Rozstanie z facetem, część XIX

[LetMeBeYourFantasy_]

ja mam dzisiaj taki plastikowy róż na stopach

[Malla]

Napisane przez h2o0

Haha ja też mam krwistą czerwień u stóp! I dwa koty :P

Możesz zmienić nick na ha2kot

[Flanelka_]

Boli mnie coś w środku... Źle mi bez tego nędznego człowieka...

[LetMeBeYourFantasy_]

Ja lece na ta impreze. Trzymajcie mocno kciuki, co bym nic nie powywyijała

[emely]

Napisane przez Flanelka_

Boli mnie coś w środku... Źle mi bez tego nędznego człowieka...

Przyznam się, że czuję to samo. Niestety nie ominęła mnie wiadomość, że poszedł dzisiaj na wesele i to z nią.. ruszyło mnie tylko czemu? skoro jeszcze miesiąc temu zarzekałam się stanowczo, że już nigdy nic.
Faceci to dziwne istoty.. prawią o miłości, a zaledwie po kilku miesiącach pocieszają się inną, a ja tak nie umiem, chociażbym chciała to nie potrafię.
Życzyłam mu z całego serca, żeby kiedyś ktoś zranił go tak jak on to zrobił, a widać szykuje się kolejna "wielka" miłość i zamiast niego to ja jestem nieszczęśliwa..

Dobrze, że wychodzę dzisiaj wieczorem bo chyba bym przeryczała całą noc, myśląc jak to dobrze się bawią.

[enjoy89]

Napisane przez niquolle

wybacz Kochana
nie chciałam Cię demoralizować
ja to już od dziecka wiedziałam o co kaman w tej piosence, żeby nie było..

A ja właśnie nie... tyle lat nieświadomości

Napisane przez niquolle

baw się zatem dobrze
ja mam popołudnie z zagadnieniami do obrony, a potem do parku na piwko się wybieram z kolegą...

Dziękuję udanego wypadu na piwko !

[Dearlie]

Ja niestety nie dołączę ani do czerwonokrwistych, ani różowych, bo moje paznokcie u stóp są niebiesko-białe
Eeeh, czy mówiłam już kiedyś, że nienawidzę weekendów?

[zverka]

Napisane przez Flanelka_

Boli mnie coś w środku... Źle mi bez tego nędznego człowieka...

Trzymaj się kochana nie daj się Moc jest w Tobie tylko musisz ją odkryć

[Flanelka_]

Napisane przez zverka

Trzymaj się kochana nie daj się Moc jest w Tobie tylko musisz ją odkryć

Moc niestety miewam czasem tylko...

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez emely

Faceci to dziwne istoty.. prawią o miłości, a zaledwie po kilku miesiącach pocieszają się inną, a ja tak nie umiem, chociażbym chciała to nie potrafię.
Życzyłam mu z całego serca, żeby kiedyś ktoś zranił go tak jak on to zrobił, a widać szykuje się kolejna "wielka" miłość i zamiast niego to ja jestem nieszczęśliwa..

Po kilku miesiącach to nie tak źle, gorzej, jak [o kilku tygodniach czy nawet dniach. Mój były powiedział mi po 3 dniach od rozstania, że szuka innej.
Najgorsze w tych wszystkich naszych nieszczęściach, że to oni wychodzą na tym lepiej niż my...

[jasmine23]

Napisane przez emely

Przyznam się, że czuję to samo. Niestety nie ominęła mnie wiadomość, że poszedł dzisiaj na wesele i to z nią.. ruszyło mnie tylko czemu? skoro jeszcze miesiąc temu zarzekałam się stanowczo, że już nigdy nic.
Faceci to dziwne istoty.. prawią o miłości, a zaledwie po kilku miesiącach pocieszają się inną, a ja tak nie umiem, chociażbym chciała to nie potrafię.
Życzyłam mu z całego serca, żeby kiedyś ktoś zranił go tak jak on to zrobił, a widać szykuje się kolejna "wielka" miłość i zamiast niego to ja jestem nieszczęśliwa..

Mam tak samo chciałabym zacząć od nowa, poznac kogoś i tez być szczęśliwa, tylko jak? Skoro myśli o byłym zabijają moje poczucie jakiejkolwiek wartości i chęć do życia. Zastanawiam się tylko kiedy to wszystko przestanie mnie ruszać? Ciekawią mnie nowi ludzie i nowe znajomości.... których niestety brak
Chciałabym już zamknąć rozdział z eksem i zacząć żyć tylko dla siebie. To co zrobił i jak się zachowuje pokazuje, ze jest bardzo niedojrzały i ze rzeczywiście lepiej, że to ja z nim nie jestem, niech się ta nowa martwi, bo prędzej czy później odkryje jego grzeszki (a może i nie i będą żyć długo i szczęśliwie ;( ) ehhh... Kiedy w końcu ktoś mnie dostrzeże, kiedy ktoś będzie zabiegał o mnie, kiedy on zrozumie co stracił i co spieprzył? Za sto lat chyba

[Malla]

Napisane przez jasmine23

Kiedy w końcu ktoś mnie dostrzeże, kiedy ktoś będzie zabiegał o mnie, kiedy on zrozumie co stracił i co spieprzył? Za sto lat chyba

To zależy od Ciebie i okazji, jakie sama tworzysz. Wskakuję ze związku w związek, choć nie jestem ładna. Kwestia nastawienia.

[madziara_com]

Napisane przez Malla

To zależy od Ciebie i okazji, jakie sama tworzysz. Wskakuję ze związku w związek, choć nie jestem ładna. Kwestia nastawienia.

to jakie masz nastawienie? masz jakies metody?

[sheneedslove]

Napisane przez Malla

Wreszcie powiedział prawdę, a Ty pewnie wbiłaś sobie w głowie, że powiedział tak, bo go do tego zmusiłaś

Malla, jak Ty mnie umiesz przejrzeć. Tak sobie myślę w gorszych chwilach, że go do tego zmusiłam. Ale gdzieś w głębi wiem, że to nieprawda i sama siebie próbuję oszukać.
Smuci mnie to, że on mi gadał same sprzeczności.
Powiedział mi, że mu zależy na mnie. A za 5 min go pytam:
- kiedy przestało Ci zależeć?
- sam nie wiem

To już jeeest koniec, taki prawdziwy. Bo wczesniej czułam, że jeszcze, że może coś tam zaiskrzy, będzie jakiś meeting...
A teraz czuję, że to koniec, że się do mnie nigdy nie odezwie.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Malla

Choć nie jestem ładna. Kwestia nastawienia.

Ale pleciesz głupoty
Przeciez Cię widziałam

[elvegirl]

Napisane przez sheneedslove

A teraz czuję, że to koniec, że się do mnie nigdy nie odezwie.

Ależ oczywiście że się odezwie. Niech się tylko napije, będzie Ci pisał i mówił w słuchawkę (bo ofkoz odbierzesz) jak to go zmusiłaś, jak to on wcale nie chciał, jak to kocha i w ogóle mu zależy, ale nie możecie być razem.

[zverka]

Napisane przez Flanelka_

Moc niestety miewam czasem tylko...

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

No to jak? Kochana życie jest zbyt piękne by ciągle myśleć o ex

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez emely

Przyznam się, że czuję to samo. Niestety nie ominęła mnie wiadomość, że poszedł dzisiaj na wesele i to z nią.. ruszyło mnie tylko czemu? skoro jeszcze miesiąc temu zarzekałam się stanowczo, że już nigdy nic.
Faceci to dziwne istoty.. prawią o miłości, a zaledwie po kilku miesiącach pocieszają się inną, a ja tak nie umiem, chociażbym chciała to nie potrafię.
Życzyłam mu z całego serca, żeby kiedyś ktoś zranił go tak jak on to zrobił, a widać szykuje się kolejna "wielka" miłość i zamiast niego to ja jestem nieszczęśliwa..

Dobrze, że wychodzę dzisiaj wieczorem bo chyba bym przeryczała całą noc, myśląc jak to dobrze się bawią.

Jeśli on może, to czemu Ty nie? Kochana on żyje, a Ty się zastanawiasz co i jak:P Żyj

[Manja25]

A do mnie wypisuje smsy czy będę dostępna wieczorem bo chce porozmawiać ;/
niestety odpisałam , ( a miałam nie odp) że nie będę bo nie ma mnie w domu.
a On gdzie jestem , bla bla i z kim.
no chyba go pogięło;/

[elvegirl]

Napisane przez Manja25

no chyba go pogięło;/

Walczy o zachowanie twarzy, hie hie hie .

[zverka]

Napisane przez Manja25

A do mnie wypisuje smsy czy będę dostępna wieczorem bo chce porozmawiać ;/
niestety odpisałam , ( a miałam nie odp) że nie będę bo nie ma mnie w domu.
a On gdzie jestem , bla bla i z kim.
no chyba go pogięło;/

Jak taki ciekawski napisz, że z nowym chłopakiem. Co go to obchodzi? Jaki dziwny człowiek.

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Obcięłam i pomalowałam pazury u stóp na krwistą czerwień

U stóp uznaję tylko blady róż i french. Za to u rąk szaleństwo

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez emely

Faceci to dziwne istoty.. prawią o miłości, a zaledwie po kilku miesiącach pocieszają się inną, a ja tak nie umiem, chociażbym chciała to nie potrafię.

Kobiety to dziwne istoty. Zarzekają się że już nigdy nic, a potem płaczą jak on ma inną.

[Flanelka_]

Czemu mi tak dziś źle, skoro wczoraj było już dobrze... O losie, nie mogę odpędzić myśli o powrocie. Wcale się nie dziwię, że nie chce ze mną być, takiej idiotki też bym nie chciała.

[Dearlie]

Napisane przez Flanelka_

Wcale się nie dziwię, że nie chce ze mną być, takiej idiotki też bym nie chciała.

Ooo... mamy tą samą fazę Tyle, że ja po tylu miesiącach powinnam się ogarnąc. Wstyd mi za siebie.

[juniorka89]

Hej
Wpadłam tylko przeprosić,ze mnie nie było ost...Nauka daj mi ostro po kościach.Jutro ost.egzamin który zawaliłam w ubiegły weekend i spokój.
Dziś historia filozofii (nie wiem jakim cudem) zaliczona na 4+

Moje na wyjeździe integracyjnym,babcia po poznaniu go oszalała na jego punkcie a mama kombinuje już zaproszenie go na obiad żeby tylko móc go poznać...

Ogolnie dziwne rzeczy się ost. dzieją mój telefon dzisiaj (chyba w ramach poinformowania mnie,że czas zacząć nowe życie) spierdzielił się przed egzaminem kasując przy okazji calutką skrzynkę wiadomości...
Chyba faktycznie już czas na nowy początek a nie życie przeszłością a to jest najlepszy znak ku temu...

Więc oficjalnie (obym wytrzymała w tym postanowieniu) koniec z bocznymi znajomościami,rozmyślanie m o eksiątkach i innych niewypalonych przygodach...

Zaczynam wszystko od nowa...krok po kroku...I pierwszy raz w życiu nie przeraża mnie to nawet w minimalnym stopniu chociaż nowy wykazuje dziwne zapędy ale to chyba kwestia czasu i dotarcia

I love it xD

Spadam dalej zakuwać
Miłego wieczoru kochane

[Flanelka_]

Napisane przez Dearlie

Ooo... mamy tą samą fazę Tyle, że ja po tylu miesiącach powinnam się ogarnąc. Wstyd mi za siebie.

Przeraża mnie myśl, że tak opornie idzie mi wypędzanie go z życia. Na niczym nie potrafię się skupić, cały czas myślę.

[krolowazimy]

Napisane przez emely

Przyznam się, że czuję to samo. Niestety nie ominęła mnie wiadomość, że poszedł dzisiaj na wesele i to z nią.. ruszyło mnie tylko czemu? skoro jeszcze miesiąc temu zarzekałam się stanowczo, że już nigdy nic.
Faceci to dziwne istoty.. prawią o miłości, a zaledwie po kilku miesiącach pocieszają się inną, a ja tak nie umiem, chociażbym chciała to nie potrafię.
Życzyłam mu z całego serca, żeby kiedyś ktoś zranił go tak jak on to zrobił, a widać szykuje się kolejna "wielka" miłość i zamiast niego to ja jestem nieszczęśliwa..

Dobrze, że wychodzę dzisiaj wieczorem bo chyba bym przeryczała całą noc, myśląc jak to dobrze się bawią.

Kiedyś czytałam jedną z książek z serii Wenusjanki i Marsjanie (chyba "(...) rozpoczynają życie na nowo."). Tłumaczono tam, że co do zasady mężczyźni tak mają, że pustkę, którą niewątpliwie odczuwają po rozstaniu, próbują jak najszybciej zapełnić. My rozpamiętujemy, rozdrapujemy rany, katujemy się analizami, oni działają.

Myślę, że to dobra metoda. Jak coś nie działa dobrze, trzeba to jak najszybciej zakończyć i zacząć od nowa. Tyle.

Emely - przypomij sobie, jak źle z Tobą postępował. I zacznij się rozglądać za kimś lepszym; przecież właśnie dlatego z nim zerwałaś

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Malla

To zależy od Ciebie i okazji, jakie sama tworzysz. Wskakuję ze związku w związek, choć nie jestem ładna. Kwestia nastawienia.

Skarbie, po co Ty takie głupstwa nieprawdziwe opowiadasz

Co do reszty się zgodzę. O chłopaka, kochanka, męża nietrudno. Trzeba tylko tego chcieć.

Wiecie co, ja powoli zaczynam chcieć

[Flanelka_]

Napisane przez krolowazimy

Tłumaczono tam, że co do zasady mężczyźni tak mają, że pustkę, którą niewątpliwie odczuwają po rozstaniu, próbują jak najszybciej zapełnić. My rozpamiętujemy, rozdrapujemy rany, katujemy się analizami, oni działają.


:

Tylko, że facetowi łatwiej jest znaleźć kogoś niż kobiecie. Kobieta nie będzie podchodziła do każdego w miarę interesującego faceta z byle tekstem żeby nawiązać znajomość.

[elvegirl]

Napisane przez krolowazimy

Wiecie co, ja powoli zaczynam chcieć

A ja chyba odechciewam.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez Flanelka_

Kobieta nie będzie podchodziła do każdego w miarę interesującego faceta z byle tekstem żeby nawiązać znajomość.

ach, te stereotypy...strasznie ograniczają nam życie...

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez juniorka89

(obym wytrzymała w tym postanowieniu)

(obyś )

[OtTakaJa]

Napisane przez elvegirl

A ja chyba odechciewam.

Mi tu.

[Flanelka_]

To proszę Cię, podaj jakiś sposób na podejście faceta...

[elvegirl]

Napisane przez OtTakaJa

Mi tu.

O My jak zwykle podobnie

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez Flanelka_

To proszę Cię, podaj jakiś sposób na podejście faceta...

Najpierw wypadałoby się wyleczyć z eksa

Leczenie się na siłę innym jest moim skromnym kiepskim pomysłem, można pięknie kogoś zranić.

A potem...to już zależy od sytuacji jaka się trafi.

[Flanelka_]

Powiedzmy... impreza