Czerwcowe staraczki:)2011:Koniec myślenia:) zaczynamy spełniać nasze marzenia

[sas]

hej dziewczynki ja tuz przed praca wpadłam na cwile

Napisane przez karo0408

no a ja wam powiem dziewczyny ze troche zaluje ze nie wpadlismy z mezem mysle ze podjecie decyzji o tym ze czas na dziecku jest jedna z trudniejszych. tak widze o sobie. chcielismy dziecko zaraz po slubie ale zawsze cos wypadalo, a to fajnie by bylo mieszkac samemu, a to maz stracil prace a to znowu ja nie pracowalam i tak w kolko.
nawet teraz jak oboje pracujemy i idziemy na swoje to jest 1000 watpliwosci tzn to ze chccemy dziecko jest pewne ale co bedzie jak ktores straci prace, albo jak poradzimy sobie z jednej pensji jak ja bede na wychowawczym, pojawiaja sie mysli ze moze jeszcze nie teraz bo np za rok bedziemy miec wiecej oszczednosci bla bla bla
wiec doszlismy do wniosku ze zawsze bedzie COŚ co moze odsunac ta decyzje na potem, a ja juz nie chce odsowac zwlaszcza ze ostatnio tyle maluchow wokol mnie i w rodzinie i u znajomych. prze kochane szkraby

heh ale sie rospisalam. cos mnie wzielo na poranne filozofie mam nadzieje ze za bardzo nie przynudzam
zmykam do pracy heh 8 godzin i mam weekend

heh skąd ja to znam kochana... u nas tez zawsze cos a teraz ja mam prace( chociaz dpiero na dniach sie okaze czy bede tam na stale) on tez ma, ale oczywiscie ciagle watpliwosci co bedzie jak straciimy prace itp... ale kurcze nie da sie wszystkiego przewidziec i gdyby kazdy sie tak zastanawial to chyba dzieci by nie bylo

Napisane przez emigra

To i ja sie dolacze my starania rozpoczelismy co prawda w kwietniu ale staramy sie nadal, wiec czerwcowa tez jestem poniekad

Paulina, 22 lata, od roku mezatka- szczesliwa skonczylam studia, pracuje jakos wiec nadszedl chyba czas - bo checi byly juz wczesniej

wiatm z poprzedniego watku kochana
ja zmykam do pracy pewnie odezwe sie jutro wieczorem bo tez pracuje buuu milego weekendu kochane

[emigra]

Dziewczyny, nie mozna tak ciagle myslec co by bylo gdyby .... zycie jest nieprzewidywalne i dzis biedni - jutro bogaci i odwrotnie trzeba lapac chwile, poki mlodzi jestesmy i nawet jakby tfu tfu nie poszlo po naszej mysli to jestesmy zdolni do praktycznie kazdej pracy i jest wieksze prawdopodobienistwo ze zatrudnia mloda osobe jak starsza i juz z dzieckiem - bez powiedzmy ryzyka ze sie zatrudni i zaraz zajdzie w ciaze i cyk na zwolnienie

[marao]

Dokładnie myślę tak jak emigra mówi. Dzieci i w ogóle rodzina to fundament na przyszłość a praca dziś jest a jutro jej nie ma. A czy będziemy zarabiać tyle co mamy czy więcej czy mniej to nie ma w sumie aż takiego mega znaczenia. Jest takie powiedzenie, że każde dziecko rodzi się z bochenkiem chleba pod pachą. To prawda, każde z dzieci nam coś przynosi, zawsze coś nowego, niekoniecznie lepszego, ale dzięki nimu bardzo wiele się zmienia i my się zmieniamy. A skoro mam dwie ręce i dwie nogi to zawsze jakaś praca się znajdzie. Więc dziewczyny nię lękajmy się tylko działajmy..

[emigra]

Napisane przez marao

Dokładnie myślę tak jak emigra mówi. Dzieci i w ogóle rodzina to fundament na przyszłość a praca dziś jest a jutro jej nie ma. A czy będziemy zarabiać tyle co mamy czy więcej czy mniej to nie ma w sumie aż takiego mega znaczenia. Jest takie powiedzenie, że każde dziecko rodzi się z bochenkiem chleba pod pachą. To prawda, każde z dzieci nam coś przynosi, zawsze coś nowego, niekoniecznie lepszego, ale dzięki nimu bardzo wiele się zmienia i my się zmieniamy. A skoro mam dwie ręce i dwie nogi to zawsze jakaś praca się znajdzie. Więc dziewczyny nię lękajmy się tylko działajmy..

dla nas, dla mnie i meza mojego bylo wazne abym miala skonczone spokojnie studia dlatego tylko czekalismy 2 lata na mozliwosc rozpoczecie staran o dziecko. I tak bedzie co ma byc dziewczynki cos tu pustawo, albo mam tylko takie wrazenie? cicho siedzicie

[boska latynoska]

Cześć dziewczyny Też chcę się przyłączyć do czerwcowych staraczek
Do tej pory jakoś nie myślałam o dzieciach, ale 3 tygodnie temu wyszłam za mąż i tak jakoś poczułam że chyba już czas na dziecko

[bianeczkaa]

Napisane przez karo0408

a czemu lekarz kaze Ci odczekac 2 miesiace? moj twierdzil ze mozna zaczac starania zaraz po odstawieniu tabletek. to ja juz nie wiem jak to jest :/

Matko, jakiego ty masz lekarza oczywiste jest, że nie powinno się od razu starać o dziecko, żeby gospodarka hormonalna się ustabilizowała i organizm oczyścił z resztek substancji po tabletkach Zmień lekarza

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez emigra

dla nas, dla mnie i meza mojego bylo wazne abym miala skonczone spokojnie studia dlatego tylko czekalismy 2 lata na mozliwosc rozpoczecie staran o dziecko. I tak bedzie co ma byc dziewczynki cos tu pustawo, albo mam tylko takie wrazenie? cicho siedzicie

może dlatego jest cicho, że jest kilka wątków o staraniu się o dzieci, ot co.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez emigra

Dziewczyny, nie mozna tak ciagle myslec co by bylo gdyby .... zycie jest nieprzewidywalne i dzis biedni - jutro bogaci i odwrotnie trzeba lapac chwile, poki mlodzi jestesmy i nawet jakby tfu tfu nie poszlo po naszej mysli to jestesmy zdolni do praktycznie kazdej pracy i jest wieksze prawdopodobienistwo ze zatrudnia mloda osobe jak starsza i juz z dzieckiem - bez powiedzmy ryzyka ze sie zatrudni i zaraz zajdzie w ciaze i cyk na zwolnienie

Niestety nie zgodze się z tym absolutnie. Wielu pracodawców o wiele chętniej zatrudni kobietę starszą (nie chodzi mi o babcie) ale bezdzietną niż młodą z dzieckiem. Poza tym u młodej kobiety jedno dziecko nie wyklucza drugiego Tak samo o wiele większe szanse ma starsza kobieta z dzieckiem, niż młodsza z dzieckiem. Dla mnie podjęcie decyzji o macieżyństwie dopiero, jeśli sytuacja materialna jest w miarę ustabilizowana jest raczej przejawem dojrzałości, czego nie mogę powiedzieć o myśleniu "róbmy dziecko, a o reszcie pomyślimy później"

[emigra]

Napisane przez bianeczkaa

Matko, jakiego ty masz lekarza oczywiste jest, że nie powinno się od razu starać o dziecko, żeby gospodarka hormonalna się ustabilizowała i organizm oczyścił z resztek substancji po tabletkach Zmień lekarza

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

może dlatego jest cicho, że jest kilka wątków o staraniu się o dzieci, ot co.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Niestety nie zgodze się z tym absolutnie. Wielu pracodawców o wiele chętniej zatrudni kobietę starszą ale bezdzietną niż młodą z dzieckiem. Poza tym u młodej kobiety jedno dziecko nie wyklucza drugiego Dla mnie podjęcie decyzji dopiero, jeśli sytuacja materialna jest w miarę ustabilizowana jest raczej przejawem dojrzałości, czego nie mogę powiedzieć o myśleniu "róbmy dziecko, a o reszcie pomyślimy później"

niekoniecznie - czesto pierwszy cykl po odstawieniu tabletek jest owocny dla kobiet ktore sie nimi leczyly


nie mialam na mysli tego ze nie ma tu tlumu a tego ze osoby juz tutaj 'zapisane' malo dzisiaj pisza a skoro Tobie przeszkadza ilosc watkow o staraniu sie to nie zagladaj na nie i bedzie spokoj


i znowu mnie nie zrozumialas.... nie mowie ze dziecko 'zrobic' sobie trzeba bo przeciez jakby nie bylo i tak sie ulozy a mowie o tym ze gdy ludzie sie kochaja, sa dorosli i maja prace, sa w stalym szczesliwym zwiazku i chca te rodzine zalozyc a sie wahaja to niech ja zakladaja a nie mysla co bedzie jak straca prace bo stracic ja mozna zawsze a to ze mamy dzisiaj nie znaczy ze bedziemy mieli jutro i odwrotnie. absolutnie nie namawiam nikogo do podejmowania decyzji o dziecku na zasadzie ''sie zrobi, sie ulozy''- to po pierwsze. Po drugie widocznie nigdy nie probowalas szukac pracy bedac kobieta po 40-45 rz. Mlode osoby maja wiecej energii, lepsze wyksztalcenie (niestety ale nascie lat temu jeszcze studia nie byly tak wazne i oczywiste jak dzisiaj)

ps. u starszej bezdzietnej tez nie wyklucza sie ciazy

[agnieszka 0605]

emirga - zgadzam się z Tobą w 100%. Wypowiedzi bianki spotykam na każdym forum i jej "mądre" rady i uwagi, które niestety podnoszą mi ciśnienie (poza tym zauważyłam, że nie tylko mi). Lekarze często zapisują anty, żeby szybciej zajść w ciąże. I ja mogę tylko potwierdzić, że to skutkuje

Wszystkim Wam kochane, które się stracie o maluszka życzę powodzenia i mogę polecić olej z wiesiołka (przyjmuje się do 15 dc) i costangus (chyba tak się to piszę.... ) - te dwa specyfiki są pomocne i nieszkodliwe

[emigra]

Napisane przez agnieszka 0605

emirga - zgadzam się z Tobą w 100%. Wypowiedzi bianki spotykam na każdym forum i jej "mądre" rady i uwagi, które niestety podnoszą mi ciśnienie (poza tym zauważyłam, że nie tylko mi). Lekarze często zapisują anty, żeby szybciej zajść w ciąże. I ja mogę tylko potwierdzić, że to skutkuje

Wszystkim Wam kochane, które się stracie o maluszka życzę powodzenia i mogę polecić olej z wiesiołka (przyjmuje się do 15 dc) i costangus (chyba tak się to piszę.... ) - te dwa specyfiki są pomocne i nieszkodliwe

Nie ma co sie irytowac- kazdy przeciez moze powiedziec co mysli ... dla mnie tylko bezsensu jest wskakiwanie na watek z ktorym sie nie mialo doczynienia i wyglaszanie swoich madrosci bez chocby przywitania no ale ludzie rozni maja rozne zachowania

a co do wiesiolka to nie wiem jak reszta laseczek ale ja znam oba specyfiki i wiem, ze wiesiolek nie do 15 dc a do owulacji a castagnus obniza poziom prolaktyny, wiec pomaga osobkom z jej podwyzszonym poziomem zajsc w ciaze

[agnieszka 0605]

Napisane przez emigra

no ale ludzie rozni maja rozne zachowania

a co do wiesiolka to nie wiem jak reszta laseczek ale ja znam oba specyfiki i wiem, ze wiesiolek nie do 15 dc a do owulacji a castagnus obniza poziom prolaktyny, wiec pomaga osobkom z jej podwyzszonym poziomem zajsc w ciaze

to prawda nie komentuję tego dalej, bo szkoda moich nerwów

a co do 15 dc to ja źle się wyraziłam, rzeczywiście do owulacji (ja owul. miałam w 15 dc dlatego tak odruchowo napisałam )
W każdym razie - życzę Wam powodzenia!!

[emigra]

Napisane przez agnieszka 0605

to prawda nie komentuję tego dalej, bo szkoda moich nerwów

a co do 15 dc to ja źle się wyraziłam, rzeczywiście do owulacji (ja owul. miałam w 15 dc dlatego tak odruchowo napisałam )
W każdym razie - życzę Wam powodzenia!!

tak tez sobie pomyslalam


nie dziekuje

[Izuniaa_]

Jestem i ja
ale posiedzę jeszcze z Tż zanim mi na nockę ucieknie... a potem mogę z Wami do rana być

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

No i jak jestem to żadnej nie ma

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez marao

Leczę też zęby na bieżaco i ruszamy do dzieła

Przypomniałaś mi,że miałam iść do dentysty... Tylko ciągle mam nie po drodze Ale chyba czas się wziąć za siebie,w końcu teraz mam silną motywację

Napisane przez Prymulkaaa

i ja się do Was przyłącze poprzednio starałam się z mężem rok.. później 5 miesięcy tabletek i teraz zaczynam znów starania.. och, jak chciałabym mieć te dwie kreski...

A z koleżanką to się chyba już gdzieś na wątku spotkałam Z tego co kojarzę to mamy wręcz identyczne dane

Napisane przez emigra

To i ja sie dolacze my starania rozpoczelismy co prawda w kwietniu ale staramy sie nadal, wiec czerwcowa tez jestem poniekad

I ten czerwiec będzie szczęśliwy

Napisane przez karo0408

wiec doszlismy do wniosku ze zawsze bedzie COŚ co moze odsunac ta decyzje na potem, a ja juz nie chce odsowac

Święte słowa,ja słyszałam wiele razy z kim nie rozmawiałam,że "na dziecko nigdy nie będzie dobrego czasu,zawsze będzie jakieś 'ale'... "

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Witamy,zapraszamy nie tylko do czytania ale i pisania No i oczywiście trzymamy kciuki,żeby i Tobie udało sie zafasolkować jak najszybciej

[Izuniaa_]

Napisane przez marao

Dokładnie myślę tak jak emigra mówi. Dzieci i w ogóle rodzina to fundament na przyszłość a praca dziś jest a jutro jej nie ma. A czy będziemy zarabiać tyle co mamy czy więcej czy mniej to nie ma w sumie aż takiego mega znaczenia. Jest takie powiedzenie, że każde dziecko rodzi się z bochenkiem chleba pod pachą. To prawda, każde z dzieci nam coś przynosi, zawsze coś nowego, niekoniecznie lepszego, ale dzięki nimu bardzo wiele się zmienia i my się zmieniamy. A skoro mam dwie ręce i dwie nogi to zawsze jakaś praca się znajdzie. Więc dziewczyny nię lękajmy się tylko działajmy..

i przede wszystkim chęci do pracy

Napisane przez emigra

dla nas, dla mnie i meza mojego bylo wazne abym miala skonczone spokojnie studia dlatego tylko czekalismy 2 lata na mozliwosc rozpoczecie staran o dziecko. I tak bedzie co ma byc dziewczynki cos tu pustawo, albo mam tylko takie wrazenie? cicho siedzicie

Wszystkie się ostro starają

Ty skończyłaś studia,a ja szalona jedne przerwałam,a drugie zacznę dopiero i chcę od razu dziecko No,ale mamy różne sytuacje,więc nie będę porównywać

Napisane przez boska latynoska

Cześć dziewczyny Też chcę się przyłączyć do czerwcowych staraczek
Do tej pory jakoś nie myślałam o dzieciach, ale 3 tygodnie temu wyszłam za mąż i tak jakoś poczułam że chyba już czas na dziecko

To wszystkiego dobrego na Nowej Drodze
I obyście szybko mogli zostać szczęśliwymi rodzicami

Napisane przez agnieszka 0605

Lekarze często zapisują anty, żeby szybciej zajść w ciąże. I ja mogę tylko potwierdzić, że to skutkuje

Mi poprzedni gin sugerował wzięcie tabletek,żeby zaraz po odstawieniu zwiększyć szanse na ciążę
A tak na marginesie,ujrzałaś II kreseczki w moje urodziny akurat w tym roku,moje urodziny były wyjątkowe

[emigra]

Napisane przez Izuniaa_

Ty skończyłaś studia,a ja szalona jedne przerwałam,a drugie zacznę dopiero i chcę od razu dziecko No,ale mamy różne sytuacje,więc nie będę porównywać

Kochana, nie ma co porownywac, bo mysmy juz na moich studiach chcieli sie starac, no ale ja na uczelnie mialam 700 km... gdyby nie to to bysmy pewnie juz wczesniej zaczeli teraz w sumie zostala mi jeszcze tylko obrona pracy, a raczej jej napisanie i obrona i bedzie to we wrzesniu prawdopodobnie, wiec do konca studiow nie skonczylam, ale skonczyly mi sie jazdy co 2 tyg tyle km - a to oszczedza mi wiele energii i stresu

A jaki kierunek przerwalas i na jaki sie wybierasz?

[Izuniaa_]

Napisane przez emigra

Kochana, nie ma co porownywac, bo mysmy juz na moich studiach chcieli sie starac, no ale ja na uczelnie mialam 700 km... gdyby nie to to bysmy pewnie juz wczesniej zaczeli teraz w sumie zostala mi jeszcze tylko obrona pracy, a raczej jej napisanie i obrona i bedzie to we wrzesniu prawdopodobnie, wiec do konca studiow nie skonczylam, ale skonczyly mi sie jazdy co 2 tyg tyle km - a to oszczedza mi wiele energii i stresu

A jaki kierunek przerwalas i na jaki sie wybierasz?

Wiem,że nie ma co porównywać,a to że szalona jestem,to z ironią miało być
Przerwałam Inżynierię Środowiska,a wybieram się na fizjoterapię To było moje można powiedzieć marzenie jeszcze w liceum,gdzie po roku nauki przedmiotu 'rehabilitacja' czułam,że to jest to czym chcę się zajmować a że u mnie w mieście nie było tego kierunku,a wyjechać z różnych względów nie mogłam,to poszłam (pod presją rodziców) na to,co mi pozostało przy maturze z biologii...No,ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

[Madziulka_17]

Życzę z całego serca wszystkim " staraczkom " szybkiego zafasolkowania Pamiętam jak niedawno my z mężem staraliśmy się o maluszka, a już w lipcu urodzi się Nasz synek.

[melabn]

Dzieczynki kochane, zycze Wam zebyscie wszystkie chwalily sie niedlugo II kreseczkami
Izunia, Emigra za Was mocne

[sas]

HEJ KOCHANE

Napisane przez Madziulka_17

Życzę z całego serca wszystkim " staraczkom " szybkiego zafasolkowania Pamiętam jak niedawno my z mężem staraliśmy się o maluszka, a już w lipcu urodzi się Nasz synek.

nie dziękujemy) i gartuluje

Napisane przez Izuniaa_

Wiem,że nie ma co porównywać,a to że szalona jestem,to z ironią miało być
Przerwałam Inżynierię Środowiska,a wybieram się na fizjoterapię To było moje można powiedzieć marzenie jeszcze w liceum,gdzie po roku nauki przedmiotu 'rehabilitacja' czułam,że to jest to czym chcę się zajmować a że u mnie w mieście nie było tego kierunku,a wyjechać z różnych względów nie mogłam,to poszłam (pod presją rodziców) na to,co mi pozostało przy maturze z biologii...No,ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

super kierunek wybralas

Napisane przez boska latynoska

Cześć dziewczyny Też chcę się przyłączyć do czerwcowych staraczek
Do tej pory jakoś nie myślałam o dzieciach, ale 3 tygodnie temu wyszłam za mąż i tak jakoś poczułam że chyba już czas na dziecko

Witaj 3mam mocno kciuki

Napisane przez marao

Dokładnie myślę tak jak emigra mówi. Dzieci i w ogóle rodzina to fundament na przyszłość a praca dziś jest a jutro jej nie ma. A czy będziemy zarabiać tyle co mamy czy więcej czy mniej to nie ma w sumie aż takiego mega znaczenia. Jest takie powiedzenie, że każde dziecko rodzi się z bochenkiem chleba pod pachą. To prawda, każde z dzieci nam coś przynosi, zawsze coś nowego, niekoniecznie lepszego, ale dzięki nimu bardzo wiele się zmienia i my się zmieniamy. A skoro mam dwie ręce i dwie nogi to zawsze jakaś praca się znajdzie. Więc dziewczyny nię lękajmy się tylko działajmy..

popieram w stu pracentach
ja jestem padnieta bylam dzis na 6 w pracy a po pracy pojechalismy z tzem do aqua parku heh to byl spontan szalony bo mamy90km do tego parku heh ale bylo cudnie tego mi brakowalo
jak wam mija weekendzik??

[sas]

HEJ KOCHANE

Napisane przez Madziulka_17

Życzę z całego serca wszystkim " staraczkom " szybkiego zafasolkowania Pamiętam jak niedawno my z mężem staraliśmy się o maluszka, a już w lipcu urodzi się Nasz synek.

nie dziękujemy) i gartuluje

Napisane przez Izuniaa_

Wiem,że nie ma co porównywać,a to że szalona jestem,to z ironią miało być
Przerwałam Inżynierię Środowiska,a wybieram się na fizjoterapię To było moje można powiedzieć marzenie jeszcze w liceum,gdzie po roku nauki przedmiotu 'rehabilitacja' czułam,że to jest to czym chcę się zajmować a że u mnie w mieście nie było tego kierunku,a wyjechać z różnych względów nie mogłam,to poszłam (pod presją rodziców) na to,co mi pozostało przy maturze z biologii...No,ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

super kierunek wybralas

Napisane przez boska latynoska

Cześć dziewczyny Też chcę się przyłączyć do czerwcowych staraczek
Do tej pory jakoś nie myślałam o dzieciach, ale 3 tygodnie temu wyszłam za mąż i tak jakoś poczułam że chyba już czas na dziecko

Witaj 3mam mocno kciuki

Napisane przez marao

Dokładnie myślę tak jak emigra mówi. Dzieci i w ogóle rodzina to fundament na przyszłość a praca dziś jest a jutro jej nie ma. A czy będziemy zarabiać tyle co mamy czy więcej czy mniej to nie ma w sumie aż takiego mega znaczenia. Jest takie powiedzenie, że każde dziecko rodzi się z bochenkiem chleba pod pachą. To prawda, każde z dzieci nam coś przynosi, zawsze coś nowego, niekoniecznie lepszego, ale dzięki nimu bardzo wiele się zmienia i my się zmieniamy. A skoro mam dwie ręce i dwie nogi to zawsze jakaś praca się znajdzie. Więc dziewczyny nię lękajmy się tylko działajmy..

popieram w stu pracentach
ja jestem padnieta bylam dzis na 6 w pracy a po pracy pojechalismy z tzem do aqua parku heh to byl spontan szalony bo mamy90km do tego parku heh ale bylo cudnie tego mi brakowalo
jak wam mija weekendzik??

W oczekiwaniu na fasolinkę:

Izuniaa_ (Izabela, lat 22) 1 c.s. last @
Karoo 408( Karolina) 1 c.s. , last @ 1.06.2011
SAS (MONIKA, LAT 26) 2 C.S., LAST @ 22.05.2011

[Izuniaa_]

Napisane przez melabn

Dzieczynki kochane, zycze Wam zebyscie wszystkie chwalily sie niedlugo II kreseczkami
Izunia, Emigra za Was mocne

Napisane przez sas

HEJ KOCHANE

super kierunek wybralas

ja jestem padnieta bylam dzis na 6 w pracy a po pracy pojechalismy z tzem do aqua parku heh to byl spontan szalony bo mamy90km do tego parku heh ale bylo cudnie tego mi brakowalo
jak wam mija weekendzik??

Hej Kochana
Może dzisiaj będę miała z kim posiedzieć tutaj,bo Tż drugą nockę ma... A ja u 'teściów' zostałam

Dziękuję,też mi się baaardzo podoba ten kierunek (ciekawe czy jak już będę studiować to też tak będę twierdzić )

To super miałaś dzień
My może za tydzień na basen się wybierzemy,bo karnet jeszcze ważny jest A dzisiaj tańczyłam z dziećmi z podstawówki miały pokaz tańców i ostatni taniec był z rodzicami A chrześnica Tż zamiast wziać mamę albo mojego Tż to złapała mnie i musiałam iść i tańczyć nawet mam filmik nagrany

Poza tym przyszła @,więc czekam na koniec i działamy
Więc sas możesz mi wpisać OM-18.06

[emigra]

Napisane przez melabn

Dzieczynki kochane, zycze Wam zebyscie wszystkie chwalily sie niedlugo II kreseczkami
Izunia, Emigra za Was mocne

Izunia, kierunek masz wspanialy, ja mialam przez jeden semestr zajecia z fizjoterapii (teorie tylko )


Sas, ale fajnie macie z ta wycieczka na spontanie

Mnie mozesz dopisac - Paulina, 22 lata, ost.@ 4.06 a nastepna 3.07 (cykl mi sie skrocil ladnie i wg tempki bedzie mial ok 28-29 dni, ale jak co licze 30 )

[boska latynoska]

Tak się zastanawiam czy na czas starań zrezygnowałyście z używek? Wczoraj byli u mnie goście i w sumie nie wiedziałam czy pić to piwko czy nie, teoretycznie moge być we wczesnej ciązy, a z drugiej strony można się przecież starać o dziecko nawet rok i co wtedy?Wszystkiego sobie odmawiać?

[emigra]

Napisane przez boska latynoska

Tak się zastanawiam czy na czas starań zrezygnowałyście z używek? Wczoraj byli u mnie goście i w sumie nie wiedziałam czy pić to piwko czy nie, teoretycznie moge być we wczesnej ciązy, a z drugiej strony można się przecież starać o dziecko nawet rok i co wtedy?Wszystkiego sobie odmawiać?

Ja tam sobie nie odmawiam no w tym cyklu troche moze, ale dlatego ze nie chce nic zaklocac, ani opozniac itp (i poki co dobrze idzie bo ost. cykl mial 37 dni a ten zapowiada sie 29 ) Ale generalnie mysle, ze nie ma sensu podporzadkowywac sie staraniom do tego stopnia- do 3 tygodni po zaplodnieniu nie ma jeszcze wymiany subst.odzywczych miedzy matka a plodem wiec nie dociera do niego alkohol, nikotyna czy nawet narkotyki. Ja jestem zdania ze upijac sie do nieprzytomnosci nie warto (nawet i nie starajac sie) ale lampki wina czy piwa nie trzeba sobie odmawiac

jak Wam mija niedziela?

[boska latynoska]

Napisane przez emigra

Ja tam sobie nie odmawiam no w tym cyklu troche moze, ale dlatego ze nie chce nic zaklocac, ani opozniac itp (i poki co dobrze idzie bo ost. cykl mial 37 dni a ten zapowiada sie 29 ) Ale generalnie mysle, ze nie ma sensu podporzadkowywac sie staraniom do tego stopnia- do 3 tygodni po zaplodnieniu nie ma jeszcze wymiany subst.odzywczych miedzy matka a plodem wiec nie dociera do niego alkohol, nikotyna czy nawet narkotyki. Ja jestem zdania ze upijac sie do nieprzytomnosci nie warto (nawet i nie starajac sie) ale lampki wina czy piwa nie trzeba sobie odmawiac

jak Wam mija niedziela?

Też tak właśnie myślę, że nie mogę popadać w paranoje W ogóle to tak się nastawiłam, że za pierwszym razem zajdę, jak test wyjdzie negatywnie to się załamie
Moja niedziela mija pracowicie. Uczę się na egzamin i zaglądam na wizaż coby sie trochę zrelaksować

[emigra]

Napisane przez boska latynoska

Też tak właśnie myślę, że nie mogę popadać w paranoje W ogóle to tak się nastawiłam, że za pierwszym razem zajdę, jak test wyjdzie negatywnie to się załamie
Moja niedziela mija pracowicie. Uczę się na egzamin i zaglądam na wizaż coby sie trochę zrelaksować

Nie nastawiaj sie tak ... bo rozczarowanie moze bolec lepiej podejsc na luzie i wrecz nastawiac sie na niepowodzenie - sporo osob wlasnie tak przyciagnelo do siebie szczescie

[Izuniaa_]

dzień dobry

Napisane przez boska latynoska

Tak się zastanawiam czy na czas starań zrezygnowałyście z używek? Wczoraj byli u mnie goście i w sumie nie wiedziałam czy pić to piwko czy nie, teoretycznie moge być we wczesnej ciązy, a z drugiej strony można się przecież starać o dziecko nawet rok i co wtedy?Wszystkiego sobie odmawiać?

ja poprzednim razem,na początku ograniczałam się a nawet całkiem rezygnowałam z alkoholu na jakieś 2tyg przed @,ale z każdym nowym cyklem wracałam do normalnego życia. Nie odmawiaj sobie niczego,żyj normalnie,nawet jak zajdziesz w ciążę,to na tak wczesnym etapie nie zaszkodzi nic maluchowi

Napisane przez emigra

Ja tam sobie nie odmawiam no w tym cyklu troche moze, ale dlatego ze nie chce nic zaklocac, ani opozniac itp (i poki co dobrze idzie bo ost. cykl mial 37 dni a ten zapowiada sie 29 ) Ale generalnie mysle, ze nie ma sensu podporzadkowywac sie staraniom do tego stopnia- do 3 tygodni po zaplodnieniu nie ma jeszcze wymiany subst.odzywczych miedzy matka a plodem wiec nie dociera do niego alkohol, nikotyna czy nawet narkotyki. Ja jestem zdania ze upijac sie do nieprzytomnosci nie warto (nawet i nie starajac sie) ale lampki wina czy piwa nie trzeba sobie odmawiac

jak Wam mija niedziela?

Święta racja

Mi niedziele mija leniwie,z bólem głowy
wciąż u 'teściów',z całą rodziną Tż

Napisane przez boska latynoska

Też tak właśnie myślę, że nie mogę popadać w paranoje W ogóle to tak się nastawiłam, że za pierwszym razem zajdę, jak test wyjdzie negatywnie to się załamie
Moja niedziela mija pracowicie. Uczę się na egzamin i zaglądam na wizaż coby sie trochę zrelaksować

Kochana,nie nastawiaj się,a jeśli już to w drugą stronę,bo lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż odwrotnie aczkolwiek życzę Ci,żeby się udało za pierwszym razem

[sylwia871003]

hej,można do was dołączyc? co prawda moje starania zaczęły się wcześniej ale jeszcze bez skutku to od razu cos o sobie napisze. jestem Sylwia mam 24 lata,mieszkam w płocku.od 2 lat szczesliwa mezatka.o dzidzie staramy sie od lutego.wczesniej bralam tabletki,lekarz kazał odczekac miesiac.odczekalismy 2 i cały czas sie staramy

[aalegna]

Napisane przez boska latynoska

Też tak właśnie myślę, że nie mogę popadać w paranoje W ogóle to tak się nastawiłam, że za pierwszym razem zajdę, jak test wyjdzie negatywnie to się załamie
Moja niedziela mija pracowicie. Uczę się na egzamin i zaglądam na wizaż coby sie trochę zrelaksować

Oj wiem co czujesz bo mam tak samo też jestem nastawiona że od razu za pierwszym razem się uda że już nie mogę się doczekać żeby zrobić test... a jeszcze tak z 12 dni do @

[boska latynoska]

Napisane przez aalegna

Oj wiem co czujesz bo mam tak samo też jestem nastawiona że od razu za pierwszym razem się uda że już nie mogę się doczekać żeby zrobić test... a jeszcze tak z 12 dni do @

Ja w środę będę testować Ale już podświadomie zaczęłam wyszukiwać sobie objawy wczesnej ciąży, jakieś kłucie w brzuchu i tak dalej Jak teraz się nie uda to muszę wyluzować A jakie testy ciążowe są według was najlepsze, tzn najbardziej czułe?

[Izuniaa_]

Napisane przez sylwia871003

hej,można do was dołączyc? co prawda moje starania zaczęły się wcześniej ale jeszcze bez skutku to od razu cos o sobie napisze. jestem Sylwia mam 24 lata,mieszkam w płocku.od 2 lat szczesliwa mezatka.o dzidzie staramy sie od lutego.wczesniej bralam tabletki,lekarz kazał odczekac miesiac.odczekalismy 2 i cały czas sie staramy

Oczywiście,że można Witaj
A jakie starania są przyjemne Oby szybko się udało

Napisane przez aalegna

Oj wiem co czujesz bo mam tak samo też jestem nastawiona że od razu za pierwszym razem się uda że już nie mogę się doczekać żeby zrobić test... a jeszcze tak z 12 dni do @

to jak jeszcze tyle do @ to lepiej poprawiać po staraniach,które mam nadzieję,że były intensywne w ostatnich dniach i za 12dni będzie efekt

Napisane przez boska latynoska

Ja w środę będę testować Ale już podświadomie zaczęłam wyszukiwać sobie objawy wczesnej ciąży, jakieś kłucie w brzuchu i tak dalej Jak teraz się nie uda to muszę wyluzować A jakie testy ciążowe są według was najlepsze, tzn najbardziej czułe?

Już teraz wyluzuj,znajdź sobie jakieś czasochłonne zajęcie,żeby odgonić myśli. Ale za test trzymam
A najbardziej czułe sikacze mają czułość 10,niestety nie znam nazw... Większość ma czułość 25.
Ale najwiarygodniejsza jest betaHCG,czyli badanie krwi,którym można wykryć ciążę przed terminem @