Rozstanie z facetem, część XIX

[howdoi]

so, woman, no cry.
everything gonna be all right!


Głowy do góry !

[LetMeBeYourFantasy_]

Napisane przez tamlin111

Teraz on tęskni i cierpi a ja "wyję" tylko podczas orgazmu

pogrubione- świetne i tego nam wszystkim życzę!

Moje podejście od razu skutkuje. Nawet powiedziałam paru osobom, że się zkimś spotykam i jestem zaskoczona jak dobrze to przyjęly Trochę chyba byla przerważliwiona na tym punkcie...

Wczoraj za to dostałam smsa od eksa, chce iśc ze mna do kina na taki "nasz" film... Napisał, że nie wyobraża sobie iśc z kim innym na niego, i ja własciwie się zgodziłam, ale na życzenia dobrej nocy już nie odpisałam...

Co za karuzela.

[elvegirl]

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Wczoraj za to dostałam smsa od eksa, chce iśc ze mna do kina na taki "nasz" film... Napisał, że nie wyobraża sobie iśc z kim innym na niego, i ja własciwie się zgodziłam, ale na życzenia dobrej nocy już nie odpisałam...

Po co z nim chcesz iść? Mało Ci wątkowych dowodów na to, że wszelkie wyjścia i inne spotkania z eksami kiedy jeszcze się ich przeżywa to chu*nia a nie dobry pomysł?

[sheneedslove]

ale ciężko.
minął tydzień, od kiedy dowiedziałam się, że mój eks miał dwie dziewczyny naraz. Jedną ma od kilku lat, a ja byłam tylko nowym, świeżym dodatkiem.
Świadomość tego, że najpierw dotykał mnie, a potem wsiadał w samochód i dotykał ją jest strasznie upokarzająca dla mnie
Nie umiem sobie z tym poradzić. Ta dziewczyna chyba nie ma nawet o mnie pojęcia. Bo ja się nie narzucałam za dużo, więc ciężko było zobaczyć moją obecność. A ona ciągle wydzwaniała, wypisywała... jak mogłam się nie zorientować, że to nie jest jego psychiczna była, jak twierdził tylko obecna...
Jak sobie poradzić z tym, że przez prawie pół roku było się jedną z dwóch?
ma sa kra do kwadratu

[pika87]

Napisane przez tamlin111

Przykro mi
Ja Cię mogę przytulić, wsiadaj w autobus do Wałcza...

Ja bym zadzwoniła. W końcu zadzwonisz do brata a nie do eksa. Co on winny??? Na pewno będzie mu miło, a i Ty poczujesz się lepiej, bo jak widzę męczy Cie to

i chyba tak zrobię

Malla Czemu ciągle o tym piszesz?
Wyślij mu smsa i tyle. Robisz raban, jakbyś miała co najmniej pojechać do eksa do domu i wyskoczyć nago z tortu


niquolle mój eks to napewno nie zadzwoni bo po pierwsze od pamiętania o urodzinach, imieninach... byłam ja a po 2 po tym co zrobił moja rodzina raczej nie jest przyjaźnie do niego nastawiona

[siala]

Dziewczyny, zaczęłam idealizować swojego byłego oraz nasz związek i zaczynałam cholernie tęsknić, zapominając, że od dawna nie pasowało mi dużo rzeczy, których on nie chciał zmienić. Jak będę wyć, że mi bez niego źle i jaka to nie jestem biedna przypomnijcie mi proszę!

Już nigdy nie stworzę związku z facetem, który:
-nie jest dojrzały, żeby budować związek z wzięciem odpowiedzialności za swoje czyny i słowa
-jest w silnej toksycznej więzi z mamą, której nie umie odmówić, przyznać się do czegoś, czego ona nie akceptuje itd. – co stawia mnie zawsze na drugiej pozycji w jego życiu
-nie jest w stanie zagwarantować mi, że podejmiemy się realizowania naszych wspólnych życiowych planów, jeżeli jego rodzice będą przeciwni (bo on by chciał, żeby wszyscy byli zadowoleni)
-uważa że nie ma potrzeby pytać mnie o zdanie, gdy zmienia nasze plany (a właściwie jego rodzice je zmieniają, a on się na to godzi)
-nie rozmawia, nie mówi o swoich emocjach, problemach – przez co problemy się nawarstwiają, a nie są rozwiązywana, ja żyję w błogiej nieświadomości – do czasu
-nie jest spontaniczny, nie wychodzi z inicjatywą zrobienia czegoś innego i nowego, moje inicjatywy często zbywa: może kiedyś
-poświęca większość swojego czasu pracy, nie umiejąc być asertywnym, podejmuje się wykonania obowiązków innych
-jest bardzo nastrojowy, wręcz humorzasty, długo trzyma w sobie smutek i złość, nawet jeżeli zabolało go coś wypowiedziane lub zrobione bez takiej intencji
-sprawia, że muszę się zastanawiać w jakim humorze dzisiaj wstanie, bo od tego zależy mój humor
-nie próbuje zrozumieć faktu, że utrzymywanie przez niego kontaktu z byłą dziewczyną mnie dotyka, rzecz nie rozchodzi się o zabranianie mu czegokolwiek tylko o wrażliwe podejście do moich uczuć i próbę kompromisu (np. mogą się nie spotykać sami, nie rozmawiać tak często – ale to ‘ograniczałoby jego wolność’)
-rzadko umie przyznać się do błędów oraz przeprosić, nigdy nie wyciąga pierwszy ręki (chyba że do rodziców)
-podczas dyskusji często odwraca kota ogonem, aby wyszło na jego
-nie lubi i nie chce gotować
-unika deklaracji

[LetMeBeYourFantasy_]

Napisałam mu że pojdę, ale zastanawiam się nad tym i jeszcze nie podjęłam decyzji. Muszę się zastanowić czy jestem na to gotowa. ale nie ukrywam, że bardzo bym chciała iśc.

[Lunka88]

`

[howdoi]

Napisane przez siala

Dziewczyny, zaczęłam idealizować swojego byłego oraz nasz związek i zaczynałam cholernie tęsknić, zapominając, że od dawna nie pasowało mi dużo rzeczy, których on nie chciał zmienić. Jak będę wyć, że mi bez niego źle i jaka to nie jestem biedna przypomnijcie mi proszę!

Już nigdy nie stworzę związku z facetem, który:
-nie jest dojrzały, żeby budować związek z wzięciem odpowiedzialności za swoje czyny i słowa
-jest w silnej toksycznej więzi z mamą, której nie umie odmówić, przyznać się do czegoś, czego ona nie akceptuje itd. – co stawia mnie zawsze na drugiej pozycji w jego życiu
-nie jest w stanie zagwarantować mi, że podejmiemy się realizowania naszych wspólnych życiowych planów, jeżeli jego rodzice będą przeciwni (bo on by chciał, żeby wszyscy byli zadowoleni)
-uważa że nie ma potrzeby pytać mnie o zdanie, gdy zmienia nasze plany (a właściwie jego rodzice je zmieniają, a on się na to godzi)
-nie rozmawia, nie mówi o swoich emocjach, problemach – przez co problemy się nawarstwiają, a nie są rozwiązywana, ja żyję w błogiej nieświadomości – do czasu
-nie jest spontaniczny, nie wychodzi z inicjatywą zrobienia czegoś innego i nowego, moje inicjatywy często zbywa: może kiedyś
-poświęca większość swojego czasu pracy, nie umiejąc być asertywnym, podejmuje się wykonania obowiązków innych
-jest bardzo nastrojowy, wręcz humorzasty, długo trzyma w sobie smutek i złość, nawet jeżeli zabolało go coś wypowiedziane lub zrobione bez takiej intencji
-sprawia, że muszę się zastanawiać w jakim humorze dzisiaj wstanie, bo od tego zależy mój humor
-nie próbuje zrozumieć faktu, że utrzymywanie przez niego kontaktu z byłą dziewczyną mnie dotyka, rzecz nie rozchodzi się o zabranianie mu czegokolwiek tylko o wrażliwe podejście do moich uczuć i próbę kompromisu (np. mogą się nie spotykać sami, nie rozmawiać tak często – ale to ‘ograniczałoby jego wolność’)
-rzadko umie przyznać się do błędów oraz przeprosić, nigdy nie wyciąga pierwszy ręki (chyba że do rodziców)
-podczas dyskusji często odwraca kota ogonem, aby wyszło na jego
-nie lubi i nie chce gotować
-unika deklaracji

Szukasz ideału ?

[siala]

Napisane przez howdoi

Szukasz ideału ?

szukam dojrzałego faceta, dla którego będę najważniejsza...

[howdoi]

Napisane przez Lunka88

Mój Tż w sumie już były Tż zostawił mnie po ponad 4 latach, ponieważ chce isc na magisterke do innego miasta. A w ogóle to stwierdził żebym zmieniła swój kierunek studiów. Ogólnie uważa że ja powinnam siedzieć w domu z nikim się nie spotykać a jemu można wszystko. Do d...y takie życie

Według niego powinnaś siedzieć w domku, gotować obiadki, sprzątać i czekać z kapciami w rękach aż wróci zmęczony z pracy.

I jeszcze kierunek mu się nie podobał...

Chyba planował Ci całe życie pod siebie i jego widzi mi się

[pika87]

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Napisałam mu że pojdę, ale zastanawiam się nad tym i jeszcze nie podjęłam decyzji. Muszę się zastanowić czy jestem na to gotowa. ale nie ukrywam, że bardzo bym chciała iśc.

dlaczego chciałabyś iść?oby nie dlatego, że nadal masz do niego sentyment? albo szukasz z nim kontaktu? pomyśl jakbędziesz się czuła w tym kinie i co z tego moze wyniknąć (czyt. doświadczenia dziewczyn z tego wątku)

[howdoi]

Napisane przez siala

szukam dojrzałego faceta, dla którego będę najważniejsza...

Hmmm też tak bym chciała.

Połowa tych cech dotyczy mojego byłego. No ale cóż. Życie.

Co do facetów są rodzynki, których nawet nie zauważamy a są naprawdę wartościowymi facetami.

Ja takiego kiedyś spotkałam i hmmm nic mnie niestety do niego nie ciągnęło. A był taki, że przytulał się spontanicznie, całował spontanicznie nawet na środku chodnika. Potrafił prawić komplementy lecz główna wada : był cholernie zazdrosny.
Po prostu masakra.

[Malla]

Napisane przez Lunka88

Mój Tż w sumie już były Tż zostawił mnie po ponad 4 latach, ponieważ chce isc na magisterke do innego miasta. A w ogóle to stwierdził żebym zmieniła swój kierunek studiów. Ogólnie uważa że ja powinnam siedzieć w domu z nikim się nie spotykać a jemu można wszystko. Do d...y takie życie

Co za kretyn...

[Lunka88]

`

[howdoi]

Chciałam powiedzieć, że byłam na usg.
Lekarka powiedziała, że nie daje sobie uciąć ręki lecz najprawdopodobniej będzie ...
dziewczynka

[Malla]

Howdoi - aaaaaa, dziurka w dziurce

Napisane przez Lunka88

On by chciał kierować moim życiem, a przecież to moje życie nie jego. Ja tego nie rozumie. Co jest złego w tym, że ktoś chce się kształcić w zawodzie w którym się spełnia. Nie rozumiem tego

Tu nie ma co rozumieć, bo to jest nienormalne i ciesz się, że nie straciłaś na tego faceta więcej lat życia, bo skończyłabyś jako kura domowa lub marionetka, którą on ustawia jak chce.

[Lunka88]

`

[Malla]

Lunka88 - będzie Ci źle, bo spędziłaś z nim kupę czasu i wiązałaś z nim nadzieje. Ale on się nie zmieni i dobrze o tym wiesz. Posmucisz się, przejdzie Ci i poznasz kiedyś kogoś, kto da Ci miłość i wolność.

[LetMeBeYourFantasy_]

Napisane przez pika87

dlaczego chciałabyś iść?oby nie dlatego, że nadal masz do niego sentyment? albo szukasz z nim kontaktu? pomyśl jakbędziesz się czuła w tym kinie i co z tego moze wyniknąć (czyt. doświadczenia dziewczyn z tego wątku)

Akurat jestem pewna, że nie skonczy się w łózku, nawet nie byłoby do tego warunków.
a bardzo chciałabym z nim iśc jak z przyjacielem... wiem, że jemu tylko chodzi o ten film, nic więcej.

wiedziałam, że jak zacznie mi sie układać w nowej znajomości to on z czyms wyskoczy.

[magdalenabellacoza]

Napisane przez pika87

czerp z tego siłe, ja tez niedawno dowiedziałam się ze eks ułożył sobie życie, początkowo były łzy, złość, ale potem przemyślałam sprawę i to dodatkowo mnie zmobilizowało do jak najszybszego wyleczenia. teraz jest juz ok. to ze ukłąda sobie zycie z inną nie oznacza, że będzie z nią już zawsze, nie oznacza ze ona jest lepsza od ciebie. głowa do góry

dziewczyny mam mały dylemat, może to głupie i zaraz dostanę po głowie, ale jak juz wcześniej wspominałam, nadal mam dobre stosunki z rodziną eksa. niedługo jego brat ma urodziny i nie wiem czy do niego dzwonic z zyczeniami. on jest jeszcze młody, ale zawsze pamięta, żeby mnie pozdrowić, cieszy się kiedy gdzieś się spotkamy, czasami odrabiałm z nim lekcje, grałąm . nie chce, żeby pomyślał sobie ze o nim zapomniałam, ale z drugiej strony nie chce niezręcznej sytuacji. jestem w kropce

Mnie boli szczególnie to, że 'jest' (lub i nie jest) z laską, z którą pisał podczas naszego związku, a mi wmawiał, że to tylko koleżanka. Wydaje mi się, że ta świadomość, że był podłym kłamcą mi wbija szpile. Ale dobrze, chociaż mi się odechciało go gdziekolwiek spotykać, chyba prędzej odwrócę się plecami i sobie pójdę.
Dziękuję

Ja bym zadzwoniła, czy tam wysłała sms. W końcu to tylko młodszy brat, a skoro ma mu to sprawić radość to tym bardziej bym to zrobiła.

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Pisałam wam, że moim największym problem jest nieakceptaja ze strony większosci znajomych. I wczoraj mając już tego dość, stwierdziałam że mam dosyć tłumaczenia każdemu, ze ex mnie zranił, że nie bylo tak bajkowo jak to wyglądało (Ci co byli bliżej znali prawde..) i nie mam zamiaru się już nikim przejmowac i poddawać oceną.
W koncu, do cholery, to jest moje zycie!

Dokładnie. Co kogo obchodzą inni ludzie? Ci co mają wiedzieć - wiedzą. Reszta niech się buja.

Napisane przez tamlin111

1. Od nowego ale to było tak przy nauce włoskiego i w sumie niewiem czy żart czy co Czas pokaże.
2. Nie jesteś słaba... Po prostu zatęskniłaś, poza tym to że on ma inną, układa sobie życie pewnie boli. Ale nic na to nie poradzisz. Tak więc dziś popłacz a jutro cycki do góry, uśmiech na buźkę i taktyka "wdupiemania"


Minie, minie kochana. Ja początkowo też wyłam jak wilk, dniami i nocami. Tak mnie skrzywdził a marzyłam aby był. Ale minęło. Teraz on tęskni i cierpi a ja "wyję" tylko podczas orgazmu

A jakie ma stosunki z córcią?
Jak wyżej, niech robi co chce, ale boli mnie fakt, że okazał się świnią. No ale cóż, niechaj robi co chce.
A dokładnie, dziś cycki do góry, uśmiech i jadę na przejażdżkę rowerową z kolegą

Mocne!

Napisane przez sheneedslove

ale ciężko.
minął tydzień, od kiedy dowiedziałam się, że mój eks miał dwie dziewczyny naraz. Jedną ma od kilku lat, a ja byłam tylko nowym, świeżym dodatkiem.
Świadomość tego, że najpierw dotykał mnie, a potem wsiadał w samochód i dotykał ją jest strasznie upokarzająca dla mnie
Nie umiem sobie z tym poradzić. Ta dziewczyna chyba nie ma nawet o mnie pojęcia. Bo ja się nie narzucałam za dużo, więc ciężko było zobaczyć moją obecność. A ona ciągle wydzwaniała, wypisywała... jak mogłam się nie zorientować, że to nie jest jego psychiczna była, jak twierdził tylko obecna...
Jak sobie poradzić z tym, że przez prawie pół roku było się jedną z dwóch?
ma sa kra do kwadratu

Próbować zapomnieć. Wiem, że łatwo się gada. Ale nie rozpamiętuj tego, nie zastanawiaj się jak on tak mógł. Mógł, bo był świnią. Fajfusem.
A Ty sobie poradzisz bez niego. I tym bardziej bez jego alkoholowych skłonności.

Napisane przez Lunka88

On by chciał kierować moim życiem, a przecież to moje życie nie jego. Ja tego nie rozumie. Co jest złego w tym, że ktoś chce się kształcić w zawodzie w którym się spełnia. Nie rozumiem tego

Nie ma w tym nic złego, to on jest chory. Ty rób swoje, a on niech sobie radzi sam.

Napisane przez howdoi

Chciałam powiedzieć, że byłam na usg.
Lekarka powiedziała, że nie daje sobie uciąć ręki lecz najprawdopodobniej będzie ...
dziewczynka

I dzisiaj znowu zajrzałam na nk, uznałam, że już wczoraj tyle się wypłakałam, że już mnie nic nie ruszy.
I ruszyło.
Chłopak zrobił najlepsze, co mógł zrobić dla mnie - Ukrył komentarze
Nie wiem tylko, czy misiu zdaje sobie sprawę, że ukrycie komentarzy oznacza również brak możliwości ich dodawania i jego przyjaciółka nie będzie mu mogła 'kochaniować' na profilu
W każdym razie uniemożliwił mi podglądanie tego, za co mu stokroć dziękuję.

[pandzio]

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Akurat jestem pewna, że nie skonczy się w łózku, nawet nie byłoby do tego warunków.
a bardzo chciałabym z nim iśc jak z przyjacielem... wiem, że jemu tylko chodzi o ten film, nic więcej.

wiedziałam, że jak zacznie mi sie układać w nowej znajomości to on z czyms wyskoczy.

Ja mam bardzo podobnie, tylko że u mnie nikt nowy się nie pojawił, za to żyję sobie spokojnie, cieszę się drobnymi rzeczami i wreszcie jestem szczęśliwa sama ze sobą. A tu co?? No tak, oczywiście musi mi o sobie przypominać, żebym przypadkiem nie zapomniała hahaha
Ostatnio nawet spotkałam go na mieście. Nie pachnie już tak jak kiedyś, nie czułam też niczego takiego w sercu co by sugerowało, że jeszcze coś do niego mam
Ehh a jeszcze 3 miesiące temu myślałam, że to nigdy nie minie.

[niquolle]

Napisane przez pika87

niquolle mój eks to napewno nie zadzwoni bo po pierwsze od pamiętania o urodzinach, imieninach... byłam ja a po 2 po tym co zrobił moja rodzina raczej nie jest przyjaźnie do niego nastawiona

ja też była od przypominania
nadal chcesz utrzymywać z Jego rodziną kontakt ??

Napisane przez howdoi

Chciałam powiedzieć, że byłam na usg.
Lekarka powiedziała, że nie daje sobie uciąć ręki lecz najprawdopodobniej będzie ...
dziewczynka

mam nadzieję, że dzidzi zdrowo rośnie..

siala - życzę powodzenia w szukaniu, nie wiem tylko, czy tu takie ideały chodzą..
jak znajdziesz - daj znać to sklonujemy..

miłego dnia życzę wszystkim

[smerfeta901]

Napisane przez Malla

Nie będzie się odzywał jak nie będziesz odpisywać.
Jak widziałaś swoją przyszłość z nim?

wogole nie widzialam caly czas myslalam ze sie zmieni ze nie bedzie juz tak szczerze nie wyobrazam sobie slubu z nim caly czas by sie obrazal nie wolno bylo by na nikogo zerknac a jak by sie napil to bylaby wojna znowu eh

[Malla]

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Akurat jestem pewna, że nie skonczy się w łózku, nawet nie byłoby do tego warunków.

Ma nie być chęci, a nie warunków!!!

Napisane przez smerfeta901

wogole nie widzialam caly czas myslalam ze sie zmieni ze nie bedzie juz tak szczerze nie wyobrazam sobie slubu z nim caly czas by sie obrazal nie wolno bylo by na nikogo zerknac a jak by sie napil to bylaby wojna znowu eh

Nic tylko urządzić imprezę, że się pozbyłaś wrzoda

[pika87]

Napisane przez niquolle

ja też była od przypominania
nadal chcesz utrzymywać z Jego rodziną kontakt ??

zaraz po zerwaniu nie myślałam o tym, ale właściwie to oni zaczeli się odzywać, dzwonić... jego siostra odwiedza mnie na kawę - rozmawiamy sobie, a ze gadka sie nam klei to zwykle trwa to kilka godzin. eks teściowa stwierdziłą, że bardzo chętnie wyjedzie ze mną na działke kontakty z nimi naprawde mi nie przeszkadzają, ja zżyłam się z nimi a oni ze mną. żadna strona nie potrafi od tak sobie zerwać kontaktu z kimś kto bardzo intensywnie uczestniczył w jej życiu przez ostatnie pare lat. zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie ten kontakt będzie coraz słabszy. jak narazie jest jak jest. skoro oni nie przejmują się tym co o tym myśli eks to dlaczego ja mam się przejmować?

[enjoy89]

Napisane przez sheneedslove

ale ciężko.
minął tydzień, od kiedy dowiedziałam się, że mój eks miał dwie dziewczyny naraz. Jedną ma od kilku lat, a ja byłam tylko nowym, świeżym dodatkiem.
Świadomość tego, że najpierw dotykał mnie, a potem wsiadał w samochód i dotykał ją jest strasznie upokarzająca dla mnie
Nie umiem sobie z tym poradzić. Ta dziewczyna chyba nie ma nawet o mnie pojęcia. Bo ja się nie narzucałam za dużo, więc ciężko było zobaczyć moją obecność. A ona ciągle wydzwaniała, wypisywała... jak mogłam się nie zorientować, że to nie jest jego psychiczna była, jak twierdził tylko obecna...
Jak sobie poradzić z tym, że przez prawie pół roku było się jedną z dwóch?
ma sa kra do kwadratu

Pół roku? co za cham... ja bym tego tak nie zostawiła, powiedziałabym tej dziewczynie, niech nie żyje w nieświadomości. Ilu jeszcze takich dupków na tym świecie?

Ja dzisiaj zwolniłam się z pracy po połowie dnia, bo coś źle się czułam. Ogólnie masakryczny ból głowy i jak zwykle kompletne załamanie, więc łzy w oczach od rana i tak teraz jest już lepiej. Przynajmniej głowa nie boli. Żeby też tak serce przestało boleć

[Lunka88]

`

[Flanelka_]

Cholercia. EX znalazł mój profil na portalu randkowym i co? od razu sms i 2 połączenia ale nie miałam telefonu przy sobie. Oddzwoniłam ale cisza... Nie robię nic...

[LetMeBeYourFantasy_]

Napisane przez pandzio

Ja mam bardzo podobnie, tylko że u mnie nikt nowy się nie pojawił, za to żyję sobie spokojnie, cieszę się drobnymi rzeczami i wreszcie jestem szczęśliwa sama ze sobą..

u mnie to wyszło bardzo spontanicznie, niespodziewanie... i jestem strasznie nakręcona, ale z drugiej strony boję się, że to za szybko.

Malla chęci nie mam już dawno...