Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[MAGiALENA]

Napisane przez lullaby_ml

A mi kupil loda i wlasnie wcinam jagodowego Oscara w polewie z bialej czekolady a w zamrazalce chlodzi sie szampan picollo

jesteście okropne!

[DzastaW]

zapomniałam się przywitać =)
hej Wam =)

[81gosia]

Hej witam w nowym wątku - taka piękna pogoda, że aż mi się nie chce przed kompem siedzieć. Wpadłam na chwilę, bo dawno nie zaglądałam.

Wyniki badań mi się trochę poprawiły. Glukoza wyszła ok, więc nadal się zajadam słodyczami Przytyłam już przeszło 9kg - najwięcej chyba podczas urlopu, mimo iż miałam dużo ruchu i spacerów. Od 2 tygodni waga znowu stoi Brzusio rośnie bardzo zgrabnie. Małe się wierci Moi rodzice (zwłaszcza mama) poczynili znowu trochę zakupów. Mamy zamówiony wózek. WIĘCEJ ZAKUPÓW TUTAJ Raz na miesiąc puchną mi nogi tak na 2-3 dni zwłaszcza prawa - od kolana w dół, ale jakoś idzie z tym żyć.

Wczoraj mieliśmy w domu prezentację takiego wielofunkcyjnego "robota kuchennego" o ile można to tak nazwać. Nie lubię takich imprez. Nastawiona bardzo sceptycznie - cena 3900 jakoś do mnie nie przemawia - zgodziłam się bo prowadził to znajomy i w zasadzie tylko dla nas. Efekt - nie wiem jak to zrobię ale na gwiazdkę chcę sobie to kupić. Jeszcze żadna prezentacja tego typu nie skusiła mnie do zakupu. I nie wina prowadzących, a chyba raczej oferowanych towarów.
Ten robot jest dla mnie super.
Przez 2,5h luźnych pogaduch zrobiliśmy: zupę ogórkową (krem na ciepło dla 4 osób), blachę świeżych bułeczek (od podstaw - łącznie ze zmieleniem zboża na mąkę, potrzebny był tylko piekarnik do upieczenia), około kostki naturalnego masła, z pozostałości maślankę do picia, 1,5 litra soku z natką pietruszki i cytryną (pychota, a natki nie było widać w szklance - został tylko kolor), lody sorbet truskawkowy (4 os - zimne i od razu do jedzenia), z pozostałości po produkcji lodów był jogurt truskawkowy, miskę sałatki warzywnej, super kawa (nawet ja co nie pijam kawy wypiłam i nie czułam się źle). Najwięcej czasu zajęła zupa - chyba z umyciem ogórków z 10 minut. Oprócz tego piekarnika nie użyliśmy do przygotowania żadnego innego naczynia. Myliśmy tylko pojemnik i robiliśmy kolejne smakołyki. Podobno robi też super drinki, ale sobie odpuściliśmy bo było za gorąco, a ja i tak nie mogła bym spróbować. Może brzmi to trochę jak reklama, ale wyrobienie ciasta na bułki łącznie ze zmieleniem ziarna na mąkę zajęło łącznie 3,5 minuty. To chyba żaden domowy kucharz w takim czasie tego nie zrobi. Sałatkę posiekało w 3 sekundy - podobno kiedyś kolega ustawił na prezentacji niechcący na 4 i wyszła mu paćka

Znikam na spacerek, zajrzę potem, może trochę poczytam co pisałyście.

----------------
link robota nie działa - chyba jakaś blokada wizaza, ale można to obejść - jak otworzycie stronę usuńcie z adresu te dziwne znaczki (u mnie nożyczki) i zadziała

[Sharifa]

Czesc mamuski

ufff, w koncu nadrobilam Widze, ze wczoraj dzien plakusiania/dolowania sie, to chyba globalnie tak, bo ja tez wczoraj chodzilam jakas taka niewyrazna, zbieralo mi sie na plakanie i chodzilam z mina prawie w podkuwke do tego sama nie wiedzialam czego chce i nie moglo to wszystko we mnie peknac w koncu, zeby sie wyplakac i spokoj. No ale dzisiaj obudzilam sie juz w dobrym humorze

I do tego meza mam wyrozumialego, bo go tego nauczylam - wytlumaczylam kiedys na spokojnie, ze czasem musze sie wyplakac i nic wiecej oprocz przytulenia mi nie potrzeba - zadnych rad i racjonalnego pocieszania, bo musze sobie pomarudzic. I jeszcze jak mam nastroj warczaco marudny to tez go uprzedzam, ze mnie tego dnia wszystko denerwuje i jestem marudna, wiec wszelkie zlosliwosci i narzekania znosi ze spokojem. Bo wczesniej to bylo tak, ze jak ja "warczalam" to on tez sie nakrecalam i klotnia o nic gotowa. A teraz po prostu mnie rozumie

Rzucil mi sie oczy komentarz "zyczliwych" odnosnie podrozowania - ze przez 3 lata zapomniec o tym - co za bzdura! Ja zamierzam jezdzic z kilkumiesiecznym maluchem to raz, dwa moja bratowa tez odkad jej coreczka byla malenka pokonuje km pociagiem po Polsce chociazby, bo albo do rodzicow albo do tesciow jezdzi. No i najwazniejsze - kiedys czytalam reportaz z podrozy samochodem, juz nie pamietam jakie kraje, ale na pewno to byly te mniej rozwiniete - typu Rumunia, Ukraina itp i rodzice mowili, ze wlasnie najlatwiej podrozowac z takim maluszkiem, ktory jeszcze nie chodzi, bo jemu wystarczy do szczescia obecnosc rodzicow i poczucie bezpieczensta, a z takim chodzacym trzeba brac pod uwage jego zainteresowania - ze bedzie chcialo czemus sie przypatrzec, gdzies isc itp. Wiec ja jestem jak najbardziej za podrozowaniem.

Z "dobrymi" radami w sumie tez mam spokoj Jedynie slysze zebym odpoczywala i spala teraz ile moge, bo pozniej nie bedzie na to czasu


Ah i wczoraj na basenie widzialam z daleka "moj" wozek - tzn ten ktory chce oblukac na zywo w celu podjecia decyzji. Co prawda jeszcze nie mialam okazji pomacac, ale wizualnie mi sie podobal, i po chodniku- kostce tez jechal calkiem niezle.

Melduje wiec, ze z wyprawki brakuje mi wozka, materacyka, kosmetykow i pieluch oraz ciuszkow wyjsciowych, ale tu najpierw musze zerknac co mi mama wysle.

Ciekawe czy ktos przebrnal przez ten dlugi tekst bez cytatow

Napisane przez aa2

no własnei
aq z tym Tantum rosa to ktos pisał ze w szpitalu ciezko sie to uzywa bo trzeba rozpuszczac czy cos wiec sie zastanawiam czy nie kupic czego innego

Zamierzam to rozrabiac w butelce z dziubkiem po wodzie, ktora wezme do porodu. A jakby sie zle wsypywalo to zawsze mozna jakis lejek zrobic z papieru czy chusteczki

Napisane przez stokrotka_

nie wiem czy Wy tak macie....ale ja im dalej w ciąży...tym mniejszy apetyt na nrmalne jedzenie...głodu jakoś nie czuje.. za to arbuzy,słodycze,kanapki z pomidorkiem,sok pomidorowy i kfc... to bym mogła pochłaniać

Ja sie zaczelam az martwic dzisiaj, bo jadlabym tylko owoce, pila wode i soki, na cos konkretniejszego to mam ochote z raz dziennie moze i warzywa ostatnio mi nie wchodza. Dzisiaj tez zrobilam "zdrowy" obiadek - warzywka duszone z kawalkami kielbasek i mimo ze smaczne to, to nie moge w siebie wmusic. Na "obiad" zjadlam zimnego grepfruta i wypilam duza szklanke soku Wczoraj na obiad sama ryba, bez salatki czy surowki, a na kolacje frytki z maka i milkshake Dobrze, ze chociaz witaminki w tabletkach mam, ale strasznie nie podoba mi sie jak ostatnio jem.

[cotynato]

Napisane przez lullaby_ml

A mi kupil loda i wlasnie wcinam jagodowego Oscara w polewie z bialej czekolady a w zamrazalce chlodzi sie szampan picollo

hahaha widzę burżujsko

[anuska_s]

Napisane przez stokrotka_

nie wiem czy Wy tak macie....ale ja im dalej w ciąży...tym mniejszy apetyt na nrmalne jedzenie...głodu jakoś nie czuje.. za to arbuzy,słodycze,kanapki z pomidorkiem,sok pomidorowy i kfc... to bym mogła pochłaniać

oj ja napewno tak nie mam...wrecz przeciwnie apetyt mam coraz większy najlepiej jak cały czas mam cos pod ręką do przekąszenia paluszki juz zjadłam, wiec teraz wcinam rodzynki hihi

[lullaby_ml]

Napisane przez MAGiALENA

jesteście okropne!

Oj tam oj tam..

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez cotynato

hahaha widzę burżujsko

Heh, od razu burżujsko.. a tak powaznie to teraz na ta duchote wypilabym drineczka ale takiego schlodzonego z kostkami lodu

[DzastaW]

dziewczyny macie takie wrażenie że w czasie stania lub chodzenia opadają Wam brzuchy? Ja miałam wczoraj i dzisiaj. Jak trzymałam delikatnie brzuch od spodu to wrażenie i ból przechodził

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Ja od paru dni jestem cały czas najedzona, ale w tym domu cały czas ktoś coś je, więc Ja też podjadam (chociaż pękam)

[lullaby_ml]

Napisane przez anuska_s

oj ja napewno tak nie mam...wrecz przeciwnie apetyt mam coraz większy najlepiej jak cały czas mam cos pod ręką do przekąszenia paluszki juz zjadłam, wiec teraz wcinam rodzynki hihi

No wlasnie podobno w ost mies tyke sie najwiecej ale tez sa inne teorie na ten tem niech sie wypowiedza doswiadczone mamiszcza najlepiej

[MAGiALENA]

Napisane przez lullaby_ml

Oj tam oj tam..

ale ja Wam zazdroszczę tych pyszności...

Napisane przez DzastaW

dziewczyny macie takie wrażenie że w czasie stania lub chodzenia opadają Wam brzuchy? Ja miałam wczoraj i dzisiaj. Jak trzymałam delikatnie brzuch od spodu to wrażenie i ból przechodził

chyba wiem o czym piszesz.

[lullaby_ml]

Napisane przez MAGiALENA

ale ja Wam zazdroszczę tych pyszności...


chyba wiem o czym piszesz.

Wpadnij do mnie na picollo i czekolade

[DzastaW]

Ja wczoraj byłam z narzeczonym na zakupach i powiedziałam Mu że mam wrażenie że ciągnie Mi brzuch w dół, to się mega wystraszył kazał Mi odrazu kucać (bo nie było gdzie usiąść) i chciał dzwonić na pogotowie =) trudno było Mu wytłumaczyć że to napewno normalne w ciąży =)

[danika]

Napisane przez aa2

no spoko, tylko wszedzie pisza ze bezapachowe a ja jakos nei moge wpaśc na to jakiej marki szampon jest bezapachowy

moje kumpele dzieciate wszystkie mówią, zeby z tymi bezzapachowymi kosmetykami za bardzo się nie nakręcać i uzywać normalnie tego co zwykle ( z wyjątkiem mocnych perfum czy dezodorantów), dziecko się przyzwyczaja

Napisane przez acelinka

a wszysyc myślą ze tylko umyje i już fajne loczki są a tu psikus, odpowiedni szampon, odżywka, pianka i suszarka - koniecznie z dyfuzorem

no z lokami jest przekichane. Ja chce teraz troche zapuscic włosy, zeby móc spiąć w szpitalu, bo tak to będę wyglądać jak z mopem na głowie jeszcze jak sie spocę przy porodzie czy później bo tam sauna, to będzie piękny baran

Napisane przez aa2

co do szpitala to jak gadałam z połozną to mi mówiła ze ubranek nie trzeba , ale chyba jak bede chciała dziecko trzymac w swoich to mi nie zabronia przebrac co?

nasza położna mówi, że jak nie chcesz, żeby ci dziecko owijali w te grube bety (rożki) jak w szpitalu upał to mozna wziąc swoje pajace, ale takie gorsze, bo raczej nie wrócą po praniu.

Napisane przez anciaahk

Do szpitala nie wezmę, tylko koszulę do karmienia. W szpitalu zwykle chodzę bez biustonoszy . Jakby co, jest szlafrok.

znowu mądrości ze szkoły rodzenia - ale podobno w tych pierwszych dniach karmienia bardzo ważny jest dobry stanik, który dobrze trzyma, zeby piersi z nawałem pokarmu (wiec cieżkie i wielkie) nie wisiały, bo raz ze sie skóra naciąga, a dwa że się robią zastoje. POza tym powiedziała, że ze względów estetycznych proszą kobiety zeby jednak zakładały stanik i wkładki laktacyjne

Mucka dobrze, że z maluchem wszystko w porządku
A co do sytuacji z mamą - niestety taka prawda, że to dom tesciowej więc różne rzeczy jej mogą nie pasować i nigdy nie bedziesz tam tak naprawde "u siebie", choćbyście się dokładali do rachunków. Wiem, że kiepsko u was z kasą, ale jak tylko sie poprawi to uciekajcie na swoje.

dobra, narabiam dalej

[MAGiALENA]

Napisane przez DzastaW

Ja wczoraj byłam z narzeczonym na zakupach i powiedziałam Mu że mam wrażenie że ciągnie Mi brzuch w dół, to się mega wystraszył kazał Mi odrazu kucać (bo nie było gdzie usiąść) i chciał dzwonić na pogotowie =) trudno było Mu wytłumaczyć że to napewno normalne w ciąży =)

to rzeczywiście miałam coś podobnego, też byliśmy wtedy na zakupach. ale też Cię bolało?

[lullaby_ml]

dzasta ja chyba nie wiem o jakim ciagnieciu brzucha mowisz, naprawde

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

A moze chodzilo Ci o skurcz? bo ja cos jakby takie ciagniecie czuje tylko wtedy kiedy Miki mi sie wypycha na dol calym cialkiem.

[81gosia]

Napisane przez Sharifa

Czesc mamuski
Rzucil mi sie oczy komentarz "zyczliwych" odnosnie podrozowania - ze przez 3 lata zapomniec o tym - co za bzdura!

też uważam że to bzdura

Moi znajomi właśnie za tydzień jadą z małą na urlop na 2 tygodnie nad morze - urodziła się 26 maja, a wczoraj byli z nią na weselu na drugim końcu Polski. Co jakiś czas jeżdżą do rodziców do Częstochowy. podobno Amelka rewelacyjnie znosi jazdę samochodem - od razu zasypia.

Ja bym chętnie pojechała gdzieś w lutym ale nie wiem czy w zimę się odważę. A w maju/czerwcu to już na 100% jakiś urlop. No i bardzo poważne plany na wrzesień za rok na 2 tygodnie do Chorwacji - samochodem i może objazdówka po całej Chorwacji.

Sharifa - z tą Rumunią, to muszę zdementować jako by taki mniej cywilizowany kraj. Tak jak i u nas w Polsce są rejony i bardziej i mniej rozwinięte. 4 lata temu zrobiłam rundkę dookoła na stopa i powiem że byłam pod wrażeniem. Tzw dawny "tranzyt" został taki jak pamiętam z początków lat 80 tych - sporo takich rumunów jak my znamy i mamy wyobrażenie (żebrzących i kradnących) ale duża część kraju zwłaszcza rejony górskie nie różnią się niczym od naszego Podkarpacia - mnóstwo nowych domów rosnących jak grzyby po deszczu - nawet architektura dotarła do nich taka sama. Bardzo dobry standard tanich hotelików. Sklepy dobrze zaopatrzone - co mi się zawsze rzuca w oczy - soki Tymbark powszechnie dostępne czy w Rumunii, czy w Cairze Ciekawe czy Maroko też już podbijają

[DzastaW]

bolał brzuch wtedy. Miałam wrażenie że stał się nagle ciężki, zaczął opadać, było Mi bardzo ciężko oddychać. Dzisiaj miałam to przy mamie i powiedziała że to normalne, bo zaczyna Mi ciążyć brzuszek. Ale Ja mówiąc szczerze to się przeraziłam troszkę

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

lullaby skurcz to nie był (chyba), bo już pare razy miałam i wtedy zawsze zmieniał Mi się kształt brzucha i mały się ruszał.

[indygo79]

Napisane przez mucka21

cotynato tesciowa płaci tylko rachunki takie jak prąd,woda. My ze "swoich" (czyli renty tż po zmarłym tacie) kupujemy swoje jedzenie, mamy na swoje wydatki związane z dzieckiem, wszystko oprócz rachunków, mama jak była to tez sama kupowała jedzenie za swoje pieniądze nie tylko dla siebie ale też dla nas. I w ogóle ostatnio jak gotowałam obiad to zawsze teściowej tez dawaliśmy obiad bo ona nie gotuje sobie - lata po polach i wsi całymi dniami na zioła albo plotki.
tż szukał pracy na budowie ale nie ma ogłoszeń dla pomocników, po znajomych się pytał ale lipa jest, na razie jak tylko jest okazja rozwozi pizze i pomaga chrzestnemu na budowie ale to nie jest stałe zajęcie więc do węgla na zimę się też dołożymy. dla dziecka wszystko sami kupujemy - poza wózkiem bo za wózek 3/4 ceny dała moja mama. tesciowa wogóle wnukiem się nie interesuje 0 chociaz ostatnio spytała się kiedy rodzę.
rozumiem jeszcze jakby kasy nie było ale ona jak i my radzimy sobie,ona trochę lepiej bo ma więcej kasy do dyspozycji co wydaje i tak częściowo na swoja ukochana wnuczkę. Pomijając fakt że na koncie niby tż ma kilka tysięcy zł ale teściowa takie nam cyrki zrobiła jak chcieliśmy ślub wziąć że powiedziałam że tych pieniędzy nie chcę, niech sobie w tyłek je wsadzi.

nie będę się tłumaczyć zresztą, ją trzeba poznać, i nie tak na 2 godziny tylko na dłużej. Wszyscy mnie przestrzegali przed nią - myślałam że wyolbrzymiają, ze nie może być tak źle ale niestety mieli rację. My nawet nie mamy prywatności w własnym pokoju bo wpada sobie podlać kwiatki (których ja nie chcę i chcę je teraz wynieść do na dół do niej - ma tam trzy pokoje to niech sobie zrobi w jednym dżunglę, kwiatki sa w każdym pomieszczeniu nawet w piwnicy i łazience) albo spytać się o 7 rano co tż będzie dzisiaj robił

wychodzę dzisiaj z tż z domu na jakiś spacer, nad rzekę może na rybki się wybierzemy bo nie chce mi się w tym domu siedzieć - ona robi wszystko żebym się nie mogła tu czuć jak u siebie mimo że dom jest też tż

ps. co do tego ze teściowa płaciła za to ze mama była u mnie (tzn prąd i wodę która niby mama zużyła) mama w swoim pokoju nie ma prądu, poza tym myślę że mniej prądu wtedy szło bo potrafiłam z mama całymi dniami łazić pod most, nad rzekę czy nawet siedzieć na balkonie a jak mamy nie ma to jestem ciągle na kompie z nudów

współczuję ci, zwłaszcza jak piszesz co z mamą robiłyście we dwie. mam wrażenie, ze nie masz tam swojego prywatnego kątka ech... z twoją mamą nie możecie zamieszkać?

Napisane przez stokrotka_

no w sumie już piorę..sama nie wiem..może potem jeszcze raz przepiorę..na szybko,bez prasowania wtedy ?? w sumie to będą zamknięte w komodzie więc wydaje mi się,że czasowo ok.. w końcu już nie tak daleko jest

ale dalej nie wiem czy prasować na lewo czy prawo

ja będę prasować na lewej, żeby te szwy itp od wewnątrz co przy ciałku są zmiękczyć itp

Napisane przez stokrotka_

nie wiem czy Wy tak macie....ale ja im dalej w ciąży...tym mniejszy apetyt na nrmalne jedzenie...głodu jakoś nie czuje.. za to arbuzy,słodycze,kanapki z pomidorkiem,sok pomidorowy i kfc... to bym mogła pochłaniać


dziewczyny...ja tu za długo nie jestem.. piszecie od czasu do czasu o klubie... chętnie bym skojarzyła twarze Wasze z nickami i zobaczyła Wasze brzucholki

no ja też, apetyt mniejszy mam ochotę na surowiznę - owoce, warzywka itp no i mleko oraz ser biały ( a przed ciążą tego w zasadzie nie tykałam)

widziałyście?
http://www.tvn24.pl/-1,1710911,0,1,p...wiadomosc.html

[danika]

Napisane przez kapka

wparowałam się przywitać na nowym wątku

życzę wszystkim udanej niedzieli..

podczytuje Was ale nie mam weny pisać , a po drugi nikt się za mną nie stęsknił..

..uciekam TŻ pomóc przy obiadku..papa

odzywaj się częściej

Napisane przez katarzynka00

a niby dlaczego?
ja znam też kobiety co karmią i tyją,lub też karmią i nic nie gubią

ja też znam, nawet dwie - jednej po roku karmienia zostało 8 kilo z 13 nabytych w ciąży a druga to wogóle przytyła, ale nie wiem ile

Napisane przez agnieszka 0605

[
Ancia samopoczucie dziś lepiej, na szczęście zaraz zmykamy do teściów, potem do kolegi na grilla. Po całym tyg siedzenia w domu wreszcie chociaż niedziela rozrywkowa a kochana - co ja tu czytałam? Nie oszczędzasz się! Chcesz lanie?

cieszę sie, że humorek lepszy a jak cukry? lepiej?

Napisane przez 81gosia

Hej witam w nowym wątku - taka piękna pogoda, że aż mi się nie chce przed kompem siedzieć. Wpadłam na chwilę, bo dawno nie zaglądałam.

Nastawiona bardzo sceptycznie - cena 3900 jakoś do mnie nie przemawia - zgodziłam się bo prowadził to znajomy i w zasadzie tylko dla nas. Efekt - nie wiem jak to zrobię ale na gwiazdkę chcę sobie to kupić.

4 tysiące???? chyba musiałabym przez rok z kuchni nie wychodzić, zeby mi nie było żal wydać tyle kasy na robota chociaż może jakbym tyle miała na zbyciu to inaczej bym myslala

Napisane przez DzastaW

Ja wczoraj byłam z narzeczonym na zakupach i powiedziałam Mu że mam wrażenie że ciągnie Mi brzuch w dół, to się mega wystraszył kazał Mi odrazu kucać (bo nie było gdzie usiąść) i chciał dzwonić na pogotowie =) trudno było Mu wytłumaczyć że to napewno normalne w ciąży =)

a ty nie miałaś leżeć? chyba pisałaś, że lekarz kazał ci sie mocno oszczędzać jeśli nie chcesz za wczesnie urodzić?moze to były skurcze

[DzastaW]

danika miałam leżeć, ale to były krótkie zakupy (z parenaście minut) =)
może i skurcze, może zaczełam je jakoś inaczej odczuwać

[MAGiALENA]

Napisane przez DzastaW

bolał brzuch wtedy. Miałam wrażenie że stał się nagle ciężki, zaczął opadać, było Mi bardzo ciężko oddychać. Dzisiaj miałam to przy mamie i powiedziała że to normalne, bo zaczyna Mi ciążyć brzuszek. Ale Ja mówiąc szczerze to się przeraziłam troszkę

usiedliśmy w kawiarence (byliśmy w galerii handlowej), ale nie przeszło od razu jak usiadłam. silniejszy ból minął dopiero po kilku dobrych minutach. zamówiliśmy sobie koktajle owocowe i musiałam posiedzieć, aż całkiem się uspokoiło.
może dziewczyny mają rację i to były skurcze...?

[Sharifa]

Napisane przez 81gosia

Sharifa - z tą Rumunią, to muszę zdementować jako by taki mniej cywilizowany kraj. Tak jak i u nas w Polsce są rejony i bardziej i mniej rozwinięte. 4 lata temu zrobiłam rundkę dookoła na stopa i powiem że byłam pod wrażeniem. Tzw dawny "tranzyt" został taki jak pamiętam z początków lat 80 tych - sporo takich rumunów jak my znamy i mamy wyobrażenie (żebrzących i kradnących) ale duża część kraju zwłaszcza rejony górskie nie różnią się niczym od naszego Podkarpacia - mnóstwo nowych domów rosnących jak grzyby po deszczu - nawet architektura dotarła do nich taka sama. Bardzo dobry standard tanich hotelików. Sklepy dobrze zaopatrzone - co mi się zawsze rzuca w oczy - soki Tymbark powszechnie dostępne czy w Rumunii, czy w Cairze Ciekawe czy Maroko też już podbijają

W Rumunii nie bylam to niewiem Pamietam, ze ta para jezdzila po takich mniej rozwinietych rejonach - namiot, tanie zakwaterowanie itp.

Odnosnie Tymbarka melduje, ze w Maroku nie ma, kroluja soki lokalnej produkcji (drogie i za slodkie jak dla mnie) oraz import z Hiszpanii.

A z polskich rzeczy sa np czipsy - nawet smaki tak "orientalne" dla Marokanczykow jak borowki ze smietanka (chyba, na pewno jakis smak grzybowy)


Glodna jestem, chyba czas wmoc w siebie troche normalnego obiadu.

[MAGiALENA]

teraz przez chwilę zabolał mnie brzuch i zakłuło "tam" w środku...
ja już sama nie wiem, co myśleć...

[DzastaW]

magialena Ja wczoraj nie miałam jak usiąść, ale dzisiaj usiadłam i za chwile Mi przeszło
Mnie kłuje od dawna, ale pielęgniarka u ginki wytłumaczyła Mi że to z powodu rozciągania się czegoś tam w środku

[lullaby_ml]

Napisane przez MAGiALENA

usiedliśmy w kawiarence (byliśmy w galerii handlowej), ale nie przeszło od razu jak usiadłam. silniejszy ból minął dopiero po kilku dobrych minutach. zamówiliśmy sobie koktajle owocowe i musiałam posiedzieć, aż całkiem się uspokoiło.
może dziewczyny mają rację i to były skurcze...?

Jak mam skurcze to czuje bol i mi twardnieje caly brzuszek, ale nie wiem jak to moze wygladac u innych? bo takie ciagniecie do dolu to raczej nie to chyba;

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez MAGiALENA

teraz przez chwilę zabolał mnie brzuch i zakłuło "tam" w środku...
ja już sama nie wiem, co myśleć...

Maluszek sie moze bawic pępowina, spokojnie, nie schizuj kochana

[MAGiALENA]

Napisane przez DzastaW

magialena Ja wczoraj nie miałam jak usiąść, ale dzisiaj usiadłam i za chwile Mi przeszło

wniosek z tego: musimy się oszczędzać!

[DzastaW]

Wy macie w czasie skurczy twardy brzuch, a Ja jestem inna i mam twardy brzuch cały czas =)

[81gosia]

Napisane przez danika

4 tysiące???? chyba musiałabym przez rok z kuchni nie wychodzić, zeby mi nie było żal wydać tyle kasy na robota chociaż może jakbym tyle miała na zbyciu to inaczej bym myslala

No właśnie. Ja na zbyciu nigdy nie mam takiej kasy i od razu mówiłam że nie chcę prezentacji bo i tak nie kupię. Teraz widzę jaka to oszczędność czasu, a ja nie lubię w kuchni za długo siedzieć i pilnować garów - wczoraj mi kompot wykipiał i miałam sprzątanie, bo nie dopilnowałam. U mnie gotuje mąż, co nie znaczy że ja nie umiem. On wraca wcześniej do domu i trudno żeby czekał aż ja przyjadę, bo jadali byśmy koło 21. Mam lenia w tej ciąży i jedynie sałatki kroję i piekę muffinki. Wiem że jak będę na macierzyńskim w domu, to on by chciał przyjść na gotowy obiad po pracy, a ja nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Tylko nie wiem czy dam radę, jak mi ten leń zostanie.

[lullaby_ml]

Napisane przez DzastaW

Wy macie w czasie skurczy twardy brzuch, a Ja jestem inna i mam twardy brzuch cały czas =)

To niedobrze jesli masz caly czas twardy brzuch

[MAGiALENA]

Napisane przez lullaby_ml

Jak mam skurcze to czuje bol i mi twardnieje caly brzuszek

to w takim razie teraz miałam skurcz.
matko święta, ja nic nie wiem o porodzie itp.!