Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

[FlightlessBird]

Napisane przez malinka_070190

Mniam szaszłyki!! Ja też chcę;D
Ja używam Naomi Campbell Cat Deluxe w sumie to nawey nie wiem ile one kosztują, bo zawsze jak mi się skończy to od TŻ dostaje


monisia kciuki będę 3mać

dastin kurcze pogoda zawsze pokrzyżyje plany;/ ja juz płynęłam w mega burzy! To była masakra! Wiosłowałyśmy z przyjaciółką i zamiast do przodu to do tyłu płynełyśmy
A dlaczego nie masz humorku?? Martwisz się co...??

Dzień dobry piękne;*
U mnie też brzydka pogoda

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------



Następna nie ma humoru?? ojj nie łądnie;*

A ja mam humor
Też miałam kiedyś Naomi Campbell Potem się pochwalę jak dzisiejsze zakupy

Pogoda okropna - leje cholernie...

[malinka_070190]

Napisane przez andzia1989r

Wiecie co wam powiem... Brak czasu aż mnie boli. Chodzę zmęczona, nie mam czasu nawet na jakieś takie małe spa dla siebie. Wstyd się przyznac, ale wczoraj po 1,5 tygodnia nogi ogoliłam

Praca, po pracy Tż, albo w domu. W domu rodzice przed spotkaniem z rodzicami Tż chcą co nieco sobie ustalic, żeby wyjśc z jakąś propozycją. Więc oglądamy sale itd itp...

Jeszcze jakaś robota się zawsze znajdzie, a Tż zaczęły się wakacje więc 4 dni w tygodniu nasze... Cieszę się oczywiście, ale też źle mi, że mam mało czasu chociażby na was czy babskie ploty z psiapsiółką...

Byle do końca lipca... A potem szukam po prostu NORMALNEJ pracy.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

P.s Wiem, że ostatnio zdecydowanie mniej się udzielam i mniej mnie widac, ale myślę o was ciepło i jak tylko mogę to wpadam i chociaż czytam co u was

Ważne, że o nas pamiętasz My tez pamiętamy o Tobie
Tak jak mówisz wytrzymaj do tego lipca a potem już z górki


FlightlessBird no ja też na hymor nie narzekam;p oki to jak coś to się pochwal

[dastin]

Napisane przez malinka_070190

dastin kurcze pogoda zawsze pokrzyżyje plany;/ ja juz płynęłam w mega burzy! To była masakra! Wiosłowałyśmy z przyjaciółką i zamiast do przodu to do tyłu płynełyśmy
A dlaczego nie masz humorku?? Martwisz się co...??

No... trochę martwię. Nazbierało się trochę tegoJestem już zmęczona pschcnie bo problemy ciągną się już za mną drugi miesiąc. Atmosfera w domu do bani
Ale troszkę mi się humor poprawił bo prawdopodobnie będę dzisiaj na noc u Tż-ta więc troszkę oderwę się od tej toksycznej atmosfery. Trochę smutno mi też z tego powodu, że prawdopodobnie nie połyniemy na ten spływ przez tą pogodę a tak się cieszyłam

Napisane przez andzia1989r

Wiecie co wam powiem... Brak czasu aż mnie boli. Chodzę zmęczona, nie mam czasu nawet na jakieś takie małe spa dla siebie. Wstyd się przyznac, ale wczoraj po 1,5 tygodnia nogi ogoliłam

Praca, po pracy Tż, albo w domu. W domu rodzice przed spotkaniem z rodzicami Tż chcą co nieco sobie ustalic, żeby wyjśc z jakąś propozycją. Więc oglądamy sale itd itp...

Jeszcze jakaś robota się zawsze znajdzie, a Tż zaczęły się wakacje więc 4 dni w tygodniu nasze... Cieszę się oczywiście, ale też źle mi, że mam mało czasu chociażby na was czy babskie ploty z psiapsiółką...

Byle do końca lipca... A potem szukam po prostu NORMALNEJ pracy.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

P.s Wiem, że ostatnio zdecydowanie mniej się udzielam i mniej mnie widac, ale myślę o was ciepło i jak tylko mogę to wpadam i chociaż czytam co u was

Fajnie, że chociaż wpadłaś na chwilkę i my też o Tobie pamiętamy
Trzymaj się tam i powodzenia na spotkaniu z rodzicami

[mu_minka1988]

Hey dziewczyny. Jaka ja słaba. Musiałam spać na siedząco, bo się dusiłam całą noc. Wczoraj z TŻ w taką wstrętną pogodę na festyn pojechaliśmy, żeby na karuzeli pojeździć. Było strasznie zimno i mżyło cały czas i sie doprawiłam znowu, a dopiero co głos odzyskałam. Jak to moja siostra mówi mamy nasra.e w głowach bo jechaliśmy 50 km, żeby na karuzeli pojeździć... Ale teraz mam za swoje...

Kurcze chcieliśmy zamieszkać razem, ale chyba na razie się wstrzymamy z tym. Teraz póki co mieszkam u rodziców. Jedzeniem ani opłatami nie muszę się martwić, TŻ w sumie też. Często kupujemy jedzenie, ale to kropla w morzu. Najbardziej przerażają mnie opłaty mieszkania. Tzn. utrzymamy się bez problemu tylko już raczej nie zdołalibyśmy tyle na wesele odkładać. Teraz każde co miesiąc po 400 zł odkłada na wspólne konto, w sumie 800, ale pewnie nie damy rady tyle odłożyć jak zamieszkamy razem na swoim. Kurcze tak źle, a tak nie dobrze.... Mówią, że pieniądze szczęścia nei dają, ale wszystko wokół nich się obraca

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

Hey dziewczyny. Jaka ja słaba. Musiałam spać na siedząco, bo się dusiłam całą noc. Wczoraj z TŻ w taką wstrętną pogodę na festyn pojechaliśmy, żeby na karuzeli pojeździć. Było strasznie zimno i mżyło cały czas i sie doprawiłam znowu, a dopiero co głos odzyskałam. Jak to moja siostra mówi mamy nasra.e w głowach bo jechaliśmy 50 km, żeby na karuzeli pojeździć... Ale teraz mam za swoje...

Kurcze chcieliśmy zamieszkać razem, ale chyba na razie się wstrzymamy z tym. Teraz póki co mieszkam u rodziców. Jedzeniem ani opłatami nie muszę się martwić, TŻ w sumie też. Często kupujemy jedzenie, ale to kropla w morzu. Najbardziej przerażają mnie opłaty mieszkania. Tzn. utrzymamy się bez problemu tylko już raczej nie zdołalibyśmy tyle na wesele odkładać. Teraz każde co miesiąc po 400 zł odkłada na wspólne konto, w sumie 800, ale pewnie nie damy rady tyle odłożyć jak zamieszkamy razem na swoim. Kurcze tak źle, a tak nie dobrze.... Mówią, że pieniądze szczęścia nei dają, ale wszystko wokół nich się obraca

Kurcze no to może faktycznie wstrzymajcie się z tym mieszkaniem razem...??

dastin postaraj się tak nie zamartwiać...
Wszystko się powoli zacznie układać...

[dastin]

Napisane przez mu_minka1988

Hey dziewczyny. Jaka ja słaba. Musiałam spać na siedząco, bo się dusiłam całą noc. Wczoraj z TŻ w taką wstrętną pogodę na festyn pojechaliśmy, żeby na karuzeli pojeździć. Było strasznie zimno i mżyło cały czas i sie doprawiłam znowu, a dopiero co głos odzyskałam. Jak to moja siostra mówi mamy nasra.e w głowach bo jechaliśmy 50 km, żeby na karuzeli pojeździć... Ale teraz mam za swoje...

Kurcze chcieliśmy zamieszkać razem, ale chyba na razie się wstrzymamy z tym. Teraz póki co mieszkam u rodziców. Jedzeniem ani opłatami nie muszę się martwić, TŻ w sumie też. Często kupujemy jedzenie, ale to kropla w morzu. Najbardziej przerażają mnie opłaty mieszkania. Tzn. utrzymamy się bez problemu tylko już raczej nie zdołalibyśmy tyle na wesele odkładać. Teraz każde co miesiąc po 400 zł odkłada na wspólne konto, w sumie 800, ale pewnie nie damy rady tyle odłożyć jak zamieszkamy razem na swoim. Kurcze tak źle, a tak nie dobrze.... Mówią, że pieniądze szczęścia nei dają, ale wszystko wokół nich się obraca

Oj Ty to biedna jesteś, ciągle chorujesz wykuruj się do końca.
No niestety wszystko kręci się wokół pieniędzy Fajnie, że macie opcję mieszkania z rodzicami i nikt nie ma o to pretensji... Gdyby mój ojciec był normalny to pewnie też już teraz mieszkała bym z Tż-tem u mnieA tak.. to musimy czegoś szukać do wynajęcia. Także nie wiem jak będzie z kasą



Dobra dziewczynki ja uciekam Będę albo dzisiaj wieczorem albo dopiero jutro. Trzymajcie się i miłej niedzieli życzę

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez malinka_070190

Kurcze no to może faktycznie wstrzymajcie się z tym mieszkaniem razem...??

dastin postaraj się tak nie zamartwiać...
Wszystko się powoli zacznie układać...

mam nadzieję... mam nadzieję...

[malinka_070190]

Napisane przez dastin

Oj Ty to biedna jesteś, ciągle chorujesz wykuruj się do końca.
No niestety wszystko kręci się wokół pieniędzy Fajnie, że macie opcję mieszkania z rodzicami i nikt nie ma o to pretensji... Gdyby mój ojciec był normalny to pewnie też już teraz mieszkała bym z Tż-tem u mnieA tak.. to musimy czegoś szukać do wynajęcia. Także nie wiem jak będzie z kasą



Dobra dziewczynki ja uciekam Będę albo dzisiaj wieczorem albo dopiero jutro. Trzymajcie się i miłej niedzieli życzę

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------


mam nadzieję... mam nadzieję...

Udanej niedzieli z Tż

[mu_minka1988]

Nie mam możliwości poleżeć w łóżku. Mam dzisiaj imprezkę urodzinową, taką małą rodzeństwo przyjedzie. Heh nawet mi się nie chce.

No mój TŻ praktycznie już 2 lata tak u mnie pomieszkuje. Chyba na razie przy tym zostaniemy... Choć wolałabym na swoim. Marzę przede wszystkim o swojej kuchni...

[FlightlessBird]

A my czekamy na szaszłyki głodna jestem oj głodna.
Zakupy z TŻ skończą się albo bez żadnych łowów, albo zapewne z jakąś obcisłą sukienką/tuniką/bluzką Bo TŻ tylko obcisłe rzeczy na mnie uznaje

Pogoda jest taka, że nawet nie chce mi się na te zakupy jechać ale w domu też siedzieć nie będę, bo oszaleć można od ciągłego leżenia w łóżku

[malinka9191]

Napisane przez mu_minka1988

Hey dziewczyny. Jaka ja słaba. Musiałam spać na siedząco, bo się dusiłam całą noc. Wczoraj z TŻ w taką wstrętną pogodę na festyn pojechaliśmy, żeby na karuzeli pojeździć. Było strasznie zimno i mżyło cały czas i sie doprawiłam znowu, a dopiero co głos odzyskałam. Jak to moja siostra mówi mamy nasra.e w głowach bo jechaliśmy 50 km, żeby na karuzeli pojeździć... Ale teraz mam za swoje...

Kurcze chcieliśmy zamieszkać razem, ale chyba na razie się wstrzymamy z tym. Teraz póki co mieszkam u rodziców. Jedzeniem ani opłatami nie muszę się martwić, TŻ w sumie też. Często kupujemy jedzenie, ale to kropla w morzu. Najbardziej przerażają mnie opłaty mieszkania. Tzn. utrzymamy się bez problemu tylko już raczej nie zdołalibyśmy tyle na wesele odkładać. Teraz każde co miesiąc po 400 zł odkłada na wspólne konto, w sumie 800, ale pewnie nie damy rady tyle odłożyć jak zamieszkamy razem na swoim. Kurcze tak źle, a tak nie dobrze.... Mówią, że pieniądze szczęścia nei dają, ale wszystko wokół nich się obraca

oj biedna Ty, wykuruj się teraz do samego końca

A co do mieszkania, to jeśli nikt Was się o nic nie czepia ani nic, to póki co zostańcie przy tym..

Napisane przez dastin

Oj Ty to biedna jesteś, ciągle chorujesz wykuruj się do końca.
No niestety wszystko kręci się wokół pieniędzy Fajnie, że macie opcję mieszkania z rodzicami i nikt nie ma o to pretensji... Gdyby mój ojciec był normalny to pewnie też już teraz mieszkała bym z Tż-tem u mnieA tak.. to musimy czegoś szukać do wynajęcia. Także nie wiem jak będzie z kasą



Dobra dziewczynki ja uciekam Będę albo dzisiaj wieczorem albo dopiero jutro. Trzymajcie się i miłej niedzieli życzę

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------


mam nadzieję... mam nadzieję...

miłej niedzieli i zazdroszczę nocy z TŻtem



A ja to znów tylko na chwilkę, bo szykuję się i jadę do TŻ-ta w końcu odpocznę chwilę od tego co się w domu dzieje także miłego popołudnia wszystkim życzę do usłyszenia wieczorkiem

[dahna1990]

Napisane przez FlightlessBird

Witam moje śliczności

Ja już na nogach a TŻ śpi Jak patrzę za okno, to znowu się wszystkiego odechciewa. Tak pochmurnie Do wtorku ma być podobno deszczowo, a potem ma wrócić lato w końcu, bo w takim tempie, to ja się nigdy nie opalę

A za mną ostatnio chodzi piosenka Miki - I see you wpadła mi w ucho podczas serialu

Dziś na obiad szaszłyki potem na miasto, ale znając TŻ, nie pochodzę tam długo. Skończy się na zakupie wody toaletowej, bo na tym mi najbardziej zależy A wy Dziewczyny używacie jakichś drogich perfum czy takich tańszych?? Jakie zapachy np.?

Ja lubię zapachy Yves Rocher i na chłodne dni używam wanilii a teraz na wakacje malinki

Ja też idę dzisiaj do TŻta A teraz czekam na obiad jestem głodna jak wilk

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

300 post

[aga512152]

Hej dziewczyny
ale dziśmiałam zwariowany poranek okazało się że zmienili nam godziny egzaminów z 16 na 12 ja tu jeszzcze w piżamce ganiam po domku a na zegarku 9 dzwoni koleżanka czy wiem o tym.ja szok szybko się ogranęłam, wyprasowałam koszulę i poleciałam (oczywiście musiałam zmoknąć leje jak by ktoś wiaderkiem cały czas lał;/;/) a najgorsze że tam gdzie mieszkan na codzień ludzie znó boją się że może być powódź, podtopienia na bank
Co do zapachów moim numerem jeden od 10 lat jest c-thru zielone kocham kocham i wierna do końca, czasami dla odmiany kupię flakoni kate moss różowe bądź naomi cambell cat de lux.
Dastin miłego dnia z TŻ no i nocki
mu_minka1988 zdrówka , zdówka i jeszcze raz zdrówka. Kuruj się

U mnie na obiadek dziś pieczone ziemniaki z ziołami i kurcza faszerowany kurde TŻ się postarał, nawet zrobił galaretkę w kształcie serduszke (mmmm romantyk mu się włączył) hehe
miłego dnia dziewczynki

p.s. kurdę czekam na wyniki tego egzaminu co dziś pisałam oby zaliczyć i będę bardzo zadowolona i będę miała WAKACJE!!!!!!

[FlightlessBird]

Ja już u TŻ
zrezgynowaliśmy z zakupów głównie ze względu na pogodę jutro się przejedziemy, bo spędzamy cały dzień razem

objadłam się szaszłykami, a teraz TŻ męczy się z winem, bo oczywiście korkociągu w domu nie ma Tzn. jest, ale zepsuty od wieków

Godzina 15, a my już wino pijemy. Straszne

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez FlightlessBird

Ja już na nogach a TŻ śpi Jak patrzę za okno, to znowu się wszystkiego odechciewa. Tak pochmurnie Do wtorku ma być podobno deszczowo, a potem ma wrócić lato w końcu, bo w takim tempie, to ja się nigdy nie opalę

Mi sie dzis plany pokrzyzowaly, bo pogoda nie dopisala, wiec dzis wieczor spedzam w domu z lapkiem
Ja tez tu sie wybielam, bo slonka brak

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez FlightlessBird

A wy Dziewczyny używacie jakichś drogich perfum czy takich tańszych?? Jakie zapachy np.?

Od 2008 uzywam oryginalnych i dosc drogi pefrum, i tylko jedne sobie sama kupialam, reszte dostaje w prezencie, albo od eks faceta, albo TZta lub rodzinki z zagranicy
Ale posiadam, tez wody toaletowe, ladnie pachnace

[dahna1990]

Napisane przez FlightlessBird

Ja już u TŻ
zrezgynowaliśmy z zakupów głównie ze względu na pogodę jutro się przejedziemy, bo spędzamy cały dzień razem

objadłam się szaszłykami, a teraz TŻ męczy się z winem, bo oczywiście korkociągu w domu nie ma Tzn. jest, ale zepsuty od wieków

Godzina 15, a my już wino pijemy. Straszne

Na wino nigdy nie jest za wcześnie

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez andzia1989r

Wstyd się przyznac, ale wczoraj po 1,5 tygodnia nogi ogoliłam

Ja nogi gole raz na 2 tygodnie, a uda raz na miesiac, bo mi wloski wolna rosna i mam jasne A co wiecej gole zwykla maszynka

[dahna1990]

Napisane przez NAUGHTYxANGEL

Ja nogi gole raz na 2 tygodnie, a uda raz na miesiac, bo mi wloski wolna rosna i mam jasne A co wiecej gole zwykla maszynka

To pozazdrościć Ja ogolę nogi rano a wieczorem już nie mam gładkich nóg

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez mu_minka1988

Hey dziewczyny. Jaka ja słaba. Musiałam spać na siedząco, bo się dusiłam całą noc. Wczoraj z TŻ w taką wstrętną pogodę na festyn pojechaliśmy, żeby na karuzeli pojeździć. Było strasznie zimno i mżyło cały czas i sie doprawiłam znowu, a dopiero co głos odzyskałam. Jak to moja siostra mówi mamy nasra.e w głowach bo jechaliśmy 50 km, żeby na karuzeli pojeździć... Ale teraz mam za swoje...

Ty sie najpierw wykuruj, a nie szalenstwa w glowie, dziewczyno, bo sobie tylko sytuacje zdrowotna pogarszasz

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez mu_minka1988

Kurcze chcieliśmy zamieszkać razem, ale chyba na razie się wstrzymamy z tym. Teraz póki co mieszkam u rodziców. Jedzeniem ani opłatami nie muszę się martwić, TŻ w sumie też. Często kupujemy jedzenie, ale to kropla w morzu. Najbardziej przerażają mnie opłaty mieszkania. Tzn. utrzymamy się bez problemu tylko już raczej nie zdołalibyśmy tyle na wesele odkładać. Teraz każde co miesiąc po 400 zł odkłada na wspólne konto, w sumie 800, ale pewnie nie damy rady tyle odłożyć jak zamieszkamy razem na swoim. Kurcze tak źle, a tak nie dobrze.... Mówią, że pieniądze szczęścia nei dają, ale wszystko wokół nich się obraca

Kochana, mieszkajcie teraz u rodzicow, ew. pomieszkujcie razem, a pieniazki odkladajcie i tak bedzie najlepiej I gratuluje odkladanych pieniazkow, bo przez rok w koncu to 9600 zl

[FlightlessBird]

Napisane przez NAUGHTYxANGEL

Od 2008 uzywam oryginalnych i dosc drogi pefrum, i tylko jedne sobie sama kupialam, reszte dostaje w prezencie, albo od eks faceta, albo TZta lub rodzinki z zagranicy
Ale posiadam, tez wody toaletowe, ladnie pachnace

eee jak to od eks faceta??

Napisane przez NAUGHTYxANGEL

Ja nogi gole raz na 2 tygodnie, a uda raz na miesiac, bo mi wloski wolna rosna i mam jasne A co wiecej gole zwykla maszynka

ja też golę zwykłą maszynką

Napisane przez dahna1990

To pozazdrościć Ja ogolę nogi rano a wieczorem już nie mam gładkich nóg

Mam niestety dokłądnie to samo...

[dwudziestolatka]

Można? tak nieśmiało, bo nie mamy jeszcze ani wyznaczonej daty i nie jesteśmy pewni, czy to będzie 2013 czy 2014...Wszystko zależy od pieniążków...Chcemy sami uzbierać na swoje wesele, a jeśli to się nie uda, to chociaż połowę sumy Kiedyś była mowa o 2o12, żeby razem już oglądać Euro:P ale to jednak było za szybkie tempo a chcemy, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i nie chcemy się tak spieszyć dopóki nie zdobędziemy całej sumy Podczytuję Was od pewnego czasu

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

Nie mam możliwości poleżeć w łóżku. Mam dzisiaj imprezkę urodzinową, taką małą rodzeństwo przyjedzie. Heh nawet mi się nie chce.

No mój TŻ praktycznie już 2 lata tak u mnie pomieszkuje. Chyba na razie przy tym zostaniemy... Choć wolałabym na swoim. Marzę przede wszystkim o swojej kuchni...

Kochana kuruj się!
A co do własnej kuchni to ja tez bym chciała miec
tu mieszkamy z TŻ, jego bratem i jego żoną. Ale na szczęście nikt mi się w kuchnie nie wcina


FlightlessBird co do winka to raz nie zawsze, dwa razy nie wciąż hihi


aga mniam mniam ziemniaczki pieczone;D pycha

Co do golenia nóg to ja golę raz w tygodniu, zawsze w sobote hehe
I mam maszynkę z wymiennymi wkładami;p

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez dwudziestolatka

Można? tak nieśmiało, bo nie mamy jeszcze ani wyznaczonej daty i nie jesteśmy pewni, czy to będzie 2013 czy 2014...Wszystko zależy od pieniążków...Chcemy sami uzbierać na swoje wesele, a jeśli to się nie uda, to chociaż połowę sumy Kiedyś była mowa o 2o12, żeby razem już oglądać Euro:P ale to jednak było za szybkie tempo a chcemy, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i nie chcemy się tak spieszyć dopóki nie zdobędziemy całej sumy Podczytuję Was od pewnego czasu

Witaj oczywiście, że można
Napisz coś więcej o Was

[dahna1990]

Napisane przez dwudziestolatka

Można? tak nieśmiało, bo nie mamy jeszcze ani wyznaczonej daty i nie jesteśmy pewni, czy to będzie 2013 czy 2014...Wszystko zależy od pieniążków...Chcemy sami uzbierać na swoje wesele, a jeśli to się nie uda, to chociaż połowę sumy Kiedyś była mowa o 2o12, żeby razem już oglądać Euro:P ale to jednak było za szybkie tempo a chcemy, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i nie chcemy się tak spieszyć dopóki nie zdobędziemy całej sumy Podczytuję Was od pewnego czasu

Witaj

[FlightlessBird]

Napisane przez dwudziestolatka

Można? tak nieśmiało, bo nie mamy jeszcze ani wyznaczonej daty i nie jesteśmy pewni, czy to będzie 2013 czy 2014...Wszystko zależy od pieniążków...Chcemy sami uzbierać na swoje wesele, a jeśli to się nie uda, to chociaż połowę sumy Kiedyś była mowa o 2o12, żeby razem już oglądać Euro:P ale to jednak było za szybkie tempo a chcemy, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i nie chcemy się tak spieszyć dopóki nie zdobędziemy całej sumy Podczytuję Was od pewnego czasu

witam nową PMkę
czekamy na jakieś informacje o Was

[dwudziestolatka]

Napisane przez malinka_070190

Witaj oczywiście, że można
Napisz coś więcej o Was

hmm tak jak w podpisie - znamy się od 2009r i jesteśmy razem od początku kwietnia 2009 w tamtym roku na moje urodziny dostałam pierścionek zaręczynowy - na razie to tak między nami oczywiście Znam się dobrze z najbliższą rodziną TŻ i on z moją też, często się widujemy. Może nie jesteśmy jakoś super długo ze sobą, ale czasami jest tak, że spotyka się jakąś osobę w życiu i już się wie, że to właśnie ta osobą jest tą jedyną dużo rozmawiamy, mamy podobne poglądy i zawsze jakoś potrafimy się dogadać nasz związek jest połączeniem ludzi szalenie zakochanych i jednocześnie będących najlepszymi przyjaciółmi. I tak jakoś padło, że może w 2013 uda się nam zgromadzić fundusze na wesele a ja jak dobrze pójdzie będę po obronie magisterki, więc zakończę swoją edukację To tak po krótce

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez dahna1990

Witaj

Napisane przez FlightlessBird

witam nową PMkę
czekamy na jakieś informacje o Was

dziękuję za powitanie

[dahna1990]

Napisane przez dwudziestolatka

hmm tak jak w podpisie - znamy się od 2009r i jesteśmy razem od początku kwietnia 2009 w tamtym roku na moje urodziny dostałam pierścionek zaręczynowy - na razie to tak między nami oczywiście Znam się dobrze z najbliższą rodziną TŻ i on z moją też, często się widujemy. Może nie jesteśmy jakoś super długo ze sobą, ale czasami jest tak, że spotyka się jakąś osobę w życiu i już się wie, że to właśnie ta osobą jest tą jedyną dużo rozmawiamy, mamy podobne poglądy i zawsze jakoś potrafimy się dogadać nasz związek jest połączeniem ludzi szalenie zakochanych i jednocześnie będących najlepszymi przyjaciółmi. I tak jakoś padło, że może w 2013 uda się nam zgromadzić fundusze na wesele a ja jak dobrze pójdzie będę po obronie magisterki, więc zakończę swoją edukację To tak po krótce

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------






dziękuję za powitanie

A po ile macie latek? I co studiujesz?

[malinka_070190]

Napisane przez dwudziestolatka

hmm tak jak w podpisie - znamy się od 2009r i jesteśmy razem od początku kwietnia 2009 w tamtym roku na moje urodziny dostałam pierścionek zaręczynowy - na razie to tak między nami oczywiście Znam się dobrze z najbliższą rodziną TŻ i on z moją też, często się widujemy. Może nie jesteśmy jakoś super długo ze sobą, ale czasami jest tak, że spotyka się jakąś osobę w życiu i już się wie, że to właśnie ta osobą jest tą jedyną dużo rozmawiamy, mamy podobne poglądy i zawsze jakoś potrafimy się dogadać nasz związek jest połączeniem ludzi szalenie zakochanych i jednocześnie będących najlepszymi przyjaciółmi. I tak jakoś padło, że może w 2013 uda się nam zgromadzić fundusze na wesele a ja jak dobrze pójdzie będę po obronie magisterki, więc zakończę swoją edukację To tak po krótce

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------






dziękuję za powitanie

No wiesz jak dla mnie to nie ma znaczenia ile się jest ze sobą. Tzn nie mówię o tym, żeby np po 3 miesiacach znajomosci brać slub.
Mój dziadek zawsze powtarzał, że żeby sprawdzić czy to ta jedyna na całe życie trzeba przeżyć ze sobą wiosne, lato, jesien i zime

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez FlightlessBird

eee jak to od eks faceta??

Jak jeszcze kiedys bylam ze swoim duzo mi ze USA przywiozl oryginalnych perfum i zostalo mi sie

[dwudziestolatka]

Mamy po 23 lata, a studiuję Administrowanie Firmą

[malinka_070190]

Napisane przez NAUGHTYxANGEL

Jak jeszcze kiedys bylam ze swoim duzo mi ze USA przywiozl oryginalnych perfum i zostalo mi sie

Aaaa... no chyba, że tak

dwudziestolatka mój TŻ jest w waszym wieku

[dahna1990]

Napisane przez malinka_070190

No wiesz jak dla mnie to nie ma znaczenia ile się jest ze sobą. Tzn nie mówię o tym, żeby np po 3 miesiacach znajomosci brać slub.
Mój dziadek zawsze powtarzał, że żeby sprawdzić czy to ta jedyna na całe życie trzeba przeżyć ze sobą wiosne, lato, jesien i zime

Bardzo ładnie powiedziane