Rozpoczynamy staranka-sierpień 2010.

[marta1986222]

A ja dostałam okres ten normalny.
Cieszę się bo jak się tylko skończy to mykam do tego nowego lekarza i oczywiście znów mam nadzieję że on bardziej przejmie się moim problemem,mam nadzieję że torbiel się wchłonęła.

[Nadia5]

Napisane przez marta1986222

A ja dostałam okres ten normalny.
Cieszę się bo jak się tylko skończy to mykam do tego nowego lekarza i oczywiście znów mam nadzieję że on bardziej przejmie się moim problemem,mam nadzieję że torbiel się wchłonęła.

Cieszę się razem z Tobą
Mam nadzieję że trafisz na rozsądnego lekarza który pomoże

[marta1986222]

Napisane przez Nadia5

Cieszę się razem z Tobą
Mam nadzieję że trafisz na rozsądnego lekarza który pomoże

Niestety fałszywy alarm,teraz to już sama nie wiem czy przez te krwawienia dostanę wogóle okres.

[Nadia5]

Napisane przez marta1986222

Niestety fałszywy alarm,teraz to już sama nie wiem czy przez te krwawienia dostanę wogóle okres.

Ehhh Może lepiej iść do tego nowego lekarza, przedstawić mu sytuację itp. Takie długoterminowe krwawienia też są nie dobre Nie chciałabym aby się dla Ciebie źle skończyły

[elvira44]

A na czym laparo polega dokladnie?


Marta ja tez uwazam ze powinnas isc do gina i mu wszytsko opowiedziec, ja kiedys przez torbiel mialam krwawienie przez prawie 2 tygodnie i dal mi tabletki na zatrzymanie krwawienia bo powiedzial ze to bardzo zle tak dlugo je miec.

[Nadia5]

Napisane przez elvira44

A na czym laparo polega dokladnie?


Marta ja tez uwazam ze powinnas isc do gina i mu wszytsko opowiedziec, ja kiedys przez torbiel mialam krwawienie przez prawie 2 tygodnie i dal mi tabletki na zatrzymanie krwawienia bo powiedzial ze to bardzo zle tak dlugo je miec.

http://www.ciazowy.pl/artykul,laparo...zna,235,1.html

[marta1986222]

Dziewczynki obiecuję ze pójdę do ginka jak najszybciej

[Nadia5]

Napisane przez marta1986222

Dziewczynki obiecuję ze pójdę do ginka jak najszybciej

Zuch dziewczyna Trzymamy za słowo

Ja mam jeszcze 5 tabletek i koniec Dobrze, bo już męczące jest to pamiętanie co wieczór o pigułce

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

Zuch dziewczyna Trzymamy za słowo

Ja mam jeszcze 5 tabletek i koniec Dobrze, bo już męczące jest to pamiętanie co wieczór o pigułce

Nadia5 a nie mówiłam że szybko minie

Marta trzymam kciuki za wizytę

[pysiaaa85]

Hej dziewczyny podczytuje Was od dłuższego czasu ponieważ ja też staram się o dzidzie od 6 miesięcy. Postanowiłam napisać do Was o poradę.
Mój problem to nieregularne miesiączki a co za tym idzie nie mam pojęcia kiedy mam dni płodne.
Teraz jestem 2 tygonie po @ i myśle że ostanie 2 dni mogły być płodne (było bardzo mokro)
Zaczęliśmy tydzień temu staranka tak co 2 dzień i myślałam żeby jeszcze ten tydzień poszaleć (tak dla pewności)
Moje pytanie czy gdyby doszło do zapłodnienia to czy nie zaszkodzą te częste staranka ?
Jak jest u Was wszystkie macie regularne @ i staranka są tylko w te 3 dni płodne?

[Nadia5]

Napisane przez pysiaaa85

Hej dziewczyny podczytuje Was od dłuższego czasu ponieważ ja też staram się o dzidzie od 6 miesięcy. Postanowiłam napisać do Was o poradę.
Mój problem to nieregularne miesiączki a co za tym idzie nie mam pojęcia kiedy mam dni płodne.
Teraz jestem 2 tygonie po @ i myśle że ostanie 2 dni mogły być płodne (było bardzo mokro)
Zaczęliśmy tydzień temu staranka tak co 2 dzień i myślałam żeby jeszcze ten tydzień poszaleć (tak dla pewności)
Moje pytanie czy gdyby doszło do zapłodnienia to czy nie zaszkodzą te częste staranka ?
Jak jest u Was wszystkie macie regularne @ i staranka są tylko w te 3 dni płodne?

Pierwsze słyszę żeby robić cokolwiek tylko w dni płodne
Sex ma być przyjemnością a nie obowiązkiem w te dni
Zresztą my raczej nie wytrzymalibyśmy z taką małą częstotliwością

Aby sprawdzić czy masz owulkę a co za tym idzie dni płodne to najlepiej jeden cały cykl monitorować u ginka

Ja miałam nieregularne @...

[marta1986222]

Dostałam @

Mam nadzieję że prawdziwą ale chyba tak bo podbrzusze mnie boli,
tak się cieszę że już niedługo pójdę do ginka

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

A mamusie zaciążone dostaną lanie że nas tak rzadko odwiedzają

[Oliweczka1985]

Napisane przez marta1986222

Dostałam @

Mam nadzieję że prawdziwą ale chyba tak bo podbrzusze mnie boli,
tak się cieszę że już niedługo pójdę do ginka

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

A mamusie zaciążone dostaną lanie że nas tak rzadko odwiedzają

Ja Was cały czas podczytuję, ale nie odpisuję, bo czasem po prostu niewiem co- to jest przykre, że nie możecie zajśc w ciążę, czasem już nie umię Was pocieszyc, ale myślami zawsze jestem z Wami i zawsze jak wchodzę na wątek mam nadzieję, że któraś z Was zaciążyła czego Wam życzę z całego serduszka

A u mnie ok-mała rośnie, skacze w brzuszku. W piątek sie przeprowadzamy do naszego pierwszego wspólnego, nowego i tylko naszego mieszkania-nie mogę sie doczekac, ale i tak na początku nie będziemy mieli wszystkich mebli, po pierwsze, bo trzeba czekac od 4-5 tygodni, a po drugie, bo nas nie stac na taki jednorazowy wydatek-trzeba umeblowac całe mieszkanie, że tak powiem od stóp do głów, no ale mam nadzieję, że jakos damy radę-musimy.
Na początku mąż ma zrobic szafe wnekową.

Pozdrawiam.

[Maloka]

Napisane przez Oliweczka1985

Ja Was cały czas podczytuję, ale nie odpisuję, bo czasem po prostu niewiem co- to jest przykre, że nie możecie zajśc w ciążę, czasem już nie umię Was pocieszyc, ale myślami zawsze jestem z Wami i zawsze jak wchodzę na wątek mam nadzieję, że któraś z Was zaciążyła czego Wam życzę z całego serduszka

A u mnie ok-mała rośnie, skacze w brzuszku. W piątek sie przeprowadzamy do naszego pierwszego wspólnego, nowego i tylko naszego mieszkania-nie mogę sie doczekac, ale i tak na początku nie będziemy mieli wszystkich mebli, po pierwsze, bo trzeba czekac od 4-5 tygodni, a po drugie, bo nas nie stac na taki jednorazowy wydatek-trzeba umeblowac całe mieszkanie, że tak powiem od stóp do głów, no ale mam nadzieję, że jakos damy radę-musimy.
Na początku mąż ma zrobic szafe wnekową.

Pozdrawiam.

No to super
Widzę, że duże zmiany się szykują .

Ja jutro idę na usg, w 12 dc.
W sumie to nic mnie nie boli i chyba clo nie działa już na mnie.
Zobaczymy co będzie, zostały mi już tylko dwie próby. Wolę na razie nie myśleć co będzie dalej .

[Oliweczka1985]

Napisane przez Maloka

No to super
Widzę, że duże zmiany się szykują .

Ja jutro idę na usg, w 12 dc.
W sumie to nic mnie nie boli i chyba clo nie działa już na mnie.
Zobaczymy co będzie, zostały mi już tylko dwie próby. Wolę na razie nie myśleć co będzie dalej .

Tylko dwie próby z clo?

[Maloka]

Napisane przez Oliweczka1985

Tylko dwie próby z clo?

4 cykle z clo już mam za sobą . Teraz jest 4 próba.

[marta1986222]

Napisane przez Oliweczka1985

Ja Was cały czas podczytuję, ale nie odpisuję, bo czasem po prostu niewiem co- to jest przykre, że nie możecie zajśc w ciążę, czasem już nie umię Was pocieszyc, ale myślami zawsze jestem z Wami i zawsze jak wchodzę na wątek mam nadzieję, że któraś z Was zaciążyła czego Wam życzę z całego serduszka

A u mnie ok-mała rośnie, skacze w brzuszku. W piątek sie przeprowadzamy do naszego pierwszego wspólnego, nowego i tylko naszego mieszkania-nie mogę sie doczekac, ale i tak na początku nie będziemy mieli wszystkich mebli, po pierwsze, bo trzeba czekac od 4-5 tygodni, a po drugie, bo nas nie stac na taki jednorazowy wydatek-trzeba umeblowac całe mieszkanie, że tak powiem od stóp do głów, no ale mam nadzieję, że jakos damy radę-musimy.
Na początku mąż ma zrobic szafe wnekową.

Pozdrawiam.

Fajnie ze napisalaś i cieszę się ze już przeprowadzacie się na swoje
I oczywiście zdjęcie brzuszka wskazane

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez Maloka

4 cykle z clo już mam za sobą . Teraz jest 4 próba.

Trzymam kciuki za pęcherzyki.
Ja już jestem po 6 próbach clo,po @ wybieram się do nowego lekarza.

[Nadia5]

Napisane przez Oliweczka1985

Ja Was cały czas podczytuję, ale nie odpisuję, bo czasem po prostu niewiem co- to jest przykre, że nie możecie zajśc w ciążę, czasem już nie umię Was pocieszyc, ale myślami zawsze jestem z Wami i zawsze jak wchodzę na wątek mam nadzieję, że któraś z Was zaciążyła czego Wam życzę z całego serduszka

A u mnie ok-mała rośnie, skacze w brzuszku. W piątek sie przeprowadzamy do naszego pierwszego wspólnego, nowego i tylko naszego mieszkania-nie mogę sie doczekac, ale i tak na początku nie będziemy mieli wszystkich mebli, po pierwsze, bo trzeba czekac od 4-5 tygodni, a po drugie, bo nas nie stac na taki jednorazowy wydatek-trzeba umeblowac całe mieszkanie, że tak powiem od stóp do głów, no ale mam nadzieję, że jakos damy radę-musimy.
Na początku mąż ma zrobic szafe wnekową.

Pozdrawiam.

Gratuluję mieszkania, jak to mówią małymi kroczkami do przodu.

[Maloka]

Witam dziewczyny
Jestem dzisiaj po usg, mam 12 dc. Pęcherzyk jest ładny, cytat lekarki ( już nawet nie pytałam jaki jest duży ). Z poprzedniego cyklu została mi mała torbiel. Od 14 dc dostałam luteinę pod językowo 2 x dziennie i zalecone intensywne starania.
Jak się nie uda znowu, to wtedy robimy kolejne badania testosteronu, w razie wysokiego kolejne miesiące z Diane-35 .

[Nadia5]

Napisane przez Maloka

Witam dziewczyny
Jestem dzisiaj po usg, mam 12 dc. Pęcherzyk jest ładny, cytat lekarki ( już nawet nie pytałam jaki jest duży ). Z poprzedniego cyklu została mi mała torbiel. Od 14 dc dostałam luteinę pod językowo 2 x dziennie i zalecone intensywne starania.
Jak się nie uda znowu, to wtedy robimy kolejne badania testosteronu, w razie wysokiego kolejne miesiące z Diane-35 .

To tym bardziej kciuki za powodzenie

[Little Angel]

Napisane przez Maloka

Witam dziewczyny
Jestem dzisiaj po usg, mam 12 dc. Pęcherzyk jest ładny, cytat lekarki ( już nawet nie pytałam jaki jest duży ). Z poprzedniego cyklu została mi mała torbiel. Od 14 dc dostałam luteinę pod językowo 2 x dziennie i zalecone intensywne starania.
Jak się nie uda znowu, to wtedy robimy kolejne badania testosteronu, w razie wysokiego kolejne miesiące z Diane-35 .

Trzymam kciuki za powodzenie, oraz żebyś nie musiała brać Diany.Ja osobiście tego leku nienawidze całym sercem.To przestarzałe paskudztwo z minionej epoki wielkrotnie namieszało w moim życiu bo również miałam wątpliwą przyjemność "leczyc się"tym cudem.Jednym ze skutków ubocznych po jego zażywaniu było całkowite "wyłączenie"libido.Ob y zniknęło z powierzchni ziemi

Ja od 01.07 już nie pracuję-czyli jutro jest ostani dzień pracyCieszę się jak diabli.Źle znoszę upały, lekarka ciągle krzyczy, ze za mało odpoczywam.Czuję się w sumie dobrze, nawet hemoglobina w końcu podeszła powyżej 10, ale niestety mój skarbek pcha się na świat, łykam więc nospe fortę oraz 4 tablety luteiny dopochwowo.A teraz będę już tylko leżała i wypoczywała więc mam nadzieję, że synek jeszcze trochę polezakuje w brzuchu, w końcu to dopiero 30tc(dopiero?Dopiero był styczeń).Poza tym synek jest bardzo aktywny, nie daje mi spać, robi mi tsunami w brzuchu i ma co chwila czkawkę.

[natee]

Witajcie,
dawno mnie tu nie bylo, ale wciaz zaglądam
Pozdrawiam wszstkie Panie i cos ode mnie:

po półrocznym zmaganiu z nieregularnymi cyklami, okropnym trądzikiem na plecach i dodatkowymi kilgramami wylądowałam w klinice niepłodności,

lekarz stwierdzil, ze jeden jajnik wyglada lepiej, drugi zas typowy policystyk.
mowilam, ze od roku staram sie o dzidzie ...
dostalam Metformax 3 x 850mg i duphaston od 18 do 28 dnia cyklu,
z tym , ze musialam zmniejszyc dawkowanie Metformaxu do 2x dziennie ze wzgledu na skutki uboczne.
Mąż sie przebadał i wyniki miał b.dobre

Znowu czekanie...

[Nadia5]

Napisane przez natee

Witajcie,
dawno mnie tu nie bylo, ale wciaz zaglądam
Pozdrawiam wszstkie Panie i cos ode mnie:

po półrocznym zmaganiu z nieregularnymi cyklami, okropnym trądzikiem na plecach i dodatkowymi kilgramami wylądowałam w klinice niepłodności,

lekarz stwierdzil, ze jeden jajnik wyglada lepiej, drugi zas typowy policystyk.
mowilam, ze od roku staram sie o dzidzie ...
dostalam Metformax 3 x 850mg i duphaston od 18 do 28 dnia cyklu,
z tym , ze musialam zmniejszyc dawkowanie Metformaxu do 2x dziennie ze wzgledu na skutki uboczne.
Mąż sie przebadał i wyniki miał b.dobre

Znowu czekanie...

Witaj

Dobrze, że trafiliście do kliniki to zawsze jakieś nadzieje. Nowy lekarz więc i nowe sposoby leczenia.
Trzymam kciuki

[Maloka]

Napisane przez natee

Witajcie,
dawno mnie tu nie bylo, ale wciaz zaglądam
Pozdrawiam wszstkie Panie i cos ode mnie:

po półrocznym zmaganiu z nieregularnymi cyklami, okropnym trądzikiem na plecach i dodatkowymi kilgramami wylądowałam w klinice niepłodności,

lekarz stwierdzil, ze jeden jajnik wyglada lepiej, drugi zas typowy policystyk.
mowilam, ze od roku staram sie o dzidzie ...
dostalam Metformax 3 x 850mg i duphaston od 18 do 28 dnia cyklu,
z tym , ze musialam zmniejszyc dawkowanie Metformaxu do 2x dziennie ze wzgledu na skutki uboczne.
Mąż sie przebadał i wyniki miał b.dobre

Znowu czekanie...

Chyba musimy się uczyć cierpliwości, ale zawsze to krok do przodu .

Dziewczyny znacie się może na wykresach temperatury? Chyba z moich wynika, że nie ma owulacji, a teraz też się na to zapowiada .
Mogłybyście zerknąć .

http://enpr.pl/1215

Od jutra mam zacząć luteinę .

[Nadia5]

Napisane przez Maloka

Chyba musimy się uczyć cierpliwości, ale zawsze to krok do przodu .

Dziewczyny znacie się może na wykresach temperatury? Chyba z moich wynika, że nie ma owulacji, a teraz też się na to zapowiada .
Mogłybyście zerknąć .

http://enpr.pl/1215

Od jutra mam zacząć luteinę .

Ja się nie znam na temperaturze (tzn wiem, że tuż przed @ powinna spaść) Do tego pory właśnie zainteresował mnie ten spadek przed @ bo owulację tak czy siak miałam "sztucznie" wywoływaną więc nie znam się na tych szczytach

Chciałam mierzyć od nowego cyklu (już bez antyków) ale i tak wyjeżdzamy więc obawiammsię że pomiar będzie mocno zafałszowany....

Poczekaj na mucke ona się zna

[mucka21]

Napisane przez Nadia5

Zuch dziewczyna Trzymamy za słowo

Ja mam jeszcze 5 tabletek i koniec Dobrze, bo już męczące jest to pamiętanie co wieczór o pigułce

widzisz jak szybko zleciało

Napisane przez pysiaaa85

Hej dziewczyny podczytuje Was od dłuższego czasu ponieważ ja też staram się o dzidzie od 6 miesięcy. Postanowiłam napisać do Was o poradę.
Mój problem to nieregularne miesiączki a co za tym idzie nie mam pojęcia kiedy mam dni płodne.
Teraz jestem 2 tygonie po @ i myśle że ostanie 2 dni mogły być płodne (było bardzo mokro)
Zaczęliśmy tydzień temu staranka tak co 2 dzień i myślałam żeby jeszcze ten tydzień poszaleć (tak dla pewności)
Moje pytanie czy gdyby doszło do zapłodnienia to czy nie zaszkodzą te częste staranka ?
Jak jest u Was wszystkie macie regularne @ i staranka są tylko w te 3 dni płodne?

tak jak pisała Nadia, przede wszystkim powinna to być przyjemność (i spontaniczność wskazana) bo inaczej taki "mechanizm" będzie zabijał wasz związek, trzymam kciuki ( polecam metodę mierzenia tempki żeby wiedzieć kiedy są dni płodne )

Napisane przez marta1986222

Dostałam @

Mam nadzieję że prawdziwą ale chyba tak bo podbrzusze mnie boli,
tak się cieszę że już niedługo pójdę do ginka

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

A mamusie zaciążone dostaną lanie że nas tak rzadko odwiedzają

nie bij ja już się tłumaczę: przyjechała do mnie mama i w ogóle na wątkach nie siedzę, czasem tylko konkursy popatrzę a mama ze mną bo się wciągnęła

Napisane przez Oliweczka1985

Ja Was cały czas podczytuję, ale nie odpisuję, bo czasem po prostu niewiem co- to jest przykre, że nie możecie zajśc w ciążę, czasem już nie umię Was pocieszyc, ale myślami zawsze jestem z Wami i zawsze jak wchodzę na wątek mam nadzieję, że któraś z Was zaciążyła czego Wam życzę z całego serduszka

Podpisuję się pod tym (czasami mi głupio, że mi się szybko udało a wy tyle próbujecie )

A u mnie ok-mała rośnie, skacze w brzuszku. W piątek sie przeprowadzamy do naszego pierwszego wspólnego, nowego i tylko naszego mieszkania-nie mogę sie doczekac, ale i tak na początku nie będziemy mieli wszystkich mebli, po pierwsze, bo trzeba czekac od 4-5 tygodni, a po drugie, bo nas nie stac na taki jednorazowy wydatek-trzeba umeblowac całe mieszkanie, że tak powiem od stóp do głów, no ale mam nadzieję, że jakos damy radę-musimy.
Na początku mąż ma zrobic szafe wnekową.

Pozdrawiam.

zazdroszczę ja planuję pomału mały pokój który jest na przeciwko naszego, jak zrobić żebyśmy się z dzieckiem zmieścili bo już nie liczę na któryś z 3 pokoi na dole u teściowej po tym co odstawiała nie będę się jej na pewno prosić

Napisane przez Maloka

No to super
Widzę, że duże zmiany się szykują .

Ja jutro idę na usg, w 12 dc.
W sumie to nic mnie nie boli i chyba clo nie działa już na mnie.
Zobaczymy co będzie, zostały mi już tylko dwie próby. Wolę na razie nie myśleć co będzie dalej .

i nie myśl co będzie dalej, może wcześniej II kreski się pokażą

Napisane przez Little Angel

Trzymam kciuki za powodzenie, oraz żebyś nie musiała brać Diany.Ja osobiście tego leku nienawidze całym sercem.To przestarzałe paskudztwo z minionej epoki wielkrotnie namieszało w moim życiu bo również miałam wątpliwą przyjemność "leczyc się"tym cudem.Jednym ze skutków ubocznych po jego zażywaniu było całkowite "wyłączenie"libido.Ob y zniknęło z powierzchni ziemi

Ja od 01.07 już nie pracuję-czyli jutro jest ostani dzień pracyCieszę się jak diabli.Źle znoszę upały, lekarka ciągle krzyczy, ze za mało odpoczywam.Czuję się w sumie dobrze, nawet hemoglobina w końcu podeszła powyżej 10, ale niestety mój skarbek pcha się na świat, łykam więc nospe fortę oraz 4 tablety luteiny dopochwowo.A teraz będę już tylko leżała i wypoczywała więc mam nadzieję, że synek jeszcze trochę polezakuje w brzuchu, w końcu to dopiero 30tc(dopiero?Dopiero był styczeń).Poza tym synek jest bardzo aktywny, nie daje mi spać, robi mi tsunami w brzuchu i ma co chwila czkawkę.

dzisiaj pierwszy dzień leniuchowania pewnie dziwnie Ci tak, co?

Napisane przez Maloka

Chyba musimy się uczyć cierpliwości, ale zawsze to krok do przodu .

Dziewczyny znacie się może na wykresach temperatury? Chyba z moich wynika, że nie ma owulacji, a teraz też się na to zapowiada .
Mogłybyście zerknąć .

http://enpr.pl/1215

Od jutra mam zacząć luteinę .

No to ja się wypowiem , skok temperatury przed owólką może być wtedy jak temp skoczy nawet o 0,2 stopnia. ( jeśli miało by być że miałaś owólkę to powiedziałabym że była ona 8/9 dc ale to za wcześnie) myślę że jeszcze masz czas, ja owólki miałam w 19dc a cykle 31dniowe będę obserwować twój wykres

Napisane przez Nadia5

Ja się nie znam na temperaturze (tzn wiem, że tuż przed @ powinna spaść) Do tego pory właśnie zainteresował mnie ten spadek przed @ bo owulację tak czy siak miałam "sztucznie" wywoływaną więc nie znam się na tych szczytach

Chciałam mierzyć od nowego cyklu (już bez antyków) ale i tak wyjeżdzamy więc obawiam się że pomiar będzie mocno zafałszowany....

Poczekaj na mucke ona się zna

ach, jak miło że ktoś mnie pamięta na wątku mamuś mam wrażenie że jestem tylko jedną z wielu, jak jestem to jestem a jak mnie nie ma to nawet nie zauważą są "swoje" dziewczyny o których się pamięta

Wczoraj tż kolega się spytał czy w ciąży jestem a to już 7 miesiąc ale zauważyliśmy, że na święcie wsi jego koledzy nie zauważali tego i nawet nie dało im do myślenia to że jak proponowali mi alkohol to tż powiedział że nie mogę pić, ani to że nie pozwalał im przy mnie palić a przecież nie ukrywam że jestem w ciąż i lubię podkreślać mój brzuszek

[Nadia5]

Mucka ale ten czas leci no nie
Na kiedy Ty masz termin ?

Mi przedwczoraj było strasznie niedobrze!! Miałam takie mdłości że gdy tylko je poczułam to odrazu miałam gęsią skorkę i mrowienia przez całe ciało Wystraszyłam się. Tabletki biorę więc przecież jak to ciąża ?
Wczoraj mówię - a zmierzę tempke - 37,3 Wygląda na to że temperatura również w trakcie brania tabletek jest jak bez nich ?

Test oczywiście negatywny ale zeschiziwałam się że mogłam zajść przy Clo i mieć normalny okres, lekarz nic nie zaobaczył i dowalił mi tabletki Głupek ze mnie

[mucka21]

Napisane przez Nadia5

Mucka ale ten czas leci no nie
Na kiedy Ty masz termin ?

Mi przedwczoraj było strasznie niedobrze!! Miałam takie mdłości że gdy tylko je poczułam to odrazu miałam gęsią skorkę i mrowienia przez całe ciało Wystraszyłam się. Tabletki biorę więc przecież jak to ciąża ?
Wczoraj mówię - a zmierzę tempke - 37,3 Wygląda na to że temperatura również w trakcie brania tabletek jest jak bez nich ?

Test oczywiście negatywny ale zeschiziwałam się że mogłam zajść przy Clo i mieć normalny okres, lekarz nic nie zaobaczył i dowalił mi tabletki Głupek ze mnie

termin mam na 1 październik, niby bo różnie to wychodzi
a tempkę mierzyłaś rano przed wstaniem z łóżka? bo jak po wstaniu lub o innej porze to może być zafałszowany wynik

[Maloka]

Napisane przez mucka21

widzisz jak szybko zleciało


tak jak pisała Nadia, przede wszystkim powinna to być przyjemność (i spontaniczność wskazana) bo inaczej taki "mechanizm" będzie zabijał wasz związek, trzymam kciuki ( polecam metodę mierzenia tempki żeby wiedzieć kiedy są dni płodne )


nie bij ja już się tłumaczę: przyjechała do mnie mama i w ogóle na wątkach nie siedzę, czasem tylko konkursy popatrzę a mama ze mną bo się wciągnęła


zazdroszczę ja planuję pomału mały pokój który jest na przeciwko naszego, jak zrobić żebyśmy się z dzieckiem zmieścili bo już nie liczę na któryś z 3 pokoi na dole u teściowej po tym co odstawiała nie będę się jej na pewno prosić


i nie myśl co będzie dalej, może wcześniej II kreski się pokażą


dzisiaj pierwszy dzień leniuchowania pewnie dziwnie Ci tak, co?


No to ja się wypowiem , skok temperatury przed owólką może być wtedy jak temp skoczy nawet o 0,2 stopnia. ( jeśli miało by być że miałaś owólkę to powiedziałabym że była ona 8/9 dc ale to za wcześnie) myślę że jeszcze masz czas, ja owólki miałam w 19dc a cykle 31dniowe będę obserwować twój wykres


ach, jak miło że ktoś mnie pamięta na wątku mamuś mam wrażenie że jestem tylko jedną z wielu, jak jestem to jestem a jak mnie nie ma to nawet nie zauważą są "swoje" dziewczyny o których się pamięta

Wczoraj tż kolega się spytał czy w ciąży jestem a to już 7 miesiąc ale zauważyliśmy, że na święcie wsi jego koledzy nie zauważali tego i nawet nie dało im do myślenia to że jak proponowali mi alkohol to tż powiedział że nie mogę pić, ani to że nie pozwalał im przy mnie palić a przecież nie ukrywam że jestem w ciąż i lubię podkreślać mój brzuszek

Dziękuję za interpretację i obserwuj proszę dalej .

Z tymże dzisiaj wzięłam pierwszą luteinę, więc chyba nic z tego. W sumie to od czytania o tej luteinie mam taki mętlik w głowie, że już sama nie wiem na co działa a na co nie .

No trudno, znowu trzeba czekać.

[mucka21]

Napisane przez Maloka

Dziękuję za interpretację i obserwuj proszę dalej .

Z tymże dzisiaj wzięłam pierwszą luteinę, więc chyba nic z tego. W sumie to od czytania o tej luteinie mam taki mętlik w głowie, że już sama nie wiem na co działa a na co nie .

No trudno, znowu trzeba czekać.

dlaczego nic? przecież luteinę się bierze żeby jak jajeczko się zapłodni żeby miało większe szanse a u Ciebie jeszcze wszystko może się zdarzyć