzieć, że działają cuda Jestem już po wizycie!!! Zabrali wszystkie karty moje co oznacza, że WRACAM DZISIAJ DO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Carmela kochana jesteś bardzo dziękuję za smska

strasznie się cieszę

[Kajool]

brunetko JUUUUUUPIIIIII

[meszsares]

Napisane przez Natka_

Witam z rana
Byłam rano w laboratorium, popołudniu wyniki.
Ja zabieram się do nauki, zajrze do Was później

ja tez bylam w lab. i w obie strony zlal mnie deszcz
a Ty sie ucz ucz kochana, bo musisz jutro i pojutrze piateczkami nam sie tu pochwalic!!

Napisane przez zanka205

dzień dobry
ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru

no tak, koncowka...

Napisane przez Vaniliova11

A ja dziś po południu jade do koleżanki jak wejde na 4 piętro

dasz rade Mamuska. Ja wchodze codziennie na 5te (tzn.mieszkam w kamienicy na 3cim, ale mieszkania 4m wys. to tak jak 5te w bloku), nieraz z zakupami i 14kg dzieckiem (czasem Mloda sie uprze i nie daje rady sama wejsc)... a, no i 1,5kg dzidzia w brzuchu

Napisane przez zanetaa88

..ale wiesz co martwi mnie SWEET, może leży w szpitalu ?

moze potrzbuje zlapac dystans, kiedys juz tak bylo..
a moze poprostu siadl jej net

Napisane przez iustyna1

Ja oficjalnie w niedzielę, na razie mam część rzeczy popakować i za cholerę nie wiem od czego zacząć. Niby nie mamy dużo rzeczy a nie wiem w co ręce wsadzić . Gratuluję przeprowadzki . A ja tam neta jeszcze nie mam

a dziekuje Tobie rowniez hi hi..No z tym pakowaniem to faktycznie ciezko- ja musze spakowac cale nasze zycie do tego problem logistyczny, bo trzeba zamienic umeblowanie z jednego i drugiego mieszkania, ech ale to raczej w poniedzialek... maz pojechal cos zalatwiac, a ja wlasnie sie zmuszam do aktywnosci (czytajac wizaz)

Napisane przez Kajool

Dzisiaj wstalam z takim bolem brzucha, tzn. jakbym za duzo trenowala. Masakra jakas. Wszyscy tez dzwonia, czy juz sie zaczelo a ja nawet nie wiem sama. Skurcze mam ale nieregularne i myslalam, ze bedzie bardziej bolec.

Jeszcze poboli bardziej, spokojnie a na Ciebie to my juz od kilku dni czekamy, wiec... alleluja i do przodu!!!

Napisane przez AgaGuernsey

Udanej przeprowadzki!

Napisane przez dziubek79

no to powodzenia w sprawnej i szybkiej przeprowadzce

dziekuje

AgaG - kurcze, jakos nie mam weny do wstawiania swojego golasa na forum... kiedys podalam swoj nr. telefonu i mialam przez prawie rok gluche dzwonki, sorry nie gluche, tylko sapanie. Jakies 3 lata temu tez tu byla afera na wizazu, bo sie jakis gosc przyczepil do laski z watku mamusiowego-naogladal sie jej brzucha i potem wypisywal jakies peany na jej czesc, sugerowal, ze wie juz gdzie ona mieszka, co robi itp. no masakra. dlatego wole jednak nie...
Brunetka - BRAWO!!!!

[sygine]

Dzień dobry Mamusie
Piękną noc miałam, bo prawie cały czas padało Teraz już więcej słońca, ale upału jeszcze na szczęście nie ma
Wczoraj rozgryzałam wózek i mam pytanie do dziewczyn które mają jedo - czy wiecie jak założyć śpiworek na nogi do spacerówki
Idę nadrabiać co napisałyście od wczoraj i już mam strach że kolejna się rozpakowała

[mamad1]

Agadus głowa do góry! Wiele z nas musiało w pewnym momencie leżeć (ja też przeleżałam 5 tygodni wstając tylko do toalety). Najważniejsze, że z dzieckiem wszystko w porządku Trzymaj się kochana!

Scio gratulacje!!!

Napisane przez iwonap79

a na poprawienie humoru, cytuję:
Cytat:
Napisane przez youyou
co za paradoksy rządzą światem
czy ja jedna na tym wątku chcę donosić do tp?

zrozumiałam to tak, że chcesz donieść na telewizję polską i ciekawe czym Ci tak podpadła))))
i stwierdziłóam, że pewni o czymś pisałyście pod koniec tamtego wątku którego już nie doczytałam.
w ciąży mam IQ ameby..))
i po co było tyle fakultetów))

iwona

Nie tylko Ty tak masz... U mnie podobnie z myśleniem

A jeśli chodzi o donoszenie do tp, to ja też mogę (choć pewnie zmienię zdanie, gdy jeszcze trochę mnie przybędzie)

Aania Zuch dziewczyna!!!

Napisane przez karolinee1983

A ja wróciłam niedawno od gina i nie jest dobrze Mała strasznie nisko główką siedzi i napiera na szyjkę jak cholera. Doktor mówi, że rozwarcia jeszcze nie ma, ale jak badał palpacyjnie brzuch to on cały czas twardy i napięty, no i powiedział, że tak nie może być. Że te skurcze są za częste do luteiny dopisał mi do łykania jakiś cordafen, który niby jest na nadciśnienie, ale dobrze działa rozkurczowo Słyszała któraś coś o tym? No i na koniec stwierdził, że do minimum 10 lipca mamy nie rodzić, ale ja mam termin dopiero na 1 sierpnia wtf Powiedzcie, że mnie nastraszył, bo nie śpieszy mi się nigdzie jeszcze...

Przede wszystkim nie denerwuj się za bardzo. Niektórzy lekarze lubią straszyć. Skoro przepisał Ci nowe leki, to wie, co robi. Trzymaj się dzielnie

Napisane przez brumek

No dobra dziewczyny! Grubo się mylicie że w Warszawie nie ma patologii. Jest i to pewnie najwięcej, bo i miasto największe. Ale to, co różni nasze podejścia to to, że ja na podstawie tych ludzi - którzy są patologią nie normą - nie mówię że Polacy to brudasy, pis=jacy i złodzieje. to te osoby są pijakami i złodziejami. Ja nie, mój sąsiad nie, Wy tez nie. Więc nie uogólnia. Tylko o to mi chodzi.

Żanetko, a co do podejścia to życia, to ja je kocham i cenię bez względu na to że ma wady. Ale doskonale je dostrzegam, wierz mi. Nie idealizuję, tylko pośród masy złych rzeczy, staram się wybierać sobie pozytywy, którymi mogę się cieszyć! To moje podejście do życia. Taka świadoma miłość. Nie zalepienie, tylko kochanie go mimo wad

Tylko to też jest trochę tak, że jeśli pierwszy kontakt np. z osobą innej nacji jest negatywny, to jednak często zostają uprzedzenia też do innych ludzi z tej nacji...

Napisane przez meszsares

ja dzisiaj rozpoczynam oficjalnie przeprowadzke, yupiiii!!! moze juz we wtorek bedziemy spac na "nowym"

Napisane przez zanka205

dzień dobry
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty wszystkie

ja czuję się nadal średnio, wstaję rano to boli mnie cały brzuch, od żołądka po szyjkę ale tak... jakbym go odgniotła
do tego przez pół nocy i teraz boli mnie głowa, a nie bolała od początku drugiego trymestru
czuję się wypluta, plecy mnie bolą, mam dość
nie smęcę idę leżeć i patrzeć na bajkę z młodym (cóż za ambitne zajęcie)

Napisane przez CarmelaSoprano

My dziś zaczynamy 35 tydzień, jeszcze troche trzeba polezec.

Napisane przez brunetka2000

Witam wszystkie mamusie, brzusie i dzidziusie

Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki. Muszę powiedzieć, że działają cuda Jestem już po wizycie!!! Zabrali wszystkie karty moje co oznacza, że WRACAM DZISIAJ DO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Carmela kochana jesteś bardzo dziękuję za smska

klask i:

Kciuki za dzisiejsze wizyty!!!

[youyou]

Napisane przez brunetka2000

Witam wszystkie mamusie, brzusie i dzidziusie

Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki. Muszę powiedzieć, że działają cuda Jestem już po wizycie!!! Zabrali wszystkie karty moje co oznacza, że WRACAM DZISIAJ DO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Carmela kochana jesteś bardzo dziękuję za smska

[zanka205]

moja mała dziś znowu się bardzo boleśnie rusza
wiecie to takie uczucie jakby po pierwsze było w brzuchu jakoś sucho i sie normalnie obcierała tam, a po drugie jakbym wszystkie wewnętrzne części cokolwiek tam jest (pewnie jelita, szyjka) były obolałe i ona w te bolące miejsca dotyka
wykręca mnie wtedy strasznie, do tego naciska na jakiś nerw w krzyżu i po całym kręgosłupie mi leci do góry taki ból
masakra
miałam tak kilka dni temu, potem następnego dnia czułam się super, potem znowu całodniowy ból brzucha jak na @ ale nie że co jakiś czas w dzień, bolał mnie non stop calutki dzień
wczoraj było ok, nie bolało mnie nic i dziś znowu
normalnie w kratkę