Wakacje 2011 w pełni ,a nasze marzenie o studiach za chwilę się spełni!cz. VIII

[pranknature]

może nie tyle co wytrzymać, ale czytałam, że może niektórzy czekają bo nie chcą rozczarować siebie samych, i np rodzicow, ktory mają wpływ na taką osobę. No powodów może być wiele.

ja np ciesze się, że moi rodzice nie mówią mi: jak jedziesz do swojego chłopaka to śpisz na innym łóżku.

znam taki przykład, gdzie rodzice powiedzieli córce { która ma 22 lata , chłopaka więcej niż rok, i mieszkają razem od ponad roku} że mają spać oddzielnie. Kupili dwa łóżka. Jak rodzice przyjeżdzają, to on śpi na jednym, a jak ich nie ma, to śpi z tą dziewczyną. To jest nienormalne moim zdaniem, ale no ....

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

chciałam coś napisać mądrego ale jedyne co mi na myśl przychodzi to to jak można wytrzymać do ślubu z seksem do ślubu nie pojmuję tego za bardzo...

No jeśli ktoś bierze ślub w wieku 18 lat np to się za długo nie naczeka.

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

jakbym miała czekać do ślubu to chyba byłabym dziewicą do śmierci

No ale zachowałabyś czystość. Więc wybieraj: dziewictwo albo wieeelki grzech.

[Bziu]

jakbym miała czekać do ślubu to chyba byłabym dziewicą do śmierci

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez lilavati007

No jeśli ktoś bierze ślub w wieku 18 lat np to się za długo nie naczeka.

no w sumie nie ale skoro bierze w tym wieku to zakładam że z powodu ciąży

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

no w sumie nie ale skoro bierze w tym wieku to zakładam że z powodu ciąży

No zazwyczaj tak, choć są chyba (na wsiach zwłaszcza) dziewczyny, których celem życia jest wyjście za mąż i chcą to zrobić jak najszybciej.

Dlaczego moja wcześniejsza wiadomość pojawiła się przed wiadomością Bziu, mimo, że ją cytowałam?

[pranknature]

o właśnie to też mnie czasami drażni, owszem, większość przypadków, to zapewne śluby w wieku 18 lat z powodu ciąży, ale nie lubie takiego przypinania łatek, bo ktoś w wieku 18/19 lat być może wie, ze to jest to, i chce z tą osobą żyć już do konca ;p

[Bziu]

Napisane przez lilavati007

No ale zachowałabyś czystość. Więc wybieraj: dziewictwo albo wieeelki grzech.

spalę się w piekle

oglądałam film gdzie facet przedstawił matce swoją narzeczoną a ta jej kazała do gina iść po zaświadczenie że jest dziewicą

[Hargalaten]

Ja osobiście też jestem za seksem przed ślubem. Między innymi dlatego, że raczej trudno mi sobie wyobrazić, by wytrzymać tak długo bez tego elementu w związku. Poza tym pranknature dobrze pisze, należy się przekonać o swoim dopasowaniu seksualnym.

A w wieku 18/19 lat można być ze sobą nawet dłużej niż niejedne pary w późniejszym wieku biorące ślub .

[Bziu]

Napisane przez lilavati007

No zazwyczaj tak, choć są chyba (na wsiach zwłaszcza) dziewczyny, których celem życia jest wyjście za mąż i chcą to zrobić jak najszybciej.

Dlaczego moja wcześniejsza wiadomość pojawiła się przed wiadomością Bziu, mimo, że ją cytowałam?

no tak patrząc na moje koleżanki mogę powiedzieć że coś o tym wiem

[Elisabeth26]

Napisane przez Bziu

chciałam coś napisać mądrego ale jedyne co mi na myśl przychodzi to to jak można wytrzymać do ślubu z seksem do ślubu nie pojmuję tego za bardzo...

Jedno pytanie to właśnie, jak napisałaś: Jak można wytrzymać? A drugie: Po co właściwie wytrzymywać?
Ślub to tylko umowna data, dla mieszkających ze sobą i kochających się osób żaden przełom. Po prostu: przypieczętowanie czegoś, co od dawna było wiadome. Jak dla mnie odpowiedni moment jest wtedy, kiedy dana para mieszka ze sobą na stałe lub ma szansę w bardzo niedalekiej przyszłości ze sobą zamieszkać. Lub kiedy oboje są już niezależni od swoich rodzin.
Ślub nie gra aż tak wielkiej roli. Ale to moje zdanie, jako ateistki.

[Bziu]

Napisane przez Hargalaten

Ja osobiście też jestem za seksem przed ślubem. Między innymi dlatego, że raczej trudno mi sobie wyobrazić, by wytrzymać tak długo bez tego elementu w związku. Poza tym pranknature dobrze pisze, należy się przekonać o swoim dopasowaniu seksualnym.

A w wieku 18/19 lat można być ze sobą nawet dłużej niż niejedne pary w późniejszym wieku biorące ślub .

no tak, ale młodość musi się wyszaleć a nie wpadać w obowiązki..
moja znajoma wzięła ślub zaraz po 18nastce bo była w ciąży, a po pół roku była już rozwódką bo jednak nie była w ciąży, teraz ma 20 lat bierze drugi ślub bo jest w ciąży

[Hargalaten]

Napisane przez Bziu

no tak, ale młodość musi się wyszaleć a nie wpadać w obowiązki..
moja znajoma wzięła ślub zaraz po 18nastce bo była w ciąży, a po pół roku była już rozwódką bo jednak nie była w ciąży, teraz ma 20 lat bierze drugi ślub bo jest w ciąży

To też prawda. Nie mówię, że jestem za ślubem w tak młodym wieku, tylko tak podaję jako przykład. Osobiście nie widzę siebie w białej kiecce przed 25 rokiem życia minimum :P.
Znajoma ma bardzo ciekawie, nie ma co xD

[marriposa]

dopasowanie seksualne? może jestem romantyczką bujającą w obłokach ,ale myślałam ,że jak ludzie naprawdę się kochają to coś takiego nie ma znaczenia i wogóle nie istnieje... tzn. chciałam powiedzieć,że jeżeli znajdzie się tego jedynego i kocha się go do szaleństwa to czerpie się satysfakcję z seksu z nim, bez względu na wszystko?

To oczywiście tylko moje teorie ,bo nie mam w tych sprawach żadnego doświadczenia (nie związałam się jeszcze z nikim na poważnie)

[pranknature]

zastanawiam się też, czy np dziewczyny mają też takie fantazje jak to na internecie się czyta, że o cholera wie czym, marzą faceci.

w sumie pragnienia niby mamy te same.. ale no ja nie wyobrazam sobie żadnych trójkątów, wielokątów ;d

[Oh Peggy Brown]

Ja uważam, że aby dopasować się seksualnie wystarczy rozmowa o swoich pragnieniach. Najlepiej w łóżku mi było z moim Tżtem, bo mnie najlepiej zna i wie co lubię.

[Hargalaten]

Dla mnie wielokąty są... hm. Gdyby mój facet mnie o to poprosił, to by usłyszał jednak kategoryczną odmowę :P. Są dla mnie pewne granice.

I ja się żegnam z Wami dziewczyny, idę się wrzucić do aromatycznej wanny. Do następnego!

[Bziu]

Napisane przez Hargalaten

To też prawda. Nie mówię, że jestem za ślubem w tak młodym wieku, tylko tak podaję jako przykład. Osobiście nie widzę siebie w białej kiecce przed 25 rokiem życia minimum :P.
Znajoma ma bardzo ciekawie, nie ma co xD

nigdy nie mów nigdy
chociaż sama nie wiem czy zdecydowałabym się na ślub w trakcie studiów a co dopiero przed maturą, tylko że niektórzy mają inne plany, ja idąc na studia zaczynam własne życie takie samodzielne i chcę trochę z tego życia skorzystać, kończąc studia nie mam zamiaru stać przy garach albo rodzić dziecko bo to się mija z celem tego że poświęciłam tyle lat na naukę moja mama raz mi powiedziała że aaa to weźmiesz ślub po studiach i spokojnie sobie urodzisz dziecko-raz to powiedziała bo jej to wybiłam w głowy równie dobrze mogłabym na studia nie iść i urodzić wcześniej nawet na lepsze by to wyszło bo miałabym szybciej z głowy i nie męczyła się ze studiami . W moim otoczeniu dziecko to cel życia a jak ktoś nie ma dzieci to na pewno strasznie cierpi i nie może ich mieć, a może ktoś nie chce? no ale całą wieś wie lepiej że trzeba kogoś żałować a najlepiej dać na msze

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez marriposa

dopasowanie seksualne? może jestem romantyczką bujającą w obłokach ,ale myślałam ,że jak ludzie naprawdę się kochają to coś takiego nie ma znaczenia i wogóle nie istnieje... tzn. chciałam powiedzieć,że jeżeli znajdzie się tego jedynego i kocha się go do szaleństwa to czerpie się satysfakcję z seksu z nim, bez względu na wszystko?

To oczywiście tylko moje teorie ,bo nie mam w tych sprawach żadnego doświadczenia (nie związałam się jeszcze z nikim na poważnie)

czasem ten jedyny okazuje się "nie tym", a to że kogoś kochać to znaczy że on to odwzajemnia sorry ale jestem trochę nieufna i podejrzliwa co jeśli jemu się podoba tak a Tobie inaczej? czy też zgodzisz się na wszystko bo go kochasz?

[marriposa]

Napisane przez Bziu

nigdy nie mów nigdy
chociaż sama nie wiem czy zdecydowałabym się na ślub w trakcie studiów a co dopiero przed maturą, tylko że niektórzy mają inne plany, ja idąc na studia zaczynam własne życie takie samodzielne i chcę trochę z tego życia skorzystać, kończąc studia nie mam zamiaru stać przy garach albo rodzić dziecko bo to się mija z celem tego że poświęciłam tyle lat na naukę moja mama raz mi powiedziała że aaa to weźmiesz ślub po studiach i spokojnie sobie urodzisz dziecko-raz to powiedziała bo jej to wybiłam w głowy równie dobrze mogłabym na studia nie iść i urodzić wcześniej nawet na lepsze by to wyszło bo miałabym szybciej z głowy i nie męczyła się ze studiami . W moim otoczeniu dziecko to cel życia a jak ktoś nie ma dzieci to na pewno strasznie cierpi i nie może ich mieć, a może ktoś nie chce? no ale całą wieś wie lepiej że trzeba kogoś żałować a najlepiej dać na msze

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------


czasem ten jedyny okazuje się "nie tym", a to że kogoś kochać to znaczy że on to odwzajemnia sorry ale jestem trochę nieufna i podejrzliwa co jeśli jemu się podoba tak a Tobie inaczej? czy też zgodzisz się na wszystko bo go kochasz?

umiejętność iścia na kompromis to rzecz nieodzowna w każdym związku - a kompromis nie oznacza zgadzania się na wszystko

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

moja znajoma wzięła ślub zaraz po 18nastce bo była w ciąży, a po pół roku była już rozwódką bo jednak nie była w ciąży, teraz ma 20 lat bierze drugi ślub bo jest w ciąży

[Bziu]

Napisane przez marriposa

umiejętność iścia na kompromis to rzecz nieodzowna w każdym związku - a kompromis nie oznacza zgadzania się na wszystko

ja wyznaję zasadę że obie strony powinny być w pełni zadowolone, bo potem swoje fantazje na które partner się nie zgadza realizuję "na boku"

może to ja miałam zły przykład ale nie znam jeszcze żadnego szczęśliwego małżeństwa ani w swojej rodzinie ani w znajomych, raczej to jest bycie ze sobą bo są żonaci i mają dzieci, dlatego jestem tak negatywnie nastawiona to spraw małżeńskich

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

ja wyznaję zasadę że obie strony powinny być w pełni zadowolone, bo potem swoje fantazje na które partner się nie zgadza realizuję "na boku"

może to ja miałam zły przykład ale nie znam jeszcze żadnego szczęśliwego małżeństwa ani w swojej rodzinie ani w znajomych, raczej to jest bycie ze sobą bo są żonaci i mają dzieci, dlatego jestem tak negatywnie nastawiona to spraw małżeńskich

Też zauważam, że większość jest ze sobą tylko z obowiązku, dla dzieci, bo tak wygodnie, bo kobiety się boją odejść, że nie będą miały za co żyć... Dlatego też zaczynam się zastanawiać, czy możliwy jest wogóle szczęśliwy związek na całe życie, w którym obie strony są równie zadowolone.

[Bziu]

Napisane przez lilavati007

Też zauważam, że większość jest ze sobą tylko z obowiązku, dla dzieci, bo tak wygodnie, bo kobiety się boją odejść, że nie będą miały za co żyć... Dlatego też zaczynam się zastanawiać, czy możliwy jest wogóle szczęśliwy związek na całe życie, w którym obie strony są równie zadowolone.

na demotach widziałam jak ktoś twierdził że takowe są
kobiety czasami kiszą się w związku bo nie chcą być "tymi porzuconymi" bo to dla niech hańba itp jak dla mnie to tylko nowe życie i zaczęcie czegoś nowego a nie usiłowanie stwarzania fałszywego obrazu małżeństwa

[pranknature]

ja nie wiem, ale czasami kompromisy nie są skuteczne. nie mówię tutaj żeby się zmuszac do czegos. ale np partner i my same, będąc w zwiazku, oczekujemy czegos. i nie patrzymy czesto na to, czy nasze wymagania, przeważnie wygórowane, sa na poziomie spelnienia partnera.
idąc tym tokiem myślenia, jest para w łóżku, on dotyka ją w prawą pierś, ale ona dostaje orgazmu gdy dotykana jest w pierś lewą. i dopóki się nie odezwie, że po drugiej stronie ma większy orgazm, on tego nie wie i nie ma jak jej spełnić. wiec moim zdaniem, częstym problemem są też sprawy o których się nie mówi. bo gdyby powiedziała, że ta druga pierś jest tą prawidłową, to on miałby łatwiej. wiadomo, czasami jest tak, że mówi się, jak znajdziesz sam to będzie lepiej. ale czasami można też ułatwić coś partnerowi.

przykład z piersią jest tylko przykładowym przykładem ;p

[Bziu]

Napisane przez pranknature

ja nie wiem, ale czasami kompromisy nie są skuteczne. nie mówię tutaj żeby się zmuszac do czegos. ale np partner i my same, będąc w zwiazku, oczekujemy czegos. i nie patrzymy czesto na to, czy nasze wymagania, przeważnie wygórowane, sa na poziomie spelnienia partnera.
idąc tym tokiem myślenia, jest para w łóżku, on dotyka ją w prawą pierś, ale ona dostaje orgazmu gdy dotykana jest w pierś lewą. i dopóki się nie odezwie, że po drugiej stronie ma większy orgazm, on tego nie wie i nie ma jak jej spełnić. wiec moim zdaniem, częstym problemem są też sprawy o których się nie mówi. bo gdyby powiedziała, że ta druga pierś jest tą prawidłową, to on miałby łatwiej. wiadomo, czasami jest tak, że mówi się, jak znajdziesz sam to będzie lepiej. ale czasami można też ułatwić coś partnerowi.

przykład z piersią jest tylko przykładowym przykładem ;p

świetny przykład, bo o takich sprawach powinno się rozmawiać, zresztą uważam że rozmowa jest jednym z najważniejszych elementów związku

[newmoongirl]

http://kwejk.pl/obrazek/193671/matura.html
Hm...

[Bziu]

Napisane przez newmoongirl

http://kwejk.pl/obrazek/193671/matura.html
Hm...

a idź stąd z tą maturą

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

świetny przykład, bo o takich sprawach powinno się rozmawiać, zresztą uważam że rozmowa jest jednym z najważniejszych elementów związku

Dokładnie.
Nikt nie jest jasnowidzem, więc skąd ma wiedzieć o naszych potrzebach, jeśli mu o nich nie powiemy.

Napisane przez newmoongirl

http://kwejk.pl/obrazek/193671/matura.html
Hm...

[pranknature]

Napisane przez Bziu

a idź stąd z tą maturą

dokładnie, co tam matura, tu jest lepszy temat teraz, o seksie ;p wypowiedz sie lepiej, a nie jakieś brudne myśli maturalne nam tu wtrącasz -.-

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez lilavati007

Dokładnie.
Nikt nie jest jasnowidzem, więc skąd ma wiedzieć o naszych potrzebach, jeśli mu o nich nie powiemy.

ale często dużo osób o tym zapomina że druga połówka nie jest jasnowidzem ;p

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

chociaż bziu jest wróżką, i przepowiada przyszłość, więc radze uważac

ps . dojrzewam muzycznie. cholera, ile pięknej muzyki jest na świecie dobrze że nigdy sie nie zamykałam na nic. chociaz mam takie etapy zauważyłam, od pop gwiazdy do lat 12 (Sarah Connor) później do 16 roku życia same rock, metal, z tego okresu została mi tylko Chylińska, potem przez rok w ogóle nie sluchalam muzyki, i od momentu jak jestem z tż wkręciłam się w dubstep, takie rytmiczne kawałki, chillaoutowe

[kaja_92]

Co do tematu o seksie- myślę, że nie wytrzymałabym do ślubu, chociaż kto wie
Ale uważam, że trzeba w pełni ufać partnerowi i wiedzieć, że to ten jedyny.

[Bziu]

skoro tak temat ślubów/wesel/partnerów/seksu..

to może powiecie czy chciałybyście mieszkać tam gdzie mieszkacie? czy wręcz przeciwnie? może któraś marzy o wyjechaniu za granicę?