Marcowo-kwietniowe bobasy wyjeżdżają na pierwsze wczasy! III-IV.2011

[tajka88]

chyba duzo tu tztow z rocznika 77 bo to najfajniejszy rocznik hehe

[maggol111]

Napisane przez tajka88

chyba duzo tu tztow z rocznika 77 bo to najfajniejszy rocznik hehe

[traicionera]

Napisane przez wanilia83

u was też taki skwar na dworze ?? spacerowałyśmy dziś z Nadią od 11 a o 16 wróciłyśmy oczywiście z przerwą na karmienie, snułam się pod drzewami bo tak to bym zwariowała i moje dziecko pewnie też od tego słońca

Nadusia dziś nad wyraz spokojna, może już jej mija maruderstwo




montii łał jak ty wysoka jesteś

jak tam Fabianek?? wrócił mu humor ?

iza to może zastanów się nad wkładką ??

castia wielkie gratulacje z okazji 4 miesiąca wycałuj śliczną Malwinkę od cioci

coralady ślicznie



różnie to bywa, też mam parę znajomych którzy zaczęli się starać tak jak my i co i dupa blada, do dzisiaj żadnych efektów nie ma a oni wysportowani, dobrze się odżywiają , nie piją i nie palą , mi się wydaje że po tak długim czasie jak wyniki mają ok to chyba już tylko psychika no bo co innego a ja lubiłam sobie strzelić piwko przy grillu czy drinka wieczorem, za zdrowo też się nie odżywiałam no i ciągle się odchudzałam

diatoma dogadaj się ze sprzedawcą żeby ci na własny koszt wymienił

prunelle absolutnie nie jesteś nadopiekuńcza !!!

traicionera jeżeli można się spytać jaki jest koszt rehabilitacji za zajęcia ??

mirabilka dziękuje za pocieszenie podniosło mnie to na duchu tylko ciekawa jestem czy robią testy takim małym dzieciom bo ostatnio mi się obiło o uszy że nie, ja za ciebie mogę urodzić uwielbiałam być w ciąży i porodu też nie wspominam źle




ja tak samo, na studiach i po korzystałam z życia jak się dało i też miałam marzenie zostać mamą przed 30 no i jestem

diatoma chyba wyśle męża po arbuza takiego smaka mi narobiłaś

iza trzymam kciuki za koteczkę żeby szybko doszła do siebie



tak od paru dni zaczęła i zastanawiam się kiedy sobie gardło zedrze

traicionera Lucek wciąga jak odkurzacz a Aronek nie chce jeśc jak jest taka pogoda

ego super Olek taki malutki się wydaje



przez ciebie danio prawie wyszedł mi nosem

Przypomnij mi, co to jest skwar
100 zl na miejscu, 130 z dojazdem za godzinę. jeśli się kupi 10 godzin w pakiecie, to 10 procent taniej.

Lucek to kot ulicy i on zawsze chciałby zjeść więcej, niż zmieści

Napisane przez gosikk_s

Tra, no tak, mnie jeszcze doszła anoreksja, tym większe miałam szczęście, Dwurożna macica to wada budowy, prawidłowa ma kształt gruszki a dwurożna właśnie rogi po bokach. I niestety często zdarza się że zarodek zagnieżdża się w tym rogu i nie może rozwijać U mnie na szczęście obydwoje zagnieździli się w samej jamie, idealnie i nie było problemów. Potem wraz z ciążą macica rozciąga się i robi kulista więc ta dwurożność jakby zanika ale po skończonej ciąży znowu wraca do poprzedniego kształtu. Podczas starań trochę czytałam o problemach kobiet z tą wadą, niektóre traciły nawet po kilkoro dzieci Często nawet nie wiedziały o wadzie i rodziły dziecko a potem przy kolejnej ciąży pojawiały się problemy.

Ego, ślicznie wyglądacie Ja raz zjadłam pół arbuza ale Anika potem dostała boleści Nie mam pewności że to po nim ale wolę już nie ryzykować.

Castia, a jaki macie biznes?

Izabela, TZ spotkałam późno ale tak czy inaczej do 30 w ogóle nie chciałam mieć dzieci i nawet ich nie lubiłam. Później zaczęłam myśleć co będzie jeśli zapragnę a będzie już za późno. Kiedy poznałam TZ nie miałam już wątpliwości że chcę dziecka. Ale byłam zdecydowana na jedno, córkę Kiedy urodził się Aleks byłam zupełnie pewna że tak zostanie, choć oczywiście nadal marzyła mi się córeczka. Jestem jedynaczką (nie do końca bo mam przyrodnią siostrę ale nie utrzymujemy kontaktów) a moi rodzice są już po 60. Coraz częściej myślę że kiedyś ich zabraknie a ja w jakimś sensie zostanę sama. Kiedy Aleks skończył rok zaczęło mnie prześladować poczucie że też skażę go na samotność, bo jednak rodzeństwo to zupełnie co innego niż małżonek czy partner. Oczywiście że można mieć kupę rodzeństwa i też kiedyś zostać samym jak palec ale zawsze jest chociaż szansa że tak nie będzie. No i oczywiście nie chciałam dużej różnicy wieku między dziećmi bo wtedy z natury rzeczy będą miały slaby kontakt.

nawet nie wiedziałam, ze takie coś istnieje

[ego_ego]

Napisane przez wanilia83

ego super Olek taki malutki się wydaje



przez ciebie danio prawie wyszedł mi nosem

Olek jest normalny tylko ja taaaaka wielka, muszę porządnie wciągnąć brzuch, żeby dobrze się zapiąć w tym nosidle ale to dobrze bo mnie ściska i może mi talia wroci, bo jak ściągam to czuję jak mi sie tam wszystko napinało

pamiętaj jak czytasz moje posty to nic nie przeżuwaj

Napisane przez gosikk_s

Ego, ślicznie wyglądacie Ja raz zjadłam pół arbuza ale Anika potem dostała boleści Nie mam pewności że to po nim ale wolę już nie ryzykować.

no właśnie boję się arbuza, zjadłabym ale troszkę, bo zauważyłam że jak jem rzeczy uczulające lub wzdymające w małych ilościach to nic Olkowi nie jest, ale co kupię całego arbuza i kto go zje

Napisane przez maggol111

n
ale super to nosidło, kolor tez ekstra, tez mnie kusiło, ale ta cena

widziałam fajny kolor Marsupi - szary z dodatkiem lnu, ale na str. angielskiej, super na lato, szkoda ze u nas nie było, bo bym sie pokusiła, ale i tak dobrze bo udało mi sie kupic uzywane w super stanie

no trochę droższe niż marsupi, ale podobno na dłużej starcza, a ja musiałam ze wzgl. na tuszę
ale zalicytowałam sobie parę dni temu na używane bondolino w tym samym kolorze i nawet mialo jakąś dzurkę czy coś i przyszło wczoraj powiadomienie, że aukcja się zakończyła i uwaga poszło za 300zł a nowe kosztuje 349, w życiu bym tyle za używane nie zapłaciła, tym bardziej, że jeszcze dochodzi przesyłka a ja nie placiłam nic

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

tra u mnie upał a u Ciebie nie???? rano bylo zimno, ale po południu to swar,a teraz też cieplutko

[iizabelaa]

A to mój dzisiejszy zakup

Oglądałam tez sukienki bo ładne maja i od razu wszystko do kompletu, butki, czapka, sweterek itp
ale stwierdziłam, że mała będzie na chrzcie w tamtej co pokazywałam bo tamta sukienkę kupił tż
i nie potrzebne mi kolejne sukienki bo i tak małej nie zakładam bo to nie wygodnie dla leżącego dziecka wg mnie

[maggol111]

Napisane przez ego_ego

no trochę droższe niż marsupi, ale podobno na dłużej starcza, a ja musiałam ze wzgl. na tuszę
ale zalicytowałam sobie parę dni temu na używane bondolino w tym samym kolorze i nawet mialo jakąś dzurkę czy coś i przyszło wczoraj powiadomienie, że aukcja się zakończyła i uwaga poszło za 300zł a nowe kosztuje 349, w życiu bym tyle za używane nie zapłaciła, tym bardziej, że jeszcze dochodzi przesyłka a ja nie placiłam nic

OMG używane za 300zł. to fakt starczy na dłuzej, ja jak juz to bedzie za małe planuje sprzedac i wtedy pomysle pewnie o czyms innym.

[traicionera]

Napisane przez ego_ego

Olek jest normalny tylko ja taaaaka wielka, muszę porządnie wciągnąć brzuch, żeby dobrze się zapiąć w tym nosidle ale to dobrze bo mnie ściska i może mi talia wroci, bo jak ściągam to czuję jak mi sie tam wszystko napinało

pamiętaj jak czytasz moje posty to nic nie przeżuwaj




no właśnie boję się arbuza, zjadłabym ale troszkę, bo zauważyłam że jak jem rzeczy uczulające lub wzdymające w małych ilościach to nic Olkowi nie jest, ale co kupię całego arbuza i kto go zje



no trochę droższe niż marsupi, ale podobno na dłużej starcza, a ja musiałam ze wzgl. na tuszę
ale zalicytowałam sobie parę dni temu na używane bondolino w tym samym kolorze i nawet mialo jakąś dzurkę czy coś i przyszło wczoraj powiadomienie, że aukcja się zakończyła i uwaga poszło za 300zł a nowe kosztuje 349, w życiu bym tyle za używane nie zapłaciła, tym bardziej, że jeszcze dochodzi przesyłka a ja nie placiłam nic

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

tra u mnie upał a u Ciebie nie???? rano bylo zimno, ale po południu to swar,a teraz też cieplutko

dopiero kolo 17 się wypogodziło, bez upału.
Nadia się chyba wystraszyła wizji rehabilitacji, bo dziś dzielnie walczyła z silą grawitacji i główkę dźwigała, wciąż bardzo chwiejnie, dlatego wszystkie fotki mi wyszły rozmazane

Iizabelaa- jakie boskie ciuszki,szczególnie bluzka
ja lubię zakładać Nadii sukienki, gdy idziemy na spacer.

[maggol111]

Napisane przez iizabelaa

A to mój dzisiejszy zakup

Oglądałam tez sukienki bo ładne maja i od razu wszystko do kompletu, butki, czapka, sweterek itp
ale stwierdziłam, że mała będzie na chrzcie w tamtej co pokazywałam bo tamta sukienkę kupił tż
i nie potrzebne mi kolejne sukienki bo i tak małej nie zakładam bo to nie wygodnie dla leżącego dziecka wg mnie

ale cudenka

[Eirene1987]

no Oli w końcu zasnął maruda dziś z niego straszna była...
tż też już spi przyjechal z pracy z ogromnym bólem głowy coś z ciśnieniem dzisiaj bo mnie też pobolewa...

Napisane przez traicionera

haha, ja wtedy jeszcze miśki sobie kupowałam
i wyglądałam tak, jak "dzieci maja dzieci" spokojnie za piętnastolatkę mogłam uchodzić.

dokładnie ja to samo



widzę że zgłębiacie temat dzieci my chcieliśmy się zacząć starać w 2011-2012 roku ale pewnego słonecznego dnia mąż do mnie mówi : a może teraz byśmy zaczęli? to było jakoś w kwietniu 2010 no to ja mówię - no na co czekać...i odstawiłam tabletki miałam 3 miesiące odczekać ale odczekałam 2 w lipcu zakupiłam test owulacyjny robiłam codziennie test w koncu pokazało mi się że mam owu (bo bardzo chcieliśmy chłopca) no i bach było 2 razy 14 i 15lipca

przed datą spodziewanej @ zrobiłam test ale nie wierzyłam że jestem w ciąży tzn myślałam że za szybko że to nie może być za pierwszym razem to byłby fart za duży ludzie tyle się starają... i wyszedł negatywny. no to powiedziałam tżtowi on do mnie - zrób jeszcze jden za parę dni bo czuję że będzie i były 2 kreski potem zrobiłam jeszcze jeden test i jeszcze i jeszcze w sumie 4 ale i tak nei wierzyłam dopiero jak bete zrobiłam to uwierzyłam

Napisane przez Olusiaa_

Co do nakładek w Marsupi, to ja też mam ręcznie robioną bo oryginalną wywaliłam razem z opakowaniem taka mądra jestem

nakładke mamy z rożowej gumki a co!

O Boże, idzie kupa
a 2 dni nie było
aż się boję

świetny pomysł

hehe inwazja kuuupy

Napisane przez iizabelaa

no nie było cie jak na Wizażu modlitwy odprawiałam o córkę
ale podświadomie wdziałam, ze to będzie dziewczynka odkąd o dziecku pomyślałam

pamiętam
"ej nie wyczerpcie mi limitu na dziewczynki" pamiętam szczególnie jak chciałaś Idalkę

oby kotka szybko doszła do siebie

Napisane przez tajka88

czy wasze dzieci tez wrzeszcza zeby zwrocic na siebie uwage?? moja krzyczy a jak na nia zerkne to sie przymyka;p i usmiecha;p

oj tak woła

Napisane przez ego_ego

zaraz doczytam do konca, ale korzystam z okazji, że maly śpi i wklejam zdj bondolino, jeszcze małemu się nie podoba, ale dzisiaj gorąco, to może dlatego

ale super kurcze fajne to bondolino

Napisane przez Castia

co do dzieci, to nam się udało za pierwszym razem. to było tak że pewnej nocy TZ mówi robimy bejbe? a ja no ok
no i jest Malwinka
ja jestem rocznik '85. Drugie chcemy mieć przed 30 bo TZ też ten sam rocznik. I chciałabym synka żeby pomógł tacie w biznesie

Napisane przez gosikk_s

Mama koleżanki ponad 20 lat temu zaliczyła wpadkę mając właśnie 35 lat i była przerażona Wydawało jej się że w tym wieku to już trzeba tylko na wnuki czekać

mam znajomą tzn moich rodziców znajoma która zaliczyła wpadkę w wieku 43 lat ma 3 dzieci dorosłych i teraz małego brzdąca

Napisane przez iizabelaa

moja mama jest jedynaczką i wiem, że było jej trochę przykro z tego powodu,
ale teraz już nie,
bo sobie 4 córki szybko zrobiła
i teraz ma 45 lat,
i 4 dorosłe córeczki do towarzystwa

łoo 45 lat? ale młoda to szybko zaczeła

[Castia]

Napisane przez iizabelaa

ale na tą chwile nie jestem w stanie się tak poświęcić dla małej

mogę zapytać dlaczego podjęłaś taką decyzję, a co twój mąż na to? też nie chce już drugiego dziecka?
myślę że jesteś super mamunią dla Idalki, nie chcesz obdarzyć tą miłością drugiej cząstki siebie i męża?

Napisane przez wanilia83

castia wielkie gratulacje z okazji 4 miesiąca wycałuj śliczną Malwinkę od cioci

dziekujemy wycałowałam od stópek do samej głowy

Napisane przez gosikk_s

Castia, a jaki macie biznes?

jeszcze nie mamy żadnego ale mój TŻ jest mechanikiem i chce otworzyć swój warsztat no i potrzebny mu syn żeby to po nim odziedziczył i mu pomagał tak mi tłumaczy
a Malwinka będzie zajmować się biurem
ja narazie staramy się o dotacje, ale to nie takie łatwe

moje dziecie spi. TZ nie ma. wieczór dla mamy.dziś zjadła mi trochę wiecej niż wczoraj ale to jeszcze nie to co powinno być...

izabela cudny zestaw naprawdę super

ja to mam już dość tego różu dla dziewczynek a ciezko cos spotkac ładnego w innych kolorach.
trzeba się naszukać troszkę....

[aja1]

Napisane przez Castia

za nami 4 miesiączek!!!

O mamciu już
Buziaczki

Napisane przez gosikk_s

Aja, a można wiedzieć gdzie mieszkasz?

Ja to jestem ze Skierniewic, ale tż z Końskich.
Gosik moja mama miała 37 jak urodziła moją siostrę, to się wtedy dziwowali, że tak późno. No i mam 12 lat mlodszą

A tak ogólnie ja mam 35i tż też 35
Obie dziewczyny planowane, obie za trzecim razem

Idę kończyć ukłądanie, jetem padnięta na maksa,


W ogóle Basia zasypia przy grającym koniku morskim

[traicionera]

Napisane przez Castia

mogę zapytać dlaczego podjęłaś taką decyzję, a co twój mąż na to? też nie chce już drugiego dziecka?
myślę że jesteś super mamunią dla Idalki, nie chcesz obdarzyć tą miłością drugiej cząstki siebie i męża?



dziekujemy wycałowałam od stópek do samej głowy



jeszcze nie mamy żadnego ale mój TŻ jest mechanikiem i chce otworzyć swój warsztat no i potrzebny mu syn żeby to po nim odziedziczył i mu pomagał tak mi tłumaczy
a Malwinka będzie zajmować się biurem
ja narazie staramy się o dotacje, ale to nie takie łatwe

moje dziecie spi. TZ nie ma. wieczór dla mamy.dziś zjadła mi trochę wiecej niż wczoraj ale to jeszcze nie to co powinno być...

a macie jakiś plan b, gdyby drugie dziecko to tez była dziewczynka?

[iizabelaa]

Napisane przez Castia

mogę zapytać dlaczego podjęłaś taką decyzję, a co twój mąż na to? też nie chce już drugiego dziecka?
myślę że jesteś super mamunią dla Idalki, nie chcesz obdarzyć tą miłością drugiej cząstki siebie i męża?

zanim wzięliśmy ślub uprzedziłam go, że musi być świadomy, że ja może nigdy się na dziecko nie zdecyduję,
a co on się zgodził i stwierdził, że tylko mnie potrzebuję do szczęścia,

kiedy zaczęłam mówić o dziecku był w szoku, bardzo pozytywnym,
ja widziałam, że on jednak chce mieć dziecko,

i Idalia jest dla niego jakby już "aż nadto" co się od życia spodziewał
i myślę, że on nawet by o drugim nie pomyślał,
ale jakby ja chciała to myślę, że też by był na tak

natomiast dlaczego ja nie chce,
nie umiem odpowiedź na to pytanie,
po prostu nie czuję takiej potrzeby,
nie wiem, po prostu ma mniejszy instynkt macierzyński niż inne kobiety
do tego jestem wygodna i leniwa
może to się kiedyś zmieni ... ale wątpię, bo mam już prawie 30 lat

Napisane przez Eirene1987

łoo 45 lat? ale młoda to szybko zaczeła

w tym roku skończy 46,
miała 18 lat jak mnie urodziła

ja pamiętam jak moja mama kończyła 30 lat i była tym zdołowana

[prunelle]

ech dzięki dziewczyny, poważnie, jak z babcią wychodził taki krzyczący to miałam łzy w oczach
ale potem się przespał i wyspany bawił się z nią ponad godzinę, a ja miałam chwilę dla siebie

Napisane przez tajka88

czy wasze dzieci tez wrzeszcza zeby zwrocic na siebie uwage?? moja krzyczy a jak na nia zerkne to sie przymyka;p i usmiecha;p

potrafi nagle się rozwrzeszczeć jak opętany i uspokaja się, jak do niego zacznę mówić

Napisane przez iizabelaa

Odebraliśmy kocicę,
zadzwonili do nas dopiero jak się wybudziła,
teraz śpi biedaczka
dostaliśmy jakieś tabletki i lekarstwa przygotowane w strzykawkach do podania doustnie
dokładny opis jak mamy z nią postępować

a w poniedziałek kontrola

oj biedna, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie

Napisane przez ego_ego

mi lekarka kazała robić okłady z sody, na szklankę wody pół lyżeczki sody oczyszczonej

zaraz doczytam do konca, ale korzystam z okazji, że maly śpi i wklejam zdj bondolino, jeszcze małemu się nie podoba, ale dzisiaj gorąco, to może dlatego

ale fajnie wyglądacie! mały się szybko przyzwyczai

a z tą sodą muszę zapamiętać, pierwsze szczepienie nas czeka w przyszłym tygodniu...

Napisane przez iizabelaa

to, że Idalia miała by kiedyś zostać sama mnie bardzo smuci
aczkolwiek wiem, że rodzeństwo nie jest gwarancją, że tak nie będzie
w szczególności dużej różnicy wieku, takiej powyżej 5 lat
ale na tą chwile nie jestem w stanie się tak poświęcić dla małej

ale będzie miała dużo kuzynów chyba? bo Twoje siostry mają dzieci, a jesteście zżyte bardzo, z tego co piszesz, to będą się często widywać

Napisane przez ego_ego

ooo ja też bym chciala, żeby mi ktoś diete ustalił, bo już nie mogę na siebie patrzeć, ale oczywiście słodycze wciągam jedną dziurką od nosa

heh, no popatrz, a ja jednak nie mogę jeść kakao i ciemnej czekolady w związku z tym, jajek zdaje się też nie, biała czekolada mi nie smakuje i tym sposobem schudłam jeszcze...
szkoda że to nie ja mam taką silną wolę tylko mały musi mieć alergię

Napisane przez iizabelaa

A to mój dzisiejszy zakup

Oglądałam tez sukienki bo ładne maja i od razu wszystko do kompletu, butki, czapka, sweterek itp
ale stwierdziłam, że mała będzie na chrzcie w tamtej co pokazywałam bo tamta sukienkę kupił tż
i nie potrzebne mi kolejne sukienki bo i tak małej nie zakładam bo to nie wygodnie dla leżącego dziecka wg mnie

jakie śliczne ubranka! jak się ten sklep nazywał? (leń jestem szukać mi się nie chce

Napisane przez traicionera

a macie jakiś plan b, gdyby drugie dziecko to tez była dziewczynka?

nooo zawsze mogą płeć zmienić, na gazecie.pl pisali, że ktoś tak ostatnio zrobił

[traicionera]

Napisane przez iizabelaa

zanim wzięliśmy ślub uprzedziłam go, że musi być świadomy, że ja może nigdy się na dziecko nie zdecyduję,
a co on się zgodził i stwierdził, że tylko mnie potrzebuję do szczęścia,

kiedy zaczęłam mówić o dziecku był w szoku, bardzo pozytywnym,
ja widziałam, że on jednak chce mieć dziecko,

i Idalia jest dla niego jakby już "aż nadto" co się od życia spodziewał
i myślę, że on nawet by o drugim nie pomyślał,
ale jakby ja chciała to myślę, że też by był na tak

natomiast dlaczego ja nie chce,
nie umiem odpowiedź na to pytanie,
po prostu nie czuję takiej potrzeby,
nie wiem, po prostu ma mniejszy instynkt macierzyński niż inne kobiety
do tego jestem wygodna i leniwa
może to się kiedyś zmieni ... ale wątpię, bo mam już prawie 30 lat




w tym roku skończy 46,
miała 18 lat jak mnie urodziła

ja pamiętam jak moja mama kończyła 30 lat i była tym zdołowana

Mnie nawet na świecie nie było, gdy moja kończyła 30 lat
Ale nie sadze, żeby ją to dołowało, bo ona się nigdy swoim wiekiem nie przejmowała

prunelle- tez o tym pomyślałam, ostatnio dawałam do tego linka na forum , ale takie rzeczy tylko w Indiach

[Mirabilka]

Napisane przez traicionera

a ja zaczęłam prace w trzecim miesiącu ciąży

nic tylko gratulowac, że trafiłaś na porządnych ludzi /oby/

Napisane przez ego_ego

zaraz doczytam do konca, ale korzystam z okazji, że maly śpi i wklejam zdj bondolino, jeszcze małemu się nie podoba, ale dzisiaj gorąco, to może dlatego

za pierwsszym razem w marsupi mój też beczał.
Kobieto - gdzie Ty masz jakąs big tusze? tak tu pisałaś, że ja sobie nie wiadomo "co" mogłam wyobrazic a tu normalna kobieta heh sorki zaszczerośc

Napisane przez Castia

ja jestem rocznik '85. Drugie chcemy mieć przed 30 bo TZ też ten sam rocznik. I chciałabym synka żeby pomógł tacie w biznesie

ja też 1985 a TŻ 84 / ale czasem mam wrażenie, że faceci są uwstecznieni o najmniej 5 lat/

Napisane przez gosikk_s

To ja jestem chyba najstarsza...mam 37 a mój TŻ 34 Szczerze to jakoś nie czuję swojego podeszłego wieku

Napisane przez wanilia83

u was też taki skwar na dworze ?? spacerowałyśmy dziś z Nadią od 11 a o 16 wróciłyśmy oczywiście z przerwą na karmienie, snułam się pod drzewami bo tak to bym zwariowała i moje dziecko pewnie też od tego słońca

mirabilka dziękuje za pocieszenie podniosło mnie to na duchu tylko ciekawa jestem czy robią testy takim małym dzieciom bo ostatnio mi się obiło o uszy że nie, ja za ciebie mogę urodzić uwielbiałam być w ciąży i porodu też nie wspominam źle

u nas też upał dziś. Wanilio testy są - można robic nawet z krwi pępowinowej - testy są na nietolerancje - nie na alergie stąd często ludziom się myli i mówi, że dla takich maluchów nie ma - są. A jak skończy 3 latka około to można mówic dopiero o testach na alergie. /mądruje się tak bo moja kuzynka z 2 dzieci przeszła to - a ja teraz sama musze isc z małym na test - nazywa się food detective - bo my mamy nietolerancje białka krowiego i laktozy - ale rodzaj testu to już lekarz chyba wybiera/

Napisane przez ego_ego

Olek jest normalny tylko ja taaaaka wielka, muszę porządnie wciągnąć brzuch, żeby dobrze się zapiąć w tym nosidle ale to dobrze bo mnie ściska i może mi talia wroci, bo jak ściągam to czuję jak mi sie tam wszystko napinało

heh już napisałam coś chyba wyżej. A nosidło superowskie - nawet bardziej mi się od marsupi podobac zaczyna.

Napisane przez Castia

mogę zapytać dlaczego podjęłaś taką decyzję, a co twój mąż na to? też nie chce już drugiego dziecka?
myślę że jesteś super mamunią dla Idalki, nie chcesz obdarzyć tą miłością drugiej cząstki siebie i męża?

właśnie miałam podobnie zapytac

[traicionera]

Napisane przez Mirabilka

nic tylko gratulowac, że trafiłaś na porządnych ludzi /oby/



za pierwsszym razem w marsupi mój też beczał.
Kobieto - gdzie Ty masz jakąs big tusze? tak tu pisałaś, że ja sobie nie wiadomo "co" mogłam wyobrazic a tu normalna kobieta heh sorki zaszczerośc


ja też 1985 a TŻ 84 / ale czasem mam wrażenie, że faceci są uwstecznieni o najmniej 5 lat/






u nas też upał dziś. Wanilio testy są - można robic nawet z krwi pępowinowej - testy są na nietolerancje - nie na alergie stąd często ludziom się myli i mówi, że dla takich maluchów nie ma - są. A jak skończy 3 latka około to można mówic dopiero o testach na alergie. /mądruje się tak bo moja kuzynka z 2 dzieci przeszła to - a ja teraz sama musze isc z małym na test - nazywa się food detective - bo my mamy nietolerancje białka krowiego i laktozy - ale rodzaj testu to już lekarz chyba wybiera/



heh już napisałam coś chyba wyżej. A nosidło superowskie - nawet bardziej mi się od marsupi podobac zaczyna.



właśnie miałam podobnie zapytac

trafiłam, bo mi potem przedłużyli umowę na czas nieokreślony, gdy już w szóstym miesiącu byłam

u nas rocznikowo odwrotnie, niż u was

[prunelle]

aa, no i o mały włos nie zapomniałam: gratuluję 4 miesięcy Malwince!

tak o tych dzieciach piszecie... ja ostatnio pomyślałam, że mogłabym właściwie o drugie zacząć się starać jakoś niedługo, a co jakoś tak czuję się na siłach pod każdym względem; powiedziałam to mężowi, to stwierdził, że też o tym myślał ale jeszcze to przemyślimy
no ale trzecie jeśli już to po jakimś tam czasie

[iizabelaa]

Napisane przez prunelle

ale będzie miała dużo kuzynów chyba? bo Twoje siostry mają dzieci, a jesteście zżyte bardzo, z tego co piszesz, to będą się często widywać


jakie śliczne ubranka! jak się ten sklep nazywał? (leń jestem szukać mi się nie chce

tak będzie miała, i mam zamiar zadbać o ich dobre relacje
ma bardzo dużooo kuzynostwa ze strony tż ale z nimi się często nie widujemy

Mayoral
nie ma polskiej strony
ale tu można pooglądać ich ubranka
http://www.patiimaks.pl/Default.aspx...mayoral&page=1

Napisane przez Mirabilka

właśnie miałam podobnie zapytac

ojj dziewczyny
czy tylko ja nie planuję więcej dzieci

jestem ciekawa która się pierwsza zdecyduje

[traicionera]

Przed urodzeniem Nadii myślałam podobnie- jedno dziecko i koniec, ale teraz, gdy jest już na świecie, gdy widzę jak rośnie, to wiem, ze chciałabym jeszcze raz to przeżyć, może bardziej świadomie, bo pierwsza ciąża, poród, dziecko to zawsze taki poligon doświadczalny.

[Mirabilka]

ja bym została przy jednym - ale po co nam taki duży dom.... musi się coś w nim dziac- a u nas zawsze było głośno więc i w moim domu tak będzie

ja tam mogę zajsc jak mały będzie powyżej roku miał - tak co już chodzic/jesc/nocnik a najlepiej wc

dlatego mam zaczac brac ringa od okresu i się trochę boję po tylu staraniach, że będą znowu problemy - ale gumką nie wierzę - chyba odstawię ringa jak mały będzie na tyle zdolny co w/w. Tylko ten poród

[ego_ego]

Napisane przez iizabelaa

A to mój dzisiejszy zakup

o jakie super, uwielbiam takie rzeczy dla dziewczynki

Napisane przez Eirene1987

ale super kurcze fajne to bondolino

dobrze, że Oli tak ładnie usnął, mój też dziś marudził a jak przyszła pora karmienia, to się rozgadał cwaniak mały

Napisane przez prunelle

ale fajnie wyglądacie! mały się szybko przyzwyczai

a z tą sodą muszę zapamiętać, pierwsze szczepienie nas czeka w przyszłym tygodniu...
heh, no popatrz, a ja jednak nie mogę jeść kakao i ciemnej czekolady w związku z tym, jajek zdaje się też nie, biała czekolada mi nie smakuje i tym sposobem schudłam jeszcze...
szkoda że to nie ja mam taką silną wolę tylko mały musi mieć alergię

z tą sodą to mama moja tak robiła tylko nie pamiętała proporcji sody i wody
a ja bym chciała mieć taką przymusową dietę, a że mój Olek lubi wszystko to co mama, bo i w ciąży dużó słodkiego jadłam, to efekt jest jaki jest

Napisane przez Mirabilka

za pierwsszym razem w marsupi mój też beczał.
Kobieto - gdzie Ty masz jakąs big tusze? tak tu pisałaś, że ja sobie nie wiadomo "co" mogłam wyobrazic a tu normalna kobieta heh sorki zaszczerośc
heh już napisałam coś chyba wyżej. A nosidło superowskie - nawet bardziej mi się od marsupi podobac zaczyna.

kochana jesteś, ale na zdjęciach tak nie widać, ja ważę ok 92kg przy 177cm no i niestety wszystko jest du.pce, brzuchu i cycach
jutro idę kupić arbuza i próbuję czy małego nie uczuli, bo wtedy będę jeść arbuza zamiast wafli i lodów
miałam Ci napisać, że byyłam dziś mothercarze ale w takim gdzie nie było fotelików, może w łikend pojedziemy do największego podobno w w-wie, to sprawdzę

[Mirabilka]

mi też zawsze idzie w dupsko/uda/brzuch i cycuchy

za mothercare dzięki - bo jak będzie to zaraz kogoś zaczepie kto w delegacje się wybierze do wawy;]

[trzyrazyi]

Napisane przez ego_ego

mi lekarka kazała robić okłady z sody, na szklankę wody pół lyżeczki sody oczyszczonej



super, gratulacje!!!!!



śliczna Lilianka
klikamy codziennie



ja przedwczoraj kupiłam tu: http://allegro.pl/show_user.php?uid=16130577

ale idą na urlop

zaraz doczytam do konca, ale korzystam z okazji, że maly śpi i wklejam zdj bondolino, jeszcze małemu się nie podoba, ale dzisiaj gorąco, to może dlatego

O jaaaaaaaaa ale slodko wygladacie
mojej malej marsupi tez sie ni epodobvalo na poczatku ale dziewczyny mowily ze tak moze byc i mialy laseczki racje...teraz malutka uwielbia

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez traicionera

Przed urodzeniem Nadii myślałam podobnie- jedno dziecko i koniec, ale teraz, gdy jest już na świecie, gdy widzę jak rośnie, to wiem, ze chciałabym jeszcze raz to przeżyć, może bardziej świadomie, bo pierwsza ciąża, poród, dziecko to zawsze taki poligon doświadczalny.

Ja na pewno chcialabym 2 dziecko chociaz na pewno nie teraz...
nie wyobrazam sobie zeby moja mala zostala kiedys sama

[traicionera]

Napisane przez trzyrazyi

O jaaaaaaaaa ale slodko wygladacie
mojej malej marsupi tez sie ni epodobvalo na poczatku ale dziewczyny mowily ze tak moze byc i mialy laseczki racje...teraz malutka uwielbia

dziecko musi się przyzwyczaić do takiej bliskości z mamusia
cudowne uczucie, tak mi sie czasem kojarzy, jakby znów Nadunie miała w brzuszku

[trzyrazyi]

Napisane przez iizabelaa

zanim wzięliśmy ślub uprzedziłam go, że musi być świadomy, że ja może nigdy się na dziecko nie zdecyduję,
a co on się zgodził i stwierdził, że tylko mnie potrzebuję do szczęścia,

kiedy zaczęłam mówić o dziecku był w szoku, bardzo pozytywnym,
ja widziałam, że on jednak chce mieć dziecko,

i Idalia jest dla niego jakby już "aż nadto" co się od życia spodziewał
i myślę, że on nawet by o drugim nie pomyślał,
ale jakby ja chciała to myślę, że też by był na tak

natomiast dlaczego ja nie chce,
nie umiem odpowiedź na to pytanie,
po prostu nie czuję takiej potrzeby,
nie wiem, po prostu ma mniejszy instynkt macierzyński niż inne kobiety
do tego jestem wygodna i leniwa
może to się kiedyś zmieni ... ale wątpię, bo mam już prawie 30 lat




w tym roku skończy 46,
miała 18 lat jak mnie urodziła

ja pamiętam jak moja mama kończyła 30 lat i była tym zdołowana

moja znajoma urodzila corcie jak miala zaznacze ze pierwsza jak miala 34 latka,takze kto wie izunia

[coralady]

Napisane przez gosikk_s

Coralady, o starszego synka staraliśmy się rok. Mam dwurożną macicę i mięśniaki, to nie ułatwia niestety ani zajścia ani utrzymania ciąży. Do tego dochodził wiek, w momencie rozpoczęcia starań miałam już 33 lata. A jednak się udało, urodziłam zdrowego synka a 14 miesięcy później zaszłam w kolejną ciążę z Aniką, tym razem już w pierwszym cyklu. Jestem szczęściarą bo z taką macicą mogłabym nigdy nie donosić, a tu się udało i to dwukrotnie. A mój gin już proponował mi trzecie

Super,że się wam szybko udało Tak sobie myslę,że może trzecie

Napisane przez iizabelaa

nie piszę nic o szwach na tej karcie, a wet nic nie mówiła,
nie ma kaftana,
powiedział, ze jeśli zauważymy, że intensywnie liżę ranę to mamy jej zrobić kaftanik z rajtuzy

Moja po sterylce miała kaftan i dopadła ją depresja kaftanikowa-nie mogła sie ruszyć,widac była że jest strasznie chora,a jak skumała jak kaftan zdiąć to była jak nowo narodzona,goniła po domu,ładnie jadła.Jak tylko kaftan jej ząłozyliśmy to znów była"umierająca"

Twoja kotka pewnie jest wychodząca,z tego co wiem to takim kotom nie zakłada sie kaftanów,ale moge sie mylić.

Napisane przez wanilia83

montii łał jak ty wysoka jesteś

coralady ślicznie

Ja jestem wyższa niz Monti-179cm I dziekujemy

Napisane przez tajka88

chyba duzo tu tztow z rocznika 77 bo to najfajniejszy rocznik hehe

Mój tez rocznik '77.

Napisane przez iizabelaa

A to mój dzisiejszy zakup

i nie potrzebne mi kolejne sukienki bo i tak małej nie zakładam bo to nie wygodnie dla leżącego dziecka wg mnie

Naprawdę śliczne rzeczy,nie znałam tej firmy A ja sukienki zakładam,bo Lila ma ich aż 12,więc szkoda żeby w szafie leżały

[trzyrazyi]

Napisane przez iizabelaa

A to mój dzisiejszy zakup

Oglądałam tez sukienki bo ładne maja i od razu wszystko do kompletu, butki, czapka, sweterek itp
ale stwierdziłam, że mała będzie na chrzcie w tamtej co pokazywałam bo tamta sukienkę kupił tż
i nie potrzebne mi kolejne sukienki bo i tak małej nie zakładam bo to nie wygodnie dla leżącego dziecka wg mnie

o jaaaaaaaaaaa
sliczne

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

A ja dzis bylam usuwac zeba
masakra tak mnie boli dziaslo ze wam mowie(pisze)
moja mala wieczorem miala straszny atak placzu myslicie ze to moze byc od znieczulenia????? bo pewnie jakies mocniejsze na usumieecie dostalam...buzialuchy cioteczki

A ja malo czasu na wizaz tz.rodzinka przyleciala i masakra ,a teraz jeszce poszukuje pracy jego bratanicy normalnie jak wsiade na kompa to cud...ale podczytuje :P

[traicionera]

Napisane przez coralady

Super,że się wam szybko udało Tak sobie myslę,że może trzecie



Moja po sterylce miała kaftan i dopadła ją depresja kaftanikowa-nie mogła sie ruszyć,widac była że jest strasznie chora,a jak skumała jak kaftan zdiąć to była jak nowo narodzona,goniła po domu,ładnie jadła.Jak tylko kaftan jej ząłozyliśmy to znów była"umierająca"

Twoja kotka pewnie jest wychodząca,z tego co wiem to takim kotom nie zakłada sie kaftanów,ale moge sie mylić.



Ja jestem wyższa niz Monti-179cm I dziekujemy



Mój tez rocznik '77.



Naprawdę śliczne rzeczy,nie znałam tej firmy A ja sukienki zakładam,bo Lila ma ich aż 12,więc szkoda żeby w szafie leżały

Moja raz miała taki home made kaftan, kiedy miała chorobę skory i sobie futerko wydrapywała, ale tego kaftana za długo nie ponosiła, bo zawsze któryś z kocurków jej przychodził z pomocą i zdejmował

trzyrazyi- współczuje wyrywania zęba

[prunelle]

Napisane przez iizabelaa

tak będzie miała, i mam zamiar zadbać o ich dobre relacje
ma bardzo dużooo kuzynostwa ze strony tż ale z nimi się często nie widujemy

Mayoral
nie ma polskiej strony
ale tu można pooglądać ich ubranka
http://www.patiimaks.pl/Default.aspx...mayoral&page=1



ojj dziewczyny
czy tylko ja nie planuję więcej dzieci

jestem ciekawa która się pierwsza zdecyduje

oj no ładne ubranka, ale drogie faktycznie... i jakoś dla dziewczynek chyba więcej mają