Żonki 2009 cz.XXVIII

[martucha84]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

oooo tak z taką drukareczką popieram
a o paragony to też bym krzyczała

[201803111825]

Treść usunięta

[iwka28]

Dziewczyny nie mozna podchodzic do paragonow ,bo to nic nie da, - z takim podejsciem nic sie w Polsce nie zmieni. Nie trzeba obalac systemu tylko poprosic o paragon a jak sie go nie dostanie zlozyc skarge w skarbowce. Wsio.

[martucha84]

Napisane przez iwka28

Dziewczyny nie mozna podchodzic do paragonow ,bo to nic nie da, - z takim podejsciem nic sie w Polsce nie zmieni. Nie trzeba obalac systemu tylko poprosic o paragon a jak sie go nie dostanie zlozyc skarge w skarbowce. Wsio.

tak, owszem, dlatego ja zawsze proszę o paragon, ale wiem że jest milion ludzi którzy się nie upomną więc mimo wszystko uważam że to nic nie da

[klion78]

Napisane przez Madzialenka12344321

Klion masz jakieś przeciwwskazania do SN czy tak po prostu chcesz??

Rosi skończyłam ostatnio "kiedy płaczą świerszcze" , a teraz zaczęłam "tam gdzie spadają anioły"

Napisane przez Gucia0987

też tak myślę



Decathlonie ostatnio widziałam bardzo fajne kurtki

Klion, a skąd decyzja o cc?

CC to tylko moje życzenie, żadnych wskazań póki co nie ma, ale strasznie się boję SN, mam niski próg bólu, robi mi się słabo nawet przy większym bólu miesiączkowym i w ogole wydaje mi się że bym nie dała rady.

Napisane przez ktosia86

Klionku jeśli Twoja firma zatrudnia do 20 pracowników to będzie Ci płacił ZUS. Jak chodzi o premie, to jeśli miałaś je dawane oficjalnie na papierze i firma odprowadzała od nich składki to wliczą Ci je w podstawę wynagrodzenia z tego co wiem. Dzięki temu stawkę dzienną miałabyś większą, ale samej premii jako takiej juz nie dostaniesz.

Szkoda mi zwłaszcza tej rocznej premii, dostałabym ją za jakies 3 tygodnie i byloby na wakacje, a tak to to nie wiem czy ją dostanę.

[Gucia0987]

Napisane przez klion78

CC to tylko moje życzenie, żadnych wskazań póki co nie ma, ale strasznie się boję SN, mam niski próg bólu, robi mi się słabo nawet przy większym bólu miesiączkowym i w ogole wydaje mi się że bym nie dała rady.

rozumiem, mam nadzieje, że Twój lekarz da Ci zielone światło i nie będzie naciskał na sn

[Ana***]

Napisane przez martucha84

Ana ojj to co się dzieje że boli?

celi tak tak na bardzo dobrej

Gucia no a nie? flegmatyk i do tego melancholik zamartwiacz czarnowdź zapomniałaś dodać

No właśnie nie wiem
Zwariować można przez te moje hormony, nigdy nic nie wiadomo

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta co do połogu to się zgadzam. Nie ma co się nakręcać i wyobrażać sobie, ze to będzie nie wiem co. Przyjdzie.. to człowiek zobaczy

Ktosiu ja bym wolała mieć sn. Koleżanka dlatego chciała cc, bo sie biedna ponad 10 godzin męczyła i dopiero ją na cc wysłali. Chyba to jest najgorsze. Albo od razu cc, albo już rodzić sn.

Ana a może w ciąży jesteś?? ale by było

Gucia ty masz lenia?? Ja też... jeszcze w piżamie pod kocykiem leżę

Nic mi o tym nie wiadomo

Napisane przez ktosia86

Ja rodziłam tylko 4,5 godziny a też mówiłam "zróbcie mi cesarkę" Tylko położna mi cały czas gadała "córuchna, po co ci ta cesarka, jeszcze jakaś godzinka i po bólu, a po cesarce będzie cię dłużej boleć"

EEee takie słowa coraz bardziej mnie uświadamiają, ze poród cholernie boli
A właśnie, jak się mąż zachowywał jak Cię tak mocno bolało...?

Napisane przez kasiaher

a ja tam pamiętam poród, połóg i źle to wspominam , szybko na drugie dziecko się nie zdecyduje , ja chyba dziwna jestem , ale jakoś nie udało mi się zapomnieć o bólu i tym wszystkim jak urodziłam , jak zobaczyłam moja siorę w szpitalu albo te dziewczyny które czekały na poród już w szpitalu to mnie wszystko bolało, brzuch , kroczę łełe.... nie chcę

pogoda totalnie do bani ...
jutro jade do Katowic do ciotki , kurcze chciałabym żebyśmy chociaż drogę mieli bezdeszczową, bo nie lubię jeździć w deszcz nawet jako pasażer

Obawiam się, że mnie też to czeka jakoś nie wierzę, że to się zapomina

[Madzialenka12344321]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ooo "rok 1984" jest teraz w Biedronie ale nie czytałam. Fajna??

Ana a masz 100% pewności??

[Scio]

Kasia ja bym chętnie zaszła w drugą ciąże, ale pod warunkiem, że ktoś by za mnie urodził
Leżąc pod kroplówką i słysząc jak dziewczyna obok mnie rodzi (bo mnie najpierw położyli na ogólnej, bo nie wiadomo było czy się rozkręci), to się modliłam zeby się nie zaczęło (bo wtedy by mnie cieli), ale z perspektywy czasu chyba bym nie chciała cesarki, bo mnie przeraża wizja cięce brzucha, skóry, macicy brrr... no i ja na 3 dzień już się pozbyłam szwów i śmigałam po szpitalu, a dziewczyny po cc dopiero wstawały. nastęny poród koniecznie z zzo (tylko się upomne dużo wcześniej), choć zanim sie zdecydujemy na drugiego bobasa to licze, ze wynajdą jakies techniki bezbolesnego rodzenia

[iwka28]

A ja mysle ze mala kropla drazy skale . Jeszcze kilka lat temu prawie nikt z moi znajomych nie segregowal smieci a teraz prawie wszyscy. Jesli bedzie sie o tym rozmawiac i uczulac na pewne rzeczy to w pewnym momencie branie paragonu nie bedzie rzecza dziwna tylko oczywista. Kasy to pierwszy krok. Nastepny nalezy do nas.

[Madzialenka12344321]

U mnie w mieście ostatnio skarbówka często jakieś naloty robi. ostatnio do męża sklepu wpadli. Niby normalnie oglądali towar, czekali aż ktoś coś kupi i bach.... po odejściu gościa od kasy sprawdzili, czy wszystko było nabite i czy dostał paragon.

[201803111825]

Treść usunięta

[kliwia]

madzialenka nie czytalac roku 1984? ojaaa ja to w Lo czytalam fajna ksiazka ale nie jest to czytadlo romasnowe

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kliwia

madzialenka nie czytalac roku 1984? ojaaa ja to w Lo czytalam fajna ksiazka ale nie jest to czytadlo romasnowe

z tego co pamiętam to nie czytałam.

[Gucia0987]

Napisane przez kliwia

madzialenka nie czytalac roku 1984? ojaaa ja to w Lo czytalam fajna ksiazka ale nie jest to czytadlo romasnowe

toż to nawet lektura

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Gucia0987

toż to nawet lektura

to była lektura?? Nie kojarzę. To znaczy tytuł książki znam, ale nie kojarze abym czytała albo przerabiała w szkole.

[kliwia]

madzia to ksiazka z teoria wielkiego brata jest
tak wlasnie myslalam czy to lektura nie bylo. u nas hcyba to byla lektura ponadprogramowa.

[Madzialenka12344321]

w necie wyczytałam, ze to nie jest lektura obowiązkowe wpisane przez CKE. jedynie jako nadprogramowa albo na polonistyce.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

ooo "rok 1984" jest teraz w Biedronie ale nie czytałam. Fajna??

Ana a masz 100% pewności??

100% to chyba nigdy nie ma

Napisane przez Scio

Kasia ja bym chętnie zaszła w drugą ciąże, ale pod warunkiem, że ktoś by za mnie urodził
Leżąc pod kroplówką i słysząc jak dziewczyna obok mnie rodzi (bo mnie najpierw położyli na ogólnej, bo nie wiadomo było czy się rozkręci), to się modliłam zeby się nie zaczęło (bo wtedy by mnie cieli), ale z perspektywy czasu chyba bym nie chciała cesarki, bo mnie przeraża wizja cięce brzucha, skóry, macicy brrr... no i ja na 3 dzień już się pozbyłam szwów i śmigałam po szpitalu, a dziewczyny po cc dopiero wstawały. nastęny poród koniecznie z zzo (tylko się upomne dużo wcześniej), choć zanim sie zdecydujemy na drugiego bobasa to licze, ze wynajdą jakies techniki bezbolesnego rodzenia

A kiedy to jest dostatecznie wczesne upomnienie tak aby dali zzo?

[zaaaabcia]

Witam

Moj dzionek nie zaczal sie dzisiaj najlepiej .. siostra Meza miala czekac a warszawie tylko 2 godziny a przlozyli jej lot o 6 ... takze zamiast na 16 byc juz u nas bedzie po 22 .. jakas masakra z tym LOTem

biore sie za nadrabianie ...

[Madzialenka12344321]

zabcia o kurcze... szkoda. Ale juz wyleciała??

[ktosia86]

Napisane przez Ana***

(...)

EEee takie słowa coraz bardziej mnie uświadamiają, ze poród cholernie boli
A właśnie, jak się mąż zachowywał jak Cię tak mocno bolało...?



Obawiam się, że mnie też to czeka jakoś nie wierzę, że to się zapomina

Zależy co dla kogo znaczy cholernie Boleć, boli, ale ja już nie pamiętam jak bardzo Najlepsze było to, że w sekundzie jak Marcela wyszła już nic kompletnie nie bolało Jak chodzi o mojego męża, to muszę powiedzieć, że był wspaniały przy porodzie Nie wyobrażam sobie rodzić bez niego. Cały czas starał się mnie podtrzymywać na duchu, wiesz nawet na najgłupszej zasadzie - ja mówię "chyba umieram", a on "no coś ty, żyjesz" Dzielnie zniósł nawet to, że mu prawie ściągnęłam spodnie, tak mocno się go złapałam przy skurczu Samo to, ze trzymał mnie za rękę, głaskał po głowie i powtarzał, że już niedługo i że jest ze mnie dumny dało mi bardzo duzo.

[Ana***]

Napisane przez ktosia86

Zależy co dla kogo znaczy cholernie Boleć, boli, ale ja już nie pamiętam jak bardzo Najlepsze było to, że w sekundzie jak Marcela wyszła już nic kompletnie nie bolało Jak chodzi o mojego męża, to muszę powiedzieć, że był wspaniały przy porodzie Nie wyobrażam sobie rodzić bez niego. Cały czas starał się mnie podtrzymywać na duchu, wiesz nawet na najgłupszej zasadzie - ja mówię "chyba umieram", a on "no coś ty, żyjesz" Dzielnie zniósł nawet to, że mu prawie ściągnęłam spodnie, tak mocno się go złapałam przy skurczu Samo to, ze trzymał mnie za rękę, głaskał po głowie i powtarzał, że już niedługo i że jest ze mnie dumny dało mi bardzo duzo.

To i Ty musiałaś być cierpliwa... ja podczas moich bardzo bolesnych miesiączek (bardzo bolesnych to nawet za mało powiedziane)- naszczęście rzadko takie występują... to wszelkie próby głaskania, przytulania są dla mnie nie do zniesienia... każdy dotyk mnie wtedy boli i jestem wtedy wstrętna i okrutna a mąż pomimo, że wie że nie znoszę wtedy dotykania, głaskania to próbuje mnie w ten sposób pocieszać i zawsze wtedy mu nawtykam... za co później mam wyrzuty sumienia, ale to już inny temat
Także nie wyobrażam sobie porodu... gdzie bóle są pewnie jeszcze mocniejsze, to chyba Go pogryzę i obawiam się, że nawet mogę zbluzgać (co nie zmienia faktu, że chcę aby był przy mnie) Przykre to, ale w momentach silnego bólu, robię się agresywna

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Napisane przez Ana***

To i Ty musiałaś być cierpliwa... ja podczas moich bardzo bolesnych miesiączek (bardzo bolesnych to nawet za mało powiedziane)- naszczęście rzadko takie występują... to wszelkie próby głaskania, przytulania są dla mnie nie do zniesienia... każdy dotyk mnie wtedy boli i jestem wtedy wstrętna i okrutna a mąż pomimo, że wie że nie znoszę wtedy dotykania, głaskania to próbuje mnie w ten sposób pocieszać i zawsze wtedy mu nawtykam... za co później mam wyrzuty sumienia, ale to już inny temat
Także nie wyobrażam sobie porodu... gdzie bóle są pewnie jeszcze mocniejsze, to chyba Go pogryzę i obawiam się, że nawet mogę zbluzgać (co nie zmienia faktu, że chcę aby był przy mnie) Przykre to, ale w momentach silnego bólu, robię się agresywna

Mój mąż też się bał, ze go zbluzgam Ale ja byłam taka, jak on to mówi "sfluflała", że nie w głowie mi bluzgi były
Nie ma co zakładać z góry jak będzie, tyle kobiet urodziło dzieci, to co Ty masz nie urodzić Będzie dobrze

[Scio]

Napisane przez Madzialenka12344321

w necie wyczytałam, ze to nie jest lektura obowiązkowe wpisane przez CKE. jedynie jako nadprogramowa albo na polonistyce.

nieobowiazkowa po reformie, ewentualnie wymiennie z Folwarkiem zwierzecym była przed reforma.

Napisane przez Ana***

100% to chyba nigdy nie ma



A kiedy to jest dostatecznie wczesne upomnienie tak aby dali zzo?

z tego co kojarze to chyba miedzy 4 a 6 cm rozwarcia. jak sie upomniałam to sie okazało ze mam 8

Napisane przez ktosia86

Zależy co dla kogo znaczy cholernie Boleć, boli, ale ja już nie pamiętam jak bardzo Najlepsze było to, że w sekundzie jak Marcela wyszła już nic kompletnie nie bolało Jak chodzi o mojego męża, to muszę powiedzieć, że był wspaniały przy porodzie Nie wyobrażam sobie rodzić bez niego. Cały czas starał się mnie podtrzymywać na duchu, wiesz nawet na najgłupszej zasadzie - ja mówię "chyba umieram", a on "no coś ty, żyjesz" Dzielnie zniósł nawet to, że mu prawie ściągnęłam spodnie, tak mocno się go złapałam przy skurczu Samo to, ze trzymał mnie za rękę, głaskał po głowie i powtarzał, że już niedługo i że jest ze mnie dumny dało mi bardzo duzo.

bolic boli nie da sie bez bólu, cesarka tez boli. bol sie pamieta, ale wspomnienia blakna.
ja tez nie wyobrazam sobie bez meza

[201803111825]

Treść usunięta

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez iwka28

To ja nie wiedziałam że o nie firmówki było pytanie

Samba - ja nigdy na rozmowach nie podaję kwoty z prostej przyczyny - nie wiem ile tam się zarabia - jak powiesz za dużo to to Cię zbyją proponujac mniej - i co przyjmiesz , ale dla nich znaczy że się nie szanujesz i jakiekolwiek negocjacje płacowe później są podobne. Powiesz za mało - to samo. Niech powie że czeka na ich propozycje...

nio tz na razie tez czeka na ich propozycje...

Napisane przez zaaaabcia

Dokladnie jest tak jak piszesz .. Ludzie pracuja ale wiedza za co .. nie to co w Polsce Tak to ciezka decyzja za mnie podjeli ja rodzice i wtedy zapieralam sie rekami i nogami zeby tu tylko nie przyleciec .. ale teraz patrze na to z calkiem innej strony

mysle ze jakbysmy pojechali od razu kiedy skonczylismy szkole to byloby latwiej... mielismy jechac do anglii po moich studiach ale tz pojechal najpierw sam i po 3 miesiacach wrocil bo nie bylo juz tak fajnie jak kiedys (byl kiedys przez pol roku, a potem jako student jezdzil w kazde wakacje) i nie widzial tam dla nas przyszlosci.... a teraz juz jest nam trudniej bo tutaj w pl mimo ze nie zarabiamy kokosow to mamy fajna prace, tz pracuje jako inzynier, ja w biurze... a za granica pewnie zaczynalibysmy od zmywania garow... i jakos tak mi zle psychicznie ze po studiach mialabym tam myc gary... tylko inna sprawa ze tutaj w pl mimo ze mamy dobra prace na niewiele nas stac, a gdzies w swiecie z pracy w fabryce czy sprzatania mozna niezle zyc...

Napisane przez Madzialenka12344321

Samba 4 tys do ręki czy brutto??

do reki :P

Napisane przez martucha84

super, trzymam kciuki żeby było dobrze


te paragony mnie rozwalają u nas też dają chyba już wszędzie muszą tak jak prawnicy, mnie tylko bawi ile ginów nie da tzn ma kasę daje paragony, ale co 2-3 pacjentce nie da i wyjdzie na swoje

kurcze ja nie wiedzialam ze teraz gin ma obowiazek dawac paragon? od dawna tak jest?? ja bylam kilka miesiecy temu i nie dostalam...

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja się dziś muszę mężem nacieszyć, bo jutro już o 11 wyjeżdża na kawalerski. Fajny maja plan tej imprezy.

jaki?

Napisane przez Corii

Uu Gucinku, współczuję Wczoraj takie spotkanie ze ścina desczu miałam Wróciłam od rodziców i w drodze końcowej ściana deszczu mnie dopadła, pól biedy ze autem jechałam, ale jak przyszł do wysiadania pod domem, to nei wiedziałam, czy przeczekac czy wysiadac, zdecydowałam sie na ten drugi wariant, a od samochodu do klatki miałam jakieś moze 6-7 kroków, musiałam jeszcze z bagażnika tylko wziąc zakupy, ale to wystarczyło, abym po dotarciu do klatki miała chkup-chlup w butach + mokre nogawki spodni Głowa tez sucha bo parasolka

nie lubie jezdzic autem w deszczu, a juz szczegolnie jak jest sciana deszczu i nic nie widac gdzie sie jedzie...

wcielo mi czesc postow... co do moich drzwi wejsciowych to juz wiem czemu mi sie wydawalo ze drzwi wejsciowe na zewnatrz i z klamka po prawej stronie (niby dla leworecznych) ano dlatego ze od dziecka tak mialam w bloku i sie mega do tego przyzwyczailam...


kliwia ponizej plan mojego domku... tylko robimy troche inaczej niz jest w projekcie... robimy tak by toaleta i pomieszczenie gospodarcze byly osobnymi pomieszczeniami, nie robimy tej scianki przez pol przedpokoju i raczej ostatniej tez raczej nie wiec typowego wiatrolapu nie bedzie. to w ktora strone drzwi zeby jak najmniej wiatru wpadalo??
http://www.z500.pl/projekt/z1,Przest...,budowie,.html

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

w necie wyczytałam, ze to nie jest lektura obowiązkowe wpisane przez CKE. jedynie jako nadprogramowa albo na polonistyce.

my przerabialiśmy. Nie wiem czy była obowiązkowa czy nie... ale czytaliśmy. Folwark zwierzęcy też

Napisane przez zaaaabcia

Witam

Moj dzionek nie zaczal sie dzisiaj najlepiej .. siostra Meza miala czekac a warszawie tylko 2 godziny a przlozyli jej lot o 6 ... takze zamiast na 16 byc juz u nas bedzie po 22 .. jakas masakra z tym LOTem

biore sie za nadrabianie ...

Ooooo, mam nadzieje, że już do Was leci (albo już jest) i że lot jej minie bez problemów! W końcu biwak czeka!

Posprzątałam całe mieszkanie, a teraz relaks!!!!

[zaaaabcia]

Napisane przez Madzialenka12344321

zabcia o kurcze... szkoda. Ale juz wyleciała??

nie
lot na koniec calkiem odwolali ...
zamiast dzisiaj o 16stej bedzie dopiero jutro o 12 w poludnie ....

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

mysle ze jakbysmy pojechali od razu kiedy skonczylismy szkole to byloby latwiej... mielismy jechac do anglii po moich studiach ale tz pojechal najpierw sam i po 3 miesiacach wrocil bo nie bylo juz tak fajnie jak kiedys (byl kiedys przez pol roku, a potem jako student jezdzil w kazde wakacje) i nie widzial tam dla nas przyszlosci.... a teraz juz jest nam trudniej bo tutaj w pl mimo ze nie zarabiamy kokosow to mamy fajna prace, tz pracuje jako inzynier, ja w biurze... a za granica pewnie zaczynalibysmy od zmywania garow... i jakos tak mi zle psychicznie ze po studiach mialabym tam myc gary... tylko inna sprawa ze tutaj w pl mimo ze mamy dobra prace na niewiele nas stac, a gdzies w swiecie z pracy w fabryce czy sprzatania mozna niezle zyc...

wlasnie tak jest w Polsce ... ludzie koncza dobre studia i dostaja prace z smiesznymi pieniedzmi .. ja sama opiekuje sie dzieciakami ( nie jest to jakas super praca w biurze itp ) ale mam naprawde dobra kase...