Nowe zadanie mamy - po poronieniu o brzuszki i maluszki dbamy cz. VII

[DAnia]

Napisane przez karina222

A widzisz, teraz będą jak znalazł, a tak to by trzeba było w ostatniej chwili przed wyjściem do szpitala odrywać. Tylko ciekawe po co te listwy?

Hmm... może szpitale nie mają kasy na wykończenia i to tak, żeby było ładniej na sali? Albo... do lania TŻta jak się nie sprawdzi przy porodzie

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez myha82

No to mnie nikt nic nie powiedział o tych listwach a miałam teraz remont to bym odkreciła

bo przypomniałyśmy sobie o tym dopiero, jak się okazało, że Karinie ma je kurier na porodówkę przywieźć

[karina222]

Napisane przez myha82

No to mnie nikt nic nie powiedział o tych listwach a miałam teraz remont to bym odkreciła

Mogę się z Tobą podzielić jakby co, bo zamówiłam 7 a chyba nie będą wszystkie potrzebne. No chyba, że na drugi dzień też trzeba mieć.

Zmierzyłam się w pasie i mam 117 cm To dużo?

[myha82]

Napisane przez DAnia

Hmm... może szpitale nie mają kasy na wykończenia i to tak, żeby było ładniej na sali? Albo... do lania TŻta jak się nie sprawdzi przy porodzie

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------


bo przypomniałyśmy sobie o tym dopiero, jak się okazało, że Karinie ma je kurier na porodówkę przywieźć

No to dobrze, ze teraz bo jeszcze bym nieprzygotowana pojechała na porodówkę

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez karina222

Mogę się z Tobą podzielić jakby co, bo zamówiłam 7 a chyba nie będą wszystkie potrzebne. No chyba, że na drugi dzień też trzeba mieć.

Zmierzyłam się w pasie i mam 117 cm To dużo?

Oj kusisz tymi pomiarami ja nie mam pojęcia ile mam

[karina222]

Napisane przez DAnia

Hmm... może szpitale nie mają kasy na wykończenia i to tak, żeby było ładniej na sali? Albo... do lania TŻta jak się nie sprawdzi przy porodzie

Ja myślę, że to drugie To mogłam zamówić takie co mają 15 cm wysokości a ja wzięłam 10 cm, to może ja mojemu na wszelki wypadek tak profilaktycznie dowalę zaraz jak te listwy przyjdą żeby się starał. A co ma zrobić Kasiek jak męża przy porodzie nie będzie?

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez myha82

Oj kusisz tymi pomiarami ja nie mam pojęcia ile mam

Ja nie miałam wcześniej takiej miarki krawieckiej w domu, więc też nie widziałam, a taką budowlaną się źle mierzy bo się zagina

[DAnia]

Napisane przez karina222

Zmierzyłam się w pasie i mam 117 cm To dużo?

Nie wiem, czy dużo, ale też się zmierzyłam i mam 112

Napisane przez karina222

Ja myślę, że to drugie To mogłam zamówić takie co mają 15 cm wysokości a ja wzięłam 10 cm, to może ja mojemu na wszelki wypadek tak profilaktycznie dowalę zaraz jak te listwy przyjdą żeby się starał. A co ma zrobić Kasiek jak męża przy porodzie nie będzie?

Profilaktycznie można - dobry pomysł
A co ma zrobić Kasiek? Na miejscu jej położnej i lekarza ja bym uważała

[karina222]

Napisane przez DAnia

Nie wiem, czy dużo, ale też się zmierzyłam i mam 112

Hm to ja mam chyba dużo, ale wiesz w 9 miesiącu to ten brzuch jakoś rośnie dużo szybciej, z tygodnia na tydzień widać dużą różnicę, więc masz szansę mnie dogonić

[madzik2221]

pytanie do mamus.jak i kiedy podawalyscie dzieciaczkom pierwsza marchewke albo jabluszko? gotowane czy surowe? jak przyrzadzalyscie? bo ja planuje tak za 2 tyg moze wczesniej podac mlodemu marchewke.i tak mysle ze zetrzec ja tylko i podac czy ugotowac i zmiksowac

[Myysiaaa]

Napisane przez madzik2221

pytanie do mamus.jak i kiedy podawalyscie dzieciaczkom pierwsza marchewke albo jabluszko? gotowane czy surowe? jak przyrzadzalyscie? bo ja planuje tak za 2 tyg moze wczesniej podac mlodemu marchewke.i tak mysle ze zetrzec ja tylko i podac czy ugotowac i zmiksowac

po 4miesiacu ja dalam malej jablko ciut wczesniej
surowe skrobane lyzeczka pozniej tarte na tarce a marchew ma byc ugotowana i zmiksowana
najpierw podajesz jedna rzecz przez tydzien jak sie nic nie dzieje wprowadzasz nastepną

justa super brzusio no i kącik maluszka tez fajowy
bella maluszki sa rozkoszne takie do schrupania

[madzik2221]

Napisane przez Myysiaaa

po 4miesiacu ja dalam malej jablko ciut wczesniej
surowe skrobane lyzeczka pozniej tarte na tarce a marchew ma byc ugotowana i zmiksowana
najpierw podajesz jedna rzecz przez tydzien jak sie nic nie dzieje wprowadzasz nastepną

justa super brzusio no i kącik maluszka tez fajowy
bella maluszki sa rozkoszne takie do schrupania

dzieki bardzo
myslisz ze jak dam za 2 tyg to cos mu bedzie? chcialabym juz sprobowac cos dac ale wiem ze to za wczesnie

[Myysiaaa]

Napisane przez madzik2221

dzieki bardzo
myslisz ze jak dam za 2 tyg to cos mu bedzie? chcialabym juz sprobowac cos dac ale wiem ze to za wczesnie

za 2tyg mozesz juz dac Oliwka jadla jablko jak miala 3,5miesiaca ale zacznij od malych porcji tzn lyzeczki i dawaj stopniowo wiecej

ja walsnie gotuje bigosik na jutro ale pachnie w calym domu

[kasiek64]

Napisane przez karina222

Właśnie tak słyszałam, że pod koniec porodu przychodzi pielęgniarka noworodkowa i mówi: proszę przygotować rożek, pieluchę jednorazową, pieluchę tetrową, ubranka dla dziecka i ze dwie listwy przypodłogowe

Napisane przez karina222

to może ja mojemu na wszelki wypadek tak profilaktycznie dowalę zaraz jak te listwy przyjdą żeby się starał. A co ma zrobić Kasiek jak męża przy porodzie nie będzie?

Napisane przez DAnia

Profilaktycznie można - dobry pomysł
A co ma zrobić Kasiek? Na miejscu jej położnej i lekarza ja bym uważała

Oj położnej to trochę szkoda bo ważna jest przy porodzie a mojego lekarza i tak chyba nie będzie bo dzisiaj dowiedziałam się że wielkie zmiany na ginekologii i położnictwie u nas. A jak obcy dostanie profilaktycznie to może mnie ładnie pozszywa Tylko jak ja te listwy w torbie upcham

Albo zostawię tz na korytarzu z listwami żeby czekał

[justa878]

załamałyście mnie, że mi się brzuch nie obniża więcej Wam nie pokażę, albo macie kłamać

Kubuś rządzi we wszystkim dobrze, że pościeli nie było w takim rozmiarze, to przynajmniej pościel nie kubusiowa jest

[karina222]

Napisane przez kasiek64

Albo zostawię tz na korytarzu z listwami żeby czekał

A duża jest odległość od łóżka porodowego do drzwi? Bo są takie listwy na 2,80 metra to byś mogła Go trzasnąć bez ruszania się z miejsca nawet w trakcie porodu, bo jak tak będzie stać z tymi listwami na korytarzu to mu może jeszcze coś głupiego przyjść do głowy A jak tam jeszcze będzie jakiś drugi tatuś z listwami czekał to już na bank coś wymyślą

Justa o jaki masz oklapnięty brzuch, prawie do kolona już Ci sięga Ale wiesz co, mi jakoś nie chce oklapnąć, więc może urodzę z takim sterczącym Wyprasowałaś już kota?

[kasiek64]

Napisane przez karina222

A duża jest odległość od łóżka porodowego do drzwi? Bo są takie listwy na 2,80 metra to byś mogła Go trzasnąć bez ruszania się z miejsca nawet w trakcie porodu, bo jak tak będzie stać z tymi listwami na korytarzu to mu może jeszcze coś głupiego przyjść do głowy A jak tam jeszcze będzie jakiś drugi tatuś z listwami czekał to już na bank coś wymyślą

Justa o jaki masz oklapnięty brzuch, prawie do kolona już Ci sięga Ale wiesz co, mi jakoś nie chce oklapnąć, więc może urodzę z takim sterczącym Wyprasowałaś już kota?

Myślę, ze te 2,80 wystarczą żeby sięgnąć.
Moja bratowa mówiła ostatnio, że ona tez wcale nie czuła ani nie widziała żeby brzuch jej opadł a wszyscy jej wmawiali

[karina222]

Napisane przez kasiek64

Moja bratowa mówiła ostatnio, że ona tez wcale nie czuła ani nie widziała żeby brzuch jej opadł a wszyscy jej wmawiali

I Justa tak właśnie chce Ja mam taką znajomą, która wszystko interpretuje jako początek porodu, któregoś dnia zrobiło mi się niedobrze po soku z kartonu to od razu stwierdziła, że brak apetytu i biegunka to początek porodu, a ja biegunki wcale nie miałam

[lulka265]

DZIEWCZYNY tak sobie czytam o tych waszych zbliżąjących sie porodach i tak Wam zazdroszczeczeka ją Was takie cudowne chwile!!!
ja bardzo miło wpsominam poród i tak rodzić mogłabym co chwilę

[kasiek64]

Napisane przez karina222

I Justa tak właśnie chce Ja mam taką znajomą, która wszystko interpretuje jako początek porodu, któregoś dnia zrobiło mi się niedobrze po soku z kartonu to od razu stwierdziła, że brak apetytu i biegunka to początek porodu, a ja biegunki wcale nie miałam

Mam wrażenie, że dla niektórych obserwatorów patrzenie na nas na tym etapie ciąży to nawet pierdnięcie w innej tonacji niż zwykle przepowiada zbliżający się poród

[karina222]

Napisane przez lulka265

DZIEWCZYNY tak sobie czytam o tych waszych zbliżąjących sie porodach i tak Wam zazdroszczeczeka ją Was takie cudowne chwile!!!
ja bardzo miło wpsominam poród i tak rodzić mogłabym co chwilę

To po co to CV wysyłałaś? A może teraz byś spróbowała porodu siłami natury? No mam nadzieję, że to będą cudowne chwile, zresztą moje wszelkie plany sięgają tylko do porodu, nie mam pojęcia co będzie później i na nic się nawet nie nastawiam. Na razie jestem chyba na etapie żegnania się z moim dotychczasowym życiem, bo już za parę dni świat zmieni się zupełnie i już nigdy nie będzie tak jak jest teraz, będzie lepiej

Napisane przez kasiek64

Mam wrażenie, że dla niektórych obserwatorów patrzenie na nas na tym etapie ciąży to nawet pierdnięcie w innej tonacji niż zwykle przepowiada zbliżający się poród

Wiesz, ja to mam już czasem dość tego bycia pod obserwacją i odpowiadania ciągle na pytanie jak się czuję. Wszyscy dookoła oferują pomoc i udzielają rad, a ja chcę mieć swoją przestrzeń, chcę to wszystko przeżyć po swojemu nie pod czyjeś dyktando.

[lulka265]

Oj zmieni się,zmieni i to bardzo!! ale zdecydowanie na lepsze!!
jak patrze jak ona sobie teraz śpi to jest najlepsze co mnie w żyicu spotkało

a CV wysyłałąm bo chce zobaczyć ile jestem jeszcze warta na naszym rynku pracy

[justa878]

Tak naprawdę 50% brzuchów tylko "opada"

mnie bardziej denerwują pytania w stylu: "boisz się?". Generalnie staram się nie myśleć o samym porodzie - wiem, że będzie bolało, ale po co mam się bać i nakręcać skoro tak naprawdę nie wiem co mnie czeka. Ostatnio teściowa mi wywaliła z tekstem, że ja to się na pewno boję porodu a co ona mi w głowie siedzi, czy co? Dopiero takie pytania doprowadzają mnie do stresów, bo wtedy myślę, że coś ze mną jest nie tak
telefony też mam z pytaniami, czy to już
ja się staram do "ludzi dobra rada" teraz za często nie wychodzić - bo po co mam tego słuchać. Tylko się niepotrzebnie denerwuję

[karina222]

Napisane przez lulka265

Oj zmieni się,zmieni i to bardzo!! ale zdecydowanie na lepsze!!
jak patrze jak ona sobie teraz śpi to jest najlepsze co mnie w żyicu spotkało

a CV wysyłałąm bo chce zobaczyć ile jestem jeszcze warta na naszym rynku pracy

No i właśnie to jest dla mnie najlepszy przykład jak mimo tego, że masz nie jedną noc nieprzespaną i na pewno momentami jesteś nieziemsko zmęczona, mówisz, że macierzyństwo to najlepsze co Cię w życiu spotkało. Dlatego też wkurzają mnie mamuśki, które tylko narzekają, bo jak na razie myślę, że samo dziecko, patrzenie na to jak się rozwija, jak cieszy się na widok rodziców wynagradza wszystkie te nocne wstawania, kolki i zmęczenie i to co napisałaś podtrzymuje we mnie to wyobrażenie

I co dostałaś jakąś odpowiedź na CV?

Napisane przez justa878

Tak naprawdę 50% brzuchów tylko "opada"

mnie bardziej denerwują pytania w stylu: "boisz się?". Generalnie staram się nie myśleć o samym porodzie - wiem, że będzie bolało, ale po co mam się bać i nakręcać skoro tak naprawdę nie wiem co mnie czeka. Ostatnio teściowa mi wywaliła z tekstem, że ja to się na pewno boję porodu a co ona mi w głowie siedzi, czy co? Dopiero takie pytania doprowadzają mnie do stresów, bo wtedy myślę, że coś ze mną jest nie tak
telefony też mam z pytaniami, czy to już
ja się staram do "ludzi dobra rada" teraz za często nie wychodzić - bo po co mam tego słuchać. Tylko się niepotrzebnie denerwuję

To mój brzuch widocznie jest w tych drugich 50% i nie oklapnie

Ja na szczęście z takimi tekstami mam spokój, ale jedna nasza sąsiadka ciągle mojemu mężowi wmawia, że widać po nim, że jest przerażony tym co Go czeka

[kasiek64]

Napisane przez karina222

To mój brzuch widocznie jest w tych drugich 50% i nie oklapnie

Ja na szczęście z takimi tekstami mam spokój, ale jedna nasza sąsiadka ciągle mojemu mężowi wmawia, że widać po nim, że jest przerażony tym co Go czeka

A ja takie porady jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam. Niech kazdy sobie gada a ja i tak po swojemu zrobie

[justa878]

Napisane przez karina222

I co dostałaś jakąś odpowiedź na CV?

To mój brzuch widocznie jest w tych drugich 50% i nie oklapnie

Ja na szczęście z takimi tekstami mam spokój, ale jedna nasza sąsiadka ciągle mojemu mężowi wmawia, że widać po nim, że jest przerażony tym co Go czeka

Pewnie tak jest z Twoim brzuchem, mój ma jeszcze czas

musisz zrobić zdjęcie swojego Tż-ta przerażonego

[karina222]

Napisane przez kasiek64

A ja takie porady jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam. Niech kazdy sobie gada a ja i tak po swojemu zrobie

Ja też sobie tego do serca nie biorę tylko trochę jestem już tym zmęczona, w ciągu ostatnich 8 miesięcy usłyszałam już tyle tych porad i innych mądrości, że mam już tego dość. Czasem to miałam wrażenie, że te rady mi ubliżają Np pytanie czy ja jem śniadanie, bo to bardzo ważne w ciąży. Nie, postanowiłam się odchudzać w trakcie ciąży kurde

Właśnie zadzwoniła do mnie mama spytać się czy czasem nie rodzę Nawet jak będę rodzić to nikomu nie powiem No, Wam tylko powiem i mężowi

Poczyniłam pewne postępy i przygotowałam wszystkie rzeczy dla dziecka do szpitala, nie pakuję na razie, bo chcę pokazać mężowi gdzie co jest żeby w razie czego wiedział. Jutro może razem spakujemy resztę

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez justa878

Pewnie tak jest z Twoim brzuchem, mój ma jeszcze czas

Jak ma czas jak go poganiasz??

[kasiek64]

Napisane przez karina222

Ja też sobie tego do serca nie biorę tylko trochę jestem już tym zmęczona, w ciągu ostatnich 8 miesięcy usłyszałam już tyle tych porad i innych mądrości, że mam już tego dość. Czasem to miałam wrażenie, że te rady mi ubliżają Np pytanie czy ja jem śniadanie, bo to bardzo ważne w ciąży. Nie, postanowiłam się odchudzać w trakcie ciąży kurde

Właśnie zadzwoniła do mnie mama spytać się czy czasem nie rodzę Nawet jak będę rodzić to nikomu nie powiem No, Wam tylko powiem i mężowi

Poczyniłam pewne postępy i przygotowałam wszystkie rzeczy dla dziecka do szpitala, nie pakuję na razie, bo chcę pokazać mężowi gdzie co jest żeby w razie czego wiedział. Jutro może razem spakujemy resztę

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------



Jak ma czas jak go poganiasz??

to fakt. z tych porad to można niezłą powieść napisac. Ja tez mam na bok odłożone ciuszki na wyjscie ze szpitala bo znajac mojego meza sam by nie doszedl co ma przynieść. U nas w szpitalu nie trzeba mieć tylko na wyjście więc jak prasowałam znalazłam taki zamykany worek i w nim od razu przygotowałam co będzie potrzebne. Żeby nam tylko pogoda psikusa nie zrobila

A co do powiadamiania o zaczętym porodzie to położne na SR mówią, że druga osoba przydaje się do odbierania telefonów i ze to nasza wina bo jak sie zaczyna to dzwonimy po calej rodzinie. A dla mnie to jakas abstrakcja dzwonic wogole do kogos jak wiem ze na prodowce jest. Przecież jak urodzi to da znac

[Karla604]

Hejka Dziewczynki

Próbuję Was doczytać, ale potrzebuję na to trochę czasu Dlatego najpierw coś naskrobię

A więc wróciliśmy z wypadu na Mazury... w kiepskich humorach Pogoda niestety nie dopisała - lało, wiało i była straszna zimnica Praktycznie cały pobyt przesiedzieliśmy w domku. Ogólnie wypoczęłam, ale jakby było pogodnie to wypoczęlibyśmy bardziej...
Poza tym dzisiejszy dzień w Wawie też do słonecznych nie należał więc znów cały dzień w domu, a w dodatku głowa mnie bolała Ale za to wieczorem zrelaksowałam się na całego. Byłam w końcu na zabiegu, który wykupił mi mój tż na urodziny Był to zabieg pro elastic na rozstępy I przyznam, że już po pierwszy zabiegu widać efekty, ale żeby uzyskać najlepsze trzeba by było powtórzyć zabieg 6 razy a na to mnie niestety nie stać...
Dobra uciekam robić brzuszki, bo przez ten wyjazd się zaniedbałam w tym temacie

[karina222]

Karla a ten zabieg bolał?

Kasiek u nas mówili żeby najlepiej nikogo nie powiadamiać, bo jak powiesz jednemu to zaraz wszyscy wiedzą i się stresują i dzwonią. Ja tam mogę nie mówić nikomu, ale jak nie odbiorę telefonu to i tak będzie panika

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Stokrotka jak tam brzuszek Oli?

[kasiek64]

Napisane przez karina222

Karla a ten zabieg bolał?

Kasiek u nas mówili żeby najlepiej nikogo nie powiadamiać, bo jak powiesz jednemu to zaraz wszyscy wiedzą i się stresują i dzwonią. Ja tam mogę nie mówić nikomu, ale jak nie odbiorę telefonu to i tak będzie panika

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Stokrotka jak tam brzuszek Oli?

Ja zamierzam zadzwonić ewentualnie do mamy no i do tż jakby był nieobecny. Bo jak będzie w pracy to tylko mama wie jak sie tam do nich na dół dodzwonić a potem wyciszam komórke. Taki mam plan

Właśnie okiełznałam bobra i chwała temu kto wymyślił elektryczna golarkę. Poszło bez problemu i bez zacięć.

[myha82]

Zmierzyłam brzuch: 103 cm a nie wygląda
Justa rodzisz juz? taki żarcik
Karla faktycznie weekend pod względem pogody nie bardzo nadawał sie na wyjazd, ale niestety mieszkamy w Polsce i trzeba sie liczyc z wszystkimi możliwymi anomaliami pogodowymi. My tez jakoś mamy zwykle pecha jak juz sobie cos zaplanujemy.
Moja córcia jakos dzisiaj spokojnie siedzi :/ Nie lubie takich dni bo sie martwie

[karina222]

Napisane przez kasiek64

Właśnie okiełznałam bobra i chwała temu kto wymyślił elektryczna golarkę. Poszło bez problemu i bez zacięć.

A czy to była golarka męża?