Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

zapytalam ale swiatło juz nie takie więc na 99% w kucyku sa same farbowane nawet nieźle

a co do tego mycia wlosów to nie wiem co się stało, mama sie smieje, że za czesto przebywa w Katowicach (pracuje tam) no i całe to zanieczyszczenie jej pusciło i sa teraz tak jasne od czystości niestety ja dalej mam farbowańce i wcale nie chcą sie wypłukać

haha Twoja Mama dobra jest
a no to szkoda, bo już sie ucieszyłam, że może jest jakaś nadzieja, żeby wypłukać kolor
soda nie pomaga, płukanka na blond włosy też nie, pofarbowałabym tylko farbowańce szamponetką, ale boję się co to mi wyjdzie

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

haha Twoja Mama dobra jest
a no to szkoda, bo już sie ucieszyłam, że może jest jakaś nadzieja, żeby wypłukać kolor
soda nie pomaga, płukanka na blond włosy też nie, pofarbowałabym tylko farbowańce szamponetką, ale boję się co to mi wyjdzie

mi tez niestety soda nie pomaga a wiązałam z nią ogromne nadzieje na Twoim miejscu bym nic nie robiła tak jak z reszta sama nic nie robie... nie farbuj tylko pielegnuj i systematycznie scinaj i w koncu sie pozbędziemy tych farbowańców !

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

mi tez niestety soda nie pomaga a wiązałam z nią ogromne nadzieje na Twoim miejscu bym nic nie robiła tak jak z reszta sama nic nie robie... nie farbuj tylko pielegnuj i systematycznie scinaj i w koncu sie pozbędziemy tych farbowańców !

sama nie wiem, tak się zastanawiałam tylko nad tą szmponetką, oczywiście tylko na farbowańce, ale nie wiem, mam stracha za bardzo
pewnie zostanie jak jest
jak się ich pozbędziemy wszystkie z wątku te, które walczą tu o naturalki razem z nami tych farbowańców to idziemy opijać nasze nowe naturalki

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

sama nie wiem, tak się zastanawiałam tylko nad tą szmponetką, oczywiście tylko na farbowańce, ale nie wiem, mam stracha za bardzo
pewnie zostanie jak jest
jak się ich pozbędziemy wszystkie z wątku te, które walczą tu o naturalki razem z nami tych farbowańców to idziemy opijać nasze nowe naturalki

ja nie wiem ale jak my wszytskie się pozbędziemy farbowańców to chyba trzeba będzie załozyć wątek o innej nazwie no bo już nie będzie do czego dąrzyc
rozumiem Cie, farba kusi... a najgorsze jest to, ze teraz wracam do naturalnych ale na moj własny ślub jednak chciałabym miec bardziej wyrazisty kolor czyli chciałabym zafarbowac nawet na tym samym poziomie co moje naturalne ale zeby jednak były wyraźniejsze... o jakims odcieniu... no i pofarbuje i potem zaś będę wracać do naturalnych... troche to dołujące ale pocieszam się tym, ze chociaz teraz dam im odpocząc i będą zdrowsze i piękne za te 2 lata

[blue_mysecka]

Napisane przez moniczka_90

zapytalam ale swiatło juz nie takie więc na 99% w kucyku sa same farbowane nawet nieźle

a co do tego mycia wlosów to nie wiem co się stało, mama sie smieje, że za czesto przebywa w Katowicach (pracuje tam) no i całe to zanieczyszczenie jej pusciło i sa teraz tak jasne od czystości niestety ja dalej mam farbowańce i wcale nie chcą sie wypłukać

haha dobre dobre
ciekawe czy z moich wlosow zanieczyszczenie (cale zycie na śląsku, okolice katowic) by puscilo chociaz moje kłaki chyba juz sie uodpornily ew. przyzwyczaily


mi soda też jakoś nie specjalnie pomagała, wiec w koncu przestalam stosowac, w ogole to już nie licze na to, że mi się ten kolor wyplucze, moze co najwyzej od slonca wyblaknie trochę nie mam chyba co liczyc na cuda, lepiej juz nie bedą te farbowańce wyglądać

[Bayka]

Napisane przez blue_mysecka

haha dobre dobre
ciekawe czy z moich wlosow zanieczyszczenie (cale zycie na śląsku, okolice katowic) by puscilo chociaz moje kłaki chyba juz sie uodpornily ew. przyzwyczaily


mi soda też jakoś nie specjalnie pomagała, wiec w koncu przestalam stosowac, w ogole to już nie licze na to, że mi się ten kolor wyplucze, moze co najwyzej od slonca wyblaknie trochę nie mam chyba co liczyc na cuda, lepiej juz nie bedą te farbowańce wyglądać

farbowańce, jak to farbowańce, wiadomo, idealne nie będą niestety...

a powiedzcie mi, to na tym śląsku są jakieś blondynki, czy same ciemnowłose?...

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez moniczka_90

ja nie wiem ale jak my wszytskie się pozbędziemy farbowańców to chyba trzeba będzie załozyć wątek o innej nazwie no bo już nie będzie do czego dąrzyc
rozumiem Cie, farba kusi... a najgorsze jest to, ze teraz wracam do naturalnych ale na moj własny ślub jednak chciałabym miec bardziej wyrazisty kolor czyli chciałabym zafarbowac nawet na tym samym poziomie co moje naturalne ale zeby jednak były wyraźniejsze... o jakims odcieniu... no i pofarbuje i potem zaś będę wracać do naturalnych... troche to dołujące ale pocieszam się tym, ze chociaz teraz dam im odpocząc i będą zdrowsze i piękne za te 2 lata

Ty, KOchana daj spokój, nie farbuj na ślub, zobaczysz opalisz się, plus piękny makijaż, śliczna fryzura plus welon/inna ozdoba we włosach i naprawdę naturalki będą wyglądać pięknie będziesz wyglądała młodo i świeżo także nie warto na ślub farbować

jak już wszystkie osiągniemy cel to będzie wątek naturalnowłosych

[moniczka_90]

Napisane przez blue_mysecka

haha dobre dobre
ciekawe czy z moich wlosow zanieczyszczenie (cale zycie na śląsku, okolice katowic) by puscilo chociaz moje kłaki chyba juz sie uodpornily ew. przyzwyczaily


mi soda też jakoś nie specjalnie pomagała, wiec w koncu przestalam stosowac, w ogole to już nie licze na to, że mi się ten kolor wyplucze, moze co najwyzej od slonca wyblaknie trochę nie mam chyba co liczyc na cuda, lepiej juz nie bedą te farbowańce wyglądać

na ja też na slasku mieszkam a konkretniej to w zagłębiu wiec wiem co masz na myśli

aaa i ja się farbowałam zawsze Palette wiec nie mam co liczyc na jakiekolwiek wymycie się farby choć liczyłam na ta sode, ale jak widać z Palette nie ma równych

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

na ja też na slasku mieszkam a konkretniej to w zagłębiu wiec wiem co masz na myśli

aaa i ja się farbowałam zawsze Palette wiec nie mam co liczyc na jakiekolwiek wymycie się farby choć liczyłam na ta sode, ale jak widać z Palette nie ma równych

to przybij 5tkę, bo ja też po palette jestem trzeba przyznać, że dobra była aż za dobra

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

farbowańce, jak to farbowańce, wiadomo, idealne nie będą niestety...

a powiedzcie mi, to na tym śląsku są jakieś blondynki, czy same ciemnowłose?...


Ty, KOchana daj spokój, nie farbuj na ślub, zobaczysz opalisz się, plus piękny makijaż, śliczna fryzura plus welon/inna ozdoba we włosach i naprawdę naturalki będą wyglądać pięknie będziesz wyglądała młodo i świeżo także nie warto na ślub farbować

jak już wszystkie osiągniemy cel to będzie wątek naturalnowłosych

po tym szorowaniu jakie zrobiłam to moja mama jest blondynka tak jej pojaśniały


kurde może masz racje... w sumie Kate Middletone (czy jak to sie tam pisze) tez miała naturalny klor włosow a raczej ma, tzn. ma farbowane ale na naturalny kolor i wyglądała przepieknie ! masz racje.. makijaż, suknia itp robi swoje, moze jednak nie bedzie tak najgorzej no cóż... mam 2-3 lata wiec mam czas na namysły ale na prawde byłoby mi szkoda tej wali jaką teraz toczę z samą sobą wiec na razie jestem na nie
ale jak sie bedzie zblizac slub wielkimi krokami to bede wam wtedy tu ostro marudzic !

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez Bayka

to przybij 5tkę, bo ja też po palette jestem trzeba przyznać, że dobra była aż za dobra

wg. mnie to jest najlepsza farba fryzjerzy jej nie cierpią bo strasznie trudno ją wywabic z włosa ale ja i tak ja kocham jako jadyna farba nie rudzieje po 2 tygodniach... jak farbowałam np. Garnierem to po tygodniu mialam rudy wymyty kolor a Palette trzyma sie do dzisiaj bez zadnych wymytych rudości mimo ze ostatnio farbowałam w październiku to mowi samo za siebie

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

po tym szorowaniu jakie zrobiłam to moja mama jest blondynka tak jej pojaśniały

to pewnie wszyscy się za nią oglądają teraz tak oślepia jasnością

Napisane przez moniczka_90

kurde może masz racje... w sumie Kate Middletone (czy jak to sie tam pisze) tez miała naturalny klor włosow a raczej ma, tzn. ma farbowane ale na naturalny kolor i wyglądała przepieknie ! masz racje.. makijaż, suknia itp robi swoje, moze jednak nie bedzie tak najgorzej no cóż... mam 2-3 lata wiec mam czas na namysły ale na prawde byłoby mi szkoda tej wali jaką teraz toczę z samą sobą wiec na razie jestem na nie
ale jak sie bedzie zblizac slub wielkimi krokami to bede wam wtedy tu ostro marudzic !

trzeba będzie to, będziemy tu Cię wysłuchiwać, od tego jesteśmy ale tak serio, to Twoja decyzja, zrobisz jak uwarzasz i fakt, masz jeszcze dużo czasu ale moim zdaniem ładniej naturalki by wyglądały, chociaż zobaczymy, czy takie same zdanie będę miała przed własnym ślubem
[/QUOTE]

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

to pewnie wszyscy się za nią oglądają teraz tak oślepia jasnością


trzeba będzie to, będziemy tu Cię wysłuchiwać, od tego jesteśmy ale tak serio, to Twoja decyzja, zrobisz jak uwarzasz i fakt, masz jeszcze dużo czasu ale moim zdaniem ładniej naturalki by wyglądały, chociaż zobaczymy, czy takie same zdanie będę miała przed własnym ślubem

no własnie jeszcze zobaczymy kto tu bedzie kogo wysłuchiwał ale szczerze mowiac to mam nadzieje, ze wszytskie wytrwamy i będziemy sie cieszyc pięknymi naturalnymi włosami co prawda ja juz bede mega zwykła bo nie nosze tipsów, nie chodzę na solarium (no dobra raz na rok chodze) nie prostują włosów, do tego dojdzie brak farby i będe wyglądała jak jakaś gimnazjalistka choc w sumie nie... gimnazjelistki sa teraz lepiej wyrobione niz ja

[blue_mysecka]

ja też mam nadzieję, że wszystkie damy radę i potem tylko pozostanie radość z naturalek

a co do slubu..... to wole sie nie wypowiadać, bo ciekawe jak ja bedę świrować kiedyś bo do tego nieokreślonego czasu już raczej naturalki bede mieć

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

no własnie jeszcze zobaczymy kto tu bedzie kogo wysłuchiwał ale szczerze mowiac to mam nadzieje, ze wszytskie wytrwamy i będziemy sie cieszyc pięknymi naturalnymi włosami co prawda ja juz bede mega zwykła bo nie nosze tipsów, nie chodzę na solarium (no dobra raz na rok chodze) nie prostują włosów, do tego dojdzie brak farby i będe wyglądała jak jakaś gimnazjalistka choc w sumie nie... gimnazjelistki sa teraz lepiej wyrobione niz ja

no ten post jest poprostu idealny co do początku to...fakt, okarze się, że ja tu największego krzyku narobię, a teraz próbuję Cię odwieść od farbowania


a co do reszty, to podpisuję się obiema rękami i jeszcze nogami jak da radę bo tego się obawiam także i ja w związku z moim wyglądem

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

no ten post jest poprostu idealny co do początku to...fakt, okarze się, że ja tu największego krzyku narobię, a teraz próbuję Cię odwieść od farbowania


a co do reszty, to podpisuję się obiema rękami i jeszcze nogami jak da radę bo tego się obawiam także i ja w związku z moim wyglądem

będziemy nadrabiac naszymi charakterami a co !

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

będziemy nadrabiac naszymi charakterami a co !

nooo...podejrzewam, że już to robimy
zawsze można strojem, fryzurą itd...

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

nooo...podejrzewam, że już to robimy
zawsze można strojem, fryzurą itd...

moja fryzura bez prostownicy jest po prostu zadna także ja juz chyba niczym nie nadrobię ale trudno, szczerze mowiac to mam inne priorytety niż farba na idealnie prostych włosach na szczescie moj TZ (no i chyab wszytscy TZwie udzielajacych sie tu wizazanek) tez maja inne priorytety niz laski z platyną lub czernią na głowie

[blue_mysecka]

moj Tż mi kiedyś powiedzial, że ładnie mi bylo w ciemnych wlosach (takie mialam jak sie poznalismy, prawie czarne) ale gitary mi nie zawraca i nie namawia do farbowania na szczęscie jedynie mam sie na krótko nie scinac raczej, przynajmniej tak zauwazylam, jak kiedyś coś przebakiwałam o skroceniu czy obcięciu to taka minę miał nie za bardzo zadowoloną ale ja sama krótkich nie chcę, wole dlugie włosy

tak sie zastanawiam czym ja bedę nadrabiać? moze makijazem, bo fryzurą to niebardzo.... jakbym nie upieła nie pokręciła to bez tony lakieru i tak fryz długo nie pożyje, a i z lakierem szybko zdechnie

[moniczka_90]

Napisane przez blue_mysecka

moj Tż mi kiedyś powiedzial, że ładnie mi bylo w ciemnych wlosach (takie mialam jak sie poznalismy, prawie czarne) ale gitary mi nie zawraca i nie namawia do farbowania na szczęscie jedynie mam sie na krótko nie scinac raczej, przynajmniej tak zauwazylam, jak kiedyś coś przebakiwałam o skroceniu czy obcięciu to taka minę miał nie za bardzo zadowoloną ale ja sama krótkich nie chcę, wole dlugie włosy

tak sie zastanawiam czym ja bedę nadrabiać? moze makijazem, bo fryzurą to niebardzo.... jakbym nie upieła nie pokręciła to bez tony lakieru i tak fryz długo nie pożyje, a i z lakierem szybko zdechnie

ja po tym jak zniszczyłam włosy blondem i 3/4 włosów jakie miałam z długosci mi sie po prostu wykryszyła to TZ mówi zebym nie farbowała i zeby sobie włoski odpoczeły i czasem jak sie zawiesi na dotykaniu moich włosów to stwierdza, ze są minusie w otyku i lepsze kondycyjnie bardzo mnie to podtrzymuje na duchu

[anngeli]

Napisane przez deeestiiiny

Witajcie

Dawno się nie odzywałam, oczywiście dalej zapuszczam naturalki

Ostatnie farbowanie: koniec lutego 2010 ( 17 miesięcy jakoś )
Długość odrostu : jakoś 20-22 cm ( nie wiem dokładnie, nie mierze go praktycznie)
Odżywianie: Obecnie niczego nie używam tylko szamponu i jakiejś tam zwykłej odżywki.

Nie mam aparatu, więc nie mogę dodać dokładnych fotek.

Pod spodem mam praktycznie całe swoje

Pozdrowionka

Napisane przez deeestiiiny

Kochane te które zaczynają to mam radę. Przetrwajcie okres do związania odrostu w kitkę, później nawet nie będziecie myśleć o zafarbowaniu. Moje włosy są teraz takie grube i w ogole. Mogłabym ściąc już te farbowańce, ale bardzo wielu osobą podobają się te jasne końce, dlatego je zostawiam i zapuszczam. Nie wiem czy pamiętacie, że w grudniu ścięłam z bardzo długich na do ramion. Znajdę stare fotki i zrobię relacje z zapuszczania

Buziaki

Masz cudne włosy i jak już dużo naturalek! No okres "do kitki" jest tym najgorszym, mi jednak nie przeszkadza jakaś tam różnica koloru itp. tylko sam fakt ze już bym chciała mieć tak długie naturalki jeszcze nie mam do kitki, ale jest nadzieja że jak tak bardzo szybko rosły to w tym roku spokojnie ten cel osiągnę.
Nie ścinaj, fajny efekt, widziałam nawet dziewczynę z tzw. ombre hair i to wyglądało ciekawie, ale widziałam też taką u której zwyczajnie efekt wyszedł jak u tych które ciężką pracą i wytrzymałością wyhodowały naturalki a końce mają jasne, co mi się nie podoba jeżeli jest zrobione u fryzjerki jako to właśnie ombre hair.
Dobra, późno jest więc zamotałam

Napisane przez moniczka_90

może się boi Twojego gniewu jakby przasadził z tym cięciem

ja tez juz mam chyba farbowańce w kucyku no ale zawsze jest to "chyba"

Zazdroszczę, ja już wiem że nie zmarnuje swojego odrostu małego który widziałyście parę postów wyżej, a co dopiero jak bym miała już do kucyka

Napisane przez blue_mysecka

ja też mam nadzieję, że wszystkie damy radę i potem tylko pozostanie radość z naturalek

a co do slubu..... to wole sie nie wypowiadać, bo ciekawe jak ja bedę świrować kiedyś bo do tego nieokreślonego czasu już raczej naturalki bede mieć

Wtedy będziesz z nich dumna i fryzjerka do której zamierzasz iść na czesanie nie pochwali Cię, tylko będzie namawiać na farbę tzn. że jest głupia i nie umie docenić i nie czesz się u niej

A jak większość z nas obecnych zapuści naturalne to stworzymy wątek tych którym się udało i będziemy sobie czasami offtopowo rozmawiać a czasami wspierać by tego skarbu który wyhodowałyśmy nie zniszczyć i nie tknąć nawet henną itp.
Będziemy motywacją dla tego wątku w którym przyjdą nowe zapuszczalskie i zobaczą że są dziewczyny którym się udało, czyli nam

Dobranoc bo padam!

[Ivonea]

oj no przydał by się nowy wątek ^_^

bo ja, tu już tylko z sentymentu do was babiczki zaglądam

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

moja fryzura bez prostownicy jest po prostu zadna także ja juz chyba niczym nie nadrobię ale trudno, szczerze mowiac to mam inne priorytety niż farba na idealnie prostych włosach na szczescie moj TZ (no i chyab wszytscy TZwie udzielajacych sie tu wizazanek) tez maja inne priorytety niz laski z platyną lub czernią na głowie

no nie powiem, mój był za blondem jak nie wiem-kiedyś. Zresztą jak i ja, bon też sobie nie wyobrażałam innego koloru na głowie. Więc był zadpwplony z mojej platynki, potem mu przeszło, w sensie, że przestało być to takie ważne, no i teraz upiera się, że chce żeb jego kobieta miała nturalne włosy, ja też tego chcę na szczęście, tylko czasami dopada mnie, zresztą jak nas wszystkie, chwle zwątpienia ale coś czuję, że wytrzymam

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez blue_mysecka

moj Tż mi kiedyś powiedzial, że ładnie mi bylo w ciemnych wlosach (takie mialam jak sie poznalismy, prawie czarne) ale gitary mi nie zawraca i nie namawia do farbowania na szczęscie jedynie mam sie na krótko nie scinac raczej, przynajmniej tak zauwazylam, jak kiedyś coś przebakiwałam o skroceniu czy obcięciu to taka minę miał nie za bardzo zadowoloną ale ja sama krótkich nie chcę, wole dlugie włosy

tak sie zastanawiam czym ja bedę nadrabiać? moze makijazem, bo fryzurą to niebardzo.... jakbym nie upieła nie pokręciła to bez tony lakieru i tak fryz długo nie pożyje, a i z lakierem szybko zdechnie

no to jak nie fryzem, to makijażem, strojem i dodatkami zawsze jakieś szałowe buty też dobrze uwageprzyciągają

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez moniczka_90

ja po tym jak zniszczyłam włosy blondem i 3/4 włosów jakie miałam z długosci mi sie po prostu wykryszyła to TZ mówi zebym nie farbowała i zeby sobie włoski odpoczeły i czasem jak sie zawiesi na dotykaniu moich włosów to stwierdza, ze są minusie w otyku i lepsze kondycyjnie bardzo mnie to podtrzymuje na duchu

ja pamiętam, że jak poznałam Tżta, coś tam już powoli zaczynało być na rzeczy to on sam powiedział, że uwielbia dotykać i bawić się moimi włosami (były wtedy całe naturalne, tylko trochę pasemek w nich miałam,może ze 30 ale cała reszta włosów naturalna, więc były mięciutkie i delikatne), i że jego była miała strasznie sztywne i niefajne włosy, więc ich nie lubił no, a ja te swoje super włosy zniszczyłam ale teraz co musze przynać mam juz fajną długość z powrotem i całkowicie zregenetowane na szczęście włoy, tylko jeszcze dwa kolory

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

no nie powiem, mój był za blondem jak nie wiem-kiedyś. Zresztą jak i ja, bon też sobie nie wyobrażałam innego koloru na głowie. Więc był zadpwplony z mojej platynki, potem mu przeszło, w sensie, że przestało być to takie ważne, no i teraz upiera się, że chce żeb jego kobieta miała nturalne włosy, ja też tego chcę na szczęście, tylko czasami dopada mnie, zresztą jak nas wszystkie, chwle zwątpienia ale coś czuję, że wytrzymam

tez coś tak czuje, ze wytrwam i ze my wszytskie wytrwamy co do TZa to mojemu chyba bardziej zależy na długości niż na kolorze a niestety długością to ja się pochwalić nie mogę no ale mam nadzieje, ze za rok już będe miała wlosy do zapięcia stanika

[Bayka]

Napisane przez Ivonea

oj no przydał by się nowy wątek ^_^

bo ja, tu już tylko z sentymentu do was babiczki zaglądam

ale Ty należysz do Naszego grona i My potrzebujemy takich osób jak Ty, żeby nas wspierały i dawały dobry przykład

[moniczka_90]

Napisane przez Ivonea

oj no przydał by się nowy wątek ^_^

bo ja, tu już tylko z sentymentu do was babiczki zaglądam

jak już wszytskie albo chociaz wiekszośc bedziemy miały cale swoje naturalki to wtedy załozymy nowy pewnie offtopowy wątek bo teraz to chyba 3 wiazanki maja całe naturalki

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

tez coś tak czuje, ze wytrwam i ze my wszytskie wytrwamy co do TZa to mojemu chyba bardziej zależy na długości niż na kolorze a niestety długością to ja się pochwalić nie mogę no ale mam nadzieje, ze za rok już będe miała wlosy do zapięcia stanika

teraz to Ci się wydaje, że jeszcze tyle czasu i wogóle, a sama zobaczysz, ten rok Ci minie niewiadomo kiedy i będzie po sprawie

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

teraz to Ci się wydaje, że jeszcze tyle czasu i wogóle, a sama zobaczysz, ten rok Ci minie niewiadomo kiedy i będzie po sprawie

niby tak tylko, ze ja mam problemy z moimi włosami, nie wiem czy 0,5 cm mi miesięcznie rosnął także może być ciężko ale chyba zaczne znowu myć co 2 dzien a nie tak jak ostatnimi czasy co 3ci bo od tego mi sie chyba problemy zaczeły ze skórą głowy itp czyli też z porostem

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

niby tak tylko, ze ja mam problemy z moimi włosami, nie wiem czy 0,5 cm mi miesięcznie rosnął także może być ciężko ale chyba zaczne znowu myć co 2 dzien a nie tak jak ostatnimi czasy co 3ci bo od tego mi sie chyba problemy zaczeły ze skórą głowy itp czyli też z porostem

a co Ci ta pani dermatolog powiedziała, czemu Ci tak wolno włosy rosną?

[Natalisis]

Witam wszystkie kobitki Dawno się nie udzielałam, ale cały czas pilnie śledzę wątek i jestem nadal z Wami, mimo tego, że już od pół roku mam swoje włoski. Dziś mija równy roczek jak się nie farbuję. Dla mnie to bardzo duży sukces, że udało mi się tak długo wytrwać. Widzę, że Wam też świetnie idzie i mam nadzieję, że dalej tak będzie i wszystkie niedługo będziemy cieszyć się z naturalek w nowym wątku. Mocno trzymam za Was kciuki.

[Bayka]

Napisane przez Natalisis

Witam wszystkie kobitki Dawno się nie udzielałam, ale cały czas pilnie śledzę wątek i jestem nadal z Wami, mimo tego, że już od pół roku mam swoje włoski. Dziś mija równy roczek jak się nie farbuję. Dla mnie to bardzo duży sukces, że udało mi się tak długo wytrwać. Widzę, że Wam też świetnie idzie i mam nadzieję, że dalej tak będzie i wszystkie niedługo będziemy cieszyć się z naturalek w nowym wątku. Mocno trzymam za Was kciuki.

nie no nastepna, co już ma swoje naturalki....
ja też już chcę
tak sobie tu narzekamy, plotkujemy its, a tydzień za tygodniem mija i włoski cały czas rosną

[Ivonea]

oj no kochane no ja was nie zostawię ^_^
konsekwentnie opierniczam was za myśli farbozwańcze (nie ma to jak sobie wymyślić słowo) ;p

ja obecnie walczę o długie włosy :P
i w ogóle codziennie was czytam ;p