Żonki 2009 cz.XXVIII

[SAMBAdiJANEIRO]

cześć śpiące królewny
ja już wstałam i zaraz jadę po mężula na lotnisko... kurde leje u mnie, że szok, a mężul chciał prosto z lotniska jechac na budowe... no nic dzisiaj mamy dzien odpoczywania w takim razie... mam tylko nadzieje ze od jutra zacznie sie znowu ladna pogoda bo musimy dzialac...

[martucha84]

Napisane przez india83

Zostałam sama czas na wspólny czas z kinem domowym czyli filmy, ktorych mój maz i tak ze mna nie obejrzy

Weronika postanawia umrzec

daj znać jak film, bo chcę obejrzeć a nie wiem czy warto, czytałaś książkę? odbiega od filmu?

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

cześć śpiące królewny
ja już wstałam i zaraz jadę po mężula na lotnisko... kurde leje u mnie, że szok, a mężul chciał prosto z lotniska jechac na budowe... no nic dzisiaj mamy dzien odpoczywania w takim razie... mam tylko nadzieje ze od jutra zacznie sie znowu ladna pogoda bo musimy dzialac...

wyprzytulajcie się
a co do nocy wyprzedaży to u nas też była ostatnio, i pojechaliśmy w podobnym celu jak wy - miały być fajne wyprzedaże, a nie było nic, cała noc polegała tylko na tym że sklep dłużej czynny nic więcej...
jakaś pomyłka...

[Scio]

Tak a propo tego bólu porodowego to wydaje mi się, ze tego bólu się nie pamięta aż tak bardzo, bo raz ze hormony, a dwa dostaje się ogromną "nagrodę" za te cierpienia i jak tak człowiek patrzy na tą małą kruszynkę, która jest miksem Ciebie i Twojego męża to po prostu rozmyślanie nad bólem schodzi na dalszy plan, nie ma na to czasu. Zadne inne badania, zabiegi, operacje nie kończą się az tak namacalną "nagrodą". A poza tym nie ma czasu na rozmyślanie, bo od razu maluch jest dostawiany i chce jeść, trzeba się nim zaopiekować, bo jest taki kruchy, bezbronny i całkowicie uzależniony od innych.

Co do porodów rodzinnych to ja od 8 do 9.30 leżałam na sali ogólnej - co jest okropne - bo mnie przerażało jak dziewczyna obok krzyczała (modliłam się, zeby oksy nie zadziałała), połozną miałam miłą, ale jak po 10 przyjechał mój mąż to była jeszcze milsza. Sto razy lepiej się rodzi z kimś, raz ze inaczej nas traktują, a dwa ja tam na ogólnej czułam się taka samotna, bo wiadomo, że położna nie siedziała ze mną non stop.
Ja miałam to utrudnienie, ze właściwie przez cały poród powinnam leżeć pod ktg. Bo oksy i cholestaza i trzeba było kontrolować tętno. Ale ja z bólu już sobie to dziadostwo odczepiłam, ograniczała mnie tylko kroplówka

India też jestem ciekawa tego filmu

Madzia 7.07 to szczęśliwy dzień - mój termin porodu

A tych domków okropnie zazdroszcze

[Madzialenka12344321]

cześć

ooo matko, chyba za długo spałam bo się właśnie obudziłam z bólem głowy. Wczoraj świadkowa wpadła po 18 i siedziałyśmy do 1 nad ranem. Nawet całą płytkę z mojego ślubu obejrzałyśmy (4 godziny) aaach wysmiałyśmy się, powspominałyśmy, super było. A dziś już mężulo wraca, ale nie wiem o której.

Samba na nauczyciela kontraktowego U mnie też leje.

Napisane przez Scio

Madzia 7.07 to szczęśliwy dzień - mój termin porodu

oby, oby był szczęśliwy

[martucha84]

wzięłam długąąąąąąąąą kąpiel

wymoczyłam dupsko, wypilingowałam się i mam taką rewelacyjną skórę że aż mi przyjemnie


wczoraj wieczorem byli u nas przyjaciele, i już wiem że na bank (no chyba że jakieś trzęsienie ziemi nastąpi) będę miała 5 latki czyli zerówkę z moją iwonką
nooo i prawdopodobnie w ramach awansu na mianowanego będę prowadzić kółko przyrodniczo-doświadczeniowe
miodzio

[Madzialenka12344321]

Marta same 5-latki, czy u was tak jak u nas też będą grupy łączone 5 i 6 latki??

[martucha84]

same 5 latko, grupa czysta,6 latki też będą ale w innej grupie

[Madzialenka12344321]

Napisane przez martucha84

same 5 latko, grupa czysta,6 latki też będą ale w innej grupie

aha czyli u was rozdzielają

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

aha czyli u was rozdzielają

nie do końca bo w tej drugiej zerówce z 6 latkami będą też 5 latki, ale 5latków jest więcej więc żeby nie mieszać jedną mamy czystą a drugą mieszaną, i nie wiem czy to tyle zerówek czy jeszcze jakieś,
grup ogólnie jest 6 w tym dwie maluchów ale jak dalej to nie wiem bo nie pytałam

ale nie zdziwię się że jeszcze w ostatnim tygodniu sierpnia się coś pozmienia bo przetasowania się częste
póki co mamy listę samych 5 latków i nasza grupa pracuje od 7 do 17, tylko nie wiem czy jeden tydzień 7-12 drugi 12-17 czy stałe godziny, to się dowiem najwcześniej w sierpniu jak pójdę podpisać umowę,

[Madzialenka12344321]

Marta rozumiem. Fajnie, że będziesz miała jedną grupę z Iwi. ja niestety nie wiem ile jest 5 latków a ile 6 latków, bo mam tylko listy z nazwiskami dzieci.
A wiesz już na jakich podręcznikach będziecie pracować??

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta rozumiem. Fajnie, że będziesz miała jedną grupę z Iwi. ja niestety nie wiem ile jest 5 latków a ile 6 latków, bo mam tylko listy z nazwiskami dzieci.
A wiesz już na jakich podręcznikach będziecie pracować??

z tego co pamiętam to na WSiPowym razem w przedszkolu

[anika222]

Napisane przez martucha84

wzięłam długąąąąąąąąą kąpiel

wymoczyłam dupsko, wypilingowałam się i mam taką rewelacyjną skórę że aż mi przyjemnie


wczoraj wieczorem byli u nas przyjaciele, i już wiem że na bank (no chyba że jakieś trzęsienie ziemi nastąpi) będę miała 5 latki czyli zerówkę z moją iwonką
nooo i prawdopodobnie w ramach awansu na mianowanego będę prowadzić kółko przyrodniczo-doświadczeniowe
miodzio

apropo peelingu

wczoraj po kąpieli otwieram szafke i chciałam wziasc balsam ( mam cały komplet kosmetyków z dovedostała na uropdziny i dosc długo nie uzywałam) wziełam tubke do reki wycisneła nałozyłam na nogi i mowie kurde chyba sie popsuł takie jakis zważony pełno piachu w nim trudno trza wywalic... i połozyłam koło drzwi zeby wyrzucic do smieci otwieram szafke zeby wziasc z niwejki olejek patrze a tam drugi balsam... se mysle kurde przeciez nie kupiowałam drugiego.....co jest wziałam ten "balsam" co odłozyłam patrze a to peeling pod prysznic

no to sie pobalsamowałam peelingiem


zła jestem jak diabli mielismy jechac do inwałdu z Tuśką na wycieczke a tu dooopa bo leje od rana

[martucha84]

Napisane przez anika222

apropo peelingu

wczoraj po kąpieli otwieram szafke i chciałam wziasc balsam ( mam cały komplet kosmetyków z dovedostała na uropdziny i dosc długo nie uzywałam) wziełam tubke do reki wycisneła nałozyłam na nogi i mowie kurde chyba sie popsuł takie jakis zważony pełno piachu w nim trudno trza wywalic... i połozyłam koło drzwi zeby wyrzucic do smieci otwieram szafke zeby wziasc z niwejki olejek patrze a tam drugi balsam... se mysle kurde przeciez nie kupiowałam drugiego.....co jest wziałam ten "balsam" co odłozyłam patrze a to peeling pod prysznic

no to sie pobalsamowałam peelingiem


zła jestem jak diabli mielismy jechac do inwałdu z Tuśką na wycieczke a tu dooopa bo leje od rana

buhahahahahaha miałaś milutki balsamik
no leje brzydko u nas też.. bu

[Madzialenka12344321]

Anika no to miałas przygodę z pilingiem

A mi właśnie mąż napisał,że ok 14 powinien już być hm.... szybko jakoś, mieli być późno.

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Anika no to miałas przygodę z pilingiem

A mi właśnie mąż napisał,że ok 14 powinien już być hm.... szybko jakoś, mieli być późno.

może tak popili że nie mają sił na dłuższą zabawę


pamietam kawalerski męża mięli ogromne ognicho, było ich sporo i jak to się mówi w kupie raźniej, więc tak popili że jakiś kamień chcieli przesuwać, szkoda że ten kamień to coś w stylu pomnika był
faceciii

[Madzialenka12344321]

Marta mąż pojechał samochodem generalnie to całe towarzystwo bawiło sie już od piątku. Ale u nas była ta rodzinna imprezka u prababci poza tym mąż stwierdził, że jak jedyny tam jest żonaty i nie zostawi żony samej na dwie nocy hehe Miał jechać w sobotę z samego rana na paintball-a ale go przeziębienie rozłożyło i odwołał to i pojechał do nich (50 km do jakiegoś domku) dopiero po 13. Wczoraj ta świadkowa była u mnie (to ona bierze ten ślub za 3 tygodnie) i mówiła, że faceci mają późno wracać. Pewnie mój mąż się źle czuje, bo pić miał mała ze względu, ze leki bierze no i że prowadzi następnego dnia.

eeee w takim razie muszę się zacząć ogarniać i kurde znowu się nie pouczę dziś na ten egzamin, bo przy mężu motywacja do nauki odchodzi w siną dal

aaaa co oni za pomnik tam mieli?? To gdzie to ognisko było??

[baja_86]

Napisane przez martucha84

wzięłam długąąąąąąąąą kąpiel

wymoczyłam dupsko, wypilingowałam się i mam taką rewelacyjną skórę że aż mi przyjemnie


wczoraj wieczorem byli u nas przyjaciele, i już wiem że na bank (no chyba że jakieś trzęsienie ziemi nastąpi) będę miała 5 latki czyli zerówkę z moją iwonką
nooo i prawdopodobnie w ramach awansu na mianowanego będę prowadzić kółko przyrodniczo-doświadczeniowe
miodzio

też mam plany żeby jakieś kółko poprowadzić. Mamy już plastyczne więc to odpada, a szkoda bo lubię plastyczne zajęcia, no ale nie będę robić konkurencji Myślałam o kółku przyrodniczym, ale będę mieć maluchy a z nimi nie ma dużego pola do popisu więc musze to przemyśleć. No zobaczymy

[Madzialenka12344321]

Baja, Marta a wy te kółka prowadzić będziecie w ramach swoich zajęć, czy poza tymi zajęciami jako coś dodatkowego?

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

aaaa co oni za pomnik tam mieli?? To gdzie to ognisko było??

na wiosce obok tychów - mięli to w knajpie kolegi - do ich dyspozycji była zamykana sala plus na zewnątrz miejsce na ognicho - tam się zaprawili, potem skończyli w salce, a kamol to był taki wielki z tabliczką coś tam upamiętniającą i on był na terenie tej knajpy i jak byli trzeźwi to się śmiali że pewnie coś z nim będą robić i sie nie pomylili

Napisane przez baja_86

też mam plany żeby jakieś kółko poprowadzić. Mamy już plastyczne więc to odpada, a szkoda bo lubię plastyczne zajęcia, no ale nie będę robić konkurencji Myślałam o kółku przyrodniczym, ale będę mieć maluchy a z nimi nie ma dużego pola do popisu więc musze to przemyśleć. No zobaczymy

myślę że przyrodnicze dla maluchów jak najbardziej - zawsze możecie sadzić kiełki bo najszybciej rosną tudzież fasolę, więc dla dzieci to będzie widowiskowe bo nie znudzą się czekaniem możecie różne rodzaje ziemi mieć bawić się konsystencjami dolewając wody, taplać się w glinie piachu zimi, możecie mieć do tego doświadczenia - robić tęczę na lusterku itd...
roztapiać śnieg lód itd..
na prawdę przyrodnicze są bardzo wdzięczne polecam

Napisane przez Madzialenka12344321

Baja, Marta a wy te kółka prowadzić będziecie w ramach swoich zajęć, czy poza tymi zajęciami jako coś dodatkowego?

ja po zajęciach - dodadkowe zajęcie

[Madzialenka12344321]

Marta a skoro po zajęciach, to rozumiem, że płatne jako nadgodziny??

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta a skoro po zajęciach, to rozumiem, że płatne jako nadgodziny??

nie wiem
nie pracowałam w przedszkolu państwowym i nie wiem czy to tam też obowiązuje ale wiem że w szkole nauczyciele mają 2 godziny pracy za darmo (wyrównawcze, jakies kółka czy co tam innego dyr wymyśli) wiec jeśli to obowiązuje też w przedszkolu to pewnie w ramach tego a jak nie obowiązuje to jako nadgodziny,
dowiem się w sierpniu, bo nawet nie wypytywałam iwi o to jakoś z góry przyjęłam że w ramach darmowych

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

My w zerówkach w szkole pracujemy bez tych dodatkowych 2 godzin z KN. mamy etat 22 godziny + 3 dodatkowe zawsze, bo w zerówce jest praca na 25 godzin. (5 godzin przez 5 dni). Dopiero od klasy 1, nauczyciele mają etat 18 godzin + 2 z karty nauczyciela. Nie wiem jak jest w przedszkolu, ale wydaje mi się, że pewnie tak jak u nas. Więc reasumując możliwe , że będziesz je miała dodatkowo płatne jako nadgodziny. U nas pewnie by nie było na to funduszy, jak gdybam bo nigdy się nie pytałam.

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ho

Napisane przez Madzialenka12344321

My w zerówkach w szkole pracujemy bez tych dodatkowych 2 godzin z KN. mamy etat 22 godziny + 3 dodatkowe zawsze, bo w zerówce jest praca na 25 godzin. (5 godzin przez 5 dni). Dopiero od klasy 1, nauczyciele mają etat 18 godzin + 2 z karty nauczyciela. Nie wiem jak jest w przedszkolu, ale wydaje mi się, że pewnie tak jak u nas. Więc reasumując możliwe , że będziesz je miała dodatkowo płatne jako nadgodziny. U nas pewnie by nie było na to funduszy, jak gdybam bo nigdy się nie pytałam.

u nas jest tylko 1 zerówka 22 godzinna ta z 6 latkami reszta ma po 25 godzin, nie wiem jak w tym przedszkolu bo na prawdę mnie to nie intresowało od razu założyłam że non profit jak to się mówi, wiem natomiast że inna bardzo dobra koleżanka z przedszkola państwego ale nie naszego ma 2 godziny dodatkowo - prowadzi kółko plastyczne i wyrownawcze
i ma normalnie 25 godzin plus te dwie darmowe

[Madzialenka12344321]

Marta widać wszędzie jest inaczej

[Ana***]

Napisane przez martucha84

może tak popili że nie mają sił na dłuższą zabawę


pamietam kawalerski męża mięli ogromne ognicho, było ich sporo i jak to się mówi w kupie raźniej, więc tak popili że jakiś kamień chcieli przesuwać, szkoda że ten kamień to coś w stylu pomnika był
faceciii

Przestawiać pomnik
Przypomniało się, że u nas pod blokiem kiedyś w środku nocy... jacyś faceci (nie muszą chyba mówić, że po wodzie rozmownej ) chcieli rozbierać murek... na 4 piętrze było słychać cudnie nie wiem co czuli Ci z pierwszego piętra

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

U nas też leje a miałam się uczyć na leżaku na słoneczku...

[baja_86]

U nas kółka są bezpłatne, dzieci nie płacą, a my nie dostajemy dodatkowej kasy do wypłaty. Robimy to bo chcemy i już Kółko jest dla chętnych dzieci i w oddziale 9 godzinnym odbywa się to popołudniu, a w 5-godzinnym koleżanka zostawała po zajęciach na pól godziny, bo nie można dodatkowych zajęć prowadzić w podstawie programowej, a jeśli już to potem trzeba to odrobić. Nie wiem dokładnie jak to było w oddziale 9-godzinnym, ale chyba prowadzone to było w ramach godzin pracy nauczyciela- bo wiadomo, ze skoro dziecko jest w przedszkolu 9 godzin to jest sporo czasu żeby coś zrobić poza podstawą. To tak samo jak religia jest dodatkowa i bezpłatna i chodzą na nią dzieci których rodzice się na to zgodzili.

edit
a jeśli chodzi o godziny pracy n-li w państwowym przedszkolu to jeśli się ma w grupie dzieci 6-letnie to etat n-la wynosi 22 godziny. Jeśli ktoś sam ma oddział 5 godziny to dostaje jeszcze te 3 nadgodziny, bo zajęcia dydaktyczne zgodnie z podstawą programową powinny trwać 25 godzin tygodniowo. Ja teraz byłam zatrudniona na 22 godziny, ale nie miałam tych 3 nadgodzin bo do starszaków wchodziły pracować 3 nauczycielki (ja , zmienniczka i dyrekcja)
A jeśli grupa składa sie z 3,4 i 5 latków to etat nauczyciela wynosi 25 godzin.
I od nowego roku jak nie zmienią zapisu to wszyscy nauczyciele będą mieć 25 godzin i automatycznie mogą być problemy żeby każdy pozostał przy całym etacie

Jeśli chodzi o dodatkowe nadgodziny to poza tym stałymi jakie czasem mają dziewczyny pracujące w 5godzinnych oddziałach to nie są one takie częste, chyba ze wg grafiku wynika, że nie ma kogoś na resztę czasu pracy i wtedy dostajesz nadgodziny. ale chodzi mi o to, ze na dodatkowe zajecia nie dostaje sie płatnych nadgodzin-chyba, ze masz miec specjalną, po zajęciach pracę wyrównawczą z dzieckiem z trudnościmi w uczeniu się, ale to wg tej nowej ustawy o pomocy psychologiczno-pedagogicznej może robic to tylko specjalista, więc odpada. Generalnie cięzko dostać nadgodziny, raczej dyrektorzy starają się aby ich nie dawać, bo ogran prowadzący ma potem problemy, że za dużo kasy sie wydaje.
Wracając jeszcze do tej ustawy o pomocy psych.-ped. to dyrka wnioskowała o godziny dla logopedy itd i nie dostała zgody, bo nie ma funduszy, także śmiech na sali z tą ustawą. Dużo pracy, wielkie powoływanie zespołów itd a na końcu okazuje się, że i tak dzieciom zaden specjalista nie pomoże bo nie ma kasy aby go zatrudnić

[bzyczka1]

cześć
my znowu same w domku tż znowu na służbie. A w przyszłym tygodniu będzie miał ciągłą służbę, mają się ugadać z drugim chłopakiem i ustalić sobie który kiedy ma, obstawić muszą cały tydzień. I z tego co się już dogadali to będą mieć po 3 dni z rzędu.
BYliśmy wczoraj na zakupach, kupiłam sobie sukienkę o taką
http://sklep.cropp.com/odziez-damska...s/pcreateddate
ale tutaj tak kiepsko się prezentuje że aż mi wstyd się nią chwalić jest taka pastelowa żółta/kremowa, z takiego materiału jak koszule, no i właśnie muszę sobie do niej dokupić leginsy jakieś. mam ją tak do kolan.
I tż kupiliśmy taka koszulkę
http://sklep.cropp.com/odziez-meska_...s/pcreateddate

W sumie było sporo rzeczy ale co z tego jak rozmiarów na mnie nie było ;(
pogoda do bani, tż się martwi żeby powodzi znowu nie było bo inaczej wywiozą ich do Rybnika aż
zmykam posprzątać po obiedzie póki mała śpi.

[SAMBAdiJANEIRO]

Mężuś przywieziony i wyściskany...