wizażanki ze SZKOCJI!!!

[SoNeRa]

Madzia - dzięki za info
no może jak będziemy wracać z Loch Lomond no to wstąpimy do Glasgow przelotem - zobaczymy jak z czasem będzie i z nastrojami chłopaków. Może za rok wybierzemy się do północnej Szkocji póki co jednak 2 letnie maluchy to troche ruchliwe stworzonka i jechać taki szmat drogi to ciężko by nam było bo oni dość marudni w aucie są:/
Na calton hill się wybierzemyjest tam jakiś podjazd co by można było wózkiems zerokim wjechać?czy tylko jakieś schody?

[magdziaS]

Napisane przez SoNeRa

Madzia - dzięki za info
no może jak będziemy wracać z Loch Lomond no to wstąpimy do Glasgow przelotem - zobaczymy jak z czasem będzie i z nastrojami chłopaków. Może za rok wybierzemy się do północnej Szkocji póki co jednak 2 letnie maluchy to troche ruchliwe stworzonka i jechać taki szmat drogi to ciężko by nam było bo oni dość marudni w aucie są:/
Na calton hill się wybierzemyjest tam jakiś podjazd co by można było wózkiems zerokim wjechać?czy tylko jakieś schody?

Można wjechać wózkiem z tego co pamiętam. Tylko w niektórych miejscach jest dość stromo, a droga jest wysypana drobnymi kamyczkami.
Nie ma sprawy polecam się na przyszłość
Na prawdę polecam zwiedzić prawdziwą Szkocję Glencoe, Loch Ness, Pitchlory, całą północ

[hanjah]

Napisane przez SoNeRa

Na calton hill się wybierzemyjest tam jakiś podjazd co by można było wózkiems zerokim wjechać?czy tylko jakieś schody?

Spokojnie można wózkiem wjechać Najłatwiej będzie chyba od strony Waterloo Place (przedłużenie Princes Street).

[SoNeRa]

hej Dziewczynki
Ale super ta Szkocja normalnie zakochaliśmy się w Edynburgu!
Choć tak źle oznakowanego miasta jeszcze nie widzieliśmy, chodzi mi o to jak dojść np do informacji turystycznej :/itd
Ale najbardziej podobal nam się Holyrood Park, Calton hill wypas, Edynburg Castle- nie wchodziliśmy do samego środka bo w sobote kolejki mega długaśne a z dzieciakami niecierpliwymi szkoda tam było stać. Wycieczka autobusem po całym centrum Edynburga superowa!Bardzo fajny pomysł. Parlament fajny i Holyrood Palace też. Udalo nam się nawet zobaczyć Królową jak jechała w niedziele do KościołaKatedra Gile tez ładna. No więc tyle w Edynburgu potem byliśmy w Stirling bardzo fajny zamek i widoczki. Potem najlepsza część wyprawy Loch Lomond objechaliśmy całe z przystankami plus Balloch Castle który jest zamknięty obecnie:/plus pojechaliśmy do Trossachs tam to dopiero są widoki wow!Ładne też jeziorko to Loch Earn takie klimatyczne
Jeszcze na powrót do domu zostawiliśmy Berwick - dzieciaki wyszalały się na plaży a potem już wróciliśmy do domku. Wypad udany i na pewno wrócimy do Szkocji za rok ale myślimy o wyprawie całkiem na północ samolotem a potem wynając autko na miejscu i zwiedzać
Dziękujemy za info wszelkie bardzo mi pomogłyście

[hanjah]

SoNeRa-super, że wycieczka się udała Akurat trafiliście na świetną pogodę, przynajmniej w Edi. To był pierwszy najładniejszy i najcieplejszy weekend od co najmniej miesiąca
I nawet nie wiedziałam, że królowa była w mieście

[SoNeRa]

hanjah z tego co pamiętam ze studiów to ona co roku w tym czasie odwiedza szkocję
tak pogoda była wyśmienita w niedziele nad jeziorkami było jeszcze cieplej niż w sobote w Edynburgu. My w niedziele do 1330 bylismy w Edynburgu jeszcze a potem już jeziorka do poźnego wieczora
Ale Wam zazdroszczę, że mieszkacie w Edynburgu

[hanjah]

Ja bym się chętnie zamieniła Marzy mi się Anglia jednak, bo szkocki akcent jest straszny

[magdziaS]

Napisane przez SoNeRa

hej Dziewczynki
Ale super ta Szkocja normalnie zakochaliśmy się w Edynburgu!
Choć tak źle oznakowanego miasta jeszcze nie widzieliśmy, chodzi mi o to jak dojść np do informacji turystycznej :/itd
Ale najbardziej podobal nam się Holyrood Park, Calton hill wypas, Edynburg Castle- nie wchodziliśmy do samego środka bo w sobote kolejki mega długaśne a z dzieciakami niecierpliwymi szkoda tam było stać. Wycieczka autobusem po całym centrum Edynburga superowa!Bardzo fajny pomysł. Parlament fajny i Holyrood Palace też. Udalo nam się nawet zobaczyć Królową jak jechała w niedziele do KościołaKatedra Gile tez ładna. No więc tyle w Edynburgu potem byliśmy w Stirling bardzo fajny zamek i widoczki. Potem najlepsza część wyprawy Loch Lomond objechaliśmy całe z przystankami plus Balloch Castle który jest zamknięty obecnie:/plus pojechaliśmy do Trossachs tam to dopiero są widoki wow!Ładne też jeziorko to Loch Earn takie klimatyczne
Jeszcze na powrót do domu zostawiliśmy Berwick - dzieciaki wyszalały się na plaży a potem już wróciliśmy do domku. Wypad udany i na pewno wrócimy do Szkocji za rok ale myślimy o wyprawie całkiem na północ samolotem a potem wynając autko na miejscu i zwiedzać
Dziękujemy za info wszelkie bardzo mi pomogłyście

Bardzo się cieszę, że wycieczka się udała
Miło mi, że rady się przydały
Polecam Szkocję również za rok, tym razem odwiedź północ

[SoNeRa]

hanjah - o tak akcent mają straszny musiałam się wsłuchiwać gdzikolwiek w sklepach itd masakra!
ale u nas na północy uk też mają akcent porażkowy np bus mówią a nie bas wszystkie u co powinni mówić a wymawiają u straszne to jest:/

madzia - oby się udało z tą Szkocją za rok

[Katerina_00]

mi tez sie marzy anglia bo i cieplej i jakos jezyk latwiejszy do zrozumienia tutaj mam czasami wrazenie ze jestem w niemczech no ale faktycznie zwiedzac jest co.

[SoNeRa]

no to dziewczyny ktora się ze mną zamienia ihihihmy do Szkocji Wy do UKzwiedzać też jest co to tak mówię żeby Was przekupić

[Katerina_00]

ja ja

[lamia1980]

hej kochane dziewczynki prawdopodobnie z tż wyjedziemy do szkocji
tu w pl nie dajemy rady z różnych względów w dodatku ja straciłam pracę z dnia na dzień
mam pytanko jak jest na rynku pracy w Edim mój tż ma specyficzny zawód tzn w takim zawodzie pracował na wyspach i ciekawi mnie czy by szybko znalazł pracę jako butcher

[milka90]

dziewczynki slyszalyscie o jakiejs pracy w edim? nie moge nic znalesc tzn przegladam glowne portale , chodze i szukam na wlasna reke rowniez. Jestem troche podlamana, mam doswiadczenie, fce wiec jezyk nie jest problemem. Moze slyszalyscie ze kogos potrzebuja gdzies? Nie mam wygrowanych wymagan...

[moneq]

Proponuje poszukac pracy jako opiekunka osob starszych, niepelnosprawnych. Sama pracuje juz tak 2 lata dla lokalnego urzedu, wczesniej pracowalam dla agencji opieki i bardzo sobie chwale te prace. Dobre pieniazki i szybko mozna podszkolic angielski(szkocki) :0 Jest bardzo duze zapotrzebowanie na takich opiekunow, zwlaszcza w Edynburgu, najwiecej oczywiscie w agencjach opieki i domach opieki.
Zycze powodzenia!

[Katerina_00]

teraz pracy jest sporo ale sezonowej bo zbliza sie festiwal i np hotele potrzebuja wiecej ludzi do sprztania badz restauracji

[scotmar]

Czesc dziewczyny,
mozecie mi powiedziec gdzie mam szukać mieszkania w bliskiej odleglosci od Uniwersytetu (University of Glasgow) oraz centrum?? Jakies nazwy dzielnic?? Zeby nie musiec wydawac pieniedzy na dojazd?

[monika_nie]

Hej wizazanki-emigrantki
To moj pierwszy oficjalny post na forum Wizazu, witam!

Jestem studentka 3-go roku z Aberdeen i szukam pokrewnej duszy na kawe, zakupy i wino przy dobrym romansidle

Mieszkajac z chlopakiem, brakuje mi damskiego towarzystwa, mam nadzieje ze znajdzie sie jakas wizazanka z Aberdeen. Moze w podobnej sytuacji?

[Lainathiel]

Napisane przez monika_nie

Hej wizazanki-emigrantki
To moj pierwszy oficjalny post na forum Wizazu, witam!

Jestem studentka 3-go roku z Aberdeen i szukam pokrewnej duszy na kawe, zakupy i wino przy dobrym romansidle

Mieszkajac z chlopakiem, brakuje mi damskiego towarzystwa, mam nadzieje ze znajdzie sie jakas wizazanka z Aberdeen. Moze w podobnej sytuacji?

Ehh, mam tak samo, ale niestety Edi

[Sumigra]

U mnie dziewoje niestety podobnie, ale kompletnie samotna będę po sezonie letnim, gdzie wszyscy znajomi wyjadą do polski (wiadomo, wakacje...). Trzeba się trzymać! Ja też jestem z Edi Jakbyście były chętne na spotkanie to jestem za!

[liquefy]

Napisane przez Lainathiel

Ehh, mam tak samo, ale niestety Edi

co robisz w edi?ja tam mieszkam, tznteraz jestem na wakacjach,wracam we wrzesniu. Nie moge sie doczekac powrotu bo w tym roku wynajmuje mieszkanie z 4 znajomymi na haymarket. W koncuu w centrum bo w tamtym roku mieszkalam w akademiku na obrzezach miasta

[lamia1980]

hej Kochane dawno mnie tu nie było słyszałam, że Edi to piękne miasto i ponoć sympatyczni ludzie jak kiedyś będę w uk to na pewno odwiedzę Edi chciałabym kiedyś wrócić do UK

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

jak jest na rynku pracy w Edim ?? jak mi w życiu nie wyjdzie to wyjadę do Szkocji

[Lainathiel]

Napisane przez liquefy

co robisz w edi?ja tam mieszkam, tznteraz jestem na wakacjach,wracam we wrzesniu. Nie moge sie doczekac powrotu bo w tym roku wynajmuje mieszkanie z 4 znajomymi na haymarket. W koncuu w centrum bo w tamtym roku mieszkalam w akademiku na obrzezach miasta

Studia. a Ty? też? wnioskuję po akademiku.

[liquefy]

Napisane przez Lainathiel

Studia. a Ty? też? wnioskuję po akademiku.

psychologia na heriot-watt. A Ty?

[Lainathiel]

Napisane przez liquefy

psychologia na heriot-watt. A Ty?

interior architecture na napierze

[liquefy]

Napisane przez Lainathiel

interior architecture na napierze

fajnie jak sie bedziesz nudzic we wrzesniu to daj znac, ja sie chetnie spotkam w sumie dobrze bedzie pogadac po polsku, bo w kregu moich znajomych Polakow raczej nie ma :P

[Lainathiel]

Napisane przez liquefy

fajnie jak sie bedziesz nudzic we wrzesniu to daj znac, ja sie chetnie spotkam w sumie dobrze bedzie pogadac po polsku, bo w kregu moich znajomych Polakow raczej nie ma :P

pewnie chętnie się spotkam.

[Nebula]

czesc dziewczyny, fajnie ze znalazlam taki watek, bo byc moze przede mna trudna zyciowa decyzja - przeprowadzka na co najmniej 3 lata do Glasgow...
w zwiazku z tym, ze dochodza do mnie sprzeczne informacje odnosnie samego miasta, moglyby osoby juz tam zakorzenione, albo znajace temat jakos z praktycznego punktu, mi to przyblizyc?

1) jak jest z klimatem? To prawda ze leje i wieje caly czas? jest parno i duszno, czy raczej powietrze jest lekkie? w chwili obecnej mieszkam w poludniowej Francji, boje sie szoku...a mam sklonnosci depresyjne, wiec nie wiem czy ten deszcz i ogolna szarowa nie wplynie na mnie destrukcyjnie.
2) jade do pracy, w zasadzie na doktorat, na University of Glasgow, na wydziale astronomii i fizyki. Czy latwo jest w tej okolicy (to jest zachodnio polnocna czesc Glasgow) znalezc mieszkania? szukalam na Gumtree, ale wszystkie sa KOSZMARNIE drogie... okolo 120£ za tydzien. tyle to w Londynie stoja, wie troche sie martwie...
3)bede zarabiac okolo 1100£, czy to jest wystarczajace na przezycie? tutaj zarabiam prawie poltora raza wiecej i nie powiem, ze udaje sie wiele odlozyc. a nie kupuje sobie zadnych ciuchow, ani drogich kosmetykow...po prostu poziom zycia taki jest. z jednego zrodla o studentach wiem, ze 500£ starczy na przezycie, z innego, ze 1000£ to ledwo starcza. wiec jak to jest ?
I tutaj zawre podpunkcik
3a) czy sa jakies niebezpieczne dzielnice? czytalam, ze Glasgow nie jest pod tym wzgledem przyjazne...a ja sie cholernie boje, ze ktos mnie napadnie, zazwyczaj mam duzo zajec poza praca, byle w domu nie siedziec...
4)Czy ludzie sa sympatyczni? Francuzi maja okropny charakter - plotkuja jak stare baby...troszke mi to przeszkadza, czy w Szkocji tez tak jest, czy ludzie sa jednak bardziej powsciagliwi w przekazywaniu prawidlowych i nieprawidlowych informacji nt innych?
5)Ogolnie...czy mieszkajac w Szkocji, jestescie za tym by wrocic do Polski?
6)czy w porownaniu do Polski, jedzenie jest dobre? jest duzo sklepow z orientalna zywnoscia? uwielbiam gotowac, wiec jezeli mialabym sie pozbyc mojego hobby to chybabym...ech
7)i ewentualnie jakies orientacyjne ceny karnetow miesiecznycn na fitness, taniec, albo silownie? jak ktos zna oczywiscie. Czy duzo jest takich miejsc ? i moze orientacyjnie ceny za ufarbowanie wlosow, czy cos? doczytalam, ze mozna znalezc za 30£, czy to taki standard?
8)ile moze kosztowac kurs jezykowy na semestr? np hiszpanski?


Przede mna trudny zyciowy zakret...ta szkocja troszke mnie neci, bo to taka prawie przygoda, nowy kraj, nowi ludzie, nowa kultura...Bardzo bede wdzieczna za wszelkie informacje, wskazowki, pomocne to bedzie w podjeciu decyzji.

[magdziaS]

Napisane przez Nebula

czesc dziewczyny, fajnie ze znalazlam taki watek, bo byc moze przede mna trudna zyciowa decyzja - przeprowadzka na co najmniej 3 lata do Glasgow... (...)

Nie mieszkam już w Glasgow, ale dane mi było poznać to miasto podczas mojej prwie 4 letniej przygody na emigracji. Samo miasto jest typowo robotnicze, nie ma takiego uroku jak np. Edi, ale za to mniej tu wieje. Pogoda rzeczywiście nie jest najlepsza. lata nie są ciepłe za o zimy łagodne. Dużo pada, często też występuje mżawka. Powietrze nie jest duszne, ale przy mżawce robi się parno. Wilgoć oczywiście jest duża (ja mam podatne włosy i przy każdej pogodzie chodziła z pokręconymi)
Jeśli chodzi o dzielnice to do bardziej niebezpiecznych należy Ibrox, koło stadionu Rangersów, tam są niestety najtańsze mieszkania. Govan czy Arden też można omijać. Fajnie było na Cardonald, najlepsze są też dzielnice przy univerku (Kelvinside) ale tam juz jest drogo, poza tym to rzut beretem do centrum oraz Partic. . Ale tak na prawdę jak ktoś szuka guza to znajdzie go wszędzie. Glasgow to dość brudne miasto i w zasadzie tylko na obrzeżasz miasta i w centrum jest czyściej.
Ceny mieszkań obecnie się wahają, za moich czasów można było wynająć one bedroom za 350 f na miesiąc. Pokoje około 60 f za miesiąc. Ceny chyba aż tak bardzo się nie zmieniły, ale nie chcę wprowadzać Cię w błąd.

Szkoci są generalnie bardzo sympatyczni. Ale tak samo dużo plotkują (głównie baby). Odnoszę też wrażenie, że ich stosunek do Polaków bardzo się zmienił ostatnio. Przestali nas szanować, bo coraz nas tam więcej, ale to naturalna kolej rzeczy.

Jedzenie jak dla mnie fatalne i nigdy nie byłabym w stanie się do niego przyzwyczaić. Robiłam wszystko by jeść w miarę normalnie, ale to jest kosztowny zabieg by kupować sobie wędlinę inny niż ten ogólnodostepny. Ale wiadomo, że się da jeśli ktoś chce. Polskie sklepy są, normalna żywność też. Sklepy z Organic food można znaleźć także nie jest najgorzej.

Polecam portal emito.net jeśli chcesz dowiedzieć się różnych szczegółów o Glasgow. Jest też tam bardzo przydatne forum.

Do czego byś musiała przywyknąć to specyficzny akcent Szkotów, szczególnie właśnie tych z Glasgow. Początkowo znając nawet bardzo dobrze angielski ciężko jest ich zrozumieć, ale to kwestia przyzwyczajenia.

Z pozytywów o Glagow, jest to miasto wielokulturowe, na swój sposób piękne. Dużo zieleni i parków, jest co zwiedzić w samym mieście i zobaczyć w okolicach (w końcu to Szkocja ) Jest jak spędzać wolny czas. Muzea, domy kultury itd. Glasgow loves shopping! Więc samo centrum to właściwie niezliczona ilość butików i sklepów, które warto odwiedzić, a ceny nie powalają. Mimo wszystkich minusów Szkocja jest piękna, a Glasgow wyjątkowo przyjazne.

[Nebula]

Napisane przez magdziaS

Nie mieszkam już w Glasgow, ale dane mi było poznać to miasto podczas mojej prwie 4 letniej przygody na emigracji. Samo miasto jest typowo robotnicze, nie ma takiego uroku jak np. Edi, ale za to mniej tu wieje. Pogoda rzeczywiście nie jest najlepsza. lata nie są ciepłe za o zimy łagodne. Dużo pada, często też występuje mżawka. Powietrze nie jest duszne, ale przy mżawce robi się parno. Wilgoć oczywiście jest duża (ja mam podatne włosy i przy każdej pogodzie chodziła z pokręconymi)
Jeśli chodzi o dzielnice to do bardziej niebezpiecznych należy Ibrox, koło stadionu Rangersów, tam są niestety najtańsze mieszkania. Govan czy Arden też można omijać. Fajnie było na Cardonald, najlepsze są też dzielnice przy univerku (Kelvinside) ale tam juz jest drogo, poza tym to rzut beretem do centrum oraz Partic. . Ale tak na prawdę jak ktoś szuka guza to znajdzie go wszędzie. Glasgow to dość brudne miasto i w zasadzie tylko na obrzeżasz miasta i w centrum jest czyściej.
Ceny mieszkań obecnie się wahają, za moich czasów można było wynająć one bedroom za 350 f na miesiąc. Pokoje około 60 f za miesiąc. Ceny chyba aż tak bardzo się nie zmieniły, ale nie chcę wprowadzać Cię w błąd.

Szkoci są generalnie bardzo sympatyczni. Ale tak samo dużo plotkują (głównie baby). Odnoszę też wrażenie, że ich stosunek do Polaków bardzo się zmienił ostatnio. Przestali nas szanować, bo coraz nas tam więcej, ale to naturalna kolej rzeczy.

Jedzenie jak dla mnie fatalne i nigdy nie byłabym w stanie się do niego przyzwyczaić. Robiłam wszystko by jeść w miarę normalnie, ale to jest kosztowny zabieg by kupować sobie wędlinę inny niż ten ogólnodostepny. Ale wiadomo, że się da jeśli ktoś chce. Polskie sklepy są, normalna żywność też. Sklepy z Organic food można znaleźć także nie jest najgorzej.

Polecam portal emito.net jeśli chcesz dowiedzieć się różnych szczegółów o Glasgow. Jest też tam bardzo przydatne forum.

Do czego byś musiała przywyknąć to specyficzny akcent Szkotów, szczególnie właśnie tych z Glasgow. Początkowo znając nawet bardzo dobrze angielski ciężko jest ich zrozumieć, ale to kwestia przyzwyczajenia.

Z pozytywów o Glagow, jest to miasto wielokulturowe, na swój sposób piękne. Dużo zieleni i parków, jest co zwiedzić w samym mieście i zobaczyć w okolicach (w końcu to Szkocja ) Jest jak spędzać wolny czas. Muzea, domy kultury itd. Glasgow loves shopping! Więc samo centrum to właściwie niezliczona ilość butików i sklepów, które warto odwiedzić, a ceny nie powalają. Mimo wszystkich minusów Szkocja jest piękna, a Glasgow wyjątkowo przyjazne.

Bardzo dziekuje za odpowiedz. Musze sie teraz porzadnie zastanowic. z jednej strony obawiam sie tej zmiany, a z drugiej...zawsze bylam lekko szalona, wiec nie wiem czy nie rzuce wszystkiego i sprobuje zlapac zycie za rogi
mam tak naprawde dwie opcje i nie wiem na ktora sie zdecydowac, kazda ma inne plusy i inne minusy:
SZKOCJA - kiepska pogoda, kiepskie jedzenie, ladne okolice, wieksze miasto, dobry uniwersytet, ciekawy i znany juz troch temat doktoratu, przyjazny profesor, lepsze godziny pracy, nowa kultura, nowy kraj...

FRANCJA - piekne male miasteczko w Alpach, pyszne jedzenie, wino, trudny, acz ciekawy temat, prostsza przeprowadzka, znane tereny, znane warunki, nieznany nadal jezyk francuski, lepsza pensja...

zabijcie mnie, nie wiem co zrobic.