Słowa przysięgi z ust wypływają, kolejne PMki z obrączkami śmigają - PM 2011, cz.35

[MiciaKicia]

Cześć

Wróciłam
Jestem wykamana. Pokazałam mamie troszkę Wrocławia
A historii nie zdałam, prawdopodobna data poprawki to 17 sierpień. No trudno, żyje sie dalej...

Witam nową PM

[pomarancza24]

Napisane przez enchufla

Wy macie 50 dni, a ja 99 , teraz to już chyba z górki

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki

no to super ci poszło!!! pozazdosic determinacji i co ślub robi z człowiekiem
ja tez ostatnio schudlam, ale juz wiecej nie moge

Napisane przez MiciaKicia

Cześć

Wróciłam
Jestem wykamana. Pokazałam mamie troszkę Wrocławia
A historii nie zdałam, prawdopodobna data poprawki to 17 sierpień. No trudno, żyje sie dalej...

Witam nową PM

szkoda ze nie zdalas

[the rock]

Napisane przez pomarancza24

czesc, dziewczyny z 13 sierpnia mamy dzis 50 ddś!!!


co ja ci chciałam napisac....

50
Nawet nie wiedziałam że tak mało

Myśl??

Napisane przez enchufla

Wy macie 50 dni, a ja 99 , teraz to już chyba z górki

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki

ominełaś 100dniówkę
Nie odchudzaj sie już bo wygladasz super

Był TŻ, zrobiłam mu carbonarę, najadł się i pojechał do domku

[MiciaKicia]

Napisane przez pomarancza24

szkoda ze nie zdalas

noooo... wszystko mi sie pomieszało. jakby mi dał II wojne zamiast I to bym zdałą ;P

[Africa_Sun]

Cześć
coś się dzisiaj dziewczyny nie rozgadałyście, nadrobiłam migusiem

Mam kolejną ząłatwioną sprawę, Tz się w końcu zebrał i załatwił samochód na ślub śliczny kamień spadł mi z serca bo naprawdę myślałam, że przyjdzie mi taksówką do ślubu jechać

Napisane przez ardillka

Dzień dobry
Słoneczko przebija się u mnie zza chmur. Nie ma źle. Dziś koszenie trawnika mnie czeka... Może się przy tym opale :P


Afrikaaż poszłam zmierzyć centymetrem obcas w tych butach :P Bo nie dało mi to spokoju. Faktycznie 9 cm mam pod pietą. Ale ja tego jakoś nie odczuwam... Choć ślubne mam 5 cm...

No właśnie Ardillko troszkę ta wysokość obcasa w Menbur jest zawyżona. Zdarza mi się chodzić w butach 9 cm ale nie cały dzień i noc i jeszcze z tańcami a poza tym mój Tż jest tylko 3 cm wyższy ode mnie i niby nawet lubi jak idę w wysokich butach taka nieco wyższa od niego ale zdaje sobie sprawę, że na weselu będą ze mną tańczyli mężczyźni niżsi ode mnie i nie chcę ich onieśmielać

I co opaliłaś się?

Napisane przez enchufla

Witajci e

Przed nami ciężki weekend, jutro przyjezdza kumpel,idziemy na imprezę salsową, a w niedziele, ruszamy dalej z zaproszeniami do miasta TZ.
Przyszły tydzien do koscioła dowiedzieć się co i jak ( ech, boję się naszego proboszcza, a zawsze on siedzi w kancelarii ) i schudłam kolejne 2 kg i te cm w pasie
Buziaki dla Was

enchufla za stracone kilogramy. Tańczysz salsę?

Napisane przez ardillka

Zazdroszczę... Ja się dwoję i troje, a waga ani rusz ;/;/

Ja się juz nie dwoję i nie troję, schudłam 2 kg a potem blokada i żebym się głodziła i ćwiczyła bez opamiętania to ani rusz w dół. No to sobie odpuściłam. Na szczęście od tego czasu też ani drgnie czyli generalnie 2 na minusie jest

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

dzięki za przyjęcie. miło mi.

jeśli chodzi o zaręczyny to było mega nietypowo.

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

no i pojechaliśmy reszta wieczoru już tylko nasza.


sukienkę będę miała skromną, ale ślubną, krótką i zamiast welonu woalkę. właśnie poszukuję ładnej delikatnej woalki. jakbyście miały namiar chętnie skorzystam

Wow, ale chłopak ma fantazję

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

czytam wątek i widzę, że trzymacie dietę i pilnujecie wagi. ja też mam z tym kłopot tylko jak zawsze w przeciwnym kierunku. jem jak dużo się da, bo obawiam się że jak ze ślubem wyjdziemy na ostatnią prostą to mogę stracić parę kilo, a to nie wskazane. ważę zaledwie 48 kg. krawcowa woli żebym albo jeszcze trochę przytyła do końca października albo przynajmniej nie schudła

Też kiedyś miałam taki problem 173 cm - 52 kg, a potem mi przeszło, samo, nie wiadomo z jakiego powodu.

Napisane przez Justysia1188

Witam się z Wami na nowym wątku.
Niestety niezbyt dobrymi informacjami, parę dni temu zwolnili z pracy mojego TŻ :-( na szczęście już na drugi dzień miał nową pracę (zaczyna od poniedziałku), ale dziś poszłam do tej samej pracy bo oboje tam byliśmy, po czym pod koniec dnia otrzymałam wypowiedzenie :-( Już dawno chcieli Nas wykurzyć, ale mieli nadzieję, że po tym, jak zwolnili TŻ sama się zwolnię a ty nic więc musieli mi pomóc... Powiem Wam tylko tyle jest mi strasznie przykro, że tak Nas potraktowali i to jeszcze przed ślubem, taki Nam prezent zrobili a to firma ojca naszego "przyjaciela" ehh... szkoda słów. Wszyscy mówią, że nie mam się martwić, że teraz bynajmniej mogę się zająć obroną i że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Może mają rację ale jak na razie jestem zdołowana zachowaniem tych ludzi. :-(

A to sk.... Justysia pozostaje Ci tylko dobrze wykorzystać ten czas przerwy w pracy, tak jak Ci wszyscy mówią. Dobrze, że Twój Tż znalazł od razu pracę. Na pewno niedługo i Ty znajdziesz pracę, fajniejszą i lepiej płatną

Napisane przez pomarancza24

czesc, dziewczyny z 13 sierpnia mamy dzis 50 ddś!!! nie dawno była studniowka...!!! a tak szybko zleciało i te 50 ostatnie dni zleci pewnie jeszcze szybciej

[Africa_Sun]

Napisane przez MiciaKicia

Cześć

Wróciłam
Jestem wykamana. Pokazałam mamie troszkę Wrocławia
A historii nie zdałam, prawdopodobna data poprawki to 17 sierpień. No trudno, żyje sie dalej...

Witam nową PM

Szkoda Micia, ale przecież poprawka to normalka dla studenta

Napisane przez enchufla

Wy macie 50 dni, a ja 99 , teraz to już chyba z górki

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki

23 kg mnie bysię taki wyczyn nigdy nie udał, 5kg jest dla mnie nieosiągalne

Napisane przez the rock

Był TŻ, zrobiłam mu carbonarę, najadł się i pojechał do domku

Carbonara muszę zacząć gotować bo mnie Tż zostawi

[the rock]

Napisane przez Africa_Sun

Carbonara muszę zacząć gotować bo mnie Tż zostawi

Dawno nie robiłam, bo to ma milion kalorii ale taka świeżutka piertuszka była w ogródku, że zrobiłam mu (i sobie) tą przyjemność
Kupiłam śmietane, boczek a resztę miałam w domu

[MiciaKicia]

Napisane przez Africa_Sun

Szkoda Micia, ale przecież poprawka to normalka dla studenta

noo ja tam sie nie załamuję :P teraz muszę zaliczyć pozostałe egzaminy

[Roougee]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

witajcie

kilka dni temu napisałam do Was posta, ale teraz nie mogę go znaleźć chyba coś się popsuło i nie zapisało.

dlatego witam jeszcze raz. mam 31 lat i w grudniu tego roku wychodzę za mąż. szalenie się cieszę i już nie mogę doczekać się tego dnia.
chciałbym dołączyć do Was, bo miło czyta się jak wspólnie przeżywacie to co Was czeka. a ile porad ciekawych


pzdr
Magda

Witaj

Napisane przez enchufla

Witajci e

Przed nami ciężki weekend, jutro przyjezdza kumpel,idziemy na imprezę salsową, a w niedziele, ruszamy dalej z zaproszeniami do miasta TZ.
Przyszły tydzien do koscioła dowiedzieć się co i jak ( ech, boję się naszego proboszcza, a zawsze on siedzi w kancelarii ) i schudłam kolejne 2 kg i te cm w pasie
Buziaki dla Was


Cześć Stokrotko

A cm ile zgubiłaś?? Ja na dukanie schudłam 14 kg, na III fazie przybrałam 2 lub 3kg

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

dzięki za przyjęcie. miło mi.

jeśli chodzi o zaręczyny to było mega nietypowo.

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

no i pojechaliśmy reszta wieczoru już tylko nasza.


sukienkę będę miała skromną, ale ślubną, krótką i zamiast welonu woalkę. właśnie poszukuję ładnej delikatnej woalki. jakbyście miały namiar chętnie skorzystam

Fajne zaręczyny Ja nie miałam żadnych, TŻ się nie postarał

Napisane przez enchufla

Wy macie 50 dni, a ja 99 , teraz to już chyba z górki

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki

Piękny wynik, za wytrwałość Ciekawa jestem czy moja siostra przeszła na Dukana

[MiciaKicia]

No nic.. ja lecę spać, jestem wykończona

Do jutra

[JennyAniolek]

Napisane przez enchufla

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki

[enchufla]

Napisane przez the rock

50
Nawet nie wiedziałam że tak mało

Myśl??

ominełaś 100dniówkę
Nie odchudzaj sie już bo wygladasz super

Był TŻ, zrobiłam mu carbonarę, najadł się i pojechał do domku

hehe 100 miałam wczoraj idealnie w momencie pisania 100 posta
faceci

Napisane przez Roougee

Witaj

A cm ile zgubiłaś?? Ja na dukanie schudłam 14 kg, na III fazie przybrałam 2 lub 3kg

Piękny wynik, za wytrwałość Ciekawa jestem czy moja siostra przeszła na Dukana

15 cm w pasie, 12 w biodrach i 10 w biuscie,ale nie narzekam, bo dalej mam duży i duży prolem z kupowaniem ciuchow

Napisane przez Africa_Sun

Szkoda Micia, ale przecież poprawka to normalka dla studenta



23 kg mnie bysię taki wyczyn nigdy nie udał, 5kg jest dla mnie nieosiągalne



Carbonara muszę zacząć gotować bo mnie Tż zostawi

Napisane przez Africa_Sun

Cześć
coś się dzisiaj dziewczyny nie rozgadałyście, nadrobiłam migusiem

Mam kolejną ząłatwioną sprawę, Tz się w końcu zebrał i załatwił samochód na ślub śliczny kamień spadł mi z serca bo naprawdę myślałam, że przyjdzie mi taksówką do ślubu jechać







enchufla za stracone kilogramy. Tańczysz salsę?



Ja się juz nie dwoję i nie troję, schudłam 2 kg a potem blokada i żebym się głodziła i ćwiczyła bez opamiętania to ani rusz w dół. No to sobie odpuściłam. Na szczęście od tego czasu też ani drgnie czyli generalnie 2 na minusie jest



Też kiedyś miałam taki problem 173 cm - 52 kg, a potem mi przeszło, samo, nie wiadomo z jakiego powodu.

oj tańczyłam tanczyłam nawet uczylam i w zeszlym roku choroba, musialam zrezygnowac, bo szpitale i sterydy itp i 25 kg nadwagi ale powoli do tego wracam
nota bene moj nick na forum to jest nazwa figury w salsie a avatar to muzyk i kompozytor mambo
TAK, WIEM, JESTEM MONOTEMATYCZNA
ale wy jestescie kochane i cierpliwie znosicie moje dietowo-salsowe monologi

Micia--> ja pare lat temu zamiast isc na obrone , bo mialam wyznaczona godzine juz i prace oddana i wszystko, to mnie baba uwalila na ostatnim egzaminie i zamiast na obrone na 11 to poszlam na 14 na pierwszy w moim zyciu egz. komisyjny brawa dla mojej ulubionej pani doktor takze uszy do gory

[enchufla]

hehe, teraz tak sobie przypomnialam, ze ta obrone mialam miec wlasnie
1 pazdziernika , a tak to byl komis. coz za zbieg okolicznosci przy wybieraniu daty

[the rock]

Napisane przez enchufla

hehe 100 miałam wczoraj idealnie w momencie pisania 100 posta
faceci

pamietam nawet ci poklaskałam - skleroza

[JennyAniolek]

dobranoc

[Świniaczek]

Napisane przez ardillka

Ja tej diety nie stosuje... Ale ja ciężka jestem do diet, mam słabą wolę. Zaczęłam ćwiczyć i mniej jeść, zawsze pomagało w zrzuceniu tych kilku kg, a teraz jak na złość ;/;/ Może jeszcze waga ruszy w dół.

Zaczynam ćwiczyć i mniej jeść od jakichś dwóch miesięcy Dobrze chociaż, że nie tyję, bo jak dobiję do 70 kg to mówiłam, że odwołuję ślub, a zazwyczaj staram się dotrzymywać słowa

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi. podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

Ale pomysł trzeba przyznać miał oryginalny Fajnie
Poka kieckę

Napisane przez Justysia1188

Witam się z Wami na nowym wątku.
Niestety niezbyt dobrymi informacjami, parę dni temu zwolnili z pracy mojego TŻ :-( na szczęście już na drugi dzień miał nową pracę (zaczyna od poniedziałku), ale dziś poszłam do tej samej pracy bo oboje tam byliśmy, po czym pod koniec dnia otrzymałam wypowiedzenie :-( Już dawno chcieli Nas wykurzyć, ale mieli nadzieję, że po tym, jak zwolnili TŻ sama się zwolnię a ty nic więc musieli mi pomóc... Powiem Wam tylko tyle jest mi strasznie przykro, że tak Nas potraktowali i to jeszcze przed ślubem, taki Nam prezent zrobili a to firma ojca naszego "przyjaciela" ehh... szkoda słów. Wszyscy mówią, że nie mam się martwić, że teraz bynajmniej mogę się zająć obroną i że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Może mają rację ale jak na razie jestem zdołowana zachowaniem tych ludzi. :-(

W mojej pierwszej pracy ślub brali ze sobą babka, która pracowała w firmie od kilku lat i facet, który pracował bodajże drugi rok. 2 miesiące po ślubie, dosłownie chwilę po rozpoczęciu budowy (czyli też uzyskaniu kosmicznego kredytu zapewne) dostali oboje wypowiedzenie Udusiłabym gołymi rękoma po prostu, ale w tej firmie akurat to norma...
Dobrze chociaż, że TŻ już znalazł pracę, więc dacie radę

Napisane przez Elfka86

164 cm

Napisane przez Elfka86

Nie parę lat temu ważyłam ponad 60 kg i postanowiłam się odchudzić w ciągu roku schudłam 10 kg - i stanęłam na wadze z 50 kg trochę czasu już trzymałam stałą wagę - ale jak mam stresy albo mało jem to moment spadam poniżej 50 :/

To ja przy Twoim wzroście ważę "tylko" 68 kg Fakt faktem jak tylko się komuś napomknie, że ważę tyle i tyle, to wielkie oczy "aż tyle " i ogólnie wielkie niedowierzanie, ale doszłam do wniosku, że udaje mi się to wszystko ukryć pod ubraniem, bo naprawdę jest mnie niezbyt mało... A jeszcze 4 lata temu ważyłam 56 kg A jak poznaliśmy się z TŻ ważyłam 51 Śmieję się czasem, że muszę zmienić na chudszego, bo jego brzusio nie motywuje mnie kompletnie do zabrania się za siebie, wręcz motywuje do dalszego hodowania sadła, ale walczę z tym (hodowaniem sadła ) jak tylko umiem najlepiej

Napisane przez enchufla

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg. dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg. wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki

Kiedyś schudłam 13 kg w pół roku bez stosowania żadnej diety tak naprawdę, po prostu mniej jadłam i strasznie dużo się ruszałam (codziennie, choćby się waliło i paliło, minimum godzinkę na rowerze, w domu dodatkowa godzinka ćwiczeń, a w porywach i więcej - teraz niestety brak czasu). Taka chudzinka (51 kg) byłam sobie przez jakieś 4 lata, po czym doprowadziłam się do średniego stanu Chciałabym ważyć tyle co Ty planujesz pod koniec - 56-57 kg, było wtedy git
Na dukanie zabiłabym mój wrażliwy już i tak żołądek do końca.

Napisane przez MiciaKicia

Cześć

Wróciłam
Jestem wykamana. Pokazałam mamie troszkę Wrocławia
A historii nie zdałam, prawdopodobna data poprawki to 17 sierpień. No trudno, żyje sie dalej...

Witam nową PM

Co to za student bez poprawek

Napisane przez Roougee

Fajne zaręczyny Ja nie miałam żadnych, TŻ się nie postarał

Mój ograniczył się do pytania "No i co?" z miną kota w butach ze Shreka Ostatnio mu focham, że w ogóle jaki ślub, jak on mi się nie oświadczył w ogóle


Dzisiaj w deichmannie były rewelacyjne szpilki w takim cielisto-różowo-perłowym kolorze za 34 zł TŻ podpadł, bo nie chciał mi ich kupić, a ja się już w tym miesiącu spłukałam i przed 10.07 nie będę miała za co zatankować nawet auta do pracy, więc nie mogłam sobie ich sama kupić
Sknera wstrętna, a na tony krówek do podjadania to ma

[Africa_Sun]

Napisane przez enchufla

hehe 100 miałam wczoraj idealnie w momencie pisania 100 posta
faceci


15 cm w pasie, 12 w biodrach i 10 w biuscie,ale nie narzekam, bo dalej mam duży i duży prolem z kupowaniem ciuchow





oj tańczyłam tanczyłam nawet uczylam i w zeszlym roku choroba, musialam zrezygnowac, bo szpitale i sterydy itp i 25 kg nadwagi ale powoli do tego wracam
nota bene moj nick na forum to jest nazwa figury w salsie a avatar to muzyk i kompozytor mambo
TAK, WIEM, JESTEM MONOTEMATYCZNA
ale wy jestescie kochane i cierpliwie znosicie moje dietowo-salsowe monologi

Micia--> ja pare lat temu zamiast isc na obrone , bo mialam wyznaczona godzine juz i prace oddana i wszystko, to mnie baba uwalila na ostatnim egzaminie i zamiast na obrone na 11 to poszlam na 14 na pierwszy w moim zyciu egz. komisyjny brawa dla mojej ulubionej pani doktor takze uszy do gory

enchufla no waśnie zastanawiałam się skąd Ci się taki nick wziął, a jak to się czyta? Podziwiam Twoją silną wolę, szybko się pozbierałaś
Co do tańca to zazdroszczę kazdemu, kto ma poczucie rytmu i ładnie się rusza, ja pokraka jestem a zachciało mi sie na pierwszym tańcu rumbą zabłysnąć. Im więcej trenujemy tym bardziej obawiam się kompromitacji
Ja też bywam monotematyczna, na temat kotów szalejemy za nimi na tyle, że poprosiliśmy gości żeby zamiast kwiatów przywieźli karmę kocią, którą oddamy kociej fundacji. Teraz to naprawdę wezmą nas za świrów a nie wszyscy są tacy wyrozumiali jak wizażanki

Napisane przez enchufla

hehe, teraz tak sobie przypomnialam, ze ta obrone mialam miec wlasnie
1 pazdziernika , a tak to byl komis. coz za zbieg okolicznosci przy wybieraniu daty

no faktycznie ale teraz ta data będzie Ci sie kojarzyła tylko pozytywnie

[Niesforna_88]

Napisane przez Justysia1188

Witam się z Wami na nowym wątku.
Niestety niezbyt dobrymi informacjami, parę dni temu zwolnili z pracy mojego TŻ :-( na szczęście już na drugi dzień miał nową pracę (zaczyna od poniedziałku), ale dziś poszłam do tej samej pracy bo oboje tam byliśmy, po czym pod koniec dnia otrzymałam wypowiedzenie :-( Już dawno chcieli Nas wykurzyć, ale mieli nadzieję, że po tym, jak zwolnili TŻ sama się zwolnię a ty nic więc musieli mi pomóc... Powiem Wam tylko tyle jest mi strasznie przykro, że tak Nas potraktowali i to jeszcze przed ślubem, taki Nam prezent zrobili a to firma ojca naszego "przyjaciela" ehh... szkoda słów. Wszyscy mówią, że nie mam się martwić, że teraz bynajmniej mogę się zająć obroną i że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Może mają rację ale jak na razie jestem zdołowana zachowaniem tych ludzi. :-(

a podali wogóle jakiś powód?

Napisane przez MiciaKicia

Cześć

Wróciłam
Jestem wykamana. Pokazałam mamie troszkę Wrocławia
A historii nie zdałam, prawdopodobna data poprawki to 17 sierpień. No trudno, żyje sie dalej...

Witam nową PM

Micia poprawisz i będzie git

Napisane przez Roougee

Fajne zaręczyny Ja nie miałam żadnych, TŻ się nie postarał

Piękny wynik, za wytrwałość Ciekawa jestem czy moja siostra przeszła na Dukana

jak to nie było?

My załątwiliśmy dokumenty w USC no i wybrałam nazwisko bardzo podoba mi się ten dokument

[Africa_Sun]

Napisane przez Świniaczek

Mój ograniczył się do pytania "No i co?" z miną kota w butach ze Shreka Ostatnio mu focham, że w ogóle jaki ślub, jak on mi się nie oświadczył w ogóle


Dzisiaj w deichmannie były rewelacyjne szpilki w takim cielisto-różowo-perłowym kolorze za 34 zł TŻ podpadł, bo nie chciał mi ich kupić, a ja się już w tym miesiącu spłukałam i przed 10.07 nie będę miała za co zatankować nawet auta do pracy, więc nie mogłam sobie ich sama kupić
Sknera wstrętna, a na tony krówek do podjadania to ma

Mój też mi się nie oświadczył, po kilku dniach znajomości powiedział mi, że on wie, że będę jego żoną więc pewnie uznał, że w takiej sytuacji zaręczyny to jak musztarda po obiedzie ale pierścionek mam, nie zaręczynowy a przeprowadzkowy. Jak się przeprowadzałam do Katowic, mój Tż pracował na zmiany. Ja przyjechałam a on na noc pojechał, otwieram drzwi od naszego wynajętego mieszkanka a tam ścieżka z róż prowadziła prosto do sypialni, na łóżku też róże, dziesiątki. Zadzwoniłam do niego i się popłakałam ze wzruszenia a on strasznie ponaglał, żebym poszła spać. no to wykąpałam się i idę do łózia. Położyłam się i czuję, że mnie coś w doupkę uwiera a pod prześcieradłem było pudełeczko z pierścionkiem no to w sumie prawie zaręczynowy, co nie? Ale czy ja o tym już nie pisałam?
W każdym razie, Tż czasami się śmieje, że celowo się nie oświadczył, żebym go jak podpadnie nie straszyła zerwaniem zaręczyn

A co do szpilek, no to faktycznie podpadł

Napisane przez JennyAniolek

dobranoc

Dobranoc Jenny

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Africa_Sun

Mój też mi się nie oświadczył, po kilku dniach znajomości powiedział mi, że on wie, że będę jego żoną więc pewnie uznał, że w takiej sytuacji zaręczyny to jak musztarda po obiedzie ale pierścionek mam, nie zaręczynowy a przeprowadzkowy. Jak się przeprowadzałam do Katowic, mój Tż pracował na zmiany. Ja przyjechałam a on na noc pojechał, otwieram drzwi od naszego wynajętego mieszkanka a tam ścieżka z róż prowadziła prosto do sypialni, na łóżku też róże, dziesiątki. Zadzwoniłam do niego i się popłakałam ze wzruszenia a on strasznie ponaglał, żebym poszła spać. no to wykąpałam się i idę do łózia. Położyłam się i czuję, że mnie coś w doupkę uwiera a pod prześcieradłem było pudełeczko z pierścionkiem no to w sumie prawie zaręczynowy, co nie? Ale czy ja o tym już nie pisałam?
W każdym razie, Tż czasami się śmieje, że celowo się nie oświadczył, żebym go jak podpadnie nie straszyła zerwaniem zaręczyn

Jaki kochany

[Africa_Sun]

Napisane przez XxXJuSstiii

Jaki kochany

Nio zaskakuje mnie tak od siedmiu lat.

A propos zapomniałam się pochwalić, Tż kupił mi dzisiaj śliczny granatowy koronkowy komplecik w Intimisimi oczywiście musiałam zaraz się w niego wystroić
Lecę przytulić się do mojego Tżcika,
Dobranoc

[the rock]

Napisane przez JennyAniolek

dobranoc

Napisane przez Africa_Sun

Mój też mi się nie oświadczył, po kilku dniach znajomości powiedział mi, że on wie, że będę jego żoną więc pewnie uznał, że w takiej sytuacji zaręczyny to jak musztarda po obiedzie ale pierścionek mam, nie zaręczynowy a przeprowadzkowy. Jak się przeprowadzałam do Katowic, mój Tż pracował na zmiany. Ja przyjechałam a on na noc pojechał, otwieram drzwi od naszego wynajętego mieszkanka a tam ścieżka z róż prowadziła prosto do sypialni, na łóżku też róże, dziesiątki. Zadzwoniłam do niego i się popłakałam ze wzruszenia a on strasznie ponaglał, żebym poszła spać. no to wykąpałam się i idę do łózia. Położyłam się i czuję, że mnie coś w doupkę uwiera a pod prześcieradłem było pudełeczko z pierścionkiem no to w sumie prawie zaręczynowy, co nie? Ale czy ja o tym już nie pisałam?
W każdym razie, Tż czasami się śmieje, że celowo się nie oświadczył, żebym go jak podpadnie nie straszyła zerwaniem zaręczyn

A co do szpilek, no to faktycznie podpadł

Napisane przez Africa_Sun

Nio zaskakuje mnie tak od siedmiu lat.

A propos zapomniałam się pochwalić, Tż kupił mi dzisiaj śliczny granatowy koronkowy komplecik w Intimisimi oczywiście musiałam zaraz się w niego wystroić
Lecę przytulić się do mojego Tżcika,
Dobranoc

Taki TŻ to skarb

[margolka1986]

Napisane przez pomarancza24

czesc, dziewczyny z 13 sierpnia mamy dzis 50 ddś!!! nie dawno była studniowka...!!! a tak szybko zleciało i te 50 ostatnie dni zleci pewnie jeszcze szybciej

o nie Wy macie juz 50 ? to ja za tydz... ale zleciało od 100dniówki w mgnieniu oka...

Napisane przez the rock

Był TŻ, zrobiłam mu carbonarę, najadł się i pojechał do domku

brzmi smakowicie

qrdek miałam nie jeśc a mam ostatnio cholerny apetyt i jak go poskromić ? juz myslałam ze ślub będzie dobra mobilizacją do schudnięcia.. ale coś mi się nie udaje :/

włączyła mi sie maruda bo jak ogarniam ile Nas czeka wydatków to przerażenie bierze... a tu ja bezrobotna Ukochany dopiero będzie rozkręcał interes.. i jak to wszytsko pogodzic ?

[Justysia1188]

Napisane przez Niesforna_88

a podali wogóle jakiś powód?
Micia poprawisz i będzie git


jak to nie było?

My załątwiliśmy dokumenty w USC no i wybrałam nazwisko bardzo podoba mi się ten dokument

Powód mojego zwolnienia:
Cytuje" Ma Pani teraz wiele prywatnych spraw na głowie, obrona, ślub. Musi sobie Pani znaleźć inną pracę..." Aha i jeszcze " Pani nie chce zostawać po godzinach pracy" zaznaczam niepłatnych....


Debile i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[the rock]

Napisane przez margolka1986

o nie Wy macie juz 50 ? to ja za tydz... ale zleciało od 100dniówki w mgnieniu oka...



brzmi smakowicie

qrdek miałam nie jeśc a mam ostatnio cholerny apetyt i jak go poskromić ? juz myslałam ze ślub będzie dobra mobilizacją do schudnięcia.. ale coś mi się nie udaje :/

włączyła mi sie maruda bo jak ogarniam ile Nas czeka wydatków to przerażenie bierze... a tu ja bezrobotna Ukochany dopiero będzie rozkręcał interes.. i jak to wszytsko pogodzic ?

No mamy, mamy
W sumie już 49

Margola stres cie pogoni mnie mam nadzieje tez a zawsze tak wyglądałam więc sie nie przejmuje

Napisane przez Justysia1188

Powód mojego zwolnienia:
Cytuje" Ma Pani teraz wiele prywatnych spraw na głowie, obrona, ślub. Musi sobie Pani znaleźć inną pracę..." Aha i jeszcze " Pani nie chce zostawać po godzinach pracy" zaznaczam niepłatnych....


Debile i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Co za PALANT!!!

[Roougee]

Napisane przez enchufla

15 cm w pasie, 12 w biodrach i 10 w biuscie,ale nie narzekam, bo dalej mam duży i duży prolem z kupowaniem ciuchow

Jeszcze raz gratuluję wyniku, cm ładnie Ci poleciały Komu to mówisz, w biuście dalej mam za dużo cm i chyba nigdy się ich nie pozbędę :/chociaż TŻ jest zachwycony nim i jak mu truję o operacji zmniejszającej to każe mi się puknąć w czoło

Napisane przez enchufla

hehe, teraz tak sobie przypomnialam, ze ta obrone mialam miec wlasnie
1 pazdziernika , a tak to byl komis. coz za zbieg okolicznosci przy wybieraniu daty

Ironia losu

Napisane przez Świniaczek

1. W mojej pierwszej pracy ślub brali ze sobą babka, która pracowała w firmie od kilku lat i facet, który pracował bodajże drugi rok. 2 miesiące po ślubie, dosłownie chwilę po rozpoczęciu budowy (czyli też uzyskaniu kosmicznego kredytu zapewne) dostali oboje wypowiedzenie Udusiłabym gołymi rękoma po prostu, ale w tej firmie akurat to norma...
Dobrze chociaż, że TŻ już znalazł pracę, więc dacie radę
2. Mój ograniczył się do pytania "No i co?" z miną kota w butach ze Shreka Ostatnio mu focham, że w ogóle jaki ślub, jak on mi się nie oświadczył w ogóle
3.Dzisiaj w deichmannie były rewelacyjne szpilki w takim cielisto-różowo-perłowym kolorze za 34 zł TŻ podpadł, bo nie chciał mi ich kupić, a ja się już w tym miesiącu spłukałam i przed 10.07 nie będę miała za co zatankować nawet auta do pracy, więc nie mogłam sobie ich sama kupić
Sknera wstrętna, a na tony krówek do podjadania to ma

1. Dlatego mój mąż nie chce brać kredytu, i dlatego też my do końca życia będziemy chyba mieszkać z teściami tylko nie wiem czy ja nie wyląduję w wariatkowie czy w więzieniu za potrójne morderstwo...
2. To w sumie też się nie popisał
3. Kara dla TŻ musi być! Zabrać mu krówki i wyrzucić

Napisane przez Niesforna_88

jak to nie było?

Normalnie Zaszłam w ciążę i tak jakoś wyszło Ogólnie to nie chciałam nawet cywilnego, ale w końcu mnie przekonał. Jak mu trułam o zaręczynach to on mi odpowiadał (wskazując na mój brzuch)że tutaj mam dowód zaręczynowy....

Napisane przez Africa_Sun

Mój też mi się nie oświadczył, po kilku dniach znajomości powiedział mi, że on wie, że będę jego żoną więc pewnie uznał, że w takiej sytuacji zaręczyny to jak musztarda po obiedzie ale pierścionek mam, nie zaręczynowy a przeprowadzkowy. Jak się przeprowadzałam do Katowic, mój Tż pracował na zmiany. Ja przyjechałam a on na noc pojechał, otwieram drzwi od naszego wynajętego mieszkanka a tam ścieżka z róż prowadziła prosto do sypialni, na łóżku też róże, dziesiątki. Zadzwoniłam do niego i się popłakałam ze wzruszenia a on strasznie ponaglał, żebym poszła spać. no to wykąpałam się i idę do łózia. Położyłam się i czuję, że mnie coś w doupkę uwiera a pod prześcieradłem było pudełeczko z pierścionkiem no to w sumie prawie zaręczynowy, co nie? Ale czy ja o tym już nie pisałam?
W każdym razie, Tż czasami się śmieje, że celowo się nie oświadczył, żebym go jak podpadnie nie straszyła zerwaniem zaręczyn

A co do szpilek, no to faktycznie podpadł

Dlaczego mój nie jest taki romantyczny??? Sposób podarowania pierścionka cudowny

Napisane przez Africa_Sun

A propos zapomniałam się pochwalić, Tż kupił mi dzisiaj śliczny granatowy koronkowy komplecik w Intimisimi oczywiście musiałam zaraz się w niego wystroić
Lecę przytulić się do mojego Tżcika,
Dobranoc

No no

[margolka1986]

Napisane przez the rock

No mamy, mamy
W sumie już 49

Margola stres cie pogoni mnie mam nadzieje tez a zawsze tak wyglądałam więc sie nie przejmuje


Co za PALANT!!!

rock ja w sumie tez nigdy szczypiorkiem nie byłam.. ale chciałam wszytskich zaskoczyc - ale.. juz chyba mi sie to nie uda...

[Roougee]

Napisane przez margolka1986

o nie Wy macie juz 50 ? to ja za tydz... ale zleciało od 100dniówki w mgnieniu oka...



brzmi smakowicie

qrdek miałam nie jeśc a mam ostatnio cholerny apetyt i jak go poskromić ? juz myslałam ze ślub będzie dobra mobilizacją do schudnięcia.. ale coś mi się nie udaje :/

włączyła mi sie maruda bo jak ogarniam ile Nas czeka wydatków to przerażenie bierze... a tu ja bezrobotna Ukochany dopiero będzie rozkręcał interes.. i jak to wszytsko pogodzic ?

Rozdaliście już wszystkie zaproszenia??
Jakoś dacie radę, my sami zrobiliśmy sobie wesele, mimo że ja nie pracuję, mamy dziecko. Trochę rodzice TŻ dali, trochę moi, większość uzbieraliśmy przez półtora roku. Wesele było takie jakie chcieliśmy
Wagą się nie przejmuj, przed samym ślubem przytyłam jakieś 4kg i mimo wszystko dla swojego TŻ wyglądałam pięknie, tak samo i Ty będziesz najpiękniejsza dla swojego TŻ

Napisane przez Justysia1188

Powód mojego zwolnienia:
Cytuje" Ma Pani teraz wiele prywatnych spraw na głowie, obrona, ślub. Musi sobie Pani znaleźć inną pracę..." Aha i jeszcze " Pani nie chce zostawać po godzinach pracy" zaznaczam niepłatnych....


Debile i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Szkoda słów.... Podałabym ich do sądu!


Dziewczyny co robicie jutro na obiad? Ja nie mam pomysłu co zrobić.

[the rock]

Napisane przez margolka1986

rock ja w sumie tez nigdy szczypiorkiem nie byłam.. ale chciałam wszytskich zaskoczyc - ale.. juz chyba mi sie to nie uda...

I tak bedziemy piękne
Najwazniejsze być sobą i być szczęśliwym - wtedy jest się najpiekniejszym

Roougee szkoda za teściowa iść siedzieć na wiele lat

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez Roougee

Dziewczyny co robicie jutro na obiad? Ja nie mam pomysłu co zrobić.

Mój ulubiony temat
Bedzie zupa pieczarkowo-serowa

[margolka1986]

Napisane przez Roougee

Rozdaliście już wszystkie zaproszenia??
Jakoś dacie radę, my sami zrobiliśmy sobie wesele, mimo że ja nie pracuję, mamy dziecko. Trochę rodzice TŻ dali, trochę moi, większość uzbieraliśmy przez półtora roku. Wesele było takie jakie chcieliśmy
Wagą się nie przejmuj, przed samym ślubem przytyłam jakieś 4kg i mimo wszystko dla swojego TŻ wyglądałam pięknie, tak samo i Ty będziesz najpiękniejsza dla swojego TŻ

roznosimy roznosimy prawie codziennie i jeszcze jakieś 15 na wesele zostało i kilka na ślub.
wierze, że da sie radę - tylko nam zawsze podoba sie cos co jest najdroższe.. a tu trzeba będzie pociąciąc troche kosztów chyba...
ostatnio poszlismy wybrac materac - i co pani pokazała nam 6 kazała sie na każdym położyc i wybrac ten najwygoniejszy według nas ( na żadnym nie było cen) ceny zaczynały sie do 600 zł... jaki wybralismy obydowje - najdroższy za 1300 :/ tzn nie kupilismy go ale wybór pada zazwyczja na to co jest najdroższe...
ja wiem, że mój Ukochany kocha mnie taka jaką jestem - jak mnie poznał to wazyłam więcej ale wiecie... jakoś tak chciałam poczuć się mega szczupłą...

Napisane przez the rock

I tak bedziemy piękne
Najwazniejsze być sobą i być szczęśliwym - wtedy jest się najpiekniejszym

będziemy a co