Słowa przysięgi z ust wypływają, kolejne PMki z obrączkami śmigają - PM 2011, cz.35

[enchufla]

Witajci e

Przed nami ciężki weekend, jutro przyjezdza kumpel,idziemy na imprezę salsową, a w niedziele, ruszamy dalej z zaproszeniami do miasta TZ.
Przyszły tydzien do koscioła dowiedzieć się co i jak ( ech, boję się naszego proboszcza, a zawsze on siedzi w kancelarii ) i schudłam kolejne 2 kg i te cm w pasie
Buziaki dla Was


Cześć Stokrotko

[ardillka]

Napisane przez enchufla

Witajci e

Przed nami ciężki weekend, jutro przyjezdza kumpel,idziemy na imprezę salsową, a w niedziele, ruszamy dalej z zaproszeniami do miasta TZ.
Przyszły tydzien do koscioła dowiedzieć się co i jak ( ech, boję się naszego proboszcza, a zawsze on siedzi w kancelarii ) i schudłam kolejne 2 kg i te cm w pasie
Buziaki dla Was


Cześć Stokrotko

Zazdroszczę... Ja się dwoję i troje, a waga ani rusz ;/;/

[enchufla]

Napisane przez ardillka

Zazdroszczę... Ja się dwoję i troje, a waga ani rusz ;/;/

Ja sie naprawdę staram przestrzegać zasad tej diety Dukana i jka na razie jest git. Jż niedlugo przejde na tą 3 fazę i szczerze mowiac boje sie, bo nie wiem jak organizm zareaguje jedni chudna dalej,drudzy tyją, a trzeci faktycznie utrwalaja wagę. ech... zobaczymy

[ardillka]

Napisane przez enchufla

Ja sie naprawdę staram przestrzegać zasad tej diety Dukana i jka na razie jest git. Jż niedlugo przejde na tą 3 fazę i szczerze mowiac boje sie, bo nie wiem jak organizm zareaguje jedni chudna dalej,drudzy tyją, a trzeci faktycznie utrwalaja wagę. ech... zobaczymy

Ja tej diety nie stosuje... Ale ja ciężka jestem do diet, mam słabą wolę. Zaczęłam ćwiczyć i mniej jeść, zawsze pomagało w zrzuceniu tych kilku kg, a teraz jak na złość ;/;/ Może jeszcze waga ruszy w dół.

[margolka1986]

dzien dooobry !
\

Napisane przez ardillka

Zazdroszczę... Ja się dwoję i troje, a waga ani rusz ;/;/

ja mam tak ostatnio ale MUSZE cos z tym zrobić!

Napisane przez enchufla

Ja sie naprawdę staram przestrzegać zasad tej diety Dukana i jka na razie jest git. Jż niedlugo przejde na tą 3 fazę i szczerze mowiac boje sie, bo nie wiem jak organizm zareaguje jedni chudna dalej,drudzy tyją, a trzeci faktycznie utrwalaja wagę. ech... zobaczymy

zazdroszcze ze ta dieta tak Ci słuzy - ja po tyg na niej przez kolejne 2 nie mogłam sobie dac rady z zołądkiem :/ zazdroszcze kolejneych kg mniej a do ślubu masz więcej czasu niz ja to pewnie jeszcze zejdzie...

[the rock]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

witajcie

kilka dni temu napisałam do Was posta, ale teraz nie mogę go znaleźć chyba coś się popsuło i nie zapisało.

dlatego witam jeszcze raz. mam 31 lat i w grudniu tego roku wychodzę za mąż. szalenie się cieszę i już nie mogę doczekać się tego dnia.
chciałbym dołączyć do Was, bo miło czyta się jak wspólnie przeżywacie to co Was czeka. a ile porad ciekawych


pzdr
Magda

Masz juz suknie?

Napisane przez enchufla

Witajci e

Przed nami ciężki weekend, jutro przyjezdza kumpel,idziemy na imprezę salsową, a w niedziele, ruszamy dalej z zaproszeniami do miasta TZ.
Przyszły tydzien do koscioła dowiedzieć się co i jak ( ech, boję się naszego proboszcza, a zawsze on siedzi w kancelarii ) i schudłam kolejne 2 kg i te cm w pasie
Buziaki dla Was


Cześć Stokrotko

Będzie dobrze
Nam zostało jedno zapro dla wujka TŻta ale ile razy dzwonimy, to mówi że ne ma czasu. W koncu wyślemy mu pocztą choć mieszka w tym samym mieście co my.

Napisane przez enchufla

Ja sie naprawdę staram przestrzegać zasad tej diety Dukana i jka na razie jest git. Jż niedlugo przejde na tą 3 fazę i szczerze mowiac boje sie, bo nie wiem jak organizm zareaguje jedni chudna dalej,drudzy tyją, a trzeci faktycznie utrwalaja wagę. ech... zobaczymy

Ja to cie chyba nie poznam przy najbliższym spotkaniu
P. Ewa nadal nie dzwoniła Jak dziś sie nie odezwie to jutro ja zadzwonie.

[ardillka]

Napisane przez the rock

Nam zostało jedno zapro dla wujka TŻta ale ile razy dzwonimy, to mówi że ne ma czasu. W koncu wyślemy mu pocztą choć mieszka w tym samym mieście co my.

Też mamy takich jednych gości od strony TŻ, co nie odbierają telefonu, a jak jedziemy to całujemy klamkę. Moja przyszła teściowa sama powiedziała, że jak znowu tak będzie to ona nie widzi problemu, żeby wysłać pocztą. Więc jak tak dalej pójdzie, to tak zrobimy.

[enchufla]

nO wlasnie ta dieta nie jest dla kazdego ja sie ciesze , że mnie nic nie jest i sie dobrze czuję . sama chce jeszcze max 3 kg schudnąć, na tzw. wszelki wypadek, bo tak jak wspominałam wczesniej, nie wiem jak moj organizm zachowa sie pozniej...
I tak jak mowi Ardillka, wiecej ruchu, troche inaczej jesc , żeby po prostu dostarczac org. to co mu potrzebne a nie z nawiązką, to wtedy łatwiej cośkolwiek zrzucic

Rock--> to na wszlki wypadek będę trzymac gazete i czerwona roze w ręce to mnie wtedy poznasz a co do Pani Ewy to faktycznie poczekaj moment, bo teraz przez to swieto, mogła byc faktycznie jakas obsuwa i pozamykane.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Zapomniałam o jednym. Znalazłam taki blog dla wielbicieli wypiekow
Sie zastanawiam czy to to samo co wklejałś Rock,ale gdzies mi sie wydaję, że to może być jednak cos innego

http://mojewypieki.blox.pl/html/1310...46,169.html?19

[ardillka]

Uciekam troszkę poćwiczyć, a potem kosić trawę :P Potem jadę do TŻ. TO miłego dnia wam życzę.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez enchufla

Zapomniałam o jednym. Znalazłam taki blog dla wielbicieli wypiekow
Sie zastanawiam czy to to samo co wklejałś Rock,ale gdzies mi sie wydaję, że to może być jednak cos innego

http://mojewypieki.blox.pl/html/1310...46,169.html?19

to samo

[gwiazdeczka26]

Hello. Znowu piatek Kurcze, a pamietam, ze pisalam to samo tydzien temu - a czuje sie jakby to bylo wczoraj.

Napisane przez Niesforna_88

ja tam swojego mogę brać i bez garniaka choćby teraz

Napisane przez Mustique

powiedziałaś to w złym momencie...
no właśnie... co to za panieński jak potem chce ci sie pić!

To dobrze, ze zdazylam sie zmyc

A panienski widocznie byl slabiutki

Napisane przez pomarancza24

tak , u nas terz tak jest ale nie ktorzy nie maja samochodu albo nie maja ochoty jechac wiec wtedy trzeba ich zawiesc

No to wszystko jasne. U nas akurat wszyscy maja samochody, wiec sprawa rozwiazana

Napisane przez pomarancza24

najadlam sie jak mala świnka a niewiele zjadlam... rybke chyba solę jak dobrze pamietam ziemniaczki mocno zapiekane i warzywa gotowane, olbrzymia porcja ktorej calej nie zjadlam pozniej kawa na pobudzenie a pozniej puchar lodow... ledwo sie ruszam nadal ale było pyszne ale najwazniejsze, ustalilismy zdobienie sali, ulozenie stolow, noclegi, menu itd i nastepny moj wykazd tam w tygodniu slubnym

Hmm, ja bym powiedziala, ze najadlas sie jak duza swinka
Brzmi pysznie. Uwielbiam sole

Napisane przez Świniaczek

W ogóle to ta moja rodzinka jakaś taka samowystarczalna - jeszcze bardziej ich lubię jak tak czytam o tych wszystkich transportach dla gości, opłacaniu noclegów (noclegi też każdy opłaca sam, my mamy im tylko zaklepać miejsce)

Tylko pozazdroscic takiej samowystarczalnej rodzinki

Napisane przez frezyjka85

do napisania po naszym powrocie

Frezyjka - cudownego wyjazdu poslubnego

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

witajcie

kilka dni temu napisałam do Was posta, ale teraz nie mogę go znaleźć chyba coś się popsuło i nie zapisało.

dlatego witam jeszcze raz. mam 31 lat i w grudniu tego roku wychodzę za mąż. szalenie się cieszę i już nie mogę doczekać się tego dnia.
chciałbym dołączyć do Was, bo miło czyta się jak wspólnie przeżywacie to co Was czeka. a ile porad ciekawych


pzdr
Magda

Witaj
Bedziesz miala suknie slubna czy jakas skromniejsza?
Slub w grudniu, to chyba bedziesz ostatnia PM2011

[the rock]

Napisane przez ardillka

Też mamy takich jednych gości od strony TŻ, co nie odbierają telefonu, a jak jedziemy to całujemy klamkę. Moja przyszła teściowa sama powiedziała, że jak znowu tak będzie to ona nie widzi problemu, żeby wysłać pocztą. Więc jak tak dalej pójdzie, to tak zrobimy.

Napisane przez enchufla

Rock--> to na wszlki wypadek będę trzymac gazete i czerwona roze w ręce to mnie wtedy poznasz a co do Pani Ewy to faktycznie poczekaj moment, bo teraz przez to swieto, mogła byc faktycznie jakas obsuwa i pozamykane.

Zapomniałam o jednym. Znalazłam taki blog dla wielbicieli wypiekow
Sie zastanawiam czy to to samo co wklejałś Rock,ale gdzies mi sie wydaję, że to może być jednak cos innego

http://mojewypieki.blox.pl/html/1310...46,169.html?19

Uf, to sie znajdziemy
No i pewnie po BC jednak była zamknieta ta hurtownia ale ja juz mam lekkiego nerwa


A blog to ten sam, co ci na maila wysłałam z przepisem na tarte

[enchufla]

Napisane przez the rock

Uf, to sie znajdziemy
No i pewnie po BC jednak była zamknieta ta hurtownia ale ja juz mam lekkiego nerwa


A blog to ten sam, co ci na maila wysłałam z przepisem na tarte

woooow, ale trafiłam z tym blogiem hehe, ni miej nerwa wiem, ze to tak latwo mowic ech...

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Justii ie zacytowało mi Twojej wypowiedzi

[the rock]

Napisane przez enchufla

woooow, ale trafiłam z tym blogiem hehe, ni miej nerwa wiem, ze to tak latwo mowic ech...

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Justii ie zacytowało mi Twojej wypowiedzi

Mam nerwa ale takiego pozytywnego bo chciałabym juz zobaczyć jak bedzie sie ta koronka prezentowała
To dlatego że jestem niecierpliwa
No i dawno z toba kafki nie piłam

[ardillka]

U mnie leje jak scebra ;/;/ Masakra... Nici z koszenia całego ogrodu dodatkowo grzmi - pewnie urwie mi neta ;/;/

[wielbicielka_stokrotek]

dzięki za przyjęcie. miło mi.

jeśli chodzi o zaręczyny to było mega nietypowo.

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

no i pojechaliśmy reszta wieczoru już tylko nasza.


sukienkę będę miała skromną, ale ślubną, krótką i zamiast welonu woalkę. właśnie poszukuję ładnej delikatnej woalki. jakbyście miały namiar chętnie skorzystam

[enchufla]

Napisane przez the rock

Mam nerwa ale takiego pozytywnego bo chciałabym juz zobaczyć jak bedzie sie ta koronka prezentowała
To dlatego że jestem niecierpliwa
No i dawno z toba kafki nie piłam

też bym sie pewnie niecierpliwila, z resztą już się niecierpliwie, bo nie mam pojecia zielonego jak moja bedzie w ogole wygladała , bo nie przymierzałam podobnej i się niecierpliwie, bo kawusia w Twoim towarzystwie to podstawa

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

dzięki za przyjęcie. miło mi.

jeśli chodzi o zaręczyny to było mega nietypowo.

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

no i pojechaliśmy reszta wieczoru już tylko nasza.


sukienkę będę miała skromną, ale ślubną, krótką i zamiast welonu woalkę. właśnie poszukuję ładnej delikatnej woalki. jakbyście miały namiar chętnie skorzystam

nieżle a byłaś wtedy w stanie prowadzic??

Rock też szuka woalki

[the rock]

Napisane przez enchufla

też bym sie pewnie niecierpliwila, z resztą już się niecierpliwie, bo nie mam pojecia zielonego jak moja bedzie w ogole wygladała , bo nie przymierzałam podobnej i się niecierpliwie, bo kawusia w Twoim towarzystwie to podstawa

Myśle że niedługo odwiedzę twoje świete miasto
Może nawet biżu już bede miała fajnie by było
No i pokafkujemy

A woalki szukam ale jakiejś najprostszej i najnormalniejszej
Zobaczymy jeszcze jak to bedzie

[dottta]

Napisane przez raingirl

Zakładam, że kwiaciarnia była na poziomie i kwiaty były świeże

jak je kupowali w hurtowni to pewnie były świeże ale nie wiem ile były już w tej kwiaciarni i jak były przechowywane u hurtownika - wybacz że nie zainteresowały mnie takie szczegóły wątpię by panie z rana w sobotę leciały do hurtowni po świeże kwiaty skoro w soboty czynne krótko a w niedzielę zamknięte




Poma super, że już wszystko ustalone

[gwiazdeczka26]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

dzięki za przyjęcie. miło mi.

jeśli chodzi o zaręczyny to było mega nietypowo.

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

no i pojechaliśmy reszta wieczoru już tylko nasza.


sukienkę będę miała skromną, ale ślubną, krótką i zamiast welonu woalkę. właśnie poszukuję ładnej delikatnej woalki. jakbyście miały namiar chętnie skorzystam

Cudownie Bardzo nietypowy pomysl mial Twoj TZ

[wielbicielka_stokrotek]

byłam w stanie prowadzić, ale w pierwszej chwili chciałam odpalić silnik choć ten cały czas był włączony


the rock ja też szukam woalki bardzo prostej. znalazłam kilka na allegro i w sklepach internetowych, ale wszystkie mają do woalek doczepione duże wystawne stroiki


czytam wątek i widzę, że trzymacie dietę i pilnujecie wagi. ja też mam z tym kłopot tylko jak zawsze w przeciwnym kierunku. jem jak dużo się da, bo obawiam się że jak ze ślubem wyjdziemy na ostatnią prostą to mogę stracić parę kilo, a to nie wskazane. ważę zaledwie 48 kg. krawcowa woli żebym albo jeszcze trochę przytyła do końca października albo przynajmniej nie schudła

[Justysia1188]

Witam się z Wami na nowym wątku.
Niestety niezbyt dobrymi informacjami, parę dni temu zwolnili z pracy mojego TŻ :-( na szczęście już na drugi dzień miał nową pracę (zaczyna od poniedziałku), ale dziś poszłam do tej samej pracy bo oboje tam byliśmy, po czym pod koniec dnia otrzymałam wypowiedzenie :-( Już dawno chcieli Nas wykurzyć, ale mieli nadzieję, że po tym, jak zwolnili TŻ sama się zwolnię a ty nic więc musieli mi pomóc... Powiem Wam tylko tyle jest mi strasznie przykro, że tak Nas potraktowali i to jeszcze przed ślubem, taki Nam prezent zrobili a to firma ojca naszego "przyjaciela" ehh... szkoda słów. Wszyscy mówią, że nie mam się martwić, że teraz bynajmniej mogę się zająć obroną i że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Może mają rację ale jak na razie jestem zdołowana zachowaniem tych ludzi. :-(

[Elfka86]

Cześć dziewczyny

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

czytam wątek i widzę, że trzymacie dietę i pilnujecie wagi. ja też mam z tym kłopot tylko jak zawsze w przeciwnym kierunku. jem jak dużo się da, bo obawiam się że jak ze ślubem wyjdziemy na ostatnią prostą to mogę stracić parę kilo, a to nie wskazane. ważę zaledwie 48 kg. krawcowa woli żebym albo jeszcze trochę przytyła do końca października albo przynajmniej nie schudła

O ja właśnie się dziś zważyłam i jestem załamana bo mam 48 kg schudłam 2 kg znów zaczynam wyglądać jak patyczak co za beznadzieja

[pomarancza24]

czesc, dziewczyny z 13 sierpnia mamy dzis 50 ddś!!! nie dawno była studniowka...!!! a tak szybko zleciało i te 50 ostatnie dni zleci pewnie jeszcze szybciej

Napisane przez the rock

Super
Bawcie sie dobrze

co ja ci chciałam napisac....

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

witajcie

kilka dni temu napisałam do Was posta, ale teraz nie mogę go znaleźć chyba coś się popsuło i nie zapisało.

dlatego witam jeszcze raz. mam 31 lat i w grudniu tego roku wychodzę za mąż. szalenie się cieszę i już nie mogę doczekać się tego dnia.
chciałbym dołączyć do Was, bo miło czyta się jak wspólnie przeżywacie to co Was czeka. a ile porad ciekawych


pzdr
Magda

czesc

Napisane przez enchufla

Witajcie

Przed nami ciężki weekend, jutro przyjezdza kumpel,idziemy na imprezę salsową, a w niedziele, ruszamy dalej z zaproszeniami do miasta TZ.
Przyszły tydzien do koscioła dowiedzieć się co i jak ( ech, boję się naszego proboszcza, a zawsze on siedzi w kancelarii ) i schudłam kolejne 2 kg i te cm w pasie
Buziaki dla Was


Cześć Stokrotko

no faktycznie leci ci ta waga, chyba nikt cie nie pozna na slubie ile jeszcze chcesz schudnac? i z ilu zaczynalas?

Napisane przez gwiazdeczka26

Hello. Znowu piatek Kurcze, a pamietam, ze pisalam to samo tydzien temu - a czuje sie jakby to bylo wczoraj.


Hmm, ja bym powiedziala, ze najadlas sie jak duza swinka
Brzmi pysznie. Uwielbiam sole

dokladnie jak ten czas leci, znow piatek

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

dzięki za przyjęcie. miło mi.

jeśli chodzi o zaręczyny to było mega nietypowo.

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

no i pojechaliśmy reszta wieczoru już tylko nasza.


sukienkę będę miała skromną, ale ślubną, krótką i zamiast welonu woalkę. właśnie poszukuję ładnej delikatnej woalki. jakbyście miały namiar chętnie skorzystam

ale twoj TŻ miał pomysł

Napisane przez dottta

jak je kupowali w hurtowni to pewnie były świeże ale nie wiem ile były już w tej kwiaciarni i jak były przechowywane u hurtownika - wybacz że nie zainteresowały mnie takie szczegóły wątpię by panie z rana w sobotę leciały do hurtowni po świeże kwiaty skoro w soboty czynne krótko a w niedzielę zamknięte


Poma super, że już wszystko ustalone

powoli do przodu

Napisane przez Justysia1188

Witam się z Wami na nowym wątku.
Niestety niezbyt dobrymi informacjami, parę dni temu zwolnili z pracy mojego TŻ :-( na szczęście już na drugi dzień miał nową pracę (zaczyna od poniedziałku), ale dziś poszłam do tej samej pracy bo oboje tam byliśmy, po czym pod koniec dnia otrzymałam wypowiedzenie :-( Już dawno chcieli Nas wykurzyć, ale mieli nadzieję, że po tym, jak zwolnili TŻ sama się zwolnię a ty nic więc musieli mi pomóc... Powiem Wam tylko tyle jest mi strasznie przykro, że tak Nas potraktowali i to jeszcze przed ślubem, taki Nam prezent zrobili a to firma ojca naszego "przyjaciela" ehh... szkoda słów. Wszyscy mówią, że nie mam się martwić, że teraz bynajmniej mogę się zająć obroną i że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Może mają rację ale jak na razie jestem zdołowana zachowaniem tych ludzi. :-(

ale beznadziejni ludzie

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Elfka86

Cześć dziewczyny


O ja właśnie się dziś zważyłam i jestem załamana bo mam 48 kg schudłam 2 kg znów zaczynam wyglądać jak patyczak co za beznadzieja

a ile masz wzrostu?

[Elfka86]

Napisane przez pomarancza24

a ile masz wzrostu?

164 cm

[pomarancza24]

Napisane przez Elfka86

164 cm

no to faktycznie, musisz uwazac albo wiecej jesc

[Elfka86]

Napisane przez pomarancza24

no to faktycznie, musisz uwazac albo wiecej jesc

Ostatnio nie mam apetytu i dlatego schudłam :/ poza tym ten stres związany z obroną :/

[wielbicielka_stokrotek]

Justysia znam ból, aż nie chce mi się wspominać tej sytuacji. ale wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. wszystko się ułoży


Elfka cieszę się ze poznałam kogoś kto ma taki sam kłopot jak ja. stosowałaś kiedyś dietę, która pozwoliła ci przybrać na wadze??


dziewczyny a jakie kupiłyście buty?? gdzie?? ja szukam na niewielkim obcasiku i muszą być ładne bo sukienka krótka

[Elfka86]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

Elfka cieszę się ze poznałam kogoś kto ma taki sam kłopot jak ja. stosowałaś kiedyś dietę, która pozwoliła ci przybrać na wadze??

Nie parę lat temu ważyłam ponad 60 kg i postanowiłam się odchudzić w ciągu roku schudłam 10 kg - i stanęłam na wadze z 50 kg trochę czasu już trzymałam stałą wagę - ale jak mam stresy albo mało jem to moment spadam poniżej 50 :/

[enchufla]

Napisane przez pomarancza24

czesc, dziewczyny z 13 sierpnia mamy dzis 50 ddś!!! nie dawno była studniowka...!!! a tak szybko zleciało i te 50 ostatnie dni zleci pewnie jeszcze szybciej


no faktycznie leci ci ta waga, chyba nikt cie nie pozna na slubie ile jeszcze chcesz schudnac? i z ilu zaczynalas?

Wy macie 50 dni, a ja 99 , teraz to już chyba z górki

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki