Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[niunia_05]

Witam Was kochane W końcu znalazłam troszkę czasu żeby napisać Mały ważył tydzień temu 2100g Rośnie jak na drożdżach Nie mogę się doczekać kiedy go przytulę Ostatnimi czasu coś pobolewa mnie brzuszek, nie wiem czy to jakiś objaw zbliżającego się porodu? W środę zacznie się 36 tydzień Pozdrawiam wszystkie Mamusie

P.S. Dalej nie widniejemy z moim Patrysiem na liście Mam lipcowo-sierpniowych

[LadyInBlack2]

Napisane przez JustPi

mama na pewno rozumie, że dla Ciebie to nerwowy okres. Mnie ostatnio też zaczyna wszystko wkurzać i co raz częściej nerwy mi puszczają

wiem, że zrozumie ale mi głupio że tak na nią naskoczyłam..
jutro zadzwonię i się wytłumaczę raz jeszcze

Napisane przez brumek

Hihi znowu się zgadzam! Ja tak na razie teoretycznie to zamierzam karmić ok. pół roku, może nieco dłużej, ale na pewno nie rok. Wracam przeciez do pracy... Ale miałam wyrzuty straszne że zakładam takie krótkie karmienie i moje dziecko będzie przez to mniej odporne czy coś. No i jak się dowiedziała że moja mama mnie niecałe 2 miesiące karmiła to padłam!!! Bo ja odporność mam jak koń pociągowy! Jestem silna, sprawna i zdrowa. Więc najwyraźniej nie jest to czynnik decydujący i nie można dać się wpędzić w głupie poczucie winy!

też zamierzam karmić do momentu powrotu do pracy
może na początku będę odciągać pokarm ale nie wiem jeszcze, zobaczę jak to wszystko wyjdzie w rzeczywistości

Brumek, zaokrągliłaś się

Napisane przez brumek

A teraz się chwalę - mój mąż wygrał te zawody na których byliśmy cały dzień We wspinaczce ściankowej Nic wielkiego, bo to tylko taka zabawa lokalna, ale i tak jestem dumna a on zadowolony Poza tym cały dzień był przemiły Nawet deszcz nam nie popsuł nastrojów
Byliśmy w centrum sportów ekstremalnych, no i jak się pewni domyślacie nie na wiele chcieli mnie wpuścić Chociaż usiłowałam ich zbajerować
W końcu udało się na Monster Tracka. To takie GIGANTYCZNE samochody terenowe, na GIGANTYCZNYCH kołach, może kojarzycie - są czasem zawody w TV. No więc zasiadłam za kierownicą takiego i na początku nawet nie miałam siły wcisnąć sprzęgła. Żeby to zrobić (zresztą gaz też), musiałam się uczepiać na kierownicy i przyciągać z cały sił No ale pojeździłam trochę. Po takich bombowych wertepach i wrakach innych samochodów, bo na tym ponoć najlepsza zabawa polega

Napisane przez 83monia

wg mnie karmienie piersią jest dobre bo tanie. czy naprawdę wppływa na odpornosc to nie ejstem pewna - jakos moje dziecko pierwszy rok życia ciagle na atybiotyku a 9 mies cyckiem karmione (po 6 mies juz tez MM, bo wrocilam do rpacy). jego kuzynka dopiero jak poszla do rpzedszkola to zaczely sie katarki, antybiotyk rzadko. i nie mam pojęcia czemu tak jest. widocznie organizm jest slabszy i tyle. oczywiscie - moze zamiast zapalenia oskrzeli mialby zapalenie pluc ale tego sie juz nie dowiem... i potwierdzam - maalwe cycki pozwalaja wykarmic, moja mama miala male i mleka wiecej niz nasze mozliwosci, dokarmiala inne dzieci na porodowce nawet... ja mialam duzo, moja siostra jeszcze wiecej a do super cycatych nie nalezymy (standardowe polskie 75B )

po raz kolejny potwierdza się to, że wyznacznikiem zdrowia, odporności itp. wcale nie jest to, że mama karmiła nas własnym mlekiem
szkoda tylko, że cały czas pokutuje taka opinia..
nawet nam na SR położna z poradni laktacyjnej, która sama ma 3 dzieci, najmłodsze karmione piersią rok wbijała do głowy "KARMCIE DZIECI PIERSIĄ, TAK JEST ZDROWIEJ, NATURALNIEJ, DZIECI SĄ ODPORNIEJSZE, ZDROWSZE, ITP" no i to tak trochę daje jednak po głowie. Wiadomo, że każda (chyba) z nas chce karmić piersią ale właśnie potem jak się okazuje, że coś jest nie tak to ma przez takie gadanie wyrzuty sumienia. Nie tędy droga Ja podobnie jak Brumek nie byłam na maminym cycku a mam końską odporność, prawie nie choruję, nie mam żadnych alergii a niektóre z Was piszą nawet, że karmiły dzieci swoim pokarmem a dzieci i tak chorują. Więc naprawdę szkoda, że te opinie o karmieniu nie są jakoś wypośrodkowane.

Napisane przez dziubek79

Witam!
Tu ponownie mąż dziubka
Oto kolejna porcja zdjęć, mamusia powoli dochodzi do siebie, Szymuś również ma się bardzo dobrze.
Przekazuję pozdrowienia dla wszystkich ciotek!!!!

on jest cudny
kurczę, wierzyć się nie chce, że my takie skarby nosimy w brzuszkach i że one są takie urocze

Napisane przez Bartessa

ja nie wiem, boję sie
jutro ide do szpitala
mam nadzieje ze znajde choc chwilke przed wyjazdem i zajrze do was

będzie dobrze, nie bojaj

Napisane przez zanetaa88

Powołując się do JEZYKA fajnie napisała, że dzieciątko najpierw musi się oswoić z nowym miejscem,łóżeczkiem, zapachem a potem może ewentualnie przyjmować gości. Chciałabym aby mnie nikt nie odwiedzał jak będę już w domu, ale wiem że to nie uniknione...

nam to uświadamiali na SR, żeby dać dziecku czas na aklimatyzację a nie spraszać od razu dziadków, ciocie, wujków itp. Wiadomo, że dziadkowie będą chcieli zobaczyć wnuka/wnuczkę więc pierwsza wizyta powinna być króciutka- zobaczyć, nie dotykać i uprzejmie wyjść i należy im to uświadomić. Położna mówiła, że po upływie około miesiąca można powoli zapraszać gości na dłuższe odwiedziny. Nie wiem czy to u nas przejdzie, tak czy inaczej uprzedziliśmy rodziców.

[telik]

Ale jestem
wpisałam sie juz do nowego wątka nie wiedząc że ten jeszce nie zakonczony

brumek jak zwykle Twój brzuszek zachwyca, oczywiście jest już słuszniejszych rozmiarów, ale wciąż taki zgrabny i słodki

Napisane przez jacieeeee

Miałam dokładnie to samo Byliśmy na Transformersach i Mały mnie tak kopał, że siedzieć nie umiałam. Do tego bóle okresowe i byłam pewna, że zaraz urodzę. Ale film mi się podobał.

miałam to samo!!
w kinie byłam dość zmeczona i spiąca, a Jas tak szalał że nie umiałabym zasnąć (co sie niestety telikowi w kinie czesto zdarza :P )

Napisane przez dziubek79

Witam!
Tu ponownie mąż dziubka
Oto kolejna porcja zdjęć, mamusia powoli dochodzi do siebie, Szymuś również ma się bardzo dobrze.
Przekazuję pozdrowienia dla wszystkich ciotek!!!!

Mężu Dziubka dziękujemy za fotki, wasz synek wygląda już tak dostojnie, widać że rośnie w siłe


wróciłam z długiego spaceru, tak mi smutno jakos w domu było że poszłam zobczyć do męża do biura na chwilę,
posiedziałm z nim troche nawet mu cos pomogłam w exelu
wróciłam i sie zoorientowałam jaka głodna jestem...

jakoś tak mi dziwnie samemu w domu siedziec miałam od lipca na prawde na chorobowe pójsc i jkoś nie wiem nie widzę tego.
mysle ze co innego jak już Janek bedzie na świecie, bede nim zajeta i napewno docenie uroki niepracowania, ale póki co :niewiem:

[agadus]

mnie dzisiaj jakos tak brzuch pobolewał jak na okres ale jutro zaczynamy 38 tydzien i chciałabym urodzic ale tak żeby mnie złapało popołudniu bo chce jeszcze iść do rossa ale mimo że mam 3 cm. rozwarcia mogę urodzić o czasie chociaż mówią że z drugim dzieckiem szybciej idzie


a poza tym strasznie zgaga mnie pali

[blondynkapoznan]

ja idę spać Dobranoc mamuśki
jestem ciekawa co u Zanki moze rano beda jakies wieści

[brunetka2000]

Napisane przez brumek

Dzięki dziewczyny
Chociaż szczerze mówiąc poczułam się jak słonio-wieloryb przez te słowa, że taki wielki już

No wiesz co jak tak możesz myśleć, wyglądasz cudownie, ale jakbyś jeszcze wstawiła całe zdjęcie to by było super


Ja też nie mam zamiaru nikogo przyjmować w szpitalu U nas na szczęście są wyznaczone godziny odwiedzin i pisze, że jedna osoba może wchodzić Większość osób poinformowałam, żeby nie przychodzili do szpitala wiem, że po chamsku, ale powiedziałam, że to moja pierwsza ciąża i że będę wszystkiego uczyła i nie chce żeby mnie rozpraszali. Odwiedziny tak, ale już w domu I o dziwo większość była za tym, że mam racje Będzie tylko mój J. i pewnie mama z teściową, ale jakoś to zniosę

[Vaniliova11]

Dzięki za gratki z okazji rozpoczęcia 39 tc
Zanka
Bartessa również trzymam
Wodaqua i tak jest mi głupio bo dziewczyny już trzymały kciuki a tu no ale kciuki przydadza sie później

[agadus]

nie pamiętam która z Was pisała o karmieniu i wielkości piersi ale u mnie to sie sprawdziło nie mam duzych piersi a karmiłam 16 miesięcy a do ok 3,5-4 tylko na piersi i to bez butelki i smoczka zobaczymy jak to bedzie z drugim bardzo chce karmić ale jak tak długo karmiłam to moje sutki wyglądały jak wentyle od STARA ( taki duży samochód) i zanim doszły do siebie to dłuuugo mineło

a co do laktacji to moja koleżanka kupowała herbatkę z hippa dla mam karmiących i ponoc pomaga

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

brumek jak tak możesz pisać masz sliczny zgrabniutki brzuszek większy od ostatniego zdjęcia ale i tak mały jak na te tygodnie ale każda ma inny brzuch a Tobie do wieloryba to jeszcze daleko

[LadyInBlack2]

Napisane przez Vaniliova11

Byłam dziś na ktg i wyszło wszystko oprócz skurczy tak więc JustPi jesteśmy dwie baaaardzo uśpione bomby do tego z opuchlizną

i jeszcze ja ta z opóźnionym zapłonem
miałam przeca rodzić we wtorek w nocy

Napisane przez blondynkapoznan

powiem Wam że w poprzedniej ciąży często padały pyt i co urodziłaś już? albo moją mamę lub M ludzie pytali albo teksty " kulasz się jeszcze" załamka zero wyczucia i taktu!

za taki tekst bym zastrzeliła

Napisane przez jacieeeee

Co do odwiedzin, to wolałabym nie, ale nie wiem jak będzie. Rodzice są wyrozumiali, ale teściowie mogą nie wytrzymać. Już na poród zaczęli się szykować, ale pogadałam z TŻtem i wybija im to z głowy Dla mnie to paranoja

chociaż moja teściowa to niby pod szpitalem zamierzała stać
dlatego tym bardziej powiedziałam mężowi, że zakaz informowania kogokolwiek do momentu pojawienia się dziecka na świecie
no nie wyobrażam sobie rodzenia ze świadomością że teściowa stoi pod szpitalem

w ogóle wiecie co, to jest wkurzające
powinnyśmy skupiać się teraz na sobie, przygotowaniach do porodu itp a widzę, że nie tylko ja stresuję się takimi rzeczami jak np. żeby teściowa "z dobroci serca" nie przyjechała mi do domu posprzątać, ugotować i mężowe koszule wyprasować, żeby mi nikt pod szpitalem nie stał, żeby ludzie przestali dzwonić/pisać z głupimi pytaniami "urodziłaś już", żeby wszyscy uszanowali decyzję o nieodwiedzaniu w szpitalu, żeby po narodzinach dziecka nie wpadał ktoś co chwilę "z dobrymi radami". Jakże ja bym chciała się tym wszystkim nie denerwować

[Natka_]

Iustyna witajcie w domku za Zuziową nóżkę dalej zaciśnięte

Brumku Gratulacje dla męża
A brzuszek faktycznie wystrzelił, jest taki zgrabniutki

Kolina my kupiliśmy lateksowy firmy Hevea

Zanko jak tam?

Pozdrowienia dla Dziubka i Szymusia

[brunetka2000]

Napisane przez niunia_05

Witam Was kochane W końcu znalazłam troszkę czasu żeby napisać Mały ważył tydzień temu 2100g Rośnie jak na drożdżach Nie mogę się doczekać kiedy go przytulę Ostatnimi czasu coś pobolewa mnie brzuszek, nie wiem czy to jakiś objaw zbliżającego się porodu? W środę zacznie się 36 tydzień Pozdrawiam wszystkie Mamusie

P.S. Dalej nie widniejemy z moim Patrysiem na liście Mam lipcowo-sierpniowych

Niunia zasada była i jest nadal taka, że nie wystarczy napisać jedną wiadomość i widnieć na liście mamusiek. Trzeba się udzielać

[patik87]

Napisane przez niunia_05

Witam Was kochane W końcu znalazłam troszkę czasu żeby napisać Mały ważył tydzień temu 2100g Rośnie jak na drożdżach Nie mogę się doczekać kiedy go przytulę Ostatnimi czasu coś pobolewa mnie brzuszek, nie wiem czy to jakiś objaw zbliżającego się porodu? W środę zacznie się 36 tydzień Pozdrawiam wszystkie Mamusie

P.S. Dalej nie widniejemy z moim Patrysiem na liście Mam lipcowo-sierpniowych

na obecność na liście trzeba sobie zasłużyć, a nie pisać jedną wiadomość na cały wątek.

[brunetka2000]

Napisane przez patik87

na obecność na liście trzeba sobie zasłużyć, a nie pisać jedną wiadomość na cały wątek.

Czytasz w moich myślach

[sygine]

Napisane przez patik87

Piękny Wasz syneczek, Panie Dziubkowy.
Zauważyłam, że dzieci które rodzą się przez cc nie są wymęczone porodem, buźka od razu ładna i nie spuchnięta.
A i Szymek juuż smoka ssie.
Bierzecie do szpitala smoczek?

Bierzemy smoczek, bo jest on na naszej liście od położnej żeby w razie W mieć

A co do odwiedzin po porodzie to też powiedzieliśmy rodzicom, że nie mają przychodzić do szpitala jeśli poleżę standardowo dwie doby. Tylko męża chcę widzieć Natomiast jeśli będę musiała zostać dłużej to wtedy rodzice, teściowie i szwagierka mogą przyjść. Nikogo więcej wolałabym nie widzieć

[patik87]

Napisane przez brunetka2000

Czytasz w moich myślach

a Ty w moich

Ciekawa jestem jak tam zanka, chyba by dała znać jakby coś się rozkręciło?

Nerola gdzie Ty jesteś jak Cię nie ma?

[Natka_]

Ja smoczek też spakowałam, ale mam nadzieję, że nie będzie potrzeby jego użycia

[niunia_05]

To, że mam coraz mnie czasu na udzielanie się co minute w wątku oznacza, że nie należę do Mamusiek lipcowo-sierpniowych? Hmm....no coz widze ze nic tu po mnie.

[Vaniliova11]

Napisane przez brunetka2000

No wiesz co jak tak możesz myśleć, wyglądasz cudownie, ale jakbyś jeszcze wstawiła całe zdjęcie to by było super


Ja też nie mam zamiaru nikogo przyjmować w szpitalu U nas na szczęście są wyznaczone godziny odwiedzin i pisze, że jedna osoba może wchodzić Większość osób poinformowałam, żeby nie przychodzili do szpitala wiem, że po chamsku, ale powiedziałam, że to moja pierwsza ciąża i że będę wszystkiego uczyła i nie chce żeby mnie rozpraszali. Odwiedziny tak, ale już w domu I o dziwo większość była za tym, że mam racje Będzie tylko mój J. i pewnie mama z teściową, ale jakoś to zniosę

Dlaczego po chamsku ? Ja też powiedziałam wszystkim że w szpitalu będzie mnie odwiedzał tylko Tż i mam nadzieje że jak bede leżała z kimś na sali to do tej osoby nie beda chodziły pielgrzymki

[patik87]

Dzięki za odpowiedzi smoczkowe, ja też jednak spakuję.

Pytanie do dziewczyn które rodziły: " czy Wasze dzieci na dzień przed porodem przestały być aktywne, mało się ruszały"? bo tak czytam o objawach poprzedzających poród i mnie to zastanawia, czy aby u Wszystkich tak jest?

[sygine]

To ja już na dzisiaj się żegnam Życzę wam kolorowych jak zawsze A Zanka jeśli coś się u ciebie rozkręca i rozkręci na dobre to życzę szybkiego i mało bolesnego porodu

No i trzymam za wszystkie jutrzejsze wizyty!

[brunetka2000]

Ja też spakowałam smoczka i te nakładki na piersi, choć w szpitalu na tablicy pisze, że jest zakaz stosowania

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez niunia_05

To, że mam coraz mnie czasu na udzielanie się co minute w wątku oznacza, że nie należę do Mamusiek lipcowo-sierpniowych? Hmm....no coz widze ze nic tu po mnie.

Ale nikt ci nie każe pisać co minutę. Większość z nas ma jakieś obowiązki, a systematycznie piszemy. I nie masz się co obrażać, bo jakby każdego tak zapisywać to lista na 10 stron by była.

[agadus]

ja nie biore smoczka ale teraz jak Was czytam to sie zastanawiam czy nie spakować

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

a co do tych nakładek na sutki to mi mąz kupił do szpitala bo mnie bardzo bolało jak karmiłam małą ale Oliwka nie chciała wtedy doić cyca i karmiłam ja bez ale tak bolało z tydzień i przeszło pomogła masc bephanten i chyba rumiankiem przemywalam ale po tygodniu jak ręką odjął i tylko sama przyjemność karmienia była

[madziaranew]

w ogóle wiecie co, to jest wkurzające
powinnyśmy skupiać się teraz na sobie, przygotowaniach do porodu itp a widzę, że nie tylko ja stresuję się takimi rzeczami jak np. żeby teściowa "z dobroci serca" nie przyjechała mi do domu posprzątać, ugotować i mężowe koszule wyprasować, żeby mi nikt pod szpitalem nie stał, żeby ludzie przestali dzwonić/pisać z głupimi pytaniami "urodziłaś już", żeby wszyscy uszanowali decyzję o nieodwiedzaniu w szpitalu, żeby po narodzinach dziecka nie wpadał ktoś co chwilę "z dobrymi radami". Jakże ja bym chciała się tym wszystkim nie denerwować [/QUOTE]




Kurde a ja myslalam ze tylko ja mam takie glupie mysli. Na szczescie. Z tesciami I rodzicami nie bedzie problemy , ale Tz ciocia ktora jest bardzo ale to bardzo bezposrednia , no I jej rady , ktorych sie po prostu obawiam ,Bo jak powiedzialam ze nie bede oliwkowac dziecka to pytanie dlaczego , ja mam siostre na ktora moge liczyc , ale nie bardzo mi odpowiada zeby Tz ciocia po porodzie dwa dni byla z wizyta, ale jak wytlumacztpyc ze to dla dobra dziecka , zeby zarazki nie wnosic, nikt tego nie zrozumie.

Dzisiejszy dzien, do dupy , pogoda piekna , a ja nie moglam wytrzymac na sloncu 10 minut , wszyscy pojechali nad morze , a ja w domu, normalnie ryczec mi sie chce , mam juz dosyc tego ze nie moge wielu rzeczy, rower, slonce , sex.
W nocy spac nie moge , goraco ,niewygodnie.
Wiem ze Wy tez macie te problemy , a ja jeszcze sama swoimi , was czestuje , ale kurde , glupio az mi Tz - wi mowic , Bo on ostatnio biedny , spracowany, nie chce jeszcze mu dolkadac swoje zle humorki.


Dziubek masz slicznego synusia I to prawda co dziewczyny pisza ze jest o wiele mniej spuchniety niz po naturalnym.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Zanka trzymam kciukasy , Bo mam takie przeczucie , ze jednak sie zaczelo

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Brumek brzusio sliczny ,tez chce taki , ja to sie tulam, ciezko jak cholera

[brunetka2000]

Pisałam do Zanki, póki co wszystko się uspokoiło

[agadus]

no Zanki nie ma może położyła się lub jest na IP mówiła że ma skurcze co 10 min a nie miała przypadkiem jakiegos rozwarcia??

[madziaranew]

Czekam na Tz Bo jest na meczy , bedzie za pol godziny . Teraz troche boje sie kapac jak jestem sama w domu , Bo juz kilka razy bym sie posliznela w wannie.

[LadyInBlack2]

Napisane przez madziaranew

mam juz dosyc tego ze nie moge wielu rzeczy, rower, slonce , sex.
W nocy spac nie moge , goraco ,niewygodnie.
Wiem ze Wy tez macie te problemy , a ja jeszcze sama swoimi , was czestuje , ale kurde , glupio az mi Tz - wi mowic , Bo on ostatnio biedny , spracowany, nie chce jeszcze mu dolkadac swoje zle humorki.

jakbym normalnie o sobie czytała
będzie dobrze
hormony nam już buzują na finale

idę spać, mężu nakazał

[telik]

Napisane przez brunetka2000

Ja też spakowałam smoczka i te nakładki na piersi, choć w szpitalu na tablicy pisze, że jest zakaz stosowania [COLOR="Silver"]

.

jak pokazałm mojemu mężowi te nakładki to pierw mało co sie nie popłakał ze śmiechu po czym spoważniał i stwierdził, że nie to na pewno nie jest dla dziecka dobre, bo maluch powinniem czuc pierś itd

mysle że to troszke sie wystraszył że moje piersi to nietylko zwykłe babskie cycki do jego zabaw ale to przede wszystkim"butelka" dla dziecka

Napisane przez niunia_05

To, że mam coraz mnie czasu na udzielanie się co minute w wątku oznacza, że nie należę do Mamusiek lipcowo-sierpniowych? Hmm....no coz widze ze nic tu po mnie.

myśle że nie masz sie co gniewać . mnie tez nie było na kilku poczatkowych listach dopóki nie zaczełam sie wiecej udzielać. i dzis i tak jestem jedną z najmniej aktywnych uczestniczek tego wątku i też nie czuję sie tu tak pewnie jak mogą się czuć inne brzuchatki. Rozmuiem Cię że nie masz na tyle czasu aby często sie wypowiadać. Ale należy też zrozumieć po co została stworzona taka zasada.Dziewczyny piszą tu ze sobą od kilu miesięcy znają sie dobrze nawzajem, tworzą swoistą społeczność. Lista obejmuje mamy z tego wątku, mamy które coś o sobie nawzajem wiedzą. Myśleże nie ma co sie gniewać, wystarczy czasem wieczorem zerknąć co u n i pomachać chociaż łapką za pomocą kilku słów i tyle.

[madziaranew]

Napisane przez brunetka2000

Pisałam do Zanki, póki co wszystko się uspokoiło

To jednak byly przepowiadajace

[agadus]

dziewczyny Wy też tak macie że często jak np. leże to mam wrażenie jakbym nie mogła głębokiego wdechu wziąć i to jak na boku leże już nie mówie o leżeniu na wznak bo to juz całkiem mi źle

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

o Carmelka jest