Lipcowe Panny Młode - część II - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-02, 10:44   #421
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Jeszcze 2 tygodnie., ja już się zaczynam stresować
Odkąd stanęłam na nogi, to przygotowania ruszyły pełną parą i teraz naprawdę czuję, że to już lada dzień. Mamy już ostateczną liczbę osób, odmówiło 7 na 30, więc naprawdę sporo
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 12:25   #422
Kasiek1987
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiek1987
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27880686]Jeszcze 2 tygodnie., ja już się zaczynam stresować
Odkąd stanęłam na nogi, to przygotowania ruszyły pełną parą i teraz naprawdę czuję, że to już lada dzień. Mamy już ostateczną liczbę osób, odmówiło 7 na 30, więc naprawdę sporo [/QUOTE]
To faktycznie sporo, przykro mi A przynajmniej mają jakieś "ważne" powody, czy wymówki?

Jestem już po wieczorze panieńskim, wstałam o 10, ale chyba niedługo znowu zasnę
Fajnie było, chociaż dla kogoś, kto jest raczej "zwierzakiem kanapowym" a nie imprezowym, takie imprezy są trochę męczące
Ale dziewczyny wiedzą, że nie jestem zbyt śmiała, więc nie robiły mi krzywdy i pomagały przy zadaniach - przebijałam balony i wypadały z nich karteczki z różnymi poleceniami
Akurat jako pierwsze wylosowałam poproszenie jakiegoś faceta do tańca No to wyciągnęłam pana młodego z wieczoru kawalerskiego, który był w loży na drugim końcu sali i przynajmniej impreza na parkiecie się rozkręciła dzięki temu
A w ogóle mój wieczór panieński został podzielony na 2 dni Tzn. koleżanka zaplanowała coś, co niestety wymagało dobrej pogody, więc ta część została przełożona na środę - akurat będzie relaks po obronie
A teraz uciekam się uczyć.

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych zaślubionych
__________________
Wymiana kosmetyczna:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post55596361
Kasiek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 13:25   #423
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez Kasiek1987 Pokaż wiadomość
To faktycznie sporo, przykro mi A przynajmniej mają jakieś "ważne" powody, czy wymówki?
Brak pieniędzy, praca (tak jakby nie można się było zamienić na ten jeden dzień)
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 13:32   #424
Asist22
Rozeznanie
 
Avatar Asist22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 679
Wink Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Wszystkim dziesiejszym Pannom Młodym życzę samych pogodnych dni w nowym, małżeńskim życiu oraz wszystkiego, wszystkiego najlepszego
Asist22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 20:30   #425
Kociak85
Zadomowienie
 
Avatar Kociak85
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Kochane dzisiejsze - pewnie już mężatki - oby Wasza miłość z każdym dniem była silniejsza i abyście byli zawsze tacy szczęśliwi jak w dniu dzisiejszym. Mam też nadzieję, że żadnej z Was pogoda nie zepsuła humoru. We Wrocławiu dziś paskudnie. No, ale na pogodę nie ma rady.
Ja jakaś jestem zamotana - w czwartek byliśmy na jednodniowym wypadzie na Open'era na Coldplay Przy ich utworze mój M. mi się oświadczał i nie wyobrażałam sobie, żeby na 3 tygodnie przed ślubem nie pojechać na ich pierwszy w Polsce występ Szkoda tylko, że akurat tego naszego" utworu nie zagrali. Kupiłam też w końcu bieliznę na ślub - gładka bez rewelacji, ale dobrze się trzyma. W pon jadę do rodzinnego domu to przymierzę wszystko z sukienką - buty, bieliznę i biżuterię. Aż jestem ciekawa efektu. A teraz już zabieram się za winietki i robienie albumów dla rodziców. Jakoś ten czas tak się mocno zaczyna kurczyć

Co do potwierdzeń - w sumie to trochę nam zostało do obdzwonienia, ale generalnie wyjdzie tyle ile się spodziewaliśmy. Zaproszone były 102 osoby - będzie pewnie coś ok.80. Ale Ci, co odmówili to jak na razie w sumie dalsza rodzina i odpadły osoby towarzyszące znajomych (Ci, co nie mają stałych partnerów przychodzą sami). W sumie jak dla nas to i lepiej - po co płacić za kogoś kogo nawet nie znamy.
__________________
06.12.2013 - Iga
20.06.2016 - Olek

Edytowane przez Kociak85
Czas edycji: 2011-07-02 o 20:33
Kociak85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 22:16   #426
Aaamelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Aaamelkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 3 908
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Ale dzisiaj spokój na forum,co tak cicho ?
Mnie dopadł stres, to już za tydzień !!!
Dziś rozpisałam całą kartkę rzeczy do załatwienia w tym tygodniu, sporo tego, zaczynam się stresować że będziemy w centrum uwagi ,na samą myśl ściska mnie w brzuchu.
Ciekawe jak dzisiejsze PM, już czekam na relację i pierwsze zdjęcia
__________________
09-07-2011
06-10-2013 Michaś

07-04-2015 Kamiś



Aaamelkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 23:05   #427
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez Kociak85 Pokaż wiadomość

Co do potwierdzeń - w sumie to trochę nam zostało do obdzwonienia, ale generalnie wyjdzie tyle ile się spodziewaliśmy. Zaproszone były 102 osoby - będzie pewnie coś ok.80. Ale Ci, co odmówili to jak na razie w sumie dalsza rodzina i odpadły osoby towarzyszące znajomych (Ci, co nie mają stałych partnerów przychodzą sami). W sumie jak dla nas to i lepiej - po co płacić za kogoś kogo nawet nie znamy.
U nas podobnie

Cytat:
Napisane przez Aaamelkaa Pokaż wiadomość
Ale dzisiaj spokój na forum,co tak cicho ?
Mnie dopadł stres, to już za tydzień !!!
Dziś rozpisałam całą kartkę rzeczy do załatwienia w tym tygodniu, sporo tego, zaczynam się stresować że będziemy w centrum uwagi ,na samą myśl ściska mnie w brzuchu.
Ciekawe jak dzisiejsze PM, już czekam na relację i pierwsze zdjęcia
Ehhh ten stres.Mnie jeszcze nie łapie,bo jeszcze czas, ale wiem, że będzie
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 10:59   #428
Kasiek1987
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiek1987
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Dziewczyny z 9 lipca - napiszcie proszę, co macie jeszcze do załatwienia w tym tygodniu?

U mnie tak:
-obronić pracę mgr
-ustalić szczegóły z foto i DJ-em
-zawieźć do restauracji alkohol, napoje i winietki
-zrobić paznokcie
-odebrać suknię
-wyćwiczyć pierwszy taniec
-przygotować niezbędnik na sobotę typu kosmetyczka, igła z nicią, agrafki, chusteczki
O czym zapomniałam? Może jak poczytam Wasze listy to coś sobie przypomnę.

Ta dzisiejsza pogoda zniechęca mnie do wszystkiego, najchętniej poszłabym spać, ale muszę się uczyć
__________________
Wymiana kosmetyczna:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post55596361
Kasiek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 11:07   #429
Aaamelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Aaamelkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 3 908
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Ja jestem z 9 lipca , wczoraj zrobiłam listę, wyszła mi cała karta A4 :
ostatnie spotkanie w poradni
kosmetyczka (konsultacje, brwi)
przymierzyć obrączki, oddać na grawer
solarium
ostateczne potwierdzenie gości
spotkanie w sali weselnej ,omówienie szczegółów , wybór ostatecznego menu
spotkanie z zespołem, fotografem,kamerzystą
rozpisanie usadzenia gości
spowiedź
spotkanie z księdzem (piątek)
konsultacje z fryzjerką
kupić bielizne, rajstopy
odebrać zapowiedzi
prezent dla rodziców
paznokcie
pomysł na sesje zdjęciową
spakować niezbędnik
przygotować sukienkę i dodatki na poprawiny
wybrać czytania do Kościoła
kupić czekolady dla dzieci

Teraz nasza kolej dziewczęta od wczoraj jestem zestresowana
__________________
09-07-2011
06-10-2013 Michaś

07-04-2015 Kamiś




Edytowane przez Aaamelkaa
Czas edycji: 2011-07-03 o 11:09
Aaamelkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 11:39   #430
lusesita23
Zakorzenienie
 
Avatar lusesita23
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 9 887
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Wszystkim wczorajszym PMkom wszystkiego naj miłości, miłości,miłości i jeszcze raz wytrwałości

teraz czas na PMki z 9

ja mam za tydzień panieński, a wczoraj byłam na próbnej fryzurce, wyszło pięknie

już coraz bliżej, PMki z 23
__________________
Kciuki dla Ani:kciuk i:
lusesita23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 13:04   #431
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cześć,

Amelka sporo jeszcze masz do załatwienia będziesz miała intensywny tydzień.
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 13:49   #432
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez Kasiek1987 Pokaż wiadomość
Dziewczyny z 9 lipca - napiszcie proszę, co macie jeszcze do załatwienia w tym tygodniu?

U mnie tak:
-obronić pracę mgr
-ustalić szczegóły z foto i DJ-em
-zawieźć do restauracji alkohol, napoje i winietki
-zrobić paznokcie
-odebrać suknię
-wyćwiczyć pierwszy taniec
-przygotować niezbędnik na sobotę typu kosmetyczka, igła z nicią, agrafki, chusteczki
O czym zapomniałam? Może jak poczytam Wasze listy to coś sobie przypomnę.

Ta dzisiejsza pogoda zniechęca mnie do wszystkiego, najchętniej poszłabym spać, ale muszę się uczyć
Cytat:
Napisane przez Aaamelkaa Pokaż wiadomość
Ja jestem z 9 lipca , wczoraj zrobiłam listę, wyszła mi cała karta A4 :
ostatnie spotkanie w poradni
kosmetyczka (konsultacje, brwi)
przymierzyć obrączki, oddać na grawer
solarium
ostateczne potwierdzenie gości
spotkanie w sali weselnej ,omówienie szczegółów , wybór ostatecznego menu
spotkanie z zespołem, fotografem,kamerzystą
rozpisanie usadzenia gości
spowiedź
spotkanie z księdzem (piątek)
konsultacje z fryzjerką
kupić bielizne, rajstopy
odebrać zapowiedzi
prezent dla rodziców
paznokcie
pomysł na sesje zdjęciową
spakować niezbędnik
przygotować sukienkę i dodatki na poprawiny
wybrać czytania do Kościoła
kupić czekolady dla dzieci

Teraz nasza kolej dziewczęta od wczoraj jestem zestresowana
Moja kolej:
poniedziałek: ja nic, rodzice i TŻ będą mogli się wykazać w przygotowaniach
wtorek: odbiór suknie, dokupić zgrzewę wódki kupić starszemu krawat
środa: na chwilę obecną nic
czwartek: jechać rano na giełdę kwiatową, zawieźć kwiaty do dekoratorki, przygotować na sali ścianę za młodymi
piątek: regulacja brwi, paznokcie, spakować niezbędnik, spowiedź

A w międzyczasie: posprzątać pokój dogadać się z foto, zespołem,solarium, spakować prezenty dla rodziców, nadmuchać balony zawieźć na sale co trzeba, więcej nie pamiętam bo głupieje

Stres też mam mega!
__________________
Mikołajek
26.02.2014



Obudził mnie trzepot skrzydeł
Wyjrzałam przez okno
Na parapecie zostało
Białe piórko -
Pamiątka po Tobie
Mój Aniołku

01.12.2012 [*]
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 14:00   #433
Kasiek1987
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiek1987
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez elunka88 Pokaż wiadomość
Moja kolej:
poniedziałek: ja nic, rodzice i TŻ będą mogli się wykazać w przygotowaniach
wtorek: odbiór suknie, dokupić zgrzewę wódki kupić starszemu krawat
środa: na chwilę obecną nic
czwartek: jechać rano na giełdę kwiatową, zawieźć kwiaty do dekoratorki, przygotować na sali ścianę za młodymi
piątek: regulacja brwi, paznokcie, spakować niezbędnik, spowiedź

A w międzyczasie: posprzątać pokój dogadać się z foto, zespołem,solarium, spakować prezenty dla rodziców, nadmuchać balony zawieźć na sale co trzeba, więcej nie pamiętam bo głupieje

Stres też mam mega!
Haha też muszę posprzątać pokój Ok 11.00 jest w nim w miarę dobre światło, więc pewnie tam kosmetyczka będzie mnie malować, a fotograf robić zdjęcia z przygotowań, więc musi być ładnie

Ja stresu przedślubnego jeszcze nie mam, bo całe moje nerwy idą na obronę Na szczęście po przygotowaniu w miarę odpowiedzi na pytania recenzentki czuję się ciut mądrzejsza
__________________
Wymiana kosmetyczna:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post55596361
Kasiek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 15:29   #434
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Dziewczyny, macie sytuacje, że nie znacie imienia i nazwiska osoby towarzyszącej?
Co piszecie na winietce? Osoba towarzysząca?

Ja mam taką sytuację z dwoma kuzynami.Z jednym rozmawiałam ostatnio.Rozstał się z dziewczyną po paru latach.Zaprosi jakąś koleżankę, ale jeszcze nie wie którą Drugi kuzyn też nie ma dziewczyny i zaprosi jakąś znajoma.
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 17:45   #435
Kasiek1987
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiek1987
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, macie sytuacje, że nie znacie imienia i nazwiska osoby towarzyszącej?
Co piszecie na winietce? Osoba towarzysząca?

Ja mam taką sytuację z dwoma kuzynami.Z jednym rozmawiałam ostatnio.Rozstał się z dziewczyną po paru latach.Zaprosi jakąś koleżankę, ale jeszcze nie wie którą Drugi kuzyn też nie ma dziewczyny i zaprosi jakąś znajoma.
Ja w takim przypadku napisałam na winietce "Osoba towarzysząca Joanny O(...)", żeby nie było tak całkiem anonimowo
__________________
Wymiana kosmetyczna:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post55596361
Kasiek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 18:34   #436
minini
Zadomowienie
 
Avatar minini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

jejku nie było mnie przez cały wekend, a tu już pierwsze z nas mają ślub za sobą! życzę wam dużo miłości i szczęścia, mało problemów i wiele tak szczęśliwych dni jak ten wczorajszy!

u nas wielki problem - TZ padł samochód, jakbyśmy mieli mało wydatków przed weselem.... teraz będzie jezdził moim, więc ja poki co uziemiona jestem, a autobusów niecierpię, już wolę na piechotę.
boję się bo mieliśmy nim jechać w podróż poslubną, a teraz co? nawet jak go naprawią to tak niepewnie będzie nim jechać 1200 km czy znów coś się nie popsuje.

powiedzcie jak to jest u was z wieczorem panienskim? same organizujecie czy zostawiacie przyjaciółkom? kto płaci za imprezę? kazdy za siebie, ja za wszystkie znajome, czy one organizują to mnie?
wiem ze nie ma żadnych zasad co do tego, ale chcialabym wiedziec jak to jest u was?
chyba sama będę musiała zabrać się za jakies zorganizowanie wieczoru, najbliższa przyjaciółka na którą mogłabym liczyć że coś zaplanuje wyjeżdża na 2tyg. na szkolenie przed panienskim (ustaliśmśmy tylko że będzie to 16 lipca) więc nie będzie miała czasu ani możliwości nic zorganizować.
TZ bedzie w ten sam dzien robił kawalerski i już mają wszystko zaplanowane.

poza tym mam problem - bo coraz więcej osób chce być u nas w dzień ślubu rano. a to z powodu fryzjera, który będzie mnie czesać- jest wśród nas bardzo lubiany i wszyscy się zawsze u niego czeszą i obcinają. najpierw ustaliłam że przyjedzie uczesać mnie i nasze mamy. potem świadkowa prosiła czy by też mogła skoro już u nas będzie. zgodziłąm się bo czemu nie. teraz okazuje się że szwagierka od TZ i jeszcze jakaś ciotka chcą przyjść na czesanie! ale bez przesady? on mając świadomość że ma do uczesania 6 osób będzie się spieszył i może nie poświecić tyle czasu ile trzeba żeby wszystko się porządnie trzymało! zła jestem, że się tak wpraszają po kolei bo przecież wiedzą od dawna że "naszego" fryzjera rezerwuję ja i powinny iść ten jeden raz do innego...

mimo że na ślub zdecydowaliśmy się 4 miesiące temu to ten czas tak się dłuży, że im bliżej tym mniej mnie to wszystko cieszy a wszyscy wokół co raz bardziej drażnią wymądrzaniem się i dawaniem cudownych dobrych rad! u nas w rodzinah dużo kuzynów, kuzynek i ciągle wesela, także każdy ma coś "mądrego" do powiedzenia i ciągle słyszę jak to było u tej czy u tamtego na weselu i czego mam absolutnie nie robić a co koniecznie musimy mieć... sam ślub mnie nie stresuje, nie denerwuje się jak to będzie, wszystkie wazniejsze sprawy załatwione, pozostały drobiazgi. ale niesamowicie wkurza mnie to czekanie i wysłuchiwanie
chyba ta pogoda tak na mnie drażniąco działa. oby do kolejnego wekendu i kolejnych waszych ślubów się wreszcie wypogodziło!
do 23. jeszcze 19 dni

przy winietkach gdzie nie znałam imienia osoby tow. wydrukowałam dwie takie same z imieniem i nazwiskiem osoby zaproszonej. mam takich podwójnych chyba z 5 kompletów, nawet mój brat nie wie jeszcze z kim przyjdzie
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie
- wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości
_________________________ __
minini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 19:15   #437
Kasiek1987
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiek1987
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
jejku nie było mnie przez cały wekend, a tu już pierwsze z nas mają ślub za sobą! życzę wam dużo miłości i szczęścia, mało problemów i wiele tak szczęśliwych dni jak ten wczorajszy!

u nas wielki problem - TZ padł samochód, jakbyśmy mieli mało wydatków przed weselem.... teraz będzie jezdził moim, więc ja poki co uziemiona jestem, a autobusów niecierpię, już wolę na piechotę.
boję się bo mieliśmy nim jechać w podróż poslubną, a teraz co? nawet jak go naprawią to tak niepewnie będzie nim jechać 1200 km czy znów coś się nie popsuje.

powiedzcie jak to jest u was z wieczorem panienskim? same organizujecie czy zostawiacie przyjaciółkom? kto płaci za imprezę? kazdy za siebie, ja za wszystkie znajome, czy one organizują to mnie?
wiem ze nie ma żadnych zasad co do tego, ale chcialabym wiedziec jak to jest u was?
chyba sama będę musiała zabrać się za jakies zorganizowanie wieczoru, najbliższa przyjaciółka na którą mogłabym liczyć że coś zaplanuje wyjeżdża na 2tyg. na szkolenie przed panienskim (ustaliśmśmy tylko że będzie to 16 lipca) więc nie będzie miała czasu ani możliwości nic zorganizować.
TZ bedzie w ten sam dzien robił kawalerski i już mają wszystko zaplanowane.

poza tym mam problem - bo coraz więcej osób chce być u nas w dzień ślubu rano. a to z powodu fryzjera, który będzie mnie czesać- jest wśród nas bardzo lubiany i wszyscy się zawsze u niego czeszą i obcinają. najpierw ustaliłam że przyjedzie uczesać mnie i nasze mamy. potem świadkowa prosiła czy by też mogła skoro już u nas będzie. zgodziłąm się bo czemu nie. teraz okazuje się że szwagierka od TZ i jeszcze jakaś ciotka chcą przyjść na czesanie! ale bez przesady? on mając świadomość że ma do uczesania 6 osób będzie się spieszył i może nie poświecić tyle czasu ile trzeba żeby wszystko się porządnie trzymało! zła jestem, że się tak wpraszają po kolei bo przecież wiedzą od dawna że "naszego" fryzjera rezerwuję ja i powinny iść ten jeden raz do innego...

mimo że na ślub zdecydowaliśmy się 4 miesiące temu to ten czas tak się dłuży, że im bliżej tym mniej mnie to wszystko cieszy a wszyscy wokół co raz bardziej drażnią wymądrzaniem się i dawaniem cudownych dobrych rad! u nas w rodzinah dużo kuzynów, kuzynek i ciągle wesela, także każdy ma coś "mądrego" do powiedzenia i ciągle słyszę jak to było u tej czy u tamtego na weselu i czego mam absolutnie nie robić a co koniecznie musimy mieć... sam ślub mnie nie stresuje, nie denerwuje się jak to będzie, wszystkie wazniejsze sprawy załatwione, pozostały drobiazgi. ale niesamowicie wkurza mnie to czekanie i wysłuchiwanie
chyba ta pogoda tak na mnie drażniąco działa. oby do kolejnego wekendu i kolejnych waszych ślubów się wreszcie wypogodziło!
do 23. jeszcze 19 dni

przy winietkach gdzie nie znałam imienia osoby tow. wydrukowałam dwie takie same z imieniem i nazwiskiem osoby zaproszonej. mam takich podwójnych chyba z 5 kompletów, nawet mój brat nie wie jeszcze z kim przyjdzie
Jeśli chodzi o panieński, to u mnie wszystko organizowały koleżanki (było nas razem 8), ja za nic nie płaciłam. Dziewczyny płaciły za rezerwacje stołu w 2 lokalach, a moje drinki też się nie martwiłam Bie wiem jeszcze co zaplanowały jako drugą część, ale podobno wymaga pogody, więc może znowu nie wypalić.
__________________
Wymiana kosmetyczna:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post55596361
Kasiek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 19:36   #438
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi

Jeśli chodzi o panieński/kawalerski my prawdopodobnie zrezygnujemy z powodów finansowych. Oboje mamy dużo znajomych min. 22-24 osoby do zaproszenia, a u nas jest tak, że wieczór organizuję sama-alkohol, jedzenie, miejsce. U Tż chłopcy chociaż alko przynoszą ze sobą.
Jednak obliczyliśmy, że wieczory łącznie mogłyby nas kosztować ok.1000zł
Wczoraj stwierdziliśmy, że może wyjdziemy sobie razem do knajpy ze znajomymi, ale wieczorów nie robimy. Szkoda trochę, ale nie mogę zaprosić części koleżanek, albo nie zaprosić kuzynek.

Co do fryzjera to radzę ci pogoń tą hołotę musisz być zrelaksowana i mieć trochę intymności.Nie wyobrażam sobie tyle osób w dniu mojego ślubu w moim domu. Jeden wielki zamęt i szum Jak chcą to niech się z nim umówią na inną godzinę

U mnie będzie tylko siostra (jej mąż i dzieci przyjadą później) ew.mama i tyle.
__________________
razem

Edytowane przez goosia207
Czas edycji: 2011-07-03 o 19:37
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 20:10   #439
kwiatuszekkk21
Zadomowienie
 
Avatar kwiatuszekkk21
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 807
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Dziewczyny ale porażka... Byłam wczoraj na ślubie i rozkleiłam się już jak para młoda szła do ołtarza... potem przy kazaniu i przysiędze... aż się boję co będzie na moim ślubie... poryczę się jak bóbr

Co do ślubu i wesela nasuwają mi się takie spostrzeżenia:
- tuby z płatkami róż robią strasznie dużo hałasu jedna dziewczyna myślała, że ktoś strzela i strasznie się wystraszyła, nie mowiąc o piszczącej pannie młodej
- lepiej mieć w zanadrzu parasol (tak lało, że PM nie chciała wyjśc z kościoła- wcale się jej nie dziwię- nawet pod parasolem można było zmoknąć),
- nie wyciągajcie na siłę do łapania welonu, muchy i innych zabaw oczepinowych jak ktoś nie chce to nie ma co go na siłę ciągnąć
- zabawy oczepinowe powinny przebiegać w miare szybko i zwinnie a nie tak jak wczoraj, że 15 minut trwało samo zbieranie i ustawianie ludzi do łapania welonu i muchy
- jeśli ktoś nie ma któregoś rodzica lepiej uprzedzić zespół, by nie było niezręcznych sytuacji typu: "gdzie jest mama pm? nie ma? a gdzie jest? dlaczego jej nie ma?"
- pijany ojciec PM- to nie wygląda dobrze to samo tyczy się świadków

Ogólnie wesele było takie sobie, zespół beznadziejny więc zabawa nie szła... pary młodej często nie było na sali, znikali na dość długo... bardzo podobało mi się za to jak wyglądała PM, miała śliczny kolorowy bukiet i piękną suknię tego jej zazdroszczę

Szczerze mówiąc po wczorajszym odechciało mi się naszego wesela, bo boję się że będzie równie męczące i beznadziejne ledwo wytrzymałam do końca oczepin (którymi nie było żadnego zainteresowania-oprócz tych, którzy brali udział w zabawie nikt nie stał na środku, wszyscy powychodzili albo posiadali do stołów i nawet nie patrzyli co się dzieje)

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
u nas wielki problem - TZ padł samochód, jakbyśmy mieli mało wydatków przed weselem.... teraz będzie jezdził moim, więc ja poki co uziemiona jestem, a autobusów niecierpię, już wolę na piechotę.
boję się bo mieliśmy nim jechać w podróż poslubną, a teraz co? nawet jak go naprawią to tak niepewnie będzie nim jechać 1200 km czy znów coś się nie popsuje.
na tak długą trasę lepiej jest mieć pewny samochód

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
powiedzcie jak to jest u was z wieczorem panienskim? same organizujecie czy zostawiacie przyjaciółkom? kto płaci za imprezę? kazdy za siebie, ja za wszystkie znajome, czy one organizują to mnie?
jeśli znajdę jakiś odpowiedni termin to zrobię u siebie grila w ramach wieczoru panieńskiego i już

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
poza tym mam problem - bo coraz więcej osób chce być u nas w dzień ślubu rano. a to z powodu fryzjera, który będzie mnie czesać- jest wśród nas bardzo lubiany i wszyscy się zawsze u niego czeszą i obcinają. najpierw ustaliłam że przyjedzie uczesać mnie i nasze mamy. potem świadkowa prosiła czy by też mogła skoro już u nas będzie. zgodziłąm się bo czemu nie. teraz okazuje się że szwagierka od TZ i jeszcze jakaś ciotka chcą przyjść na czesanie! ale bez przesady? on mając świadomość że ma do uczesania 6 osób będzie się spieszył i może nie poświecić tyle czasu ile trzeba żeby wszystko się porządnie trzymało! zła jestem, że się tak wpraszają po kolei bo przecież wiedzą od dawna że "naszego" fryzjera rezerwuję ja i powinny iść ten jeden raz do innego...
powiedz im, że fryzjer po uczesaniu Ciebie, Mam i świadkowej nie będzie miał już czasu na innych. Nie wyrobi się i koniec kropka, więc jeśli chcą być uczesane niech lepiej poszukają kogoś innego. Ty jesteś najważniejsza i po co masz się jeszcze stresować

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
mimo że na ślub zdecydowaliśmy się 4 miesiące temu to ten czas tak się dłuży, że im bliżej tym mniej mnie to wszystko cieszy a wszyscy wokół co raz bardziej drażnią wymądrzaniem się i dawaniem cudownych dobrych rad! u nas w rodzinah dużo kuzynów, kuzynek i ciągle wesela, także każdy ma coś "mądrego" do powiedzenia i ciągle słyszę jak to było u tej czy u tamtego na weselu i czego mam absolutnie nie robić a co koniecznie musimy mieć... sam ślub mnie nie stresuje, nie denerwuje się jak to będzie, wszystkie wazniejsze sprawy załatwione, pozostały drobiazgi. ale niesamowicie wkurza mnie to czekanie i wysłuchiwanie
chyba ta pogoda tak na mnie drażniąco działa. oby do kolejnego wekendu i kolejnych waszych ślubów się wreszcie wypogodziło!
do 23. jeszcze 19 dni
Ja na wczorajszym weselu miałam dołka. Po pierwsze, mieli tyle różnych atrakcji, że aż mnie głowa boli jak próbuję sobie wszystko przypomnieć (niestety nie wszystko było dobrze przemyslane i pewne rzeczy okazały się klapą). Po prostu zorganizowane na bogato a nasze jest skromne (bo na samych gości idzie dużo pieniędzy więc na prezenciki i inne duperele po prostu nie starczy) i myslę, że wszyscy będą porównywać a ta rodzina będzie się cieszyć jakie to ich wesele było fajne a jakie nasze jest nudne... czuję się gorsza... po drugie ledwo tam wytrzymałam, juz o 20 marzyłam żeby wyjśc i nie wiem czy dlatego że było tak kiepsko czy po prostu starzeję się i na swoim też nie wytrzymam. Albo to ta pogoda na mnie tak działa, że wszystko mnie wkurza


Ciekawe jak tam nasza Asia po ślubie
__________________
09.03.13

Edytowane przez kwiatuszekkk21
Czas edycji: 2011-07-03 o 20:17
kwiatuszekkk21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 21:52   #440
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez kwiatuszekkk21 Pokaż wiadomość

Ja na wczorajszym weselu miałam dołka. Po pierwsze, mieli tyle różnych atrakcji, że aż mnie głowa boli jak próbuję sobie wszystko przypomnieć (niestety nie wszystko było dobrze przemyslane i pewne rzeczy okazały się klapą). Po prostu zorganizowane na bogato a nasze jest skromne (bo na samych gości idzie dużo pieniędzy więc na prezenciki i inne duperele po prostu nie starczy) i myslę, że wszyscy będą porównywać a ta rodzina będzie się cieszyć jakie to ich wesele było fajne a jakie nasze jest nudne... czuję się gorsza... po drugie ledwo tam wytrzymałam, juz o 20 marzyłam żeby wyjśc i nie wiem czy dlatego że było tak kiepsko czy po prostu starzeję się i na swoim też nie wytrzymam. Albo to ta pogoda na mnie tak działa, że wszystko mnie wkurza
Ciekawe jak tam nasza Asia po ślubie
Niepotrzebnie się zamartwiasz zrobicie takie wesele na jakie was stać i myślę, że np. dobry zespół potrafi zdziałać cuda i dobrą zabawą potrafi zastąpić wiele dupereli Po drugie szczęśliwa i serdeczna para młoda też może sprawić, że impreza będzie miła.
Jak byliśmy na weselu i para młoda podchodziła do wszystkich do stolików posiedzieć chwilkę, porozmawiać (ew.wypić łyczek kielich-jak koś pije) widziałam, że każdy czuł się miło i zauwazony (,a nie jak hurtowy klient w makro, bo przyszedł z kopertą )
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 22:49   #441
Aaamelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Aaamelkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 3 908
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Cześć,

Amelka sporo jeszcze masz do załatwienia będziesz miała intensywny tydzień.
Oj tak sporo tego jest ale obydwoje mamy urlop od jutra (tydzień przed weselem i tydzień po ) więc we dwójkę damy spokojnie rade
wcześniej nie dalibyśmy rady załtwić większości rzeczy z listy ze względu że na co dzień jesteśmy w Wawie, a od wczoraj jesteśmy już w naszym rodzinnym mieście .
__________________
09-07-2011
06-10-2013 Michaś

07-04-2015 Kamiś



Aaamelkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 23:02   #442
minini
Zadomowienie
 
Avatar minini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez kwiatuszekkk21 Pokaż wiadomość
Ja na wczorajszym weselu miałam dołka. Po pierwsze, mieli tyle różnych atrakcji, że aż mnie głowa boli jak próbuję sobie wszystko przypomnieć (niestety nie wszystko było dobrze przemyslane i pewne rzeczy okazały się klapą). Po prostu zorganizowane na bogato a nasze jest skromne (bo na samych gości idzie dużo pieniędzy więc na prezenciki i inne duperele po prostu nie starczy) i myslę, że wszyscy będą porównywać a ta rodzina będzie się cieszyć jakie to ich wesele było fajne a jakie nasze jest nudne... czuję się gorsza... po drugie ledwo tam wytrzymałam, juz o 20 marzyłam żeby wyjśc i nie wiem czy dlatego że było tak kiepsko czy po prostu starzeję się i na swoim też nie wytrzymam. Albo to ta pogoda na mnie tak działa, że wszystko mnie wkurza
nie przejmuj się, co z tego że mieli tyle atrakcji? co z tego że mieli prezenciki dla gości? co z tego? jeśli pomimo tych wszystkich cudów nudziłaś się i nie mogłaś dotrzymać do północy?? wszystko nieważne jeśli się na nim źle bawiłaś i nie będziesz go miło wspominać!
wasze będzie napewno lepsze, nie będziecie musieli skupiać się na realizowaniu tych wszystkich drogich atrakcji, tylko spędzicie wesoło i beztrosko cały czas bawiąc się z gośćmi.
po latach ludzie będą pamiętać tylko to czy się dobrze bawili na waszym weselu, a nie to czy były pokazy barmanów czy inne wymyślne cuda!! także pomyśl jak ty się bawiłaś, i że to nie tylko twoje odczucia, napewno nikt nie powie że wasze wesele było gorsze tylko z powodu braku tych rzekomych atrakcji (ja wcale nie uważam żeby były one konieczne, u nas największą atrakcją będziemy my sami hehe)
a pomysł z poświęceniem kilku minut na porozmawianie czy wypicie z każdym z gości z osobna jest świetny, i na bank takie wesele będzie zapamiętane jako lepsze niż te na którym para młoda czy rodzina chce się pokazać na co ich to nie stać i czego oni to na swoim weselu nie mieli....


macie racje tym fryzjerem - powiem że zwyczajnie mu nie starczy czasu na uczesanie więcej osób i koniec bez dyskusji i denerwowania się.

tez najchetniej zrobiłabym na wieczor panienski grila, poplotkowałybyśmy przy winku, ale już niestety TZ zarezerwował na ten dzien podwórko i grill
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie
- wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości
_________________________ __
minini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 23:39   #443
Kociak85
Zadomowienie
 
Avatar Kociak85
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Co do panieńskiego - u nas organizują nam znajomi
Jakoś tak koleżanka sama się zaoferowała, a potem dołączyła druga.
w rezultacie jest to dla mnie niespodzianka - nie wiem nic, ja też za nic nie płacę, chociaż mówiłam dziewczynom, że chociaż alkohol zapewnię, ale one się zarzekały, że mam się o nic nie martwić. To dałam spokój. No, ale u mnie będzie 13 dziewczyn
Za to u mojej siostry na panieńskim, to ona była odpowiedzialna za alkohol, jedzenie. Dziewczyny przyniosły tylko prezenty
__________________
06.12.2013 - Iga
20.06.2016 - Olek
Kociak85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 08:02   #444
kwiatuszekkk21
Zadomowienie
 
Avatar kwiatuszekkk21
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 807
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Niepotrzebnie się zamartwiasz zrobicie takie wesele na jakie was stać i myślę, że np. dobry zespół potrafi zdziałać cuda i dobrą zabawą potrafi zastąpić wiele dupereli Po drugie szczęśliwa i serdeczna para młoda też może sprawić, że impreza będzie miła.
Jak byliśmy na weselu i para młoda podchodziła do wszystkich do stolików posiedzieć chwilkę, porozmawiać (ew.wypić łyczek kielich-jak koś pije) widziałam, że każdy czuł się miło i zauwazony (,a nie jak hurtowy klient w makro, bo przyszedł z kopertą )
Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
nie przejmuj się, co z tego że mieli tyle atrakcji? co z tego że mieli prezenciki dla gości? co z tego? jeśli pomimo tych wszystkich cudów nudziłaś się i nie mogłaś dotrzymać do północy?? wszystko nieważne jeśli się na nim źle bawiłaś i nie będziesz go miło wspominać!
wasze będzie napewno lepsze, nie będziecie musieli skupiać się na realizowaniu tych wszystkich drogich atrakcji, tylko spędzicie wesoło i beztrosko cały czas bawiąc się z gośćmi.
po latach ludzie będą pamiętać tylko to czy się dobrze bawili na waszym weselu, a nie to czy były pokazy barmanów czy inne wymyślne cuda!! także pomyśl jak ty się bawiłaś, i że to nie tylko twoje odczucia, napewno nikt nie powie że wasze wesele było gorsze tylko z powodu braku tych rzekomych atrakcji (ja wcale nie uważam żeby były one konieczne, u nas największą atrakcją będziemy my sami hehe)
a pomysł z poświęceniem kilku minut na porozmawianie czy wypicie z każdym z gości z osobna jest świetny, i na bank takie wesele będzie zapamiętane jako lepsze niż te na którym para młoda czy rodzina chce się pokazać na co ich to nie stać i czego oni to na swoim weselu nie mieli....
Dzięki Dziewczyny
U nas to normalne że para młoda chodzi po ludziach i z każdym stara się zamienić chociaż parę słów. Rodzice tak samo, starają się do każdego podejść. A nawet jak byliśmy z TŻ świadkami u znajomych i większości gości nie znaliśmy to też podchodziliśy i pytaliśmy jak zabawa, czy wszystko w porządku itd a potem rozmowa już jakoś sama szła może nie z każdym wypiliśmy bo upić się można ale goście byli zadowoleni nawet potem śpiewali że fajni świadkowie ludzie od razu inaczej się bawią i tak jak mówicie czują się zauważeni
Myślałam, że tak wszędzie jest... A na tym weselu właśnie było tak, że młodzi nawet raz do nas nie podeszli, przy stolikach obok też ich nie widziałam... widocznie za wysokie progi... bo po co zawracać sobie nami głowę, co więcej siedzieliśmy z rodzicami PM i do nich też nie przychodzili). W ogóle dziwne było te wesele, jak to jeden facet powiedział: czego to oni nienawymyślali i że wesele w stylu amerykańskim...

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
tez najchetniej zrobiłabym na wieczor panienski grila, poplotkowałybyśmy przy winku, ale już niestety TZ zarezerwował na ten dzien podwórko i grill
A świadkowa ma miejsce na grila? Może u niej albo u jakiejś innej koleżanki? Ty zajęła byś się organizacją a ona użyczyłaby tylko podwórka
__________________
09.03.13
kwiatuszekkk21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 08:04   #445
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez kwiatuszekkk21 Pokaż wiadomość
chyba to coś takiego było, nie pamiętam dokładnie o dziwo bardzo szybko wybralismy tylko moja jest bez cyrkonii bo jubiler powiedział, że w razie zmniejszania czy zwiększania nikt nie zechce się tego podjąć bo one się niszczą i wypadają... a że pierścionek zaręczynowy miałam zmniejszany 2 razy więc zrezygnowałam z tych kamyczków. Tak w ogóle stwierdziłam, że mam jakieś wielkie paluchy- rozmiar 13, a koleżanka brała 7... TŻ ma 31
Bardzo ładne obrączki Co do rozmiaru, to ja mam 12, a TŻ 23 albo 24, także też nie mam chudych paluszków

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, macie sytuacje, że nie znacie imienia i nazwiska osoby towarzyszącej?
Co piszecie na winietce? Osoba towarzysząca?
Ja mam kilka takich przypadków i początkowo chciałam napisać "Osoba towarzysząca Karoliny K.", ale teraz obawiam się, że nie zmieszczę całości i zostanie sama "Osoba towarzysząca" - choć tak głupio

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
powiedzcie jak to jest u was z wieczorem panienskim? same organizujecie czy zostawiacie przyjaciółkom? kto płaci za imprezę? kazdy za siebie, ja za wszystkie znajome, czy one organizują to mnie?
wiem ze nie ma żadnych zasad co do tego, ale chcialabym wiedziec jak to jest u was?
chyba sama będę musiała zabrać się za jakies zorganizowanie wieczoru, najbliższa przyjaciółka na którą mogłabym liczyć że coś zaplanuje wyjeżdża na 2tyg. na szkolenie przed panienskim (ustaliśmśmy tylko że będzie to 16 lipca) więc nie będzie miała czasu ani możliwości nic zorganizować.
TZ bedzie w ten sam dzien robił kawalerski i już mają wszystko zaplanowane.

poza tym mam problem - bo coraz więcej osób chce być u nas w dzień ślubu rano. a to z powodu fryzjera, który będzie mnie czesać- jest wśród nas bardzo lubiany i wszyscy się zawsze u niego czeszą i obcinają. najpierw ustaliłam że przyjedzie uczesać mnie i nasze mamy. potem świadkowa prosiła czy by też mogła skoro już u nas będzie. zgodziłąm się bo czemu nie. teraz okazuje się że szwagierka od TZ i jeszcze jakaś ciotka chcą przyjść na czesanie! ale bez przesady? on mając świadomość że ma do uczesania 6 osób będzie się spieszył i może nie poświecić tyle czasu ile trzeba żeby wszystko się porządnie trzymało! zła jestem, że się tak wpraszają po kolei bo przecież wiedzą od dawna że "naszego" fryzjera rezerwuję ja i powinny iść ten jeden raz do innego...
Jestem świeżo po swoim panieńskim (), więc się wypowiem. U mnie cały panieński od początku do końca organizowała moja siostra - świadkowa. Do końca wszystko było dla mnie niespodzianką. Nie płaciłam za nic. Ale pewnie, gdyby ona miała np. taką sytuację finansową jak my, to nie pozwoliłabym jej wykosztowywać się na wszystko.
Dotychczasowe panieńskie wyglądały różnie - zazwyczaj składały się wszystkie dziewczyny i to one organizowały PM wieczór.

Co do fryzjera, to ja powiedziałabym zarówno tym wpychającym się, żeby sobie odpuściły, jak i fryzjerowi, że jeśli one się z nim skontaktują, to niech kulturalnie odmówi z racji napiętego dnia i poświęceniu maksymalnej ilości uwagi PM.



Cytat:
Napisane przez kwiatuszekkk21 Pokaż wiadomość
Ja na wczorajszym weselu miałam dołka. Po pierwsze, mieli tyle różnych atrakcji, że aż mnie głowa boli jak próbuję sobie wszystko przypomnieć (niestety nie wszystko było dobrze przemyslane i pewne rzeczy okazały się klapą). Po prostu zorganizowane na bogato a nasze jest skromne (bo na samych gości idzie dużo pieniędzy więc na prezenciki i inne duperele po prostu nie starczy) i myslę, że wszyscy będą porównywać a ta rodzina będzie się cieszyć jakie to ich wesele było fajne a jakie nasze jest nudne... czuję się gorsza... po drugie ledwo tam wytrzymałam, juz o 20 marzyłam żeby wyjśc i nie wiem czy dlatego że było tak kiepsko czy po prostu starzeję się i na swoim też nie wytrzymam. Albo to ta pogoda na mnie tak działa, że wszystko mnie wkurza
Kochana, ale czym Ty się przejmujesz?! Zbombardowali Was atrakcjami, a mimo to piszesz, że wesele nieudane! To chyba jest najlepszym dowodem na to, że szkoda zachodu!
Uważam, że dla gości liczy się bardziej poświęcenie im kilku minut, aniżeli barmani, fajerwerki, fontanny i inne cuda! Nie przejmuje się Kochana, bo będzie pięknie



Dzień dobry lipcowe!
Przede wszystkim (już) Żonom z minionej soboty życzę wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia! Wierzę, że ani pogoda, ani uciążliwa teściowa () nie popsuły Wam tego dnia

Przepraszam, że się nie odzywałam, ale weekend był baaardzo szybki.
W piątek spóźniłam się kilka minut na próbną fryzurę (medycyna pracy ), ale na szczęście fryzjerka poczekała na mnie
Próbowałyśmy coś wymyślić. Od razu jak zobaczyła suknię to powiedziała, że aż się prosi jeden zawijas puszczony na ramię (to, które jest gołe). Zatem w tę stronę poszłyśmy. Niestety przez spóźnienie nie zdążyłam podejść do kwiaciarni po jakieś kwiaciora, więc improwizowałyśmy.
Problem jest z zakryciem uszu (to, gdzie nie ma loka, zakryć idzie bez problemu, ale tam, gdzie jest lok, będzie ciężko) Ostatecznie puściła tam parę włosów i uznałyśmy, że tam wepniemy dużego kwiata, którego płatki choć trochę je przysłonią.
Był też problem z grzywką. Fryzjerka od razu chciała podpiąć do góry, ale ja nie czuję się dobrze z odkrytym czołem, zatem próbowała ją jakoś zakręcić i podpiąć. Od początku nie byłam do końca do tego przekonana (wyglądałam trochę jak lata '20 ), a że to niewypał, utwierdziło mnie jej rozwalenie się po kilku h. Więc pewnie nawet bym do kościoła z nią nie dotarła. Bałam się też o tego loka, bo moje włosy nie są skłonne do kręcenia się, a że było w piątek deszczowo, to już w ogóle. Ale o dziwo przetrwał. Lakier co prawda trochę puścił, ale lok zachował kształt.
Poza tym wsuwki z tyłu puściły i wszystko się już po południu rozjechało. Zrobiła mi na wsuwki, bo zazwyczaj robi się do takiej fryzury kitkę, ale kitka podnosi włosy, więc automatycznie są krótsze. No nic, najwyżej będzie jednak kitka (zobaczymy, o ile lok się skróci, żeby nie był za krótki ).
Jako, iż próbna wyniosła mnie o prawie połowę mniej, niż zakładałam, chyba umówię się na jeszcze jedną. Wiem, fanaberia, ale bardzo martwię się tą fryzurą i nie chciałabym w dniu ślubu mieć takiego niewypału, jak w piątek... No i spróbujemy podpiąć grzywkę.
Mam na telefonie zdjęcie, które sobie na szybko pstryknęłam w samochodzie po wyjściu od fryzjera. A wieczorem TŻ mnie obstrykał naokoło, żeby pokazać fryzjerce, co się rozpadło. No i później podpięłam na próbę grzywkę. Chyba nie jest aż tak koszmarnie Postaram się wieczorem wrzucić fotki do klubu.

A potem była przymiarka...
Talia osy oczywiście się pojawiła Niestety bułki trochę pod pachami wyłażą , ale w trzy tygodnie kształtu biustu nie poprawię. Będę je wpychać cały dzień pod suknię
Stanika jednak nie będzie, co więcej - nie będzie też wszytych poduszek, bo wszystkie panie zgodnie stwierdziły, że zwyczajnie tego nie potrzebuję Co prawda trochę jeszcze nad biustonoszem się zastanawiam, bo może by te bułki w niego upchnąć No ale chyba jednak nie.
Za to kupiłam figi - zdecydowałam się jednak na hipstery, bo nie mam ciała modelki i uważam, że w nich wyglądam 100x lepiej, aniżeli w stringach.

Suknia jest ciut do zwężenie w biodrach i do skrócenia ta guma z tyłu, którą się zapina przed zapięciem. No i trochę do skrócenia. Przymiarki już nie będzie, odbiór 21 lipca. Wtedy też jeszcze raz ją założę. Na szczęście krawcowa jest na miejscu, więc gdyby coś nie pasowało, to na miejscu poprawią


A teraz sobota...
Panieński baaardzo udany Bałam się go i zupełnie niepotrzebnie. Najpierw pojechałyśmy na kolację do restauracji, a później przeszłyśmy kawałek do klubu. Wytańczyłam się, w stroju czułam się bardzo dobrze, a i towarzystwo dopisało. Choć było nas tylko 6, to bawiłam się b.dobrze. I przynajmniej wiem, na kogo mogę liczyć (bo słyszałam, że parę zaproszonych znalazło sobie totalnie bzdurne wymówki ). W klubie był fotograf, więc jak tylko na ich stronie pojawią się fotki, to wrzucę, bo chyba z dwie mi zrobił

Niestety wczorajszy dzień miałam skopany, bo... do TŻa na kawalerski chłopacy zamówili dla niego striptizerkę Zawsze dziwiłam się laskom, co one tak przeżywają, przecież wiadomo, że nic się nie stanie. Ale jak dotknęło to mnie bezpośrednio, to spojrzałam na to zupełnie inaczej. I nie chodziło o to, że mogło coś być, bo ufam TŻowi i wiem, że nic... Ale sam fakt, że jakaś mega wychudzona i piękna laska machała mu przed nosem gołym tyłkiem, podczas gdy u mnie każde machnięcie to powiew fałd tłuszczu Moja samoocena osiągnęła poziom Rowu Mariańskiego i niestety sporą część dnia przepłakałam. Nie ukrywałam przed TŻ o co chodzi, ale jednocześnie powiedziałam mu, żeby nie obwiniał siebie, bo to nie o to chodzi. Kochany był, tulił, całował... Wieczorem już było lepiej.
Wiem, histeryzuję...

I tyle z weekendu...
Dziś po pracy jedziemy do zespołu omówić szczegóły, a wieczorem na salę.


Sen z powiek spędza mi za to inna rzecz. Do ślubu niecałe trzy tygodnie, a mi znów wyszły zajady
Ostatnie trwały 4 m-ce. Jak tu upchnąć 4 m-ce w 2,5 tygodnia?!
Patrząc na te ostatnie, w dniu ślubu akurat będę miała ogromne strupy na pół polika
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 09:11   #446
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Niestety wczorajszy dzień miałam skopany, bo... do TŻa na kawalerski chłopacy zamówili dla niego striptizerkę

Sen z powiek spędza mi za to inna rzecz. Do ślubu niecałe trzy tygodnie, a mi znów wyszły zajady
Ostatnie trwały 4 m-ce. Jak tu upchnąć 4 m-ce w 2,5 tygodnia?!
Patrząc na te ostatnie, w dniu ślubu akurat będę miała ogromne strupy na pół polika
Też bym się wkurzyła o striptizerkę

A co do drugiej sprawy - współczuję... Może tym razem zagoją się szybciej. U mnie z kolei bardzo często pojawia się opryszczka - i to prawie zawsze w stresujących sytuacjach, więc się obawiam, że i na ślub będzie
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 10:09   #447
Kasiek1987
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiek1987
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość


Sen z powiek spędza mi za to inna rzecz. Do ślubu niecałe trzy tygodnie, a mi znów wyszły zajady
Ostatnie trwały 4 m-ce. Jak tu upchnąć 4 m-ce w 2,5 tygodnia?!
Patrząc na te ostatnie, w dniu ślubu akurat będę miała ogromne strupy na pół polika
A bierzesz witaminki na te zajady? Mi zawsze przechodziło bardzo szybko, po kilku dniach.
__________________
Wymiana kosmetyczna:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post55596361
Kasiek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 10:16   #448
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez Kasiek1987 Pokaż wiadomość
A bierzesz witaminki na te zajady? Mi zawsze przechodziło bardzo szybko, po kilku dniach.
Aktualnie biorę kilka wit. B2 dziennie i smaruję Aphtinem - jedyny środek, jakiego nie używałam poprzednio (a podobno czasem pomaga).
Ostatnio walczyłam od grudnia do początku kwietnia, przez ten czas używałam Lips, Chlorchinaldin H, Clotrimazolum, Vratizolin, maści z wit. A, wazeliny, Tisane, Tribiotic i Triderm. Miałam nawet antybiotyk. Niestety nic nie pomagało...
Jestem załamana
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 11:45   #449
minini
Zadomowienie
 
Avatar minini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 829
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Jestem świeżo po swoim panieńskim (), więc się wypowiem. U mnie cały panieński od początku do końca organizowała moja siostra - świadkowa. Do końca wszystko było dla mnie niespodzianką. Nie płaciłam za nic. Ale pewnie, gdyby ona miała np. taką sytuację finansową jak my, to nie pozwoliłabym jej wykosztowywać się na wszystko.
Dotychczasowe panieńskie wyglądały różnie - zazwyczaj składały się wszystkie dziewczyny i to one organizowały PM wieczór.

no właśnie jak piszecie jak było na waszcyh to mi troche przykro ze mojej przyjaciółki nie bedzie i nie zajmie sie przygotowaniem niczego wiem że jakby była to by napewno cos wykombinowała.
tak pomyślałam że moze u moich rodziców na grilu posiedzimy, oni chodzą wczesnie spać, a brat będzie na kawalerskim u TZ to nam nikt nie bedzie przeszkadzac

chwal się aaby fryzurką i bielizną
a striptizerką sie nie przejmuj. ma figurę i ładną buźkę, ale pewnie nie ma kochajacego faceta (bo ktory by jej pozwolił na taka prace??) a ty masz TZ i za 19 dni ślub i on napewno woli twoje "bułki" niż chudy tyłek takiej striptizerki

my jutro mamy spotkanie z DJ i animatorką do dzieci. a nie mamy nawet wybranej piosenki na 1. taniec przez to rozwalone auto TZ chodzi wsciekły i nic nie da sie z nim ustalić...
__________________
______________________
Bycie mamą jest najlepiej opłacaną pracą na świecie
- wynagrodzenie otrzymuje się w postaci czystej miłości
_________________________ __
minini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 11:47   #450
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Lipcowe Panny Młode - część II

Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
chwal się aaby fryzurką i bielizną
a striptizerką sie nie przejmuj. ma figurę i ładną buźkę, ale pewnie nie ma kochajacego faceta (bo ktory by jej pozwolił na taka prace??) a ty masz TZ i za 19 dni ślub i on napewno woli twoje "bułki" niż chudy tyłek takiej striptizerki
Na hipstery zdecydowałam się te, które kiedyś pokazywałam:

poetry feelings hipster.jpg

Włoski wrzucę do klubu wieczorem (choć naprawdę po tej próbnej nie ma się czym chwalić).

Dziękuję za to, co napisałaś
Problemów z samochodem serdecznie współczuję - nam przed ślubem też ciągle coś pada, jakbyśmy mieli mało wydatków
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-05-08 00:14:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.