Słowa przysięgi z ust wypływają, kolejne PMki z obrączkami śmigają - PM 2011, cz.35

[margolka1986]

Napisane przez Roougee

Kliknęłam
Idę spać, dobranoc

dziekuję

Napisane przez ardillka

Witam sie z biura TŻ wraz z kotkiem. Siedzi mi na kolanach i wpatruje się w ekran... Słodkie maleństwo.
Wczoraj pokłóciłam się z mamą. Czasem kompletnie się nie rozumiemy.
W czwartek pojechaliśmy do rodziny z zaproszeniem i ona pojechała z nami w ramach zapoznania się z nimi, bo to rodzina od mojego taty z którą nie utrzymywaliśmy kontaktu, a teraz ja z TŻ utrzymujemy.
Posiedzieliśmy trochę i pojechaliśmy na 40 min do kolegi co jest 5 km dalej też dać mu zaproszenie. I moja mama się śmiertelnie obraziła, że zachowaliśmy się " bezczelnie", że ją tak zostawiliśmy i że co sobie wyobrażamy. Powinniśmy byli ją zabrać do tego kolegi i takie tam... Na początku mi się trochę głupio zrobiło, bo w sumie, może mogliśmy ją zabrać. ALe z drugiej strony, po co nam moja mama przy zapraszaniu znajomych... No bez przesady. Nie zostawiliśmy jej pod sklepem, tylko w ciepłym domu i miłych ludzi i to na 40 min.
No ale obraza straszna, i do tego awantura, że jestem złą córką... Strasznie mi przykro z tego powodu...

Wybaczcie, że się żale, ale musiałam się wygadać. Zrozumiem jak nie przeczytacie...


Prawdziwe księżne to muszą mieć z wyższej półki wszystko :P:P hehehe Ja też tak mam, że jak coś wybieram nie patrząc na cenę, to potem się okazuje że najdroższe.

Oj czasem Rodzice mają swoje dziwne teorie i fochy - co bys nie zrobila to i tak będzie źle... musisz to przetrwać

taaa Ukochany twierdzi ze ja księzniczka wiec gust tez taki mam ::P

Napisane przez Mustique

a wogóle dziewczyny... wczoraj zrobiliśmy sobie dzień bez prądu.. nie było netu i telefonu.. cisza i spokój... błogo!

super pomysł - mi się by cos takiego przydało - ten komputer zżera mnóstwo czasu..

[Stysik]

Napisane przez Africa_Sun

Cześć dziewczyny, a ja mam dzisiaj 50 DDŚ

ja mam już tylko 48 dni i trochę ponad 11 godzin

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

czekałam na M. w domu on zadzwonił, że zepsuło mu się auto i żebym wyjechała po niego i holowała go do domu. wskoczyłam w auto pojechałam ciemno, zimno... stoi bidaka mój na poboczu miga awaryjnymi podjechałam, nakrzyczałam, że koło auta kręci się bez kamizelki odblaskowej... on... założył kamizelkę podpiął linkę do swojego auta i mówi, że za daleko stanęłam, wsiadł do mojego autka podjechał odpowiednio, podpiął linkę i mówi jedziemy.
wsiadam do auta... już chcę ruszać... patrzę, a tu na desce rozdzielczej stoi pudełeczko z pierścionkiem powiem Wam dłuższą chwilę nie docierało do mnie to co widzę... gapie się w ten pierścionek, aż nagle słyszę stukanie w szybę, spoglądam a mojemu kochanemu ledwo nos widać w kapturze biedaczek, klęczy obok samochodu, otworzyłam szybkę, a on pyta Magdo czy zrobisz mi ten zaszczyt i dasz to szczęście i zgodzisz się zostać matką moich dzieci, moją żoną i przyjaciółką? a j na to zejdź z drogi, auto jedzie hahahaha... po czym powiedziałam tak, tak, tak... włożył mi pierścionek na palec pocałował mnie i mówi: ok ja porozpinam linkę , a ty masz chwilę żeby ochłonąć i jedziemy do domu.

Napisane przez Justysia1188

Witam się z Wami na nowym wątku.
Niestety niezbyt dobrymi informacjami, parę dni temu zwolnili z pracy mojego TŻ :-( na szczęście już na drugi dzień miał nową pracę (zaczyna od poniedziałku), ale dziś poszłam do tej samej pracy bo oboje tam byliśmy, po czym pod koniec dnia otrzymałam wypowiedzenie :-( Już dawno chcieli Nas wykurzyć, ale mieli nadzieję, że po tym, jak zwolnili TŻ sama się zwolnię a ty nic więc musieli mi pomóc... Powiem Wam tylko tyle jest mi strasznie przykro, że tak Nas potraktowali i to jeszcze przed ślubem, taki Nam prezent zrobili a to firma ojca naszego "przyjaciela" ehh... szkoda słów. Wszyscy mówią, że nie mam się martwić, że teraz bynajmniej mogę się zająć obroną i że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Może mają rację ale jak na razie jestem zdołowana zachowaniem tych ludzi. :-(

dobrze że tż już ma nową pracę

Napisane przez enchufla

Ogólnie to schudłam już 23 kg
A zaczynałam z 82 kg dieta sterydowa i poszpitalna masakra.
A stricto na Dukanie jestem od 21 marca,wtedy ważyłam 74, a teraz ważę 59-60 kg wzrost 165 i chcialabym jescze z 2 albo 3 tak na wszelki

gratuluję i podziwiam

Napisane przez Niesforna_88

My załątwiliśmy dokumenty w USC no i wybrałam nazwisko bardzo podoba mi się ten dokument

nazwisko narzeczonego?

Napisane przez Africa_Sun

Mój też mi się nie oświadczył, po kilku dniach znajomości powiedział mi, że on wie, że będę jego żoną więc pewnie uznał, że w takiej sytuacji zaręczyny to jak musztarda po obiedzie ale pierścionek mam, nie zaręczynowy a przeprowadzkowy. Jak się przeprowadzałam do Katowic, mój Tż pracował na zmiany. Ja przyjechałam a on na noc pojechał, otwieram drzwi od naszego wynajętego mieszkanka a tam ścieżka z róż prowadziła prosto do sypialni, na łóżku też róże, dziesiątki. Zadzwoniłam do niego i się popłakałam ze wzruszenia a on strasznie ponaglał, żebym poszła spać. no to wykąpałam się i idę do łózia. Położyłam się i czuję, że mnie coś w doupkę uwiera a pod prześcieradłem było pudełeczko z pierścionkiem no to w sumie prawie zaręczynowy, co nie? Ale czy ja o tym już nie pisałam?
W każdym razie, Tż czasami się śmieje, że celowo się nie oświadczył, żebym go jak podpadnie nie straszyła zerwaniem zaręczyn

Napisane przez Justysia1188

Powód mojego zwolnienia:
Cytuje" Ma Pani teraz wiele prywatnych spraw na głowie, obrona, ślub. Musi sobie Pani znaleźć inną pracę..." Aha i jeszcze " Pani nie chce zostawać po godzinach pracy" zaznaczam niepłatnych....


Debile i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

brak mi słów niepoważni...

Napisane przez Roougee

Dokładnie. Ja zawsze zajadałam stres i przed jakimiś wydarzeniami tyłam ;/

też tak mam

Napisane przez ardillka

Zapomniałam... Przyszły mi przypinki na wieczór panieński Bardzo fajnie wyglądają
Dodatkowo pokaże wam moją sukienkę na II dzień

super

[wielbicielka_stokrotek]

to ja będę musiała wziąć akt urodzenia, bo ślub bierzemy w mieście mojego narzeczonego.


jeśli chodzi o organizacje przyjęcia, to tak:

ślub mamy o 11:00; ceremonia w kościele skończy się około 12:00

do restauracji w której zamówiliśmy obiad dla gości wystarczy przejść z kościoła na drugą stronę ulicy.

chcielibyśmy, żeby goście poszli do restauracji, a my pojedziemy z fotografem do studia zrobić kilka fotek. nie przewidujemy sesji w plenerze.

czyli my do studia; goście do restauracji i tutaj zastanawiam się jak zagospodarować im czas naszej nieobecności. myślę, że zadysponuję żeby podano im kawę, herbatę, ewentualnie aperitif jakiś i tu zastanawiam się nad niewielką przystawką żeby przy pustym talerzu nie siedzieli. podsuńcie jakiś pomysł na fajną przystawkę.

później my przyjedziemy i podadzą nam obiad, zjemy wspólnie i my jedziemy do Zakopanego, a goście jak będą chcieli albo jeszcze sobie zostaną albo rozjadą się do domu.

wymyśliłam, że ponieważ nie każdy będzie mógł wypić to dla każdej pary w podziękowaniu przed naszym wyjściem wręczymy zapakowane ciasto i po butelce szampana, żeby mogli sobie wieczorkiem wypić za nasze zdrowie

[MiciaKicia]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

to ja będę musiała wziąć akt urodzenia, bo ślub bierzemy w mieście mojego narzeczonego.


jeśli chodzi o organizacje przyjęcia, to tak:

ślub mamy o 11:00; ceremonia w kościele skończy się około 12:00

do restauracji w której zamówiliśmy obiad dla gości wystarczy przejść z kościoła na drugą stronę ulicy.

chcielibyśmy, żeby goście poszli do restauracji, a my pojedziemy z fotografem do studia zrobić kilka fotek. nie przewidujemy sesji w plenerze.

czyli my do studia; goście do restauracji i tutaj zastanawiam się jak zagospodarować im czas naszej nieobecności. myślę, że zadysponuję żeby podano im kawę, herbatę, ewentualnie aperitif jakiś i tu zastanawiam się nad niewielką przystawką żeby przy pustym talerzu nie siedzieli. podsuńcie jakiś pomysł na fajną przystawkę.

później my przyjedziemy i podadzą nam obiad, zjemy wspólnie i my jedziemy do Zakopanego, a goście jak będą chcieli albo jeszcze sobie zostaną albo rozjadą się do domu.

wymyśliłam, że ponieważ nie każdy będzie mógł wypić to dla każdej pary w podziękowaniu przed naszym wyjściem wręczymy zapakowane ciasto i po butelce szampana, żeby mogli sobie wieczorkiem wypić za nasze zdrowie

a to nie macie takiego hucznego przyjęcia tylko obiad dla rodziny tak?
Hm z tą przystawką to dobry pomysł ale nie mam pojęcia jaką :P

[wielbicielka_stokrotek]

tak tylko obiad. razem z nami będzie 19 osób. ponieważ to sami najbliżsi wiedzą jak to będzie wyglądało, ale mimo to chciałabym żeby to było super wszystko.
myślę, że może jeszcze coś mi przyjdzie do głowy, bo w sierpniu idziemy na wesele do mojego kuzyna, które będzie w tej samej restauracji w której my obiad zamówiliśmy.







właśnie usłyszałam w tv informację, że rozpoczęto zbiórkę pieniędzy na wykup konia z rzeźni. ogier był prezentem ślubnym. młoda para nie była gotowa na taki prezent umieścili go w motelu dla koni, ale koszty ich przerosły. próbowali go sprzedać ale nikt nie chciał kupić nieujeżdżonego ogiera. oddali go wiec do rzeźni i teraz fundacja Viva próbuje go wykupić. koszt to 2500 zł. mogli go przecież od razu do fundacji oddać. nie wiem co ci ludzie mają w głowie żeby takie prezenty dawać

[the rock]

Przystawki
faszerowane pieczarki
pomidory z mozarella i bazylia polane oliwą
pieczarki zawijane plaster boczku zapiekane
sałatka z krewetek
smażony camembert z żurawiną
śliwki albo gruszka zawijane w szynkę dojrzewającą
tarteletki

[kaska87]

cześć

Napisane przez the rock

faszerowane pieczarki
pomidory z mozarella i bazylia polane oliwą
pieczarki zawijane plaster boczku zapiekane
sałatka z krewetek
smażony camembert z żurawiną
śliwki albo gruszka zawijane w szynkę dojrzewającą
tarteletki

pogrubione
a co to są tarteletki?

[MiciaKicia]

Napisane przez the rock

Przystawki
faszerowane pieczarki
pomidory z mozarella i bazylia polane oliwą
pieczarki zawijane plaster boczku zapiekane
sałatka z krewetek
smażony camembert z żurawiną
śliwki albo gruszka zawijane w szynkę dojrzewającą
tarteletki

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

właśnie usłyszałam w tv informację, że rozpoczęto zbiórkę pieniędzy na wykup konia z rzeźni. ogier był prezentem ślubnym. młoda para nie była gotowa na taki prezent umieścili go w motelu dla koni, ale koszty ich przerosły. próbowali go sprzedać ale nikt nie chciał kupić nieujeżdżonego ogiera. oddali go wiec do rzeźni i teraz fundacja Viva próbuje go wykupić. koszt to 2500 zł. mogli go przecież od razu do fundacji oddać. nie wiem co ci ludzie mają w głowie żeby takie prezenty dawać

o masakra.... to nieodpowiedzialne ze strony tych, którzy dali taki prezent Pewnie chcieli żeby było nietypowo ale jednak żeby mieć konia to trzeba mieć odpowiednie warunki ehhh
A do rzeźni też bym nie oddała! nigdy!
2500zł? to niewiele za konika

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez kaska87

cześć
pogrubione
a co to są tarteletki?

oo widzę nowy image
przez chwilę sie zastanawiałam czy to Ty czy nie ale spojrzałam na ilość postów i już wiedziałam, że Ty

[the rock]

Napisane przez kaska87

cześć
pogrubione
a co to są tarteletki?

Tartaletki to takie malutkie tarty

[kaska87]

Napisane przez MiciaKicia

oo widzę nowy image
przez chwilę sie zastanawiałam czy to Ty czy nie ale spojrzałam na ilość postów i już wiedziałam, że Ty

idź Ty szyderco

Napisane przez the rock

Tartaletki to takie malutkie tarty

jaaaaaa mogę przyjść do Ciebie jak będziesz je robiła przysięgam zjem wszystko i nie będę marudzić aj promis

[XxXJuSstiii]

Rock zrób te tarty Kaśce z boczkiem

[kaska87]

Napisane przez XxXJuSstiii

Rock zrób te tarty Kaśce z boczkiem

jesteś u mamy! mogą być ze szpinakiem

[the rock]

Napisane przez kaska87

jaaaaaa mogę przyjść do Ciebie jak będziesz je robiła przysięgam zjem wszystko i nie będę marudzić aj promis

Nie uwierzę że bez marudzenia by było
Ale ja ich nie robię tylko dziewczyny pisały cos o pomysłach na przystawki weselne
W sumie mogłabym zrobic ale nie mam takich małych foremek

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Rock zrób te tarty Kaśce z boczkiem

Ty zła kobieto

[XxXJuSstiii]

Napisane przez kaska87

jesteś u mamy! mogą być ze szpinakiem

<foch>
ze szpinakiem?

Napisane przez the rock

Ty zła kobieto

oj tam zaraz zła

[kaska87]

Napisane przez the rock

Nie uwierzę że bez marudzenia by było

zero wiary w ludzi trast mi

Napisane przez the rock

W sumie mogłabym zrobic ale nie mam takich małych foremek

ja też mam tylko dużą

Napisane przez the rock

Ty zła kobieto

widzisz jaka ona jest

[the rock]

Napisane przez XxXJuSstiii

<foch>
ze szpinakiem?
oj tam zaraz zła

No mogłyby być dobre ze szpinakiem

[MiciaKicia]

Napisane przez kaska87

idź Ty szyderco

oj tam oj tam ;P

Napisane przez the rock

W sumie mogłabym zrobic ale nie mam takich małych foremek

Kaska Ci kupi

[the rock]

Napisane przez MiciaKicia

Kaska Ci kupi

Acha, to robimy

[MiciaKicia]

Napisane przez the rock

Acha, to robimy

[kaska87]

dziady za to mogę marudzić <foch>

[the rock]

Napisane przez kaska87

dziady za to mogę marudzić <foch>

Kupie sobie stopery do uszu
Ale tartaletki beda

[XxXJuSstiii]

Napisane przez kaska87

dziady za to mogę marudzić <foch>

Napisane przez the rock

Kupie sobie stopery do uszu
Ale tartaletki beda

[margi86]

Dziewczyny pomóżcie mi z ogranizacją dnia ślubu albo czy możec ie napisać jak u Was godzinowo wygląda organizacja śłubu P tzn o ktorej fryzjer makijaż ubieranie błogosławieństwo itp. i szczegóły bo ja sobie z tym nie umie poradzić Pliiisssssss Dziękuję

[the rock]

Napisane przez margi86

Dziewczyny pomóżcie mi z ogranizacją dnia ślubu albo czy możec ie napisać jak u Was godzinowo wygląda organizacja śłubu P tzn o ktorej fryzjer makijaż ubieranie błogosławieństwo itp. i szczegóły bo ja sobie z tym nie umie poradzić Pliiisssssss Dziękuję

Ja mam ślub o 17 a tylko z makijazystka się dopiero umówiłam na 14 więc nie pomoge

[XxXJuSstiii]

Napisane przez margi86

Dziewczyny pomóżcie mi z ogranizacją dnia ślubu albo czy możec ie napisać jak u Was godzinowo wygląda organizacja śłubu P tzn o ktorej fryzjer makijaż ubieranie błogosławieństwo itp. i szczegóły bo ja sobie z tym nie umie poradzić Pliiisssssss Dziękuję

To zależy na którą masz ślub ja miałam na 14.00. Fryzjer o 9.00, makijażystka była koło 10, umalowała świadkową, mamę i na końcu mnie a później się ubrałam... duużo później o 13.00 przyjechał mąż, błogosławieństwo i jakoś 13.30 pojechaliśmy do kościoła.

[pomarancza24]

czesc

Napisane przez Africa_Sun

Mój też mi się nie oświadczył, po kilku dniach znajomości powiedział mi, że on wie, że będę jego żoną więc pewnie uznał, że w takiej sytuacji zaręczyny to jak musztarda po obiedzie ale pierścionek mam, nie zaręczynowy a przeprowadzkowy. Jak się przeprowadzałam do Katowic, mój Tż pracował na zmiany. Ja przyjechałam a on na noc pojechał, otwieram drzwi od naszego wynajętego mieszkanka a tam ścieżka z róż prowadziła prosto do sypialni, na łóżku też róże, dziesiątki. Zadzwoniłam do niego i się popłakałam ze wzruszenia a on strasznie ponaglał, żebym poszła spać. no to wykąpałam się i idę do łózia. Położyłam się i czuję, że mnie coś w doupkę uwiera a pod prześcieradłem było pudełeczko z pierścionkiem no to w sumie prawie zaręczynowy, co nie? Ale czy ja o tym już nie pisałam?
W każdym razie, Tż czasami się śmieje, że celowo się nie oświadczył, żebym go jak podpadnie nie straszyła zerwaniem zaręczyn

pieknie

[QUOTE=margolka1986;277292 53]o nie Wy macie juz 50 ? to ja za tydz... ale zleciało od 100dniówki w mgnieniu oka...


[QUOTE]
dokładnie....

Napisane przez Justysia1188

Powód mojego zwolnienia:
Cytuje" Ma Pani teraz wiele prywatnych spraw na głowie, obrona, ślub. Musi sobie Pani znaleźć inną pracę..." Aha i jeszcze " Pani nie chce zostawać po godzinach pracy" zaznaczam niepłatnych....


Debile i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

porabani...

Napisane przez Roougee

Jeszcze raz gratuluję wyniku, cm ładnie Ci poleciały Komu to mówisz, w biuście dalej mam za dużo cm i chyba nigdy się ich nie pozbędę :/chociaż TŻ jest zachwycony nim i jak mu truję o operacji zmniejszającej to każe mi się puknąć w czoło


Normalnie Zaszłam w ciążę i tak jakoś wyszło Ogólnie to nie chciałam nawet cywilnego, ale w końcu mnie przekonał. Jak mu trułam o zaręczynach to on mi odpowiadał (wskazując na mój brzuch)że tutaj mam dowód zaręczynowy....

Dlaczego mój nie jest taki romantyczny??? Sposób podarowania pierścionka cudowny

moj rzadko jest romantyczny ale chociaz na zareczyny sie postarał ale za to ma inne + twoj pewnie tez

Napisane przez ardillka

Zapomniałam... Przyszły mi przypinki na wieczór panieński Bardzo fajnie wyglądają
Dodatkowo pokaże wam moją sukienkę na II dzień

pieknie wyglada sukienka z butami i super te przypinki, mozesz mi je wys.łac bo tez jestem Agnieszka a miejscowosc sie zamaluje

Napisane przez niunia32

też od takiej wagi startowałam i taki sam efekt miałam
gratulacje!!!!

Adriana07, asiaaa891, emia1986, ancys_krakow

Wspólnej radości i zrozumienia
Gromadki dzieci i dużego mienia
Zaufania, cierpliwości i duuużo MIŁOŚCI
Niech nie zabraknie i nutki zazdrości
A oprócz tego udanego życia
Słodkości, czułości i razem bycia
Siły na co dzień, męstwa i bliskości
I tak na koniec: jeszcze raz miłości!


cześć!!!
ja dzisiaj zabiegana.
Jutro jadę na próbny makijaż.

w niedziele ten probny?
Adriana07, asiaaa891, emia1986, ancys_krakow i rowniez przylanczam sie do zyczem!!!:roz a:
u mnie pogoda beznadziejna na slub

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

to ja będę musiała wziąć akt urodzenia, bo ślub bierzemy w mieście mojego narzeczonego.


jeśli chodzi o organizacje przyjęcia, to tak:

ślub mamy o 11:00; ceremonia w kościele skończy się około 12:00

do restauracji w której zamówiliśmy obiad dla gości wystarczy przejść z kościoła na drugą stronę ulicy.

chcielibyśmy, żeby goście poszli do restauracji, a my pojedziemy z fotografem do studia zrobić kilka fotek. nie przewidujemy sesji w plenerze.

czyli my do studia; goście do restauracji i tutaj zastanawiam się jak zagospodarować im czas naszej nieobecności. myślę, że zadysponuję żeby podano im kawę, herbatę, ewentualnie aperitif jakiś i tu zastanawiam się nad niewielką przystawką żeby przy pustym talerzu nie siedzieli. podsuńcie jakiś pomysł na fajną przystawkę.

później my przyjedziemy i podadzą nam obiad, zjemy wspólnie i my jedziemy do Zakopanego, a goście jak będą chcieli albo jeszcze sobie zostaną albo rozjadą się do domu.

wymyśliłam, że ponieważ nie każdy będzie mógł wypić to dla każdej pary w podziękowaniu przed naszym wyjściem wręczymy zapakowane ciasto i po butelce szampana, żeby mogli sobie wieczorkiem wypić za nasze zdrowie

a koniecznie chcecie zrobic zdjecia zaraz po kosciele, a nie lepiej spedzic troche czasu jednak z goscmi tym bardziej ze pozniej ich zostawiacie posiedzicie z nimi na obiedzie pozniej pojedziecie na zdjecia i do Zakopanego?

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

tak tylko obiad. razem z nami będzie 19 osób. ponieważ to sami najbliżsi wiedzą jak to będzie wyglądało, ale mimo to chciałabym żeby to było super wszystko.
myślę, że może jeszcze coś mi przyjdzie do głowy, bo w sierpniu idziemy na wesele do mojego kuzyna, które będzie w tej samej restauracji w której my obiad zamówiliśmy.

właśnie usłyszałam w tv informację, że rozpoczęto zbiórkę pieniędzy na wykup konia z rzeźni. ogier był prezentem ślubnym. młoda para nie była gotowa na taki prezent umieścili go w motelu dla koni, ale koszty ich przerosły. próbowali go sprzedać ale nikt nie chciał kupić nieujeżdżonego ogiera. oddali go wiec do rzeźni i teraz fundacja Viva próbuje go wykupić. koszt to 2500 zł. mogli go przecież od razu do fundacji oddać. nie wiem co ci ludzie mają w głowie żeby takie prezenty dawać

konia, ja bym im go zwrociła

Napisane przez margi86

Dziewczyny pomóżcie mi z ogranizacją dnia ślubu albo czy możec ie napisać jak u Was godzinowo wygląda organizacja śłubu P tzn o ktorej fryzjer makijaż ubieranie błogosławieństwo itp. i szczegóły bo ja sobie z tym nie umie poradzić Pliiisssssss Dziękuję

ja jeszcze nie wiem, ale na 11 musze byc gotowa

[wielbicielka_stokrotek]

dzięki za pomysły. zanotuję sobie te tarteletki (ze szpinakiem na pewno byłyby rewelacyjne, UWIELBIAM szpinak) i może te pomidory z mozarellą bo każdy lubi


ja w ogóle z planem dnia to nie wiem jak rozplanować. na 11:00 ślub a o 10:00 muszę z domu wyjechać to wszystko bardzo rano będzie. idę w przyszłym tygodniu do fryzjera, to zobaczę co ona powie wtedy dopiero będę mogła się wypowiedzieć ale na pewno wszystko zależy od tego o której ślub i o ile wcześniej trzeba wyjść z domu

[the rock]

Napisane przez pomarancza24

czesc mnie pogoda beznadziejna na slub

U mnie w kratke co chwile słońce i deszcz A ma być grill

[MiciaKicia]

Napisane przez the rock

U mnie w kratke co chwile słońce i deszcz A ma być grill

noo u mnie też tak

[the rock]

Napisane przez MiciaKicia

noo u mnie też tak

To trzymajcie zeby już nie padało bo ide zarcie na grilla szykowac

Pa