Marcowo-kwietniowe bobasy wyjeżdżają na pierwsze wczasy! III-IV.2011

[gosikk_s]

Tra, o mamo, faktycznie leć do chirurga...

Miamore, karmisz już 4 miesiące więc jakby nie patrzeć malutka dużo dobrego od Ciebie dostała Spróbuj herbatek

[traicionera]

Tylko co zrobić z Nadia, samej jej nie zostawię przecież, a trochę sie boje brać do przychodni, gdzie są chorzy ludzie Była któraś z was z dzieckiem w przychodni dla dorosłych?

[aja1]

Montii ja Kaśkę dostałam dopiero następnego dnia, bo ja miałam krwotok i potem dwie kroplówki i nie dali mi jej.
Natomiast Baśkę tak ja Ty po paru minutach w becie,ale to i tak były najpiękniejsze chwile

[ada32]

witam się z Wiktorkiem..

dziewczyny ja nie potrafię za Wami nadążyć z pisaniem.. nie mogę wygospodarować na to czasu.. ciągnie mnie do Was jak cholerka ale co przeczytam parę postów to już mnie mały woła.. wrazliwa jestem na jego płacz czy wołanie i przerywam... włączona jestem prawie cały czas w tematy które poruszacie ale co za cytuje i chce się w cisnąć to.... maaamoooo... i jak tylko zasnie to roboty w koło tyle ze po prostu ... wysiadam przy Was kobiety... jak Wy kobitki to robicie .. już sama nie wiem .. szacun wielki ... teraz jestem całymi dniami do późna wieczorem całkiem sama z małym .. starszy na wakacjach ..tz w pracy a chata wielka i bałagan wszedzie... ale jestem .. czytam tylko nie zawsze mogę pisac wiec proszę pamiętajcie o mnie i nie potraktujcie mnie jak biedna krusiak bodajze pare stron wcześniej

montii dokładnie wiem o czym mówisz... tez mam takie płacze z powodu nawracających mysli z porodu.. wieczorami przeważnie odtwarza mi się cała ta sytuacja .. i to ze zaraz po rzuceniu, bo tak to odebrałam, zabrali mi mojego chłopczyka i odali dopiero po 6 godzinach... zdazyłam go tylko złapac za nóżki i wytrzeć reką krew z jego główki.. potem znikną mi z oczu ... tak samo zreszta postąpili z moim pierwszym synem dawno temu.. myślałam ze teraz będzie inaczej ..bardziej nowoczesnie niestety... no cóż musimy zapomniec.. mimo ze to trudne

jak pamiętacie byłam z małym u lekarza z tymi sluzowatymi kupkami.. diagnoza wieloróżna jesli można to tak ujać.. moze to być całkiem normalne w tym wieku dziecka.. przejściowe.. ale i może to być alergia na jakiś składnik mojego menu.. mam zrobic małemu badania krwi i moczu w tym posiew... oraz kupke też zbadamy i wykluczyc ewentualne stany zapalne... wyeliminowałam z diety narazie wszystko co związane jest z mlekiem... nie wiem czy trafiłam czy zbieg okoliczności ale ja już widze poprawę..

mój szkrab jest coraz bardziej rozgadanym i wesołym dzieckiem... z dnia na dzień coraz więcej nowego wprowadza w życie.. umiejętność chwytania rączkami opanował już perfekcyjnie i wszystko co złapie wkłada do buźki... najbardziej lubi mielić tetrusia albo niebieski kocyk skok chyba minął... ze spaniem coraz lepiej .. zasypia koło 22 a do pierwszego karmienia budzi się koło 5 rano.. i spi potem jeszcze trzy godziny.... i JA TEŻ ... zauważyłam że jak zaczełam mu podawac po kąpieli herbatkę z kopru to lepiej śpi.. wcześniej nic mu nie podawałam .. tylko cycuś... teraz wiem ze w takie upały trzeba dziecku podać po prostu pić

miamore walcz o karmienie... nie poddawaj się ... probój jeszcze......bede trzymała mocno kciuki

[prunelle]

Napisane przez Montii

hej dziewczyny,
witam z poranną kawą i naleśnikami
u nas nocka w stałym rytmie 20.oo - 6.00 i potem do 8.00
czasem daje mi się go przytrzymać do 9 a nawet 10
a w większości jest to 8.00


kupiłam sobie wczoraj magazyn Dziecko,
i jest tam dużo o okazji pozwólcie nam się przywitać
i za każdym razem jak to czytam to chce mi się płakać
i pojawiają mi się łzy, przez to ,że ja w ogóle nie mogłam
przywitać się z synkiem
położyli mi go na pare sekund i od razu zabrali
przyniesli po dłuższej chwili już w becie okropnym
ubranego itp itd, taki był nasz pierwszy kontakt
normalnie mam jakąś traumę i ciągle czuje,że czegoś mi brak
tak zazdroszczę jak ktoś pisze,że dziecko leżało długo golusienkie
albo przyssało się do piersi i mają takie zdjęcie na pamiątkę
eh łzy mi lecą, było minęło ale to ciągle boli, musiałam się wyżalić
bo TŻ tego nie zrozumie tak jak Wy

ja małego dostałam, co prawda nie na długo, ale z 10 min poleżał, zanim go zabrali na dobre, więc wiem, że to cudowne i jak bardzo może być żal, że się tego nie doświadczyłoteraz możesz go za to przytulać ile wlezie

traicionera, u nas przychodnia dla dzieci i dla dorosłych to ten sam budynek i właściwie to nawet jak się idzie do dzieci zdrowych trzeba minąć chorych dorosłych... także tak, byłam, nic się małemu nie stało, zresztą chyba nie będziesz stała koło charczących ludzi przez godzinę, tylko wejdziesz i wyjdziesz, nie? zawsze możesz poczekać gdzieś dalej, chirurg może nie ma gabinetu przy lekarzach rodzinnych?

[Ewelqa1985]

http://apps. facebook.com/promocjacolgate/?type=discovery

bez spacji przez facebook

[traicionera]

U mnie as oddzielne przychodnie nawet dla dzieci chorych i zdrowych, dlatego tak się obawiam trochę, ale skoro mówisz, ze było w porządku, to może zaryzykuje. Musze tylko jechać do pracy, żeby mi książeczkę podstemplowali.

[kasiuni_a]

Dzień dobry nadrobiłam wszystko wreszcie no i mały właśnie wstał więc pewnie nie poodpisuje, ale teraz już postaram się na bieżąco być.
Z tego co pamiętam:
nuna_77 ja mam tę chustę http://pl. lennylamb.com/products/show/259_chusta-do-noszenia-dzieci-tkana-splotem-skośno-krzyżowym-bawełna-z-bambusem---tikanga---rozmiar-m
tylko to co na zdjęciu jest szare, w rzeczywistości okazało się żółte

czarna wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, spełnienia marzeń z okazji urodzin, a chrzciny to już napewno były udane

Ja po porodzie dostałam małego na ok. 10 minut, potem jak mnie szyli to mały był ważony, mierzony itp. ale cały czas go widziałam, potem przewieźli nas razem na sale i przystawili mi do piersi zawiniętego tylko w kocyk i tak leżeliśmy ze 2 godziny, aż przyszli go umyć i ubrać, ale też na sali. Tak, że ja miałam go prawie cały czas i rozumiem jaki można czuć żal, że się tego nie doświadczyło.

[Olusiaa_]

Napisane przez Harrods

A jak to robicie? Mateusz nadal nie zasypia w dzień w łóżeczku.

przede wszystkim mała musi być śpiąca i zmęczona
zasuwam roletę, włączam kołysanki, małą kładę na boczku, tetruś do przytulania i smok.
na początku protestowała, to stałam nad nią i trochę kołysałam za plecki i dupkę a wczoraj mi ładnie zasnęła i dziś też już właśnie zasypia. miała 2 h aktywności

[aja1]

dziewczyny od czwartku w tesco sporo 2w1, np Vanisch 500 g za 26 zł- niedługo będzie potrzebny
i zupki czy cóś tam hippa drugi za 1/2 ceny

[miamore999]

Napisane przez Olusiaa_

przede wszystkim mała musi być śpiąca i zmęczona
zasuwam roletę, włączam kołysanki, małą kładę na boczku, tetruś do przytulania i smok.
na początku protestowała, to stałam nad nią i trochę kołysałam za plecki i dupkę a wczoraj mi ładnie zasnęła i dziś też już właśnie zasypia. miała 2 h aktywności

muszę spróbować! u nas niestety zasypianie w wózku... dobrze, że na noc zasypia sama w łóżeczku

[coralady]

Olusia,Monti,Wanilia dziekujemy za glosy

Prosimy o więcej

http:// pl.lennylamb.com/user/show_photo/3612 spacja przed pl

Aja dzięki za linka-wyslalam To niewazne,że Lilke nie smaruje żadnymi smarowidlami,nie odparza się także,więc sudokrem,alantan,bephante n leża w szafce.Pewnie to zasługa pieluszek wielorazowych Wciąż myjemy ja szarym mydlem,a wszelkie specyfiki do kapieli używa mamaPróbki sie przydadzą na znowu,albo ja użyje

Eirene czy mogłabys wyslac mi tego linka z rehabilitacja niemowlat na priva?

A my byłyśmy na szczepieniu,ale zrezygnowałyśmy bo za duzo dzieci,w czwartek na spokojnie pójdziemy!

[Olusiaa_]

Napisane przez miamore999

muszę spróbować! u nas niestety zasypianie w wózku... dobrze, że na noc zasypia sama w łóżeczku

no moja tez, na noc bez problemu, a w dzien nie chciała
a z wozka przeciez wkrotce wyrosną i co wtedy?
wiec ją uczę
godzinkę śpi, przebudziła się, dałam smoka, śpi dalej

jeszcze pomaga jak jej zrobię "budkę" z tetry, zarzucam pieluchę na róg łózeczka zeby byl taki jakby daszek nad nią, to ma ciemniej

[diatoma]

hejka,
u nas nocka znowu cała przespana, życ nie umierać

Eirene dlatego napisalam ze do 6 miesiecy podziala bo do tylu jest zalecane to wyparzanie. wlansie powoli musze co ktorej nie wyparzac zeby sie flora baktreryjna zmienila.

MOntii ja była m w takim szoku że nie zwróciłam uwagi na to na jak długo mi dziecie oddali. moze dlatego ze mial jakies ich zdaniem oznaki wczesniactwa i podswiadomie wolalam zeby go lekarze dokladnie obejrzeli

egoego dzieki za linka, wypelnialam na fb i kupon na paste dostalam

u nas się zrobiło bardzo postępowo, położyłamTymka rano na brzuszku a on buch i przekrecil sie na plecki! oniemiałam doslownie. potem macam dziąsełka a tu czus juz drugi ząbek na wierzchu
uciekamy zaraz na spacer i do rosmana kupic soczek marchewkowy bo mojemu dizekcu odbiło na jego punkcie

[Olusiaa_]

Napisane przez diatoma

u nas się zrobiło bardzo postępowo, położyłamTymka rano na brzuszku a on buch i przekrecil sie na plecki! oniemiałam doslownie. potem macam dziąsełka a tu czus juz drugi ząbek na wierzchu
uciekamy zaraz na spacer i do rosmana kupic soczek marchewkowy bo mojemu dizekcu odbiło na jego punkcie

o wow, gratulacje

moja dziś też wyjątkowo długo trzymała główkę na brzuszku zanim sie rozwyła- chyba z minutę

[kasiuni_a]

Diatoma ale Twój synek prędki już drugi ząbek idzie, gratulacje i za przekręcanie też!

Ja i mojego muszę pochwalić, bo dziś pierwszy raz przekręcił się z plecków na brzuszek dwa razy pod rząd i był przeszczęśliwy, aż się śmiał na głos z brzucha na plecy to już z miesiąc temu potrafił, ale odwrotnie jakoś nie i dziś się wreszcie udało

[Olusiaa_]

kasiuni_a
o wow

mojej jeszcze daleko do przekręcania się

[kasiuni_a]

Zwariował i kręci się tam i z powrotem na brzuch i na plecy

[traicionera]

Napisane przez diatoma

hejka,
u nas nocka znowu cała przespana, życ nie umierać

Eirene dlatego napisalam ze do 6 miesiecy podziala bo do tylu jest zalecane to wyparzanie. wlansie powoli musze co ktorej nie wyparzac zeby sie flora baktreryjna zmienila.

MOntii ja była m w takim szoku że nie zwróciłam uwagi na to na jak długo mi dziecie oddali. moze dlatego ze mial jakies ich zdaniem oznaki wczesniactwa i podswiadomie wolalam zeby go lekarze dokladnie obejrzeli

egoego dzieki za linka, wypelnialam na fb i kupon na paste dostalam

u nas się zrobiło bardzo postępowo, położyłamTymka rano na brzuszku a on buch i przekrecil sie na plecki! oniemiałam doslownie. potem macam dziąsełka a tu czus juz drugi ząbek na wierzchu
uciekamy zaraz na spacer i do rosmana kupic soczek marchewkowy bo mojemu dizekcu odbiło na jego punkcie

i zobacz, niby przed terminem urodzony, a już tak szybko ząbki rosną i w ogóle się ładnie rozwija
jaki marchewkowy kupujesz?
muszę dokupić śliniaków

Napisane przez kasiuni_a

Diatoma ale Twój synek prędki już drugi ząbek idzie, gratulacje i za przekręcanie też!

Ja i mojego muszę pochwalić, bo dziś pierwszy raz przekręcił się z plecków na brzuszek dwa razy pod rząd i był przeszczęśliwy, aż się śmiał na głos z brzucha na plecy to już z miesiąc temu potrafił, ale odwrotnie jakoś nie i dziś się wreszcie udało

Moja dość wcześnie zaczęła się przewracać z pleców na brzuszek, ale odwrotnie nie potrafi, pewnie dlatego, ze nie lubi na brzuchu leżeć i za bardzo się wtedy wkurza, żeby kombinować z obrotami.

Dzis pierwsza rehabilitacja, już się boje, jak to będzie

[coralady]

Diatoma,Kasiunia ale te wasze chłopaki zdolne

A ja się martwię,bo Lileczka tak dziwnie wykręca rączki,zwłaszcza prawa ja chce coś chwycic np.pieluszkę.Odwraca dłoń nienaturalnie w drugą stronę I z lewą tez tak zaczęła robić tyle,że rzadziej
W czwartek pediatra i konsultacja.Ale za to zaczęła wygibasy i juz prawie przewróciła się z plecków na brzuszek

[iizabelaa]

hej dziewczyny

właśnie dostałam paczkę z Bobovity
i dzwoniła Pani że wysyła nosidło

Napisane przez Montii

kupiłam sobie wczoraj magazyn Dziecko,
i jest tam dużo o okazji pozwólcie nam się przywitać
i za każdym razem jak to czytam to chce mi się płakać
i pojawiają mi się łzy, przez to ,że ja w ogóle nie mogłam
przywitać się z synkiem
położyli mi go na pare sekund i od razu zabrali
przyniesli po dłuższej chwili już w becie okropnym
ubranego itp itd, taki był nasz pierwszy kontakt
normalnie mam jakąś traumę i ciągle czuje,że czegoś mi brak
tak zazdroszczę jak ktoś pisze,że dziecko leżało długo golusienkie
albo przyssało się do piersi i mają takie zdjęcie na pamiątkę
eh łzy mi lecą, było minęło ale to ciągle boli, musiałam się wyżalić
bo TŻ tego nie zrozumie tak jak Wy

Napisane przez Montii

musiałam się chyba wypłakać i wyrzucić to z siebie żeby już do tego nie wracać, aż dziwne że 4 miesiące po porodzie to dopiero we mnie się zebrało by pęknąć.. może teraz będzie lepiej.
przy drugim dziecku nie pozwoliłabym na taką akcję

Montii ja cię doskonale rozumie, tylko, że ja ma to jak czytam albo słysze w tv o porodach rodzinnych
nie wiem czemu to ciągle do mnie wraca,
do tej pory 2 razy wybuchałam tak, że zanosiłam się od płaczu
po pierwszym razie sobie powiedziałam, że już nigdy nie będę o tym myśleć, że zawsze wtedy będę myśleć sobie o tym, ze Idalia jest zdrowa i nic innego się nie liczy,
ale się nie udało,
drugi raz wybuchłam jakiś tydzień temu

ale jednak poród to w życiu kobiety wyjątkowe doświadczenie,
i nie jest tak, że nie ważne to jest tak przebiega byle by się dobrze skończyło,
jego przebieg jest bardzo ważny,
chyba tak nas skonstruowano

Napisane przez Olusiaa_

raczej nic. my nie mamy nawet ślubu kościelnego i ksiądz nic nie powiedział. musicie mieć zaświadczenia z parafii chrzestnych, że są wierzący i praktykujący. rodzice nie muszą

idę idę
chrzestni są z tej samej parafii co my

[maggol111]

Napisane przez kasiuni_a

Zwariował i kręci się tam i z powrotem na brzuch i na plecy

aaale fajnie, mój mały to jakis leniwy chyba jestsama go przewracam jak ryje noskiem o poduche i widzę, ze chyba by chciał ale jeszcze nie moze

co do porodu, to ja miałam to szczęście, ze dostałam małego zaraz po na jakies 10, 15 min, później było ważenie i mierzenie, przy którym był obecny mąż, od razu sesja zdjęciowa z mężem i później przez 2 godz. mały był ze mną. ale moze dlatego ze ja rodziłam w kwietniu, jakis czas po tym jak weszły te nowe przepisy, ze dziecko musi byc zaraz po porodzie z matką.



a co do spania to u nas ostatnio jakis koszmar znowu, najgorzej jest na spacerze, jak byl mniejszy zasypiał zanim z bloku zdążyłam wyjsc, a teraz nie a najgorzej ze odstawia histerie jakies, nie wiem chyba wózek gryzie ..w domu najlepiej sie ostatnio zasypia na macie a na dworze wcale, chociaz widze ze jest spiący i trze oczka. moze za duzo bodźców i sie denerwuje? nie wiem juz sama, w koncu przestane z nim na spacery chodzic jak tak dalej pójdzie.wczoraj tż z nim wyszedł na spacer to odstawił taki ryk i histerie, ze aż ludzie sie ogladali za nimi

[Olusiaa_]

iza
to ja chyba jakas inna jestem, bo nie rodziłam z TŻ z własnej woli i ewentualny drugi raz też nie zamierzam

[aja1]

Moja koleżanka też męża wygoniła.

Kurczę dziewczyny jakie postępy
GRATULACJE

[maggol111]

Napisane przez Olusiaa_

iza
to ja chyba jakas inna jestem, bo nie rodziłam z TŻ z własnej woli i ewentualny drugi raz też nie zamierzam

ja też nie chciałam, jakos nie wyobrazałam sobie, ze ona ma na to wszystko patrzec itd. ale jakos tak sie złozyło ze został ze mną. Na początku zakładałam ze tylko na skurczach, ale w koncu został do samego konca i teraz jak o tym pomyslę, to sie z tego bardzo cieszę i nie wyobrazam sobie, ze mogłoby byc inaczej i myślę, ze on sam jest z tego bardzo zadowolony (chociaz tez nie chciał na początku uczestniczyc w tej imprezie) bo widziałam jego minę jak juz było po wszystkim, jego wzruszenie i łzy w oczach...

[ada32]

eeej a mnie nie ma na pierwszej stronie

[diatoma]

Olusia nie martw sie , Tymo jest starszy od Twojej córy o równy miesiąc, także wszytsko przed wami, a u nas nic nic, a teraz sie skumulował!
nsjgorsze jest wlasnie czytanie co u kogo n owego ,a u nas zawsze nie bylo sie czym pochwalic. juz niedlugo i wy bedziecie tutaj litanie pochwał wypisywac
Olusia ja całą ciążę się zarzekalam ze nie chce rodzic z tż i on sam też nie chciał wiec bylismy zgodni. jednak wszytsko potoczylo sie tak szybko, ze tż się przydał jednak. na początku jak przyjechał to ja miałam już z godzine skurcze, wiec polozna wyslala nas pod prysznic i tż z godzine mi trzymal ten prysznic na plecch kiedy ja siedzilam non stop na krzeselku a przy skurczu łapałam się za kurkii szarpałąm z całej siły i mnie wtedy wkurzal bo mowil do mnie: ale juz tak nie krzycz tylko oddychaj, no to dostal wiązankę słowną oczywiscie ze ma sie zamknąć k...a! potem poszlismy na fotel, ja polazilam jeszcze a jak akcja sie zaczela to tż usiadl za moja głową i sie jzu do konca nie podniosl, ja rodzilam i jednoczesnie sie balam ze padnie a jak polozna mu podsuwala pępowinę to ja sie przerazilam co on zrobi( z obawy o mozliwosc omdlenia). odmowil przeciecia, mial takie prawo , za to ja sie przyjzalam pępowinie;p
wniosek wyciagnelam taki z tego że on widzial jak ja sie nacierpialam i nameczylam, ze z 2 tyg chodzil po domu i to powtarzal. ze to niejst tak bach bach i jest dziecko- wyjątek Ciebie Olusia

traicionera, no wlasnie prawie 4 tyg przd terminem a tu prosze no a co do szoczkow to marchewkowy z hipp bo z bobovity nie widzialam . skocze dzis odebrac kupon w rosmanie, to zobacze moze sa same marchewki bo przyznam szczerze ze widzialam tylko z jabłkiem. ale smiesznie jadł dzis znow z tej łyżeczki. a pruł się w nieboglosy jak mu zabrałam.

aja1 wspomnialas o vanishu, wyprobowalas juz wczesniej na dzieciach? nie wiedzialam ze mozna stosowac, bo przyznam sie ze sliniaczek wczorajszy i dzisiejszy jest caly pomaranczowy. dobrze ze kiedys kupowalam sliniaki to teraz z 10 mamy no to zakupie vanish. i jeszcze przed chwila Tymkowi sie ulalo na nowa białą podusię i oczywiscie troszke marchwi w tym musialo byc no bo jak inaczej, a zaloze sie ze lovela ttego nie ruszy.

[traicionera]

Napisane przez diatoma

Olusia nie martw sie , Tymo jest starszy od Twojej córy o równy miesiąc, także wszytsko przed wami, a u nas nic nic, a teraz sie skumulował!
nsjgorsze jest wlasnie czytanie co u kogo n owego ,a u nas zawsze nie bylo sie czym pochwalic. juz niedlugo i wy bedziecie tutaj litanie pochwał wypisywac

traicionera, no wlasnie prawie 4 tyg przd terminem a tu prosze no a co do szoczkow to marchewkowy z hipp bo z bobovity nie widzialam . skocze dzis odebrac kupon w rosmanie, to zobacze moze sa same marchewki bo przyznam szczerze ze widzialam tylko z jabłkiem. ale smiesznie jadł dzis znow z tej łyżeczki. a pruł się w nieboglosy jak mu zabrałam.

aja1 wspomnialas o vanishu, wyprobowalas juz wczesniej na dzieciach? nie wiedzialam ze mozna stosowac, bo przyznam sie ze sliniaczek wczorajszy i dzisiejszy jest caly pomaranczowy. dobrze ze kiedys kupowalam sliniaki to teraz z 10 mamy no to zakupie vanish. i jeszcze przed chwila Tymkowi sie ulalo na nowa białą podusię i oczywiscie troszke marchwi w tym musialo byc no bo jak inaczej, a zaloze sie ze lovela ttego nie ruszy.

moja tez właśnie ostatnio hippowy pila, a marchew najgorzej brudzi Dlatego msuze śliniaków dokupić, najlepsze sa takie z ceratka, sama kupiłam tylko materiałowe i to był błąd, dobrze, ze teściowa lepiej pomyślała ode mnie.

[Castia]

hej dziewczyny, nasza nocka jedym słowem - TRAGEDIA!!!!
mała od 2 budziła się co rusz, nie wiem o co jej chodziło, jeszcze takiej nocy chyba nie było
spimy przy otwartym oknie i co rusz psy szczekają jak nie nasz to sąsiada i wybija ją to ze snu chyba i też mnie to denerwuje ale jak zamkniemy to udusić się mozna i też się budzi bo gorąco....tak źle tak niedobrze
zasneła o 7 spała do 10 i teraz śpi godzinkę, będzie odsypiać pewnie cały dzień

aja ja inteligentna osoba zaznaczyłamw tym johnsonie jedną próbkę zamiast trzech się wykazałam inteligencją
ale dzięki za linka.

a w tych pastach Colgate tak odpowiedziałam na pytania że wyszło że niepotrzebna mi ta pasta jeju nie nadaję się dziś do niczego

moja mała ciągle ma ślad po tym guzie takie sine kółko.nie mogę na to patrzeć. wygląda jakby mi ktoś dziecko zmaltretował

była u nas dziś pielęgniarka środowiskowa nie wiem po co bo była raz już a dziś przyszła zupełnie inna babka. ale deklaracje wypełniłam tamtej więc dziś podziękowałam ale zobaczyła małą, obejrzała i stwierdziła że jest rozwinięta jak 6 miesięczne niemowlę

no a jutro nasza 3 szczepionka dzwoniłam już do przychodni i mają szczepionki bo tu była mowa że brakuje, na szczęście mają zapas u mnie w przychodni


co do porodu to mi mała leżała na brzuszku nagusieńka dość długo, prawie całe szycie które też trwało długo. przykryta kocykiem ale nie karmiłam jej , sama nie wiem do dziś czemu jej nie przystawiłam do piersi
chyba byłam w szoku. zabrali mi ją na chwilkę zbadali ubrali i jak zawieźli mnie na salę to za kilka minut i ona do mnie przyjechała i byłyśmy już non stop razem
wtedy dopiero odrazu przystawiłam ją do piersi...

ego,corolady głosik poszedł

[aja1]

Diatoma to jest jedyny środek który spiera plamy wytworzone przez moje dzieci
Ja od razu namaczam, potem tylko z tej wody do pralki, z reguły do prania już nie dodaję. Piorę w persilu, a on też dobrze spiera różne rzeczy.
Poza tym stanowczo lepszy jest w proszku niż w płynie. U mnie to jest produkt obowiązkowy który musi być w domu.

Castia współczuję
w tym colgate na wszystko trzeba odpowiadać TAK, może spróbuj jeszcze raz.

A z mojej zaraz się skicham. Leży na podłodze z gołym tyłkiem, bo tak najfajniej, łapie się rękami za uszy i przekręca mocno na bok, ze prawie na brzuchu leży, ale wygląda jakby sama się za uszy ciągnęła żeby się przekręcić