Harry Potter?

[Monny]

Napisane przez echme

No, ale uważacie, że jak to powinno wyglądać?

O wiele lepiej wyglądałoby to gdyby Ron ją jakoś wziął nie wiem jak to ująć i pocałował ;P To, że się w jednym czasie na siebie rzucili było po prostu śmieszne. Cała sala płakała ze smiechu ;P

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Też mi się tak wydaje, że np czas gdzie Ginny wiąże buta Harry'emu albo jest atak na norę możnaby wykorzystać na wspomnienie, no i dodać pogrzeb.. a od 5 cz rzeczywiście dużo jest wycinane, zmieniane, ale to też dlatego pewnie, że książki te są najbardziej rozbudowane

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;28158815]Też mi się tak wydaje, że np czas gdzie Ginny wiąże buta Harry'emu albo jest atak na norę możnaby wykorzystać na wspomnienie, no i dodać pogrzeb.. a od 5 cz rzeczywiście dużo jest wycinane, zmieniane, ale to też dlatego pewnie, że książki te są najbardziej rozbudowane[/QUOTE]

No ale we wcześniejszych filmach nikt nikomu butów nie wiązał
Były w 4 pierwszych filmach dodane jakieś takie okrutnie głupie i niepotrzebne sceny których nie było w książce?
Bo ja sobie nie przypominam a zawiązywanie buta będę pamiętać do końca życia

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez Monny

O wiele lepiej wyglądałoby to gdyby Ron ją jakoś wziął nie wiem jak to ująć i pocałował ;P To, że się w jednym czasie na siebie rzucili było po prostu śmieszne. Cała sala płakała ze smiechu ;P

Jakby Ron ją wziął i pocałował
Wyobrażasz to sobie?
Prędzej myślę, że Hermiona by go "wzięła"
Powinna go złapać tak jak Lavender w 6 części

Swoją drogą nie cierpiałam Lavender ale scena jak umiera strasznie mnie wzruszyła

[201607111632]

Napisane przez Nescaa

Bo ja sobie nie przypominam a zawiązywanie buta będę pamiętać do końca życia

ja też

[Nescaa]

Napisane przez amelsss

ja też

No właśnie a z innych części nie przypominam sobie nic takiego
Aczkolwiek żałuję, że tak mało Kruma było w IV cz. przystojniak

Edit: Właśnie! Wczoraj leciała w kinie reklama tych szachów czarodziejów, że je wznawiają (tak jak ktoś tu wspominał) i dopiero mnie olśniło! Chochlik wspominała, że w którejś z części był zmieniacz czasu dołączony! Więc powinien być znowu

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

no tak u mnie w którejś gazetce był z tym, że ja zbierałam już jakiś czas temu.. dawno strasznie i mam tylko 1 zestaw, inne z jakimiś smokami itp średnio, a zresztą wiadomo, że za darmo też nie dają nawet link do bloga wklejałam ze zdjeciami

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;28159874]no tak u mnie w którejś gazetce był z tym, że ja zbierałam już jakiś czas temu.. dawno strasznie i mam tylko 1 zestaw, inne z jakimiś smokami itp średnio, a zresztą wiadomo, że za darmo też nie dają [/QUOTE]

Ja wiem ale to jest chyba wznowiona dokładnie ta serial która była dawno temu, tak mi się wydaje, że mówili coś o wznowieniu a nie o nowej serii szachów

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

aaaa, myślałam, że to będzie coś zupełnie innego, inne figury itp w każdym razie parę numerów będzie pewnie z gadżetami, bo kupujesz dopóki nie zbierzesz kompletu figur, a im więcej gazetek z gadżetami, tym więcej zarobią

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;28160075]aaaa, myślałam, że to będzie coś zupełnie innego, inne figury itp w każdym razie parę numerów będzie pewnie z gadżetami, bo kupujesz dopóki nie zbierzesz kompletu figur, a im więcej gazetek z gadżetami, tym więcej zarobią [/QUOTE]

Muszę tylko uważnie pilnować żeby nie przeoczyć numeru ze zmieniaczem czasu i sprawdzić co ile wychodzą

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

wtedy wychodziły co 2 tyg

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;28160229]wtedy wychodziły co 2 tyg [/QUOTE]

Nie mogę znaleźć żadnej informacji na ten temat więc teraz pewnie też tak będzie

Nie mogę znaleźć linka bezpośrednio do tego postu, ale na tej stronie http://www.tumblr.com/tagged/emma-wa...ore=1310730485 ktoś zrobił bardzo trafną listę najlepszych i najsmutniejszych scen z ostatniej części zilustrowanych zdjęciami

Czy Wam też głowa Snape'a w scenie śmierci wydawała się nienaturalnie wielka?

[AnnaVanDort]

Wita Was kolejne Potteromaniaczka Do kina idę jutro
A czy efekt 3D jest dobry przy tym filmie? Szkoda że nie było 2D w moim kinie ..

[invisible_01]

Napisane przez AnnaVanDort

A czy efekt 3D jest dobry przy tym filmie? Szkoda że nie było 2D w moim kinie ..

3D moim zdaniem bardzo słabe. Okropnie się zawiodłam, bo myślałam, że skoro to ostatnia część, to dowalą takie 3D, że będę miała wrażenie, że bohaterzy są tuż koło mnie, a tu lipa

[VampIrzyca]

Napisane przez Nescaa

Swoją drogą nie cierpiałam Lavender ale scena jak umiera strasznie mnie wzruszyła

Ona nie umierała... Przeciez Hermiona odgoniła tylko od niej Greyback'a, a Lavender spojrzała na nią z wdzięcznością. Nawet w książce nie było wzmianki o tym, że Brown umiera, tylko własnie, że Hermiona ratuje ją przed wilkołakiem.

3D kiepskie, ładnie wyglądali tylko dementorzy wokół zamku, rzeczywiscie jakby "wystawali" poza ekranem. Więcej nie idę na żadne 3D, bo aż oczy bolą od tego.

Ogólnie film bardzo dobry, chociaż bardziej mogli się postarać z pocałunkiem H&R i ze wspomnieniami Snape'a. Powinny być dłuzsze, bardziej wzruszające. Myslałam, że się popłaczę -jak podczas czytania - a tu nic mnie nie wzruszyło. Genialna scena z nakładaniem zaklęć na Hogwart.

[201604190949]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;28158657]no ja właśnie też liczyłam na tą scenę ostatnią walki i krążenia ich po kole w wielkiej sali, wcześniejszej rozmowy.. wszyscy patrzą, potem wiwaty itp... a tu widzę, że lipa. Nigdy tego nie zobaczę, tak samo jak pogrzebu Dumbledore'a :/[/QUOTE]

Też na to czekałam Tu się zawiodłam, niestety.
No i powinna być rozbudowana scena jak mama Rona walczy z Bellatrix...

Napisane przez Nescaa

Swoją drogą też zauważyliście jak spadła jakość HP odkąd reżyserem został pan Yates?

Nie, zauważyłam coś zupełnie odwrotnego.


Byłam w kinie o 13 i sala była zapełniona dorosłymi, chyba tylko dwoje dzieci było. Ostatnie 45 min (czy jakoś tak) od momentu akcji z Severusem <3 , wszystkie baby zgodnie ryczały a faceci chrząkali bo ewidentnie mieli gulę w gardle.

Trochę jeszcze mnie zawiódł Dumble na dworcu.

[TmargoT]

czytam wasze recenzje i bardzo zazdroszcze.ja musze jeszcze poczekać.

czego zabrakło ,a co było w książce.czegos ważnego,co zmieniło sens ?

[invisible_01]

Napisane przez TmargoT

czego zabrakło ,a co było w książce.czegos ważnego,co zmieniło sens ?

Na biało: W 1. części Tonks i Lupin nie powiedzieli, że spodziewają się dziecka, a potem Harry (tak jak w książce) pyta ducha Lupina o ich syna... Tak od czapy się nagle ten syn wziął. Ogólnie moim zdaniem nie został pominięty żaden ważny wątek - myślałam, że pominą brata Dumbledora, ale był Oczywiście kwestia horkruksów jest bardzo skrócona, nie ma tego długiego domyślania się, gdzie one są, ale jednak czas ograniczał twórców filmu.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

a miałyście na mnie tak w ogóle poczekać z recenzjami do pon wieczora, bo fajnie czytać, ale wiadomo jeszcze nie wiem o czym mówicie a słuchajcie, nosi któraś z Was okulary? te do 3d można nałożyć na takie zwykłe, korekcyjne ?

[invisible_01]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;28163049]a słuchajcie, nosi któraś z Was okulary? te do 3d można nałożyć na takie zwykłe, korekcyjne ? [/QUOTE]
Ja normalnie zakładam te 3D na moje korekcyjne, bo te 3D są większe

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

czyli będę widzieć trochę wyraźniej

[dorot_qa]

A ja jeszcze chciałam powiedzieć, że: podoba mi się, jak biorą teksty żywcem z książki

[invisible_01]

Napisane przez dorot_qa

A ja jeszcze chciałam powiedzieć, że: podoba mi się, jak biorą teksty żywcem z książki

O tak, tak!

Edit: ogólnie, to bardzo podoba mi się gra Emmy Watson. Uważam, że zachowuje się bardzo naturalnie - jej spojrzenia, reakcje, uśmiechy są naprawdę bardzo naturalne, jakby naprawdę była zakochana w Rupercie

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez invisible_01

O tak, tak!

Edit: ogólnie, to bardzo podoba mi się gra Emmy Watson. Uważam, że zachowuje się bardzo naturalnie - jej spojrzenia, reakcje, uśmiechy są naprawdę bardzo naturalne, jakby naprawdę była zakochana w Rupercie

mi się miejscami nie podobają jej miny ale ogólnie jak się włączy ten filmik, gdzie każdy mówi swoje ulubione kwestie to widać, że ona nie mówi tak całkiem do końca naturalnie

[201604190949]

Ach, no i sprawa Albusa, Aberfortha i Ariany... Kurde, to jest to czego mi brakowało, nikt tak na prawdę nie poruszył sprawy konfliktu między Albusem a Grindelwaldem, tego co stało się z Arianą (tylko Aberforth powiedział, że Albus tak bardzo chciał potęgi, że poświęcił nawet siostrę), Harry nie powiedział co mówił Albus po wypiciu tego szitu z misy itp... Nie fajnie.
Właśnie odjęłam im kolejne pół gwiazdki.

[invisible_01]

Napisane przez 1000days

Ach, no i sprawa Albusa, Aberfortha i Ariany... Kurde, to jest to czego mi brakowało, nikt tak na prawdę nie poruszył sprawy konfliktu między Albusem a Grindelwaldem, tego co stało się z Arianą (tylko Aberforth powiedział, że Albus tak bardzo chciał potęgi, że poświęcił nawet siostrę), Harry nie powiedział co mówił Albus po wypiciu tego szitu z misy itp... Nie fajnie.
Właśnie odjęłam im kolejne pół gwiazdki.

-> Zapomniałam, że faktycznie nic nie było o konflikcie Dumbledora z Grindelwaldem... Tak od czapy się on wziął, nic konkretnego o nim nie było. Uważam, że gdyby dodali godzinę filmu, to fani wysiedzieliby (te 2 godz. mijają bardzo szybko) albo chociaż 30, 40 min., to mogliby pokazać dużo więcej.

[mademoiselle jeanne]

Byłam wczoraj, a w zasadzie dzisiaj o 00.01 na premierze.
Postanowiłam po raz pierwszy nie nastawiać się na nie-wiadomo-co i wyszłam z kina bardzo zadowolona

Patrząc na trzeźwo mam oczywiście kilka zastrzeżeń, ale ogólnie rzecz biorąc, myślę, że to jedna z lepszych części I, II i III część to dla mnie w ogóle inna bajka - przyjemne filmy z morałem dla dzieci. Urocze, ale oceniane w innych kategoriach IV część była jako-taka, V mega okrojona, ale z sentymentu dla książki ją lubię, natomiast do VI i VII cz.1 miałam poważne zastrzeżenia I tutaj porównując z poprzednimi 2 cz. VII daje radę

Dosyć wiernie przedstawione są wydarzenia z książki.
Brakuje mi głównie Lupina wpadającego z wizytą do Muszelki, żeby oznajmić narodziny syna, zbiórki Zakonu w Pokoju Życzeń, rozmowy z portretem Dumbledore'a po bitwie i oddania mu różdżki Warto by było dodać też jeszcze kilka scen do bitwy (moim zdaniem zdecydowanie za krótkiej i za mało spektakularnej), nie rezygnować z pojedynku Harry'ego z Voldemortem w Wielkiem Sali czy bardziej skupić się na przeżyciach wewnątrznych Harry'ego. Ale najbardziej brakowało szczerej rozmowy z Dumbledore'm czy ogólnej radości po pokonaniu Voldemorta
Wielki plus za sceny w Banku, tworzenie ochrony zamku, wspomnienia Snape'a czy scenę z przywoływaniem zmarłych w Zakazanym Lecie, na której płakałam jak bóbr..

Kilka naprawdę widowiskowych scen, dosyć dobre efekty specjalne i umiarkowane 3d. Sporo ostrzejszych scen, które sprawiają, że to film zdecydowanie nie-dla-dzieci. Ja sama mimo swoich 21 lat nieraz się bałam i otuchy dodawały mi tylko żarty sytuacyjne bohaterów

Na pewno obejrzę go jeszcze raz w kinie, a z czasem zagości w mojej filmotece W końcu Harry to ważny etap w moim dzieciństwie i dorastaniu. Szkoda, że już zakończony Cieszę się jednak, że miałam okazję brać w nich udział, czekać z niecierpliwością na premiery kolejnych tomów książek i części filmów. Tych wspomnień i przeżyć nikt mi nie zabierze i z pewnością są one dla mnie cenniejsze niż jakbym miała teraz wszystko podane na tacy od początku do końca

Jak to mądrze ktoś powiedział: This is the end of an era but the start of a legend

[lazurrowaa]

Napisane przez dorot_qa

A ja jeszcze chciałam powiedzieć, że: podoba mi się, jak biorą teksty żywcem z książki

Napisane przez invisible_01

O tak, tak!

Edit: ogólnie, to bardzo podoba mi się gra Emmy Watson. Uważam, że zachowuje się bardzo naturalnie - jej spojrzenia, reakcje, uśmiechy są naprawdę bardzo naturalne, jakby naprawdę była zakochana w Rupercie

ja też odnosiłam takie wrażenie

Dobra więc tera ja coś może o filmie napisze.
bardzo nie spodobały mi się niedociągnięcia . np. wszyscy mówią, że Harry ma oczy matki. Lily w książce miała zielona, w filmie jakieś brązowe, Harry jako niemowlak miał brązowe, ale jako dorosły już niebieskie . no luduu....
Kolejny minus to dzieci głównych bohaterów... Albus ma fryzure jak Bieber . Syn Rona też ale już mniejszą. Córeczka Ginny słodka . Ale za to Hermiony ;O. Jakaś taka duża , ogólnie niepodobna do rodziców.. ;/
Ale główni bohaterowie bardzo fajnie pokazani .
Po tym filmie zrozumiałam i podziwiałam Severusa , a także zrozumiałam Dracona, wkońcu to tylko człowiek. Sądzę że w ostatniej części cały czas był po stronie Harrego.. tylko... no, tylko.
Bardzo spodobały mi się teksty wszystkich . Humor bardzo fajny .
Sceny wzruszające .
Aczkolwiek kilku scen mi brakowało , kilka było zbyt krótkich...
lecz film bardzo fajny , szkoda że to ostatnia część

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

a przypomniało mi się, siedze sobie w kinie , Harry pyta sie Albusa o patronusy Lili i Severusa, a jakieś dziecko "a co to łania?"

[echme]

Co do Lavender: w filmie Hermiona odrzuciła Greybacka od Lavender, ale okazuje się, że jest już za późno, bo dziewczyna już leży martwa. Smutna scena

[Nescaa]

Napisane przez VampIrzyca

Ona nie umierała... Przeciez Hermiona odgoniła tylko od niej Greyback'a, a Lavender spojrzała na nią z wdzięcznością. Nawet w książce nie było wzmianki o tym, że Brown umiera, tylko własnie, że Hermiona ratuje ją przed wilkołakiem.

3D kiepskie, ładnie wyglądali tylko dementorzy wokół zamku, rzeczywiscie jakby "wystawali" poza ekranem. Więcej nie idę na żadne 3D, bo aż oczy bolą od tego.

Ogólnie film bardzo dobry, chociaż bardziej mogli się postarać z pocałunkiem H&R i ze wspomnieniami Snape'a. Powinny być dłuzsze, bardziej wzruszające. Myslałam, że się popłaczę -jak podczas czytania - a tu nic mnie nie wzruszyło. Genialna scena z nakładaniem zaklęć na Hogwart.

No ale przecież w filmie ona tam martwa leżała

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez invisible_01

O tak, tak!

Edit: ogólnie, to bardzo podoba mi się gra Emmy Watson. Uważam, że zachowuje się bardzo naturalnie - jej spojrzenia, reakcje, uśmiechy są naprawdę bardzo naturalne, jakby naprawdę była zakochana w Rupercie

Zgadzam się też mi się bardzo podoba jej gra, super jest, tylko tego ich pocałunku nie mogę przeboleć

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez mademoiselle jeanne

Byłam wczoraj, a w zasadzie dzisiaj o 00.01 na premierze.
Postanowiłam po raz pierwszy nie nastawiać się na nie-wiadomo-co i wyszłam z kina bardzo zadowolona

Patrząc na trzeźwo mam oczywiście kilka zastrzeżeń, ale ogólnie rzecz biorąc, myślę, że to jedna z lepszych części I, II i III część to dla mnie w ogóle inna bajka - przyjemne filmy z morałem dla dzieci. Urocze, ale oceniane w innych kategoriach IV część była jako-taka, V mega okrojona, ale z sentymentu dla książki ją lubię, natomiast do VI i VII cz.1 miałam poważne zastrzeżenia I tutaj porównując z poprzednimi 2 cz. VII daje radę

Dosyć wiernie przedstawione są wydarzenia z książki.
Brakuje mi głównie Lupina wpadającego z wizytą do Muszelki, żeby oznajmić narodziny syna, zbiórki Zakonu w Pokoju Życzeń, rozmowy z portretem Dumbledore'a po bitwie i oddania mu różdżki Warto by było dodać też jeszcze kilka scen do bitwy (moim zdaniem zdecydowanie za krótkiej i za mało spektakularnej), nie rezygnować z pojedynku Harry'ego z Voldemortem w Wielkiem Sali czy bardziej skupić się na przeżyciach wewnątrznych Harry'ego. Ale najbardziej brakowało szczerej rozmowy z Dumbledore'm czy ogólnej radości po pokonaniu Voldemorta
Wielki plus za sceny w Banku, tworzenie ochrony zamku, wspomnienia Snape'a czy scenę z przywoływaniem zmarłych w Zakazanym Lecie, na której płakałam jak bóbr..

Kilka naprawdę widowiskowych scen, dosyć dobre efekty specjalne i umiarkowane 3d. Sporo ostrzejszych scen, które sprawiają, że to film zdecydowanie nie-dla-dzieci. Ja sama mimo swoich 21 lat nieraz się bałam i otuchy dodawały mi tylko żarty sytuacyjne bohaterów

Na pewno obejrzę go jeszcze raz w kinie, a z czasem zagości w mojej filmotece W końcu Harry to ważny etap w moim dzieciństwie i dorastaniu. Szkoda, że już zakończony Cieszę się jednak, że miałam okazję brać w nich udział, czekać z niecierpliwością na premiery kolejnych tomów książek i części filmów. Tych wspomnień i przeżyć nikt mi nie zabierze i z pewnością są one dla mnie cenniejsze niż jakbym miała teraz wszystko podane na tacy od początku do końca

Jak to mądrze ktoś powiedział: This is the end of an era but the start of a legend

Muszę się zgodzić ze wszystkim co powiedziałaś
No i jak bym nie narzekała na niektóre rzeczy to wszystkie filmy strasznie lubię bo powiedzmy sobie szczerze, to jest Harry Potter

[Nicponianka]

Wczoraj byłam w kinie.
Zgadzam się. To był najlepszy film ze wszystkich. Prawie wszystko mi się podobało (oczywiście jest kilka minusów, ale ogólne wrażenia na maksa pozytywne). Pewnie o czymś zapomnę, ale póki jestem "na świeżo":

PLUSY:
- Severus. Rickman jest genialny. Dla samego jego głosu film z dubbingiem to grzech. Wiarygodnie go odmłodzili we wspomnieniach, które były za krótkie, ale poza tym... cudo! Poryczałam się, poryczałam się jak dziecko i nie wstydzę się tego. Od sceny śmierci (która była notabene świetnie pokazana, tak niedosłownie, przez co wywierała większe wrażenie) miałam mokre oczy, ale jak zaczął przytulać martwe ciało Lily i płakać to rozryczałam się razem z nim na całego.
- Scena w wielkiej sali, jak Snape przemawia, Harry wychodzi, pojedynek z Minervą i wrzaski dziewczyn.
- Nie wierzyłam, że kiedykolwiek to powiem, ale jednak - gra Radcliffa. W końcu Dan nie był sztywny jak jego różdżka.
- Te wspomniane wcześniej smaczki, nawiązania do wcześniejszych części.
- Śmierć Lavender.
- sceny w banku, lot na smoku
- Neville na moście
- obrona Hogwartu, rzucanie zaklęć, Minerva
- ukazanie zmian w Hogwarcie
- wejście trójcy do pokoju życzeń, jak wszyscy zaczęli wiwatować
- scena w pokoju życzeń z diabelską pożogą (szatańską?)
- zabawne sceny - może nie do końca wpasowujące się w klimat, ale cóż... w sumie były zabawne i nawet nie na siłę (Hermiona-Bella potykająca się na obcasach, Ron oburzony, że jego siostra w sumie ma go gdzieś, Minerva i jej "zawsze chciałam użyć tego zaklęcia") i oceniam je osobno, a nie w kontekście, bo jeśli tak to mogli sobie je darować
- Muszę coś znaleźć. Nie wiem co i nie wiem gdzie
- ogólny klimat filmu
- Huncwoci
- taka dobroć Harry'ego. Dojrzałość, pogodzenie się z wieloma sprawami i dążenie w końcu do celu - tu znowu nawiązanie do gry Daniela, która się naprawdę poprawiła
- pokazywanie tych migawek Harry'ego i Voldemorta przy zabijaniu kolejnych Horcruxów
- Helena Revenclaw - wcale się nie dziwię, że inaczej przedstawili tą historię... książkowa tylko by zajęła niepotrzebnie czas
- Wcześniej o tym nie myślałam, ale naprawdę się cieszę, że nie pozmieniali aktorów przez te 10 lat
- efekty specjalne - robiły wrażenie
- Pansy ;D
- scena w banku z Voldemortem, śmierciożercami i martwymi goblinami. Gryfku, chytry dwa razy traci!



Minusy:
- walka Harry'ego z Voldemortem... Nie podobała mi się, nie podobał mi się fakt, że poszli sobie gdzieś na bok, nikt ich nie widział, Harry go zabił, wrócił, nikt się nie pytał co się stało, śmierciożercy nie zaczęli uciekać, żadnej radości, że wojna się skończyła (no rozumiem, że byli w żałobie, ale no kurde... wszyscy ci ludzie zginęli w walce z Voldemortem, a gdy ten w końcu umarł wszyscy popijają herbatkę w Wielkiej Sali i spokojnie patrzą jak Potter idzie sobie środkiem?!)
- brak rozmowy przed walką Harry'ego i Voldemorta... tzn. rozmowa była, ale Harry nic tamtemu nie wyjaśnił, nie powiedział o Snape'ie, o tym że on jest panem czarnej różdżki... zamiast tego w prawie miłosnym uścisku spadali sobie z wieży. Te dwa pierwsze to główne minusy.
- brak odbudowy Hogwartu no chyba, że Filch zamiatający gruz podchodzi pod odbudowę ;P
- epilog: i Rowling i oni naprawdę mogli sobie darować
- brak pokazania śmierci Freda. I ogólnie tak na odwal się zostało to pokazane.
- Pani Weasley jakaś taka dziwna, pana Weasley prawie w ogóle nie było... w sumie to się tyczy jeszcze kilku osób.
- Jak sam motyw zamienienia Belli w kamień i rozwalenia go mi się podobał, to ten pojedynek nie za bardzo
- pominięty w ogóle wątek młodości Dumbledore'a, ale to się też tyczy pierwszego filmu
- brak scen w Muszelce
- brak jakichkolwiek reakcji Weasley'ów, Lupina, Tonks itd. jak pojawili się w Hogwarcie
- wielka akcja z zabiciem Nagini.
- Hagrid, którego nie było przez cały film, ale nie wiadomo skąd pojawił się złapany przez śmierciożerców
- Ginny bezpłciowa jak zwykle
- brak pojednania się Percy'ego z rodziną
- brak naprawy różdżki Harry'ego

Minusy to głównie braki, no ale cóż... Wszystkiego nigdy nie pokażą.

Więcej nie pamiętam. Dopiszę, jak sobie przypomnę. Mam wielką ochotę zobaczyć ten film jeszcze raz, ale na pewno nie wydam znów kasy na kino, więc pozostaje mi czekać. Trudno mi uwierzyć, że to już koniec. Że nie ma już na co czekać. Na razie to do mnie nie dochodzi.