Słowa przysięgi z ust wypływają, kolejne PMki z obrączkami śmigają - PM 2011, cz.35

[Stysik]

Napisane przez szprotka_mada

Nam też parę osób odmówiło mimo, że dopiero zaczynamy rozdawać zaproszenia, a potwierdzenie jest do 31.07. Rozumiem to że ktoś mże mieć jakieś inne plany etc, ale jak dajesz zapro, a ktoś Ci mówi (podniesionym tonem) "Ja i tak nie przyjadę, możecie nas nie liczyć" Na co ja, że może się namyśli, że do 31 chcemy odpowiedz, a ciotka. że nie przyjedzie i tyle. I koniec gadki. Zgasiła mnie totalnie! Do końca wizyty byłam już przygaszona i nawet mi się gadać nie chciało
Fakt, w to miejsce zaproszę sobie koleżanki, ale niesmak po takim potraktowaniu pozostał do dnia dzisiejszego.

my mielimy kilka razy taką sytuację nawet dobrze progu nie przestąpiliśmy a usłyszeliśmy, że oni nie przyjdą... ja bym zaprosiła koleżanki, gdyby nie to że wszystkie najważniejsze już zaprosiłam

Napisane przez T'ai

dziewczyny nie przejmujcie się
ci co naprawdę chcą to przyjdą i na pewno super będą się bawili, zobaczycie

tacy co mieliby marudzić albo rzucać fochami niech już lepiej w domu zostaną

masz rację nie będę ich na siłę uszczęśliwiać

[T'ai]

słuchajcie mnie bo mówię już z doświadczenia
samej mi było smutno ale jak popatrzyłam na tych co przyszli, jak się bawią i starają
niech reszta żałuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a wymówek to się też nasłuchałam "świetnych" plus jeszcze sms 3 dni przed że kuzyna nie będzie
ale to o nich świadczy, pamiętajcie o tym
(i potem im, ich dzieciom itd też odmówicie )

[natalontko]

Czesc
Dzieki za zyczenia


R e l a c j a:

cz. I

Wlasciwie nie wiem jak zaczac, myslalam, ze latwo pojdzie z pisaniem relacji. Tyle sie dzialo, oj ciezko wszystko ubrac w slowa i Wam przekazac. Moze zaczne od piatku
Piatek
M. mial wolne. Po sniadaniu poszlismy do spowiedzi. Pozniej pojechalismy do Kauflandu po napoje, pozostale % itd. Chyba z 3 wjezdzalismy z wozkiem Odrazu pojechalismy do restauracji, jeszcze nic nie bylo przygotowane (12:00). Pozniej wrocilismy po wodke i reszte i kolo 16:00 pojechalismy znowu, przywitaly nas nieziemskie zapachy Stoly byly juz gotowe, piekna zielen z daleka rzucala sie w oczy Wrocilismy o 18:00 i odrazu M. pojechal po rodzine na trzaskanie szkla Przyjechali porzucali i czekamy na reszte o 19:00 przyjechali nastepni, moj sasiad (z ktorym nie jeden raz bedac mala dziewczynka, stalam przy plocie i rozmawialam) przerzucil przez plot na sznurku zawiazane puszki i garnek, zrobil mnostwo halasu, az sie wzruszylam, jest to starszy pan, ale mam bardzo duzy sentyment do niego, jak sie pozniej dowiedzialam, nie lubi chodzic na sluby a do nas przyszedl O 22:00 stwierdzilismy, ze juz nikt nie przyjdzie, wiec wszystko posprzatalismy i bylismy gotowi juz isc spac, az nagle znowu trzaski, przyjechal M. swiadek z cala rodzina Wrocil z pracy i mowil, ze nie moglo go to ominac Napilismy sie posmialismy, moj szwagier (lekko wstawiony) przechodzil samego siebie Poszlam spac ok. 1:00 jakos nie chcialo mi sie szybko spac, nie moglam zasnac

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

cz. II

Nie moglam dlugo wylezec w lozku, jak tylko uslyszalam, ze mama sie kreci to odrazu wstalam ( 6:00) wykapalam sie i o 7:00 juz byla fryzjerka, zaraz po niej przyszla makijazystka ( nie mogla pozniej przyjsc, bo musiala na 11:00 isc do pracy). Do fryzjerki poszla mama i odrazu na makijaz, byla bardzo zadowolona. Ja w tym czasie bylam czesana a siostra sie kapala Pozniej ja do makijazystki, sis do fryzjerki. Siostre tez ladnie pomalowala, fryzurke tez miala super M. jak bylam malowana akurat wstal i zrobil mi kilka zdjec Pozniej on sie wykapal i pojechal po kwiaty, jak zobaczylam moj bukiet serce podskoczylo, jest przesliczny, odrazu zadzwonilam do kwiaciarni i bardzo podziekowalam. O 12:00 przyjechal samochod, zaczelismy go w deszcze zdobic, tzn. M. biegal i robil Slicznie wyszlo, byly 2 proby i ozdoby nie spadly, szkoda tylko, ze nie moglismy na przednia szybe przykleic - wycieraczki. O 14:00 pojechali do restauracji po kamerzyste. I do domu, zeby sie ubrac. Ja w tym czasie poszlam do gory (do cioci) i zaczelam sie ubierac

Rece troche sie trzesly jak zakladalam ponczochy, jak juz sie ubralam to w koncu dotarlo, ze to ja biore slub. Kazalam wszystkim wyjsc, musialam sie uspokoic, bo lzy juz byly na wierzchu. Patrzylam przez okno czy M. jedzie, przyjechali i zaczela sie "szopka".

[natalontko]

cz. III
Kamerzysta wlecial, kazal zalozyc mi seksownie podwiazke i seksownie poprawic usta chyba sztywnie to wyszlo Na koncu kazal mi zejsc ze schodow Pozniej przyszedl M. dal mi bukiet i pocalowal. Jego mina byla bezcenna Pozniej bylo blogoslawienstwo i podziekowania - mama M. sie rozplakala Posiedzielismy jeszcze troche, kamerzysta nas rozbawial, mi sie troche slabo robilo - za duzo ludzi w pomieszczeniu + stres. Ale dalam rade.Nakrecilismy uroczyste wyjscie z domu i pojechalismy do kosciola. Przed nami slub sie przedluzyl, do kosciola weszlismy o 16:10 i tutaj mi sie pamiec urywa. Wiem, ze ksiadz bardzo fajnie poprowadzil msze. Wszyscy nam gratulowali ksiedza Kazanie sliczne bylo, skierowane typowo do nas Ponoc jak weszlismy do kosciola niektorym szczeka opadla na moj widok Ze wzgledu, ze padalo zyczenia skladano nam w kosciele, wiec nie bylo zadnego rzucania ryzem itp. Wlasnie tego nie chcialam Wsiedlismy do auta i juz byl luzz No to jazda na sale Wioske przed sala mielismy blokade scigaczy zaczeli topic opony przed nami, ale nas przepuscili, no to jedziemy a oni za nami my tu myslimy kto to zalatwil, skad oni sie wzieli Skrecamy do sali a na drodze babcia z parasolem no to odwieramy okna, zlozylam nam pieknie zyczenia, no ale babci przeciez flachy nie damy, wiec mowie do niej, niech sie pani cukierkami poczestuje, a ona mi cala siate wziela mielismy w aucie taki polew z niej ze szok Podjechalismy na sale, goscie juz byli w srodku (padalo). Wlascielka przywitala nas chlebem i sola. Zaczely sie zyczenia, szampan - wypilam szybciej od M. - duszkiem Po obiedzie orkiestra zaprosila nas do pierwszego tanca. Nie wiem czy Wam pisalam, ale w czwartek trenowalismy z M. chyba z 3 razy, stwierdzilismy, ze ladnie to wyglada ( aparatem filmik nakrecilismy) to damy rade. No i zaczelismy, bylo male potkniecie, ale chyba nie wyszlo zle, caly czas patrzylismy sobie w oczy, spiewalismy, cieszylismy sie. Ja nawet nie czulam tych patrzacych sie gosci. Po prostu bawilismy sie. Wszyscy nam klaskali, a pozniej mowili, ze taniec byl rewelacyjny, orkiestra i kamerzysta tez nam pogratulowali. Wiekszosc tancow tanczylam z M., bylo duzo koleczek i zazywczaj te same osoby do mnie podchodzily, nie tanczylam z wszystkimi. Ale z tymi z ktorymi tanczylam mowili, ze super sie bawia, ze slicznie wygladam, ze slub byl wspanialy, mamie gratulowali sukienki. Siostra Marka powiedziala, ze ta sukienka tak moj charakter podkresla, ze jest idealna dla mnie. Czulam sie pieknie i jeszcze nigdy w zyciu tylu komplementow nie uslyszalam Mowiono nam, ze w kosciele nie bylo po nas widac stresu, a obraczki tak blyszczaly, ze na koncu kosciola bylo je widac. Szef Marka powiedzial, ze wlasnie takiego faceta chcialby dla swojej corki. Bylo bardzo duzo milych slow. Jeszcze dzis ciocia dzwonila i gratulowala nam tak pieknego wesela.
Oczepiny byly bardzo skormne, zlapala para, wiec jak gorzko odstawili to wszyscy klaskali, a zespol powiedzial, ze caluja sie lepiej od nas, bo my to juz wprawieni jestesmy Byl jedem maly niesmak, bo zaczeli nas podrzucac, mnie kuzyn M. wlozyl na ramie, a M. fruwal. Orkiestra kazala przestac, bo moglo sie to zle skonczyc. Wtedy sie troche wystraszylam, M. probowal mnie ratowac, ale jak go chwycili to bylo za pozno. Wrocilismy do domu ok. 5:00. Nie chcialo nam sie spac Obudzilam sie ok. 8:30 z motylkami w brzuchu przy boku mojego meza w naszym jeszcze nie dokonczonym mieszkaniu Jestem bardzo szczesliwa i zadowolona, a jeszcze bardziej zakochana w moim mezu

K O N I E C

[gwiazdeczka26]

Napisane przez efonka

gwiazdeczka26- cudowny wieczór

coraz wiecej gosci zaproszonych do nas dzwoni i odwoluje przybycie na wesele
juz nam odpadło ponad 20 osob

Dziekuje
Widze, ze masz dzis to co ja U nas tez juz ponad 20 odpadlo.
Glowa do gory. I tak i tak bedzie napewno rewelacyjnie

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27949392]Oj, kiepsko... U nas też sporo odmówiło - 7 osób z 30 zaproszonych [/QUOTE]
Przy tak malej liczbie gosci, to juz naprawde przykro

Napisane przez szprotka_mada

Nam też parę osób odmówiło mimo, że dopiero zaczynamy rozdawać zaproszenia, a potwierdzenie jest do 31.07. Rozumiem to że ktoś mże mieć jakieś inne plany etc, ale jak dajesz zapro, a ktoś Ci mówi (podniesionym tonem) "Ja i tak nie przyjadę, możecie nas nie liczyć" Na co ja, że może się namyśli, że do 31 chcemy odpowiedz, a ciotka. że nie przyjedzie i tyle. I koniec gadki. Zgasiła mnie totalnie! Do końca wizyty byłam już przygaszona i nawet mi się gadać nie chciało
Fakt, w to miejsce zaproszę sobie koleżanki, ale niesmak po takim potraktowaniu pozostał do dnia dzisiejszego.

To juz przesada Nic tylko cieszyc sie, ze takiej osoby nie bedzie na waszym weselu

Napisane przez T'ai

dziewczyny nie przejmujcie się
ci co naprawdę chcą to przyjdą i na pewno super będą się bawili, zobaczycie

tacy co mieliby marudzić albo rzucać fochami niech już lepiej w domu zostaną

Swiete slowa

Napisane przez natalontko

Czesc
Dzieki za zyczenia


R e l a c j a:................

Ja jeszcze nie mialam okazji zlozyc zyczen, wiec Z calego serca zycze wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia

Piekna relacja, jak zwykle sie wzruszylam

[bambusiek]

Hello

Chciałam się na razie zameldować, że żyję mam troszku do nadrobienia, ale to później, bo niedługo mam mieć gości

Mignęły mi zdjęcia Ivony - rewelacja Kochana prześlicznie wyglądałaś

[wielbicielka_stokrotek]

Napisane przez Elfka86

Fajnie, że się dogadują my planujemy spotkanie rodziców na za 2 tygodnie i trochę mam stracha czy się porozumieją

ja właśnie zastanawiam się jak to załatwić moja mama nie zna się z rodzicami M. jesteśmy ze sobą półtora roku i jakoś nie było okazji.
jak to zorganizowałyście??



natalontko relacja piękna czytałam z zapartym tchem. masz talent literacki a ostatnie zdanie o pobudce aż mi łzy wzruszenia napłynęły do oczu.


jaaa chceeee śluuubbuuu

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

jeszcze miałam wyrazić swoje zdanie nt czarnych dodatków do sukni ślubnej.

otóż uważam, że są niezmiernie stylowe. piękne i jestem za

[MiciaKicia]

Napisane przez efonka

coraz wiecej gosci zaproszonych do nas dzwoni i odwoluje przybycie na wesele
juz nam odpadło ponad 20 osob

Napisane przez szprotka_mada

Nam też parę osób odmówiło mimo, że dopiero zaczynamy rozdawać zaproszenia, a potwierdzenie jest do 31.07. Rozumiem to że ktoś mże mieć jakieś inne plany etc, ale jak dajesz zapro, a ktoś Ci mówi (podniesionym tonem) "Ja i tak nie przyjadę, możecie nas nie liczyć" Na co ja, że może się namyśli, że do 31 chcemy odpowiedz, a ciotka. że nie przyjedzie i tyle. I koniec gadki. Zgasiła mnie totalnie! Do końca wizyty byłam już przygaszona i nawet mi się gadać nie chciało
Fakt, w to miejsce zaproszę sobie koleżanki, ale niesmak po takim potraktowaniu pozostał do dnia dzisiejszego.

eh .....

Napisane przez T'ai

słuchajcie mnie bo mówię już z doświadczenia
samej mi było smutno ale jak popatrzyłam na tych co przyszli, jak się bawią i starają
niech reszta żałuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a wymówek to się też nasłuchałam "świetnych" plus jeszcze sms 3 dni przed że kuzyna nie będzie
ale to o nich świadczy, pamiętajcie o tym
(i potem im, ich dzieciom itd też odmówicie )

tu masz racje hehehe D

Natalontko super relacja ajjj aż się wzruszyłam

[dottta]

Napisane przez Świniaczek

Mam to samo.
Dodatkowo mam jeszcze sporą niechęć do dzieciaków, ale ja sama w sumie jeszcze dzieciak jestem (mam 22 lata) więc mnie to nie przeraża. Zacznie mnie to przerażać za jakieś 3-4 lata, kiedy każdy będzie pytał, kiedy się dorobimy swoich Ale boję się i tak, że może się u mnie to moje podejście do dzieci nie zmienić.

u mnie minęły już te 4 lata i nadal mam takie samo podejście - raczej się nie zmieni liczę, że w ciąży coś mi sie przestawi

Napisane przez the rock

Ja ogólnie nie mam nic do dzieci ale wydaje mi się że na dłuższą mete sa meczące i zabierają człowiekowi cały wolny czas

ostatnio na imprezie rodzinnej bawiłam się z moją chrześnicą i po godzinie miałam serdecznie dość - musiałam męża wezwać na ratunek na szczęście ona ma i podejście i cierpliwość

Napisane przez gitmartusia

Matko ile stron się naoglądałyśmy to masakra! Stanęło na, uwaga ... czerni Nie wiem czy już na 100% jestem do niej przekonana, ale pomysł mi się podoba. Braliśmy pod uwahę też haber czy szafir, ale chyba jednak stanie na czerni.

ja miałam biało-czarną kolorystykę Miałam białą suknie, etolę z broszką z czarnymi piórkami i stroik z woalką z czarnym akcentem ( a na przebranie inny biało-czarny stroik) a mąż czarny garnitur i koszule oraz biały krawat Do tego ja miałam bukiet z białych tulipanów z czarnymi piórkami - łodyżki były obwiązane czarną wstążką oraz białą cieniutką.

Na sali kolorystyka również była biało-czarna, przełamana fioletem

[wielbicielka_stokrotek]

dottta jak sobie wyobraziłam bukiet to aż mi się WOW zrobiło w głowie


ja oczekuję na woalkę, a jutro wybiorę buty

[JennyAniolek]

Cześć
byłam dziś na II próbnej fryzurze ale u innej fryzjerki i w końcu jestem zadowolona

[madziares25]

Napisane przez happy2gether

a jak przerabiają?



Jestem jak najbardziej ZA!!
Czarny w motywach ślubnych wygląda super. Chociażby w fotce tego bukietu...
Zaraz powrzucam Ci coś jeszcze

Nie, tylko nie czarny...

Napisane przez happy2gether

i jeszcze

Napisane przez margolka1986

witam



no to nie jesteś sama.... nie



ja chce sie nacieszyc męzem, wyjazdami, spokojem, nauczyc wszytskich obowiązków itp na dziecko moze przyjdzie czas...

Happy zazwyczaj tak jest ze najbliżsi coś wymyślą i nie przyjdą...

Ja też tak chcę

Napisane przez happy2gether

No ona mi prawie płakała przez telefon. Mówiła, że się pokłócili o to i cały weekend bała się do mnie zdzwonić Szkoda no... Może jeszcze zmieni zdanie

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------



ehh najbardziej właśnie takich osób szkoda

pije ktoś ze mną kawę? Mam ochotę na drugą...

Oby zmieniła zdanie...ja chcę kawki

Napisane przez T'ai

dziewczyny nie przejmujcie się
ci co naprawdę chcą to przyjdą i na pewno super będą się bawili, zobaczycie

tacy co mieliby marudzić albo rzucać fochami niech już lepiej w domu zostaną

Dokładnie

Napisane przez szprotka_mada

Też jestem takiego zdania. Dlatego generalnie wszytko biore na klatę, nawet nie pytam co jest powodem ich nieobecności (bo wiadomo ktoś może nie chcieć powiedzieć, może czuć się skrępowany, że chodzi o kase itp). Ale wręcz krzyczenie do mnie (dodam, że to żadna zdewociała starowinka, tylko kobieta koło 40-stki), to już "lekkie" przegięcie

No, rzeczywiście troszkę przesadziła

Napisane przez T'ai

słuchajcie mnie bo mówię już z doświadczenia
samej mi było smutno ale jak popatrzyłam na tych co przyszli, jak się bawią i starają
niech reszta żałuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a wymówek to się też nasłuchałam "świetnych" plus jeszcze sms 3 dni przed że kuzyna nie będzie
ale to o nich świadczy, pamiętajcie o tym
(i potem im, ich dzieciom itd też odmówicie )

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Natalontko, rewelacyjna relacja
Połakałam się oczywiście
Cieszę się Twoim szczęściem i gratuluję jeszcze raz

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
byłam dziś na II próbnej fryzurze ale u innej fryzjerki i w końcu jestem zadowolona

Pochwal się

[wielbicielka_stokrotek]

a ile płacicie za fryzurę próbną?

[dottta]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

a ile płacicie za fryzurę próbną?

ja płaciłam 40zł - miałam dwie, wiec w sumie wyszło mnie 80zł

[gitmartusia]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

jjeszcze miałam wyrazić swoje zdanie nt czarnych dodatków do sukni ślubnej.otóż uważam, że są niezmiernie stylowe. piękne i jestem za

Napisane przez dottta

ja miałam biało-czarną kolorystykę Miałam białą suknie, etolę z broszką z czarnymi piórkami i stroik z woalką z czarnym akcentem ( a na przebranie inny biało-czarny stroik) a mąż czarny garnitur i koszule oraz biały krawat Do tego ja miałam bukiet z białych tulipanów z czarnymi piórkami - łodyżki były obwiązane czarną wstążką oraz białą cieniutką.
Na sali kolorystyka również była biało-czarna, przełamana fioletem

Wow brzmi cudownie Myślałam, ze to tylko ja jestem takim odmieńcem Masz może fotki? Podzielisz się Może być PW.

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
byłam dziś na II próbnej fryzurze ale u innej fryzjerki i w końcu jestem zadowolona

Pokaż

[JennyAniolek]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

a ile płacicie za fryzurę próbną?

za I próbną 40 zł, a za II nic ale dam przy ślubnej fryzurze 100 zł

[JennyAniolek]

Napisane przez gitmartusia

Pokaż

- fryzura wzorowana na 2 poniższych
- będzie ciut bardziej podniesione z przodu (mam nadzieję, że wiecie o co chodzi )
- jeden grubszy warkoczyk albo 2 takie cienkie
- włosy te co zostały bardziej skręcone
- będzie wpięte jeszcze kilka małych kwiatków
- nie patrzyć na siwki i odrosty

[gitmartusia]

Napisane przez JennyAniolek

- fryzura wzorowana na 2 poniższych
- będzie ciut bardziej podniesione z przodu (mam nadzieję, że wiecie o co chodzi )
- jeden grubszy warkoczyk albo 2 takie cienkie
- włosy te co zostały bardziej skręcone
- będzie wpięte jeszcze kilka małych kwiatków
- nie patrzyć na siwki i odrosty

Bardzo oryginalna

[the rock]

Jenny

Wróciłam i padam na pysk
Ide coś zjeść, wykąpe sie i do was wpadne

[happy2gether]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;27948059]

Też chodzę na rehabilitację Ty na kręgosłup, tak?[/QUOTE]

tak, na kręgosłup - mam pole magnetyczne, masaż prądem i gimnastykę

Nat super relacja aż miło się czytało. Jeszcze raz gratuluję!

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

ja właśnie zastanawiam się jak to załatwić moja mama nie zna się z rodzicami M. jesteśmy ze sobą półtora roku i jakoś nie było okazji.
jak to zorganizowałyście??

Za pierwszym razem rodzice mojego B. zaprosili moich do siebie na obiad. Od razu przeszli na TY i tak przypadli sobie do gustu, że siedzieliśmy tam 8 godzin jak nic ...a nie, jeszcze wczesniej TŻ razem ze swoim tatą i bratem pomagali nam przestawiać budę psa i wtedy panowie zrobili razem flaszkę
rodzice TŻ byli też u nas w święta wielkanocne i teraz na imieninowym obiedzie.
Teraz jak planujecie ślub to tym bardziej jest dobry powód do zorganizowania spotkania rodziców. Zróbcie z mamą jakiś dobry obiadek i tyle. Reszta się sama wyklaruje

Napisane przez dottta

ja miałam biało-czarną kolorystykę Miałam białą suknie, etolę z broszką z czarnymi piórkami i stroik z woalką z czarnym akcentem ( a na przebranie inny biało-czarny stroik) a mąż czarny garnitur i koszule oraz biały krawat Do tego ja miałam bukiet z białych tulipanów z czarnymi piórkami - łodyżki były obwiązane czarną wstążką oraz białą cieniutką.

Na sali kolorystyka również była biało-czarna, przełamana fioletem

Miałaś czarne dodatki? Extra. A pokażesz nam jakieś zdjecia. Prooooszę Jestem ciekawa jak to wyglądało....ja początkowo też miałam na oku suknię z czarną wstążką i broszką


Byliśmy w poradni. Dostaliśmy już świstek. Pani dziś mówiła o kwasie foliowym, o tym jak jeszcze przygotować się do nadejścia dziecka i na koniec o przypadkach, gdy traci się dziecko (TŻ się zdołował i stwierdził, że to było bardzo smutne spotkanie) Zaszliśmy też do naszego proboszcza (będzie nam udzielał ślubu) z zaproszeniem ale go nie zastaliśmy.
Na koniec dnia miła niespodzianka, bo przyszła nasza parasolka - SERCE jest po prostu boska Zmieścimy się pod nią spokojnie we dwójkę jesteśmy z niej bardzo zadowoleni

[gitmartusia]

Dziewczyny mam do Was pytanie. Czy któraś z Was miała lub zamierzać mieć pod suknią ślubną gorset? Jak one się sprawdzają? Czy są wygodne? Nie jest w nich gorąco? Sorki za może trochę banalne i głupie pytania, ale nigdy nie korzystałam z tego typu bielizny

[happy2gether]

Napisane przez gitmartusia

Dziewczyny mam do Was pytanie. Czy któraś z Was miała lub zamierzać mieć pod suknią ślubną gorset? Jak one się sprawdzają? Czy są wygodne? Nie jest w nich gorąco? Sorki za może trochę banalne i głupie pytania, ale nigdy nie korzystałam z tego typu bielizny

Moja siostra założyła pod suknię gorset i potem mówiła, że było jej w nim stanowczo za gorąco i że jej przeszkadzał.
Ja planuję do ślubu iść jedynie w majtkach

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

a ile płacicie za fryzurę próbną?

15 zł - ale to po znajomości

Napisane przez JennyAniolek

- fryzura wzorowana na 2 poniższych
- będzie ciut bardziej podniesione z przodu (mam nadzieję, że wiecie o co chodzi )
- jeden grubszy warkoczyk albo 2 takie cienkie
- włosy te co zostały bardziej skręcone
- będzie wpięte jeszcze kilka małych kwiatków
- nie patrzyć na siwki i odrosty

Ładnie

Napisane przez happy2gether

tak, na kręgosłup - mam pole magnetyczne, masaż prądem i gimnastykę

Ja mam zabiegi na staw skokowy. Mam nadzieję, że w dzień ślubu nie będę już utykać

[natalontko]

Napisane przez wielbicielka_stokrotek

natalontko relacja piękna czytałam z zapartym tchem. masz talent literacki a ostatnie zdanie o pobudce aż mi łzy wzruszenia napłynęły do oczu.

yyy a ja zawsze mialam problemy z pisaniem wypracowan



dzieki dziewczyny

[gitmartusia]

Napisane przez happy2gether

Moja siostra założyła pod suknię gorset i potem mówiła, że było jej w nim stanowczo za gorąco i że jej przeszkadzał.
Ja planuję do ślubu iść jedynie w majtkach

Aha. No bo właśnie tak się zastanawiałam czy w tym nie gorąco jest. Chociaż z tego co widzę jest sporo gorsetów takich cieniusieńkich tylko zastanawiam się czy one utrzymają mój nie jakiś ogromny ale jakby nie było sporawy biust Tym bardziej, że nigdzie nie mogę znaleźć takie w rozmiarze 70F

Ja w samych majtkach raczej bym nie poszła, ale to dlatego, że zawsze jest mi zimno w piersi jak nie mam biustonosza i szybko zaczynają mnie boleć. Chyba nie są przyzwyczajone do przeciągu

Jak nie uda mi się nic znaleźć to poproszę te panie w salonie, żey mi wszyły chociaż jakoś bardotkę bez pleców czy miseczki same.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Dobra kobitki uciekam spać, bo jakoś ostatnio się nie wysypiam. Dobrej nocki Wam życzę. Do jutra. Pa pa

[Świniaczek]

Napisane przez the rock

Kobieto to pomaluj sobie sama
Ja pomalowałam salon, kuchnie, łazienkę, sypialnie i 2 pokój i byłam z siebie dumna
Kolory odcięłam tak sobie ale nie jest źle wystarczy taśma malarska, wałek i do dzieła

Znając mój talent zachlapałabym pół bordowej ściany żółtymi kropkami, paski byłyby koślawe i ogólnie wolę się za to nie zabierać Fototapetę zaryzykowałabym sama przyklejać, ale malować nie będę
Ogólnie to mnie takie prace nie przerażają, ale pasków nie namaluję, bo nie umiem nic prosto namalować nigdy

Napisane przez morenica

Jestem w trakcie myślenia jaką chcę biżuterię ślubną

Nie mam tego dylematu - dostałam od chrzestnej na 18-stkę bardzo ładny komplet złotej biżuterii, moja sukienka ma na każdej falbance pełno mikrusich kryształków, więc żeby się nie świecić jak choinka z biżuterią poszaleć za bardzo nie mogę i zakładam tą od chrzestnej Jest delikatna, elegancka i po prostu śliczna

Napisane przez moni_ka.g

Hej Mężuś zmywa naczynia, więc ja mam chwilę na wizaż

dla męża

Napisane przez izabla

Pisałam wcześniej że nie pada, no więc już nieaktualne- LEJE

Nadal nieaktualne, bo nadal nie pada, tylko leje

Napisane przez gitmartusia

Dziewczyny mam do Was pytanie. Czy któraś z Was miała lub zamierzać mieć pod suknią ślubną gorset? Jak one się sprawdzają? Czy są wygodne? Nie jest w nich gorąco? Sorki za może trochę banalne i głupie pytania, ale nigdy nie korzystałam z tego typu bielizny

Przypuszczam, że na weselu niezależnie od pory roku może być za gorąco w gorsecie. Ale z tego co mi wiadomo sporo PM się na nie decyduje, ale nigdy nie miałam okazji zapytać o wrażenia

Napisane przez happy2gether

Moja siostra założyła pod suknię gorset i potem mówiła, że było jej w nim stanowczo za gorąco i że jej przeszkadzał.
Ja planuję do ślubu iść jedynie w majtkach

Chciałabym w samych majtkach, ale moje bezbiuście bez stanika będie się prezentowało baaaardzoooo nieciekawie...

[raingirl]

Napisane przez gitmartusia

Dziewczyny mam do Was pytanie. Czy któraś z Was miała lub zamierzać mieć pod suknią ślubną gorset? Jak one się sprawdzają? Czy są wygodne? Nie jest w nich gorąco? Sorki za może trochę banalne i głupie pytania, ale nigdy nie korzystałam z tego typu bielizny

Ja miałam gorset i nie narzekam - bardzo wygodny był czy gorąco to nie wiem, bo nie miałam za swoich czasów problemów z temperaturą na dworze

[sweetieSS]

Napisane przez morenica

Jestem w trakcie myślenia jaką chcę biżuterię ślubną Baaardzo podobają mi się perełki...ale to ponoć przynosi pecha w czasie ślubu i sama już nie wiem czy wierzyć w zabobony czy po prostu się zdecydować

wiesz, Dotta miała perły a w dniu ślubu lało jak z cebra i była najgorsza pogoda z wszystkich sobót 2011, więc może nie ryzykuj

Napisane przez karolinusienka

ja poproszę o jedną bo zapowiada mi się dłuuugi dzień w pracy

ja miałam prze-dłu-gi dzień w pracy a jutro 8 h

Napisane przez Stysik

szczerze mówiąc, ja myślałam że kuzyni tżta nie przyjdą chyba znam się na ludziach najbardziej mi jest szkoda że ci co by chcieli być nie mogą - jedna kuzynka w ciąży, ma termin akurat na nasz weekend, jeden znajomy jest w tym czasie świadkiem na innym weselu, koleżanka nie dostała urlopu w niemczech, a jedna wyjeżdża wtedy za pracą

oj tam , wymówka, ja miałam termin na 17 a urodziłam 22, ona też przenosi

Napisane przez happy2gether

Ja planuję do ślubu iść jedynie w majtkach

a tyle kasy na suknię poszło


Gwiazdeczka super miałaś wieczór panieński

[the rock]

Normalnie zimno jak cholera
Lipiec

[margolka1986]

Napisane przez dottta

u mnie minęły już te 4 lata i nadal mam takie samo podejście - raczej się nie zmieni liczę, że w ciąży coś mi sie przestawi

ostatnio na imprezie rodzinnej bawiłam się z moją chrześnicą i po godzinie miałam serdecznie dość - musiałam męża wezwać na ratunek na szczęście ona ma i podejście i cierpliwość

ja miałam biało-czarną kolorystykę Miałam białą suknie, etolę z broszką z czarnymi piórkami i stroik z woalką z czarnym akcentem ( a na przebranie inny biało-czarny stroik) a mąż czarny garnitur i koszule oraz biały krawat Do tego ja miałam bukiet z białych tulipanów z czarnymi piórkami - łodyżki były obwiązane czarną wstążką oraz białą cieniutką.

Na sali kolorystyka również była biało-czarna, przełamana fioletem

ja tez po chwili z dzićmi mam serdecznie dość !

o Kochana nawet nie wiedziałam ze miałaś takie dodatki.. pochalisz sie jakims zdjęciem ?

Jenny fajna ta fryzurka !