Rozstanie z facetem, część XIX - Strona 108 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-07-11, 09:59   #3211
agusiatko17
Raczkowanie
 
Avatar agusiatko17
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 116
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A Ty się powstrzymywałaś, słysząc że raczej nie kocha?
Oczywiście, że nie może błąd, może nie- nie żałuję. Nie wiem co miałam wtedy w głowie, ale prócz tego że po długo za długim czasie dopiero zaczęliśmy rozmawiać o tym co między nami i o tym, że uczucia nie są takie jakie powinny być- nasz związek wyglądał w miare normalnie... No właśnie- w miarę
agusiatko17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:03   #3212
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Zerwij znajomość, parę dni będziesz się zastanawiać, co u niego itd, później już rzadziej ale lepiej na początku się zastanawiać, niż widzieć jakieś "powody" do zazdrości.
Powiedziałam mu, że koleżanki mi radzą, że mam go kopnąć w cztery litery. To mi ironicznie odpowiedział: 'w takim razie słuchaj koleżanek'.
Jeszcze muszę rzeczy zabrać od niego, nie wiem jak ja to zniosę
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:06   #3213
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Jakim ch... musiałby być mój były, żebym się odkochała? Wciąż myślę, analizuję... A wczoraj rozmawiałam z koleżanką i jego kolegami, którzy znali go kiedyś dobrze, znają jego rodzinę, jego pierwszą dziewczynę... i okazało się, że kiedy ona z nim była, miała takie samo piekło jak ja! Był chorobliwie zazdrosny, podczas gdy on potrafił wysiąść przystanek wcześniej jadąc z nią, żeby tylko nie wiedziała, gdzie on idzie na imprezę. Podobno wszyscy faceci z jego rodziny pomiatają kobietami. Skoro został tak wychowany, to już się nie zmieni.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Powiedziałam mu, że koleżanki mi radzą, że mam go kopnąć w cztery litery. To mi ironicznie odpowiedział: 'w takim razie słuchaj koleżanek'.
Jeszcze muszę rzeczy zabrać od niego, nie wiem jak ja to zniosę
Wiesz, nie powinnaś mówić, że tak Ci ktoś radzi. Poradziły Ci dobrze ale niech wie, że to jest Twoja decyzja a nie presja innych bo będzie Cię maltretował telefonami itd.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:06   #3214
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez agusiatko17 Pokaż wiadomość
Oczywiście, że nie może błąd, może nie- nie żałuję.
Nie piszę, że masz żałować, bo w sumie nie ma czego, chodzi mi tylko o to, że jeśli nie okłamywał Cię, nie mamił wielkimi słowami, a mówił wprost jak jest...i nie brał Cię siłą...to akurat w tym temacie oboje jesteście tak samo winni, nie ma co mieć do niego o to pretensje...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:07   #3215
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez madziara_com Pokaż wiadomość
ojj dawno nie pisałam, bo chyba się na pewien czas zrobiło ok...ale po samotnym i nudnym weekendzie znowu zaczynam mśleć o ex. jeszcze chwile, dwie a mu coś napisze
Nie pisz, popisz z nami
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:08   #3216
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Jakim ch... musiałby być mój były, żebym się odkochała? Wciąż myślę, analizuję...
To nie kwestia bycia "ch...", rzecz polega na tym, żebyś przestała myśleć, analizować, żebyś zaczęła żyć swoim życiem, a nie jego...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:09   #3217
madziara_com
Raczkowanie
 
Avatar madziara_com
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 275
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Nie pisz, popisz z nami
dobra!
__________________
Wehikuł czasu to byłby cud
madziara_com jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-11, 10:10   #3218
agusiatko17
Raczkowanie
 
Avatar agusiatko17
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 116
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie piszę, że masz żałować, bo w sumie nie ma czego, chodzi mi tylko o to, że jeśli nie okłamywał Cię, nie mamił wielkimi słowami, a mówił wprost jak jest...i nie brał Cię siłą...to akurat w tym temacie oboje jesteście tak samo winni, nie ma co mieć do niego o to pretensje...
Nie mam do niego pretensji. Zdaję sobie sprawę, że rozstania i złe chwile to rzadko wina tylko jednej osoby. Wiem, że temu rozstaniu jestem winna tak samo jak on... Tylko, że tyle czasu za mną biegał, tak się starał i co? Zaczęliśmy razem być i czar prysł!
agusiatko17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:18   #3219
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Mówił, że chce spróbować
I popróbował... Twojego ciała. Skoro jego uczucie nie było pewne, nie trzeba było dopuszczać do pewnych sytuacji.
Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
A to wyglądało tylko tak, że ja ciągle prosiłam u jakieś uczucie, o jego uwagę, o to kiedy się spotkamy, ja wydzwaniałam jak głupia, martwiłam się, o niego się martwiłam. Byłam żałosna. A sama nigdy nie mogłam na nim polegać.
Tak, to było żałosne. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Wyciągnij wnioski i absolutnie nie rób tak w przyszłości. Narzucałaś się i pozwalałaś traktować siebie jak zabawkę.
Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Ciągle mi się nie udaje, ciągle jest tak, że mi bardziej zależy a facetowi nie i to ja zawsze cierpię
Powiedzcie, jak mam sobie z tym poradźić Jak Wy sobie radziłyście?
Zmień swoje nastawienie. Nie wychylaj się, nie podkładaj facetowi. Ciesz się związkiem i wymagaj, ale nie dawaj z siebie za dużo od razu. Pozwól się zdobywać, kokietuj i pozostaw pole do fantazji. Seks odkładaj jak najpóźniej.

Poradzisz sobie, to kwestia czasu i zajęcia się czymś ciekawszym niż faceci, czyli sobą

Dasz radę
Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Po nim to spływa totalnie, jeszcze się śmieje i mówi, że za bardzo to przeżywam i mam przestać o tym myśleć oraz że chce się ze mną kontaktować, bo nie ma powodu żeby zrywać tą znajomość. Jak on może w ogóle?
Może, bo mu na to pozwoliłaś...
On nie ma powodu, ale Ty masz. Jak chce się kontaktować, niech się kontaktuje, nie zabronisz mu. Po prostu nie odpisuj i nie odbieraj telefonów
Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Powiedziałam mu, że koleżanki mi radzą, że mam go kopnąć w cztery litery. To mi ironicznie odpowiedział: 'w takim razie słuchaj koleżanek'.
Jeszcze muszę rzeczy zabrać od niego, nie wiem jak ja to zniosę
No i po co mu to mówiłaś?
Zabranie rzeczy znieś z godnością i podniesioną głową. Bez focha, awantur ani łez. Zobaczysz, jak się zaskoczy, gdy przyjdziesz po nie tak jak do sąsiada po szlankę cukru
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 10:29   #3220
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A moje koleżanki randkują i zakochują się
Prześlijcie nam tu trochę miłosnej energii, bardzo by się przydała

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
To nie kwestia bycia "ch...", rzecz polega na tym, żebyś przestała myśleć, analizować, żebyś zaczęła żyć swoim życiem, a nie jego...
Zgadzam się w 100%


Dzisiaj jest pierwszy dzień życia, które nam pozostało! Idę to wykorzystać!


Ale jeszcze nie na tego Pana co bym chciała :P
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 11:10   #3221
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Zrobiłam sobie znakomite śniadanie. Włączyłam kompa, tradycyjnie: wizaz, fb, seriale... I co znalazłam na fejsie?! Zdjęcie mojego powalonego eksa z jakiegoś ogniska. Ma tam okropną twarz, jakąś krzywą mine, jest cały zacapiały, fuj. I ma nawet koszule ode mnie! Odechciało mi się tego jedzenia!



Jak mogłam być takim debilem i rozpaczać za tym błaznem. Nie umie to sie zachować. Nawet w towarzystwie 50 osób wstyd robi!

Edytowane przez lily92920
Czas edycji: 2011-07-11 o 11:12
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-11, 11:19   #3222
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
On uchodzi za wzór cnot.
uchodzi z atakiego głownie w Twoich oczach. Przecież Ty sama postawiłaś go na piedestale, uczyniłaś swoim bogiem. Jak czytałam czasem jak go strasznie idealizujesz, to mi się aż flaki przelewały...

Przejrzyj wreszcie i zacznij się cieszyć, że zerwał... bo naprawdę jest z czego się cieszyć.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 11:31   #3223
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
I popróbował... Twojego ciała. Skoro jego uczucie nie było pewne, nie trzeba było dopuszczać do pewnych sytuacji.

Tak, to było żałosne. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Wyciągnij wnioski i absolutnie nie rób tak w przyszłości. Narzucałaś się i pozwalałaś traktować siebie jak zabawkę.

Zmień swoje nastawienie. Nie wychylaj się, nie podkładaj facetowi. Ciesz się związkiem i wymagaj, ale nie dawaj z siebie za dużo od razu. Pozwól się zdobywać, kokietuj i pozostaw pole do fantazji. Seks odkładaj jak najpóźniej.

Poradzisz sobie, to kwestia czasu i zajęcia się czymś ciekawszym niż faceci, czyli sobą

Dasz radę

Może, bo mu na to pozwoliłaś...
On nie ma powodu, ale Ty masz. Jak chce się kontaktować, niech się kontaktuje, nie zabronisz mu. Po prostu nie odpisuj i nie odbieraj telefonów

No i po co mu to mówiłaś?
Zabranie rzeczy znieś z godnością i podniesioną głową. Bez focha, awantur ani łez. Zobaczysz, jak się zaskoczy, gdy przyjdziesz po nie tak jak do sąsiada po szlankę cukru

Ale skoro tyle razy mi się nie udawało, to może to ze mną jest coś nie tak?

Wiecie co, jeszcze jak mu powiedziałam, że i tak wiem, że kogoś miał to mi zaprzeczył (jestem tego pewna, głupio mi się przyznać, ale widziałam sms-y i gg), bezczelnie kłamie, że niby nie miał.
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 11:55   #3224
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Pepsicocacola Pokaż wiadomość
Ale skoro tyle razy mi się nie udawało, to może to ze mną jest coś nie tak?
Jest coś nie tak - Twoje podejście.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 11:59   #3225
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Ale mnie dlugo tu nie bylo, ale juz nadrobilam ten najbardziej rozwiajajacy sie watek
Dziewczyny u mnie minelo 3 tyg tej przerwy, w czwartek mija 4 tydzien i mamy sie spotkac. Nie spotkamy sie bo ja wyjezdzam do wroclawia i wracam za jakis tydzien. Ale nie o tym chcialam pisac. W sobote i niedziele byl u mnie taki festyn, widzialam go i wszystko do mnie wrocilo a bylo juz tak dobrze, przez te 3 tyg praktycznie nie plakalam, nie rozpaczalam, coraz mniej tesknilam, zajelam sie poszukiwaniem pokoju, pracy i jakos tak mysli zajelo mi wszystko inne tylko nie on, czulam sie dobrze, bylo naprawde git od soboty jest zle, caly czas o nim mysle, tesknie, brakuje mi go, gdy go zobaczylam mialam lzy w oczach ale szybko sie odwrocilam i jakos wytrzymalam, bylam z kolega, on chyba tez mnie wczoraj widzial, ale ja szybko poszlam sobie, tak bardzo chcialam zeby przyszedl do mnie kurcze a juz myslalam, ze mi przeszlo, ze moze ja go nie kocham a teraz znowu jest tak jak na poczatku, pustka
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 12:30   #3226
Pepsicocacola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jest coś nie tak - Twoje podejście.
Powiedz mi w takim razie co ja mam robić?
Pepsicocacola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 12:30   #3227
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Przecież dopiero co napisałam
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 18:25   #3228
9ae544c8ed618748ef1b3bf710ce6405c703bba9_5d8e948b3a8b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 720
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cześć dziewczyny Byłam tu już kiedyś na krótką chwilę w jakiejś poprzedniej części, uciekłam jednak, bo myślałam że lepiej mi nie użalać się nad sobą, myśleć o wszystkim, analizować, lepiej starać się jak najszybciej zapomnieć. Radziłam sobie dość dobrze jakiś czas, myślałam, że uczucia rozpływają się coraz abrdziej, wiedziałam, że są jeszcze, ale gdzieś głęboko i mogą w miarę szybko zniknąć. Przez ten czas raz miałam kontakt z byłym, raz nie różnie bywało. Pojawił się na dodatek ktoś kto pozwalał mi kompletnie przestać myśleć "o tym, co było", jedynie ludzie z mojego otoczenia pozwalali mi przypominać sobie na nowo o byłym pytaniami: "A to X teraz kręci z ta i tą, no nie?" "Ta" to była ta, z którą mnie zdradzał... (Nie chcę tu z powrotem opowiadać tej przydługiej historii, jeśli któraś z Was będzie chciała na pewno znajdzie tą opowieść ) Odpowiadałam zawsze dzielnie, że chyba tak, a szczerze mówiąc mnie to już nie interesuje i po części rzeczywiście tak było... Wracają do wspomnianego poznanego faceta, przy którym dobrze się czułam, dostawałam trochę czułości, których mi brakowało i dalej brakuje, nie jest on dla mnie niestety. Nie chcę tu mówić z jakich powodów. Spotykam się z nim dalej, teraz już dużo rzadziej, choć niedługo, wiem, to się skończy. Ostatnio ok. półtorej tygodnia temu przydarzyła mi się historia (też nie wdaję się w szczegóły, bo na myśl o niej dostaję na nowo białej gorączki), która pozwoliła mi na tyle przypomnieć sobie o moim byłym, że chodzę ciągle struta. Dobrze wiem, że to nie jest facet dla mnie, określiłam się i wiem jaki miałby być ewentualny "nowy". Wiem, gdybym hipotetycznie tylko mówiąc zaczęła być z byłym, co by mi w nim przeszkadzało. Wiem, że potrzebowałabym innego życia niż on. Ale wiem też, że dalej go kocham. Nie radzę sobie z tym dziewczyny totalnie. Szlag mnie trafia jak myślę, że spotyka się teraz z tą inną. On owszem chce się ze mną spotkać, pogadać, ale w mniejszych ilościach niż ja bym tego chciała (nie nie jestem natarczywa, nie żądam częstego kontaktu, po prostu troszkę większego niż on) i serce mi pęka, gdy widzę, że on do mnie nie ma już kompletnie żadnych uczuć, nie zostało w nim kompletnie nic... Nie rozumiem jak on tak potrafi. Byliśmy przecież ze sobą dość długi czas.
Radziłam sobie naprawdę nieźle dziewczyny, nie potrzebuję teraz kopania w , bo starałam się jak tylko mogłam. Potrzebuję raczej wsparcia, rad. Starałam się organizować sobie czas jak tylko mogłam, lubię wychodzić do ludzi, bawić się, jednak wszyscy znajomi śa strasznie leniwi, zawsze, gdy proponowałam imprezę, kino, wyjście na zakupy usłyszałam "nie chce mi się", "nie dam rady" itp. itd. - i to od osób, które bardzo często siedzą w domu i nic nie mają takiego do roboty. Jestem osobą raczej nieśmiałą, ale mam potrzebę "obracania" się wokół ludzi. Nie lubię siedzieć bezczynnie, lubię gdy coś się dzieje, lubię czasem żyć w biegu, a jednak jak na razie tak to wygląda, że gdy nie mam nauki ani obowiązków domowych, siedzę w domu i się nudzę. Wymyślam sobie jakieś zajęcia, ale ciągle jestem sama. Znajomi drętwi, a wiadomo, że sama na imprezę nie pójdę. A gdy oni już się gdzieś ruszą ja dowiaduję się tylko, że idą z kimś innym akurat, choć wcześniej wcale nie mieli ochotę na imprezę.
Kolejna sprawa to to, że mimo, iż mam dopiero 20 lat, nie odczuwam potrzeby flirtowania z facetami, ani tym podobnych gierek, a raczej osoby, która mnie pokocha, z którą będę mogła spędzać wolny czas. Jakoś nie w głowie mi różne gierki, które kiedyś mnie bawiły. Może za szybko robię się poważna? Ale to chyba nie to, bawić się lubię, nie mam duszy osoby 40 letniej. Osoba, z którą się obecnie spotykam jest cudowna, ale nic z tego nie będzie, a te spotkania dają mi po prostu dużo radości. Tak poza tym czuję się cholernie nieszczęśliwa. Czuję, że jestem w jakimś błędnym kole i nie wiem jak z tego wyjść. Myślałam nawet zapisać się przez wakacje na jakiś kurs językowy albo coś innego, taniec żeby poznać nowe osoby, ale aktualnie nie mam na to funduszy. Studiuje dziennie, za studia płacę, bo są prywatne (a raczej płacą rodzice), nie chcę ich obciążać dodatkowymi kosztami. Do jakiejś pracy na wakacje też bym chętnie poszła, ale nigdzie raczej nie przyjmą od sierpnia i to na miesiąc (sesje na swojej uczelni mam, do połowy lipca, muszę odbyć dwutygodniowe praktyki, a jedno zaliczenie ma we wrześniu i to z ciężkiego przedmiotu, więc potrzebuję czasu na naukę). Jak widać nie jestem bierna, chętnie bym się za coś wzięła żeby zapomnieć o byłym, złapać oddech, zacząć żyć na nowo i cieszyć się tym, nie myśleć o tym, że kogoś potrzebuję tylko czekać, aż ten ktoś sam niespodziewanie się nawinie. Nie jestem osobą, która użala się nad sobą, ale nie chce nic zmienić, jednak nie wychodzi mi to.
Przepraszam za tą epopeję i dziękuję jeśli ktokolwiek przez to przebrnął. Musiałam się chyba wyżalić, jeśli jednak komuś przeszkadza to moje biadolenie, wykopcie mnie stąd Długo się trzymałam, ale w końcu wszystko we mnie pękło.

O matko Nie wiedziałam, że ta wiadomość, aż taka długa jest. Wybaczcie.

Edytowane przez 9ae544c8ed618748ef1b3bf710ce6405c703bba9_5d8e948b3a8b4
Czas edycji: 2011-07-11 o 18:27
9ae544c8ed618748ef1b3bf710ce6405c703bba9_5d8e948b3a8b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 20:34   #3229
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Jutro mam obronę... i chciałabym, żeby ex mi życzył powodzenia, żeby trzymał mnie za rękę przed wejściem... Aż się popłakałam.... łzy same płyną.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-11, 21:34   #3230
agusiatko17
Raczkowanie
 
Avatar agusiatko17
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 116
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Jutro mam obronę... i chciałabym, żeby ex mi życzył powodzenia, żeby trzymał mnie za rękę przed wejściem... Aż się popłakałam.... łzy same płyną.
Mnie też czeka obrona w tym tygodniu... i po cichu marzyłam, że on będzie na niej ze mną a po wyjściu mocno mnie przytuli, pocałuje i powie, że jest ze mnie dumny...
__________________
‎"Każdego ranka otrzymujemy kredyt w wysokości 86400 sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj..."
agusiatko17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 21:42   #3231
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Dziewczyny, to Wy się bronicie, to Wasz wielki dzień, a nie ich! Jestem z Was dumna Nie potrzebujecie niczyjej ręki przed wejściem ani pocieszania... Obronicie się, bo na to pracowałyście Wy i nikt inny!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-11, 21:45   #3232
agusiatko17
Raczkowanie
 
Avatar agusiatko17
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 116
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, to Wy się bronicie, to Wasz wielki dzień, a nie ich! Jestem z Was dumna Nie potrzebujecie niczyjej ręki przed wejściem ani pocieszania... Obronicie się, bo na to pracowałyście Wy i nikt inny!
__________________
‎"Każdego ranka otrzymujemy kredyt w wysokości 86400 sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj..."
agusiatko17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 09:06   #3233
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Hej.
U mnie praca/praca
Na dodatek pochorowalam sie w lecie a dzis 2 zmiana
A w ogole z nowosci z serii love u mnie
-wskrocie-hustawka
Streszcze..-byl koles z pracy co do mnie startowal-odrzucilam bo mlodszy ode mnie.. mi zaczal sie podobac odszedl z pracy
Wczoraj spotkalam na szkoleniu-moja stara sympatie z szk.sredniej i tak milo sie rozmawialo(on sie spoznil na szkolenie a ja przekroczylam przerwe w pracy)

__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 09:50   #3234
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Dziewczyny przepraszam, że nie odpowiem na Wasze posty kierowane do mnie, ale w świetle ostatnich wydarzeń już nic nie ma znaczenia.

Wczoraj mój eks w dosadny sposób dał do zrozumienia ( napisał, bo nie miał odwagi nawet ze mną porozmawiać), że mam wypierd*lać z jego życia. Zapytany o to czy z kimś się spotyka napisał "Wybacz". A jeszcze 2 tygodnie temu obiecywał wspólne wakacje. Cóż mi pozostało... muszę spierd*lić z tego jego życia. Obiecałam mu, że w tej sytuacji dam mu raz na zawsze spokój.

Najgorszy czas przede mną, bo dopiero teraz tak naprawdę będę odstawiała ten narkotyk, o którym Malla zawsze mi pisała. Wczoraj znowu wypłakałam morze łez, a dziś już nawet nie mam czym płakać. Naprzemian ogarnia mnie nienawiść do niego i rozpacz. Poza tym moja mama uświadomiła mi, że od początku popełniłam błąd. Twierdzi, że gdybym w tym lutym zerwała z nim kontakt to dzisiaj on sam wróciłby do mnie. Niestety ma rację. On zawsze potrzebował kilku dni spokoju,a później wracał. Tym razem może potrzebował kilku tygodni lub miesięcy, ale ja swoją nachalnością, uporem w dążeniu do odzyskania go, straciłam go na zawsze.

Jestem wrakiem człowieka.

Edytowane przez Dearlie
Czas edycji: 2011-07-12 o 09:51
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 09:54   #3235
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Droga MNiestety im szybciej odstawisz narkotyk tym szybciej minie.
Jakbys odstawila wczesniej mysle ze by byloby juz po ptokach..a skoro on wczesniej nie chcial powrotu to teraz by nie zechcial.
A Ty bylabys juz zebrana w kupie
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 10:14   #3236
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Poza tym moja mama uświadomiła mi, że od początku popełniłam błąd. Twierdzi, że gdybym w tym lutym zerwała z nim kontakt to dzisiaj on sam wróciłby do mnie.
Może by wrócił, może nie, przede wszystkim byłabyś bez tych całych akcji z byciem jego kochanką w lepszym stanie niż teraz...

Czas wreszcie ruszyć z miejsca.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 10:34   #3237
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Poza tym moja mama uświadomiła mi, że od początku popełniłam błąd. Twierdzi, że gdybym w tym lutym zerwała z nim kontakt to dzisiaj on sam wróciłby do mnie. Niestety ma rację. On zawsze potrzebował kilku dni spokoju,a później wracał. Tym razem może potrzebował kilku tygodni lub miesięcy
widzę, że wsparcia w mamie to Ty nie masz... niestety mama nie posiada monopolu na prawdę i błędnie jest przekonana, ze człowieka mozna zaprogramować. Nie można. Nikt nie jest robocikiem, który na komendę robi to, czego się od niego oczekuje. Może i tak niekiedy bywa, ale zawsze tylko do czasu.
Chłopak odszedł, bo Cie nie kocha. Chciał sie uwolnić i to zrobił. Wczesniej wracał, bo chętna kobieta w wyrku czekała. Ale na tym się nie buduje normalnej relacji.
Facet jest wykorzystywaczem, kims bez honoru, bez jaj, charakteru. Zrozum to i przestańcie sie z mamą nakręcać
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 13:34   #3238
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Dziewczyny przepraszam, że nie odpowiem na Wasze posty kierowane do mnie, ale w świetle ostatnich wydarzeń już nic nie ma znaczenia.

Wczoraj mój eks w dosadny sposób dał do zrozumienia ( napisał, bo nie miał odwagi nawet ze mną porozmawiać), że mam wypierd*lać z jego życia. Zapytany o to czy z kimś się spotyka napisał "Wybacz". A jeszcze 2 tygodnie temu obiecywał wspólne wakacje. Cóż mi pozostało... muszę spierd*lić z tego jego życia. Obiecałam mu, że w tej sytuacji dam mu raz na zawsze spokój.

Najgorszy czas przede mną, bo dopiero teraz tak naprawdę będę odstawiała ten narkotyk, o którym Malla zawsze mi pisała. Wczoraj znowu wypłakałam morze łez, a dziś już nawet nie mam czym płakać. Naprzemian ogarnia mnie nienawiść do niego i rozpacz. Poza tym moja mama uświadomiła mi, że od początku popełniłam błąd. Twierdzi, że gdybym w tym lutym zerwała z nim kontakt to dzisiaj on sam wróciłby do mnie. Niestety ma rację. On zawsze potrzebował kilku dni spokoju,a później wracał. Tym razem może potrzebował kilku tygodni lub miesięcy, ale ja swoją nachalnością, uporem w dążeniu do odzyskania go, straciłam go na zawsze.

Jestem wrakiem człowieka.
ja się boję Dearlie, że ta Twoja obietnica dania mu spokoju nie zostanie przez Ciebie spełniona. Niewiele dziewczyn porzuconych jest w stanie dotrzymywać takich obietnic... Bądź silna... Przeraża mnie to, że Ty nie żałujesz swojego zachowania (tzn tego narzucania się mu) dlatego, że czujesz że tracisz szacunek do samej siebie przez takie zachowanie tylko żałujesz dlatego, bo wtedy MOŻE by wrócił, po czym po kilku tygodniach znów byłaby powtórka...
Złe myślenie. Powinnaś żałować dlatego, że jesteś wartościową kobietą i poniżej Twojej godności jest żebranie o czyjeś uczucie !
Nie sprowadzaj siebie do roli popychadła... ja też taka byłam, że uważałam mojego eksa za takie bóstwo i powinnam w ogóle go po nogach całować, że raczył na mnie spojrzeć. Teraz już trochę inaczej myślę, ale dalej są chwile, kiedy byłabym gotowa mu wybaczyć, gdyby chciał... no, ale on nie chce. I gdy przychodzi mi taki moment zawahania i mam ochotę do niego napisać... to po prostu zajmuje się czymś innym. Odpędzam te myśli.
Nie podniesiesz się jeśli nie zamkniesz tego rozdziału... ale nie pójdziesz dalej, dopóki sama nie będziesz tego chciała. A teraz... nie chcesz, żeby było lepiej. Ot, taka smutna prawda.

Edytowane przez sheneedslove
Czas edycji: 2011-07-12 o 13:35
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 13:53   #3239
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

sheneedslove - jak mijają zasłużone wakacje?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-12, 14:09   #3240
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
sheneedslove - jak mijają zasłużone wakacje?
Leniwie Na razie jestem u siebie, bo rodzice mnie prosili, żebym chociaż na parę dni przyjechała. Ale wkrótce wracam do Krakowa.
Eks się odzywa. Tzn. puszcza mi sygnały, jak ja miałam w zwyczaju to robić w klasach 1-3 szkoły gimnazjalnej. Oczywiście jego forma komunikacji ze mną jak zwykle jest wprost proporcjonalna do dojrzałości emocjonalnej.
Szukam intensywnie pracy dorywczej, mam dużo rozmów kwalifikacyjnych w najbliższych dniach, ale mam wrażenie, że to bezcelowe jest. Zarobię tam maks 100-150 zł na tydzień, a sama wiesz ile życie w Krakowie kosztuje... Chciałam sobie odłożyć troszkę, a teraz się boję, że tylko finansowo stracę na tym.
Nie lubię wakacji, bo mam za dużo czasu na myślenie. Mój nastrój to wciąż sinusoida
A co tam u Ciebie? Bierzesz urlop i wyruszasz gdzieś na wakacje?
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:51.