|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Śniadanie u Tiffany'ego=]
jest już wątek o moim 1-szym ulubionym filmie-,,przeminęło z wiatrem", więc czemu nie miałabym założyć wątku o moim drugim ulubionym filmie?
jest nim piękna i zabawna komedia z lat 60. z Audrey Hepburn, ,,Śniadanie u Tiffany'ego". moim zdaniem to klasyka kina i pokazanie piękna lat 60. zawsze wracam do tego filmu, gdy jest mi źle, to mój lek na stres i doły kocham go po prostu i dziekuje Bogu, ze stworzyl ludzi, ktorzy go stworzyli piszcie o swoich wrażeniach po obejrzeniu jego i co o nim sądzicie... |
|
|
|
|
#2 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Mam film na DVD chyba pół roku, ale jeszcze go nie obejrzałam
Przyznaję się bez bicia:P
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
to ci go polecam jak najgoręcej
![]()
|
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Czytałam, że ta rola była początkowo stworzona dla Marlin Monroe ale nie mogła zagrać przez jakieś tam międzywytwórniowe sprawy
co mnie szczerze mówiąc nawet cieszy. Przez taki mały wypadek losowy zagrała Audrey a według mnie pasowała do tej roli znacznie bardziej i wniosła taką świeżość i naturalne piękno do tego filmu przez co stał się jednym z moich ulubionych filmów ... Zresztą tak już off topic to Audrey była we wszystkich kreacjach aktorskich świetna ) i też bardzo gorąco polecam
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
a czytałyście ksiązkę, na której podstawie powstał film? Zakończenie inne, życiowe po prostu. Polecam. Ja bardzo lubie i książkę i film; a Audrey fantastycznie pasuje do postaci z książki. "Śniadanie u Tiffany'ego" Truman Capote.
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
tylko boję się że to będzie obraz sklecony ze scen filmowych hyhy wolę w odwrotnej kolejności - znaczy najpierw przeczytać i poćwiczyć własną wyobraźnię a potem obejrzeć czyjąś wizję. A jaką scenę najbardziej lubicie w tym filmie? Mnie chyba początek zauroczył jak ona tak biega po tym mieszkaniu w poszukiwaniu butów i stroi się ... cudne i takie bezpretensjonalne
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
jeszcze nie widzialam w zyciu tak slicznej kobiety jak ona!!!! i do tego z taką elegancją i klasą.... Marilyn, choć również piekna, przy Audrey to podlotek nie no, to oczywiscie zart
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Wspaniały film, no i książka oczywiście też. Coś mi się kojarzy, ze mają różne zakończenia, ale głowy nie dam, bo książkę czytała daaawno temu
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Bardzo lubię ten film, mam do niego ogromny sentyment. Głównie ze względu na ten klimat retro, no i wspaniałą jak zawsze Audrey Hepburn w roli życia.
![]() Książki jeszcze nie czytałam , ale bardzo bym chciała. Tym bardziej, że napisał ją nie kto inny, jak sam Truman Capote.
__________________
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Mój ulubiony film!Świetna rola Audrey, chociaz ona sama twierdziła że kompletnie do niej nie pasuje. Ale zagrała świetnie. Żadna aktorka nigdy jej nie dorówna, tego jestem pewna.
te stroje, ten klimat, czemu urodziłam się tak późno? ![]() Mi osobiście najbardziej podobał się Kot i wykonanie Moon River na parapecie. Dobra wokalistka z Audrey![]() Pozdrawiam ps. a widział ktoś Zabawną buzię? Świetny film |
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
to ten gdzie najpierw sprzedaje ksiązki i jest szarą myszką a potem robią z niej modelkę? świetny też.... hmm z kim ona tam wtedy zagrała?
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
Mnie osobiście ten film aż tak bardzo się nie podobał. Obejrzany ze względu na Audrey, ale to już nie taki klasyk jak "Śniadanie..."
__________________
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
cieszę się dziewczyny, ze nie jestem jedyna, ktora uwielbia śliczną Audrey i ,,Śniadanie..." . Wiedziałam, ze wiele osob kocha ten film!!
ogolnie najbardziej lubie stare filmy, klimat retro dziala na mnie jak narkotyk a ,,Moon river" nauczylam się na pamięć i czesto podśpiewuję ją pod nosem ;Pjeśli chodzi o moją ulubioną scenę, to też lubie tą jedną z pierwszych, gdy Audrey tak słodko krząta się po swoim mieszkankuu ![]() ale swietna jest tez scena imprezy w domu Holly Golightly, gdy przychodzi ten brazylijski milioner z modelką i tym smiesznym grubaskiem, którego Holly określila jako ,, jeden z najbogatszych ludzi kraju przed pięćdziesiątką"
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
patrzcie, patrzcie:
http://news.xinhuanet.com/english/20...9371583310.jpg nawet "slynna" pariiiiisssssss lubi Audrey moim zdaniem to znieważenie dla Hepburn
Edytowane przez VampIrzyca Czas edycji: 2006-09-22 o 21:20 |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Audrey Hepburn to dla mnie ikona. Dobrze tu wyżej przyrównana do białej rózy. Ma taką klasę sama w sobie, że możnaby ją ubrać w worek po ziemniakach i wyglądałaby jak dama.
Sniadanie u Tiffanyego to jeden z tych filmów, który mnie zawsze rozczula. Przypominają go na dwójce chyba co pół roku, ostatnim razem nawet TŻ ze mną zgodził się oglądać Uwielbiam tę muzyczkę słodziutką w tle i postać jaką kreuje Audrey. Uwielbiam stroje, ktore wykorzystano i sama historię w sobie. Zabawna buzia też bardzo na plus Ogladałam chyba już z tysiąc razy podobnie jak Sniadanie i zawsze się dobrze bawię. Zresztą jak dla mnie kinematografia w dzisiejszych czasach mogłaby się zatrzymać, bo wszytsko co dobre powstało już w przeszłości
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
Faktycznie ma coś Crueli De Mon czy jak tam nazywała sie ta dalmatyńczykowa porywaczka hyhy Stare filmy mają naprawdę dużo uroku i zresztą to już klasyka (też lubie np. "Casablace" albo "La Strada") Ale nowe też są niczego sobie więc może niech się nie zatrzymuje ta kinematografia hyhy
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
ja zgadzam sie z side85- współczesna kinematografia choćby troiła się i dwoiła , nigdy nie stworzy filmu, ktory bylby tak piękny jak te w przeszłości
wszystko przez te efekty specjalne
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 050
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Witajcie!
Po raz pierwszy obejrzałam Śniadanie u Tiffaniego całkiem niedawno, dosłownie kilka tyg temu, bo leciał w tv. Jakoś nigdy wcześniej nie miałam na niego specjalnej ochoty, bo... nie lubię Audrey Hepburn Ale jakoś nie miałam nic innego do roboty, więc postanowiłam obejrzeć - w końcu klasykę trzeba znać Iiiiii..... siedziałam przed telewizorem jak zahipnotyzowana Dlaczego odkryłam ten film tak późno?!Na końcu wyłam dosłownie, bo - niestety - okazało się, że mam z bohaterką dużo wspólnego Bardzo zaciekawiłyście mnie mówiąc, że książka ma inne zakończenie (tylko nie mówcie jakie bo ). Muszę przeczytać!!! (czemu przegapiłam ją w kolekcji Gazety wyborczej,no??!!! ).Co do Marilyn - zgadzam się z Wami w 100%, ona nie pasowałaby do tej roli. Ja bardzo lubię MM, ale wydaje mi się, że nie wniosłaby do tego filmu tyle klasy co AH, przez co pewnie patrzyłabym na niego zupełnie inaczej. |
|
|
|
|
#23 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Tak, książka ma inne zakończenie, a właściwie początek..., bo zaczyna się od końca
Filmowy happy end nijak ma się do wizji Trumana Capote. Nie wiem, czy wiecie, że był on przy kręceniu tego filmu, Audrey nie podobała mu się jako odtwórczyni głównej roli, a piosenka wprowadzona przez reżysera doprowadziła go do białej gorączki! Podobno miotał przekleństwa i krzyczał, że bohaterką tej historii jest zwyczajna dzi*ka (czy mogę użyć tego brzydkiego słowa? ), która nie powinna śpiewać...
__________________
Mona Lisa |
|
|
|
|
#24 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
ehhh ... no nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi ale jakoś tak nieskładnie myślę bo przy okazji zbieram się Miss świata pooglądać na żywo hyhy
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
Holly w filmie- spokojna, uczuciowa, elegancka z klasą dziewczyna Capote miał trochę racji, ale odgryzłabym mu glowe jakby dał inna odtworczynie roli
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 956
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Zgłasza się kolejna, której bardzo podobało się "Śniadanie..."
Piękny film, na rozweselenie i odrobinę wzruszenia. Niesamowicie klimatyczny i 'miękki', można się w nim zatopić niczym w pluszowej podusi . Lubię takie podnoszące na duchu obrazy.
__________________
Czysta logika jest ruiną ducha. Antoine de Saint - Exupéry
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Cytat:
hyhy to kiedy robimy mały sabacik?
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
|
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
Ja też bardzo lubię Audrey. Był kiedyś nawet cykl filmów na 2 w TVP, w których grała.
Pamiętam cudne "Rzymskie wakacje" i film "Zakonnica" (chyba nie zmyślam tytułuConfused). |
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Śniadanie u Tiffany'ego=]
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie)
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:01.



jest nim piękna i zabawna komedia z lat 60. z Audrey Hepburn, ,,Śniadanie u Tiffany'ego". moim zdaniem to klasyka kina i pokazanie piękna lat 60. zawsze wracam do tego filmu, gdy jest mi źle, to mój lek na stres i doły
kocham go po prostu i dziekuje Bogu, ze stworzyl ludzi, ktorzy go stworzyli
piszcie o swoich wrażeniach po obejrzeniu jego i co o nim sądzicie...














Ale jakoś nie miałam nic innego do roboty, więc postanowiłam obejrzeć - w końcu klasykę trzeba znać
Dlaczego odkryłam ten film tak późno?!
). Muszę przeczytać!!! (czemu przegapiłam ją w kolekcji Gazety wyborczej,no??!!!
).
