Plotkowy dla Avono-Maniaczek cześć 2

[musso4]

Napisane przez mistress88

ja wychodzę z założenia, że sama ma taki los jaki chce - zawsze może się rozstać, nikt nie każe się jej męczyć z kimś takim. chyba że ma tak zaje*iste kompleksy, że nie wierzy, że kogoś by sobie znalazła...
nie wierzę w istnienie mężczyzn, którzy by tyle bez tego wytrzymali... pewnie dyma na boku

[katniewojt]

Wrzucam fotki, ale musicie wyobrazić sobie mieszankę 1 z pozostałymi dwoma Coś takiego jak te pasemka wpadające w rudość na fotce 2 i 3, ale to tak naprawdę nie jest rude Śmieszny ten kolor, ale ładny

[katniewojt]

Napisane przez mistress88

ja wychodzę z założenia, że sama ma taki los jaki chce - zawsze może się rozstać, nikt nie każe się jej męczyć z kimś takim. chyba że ma tak zaje*iste kompleksy, że nie wierzy, że kogoś by sobie znalazła...
nie wierzę w istnienie mężczyzn, którzy by tyle bez tego wytrzymali... pewnie dyma na boku

Znam ją bardzo dobrze, bo kiedyś się przyjaźniłyśmy. Laska ma gigantyczne kompleksy i nie tylko facet ją w tym utwierdza, ale rodzice (!) też. W ogóle jej starzy są po✂✂✂ani, bo kazali jej z nim zostać, bo jak nie to "wypierdalaj z domu" Już nie wspominając o tym, że jak jest u siebie w domu, to ojciec robi przytyki, że jej rachunek za gaz i prąd wystawi, bo za dużo zużywa
Chłopak może nie mieć siły na banga banga, bo ona kiedyś się chwaliła, że 1 chleb starcza im na 2 tygodnie, a oprócz niego jedzą zupę pomidorową z puszki (samą ciecz)...

[malutka84]

Napisane przez alytjow

czyli kto remontował te mieszkania?? rozumiem ze albo same sie remontowaly albo masz zmowe z jakimis krasnoludkami:pa la:

No niestety żadne krasnoludki nie chciały pomoc
To jest taki początek remontow, dużo debatowania, przestawienie mebli, przewożenie, itd. A konkrety za jakiś miesiąc
może jakieś krasnoludki do tego czasu przekupię....

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez musso4

tęskniłyśmy za tobą, pewnie

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

ciekawe jak tam Resscue21 po obiedzie pewnie goście jeszcze nie poszli

Dziekuje

Też jestem ciekawa wrażeń świezych babc

[musso4]

Napisane przez katniewojt

Znam ją bardzo dobrze, bo kiedyś się przyjaźniłyśmy. Laska ma gigantyczne kompleksy i nie tylko facet ją w tym utwierdza, ale rodzice (!) też. W ogóle jej starzy są po✂✂✂ani, bo kazali jej z nim zostać, bo jak nie to "wypierdalaj z domu" Już nie wspominając o tym, że jak jest u siebie w domu, to ojciec robi przytyki, że jej rachunek za gaz i prąd wystawi, bo za dużo zużywa
Chłopak może nie mieć siły na banga banga, bo ona kiedyś się chwaliła, że 1 chleb starcza im na 2 tygodnie, a oprócz niego jedzą zupę pomidorową z puszki (samą ciecz)...

kuźwa co za patologia

[katniewojt]

Napisane przez musso4

kuźwa co za patologia

Nie chciałam używać tego słowa, żebyście mnie źle nie odebrały. Ale to jako jedyne ciśnie mi się na usta.
Pisałam Wam już ciut o niej. To ta, która u mnie przesiadywała, bo do mieszkania musiała iść 8km w jedną stronę. Nie miała kasy na miesięczny, bo starzy dali jej 50 zł na miesiąc na wyżywienie i rachunki... A chłopak ma uczelnię 2 skrzyżowania dalej niż my i sam jeździł samochodem, a jej nawet nie chciało mu się podrzucić, bo "przecież mam na później i nie będę czekał godziny na uczelni na zajęcia"

[jamapi]

Napisane przez mistress88

nie wierzę w istnienie mężczyzn, którzy by tyle bez tego wytrzymali... pewnie dyma na boku

pewnie tak ... a ją ma jako "bezpieczną alternatywę"

[mistress88]

Napisane przez katniewojt

Znam ją bardzo dobrze, bo kiedyś się przyjaźniłyśmy. Laska ma gigantyczne kompleksy i nie tylko facet ją w tym utwierdza, ale rodzice (!) też. W ogóle jej starzy są po✂✂✂ani, bo kazali jej z nim zostać, bo jak nie to "wypierdalaj z domu" Już nie wspominając o tym, że jak jest u siebie w domu, to ojciec robi przytyki, że jej rachunek za gaz i prąd wystawi, bo za dużo zużywa
Chłopak może nie mieć siły na banga banga, bo ona kiedyś się chwaliła, że 1 chleb starcza im na 2 tygodnie, a oprócz niego jedzą zupę pomidorową z puszki (samą ciecz)...

widzę, że coraz lepsze określenia idą

no patologia :/

[jolkag78]

Tak czytam i az się czasami nie chce wierzyć jak ludzie żyją;(

[katniewojt]

Napisane przez jolkag78

Tak czytam i az się czasami nie chce wierzyć jak ludzie żyją;(

Najlepsze jest to, że jej rodzice kasy na samych siebie nie szczędzą i na swoje przyjemności. Sprawa całkiem inaczej ma się jeśli chodzi o dzieci. Nie rozumiem po co mają tyle dzieci (4) skoro zachowują się jakby im ich własne potomstwo przeszkadzała, ba! nawet było zbędne i nie chciane!

[despa]

Napisane przez katniewojt

Najlepsze jest to, że jej rodzice kasy na samych siebie nie szczędzą i na swoje przyjemności. Sprawa całkiem inaczej ma się jeśli chodzi o dzieci. Nie rozumiem po co mają tyle dzieci (4) skoro zachowują się jakby im ich własne potomstwo przeszkadzała, ba! nawet było zbędne i nie chciane!

oj dużo takich przykładów znam, od takich ludzi jednak bardziej w✂✂✂✂iaja mnie laski, które sobie łapią zarobasów na dziecko i się potem dziwią , krytykują i mówią że maja tak okropnie w życiu

[musso4]

Napisane przez katniewojt

Najlepsze jest to, że jej rodzice kasy na samych siebie nie szczędzą i na swoje przyjemności. Sprawa całkiem inaczej ma się jeśli chodzi o dzieci. Nie rozumiem po co mają tyle dzieci (4) skoro zachowują się jakby im ich własne potomstwo przeszkadzała, ba! nawet było zbędne i nie chciane!

jeśli chodzi o taki stosunek o dzieci to nie muszę daleko szukać teściowa sie wcina, że za bardzo rozpieszczam córkę, bo jej dzieci to były spokojne, jako przykład daje, że jak poszli na imprezę z dziecmi to siedzą i piją i nagle pytanie, gdzie dzieci, a one pod stołem się uśpiły albo jak słodycze były na kartki to chowała przed nimi, bo sama chciała zjeść a przecież kartki na słodycze to były m. in. na dzieci w życiu bym sie do czegoś takiego nie przyznała, bo byłoby mi wstyd, a co dopiero się tym chwalić i jeszcze jedno jak teść zmarł w zeszłym roku, to sporo kasy jej skapło w spadku, tzn. nie tylko jej, ale tżowi i jego siostrze też, ale teściowa wszystko wzięła dla siebie, zrobiła sobie remont i zrezygnowała z pracy i żyje z tego, przecież dzieciom należy się jak psu zupa, co innego jakby chodziło o mieszkanie i musiała by je sprzedać, żeby spłacić pozostałych spadkobierców i nie miała by gdzie mieszkać, ale gotówkę łatwo podzielić niech się udławi to już wiecie dlaczego za nią nie przepadam

[katniewojt]

Napisane przez despa

oj dużo takich przykładów znam, od takich ludzi jednak bardziej w✂✂✂✂iaja mnie laski, które sobie łapią zarobasów na dziecko i się potem dziwią , krytykują i mówią że maja tak okropnie w życiu

Też miałam taką na roku, której w głowie było tylko złapać faceta, wziąć ślub i rodzić mu dzieci, a on na nią niech pracuje... Znalazła i w dodatku takiego ciapka, że większego w życiu nie widziałam

[despa]

Napisane przez katniewojt

Najlepsze jest to, że jej rodzice kasy na samych siebie nie szczędzą i na swoje przyjemności. Sprawa całkiem inaczej ma się jeśli chodzi o dzieci. Nie rozumiem po co mają tyle dzieci (4) skoro zachowują się jakby im ich własne potomstwo przeszkadzała, ba! nawet było zbędne i nie chciane!

Napisane przez musso4

jeśli chodzi o taki stosunek o dzieci to nie muszę daleko szukać teściowa sie wcina, że za bardzo rozpieszczam córkę, bo jej dzieci to były spokojne, jako przykład daje, że jak poszli na imprezę z dziecmi to siedzą i piją i nagle pytanie, gdzie dzieci, a one pod stołem się uśpiły albo jak słodycze były na kartki to chowała przed nimi, bo sama chciała zjeść a przecież kartki na słodycze to były m. in. na dzieci w życiu bym sie do czegoś takiego nie przyznała, bo byłoby mi wstyd, a co dopiero się tym chwalić i jeszcze jedno jak teść zmarł w zeszłym roku, to sporo kasy jej skapło w spadku, tzn. nie tylko jej, ale tżowi i jego siostrze też, ale teściowa wszystko wzięła dla siebie, zrobiła sobie remont i zrezygnowała z pracy i żyje z tego, przecież dzieciom należy się jak psu zupa, co innego jakby chodziło o mieszkanie i musiała by je sprzedać, żeby spłacić pozostałych spadkobierców i nie miała by gdzie mieszkać, ale gotówkę łatwo podzielić niech się udławi to już wiecie dlaczego za nią nie przepadam

Faktycznie wredna ta Twoja teściowa. A jak mogła wsiąść kasę dla siebie- czy Twój TŻ i jego siostra zrzekli się go na jej cześć?
Bo inaczej to kasa powinna wpłynąć do każdego z nich i jej.

Ja jestem taka małpa śże kiedyś mimochodem wspomniałabym o zachowku...

[katniewojt]

Napisane przez musso4

jeśli chodzi o taki stosunek o dzieci to nie muszę daleko szukać teściowa sie wcina, że za bardzo rozpieszczam córkę, bo jej dzieci to były spokojne, jako przykład daje, że jak poszli na imprezę z dziecmi to siedzą i piją i nagle pytanie, gdzie dzieci, a one pod stołem się uśpiły albo jak słodycze były na kartki to chowała przed nimi, bo sama chciała zjeść a przecież kartki na słodycze to były m. in. na dzieci w życiu bym sie do czegoś takiego nie przyznała, bo byłoby mi wstyd, a co dopiero się tym chwalić i jeszcze jedno jak teść zmarł w zeszłym roku, to sporo kasy jej skapło w spadku, tzn. nie tylko jej, ale tżowi i jego siostrze też, ale teściowa wszystko wzięła dla siebie, zrobiła sobie remont i zrezygnowała z pracy i żyje z tego, przecież dzieciom należy się jak psu zupa, co innego jakby chodziło o mieszkanie i musiała by je sprzedać, żeby spłacić pozostałych spadkobierców i nie miała by gdzie mieszkać, ale gotówkę łatwo podzielić niech się udławi to już wiecie dlaczego za nią nie przepadam

Współczujemy teściowej
Ta laska musiała zapierdzielać 8km w jedną stronę, żeby przyjść na zajęcia, bo rodzice nie dali jej na bilet, a ojciec kupił matce nowy skuter, bo miała daleko do pracy (1,5km) A na gwiazdkę w chuj drogi i profesjonalny ekspres do kawy...
Mam szczęście, że moi są normalni

[dokia]

Napisane przez musso4

jeśli chodzi o taki stosunek o dzieci to nie muszę daleko szukać teściowa sie wcina, że za bardzo rozpieszczam córkę, bo jej dzieci to były spokojne, jako przykład daje, że jak poszli na imprezę z dziecmi to siedzą i piją i nagle pytanie, gdzie dzieci, a one pod stołem się uśpiły albo jak słodycze były na kartki to chowała przed nimi, bo sama chciała zjeść a przecież kartki na słodycze to były m. in. na dzieci w życiu bym sie do czegoś takiego nie przyznała, bo byłoby mi wstyd, a co dopiero się tym chwalić i jeszcze jedno jak teść zmarł w zeszłym roku, to sporo kasy jej skapło w spadku, tzn. nie tylko jej, ale tżowi i jego siostrze też, ale teściowa wszystko wzięła dla siebie, zrobiła sobie remont i zrezygnowała z pracy i żyje z tego, przecież dzieciom należy się jak psu zupa, co innego jakby chodziło o mieszkanie i musiała by je sprzedać, żeby spłacić pozostałych spadkobierców i nie miała by gdzie mieszkać, ale gotówkę łatwo podzielić niech się udławi to już wiecie dlaczego za nią nie przepadam

o matko, no to Ci się nie dziwię

[damngirl90]

Napisane przez musso4

jeśli chodzi o taki stosunek o dzieci to nie muszę daleko szukać teściowa sie wcina, że za bardzo rozpieszczam córkę, bo jej dzieci to były spokojne, jako przykład daje, że jak poszli na imprezę z dziecmi to siedzą i piją i nagle pytanie, gdzie dzieci, a one pod stołem się uśpiły albo jak słodycze były na kartki to chowała przed nimi, bo sama chciała zjeść a przecież kartki na słodycze to były m. in. na dzieci w życiu bym sie do czegoś takiego nie przyznała, bo byłoby mi wstyd, a co dopiero się tym chwalić i jeszcze jedno jak teść zmarł w zeszłym roku, to sporo kasy jej skapło w spadku, tzn. nie tylko jej, ale tżowi i jego siostrze też, ale teściowa wszystko wzięła dla siebie, zrobiła sobie remont i zrezygnowała z pracy i żyje z tego, przecież dzieciom należy się jak psu zupa, co innego jakby chodziło o mieszkanie i musiała by je sprzedać, żeby spłacić pozostałych spadkobierców i nie miała by gdzie mieszkać, ale gotówkę łatwo podzielić niech się udławi to już wiecie dlaczego za nią nie przepadam

Tak się żalicie, to może teraz moja kolej - bo nie mam komu swoich żalów wylać
Otóż w marcu umarł mojego tż'ta tato. On jako jedyny pracował w rodzinie - utrzymywał siebie, żone, i dwójke dzieci - bliźniaków. Ok, ja sie nie wtrącałam, widocznie odpowiednio zarabiał skoro mogli na to sobie pozwolić. No niestety stało się co się stało - zmarł. Teraz w rodzinie pracuje tylko mój tż. Ma 21 lat. I ma obowiązek utrzymywać ordzinie. Matka się nie kwapi iść do pracy, córa tez nie. Wyj**** bo całości. On oddaje cała wypłate. Robi zakupy, kupuje to co one chcą. Oczywiście matka ma kase, bo renta po męzu, odszkodowanie, oszczędności z konta męża + swoje oszczędności. Córa to samo dostaje rente po ojcu i jeszcze coś tam, teraz poszła do pracy na 5 tyg to zarobi. Ale oczywiście nikt mu nie odda kasy nawet w części. Wczoraj pojechał z nimi na zakupy, wyjmuje płacić i mówi do mamy, żeby dołożyła a ona, że nie i tyle. Nawet nie chce dać kasy na pomnij męża, bo uważa, że jej teściów jej zasranym obowiązkiem dac połowe bo to przecież ich syn ;/ Ja nie mam siły już tłumaczyć jemu, żeby coś powiedział im, no nie wiem

[musso4]

Napisane przez despa

Faktycznie wredna ta Twoja teściowa. A jak mogła wsiąść kasę dla siebie- czy Twój TŻ i jego siostra zrzekli się go na jej cześć?
Bo inaczej to kasa powinna wpłynąć do każdego z nich i jej.

Ja jestem taka małpa śże kiedyś mimochodem wspomniałabym o zachowku...

wiesz w papierach jest ok, bo mamy umowe darowizny na auto, za które musieliśmy zapłacić z własnej kieszeni akurat chcieliśmy je kupić, bo było w dobtym stanie i sprawdzone a reszta kasy była częściowo na lewo ale nie w tym jest pies pogrzebany, ona po pogrzebie zaczęła płakać jaka to jest biedna i nieszczęśliwa, bo w młodym wieku wdową została i dzieci z żalu się zrzekły, bo też były w smutku po pogrzebie, a ona kasę drapła i jeszcze teściu nie ostygł dobrze, a już po galeriach ciuchy kupowała, obiady w restauracji, meble nowe do kuchni wybierała i takie tam, ja bym nie powiedziała, że ona jest w żałobie poza czarnym ciuchem na pokaz dla ludzi, tż i jego siostra bardzo przeżyli śmierć ojca, zresztą to fajny facet był i nie widzieli co sie dzieje wokół nich, a ja z boku wszystko obserwowałam i wiem swoje i jeszcze ostatnio to tż wyrzygałam jak się pokłóciliśmy, że mam nieteges stosunek do jego matki, to próbował tłumaczyć, że wcale tak nie było i że oni naprawdę nie chcieli tego spadku, a ja mu na to, że dobra matka to by sie nie pytała czy chcą tylko spakowała w koperty i dała i tak by jej większość została i koniec tematu

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez damngirl90

Tak się żalicie, to może teraz moja kolej - bo nie mam komu swoich żalów wylać
Otóż w marcu umarł mojego tż'ta tato. On jako jedyny pracował w rodzinie - utrzymywał siebie, żone, i dwójke dzieci - bliźniaków. Ok, ja sie nie wtrącałam, widocznie odpowiednio zarabiał skoro mogli na to sobie pozwolić. No niestety stało się co się stało - zmarł. Teraz w rodzinie pracuje tylko mój tż. Ma 21 lat. I ma obowiązek utrzymywać ordzinie. Matka się nie kwapi iść do pracy, córa tez nie. Wyj**** bo całości. On oddaje cała wypłate. Robi zakupy, kupuje to co one chcą. Oczywiście matka ma kase, bo renta po męzu, odszkodowanie, oszczędności z konta męża + swoje oszczędności. Córa to samo dostaje rente po ojcu i jeszcze coś tam, teraz poszła do pracy na 5 tyg to zarobi. Ale oczywiście nikt mu nie odda kasy nawet w części. Wczoraj pojechał z nimi na zakupy, wyjmuje płacić i mówi do mamy, żeby dołożyła a ona, że nie i tyle. Nawet nie chce dać kasy na pomnij męża, bo uważa, że jej teściów jej zasranym obowiązkiem dac połowe bo to przecież ich syn ;/ Ja nie mam siły już tłumaczyć jemu, żeby coś powiedział im, no nie wiem

skoro nic nie mówi i nie robi, widocznie mu to nie przeszkadza,....

[damngirl90]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;28191556]skoro nic nie mówi i nie robi, widocznie mu to nie przeszkadza,....[/QUOTE]
w sumie to nie jest tak, że nic nie mówi. Ale co jak on powie, żeby sie dołożyli a one, że "nie". Ja myśle, że matka to robi specjalnie, żeby nie miał pieniedzy,żeby gdzies ze mna pojechać itp. na chwile obecną nawet nie mógłby się wyprowadzić z domu bo odciął by je od gotówki.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez damngirl90

w sumie to nie jest tak, że nic nie mówi. Ale co jak on powie, żeby sie dołożyli a one, że "nie". Ja myśle, że matka to robi specjalnie, żeby nie miał pieniedzy,żeby gdzies ze mna pojechać itp. na chwile obecną nawet nie mógłby się wyprowadzić z domu bo odciął by je od gotówki.

wlasnie to powinien zrobić.

[damngirl90]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;28191693]wlasnie to powinien zrobić.[/QUOTE]
To jest za zaborcza rodzina, żeby mógł tak zrobić. Ta historia to kropla w morzu...

[Tygrysek17]

już jestem
wypad do Częstochowy udał się mimo, że mam dwa nowe,olbrzymie odciski i ptak optakał mi bluzeczkę

[dokia]

Napisane przez damngirl90

w sumie to nie jest tak, że nic nie mówi. Ale co jak on powie, żeby sie dołożyli a one, że "nie". Ja myśle, że matka to robi specjalnie, żeby nie miał pieniedzy,żeby gdzies ze mna pojechać itp. na chwile obecną nawet nie mógłby się wyprowadzić z domu bo odciął by je od gotówki.

ja uważam , że wlaśnie powinien się wyprowadzić , spróbuj go do tego nakłonić.. inaczej te ciągnięcie kasy może nigdy się nie skończyć

[damngirl90]

Napisane przez dokia

ja uważam , że wlaśnie powinien się wyprowadzić , spróbuj go do tego nakłonić.. inaczej te ciągnięcie kasy może nigdy się nie skończyć

Ale raczej za 1200 zł się sam nie utrzyma, dostając wypłate średnio raz na 1,5 miesiąca. Ja mu w tym nie pomogę, bo nie pracuję - studiuję dziennie i zaocznie, on z reszta też się uczy to + czesne za studia 4 tys. rocznie.

[dokia]

Napisane przez Tygrysek17

już jestem
wypad do Częstochowy udał się mimo, że mam dwa nowe,olbrzymie odciski i ptak optakał mi bluzeczkę

ooo dawno tam nie byłam, ale z tego co pamiętam to tam w parku zawsze "sraki ptają" nawet ten park zawsze taki biały.....

[katniewojt]

Napisane przez Tygrysek17

już jestem
wypad do Częstochowy udał się mimo, że mam dwa nowe,olbrzymie odciski i ptak optakał mi bluzeczkę

A dziś właśnie nasunął się temat gołębi

Napisane przez dokia

ja uważam , że wlaśnie powinien się wyprowadzić , spróbuj go do tego nakłonić.. inaczej te ciągnięcie kasy może nigdy się nie skończyć

Też jestem takiego zdania. Jednak wiem, że będzie to cholernie trudne...

[despa]

Napisane przez musso4

wiesz w papierach jest ok, bo mamy umowe darowizny na auto, za które musieliśmy zapłacić z własnej kieszeni akurat chcieliśmy je kupić, bo było w dobtym stanie i sprawdzone a reszta kasy była częściowo na lewo ale nie w tym jest pies pogrzebany, ona po pogrzebie zaczęła płakać jaka to jest biedna i nieszczęśliwa, bo w młodym wieku wdową została i dzieci z żalu się zrzekły, bo też były w smutku po pogrzebie, a ona kasę drapła i jeszcze teściu nie ostygł dobrze, a już po galeriach ciuchy kupowała, obiady w restauracji, meble nowe do kuchni wybierała i takie tam, ja bym nie powiedziała, że ona jest w żałobie poza czarnym ciuchem na pokaz dla ludzi, tż i jego siostra bardzo przeżyli śmierć ojca, zresztą to fajny facet był i nie widzieli co sie dzieje wokół nich, a ja z boku wszystko obserwowałam i wiem swoje i jeszcze ostatnio to tż wyrzygałam jak się pokłóciliśmy, że mam nieteges stosunek do jego matki, to próbował tłumaczyć, że wcale tak nie było i że oni naprawdę nie chcieli tego spadku, a ja mu na to, że dobra matka to by sie nie pytała czy chcą tylko spakowała w koperty i dała i tak by jej większość została i koniec tematu

a to kumam- ale wiesz my widzimy te same sytuacje inaczej iz nasi TŻ-ci. Więc Tomek Ci na pewno nie przyzna, że tak było.

U mnie była taka sąsiadka- jak zmarł jej mąż chodziła i wypłakiwała się wszystkim jak jej jest ciężko, miesiąc po pogrzebie chodziła z psem w nowym futrze , a dwa miesiące po jego śmierci miała gościa w wieku swojej córki.

[dokia]

Napisane przez damngirl90

Ale raczej za 1200 zł się sam nie utrzyma, dostając wypłate średnio raz na 1,5 miesiąca. Ja mu w tym nie pomogę, bo nie pracuję - studiuję dziennie i zaocznie, on z reszta też się uczy to + czesne za studia 4 tys. rocznie.

to z czego on im kasę daje?? życie jego osobiste przecież też kosztuje

[jamapi]

q2 jutro do roboty
pewnie przed dwa tygodnie zaje*ista sterta się nazbierała


a jeszcze wracając od wolnego od moich mężczyzn - tak się cieszyłam, a wynudziłam się dziś na maxa
i już wiem, że jakbym była sama, to byłabym szersza niż wyższa, bo dziś ciągle mam kierunek kuchnia i coś wcinam dobrze, że jakoś specjalnie nie zaopatrywałam lodówki, bo byłoby kiepsko
w pracy to się unormuje - będę jadła to, co spakuję, ale znou, jak wrócę do domu to będę węszyła po szaflach