Rozstanie z facetem, część XIX

[zverka]

Napisane przez niquolle

przechodziłam przez to samo..
wszystko pięknie-ładnie, zero oznak, że coś "wisi w powietrzu" i nagle-bum.. posypało się, jak domek z kart..
jeden sms i koniec związku..
życie, nie bajka




przeszło mi to w moim przypadku przez myśl.. zważywszy, że zdarzały Mu się "słodkie" sms'y od innych.. [chociaż, jak napisał-nie ma innej i nie było, taaaaa... ale, it's not my problem]



a teraz został mi tylko teatr w życiu
i przesłanie, żeby wiedzieć, kiedy ze sceny zejść... niepokonanym, rzecz jasna

Skąd ja to znam Ja mam ciszę do dziś :P Nawet sms że to koniec nie dostałam He he . A życie toczy się dalej :P

[ver_million]

Ale to nie znaczy, że masz się tulić do byle mięsa
Sama się prosiłaś o tę sytuację. Kumpel to kumpel, przekroczenie bariery niszczy przyjaźń.
Koleś jest żałosny z tym, że nic dla niego nie znaczysz itp.

Ale Malla, nie placze i nie narzekam, bo mi sie podobalo W sumie jest ok, i mozemy zostac nawet na poziomie zwyklego kumplowania sie. Jesli nie to plakac takze nie bede. Poniose po prostu konsekwencje i tyle. Ale watpie, ze tak sie stanie, narazie sie nie zanosi.

Ale muzycy sa FU. Pozostana FU. Przynajmniej Ci, ktorzy zyja marzeniami o wielkiej karierze i tysiacach groupies.

[h2o0]

Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś s*****synowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko.

[howdoi]

Napisane przez h2o0

Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś s*****synowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko.

lubi to.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez Veiovis

Szczerze to wątpie zeby chodziło o inną dziewczynę. Po pierwsze TŻ nie wychodził z domu od miesiaca bo miał egzamin za egzaminem. Po drugie on zawsze brzydził się zdradą i znajomościami na boku. Jestem na 99% pewna że nie spotkał kogoś innego.

A czy wytłumaczył? Sama nie wiem... wszystko odbyło się przez telefon niestety. Powiedział, że coś się wypaliło i że on się nie nadaje na faceta. Najpierw na spokojnie próbowałam się dowiedzieć o co chodzi, ale jak kręcił coraz bardziej to nagle coś we mnie pękło. Przypomniałam sobie jak bardzo płaszczyłam się przed poprzednim eksem i jak bardzo później tego żałowałam i stwierdziłam, że nie tym razem... Powiedziałam, że w takim razie rozstanmy się na co on, że ok na sam koniec powiedziałam mu, że szczerze go nienanwidze i się rozłączyłam.
To nie jest typ faceta, który nagle zmieni zdanie i przybiegnie z kwiatami. Mogę Was zapewnić, że kolejny i ostatni raz odezwie się do mnie żeby ustalic co z naszymi wspólnymi ,,sprawami".
Dodam jeszcze że związek był dość poważny. Mieliśmy naprawdę spore plany wobec siebie, nic się nie działo złego ostatnimi czasy... Tym bardziej nie wiem gdzie zawiniłam.
Baaardzo boli.

przykro mi...
Nie podejrzewałaś nic? Nie zachowywał się inaczej od jakiegoś czasu ?

[Veiovis]

Napisane przez howdoi

przykro mi...
Nie podejrzewałaś nic? Nie zachowywał się inaczej od jakiegoś czasu ?

Nic nie podejrzewałam. Wiadomo, ze była sesja, więc mało się widywaliśmy, rozmowy to też było tylko narzekanie na nauke... Ale to nie była pierwsza nasza sesja i zawsze wychodzilismy z tego bez szwanku.
Jest mi okropnie cięzko. Z dnia na dzień facet z którym planowałam wspolne życie konczy związek w 5 minut przez telefon.

[howdoi]

Napisane przez Veiovis

Nic nie podejrzewałam. Wiadomo, ze była sesja, więc mało się widywaliśmy, rozmowy to też było tylko narzekanie na nauke... Ale to nie była pierwsza nasza sesja i zawsze wychodzilismy z tego bez szwanku.
Jest mi okropnie cięzko. Z dnia na dzień facet z którym planowałam wspolne życie konczy związek w 5 minut przez telefon.

Przykro mi.
Szkoda, że zakończył to za pośrednictwem telefonu... Może nie miał odwagi powiedzieć Ci tego w cztery oczy... Pewnie bał się Twojej reakcji.

[agusiatko17]

Napisane przez h2o0

Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś s*****synowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko.

Ahhh Tego nam trzeba! ;]

[marcelina1210]

Napisane przez Veiovis

Z dnia na dzień facet z którym planowałam wspolne życie konczy związek w 5 minut przez telefon.

To chyba taka moda teraz kończenia związków przez telefon..
ja też dowiedziałam się że już nie chce być ze mną przez ten oto cudowny technologiczny wynalazek...
Tchórze !.

[pika87]

Napisane przez Veiovis

Nic nie podejrzewałam. Wiadomo, ze była sesja, więc mało się widywaliśmy, rozmowy to też było tylko narzekanie na nauke... Ale to nie była pierwsza nasza sesja i zawsze wychodzilismy z tego bez szwanku.
Jest mi okropnie cięzko. Z dnia na dzień facet z którym planowałam wspolne życie konczy związek w 5 minut przez telefon.

czyli standard, twój chociaż zadzwonił - mój wysłał sms-a (a byliśmy razem 3 lata, zaręczyny itp.) chyba Malla napisała, że zwykle za takimi akcjami stoją osoby trzecie i moze mieć rację. mój eks zarzekał się, że nikogo nie ma, że chce być sam bo nie dojrzał do związku... po miesiącu dowiedziałam się od jego mamy, że przy obiedzie poinformawał ich że jest z pewną dziewczyną i być może zostanie ojczymem bo ona ma dziecko. miej do tego co mówi dystans, nie wierz do końca w to co mówi i najwazniejsze nie kontaktuj się z nim

strasznie mi przykro, bo pamiętam jak ja się czułam - też nic nie wskazywało na to ze zamierza ze mną zerwać, nawet dla niepoznaki mówił, że kocha dwa dni przed tą całą sytuacją. achhh myślałam, że to ten jedyny, ale ja widać nim nie jest więc czekam na swojego Księcia Księciu PRZYBYWAJ

[Malla]

Napisane przez pika87

mój eks zarzekał się, że nikogo nie ma, że chce być sam bo nie dojrzał do związku... po miesiącu dowiedziałam się od jego mamy, że przy obiedzie poinformawał ich że jest z pewną dziewczyną i być może zostanie ojczymem bo ona ma dziecko.

Mój poprzedni też się zarzekał, że wypalił się uczuciowo (choć 3 dni wcześniej mówił, że kocha), nie chce być w żadnym związku, chce poukładać inne sprawy w swoim życiu, a w 2 dni po rozstaniu - uwaga, nie róbcie tego w domu, szkoda Waszych nerwów i czasu! --> jako że pozostawił na moim kompie swoje hasła, znalazłam w jego znajomych na NK nową koleżankę, do której wysyłał regularnie propozycje spotkania i ciągle dostawał kosza. Potem uaktywnił konta na portalach randkowych, ale nie udało mu się z nikim umówić. Do dzisiaj jest sam i przynajmniej układa sobie życie, a w międzyczasie przypomniał sobie o mnie

[Hosenka*]

Napisane przez Malla

Mój poprzedni też się zarzekał, że wypalił się uczuciowo (choć 3 dni wcześniej mówił, że kocha), nie chce być w żadnym związku, chce poukładać inne sprawy w swoim życiu, a w 2 dni po rozstaniu - uwaga, nie róbcie tego w domu, szkoda Waszych nerwów i czasu! --> jako że pozostawił na moim kompie swoje hasła, znalazłam w jego znajomych na NK nową koleżankę, do której wysyłał regularnie propozycje spotkania i ciągle dostawał kosza. Potem uaktywnił konta na portalach randkowych, ale nie udało mu się z nikim umówić. Do dzisiaj jest sam i przynajmniej układa sobie życie, a w międzyczasie przypomniał sobie o mnie

Kręcenie to chyba standard Mój ExExEx poinformował mnie, że potrzebuje samotności ... po 3 czy4 tygodniach zobaczyłam jak ta samotność wygląda

[elvegirl]

Napisane przez Hosenka*

Kręcenie to chyba standard Mój ExExEx poinformował mnie, że potrzebuje samotności ... po 3 czy4 tygodniach zobaczyłam jak ta samotność wygląda

No coś muszą mówić, żebyśmy "nie cierpiały za bardzo"

[Malla]

Napisane przez elvegirl

No coś muszą mówić, żebyśmy "nie cierpiały za bardzo"

Bo przecież "nie chcą nas ranić" i "zasługujemy na kogoś lepszego"

[pika87]

i kolejna banalny i standardowy tekst. mój chyba się zawiódł reakcją rodziny bo nie była zachwycona - nie skomentowali tej informacji, wyszli z pokoju!!! zabronili przyprowadzac dziewczyn do domu, stwierdzili, że źle go wycowali i kazali wyprowadzić z domu do wakacji wiem, że to taka reakcja bo byli na niego źli wkoncu zachował się jak dupek nie tylo w stosunku do mnie ale i do nich, i pewnie zmienią swoje zdanie na ten temat (moze nawet juz zmienili) ale bardzo było mi miło, kiedy staneli po mojej stronie. eksie czas dorosnąć!!!
jego tekst "nie mam życia w domu bo wszyscy są za tobą" bezcenny. sam chciał, żebym miała dobre stosunki z jego rodziną, a że świetnie się rozumieliśmy to takie były musi uważać na to co mówi, bo zanim mi ich przedstawił powiedział "nie martw się oni cię pokochają" no to pokochali, z wzajemnośćią )

[Malla]

Napisane przez pika87

mój chyba się zawiódł reakcją rodziny bo nie była zachwycona - nie skomentowali tej informacji, wyszli z pokoju!!! zabronili przyprowadzac dziewczyn do domu, stwierdzili, że źle go wycowali i kazali wyprowadzić z domu do wakacji

Śmiesznie wyszło Szkoda mi tylko kolejnej dziewczyny, której będzie się trzymał na siłę, żeby rodzina się nie obraziła

[Hosenka*]

Napisane przez elvegirl

No coś muszą mówić, żebyśmy "nie cierpiały za bardzo"

Dokładnie ...

[pika87]

Napisane przez Malla

Śmiesznie wyszło Szkoda mi tylko kolejnej dziewczyny, której będzie się trzymał na siłę, żeby rodzina się nie obraziła

on raczej nie nalezy do osób które robią coś na siłę jego stosunki z rodziną są dość specyficzne (co nie znaczy ze złe). oni poprostu chcieli mu uświadomić, że nie możana myśleć tylko o sobie i trzeba brać odpowiedzialność za to co się robi. nie wiem czy im wyszło, ale dobrze, że nie olali tej całej sprawy. wkurzyli się, bo wprowadził mnie do domu, traktowali mnie jak członka swojej rodziny, były wspólne święta, imieniny itd. mówił im, że będę jego żoną bo jestem taka wspaniała...a pewnego dnia (kilka dni po walentynkach które spędziliśmy w jego domu, były kwiatki, czekoladki... od niego) zerwał ze mną, i nawet ich o tym nie poinformował (pewnie się bał) przyznał się dopiero po naciskach mamy, która zdziwiona, że nie spędzamy razem wekeendu myślała ze się pokłuciliśmy, a tu taka akcja....! dobrak koniec tego wspominania bo nie chce mi sie o tym mysleć, lecę na zakupy bo nie mam nic do jedzenia a w między czasie zastanowie się co zrobić z tym pierścionkiem

[Dearlie]

Ooo, a więc nie tylko mój eks karmi mnie opowieściami jak to nie jest gotowy na nowy związek, bo jest taki wypalony po naszym I napewno dziewczyny, napewno z nikim się nie zwiąże! Absolutnie tego nie chce! Pffff... jak znam życie to już kogoś ma, bo wczoraj napisał do mnie o 2 w nocy z jakiś dziwnym sarkazmem, a nie sądzę, żeby ot tak sobie nie spał w niedzielę o tej godzinie. Nie odpisałam i mam plan nie odpisywać. W d*pie go mam. Nie będę się już za nim uganiała.

Napisane przez niquolle

cudownie.. bardzo się cieszę..
btw. kiedyś też marzyłam o aktorstwie na konkursy recytatorskie jeździłam, brałam udział w przedstawieniach.. ahhh..

Ja od dziecka występowałam w różnych przedstawieniach, także recytowałam Jeszcze 10 lat temu każdy z mojego otoczenia dałby sobie rękę uciąć, żw pójdę w tym kierunku, ale w liceum zamiast w klasie o profilu teatrologicznym wylądaowałam na biol-chemie i jakoś tak zagubiłam artystyczną duszę

Swoją drogą mi i tak już należy się jakiś Oskar za rolę, którą codziennie odgrywam od 10 do 18 Gram ją tak dobrze, że wierzcie mi, ale żadna moja klientka nigdy nie przypuszczałaby, że mam takie zaburzenia emocjonalne. Uśmiech nr 5 oraz radość życia mam wytrenowane do perfekcji

Napisane przez zverka

I tak trzymaj Kochana Super pomysł A jako kto pracujesz bo pewnie tylko ja nie wiem ?:P

Z wykształcenia jestem kosmetologiem, ale myślę, że bardziej można powiedzieć, że pracuję jako kosmetyczka

[janee90]

Napisane przez h2o0

Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś s*****synowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko.

przeczytania czegoś takiego bylo mi potrzeba

[bibi2412]

dziewczyny nie wiem skad to sie wzielo ale po rozstaniu zaczelam gotowac zauwazylam ze sprawia mi to radosc- sama czynnosc, pozniej jak widze zadowolone twarze domownikow (mamy szczegolnie) no i jedzenie oczywiscie robie rozne nowe dania,desery.. a nigdy wczesniej nie myslalam ze to moze byc takie fajne tak chcialam sie podzielic swoim szczesciem jest wiele fajnych rzeczy w zyciu ktorych warto sprobowac i warto robic cos nowego czytam was na biezaco i pozdrawiam,buzka!

[niquolle]

Napisane przez bibi2412

dziewczyny nie wiem skad to sie wzielo ale po rozstaniu zaczelam gotowac zauwazylam ze sprawia mi to radosc- sama czynnosc, pozniej jak widze zadowolone twarze domownikow (mamy szczegolnie) no i jedzenie oczywiscie robie rozne nowe dania,desery.. a nigdy wczesniej nie myslalam ze to moze byc takie fajne tak chcialam sie podzielic swoim szczesciem jest wiele fajnych rzeczy w zyciu ktorych warto sprobowac i warto robic cos nowego czytam was na biezaco i pozdrawiam,buzka!

no i elegancko
ja uwielbiam gotować.. ostatnio przymierzam się do kilku eksperymentów, ciekawe co mi z tego wyjdzie..
mój brat uwielbia, jak gotuję.. mamy podobne upodobania jeśli chodzi o potrawy, nie tylko tradycyjny schabowy i ziemniaki, ale makarony, różnego rodzaju sosy, szpinak, brokuły, krewetki i mnóstwo ziół, przypraw..

[solideja]

Kobietki, nie wierzcie facetom! No po prostu nie wierzcie, oni prawie zawsze mają dla Was drugą twarz, a inną pokazują całemu światu - oczywiście tę gorszą.

Może i są jakieś wyjątki i tego Wam życzę, ale ja sama już chyba nigdy w życiu żadnemu mężczyźnie nie zaufam!!!

Nie będę tu pisać co odkryłam odnośnie mojego eks, bo może i on w końcu wpadnie na to forum i wtedy nie wiadomo czy on będzie miał tyle moralności co ja żeby zachować to dla siebie...

Ale bez kitu, faceci to dno dno dno, jak to dobrze że ja z nim zerwałam, o rany jak dobrze!!! Całe szczęście, czego ja się dowiedziałam dziewczyny!!!

(kto się nie domyślił, niech wali na pw).

[LetMeBeYourFantasy_]

solideja ja tez bylam pewna, ze ex mnie nie oszukuje, a tu się sam przyznał, że nie do konca mówił mi prawde.. nie były to jakieś wielkie sprawy, ale sam fakt. Ja byłam raczej szczera, nie zdarzało mi się kłamać, czy czegoś zatajać (a że coś go nie obchodzilo, jego sprawa...)

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Tak w ogóle weszłam tu po to, żeby wam coś wkleić:

http://kwejk.pl/obrazek/222659/ex.html

staram się minimalizowac wejścia na watek, bo wtedy myślę o exie, ale to nie jest takie proste

[howdoi]

Napisane przez solideja

Kobietki, nie wierzcie facetom! No po prostu nie wierzcie, oni prawie zawsze mają dla Was drugą twarz, a inną pokazują całemu światu - oczywiście tę gorszą.

Może i są jakieś wyjątki i tego Wam życzę, ale ja sama już chyba nigdy w życiu żadnemu mężczyźnie nie zaufam!!!

Nie będę tu pisać co odkryłam odnośnie mojego eks, bo może i on w końcu wpadnie na to forum i wtedy nie wiadomo czy on będzie miał tyle moralności co ja żeby zachować to dla siebie...

Ale bez kitu, faceci to dno dno dno, jak to dobrze że ja z nim zerwałam, o rany jak dobrze!!! Całe szczęście, czego ja się dowiedziałam dziewczyny!!!

(kto się nie domyślił, niech wali na pw).

przykro mi ;/

[howdoi]

Napisane przez niquolle

no i elegancko
ja uwielbiam gotować.. ostatnio przymierzam się do kilku eksperymentów, ciekawe co mi z tego wyjdzie..
mój brat uwielbia, jak gotuję.. mamy podobne upodobania jeśli chodzi o potrawy, nie tylko tradycyjny schabowy i ziemniaki, ale makarony, różnego rodzaju sosy, szpinak, brokuły, krewetki i mnóstwo ziół, przypraw..

mmmmm uwielbiam spaghetti z tuńczykiem, szpinakiem w sosie śmietanowym ;P

[Nuska87]

Napisane przez solideja

Kobietki, nie wierzcie facetom! No po prostu nie wierzcie, oni prawie zawsze mają dla Was drugą twarz, a inną pokazują całemu światu - oczywiście tę gorszą.

Może i są jakieś wyjątki i tego Wam życzę, ale ja sama już chyba nigdy w życiu żadnemu mężczyźnie nie zaufam!!!

Nie będę tu pisać co odkryłam odnośnie mojego eks, bo może i on w końcu wpadnie na to forum i wtedy nie wiadomo czy on będzie miał tyle moralności co ja żeby zachować to dla siebie...

Ale bez kitu, faceci to dno dno dno, jak to dobrze że ja z nim zerwałam, o rany jak dobrze!!! Całe szczęście, czego ja się dowiedziałam dziewczyny!!!

(kto się nie domyślił, niech wali na pw).

Nie no, nie generalizujmy.. Bez przesady, na pewno są porządni faceci.. Gdyby istniało podobne forum dla mężczyzn, to wątek rozstaniowy i nawijanie na wstrętne babki byłby zapewne również mocno rozwinięty. Tak jak nieznośni i okropni są faceci, są również nieznośne babeczki. Ja się brzydzę zdradą (zgadałam solideja?) i sama bym tego nie zrobiła. NIGDY. NIKOMU. Podobnie jak bym nigdy nie zrobiła czegoś co osobiście mi by nie odpowiadało. To, że nie wszyscy tak mają, nie oznacza, że takie osoby nie istnieją

Po przeczytaniu książek o potędze podświadomości, postanowiłam stosować afirmacje i ściągnąć do siebie szczęście (nie koniecznie faceta)

[agusiatko17]

Napisane przez Nuska87

Po przeczytaniu książek o potędze podświadomości, postanowiłam stosować afirmacje i ściągnąć do siebie szczęście (nie koniecznie faceta)

Ja też właśnie jestem w trakcie czytania "sekretu" i mam zamiar pochłonąć "potęgę podświadomości" i jeszcze jakąś niedawno wynalazłam, ale nie pamiętam tytułu Oby tylko z łatwością przychodziło wierzenie że "to coś" już mamy

[tamlin111]

Napisane przez Nuska87

Nie no, nie generalizujmy.. Bez przesady, na pewno są porządni faceci.. Gdyby istniało podobne forum dla mężczyzn, to wątek rozstaniowy i nawijanie na wstrętne babki byłby zapewne również mocno rozwinięty. Tak jak nieznośni i okropni są faceci, są również nieznośne babeczki. Ja się brzydzę zdradą (zgadałam solideja?) i sama bym tego nie zrobiła. NIGDY. NIKOMU. Podobnie jak bym nigdy nie zrobiła czegoś co osobiście mi by nie odpowiadało. To, że nie wszyscy tak mają, nie oznacza, że takie osoby nie istnieją

Mój mąż mi to powtarzał przez 5 lat i du pa. Nie wierzę w takie słowa. To tak samo jak komuś całkowicie, bezgranicznie zaufać. Ja samej sobie nie ufam a co dopiero komuś.
Kur.wa jakiś dół mnie dopada, ale nie odnośnie eksa tylko obecnej znajomości

[agusiatko17]

Napisane przez tamlin111

Kur.wa jakiś dół mnie dopada, ale nie odnośnie eksa tylko obecnej znajomości

Aj aj dlaczegóż to

[blueone]

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

http://kwejk.pl/obrazek/222659/ex.html

staram się minimalizowac wejścia na watek, bo wtedy myślę o exie, ale to nie jest takie proste

Fajne

Ja też chyba musze ograniczyć wchodzenie na wątek, bo minęło już trochę czasu, a ja zaczynam niepotrzebnie dużo rozmyslac i roztrząsać...Chociaż ciężko będzie mi Was opuścić, bo przywiązałam się.

Tylko co tu robić jak jestem chora Malla dzięki za życzenia zdrowia, przydadzą się, bo mam naprawdę fajne plany na weekend.

niquolle, Dearlie cieszę się z Waszych planów. Oby tak dalej! Sama myślę też, że jestem fajniejszą, bardziej wartościową osobą bez tego związku...mam tylko nadzieję, że w następnym nie popełnię tych samych błędów i zachowam swoją odrębność, a bycie z kimś będzie okazją do obustronnej wymiany i dalszego rozwijania się jako człowiek. Tego sobie i Wam serdecznie życzę!