Rozstanie z facetem, część XIX

[Lucka91]

Napisane przez zverka

Hmm nie kocha, nie zależy mu ... to co ma przemyśleć ?Kochana będzie dobrze Znajdziesz sobie nowego

wiesz o ten czas to w sumie ja go poprosilam, bo ciagle sie ludze ze cos sie zmieni, on chcial sie rozstac juz

[zverka]

Napisane przez Lucka91

wiesz o ten czas to w sumie ja go poprosilam, bo ciagle sie ludze ze cos sie zmieni, on chcial sie rozstac juz

Im szybciej to zakończycie, tym szybciej odczujesz ulgę. Wierz mi, że tak jest

[tuliiipanek]

Lucka dokladnie tak jak napisala Zverka powiedzial, ze nie kocha, ze mu nie zalezy wiec juz nie ma nad czym myslec. Moge sie tu wypowiedziec z wlasnej perspektywy, ze bedziesz sie tylko meczyc w czasie tej 'przerwy' . Bedziesz zameczac sie domysleniami, niepewnosc bedzie Cie dobijac, uwierz. Skoro chcial sie rozstac, uszanuj to. Z czasem bedzie lepiej.

Musialam Wam napisac, zdalam mature czekalam na wyniki i sa ale jestem szczesliwa

[zverka]

Napisane przez tuliiipanek

Lucka dokladnie tak jak napisala Zverka powiedzial, ze nie kocha, ze mu nie zalezy wiec juz nie ma nad czym myslec. Moge sie tu wypowiedziec z wlasnej perspektywy, ze bedziesz sie tylko meczyc w czasie tej 'przerwy' . Bedziesz zameczac sie domysleniami, niepewnosc bedzie Cie dobijac, uwierz. Skoro chcial sie rozstac, uszanuj to. Z czasem bedzie lepiej.

Musialam Wam napisac, zdalam mature czekalam na wyniki i sa m szczesliwa ale jeste

Gratulacje kochana Wakacji udanych życzę i dostania się na wymarzone studia <o ile chcesz tego>

[tuliiipanek]

Napisane przez zverka

Gratulacje kochana Wakacji udanych życzę i dostania się na wymarzone studia <o ile chcesz tego>

dziekuje
chce chce ale za rok, robie sobie rok przerwy bo teraz chce troche popracowac i zarobic pieniazkow

[zverka]

Napisane przez tuliiipanek

dziekuje
chce chce ale za rok, robie sobie rok przerwy bo teraz chce troche popracowac i zarobic pieniazkow

Ja też tak zrobiłam i na rok do Niemiec sobie wyjechałam Było super. I teraz chcę tam na stałe pojechać Czas zmian mnie dopadł:P

[tuliiipanek]

Napisane przez zverka

Ja też tak zrobiłam i na rok do Niemiec sobie wyjechałam Było super. I teraz chcę tam na stałe pojechać Czas zmian mnie dopadł:P

zmiany sa dobre pracowalas tam? eee ale na stale jakos nie chcialabym tam wyjechac nie to co nasza Polska, tylu fajnych chlopakow co u nas tam na pewno nie ma

[blueone]

Dzięki dziewczyny!

Napisane przez niquolle

MOJE GRATULACJE

cudownie.. ależ ja Ci zazdroszczę! mnie to czeka już za 2 tygodnie, a tak bym chciała być już po obronie i móc spokojnie planować wakacje i wyjazd..

Ja już tylko o tym myślałam kiedy poczuję wreszcie te ulgę i luz

Napisane przez Jacqueline__

'przerwa'... już chyba zawsze będę na to słowo reagowała niepokojem, niepewnością, jakiś strachem, takimi dziwnymi odczuciami.. moim zdaniem tylko oddalają ludzi, za dużo dobrego nie dają.

Coś o tym wiem. Ja raczej będę reagowała alergiczno-agresywno-kategorycznie

Napisane przez pika87

sorry ale te jego teksty są takie... BANALNE! alergicznie reaguje na te ich wymówki. 3 maj się kochana, unikaj go, a będzie już tylko lepiej

Tak samo myślę. Pewnego dnia sama zrozumiesz jakie to wszystko było pozbawione znaczenia. Tylko daj sobie szansę!

Napisane przez tuliiipanek

Lucka dokladnie tak jak napisala Zverka powiedzial, ze nie kocha, ze mu nie zalezy wiec juz nie ma nad czym myslec. Moge sie tu wypowiedziec z wlasnej perspektywy, ze bedziesz sie tylko meczyc w czasie tej 'przerwy' . Bedziesz zameczac sie domysleniami, niepewnosc bedzie Cie dobijac, uwierz. Skoro chcial sie rozstac, uszanuj to. Z czasem bedzie lepiej.

Bądź silna i nie zdawaj się na jego łaskę! Jak wróci i oznajmi że nic się nie zmieniło poczujesz się jeszcze gorzej...zakończ to teraz, z klasą i spokojem i zacznij nowe życie. Może on nawet wtedy zmieni zdanie, pytanie tylko czy warto aby Cię to jeszcze obchodziło...

Napisane przez tuliiipanek

Musialam Wam napisac, zdalam mature czekalam na wyniki i sa ale jestem szczesliwa

Gratuluję!

Ehhh az mi się trochę smutno zrobiło, że dla mnie to już koniec...ale cóż, czeka mnie już inne,nowe i wcale nie gorsze życie. Nie warto oglądać się wstecz.

[tuliiipanek]

Blueone dziekuje i rowniez gratuluje bo gdzies chyba przeoczylam ta informacje, ze sie obronilas

pewnie, ze tak , im dluzej tu siedze tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze po czyms co sie skonczylo czeka nas cos lepszego

[BittersweetCocaine]

Właśnie- gratuluję Wam obron i zdanych matur Zdolniachy

[tuliiipanek]

Dziekuje

---------- Dopisano o 02:08 ---------- Poprzedni post napisano o 02:03 ----------

Siala dobrze ze zerwalas kontakt i wszystko usunelas, to w jakims sensie pomaga.
Madrze piszesz, ze musisz zaczac zyc dla siebie, to prawda. Ja tez zaczynam zyc dla siebie i tylko dla siebie Zamierzam robic rzeczy, spelniac swoje pasje na ktore nie mialam czasu bedac w zwiazku (w sumie nadal w nim tkwie)

[Lucka91]

Napisane przez zverka

Im szybciej to zakończycie, tym szybciej odczujesz ulgę. Wierz mi, że tak jest

tak, ale co z naszymi planami na wakacje, mielismy gdzies pojechac, spedzic je razem, i teraz nagle mam nigdzie nie jechac, byc w domu cale lato? kazdy ma juz jakies plany, a ja zostalam sama
kompletnie nie moge spac, poszlam o 1 do lozka i do teraz lezalam i myslalam, i w koncu wlaczylam kompa i siedze tu tak bezsensownie, podczas kiedy on spokojnie spi i niczym sie nie przejmuje. jest mi tak strasznie zle ze az ciezko to opisac slowami

[LetMeBeYourFantasy_]

Napisane przez Lucka91

dziewczyny mogę dołączyć?

co prawda mój tż to narazie tż, ale już niedługo będzie ex dzisiaj powiedział mi że mnie nie kocha, kompletnie mu na mnie nie zależy i już nic z tego nie będzie, w sobotę wyjeżdża na 2 tygodnie gdzie ma wszystko przemyśleć i porozmawiamy jak wróci, ale ja juz za długo go znam i wiem że to koniec byliśmy razem 1,5 roku, i naprawde nie wyobrażam sobie jak to będzie. Zerwałam dla niego 1,5 roku temu z moim ex z którym byłam prawie 4 lata, wszystko dla niego zostawiłam, i po prostu szaleje teraz, nie moge pozbierać myśli, właśnie zaczęły mi sie wakacje i nie mam pojęcia co ja ze sobą zrobię przez te 3 miesiące, oszaleje w domu tak bym chciala żeby wszystko między nami było dobrze, i żeby się wszystko ułożyło. Siedzę tu i płaczę jak szalona, strasznie się boję

Ode mnie tyle: uciekaj, z tego i tak nic nie będzie. Bedzie boleć, ale jesli będziesz w tym tkwić, prosić go o cokolwiek to tylko się poniżysz, i poźniej nie będziesz mogła patrzeć na siebie... Okrutne, ale tak jest

Gratuluje zdanej matury teraz mozna sprawdzić to on line?

[agusiatko17]

Ale mam doła... no normalnie jakiś mnie dopadł od samego rana...
Tzn wiem czemu... Otóż w sobote koleżanka mojego ex wychodzi za mąż i tak sobie myśle, czy on na to wesele nie pójdzie z jakąś inną...

[howdoi]

Napisane przez agusiatko17

Ale mam doła... no normalnie jakiś mnie dopadł od samego rana...
Tzn wiem czemu... Otóż w sobote koleżanka mojego ex wychodzi za mąż i tak sobie myśle, czy on na to wesele nie pójdzie z jakąś inną...

Nie jesteście już razem więc może iść z kim chce.
Wiem, że to boli ale weź się w garść !
Weź się za siebie, żyj dla siebie a nie kimś, kto ma na Ciebie wyje bane.
To jest moje nowe motto


Ja dzisiaj nie spałam całą noc, tak mnie brzuch bolał, dobrze że dzisiaj mam usg więc się dowiem co i jak.
3 miesiące ciąży za mną, wymioty minęły, niedługo powiększający się z dnia na dzień brzuch, obolałe nogi, rozstępy mmmmm I like

[Lucka91]

masakra po prostu, ja cala noc nie spalam bo myśli mi po prostu nie pozwalają, już robiłam wszystko, czytałam książkę, oglądałam plotkare i na niczym sie nie umiem skupić.

Najbardziej na świecie bym chciała żeby przyjechał, przytulił mnie i powiedział że wszystko będzie dobrze a on jest taki strasznie niemiły dla mnie już od dawna

[howdoi]

Napisane przez Lucka91

masakra po prostu, ja cala noc nie spalam bo myśli mi po prostu nie pozwalają, już robiłam wszystko, czytałam książkę, oglądałam plotkare i na niczym sie nie umiem skupić.

Najbardziej na świecie bym chciała żeby przyjechał, przytulił mnie i powiedział że wszystko będzie dobrze a on jest taki strasznie niemiły dla mnie już od dawna

Ale tego nie zrobi :|
Powiedział, że Cię nie kocha, przynajmniej był szczery a nie dawał Ci tandetne, wymuszone nadzieje.

I nie zastanawiaj się co by było gdyby przyjechał etc...
Myślisz, że po dwóch tygodniach zmieni nagle decyzję ? Nie jesteś zabawką aby się bawił Tobą i Twoimi uczuciami.
Nikt tak nie powinien robić.

[agusiatko17]

howdoi wiem, że nie jesteśmy razem, ale od naszego rozstania minęło półtora tygodnia... Masakra wczoraj miałam taki super dzień a dzisiaj to już lepiej nic nie mówie...

[howdoi]

Napisane przez agusiatko17

howdoi wiem, że nie jesteśmy razem, ale od naszego rozstania minęło półtora tygodnia... Masakra wczoraj miałam taki super dzień a dzisiaj to już lepiej nic nie mówie...

Wiem, doskonale Cię rozumiem.
Też to przechodziłam, bywało ciężko lecz sobie radzę po tak długim czasie.
Będzie Ci ciężko, to dopiero początki, nie każdy jest tak silny, że radzi sobie z tym po miesiącu.

Ale uwierz, tego kwiatu jest pół światu, spotkasz kiedyś kogoś wartościowego, kto
pokocha Cię taką jaką jesteś, będzie skradał Ci buziaki, przytulał w każdej chwili


Aaaa i gratuluję zdanych matur iiii obrony prac !

[Lucka91]

Napisane przez howdoi

Ale tego nie zrobi :|
Powiedział, że Cię nie kocha, przynajmniej był szczery a nie dawał Ci tandetne, wymuszone nadzieje.

I nie zastanawiaj się co by było gdyby przyjechał etc...
Myślisz, że po dwóch tygodniach zmieni nagle decyzję ? Nie jesteś zabawką aby się bawił Tobą i Twoimi uczuciami.
Nikt tak nie powinien robić.

wiem ze tego nie zrobi
najbardziej mnie martwi co z wakacjami, co ja bede robic. przeciez perspektywa spedzenia w domu 3 miesiecy to jest jakis koszmar, kompletnie nie wiem co ze soba zrobic, podczas gdy on ma milion planow na to lato i w ogole sie mna nie przejmuje kompletnie nie liczy sie z moimi uczuciami,mam wrazenie ze szuka czegos co móglby mi jeszcze powiedziec zeby jeszcze bardziej zabolalo

[howdoi]

Napisane przez Lucka91

wiem ze tego nie zrobi
najbardziej mnie martwi co z wakacjami, co ja bede robic. przeciez perspektywa spedzenia w domu 3 miesiecy to jest jakis koszmar, kompletnie nie wiem co ze soba zrobic, podczas gdy on ma milion planow na to lato i w ogole sie mna nie przejmuje kompletnie nie liczy sie z moimi uczuciami,mam wrazenie ze szuka czegos co móglby mi jeszcze powiedziec zeby jeszcze bardziej zabolalo

Nie masz co ze sobą zrobić ?
Jest wiele opcji, ja też spędzę wakacje bez niego. Jeszcze jestem w gorszej sytuacji bo jestem w ciąży, więc muszę na siebie uważać

A wykorzystuję każdy dzień, biegam, czytam, przeglądam ciuszki i te sprawy.
Chodzę na spacery dotlenić organizm, staram się przebywać między ludźmi. Jadę na miesiąc do Francji i też zastanawiam się czy wytrzymam tam aż tyle... Lecz trzeba być dobrej myśli. Te wakacje mogą przerodzić się dla Ciebie w coś fajnego, niezapomnianego a może akurat spotkasz kogoś interesującego

[Lucka91]

Napisane przez howdoi

Nie masz co ze sobą zrobić ?
Jest wiele opcji, ja też spędzę wakacje bez niego. Jeszcze jestem w gorszej sytuacji bo jestem w ciąży, więc muszę na siebie uważać

A wykorzystuję każdy dzień, biegam, czytam, przeglądam ciuszki i te sprawy.
Chodzę na spacery dotlenić organizm, staram się przebywać między ludźmi. Jadę na miesiąc do Francji i też zastanawiam się czy wytrzymam tam aż tyle... Lecz trzeba być dobrej myśli. Te wakacje mogą przerodzić się dla Ciebie w coś fajnego, niezapomnianego a może akurat spotkasz kogoś interesującego

i rozstaliście się pomimo że jesteś w ciąży? nie znam twojej historii, musi ci być potwornie cięzko


zrobiłam straszną głupotę, o tej 4 w nocy wysłałam mu mega długą wiadomość na gg, po prostu nie mogłam się powstrzymać, już łapię się każdej okazji. A najgorsze jest to, że ja naprawdę wiem że on nie jest mnie wart kompletnie, a ja o niego jeszcze zabiegam. Nie opowiadałam wam długiej tasiemcowej historii, ale on był dla mnie naprawdę okropny, a ja mimo to nie chce byc sama

[howdoi]

Napisane przez Lucka91

i rozstaliście się pomimo że jesteś w ciąży? nie znam twojej historii, musi ci być potwornie cięzko


zrobiłam straszną głupotę, o tej 4 w nocy wysłałam mu mega długą wiadomość na gg, po prostu nie mogłam się powstrzymać, już łapię się każdej okazji. A najgorsze jest to, że ja naprawdę wiem że on nie jest mnie wart kompletnie, a ja o niego jeszcze zabiegam. Nie opowiadałam wam długiej tasiemcowej historii, ale on był dla mnie naprawdę okropny, a ja mimo to nie chce byc sama

rozstaliśmy się w styczniu, zostawił mnie, dawał mi nadzieję, a ja głupia wierzyłam że możemy być razem, w tym czasie miał 2 przelotne znajomości, z których nic nie wyszło i za każdym razem pisał do mnie.
Wiesz co jest najgorsze ? To, że jeszcze nie dawno mówił czułe słówka a teraz mnie nienawidzi, poniża na każdym kroku, ubliża, wyzywa. To mnie najbardziej boli.
Nie odzywa się już do mnie z 3-4 dzień...
Nie interesuje go już dziecko. Stwierdził, że będzie nieszczęśliwy i lepiej jak sama wychowam to dziecko.

To tak w skrócie.

Boli, lecz żyję dalej. Boli ta myśl, że wyzbył się uczuć do własnego dziecka. No ale cóż, podjął taką a nie inną decyzję, zaakceptowałam ją.

Nie pisz do niego. Wiem, że to trudne, ale bądź konsekwentna. I zobaczysz na niektóre sprawy będzie Ci łatwiej spoglądać i je oceniać.

[bibi2412]

dziewczyny,paranoja...sni lo mi sie ze zagadal do mnie na fecebooku "co tam u ciebie,i czy mi zalezy jeszcze"haha w dodatku byl to tak realistyczny sen ze jak sie obudziłam to chwile potrwalo nim doszłam do tego ze to nie prawda

[Lucka91]

Napisane przez howdoi

rozstaliśmy się w styczniu, zostawił mnie, dawał mi nadzieję, a ja głupia wierzyłam że możemy być razem, w tym czasie miał 2 przelotne znajomości, z których nic nie wyszło i za każdym razem pisał do mnie.
Wiesz co jest najgorsze ? To, że jeszcze nie dawno mówił czułe słówka a teraz mnie nienawidzi, poniża na każdym kroku, ubliża, wyzywa. To mnie najbardziej boli.
Nie odzywa się już do mnie z 3-4 dzień...
Nie interesuje go już dziecko. Stwierdził, że będzie nieszczęśliwy i lepiej jak sama wychowam to dziecko.

To tak w skrócie.

Boli, lecz żyję dalej. Boli ta myśl, że wyzbył się uczuć do własnego dziecka. No ale cóż, podjął taką a nie inną decyzję, zaakceptowałam ją.

Nie pisz do niego. Wiem, że to trudne, ale bądź konsekwentna. I zobaczysz na niektóre sprawy będzie Ci łatwiej spoglądać i je oceniać.

strasznie ci współczuje, jesteś niesamowicie silna, ja w tej sytuacji chyba kompletnie nie dałabym sobie rady, chyba że to jest tak że to właśnie dziecko daje ci siłę do działania.

Ja jestem taka słaba, byle kryzys, byle rozstanie i nie potrafie pozbierać się do kupy, tak cholernie bym chciała żeby mnie przytulił do siebie

[janee90]

Napisane przez Lucka91

masakra po prostu, ja cala noc nie spalam bo myśli mi po prostu nie pozwalają, już robiłam wszystko, czytałam książkę, oglądałam plotkare i na niczym sie nie umiem skupić.

Najbardziej na świecie bym chciała żeby przyjechał, przytulił mnie i powiedział że wszystko będzie dobrze a on jest taki strasznie niemiły dla mnie już od dawna

moj to samo... w niedziele przyjechal, calowal, zapewniał, ze zobacze, ze sie zmieni. zmienił się na 3 dni. wczoraj znow gdzies poszedl. nikt nie wie gdzie. i nie daje do teraz znaku zycia... kocham go. zrobilabym dla niego wszystko. ale jesli on sie tak zachowuje to mi naprawde coraz mniej zalezy na ciagnieciu tego zwiazku.. to nie ma sensu..

[howdoi]

Napisane przez Lucka91

strasznie ci współczuje, jesteś niesamowicie silna, ja w tej sytuacji chyba kompletnie nie dałabym sobie rady, chyba że to jest tak że to właśnie dziecko daje ci siłę do działania.

Ja jestem taka słaba, byle kryzys, byle rozstanie i nie potrafie pozbierać się do kupy, tak cholernie bym chciała żeby mnie przytulił do siebie

Lepiej aby tego nie robił, jak Cię nie kocha i nie chce być z Tobą.
Na prawdę szkoda się łudzić. <przytul>

[Lucka91]

Napisane przez howdoi

Lepiej aby tego nie robił, jak Cię nie kocha i nie chce być z Tobą.
Na prawdę szkoda się łudzić. <przytul>

ale ja jetsem taką kretynką że już chyba wolałabym się łudzić i z nim być, nawet jak mnie nie kocha. tak się boję samotności, nie pamiętam kiedy byłam sama, zawsze kogoś miałam, chce z nim jechać na wakacje, chce z nim być nie potrafie sobie wyobrazić że mam zerwać kontakt z jego rodziną, wszystkich ich strasznie lubię i szanuję, i tak cholernie zazdroszcze jego kolegom, że mogą go spotykać, mogą się z nim widywać, i zawsze będą mogli

[howdoi]

Napisane przez Lucka91

ale ja jetsem taką kretynką że już chyba wolałabym się łudzić i z nim być, nawet jak mnie nie kocha. tak się boję samotności, nie pamiętam kiedy byłam sama, zawsze kogoś miałam, chce z nim jechać na wakacje, chce z nim być nie potrafie sobie wyobrazić że mam zerwać kontakt z jego rodziną, wszystkich ich strasznie lubię i szanuję, i tak cholernie zazdroszcze jego kolegom, że mogą go spotykać, mogą się z nim widywać, i zawsze będą mogli

Dlaczego przez to jak piszesz nasuwa mi się na myśl, że bardziej boisz się samotności niż życia bez niego ?

[Lucka91]

Napisane przez howdoi

Dlaczego przez to jak piszesz nasuwa mi się na myśl, że bardziej boisz się samotności niż życia bez niego ?

no bo być może tak jest, ale jego też bardzo potrzebuję, nie wyobrażam sobie że mogę być z kimś innym