Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[D0tk4]

Ja wiem, ze moj pierscionek jest z brylantem, bo dostalam do niego certyfikat, w ktorym to bylo napisane, wiec ciezko by bylo przeoczyc

A nasze zareczyny mialy miejsce w restauracji w dniu naszej 2. rocznicy Poszlismy na kolacje i bylo mega romantycznie, nad samym morzem I tak mowie TZowi, ze strasznie romantycznie miejsce i pozniej mi powiedzial, ze to byl dla niego bodziec, ze to ten czas i to miejsce I jak zamowilismy desery i wrocila z nimi kelnerka, to TZ powiedzial, zebym ja poprosila, zeby nam zdjecie zrobila, a sam zaczal grzebac po kieszeniach, a za chwile wyjal pudeleczko i kleknal przede mna pytajac, czy zostane jego zona Kelnerka byla rownie rozemocjonowana co ja! Pobiegla do managera, ktory nam darmowe drinki i koktajle serwowal do konca wieczoru A ja chyba z tych emocji nawet 'tak' nie powiedziala, tylko sie zaplakana na TZcika rzucilam
Aha, a wczesniej jak wychodzilismy z domu, to TZ powiedzial, ze musi sie wrocic, bo zapomnial telefonu, to ja czekalam w samochodzie i dosc dlugo nie wracal. Jak mi pozniej powedzial - dzwonil do moich rodzicow z pytaniem czy moze mnie brac za zone!!!

[paulinka009]

Napisane przez Lubcia

Witajcie Dziewczynki

Jestem bardzo szczęśliwa dzisiaj bo mam już swoją suknię ślubną
Kupiłam ją w czwartek a dzisiaj na spokojnie w domku mogłam ją po przymierzać i porobić fotki Będzie trochę jeszcze zwężona i bardziej dopasowana ale i tak się ciesze że już ją mam Po proszę o szczere wypowiedzi co na jej temat sądzicie.

Ślicznie w niej wyglądasz , pasuje do Ciebie ))

Napisane przez Jamee

U nas też tesco samo rekrutowało ale mnie zatrudnia agencja a nie bezpośrednio tesco. Nie będę pracować codziennie tylko jak będzie zapotrzebowanie

Pracowałam 2 miesiące w tesco na tej samej zasadzie, ciężko sie wbić w rytm chodząc 2 lub 3 razy w tygodniu. Ogólnie praca na kasie jest cieżka nie tyle fizycznie co psychicznie... Ale dużo zalezy od pozostałego personelu.

Napisane przez moooniaaaa

No to 300f to przeliczyć to i u nas tyle taki średniak kosztuje
Na wyspach chyba b.drogie jest złoto? Mój brat kiedyś jak wracał do uk samochodem to na niemieckim parkingu znalazł złotą bransoletę i w anglii chyba za 4x więcej złotnik chciał ją odkupić.

Czyli co pakuje swoje złoto przyszłej szwagierce do walizki sprzedaje w UK i za pomnożony zysk moge sobie kupic wypaśne obrączki w PL i jeszcze zostanie kaska???

Napisane przez jagodzia133

mój pierścionek jest za 300 z czymś nie wiem dokładnie czy 350 czy 380. Tżcik wcześniej robił podchody i gadaliśmy tak bezsterowo. I ja mówiłam że nie chciała bym mieć pierścionka z małym brylantem za 1200zł. Wolę mieć z cyrkoniami ale żeby było ich kilka. I mam pierścionek z 7 kamyczków. Dla mnie cena nie ma znaczenia. ważne że mi się podoba.

Ja nie wiem ile mój kosztował, ale też cały czas powtarzałam tż że nie chce żadnych pierścionków z APartu itp że ma kupic u zwykłego złotnika Dla mnie też brylant którego nie widać to nie jest brylant ( wstydziła bym sie takim nawet chwalic :P ) Tak więc mam średniej wielkości cyrkonie i kilka małych, a tz sie upał ze na ktorąś rocznice ślubu jak już cyrkonia bedzie brzydko wyglądać to wymienimy na brylant ( heh ciekawe czy do tej pory sie aż tak wzbogaci ) aah ten mój marzyciel

[Chatka]

Napisane przez evoonia86

ale pomyślcie jakbyśmy wszystkie przeżywały taki ślub Jagodzi


współczuje wszystkim, którzy zamówili tam ciasto. chyba bym się załamała, bo ile na mniejsze wesele można coś szybko znaleźć, o tyle ja bym pewnie miała problem- bo kto by mi upiekł ciasto na 300 osób na tydzień przed weselem

Daj spokój, wszystkie byśmy powariowały tu z nerwów

No proszę, to już wiem, czemu ostatnio jak przejeżdżaliśmy nigdzie nie mogliśmy znaleźć tej cukierni... Eh, no też współczuję Dziewczynom, które tam miały zamówione, teraz na łeb na szyję szukać ciast to masakra....

Napisane przez jagodzia133

evoonia mogła bym was wszystkie zaprosić bo oni by płacili i byście miały transport i noclegi :P
no to ja już mykam wpadnę jutro wieczorem ;p buźźź

hehe, to by dopiero była dżampreza

[nena1984]

Napisane przez D0tk4

Ja wiem, ze moj pierscionek jest z brylantem, bo dostalam do niego certyfikat, w ktorym to bylo napisane, wiec ciezko by bylo przeoczyc

hehe, można powiedzieć, że dostałaś pierścionek w pakiecie z papierem

[madzia2306]

Napisane przez D0tk4

Ja wiem, ze moj pierscionek jest z brylantem, bo dostalam do niego certyfikat, w ktorym to bylo napisane, wiec ciezko by bylo przeoczyc

A nasze zareczyny mialy miejsce w restauracji w dniu naszej 2. rocznicy Poszlismy na kolacje i bylo mega romantycznie, nad samym morzem I tak mowie TZowi, ze strasznie romantycznie miejsce i pozniej mi powiedzial, ze to byl dla niego bodziec, ze to ten czas i to miejsce I jak zamowilismy desery i wrocila z nimi kelnerka, to TZ powiedzial, zebym ja poprosila, zeby nam zdjecie zrobila, a sam zaczal grzebac po kieszeniach, a za chwile wyjal pudeleczko i kleknal przede mna pytajac, czy zostane jego zona Kelnerka byla rownie rozemocjonowana co ja! Pobiegla do managera, ktory nam darmowe drinki i koktajle serwowal do konca wieczoru A ja chyba z tych emocji nawet 'tak' nie powiedziala, tylko sie zaplakana na TZcika rzucilam
Aha, a wczesniej jak wychodzilismy z domu, to TZ powiedzial, ze musi sie wrocic, bo zapomnial telefonu, to ja czekalam w samochodzie i dosc dlugo nie wracal. Jak mi pozniej powedzial - dzwonil do moich rodzicow z pytaniem czy moze mnie brac za zone!!!

no to jak już tak wspominamy to i ja opowiem o naszych zaręczynach
pojechaliśmy z tżtem na weekend w góry w październiku bo tż stwierdził że chcę odpocząc a i fajnie by było naszą 4 rocznicę spędzic gdzieś indziej sobie myślę no ok czemu nie... w rocznicę mieliśmy już wyjeżdżac do domku więc stwierdzilam że może damy sobie prezenty w przeddzień.. wróciliśmy z Kasprowego za przemoczona maksymalnie.. cale ciuchy mokre i zostałam w samych majtkach i biustonoszu a tż w samych bokserkach nadszedł wieczór tak sobie leżymy wtuleni mówię do tżta to może sobie wręczymy te prezenty.. on taki dziwnie zestresowany... no ale kazał mi sie obrócic... jak powiedział "już" ja się obracam patrzę a ten przede mną klęczy... nie zczaiłam nawet że on może mi się oświadczyc mówię do niego.. dlaczego klęczysz? i w tym momencie wyjmuje małe czerwone pudełeczko...i wtedy zaczoł coś do mnie mówic ale byłam w takim szoku że nic nie pamiętam.. zapamiętałam tylko to magiczne pytanie.. wyjdziesz za mnie? odrazu się zgodzilam i zaraz poryczałam... niby takie zwykle zaręczyny ale to było zwykłe i niezwykłe a zarazem takie słodkie ja w majtkach tż w bokserkach
potem dałam mu prezent od siebie a potem go spożytkowaliśmy w łóżku

[D0tk4]

Napisane przez nena1984

hehe, można powiedzieć, że dostałaś pierścionek w pakiecie z papierem

Wydaje mi sie, ze to normalna praktyka A nawet gdyby TZ chcial gdzies to schowac, to predzej czy pozniej bym znalazla. W koncu razem mieszkamy

[nena1984]

fajnie się czyta te nasze opowieści o zaręczynach, dużo w nich magii

Zanim czmychnę do łóżka to jeszcze zapytam - może któraś z Was zna w miarę prosty a efektowny sposób na dekorację tortu. Jutro piekę na urodzinki Tżta i chciałbym zrobić coś innego niż zwykle - czyli esy floresy polewą...dobrej nocki!

[Chatka]

Napisane przez paulinka009

Czyli co pakuje swoje złoto przyszłej szwagierce do walizki sprzedaje w UK i za pomnożony zysk moge sobie kupic wypaśne obrączki w PL i jeszcze zostanie kaska???

hehe, jak tu laski napisały, to to samo sobie pomyślałam Mam kuzyna w UK, może by nam to nasze złoto spieniężył za grube funciaki

Napisane przez nena1984

hehe, można powiedzieć, że dostałaś pierścionek w pakiecie z papierem

Ja też razem z pierścieniem od razu dostałam papiera w pakiecie TŻ był strasznie dumny, że kupił pierścionek z 3 brylantami, musiał się pochwalić
Ja wiem mniej więcej, ile mój kosztował, bo niechcący zobaczyłam go w necie razem z ceną... Ponad tysiąc i ja uważam, że to zdecydowanie za dużo. Ale tak chciał, tak kupił, ja mój pierścionek kocham Więc już trudno, że wydał, świadomie to zrobił wszak

Miło się czyta Wasze historie zaręczynowe Ja już ze 3 razy tu swoją opisywałam, to się nie będę powtarzać Jedno jak widzę, jest wspólne - wszędzie TŻci się stresowali Mój na moich urodzinach, które były dzień przed tym, kiedy się oświadczył nawet ani razu nie zatańczył ze mną (a byliśmy w klubie ), cały wieczór chodził z głową w chmurach... Nawet wtedy trochę zła byłam, a potem się okazało, że po prostu nie umiał się wyluzować wiedząc, co ma zrobić następnego dnia... W sumie się nie dziwię

Dotka, my też razem mieszkamy, a ja nie znalazłam... nawet nie przyszłoby mi do głowy szukać swoją drogą Ale nie trafiłam nigdzie, dobrze schował skubaniec

[madzia2306]

no to ja się z wami na dzisiaj żegnam zmykam do łóżka
do jutra

[moooniaaaa]

Napisane przez bluesky89

Czyli chcesz powiedzieć, że jak ktoś ma pierścionek za 300-500 zl to ma badziewie? ja do ceny pierścionka nigdy nie przywiązywałam wagi i nawet jakbym dostała pierścionek, który kosztował 100, ale dostałabym go z miłości i od tego Jedynego to byłby dla mnie najpiękniejszy i najlepszy.

Tak jak mówię, cena jest akurat najmniej ważna.

Nie badziewie. Tylko nie rozumiem jak ktoś np.:wywala 30tysięcy na wesele/wypasioną brykę/drogie hobby, a na pierścionek żałuje. Przecież to też coś na całe życie. Mam pierścionek z cyrkonią i po kilku latach nie wygląda już tak dobrze. Pierścionek zaręczynowy to piękny symbol,ale dobrze by było żeby był trwały.

Napisane przez D0tk4

Wydaje mi sie, ze to normalna praktyka A nawet gdyby TZ chcial gdzies to schowac, to predzej czy pozniej bym znalazla. W koncu razem mieszkamy

Mój tż kilka miesięcy wcześniej był przy zaręczynach-jego ciotce facet oświadczył się przy całej rodzinie i pierścionek dał z certyfikatem,więc pomyślał że tak wypada i mi też dał

[kasiamniam]

Hehe fajne te opowiesci zareczynowe najlepsze sa wlasnie takie spontaniczne z zaskoczenia bez zadnych przygotowan itp..
Moj Tz oswiadczyl mi sie nad jeziorem a raczej w nim tak zupelnie niespodziewanie i spontanicznie zanurkowal i podniosl mnie do gory i wyjal pudeleczko z pierscionkiem slodkie to bylo ;P

Nena ja robilam na nasza 6 rocznice torcik smietanowy ale ozdoby z masy marcepanowej i wyszlo mi cos takiego pierwszy moj w zyciu torcik ale byl pyszny!

[melod_y]

gosza. Dam Ci jutro znać co to za karta była i ile można za nią mówić bo mojego taty już dzisiaj nie złapie na skype

chatka. tutaj sa te spalinowe fuuul wypas i pewnie droższe. Ale śmigają to nie powiem
Są jeszcze elektryczne ale mniej wytrzymałe, jednak pewnie o wiele tańsze :

http://www.youtube.com/watch?v=1l34f...eature=related

http://www.youtube.com/watch?v=Hiy89Ha4DjU

tylko nie wiem gdzie je dostac

[D0tk4]

Napisane przez kasiamniam

Nena ja robilam na nasza 6 rocznice torcik smietanowy ale ozdoby z masy marcepanowej i wyszlo mi cos takiego pierwszy moj w zyciu torcik ale byl pyszny!

Wow! Wyglada super!!! Bede musiala pomyslec nad czyms podobnym na jego urodziny, albo nasza rocznice


ps. a skaczac po kanalach znalazlam Miss Agent, wiec chyba w to wsiakne, poki TZ z treningu nie wroci

[Chatka]

Napisane przez kasiamniam

Hehe fajne te opowiesci zareczynowe najlepsze sa wlasnie takie spontaniczne z zaskoczenia bez zadnych przygotowan itp..
Moj Tz oswiadczyl mi sie nad jeziorem a raczej w nim tak zupelnie niespodziewanie i spontanicznie zanurkowal i podniosl mnie do gory i wyjal pudeleczko z pierscionkiem slodkie to bylo ;P

Nena ja robilam na nasza 6 rocznice torcik smietanowy ale ozdoby z masy marcepanowej i wyszlo mi cos takiego pierwszy moj w zyciu torcik ale byl pyszny!

Piękny ten torcik! Zdolniacha z Ciebie

Napisane przez melod_y

gosza. Dam Ci jutro znać co to za karta była i ile można za nią mówić bo mojego taty już dzisiaj nie złapie na skype

chatka. tutaj sa te spalinowe fuuul wypas i pewnie droższe. Ale śmigają to nie powiem
Są jeszcze elektryczne ale mniej wytrzymałe, jednak pewnie o wiele tańsze :

http://www.youtube.com/watch?v=1l34f...eature=related

http://www.youtube.com/watch?v=Hiy89Ha4DjU

tylko nie wiem gdzie je dostac

Dzięki, jutro obejrzę, bo teraz jak włączyłam, to TŻ z drugiego pokoju krzyczy "Słonko, co Ty oglądasz, bo boję się zapytać" Także jutro pooglądam, ale takie spalinowe to na pewno mnie nie stać... Coś tańszego, ale podobnie zajmującego muszę Mu wykombinować

Też lecę spać, dobrej nocki

[moooniaaaa]

Napisane przez D0tk4

Wow! Wyglada super!!! Bede musiala pomyslec nad czyms podobnym na jego urodziny, albo nasza rocznice


ps. a skaczac po kanalach znalazlam Miss Agent, wiec chyba w to wsiakne, poki TZ z treningu nie wroci

Miss Agent 1 czy 2? 1 jest super,jeszcze jako dziecko oglądałam

[tenebrosa]

Napisane przez gosza_m

Jakoś tak okropnie mi nudno, więc chirurgów sobie włączyłam, tylko mi net zamula i jak nigdy muszę czekać wieki, żeby mi się odcinek załadował Neostrada se w kuli leci, czy co??

Patrz, u mnie też net padał przez cały dzień, a na drugim końcu PL jestem. I nawet net w komórce mulił, a zwykle to szybciej się stronki na nim ładują niż na domowym :P Nie wiem czy to te upały tak na internet działają czy co?

Napisane przez tusia_m

znajomi/koledzy na weselu - nawet nie liczyłam, ale dosyć sporo ich będzie. u nas tak jak u Neny ja mam "swoich" dobrych znajomych, TŻ "swoich" (teraz mogę powiedzieć, że są już NASI ) . Do nich dołączy kuzynostwo i będziemy mieli dużo młodych ludzi na weselu.

U nas też dużo młodych będzie, prawie 60 znajomych i moja "młodzież" rodzinna, czyli osoby w wieku 30-35 lat Jak tak ich policzyć razem to w sumie pewnie ze 2/3 zaproszonych to młodzi.

Napisane przez Jamee

Jak nie było pracy tak nie było a teraz są dwie Jutro po pierwszej pracy lecę zaraz na szkolenie kasjerów i będę na kasie w tesco tak się śmialiśmy, że po ukończeniu studiów skończymy w tesco

Super, gratulacje!

Napisane przez nena1984

wiesz co, przyznam że to jest na razie jeden z nierozwiązanych problemów u nas. Na szczęście sam transport z kościoła do Ujazdowa to nie problem - w zasadzie wszyscy mają samochody, a ktoś bez samochodu na pewno się z kimś zabierze. Gorzej z powrotem. Częśc gości (z daleka) będzie miało nocleg w hotelu (ale mamy tylko 40 miejsc), a miejscowi będą się musieli przecież zabrac nad ranem do Zamościa. Wymyśliliśmy, że albo wynajmiemy taksówkę na całą noc (najlepiej vana), ale myślę że to mógłby być raczej spory koszt albo coś takiego jak Ty proponujesz. W końcu jak ktoś nie będzie chciał czekać do 2/4 to niech sobie zamawia taxi i jedzie do domu na własny koszt. Sama nie wiem co robić Słabo że to aż 25 km

Nena, nie planujecie w ogóle zamawiać transportu dla gości z kościoła na salę? Ja byłam na jednym takim weselu i szczerze mówiąc nie podobało mi się to, że nie było transportu, a sala była daleko. To tak jakby Młodzi nie zadbali o ten organizacyjny szczegół, bo przecież nie każdy ma samochód, poza tym przyjezdni nie znają trasy. Wiem, że zawsze można za kimś miejscowym pojechać, ale jednak goście są pozostawieni w takiej sytuacji sami sobie. Oczywiście nie chcę się czepiać, bo to Wasza decyzja. Wybacz, jeśli to czepliwie zabrzmiało Być może moje odczucia wynikają po prostu z tego, że jakoś już przyzwyczaiłam się, że na miejscowe wesela nie musimy wybierać się autkiem, bo zawsze jest transport na salę i z powrotem, czy to u rodziny czy znajomych.

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny z lubelskiego?? widziałyście wpis na lubelskich pm?? dużo dziewczyn z lubelskiego brało ciasta z Alicji z Nasutowa a podobno ją niedawno zamknęli... sanepid ją zamkną z powodu salmonelli. Ciekawe czy to prawda... jak dobrze że moja mama pracuje w "Ninie" i od początku planowałam brać tam ciasta. Bo teraz bym miała stresa przy szukaniu nowej ciastkarni. Bo wiadomo nie wszystkie są godne polecenia. I współczuję bardzo PM2011 które zamówiły tam ciasto a wesela jeszcze przed nimi. Weź tu znajdź ciastkarnię np na tydzień przed ślubem.

No proszę, a taka polecana ta cukiernia była, kto by pomyślał. Na szczęście jej nie rozważałam, bo do Nasutowa póki trochę daleko mi ze Świdnika.

Napisane przez madzia2306

zależy jak wysokie progi
mnie tam się podobają pierścionki i za 300zł i za 500zł i w każdej cenie można znaleźc pierścionek w zależności jakie się ma fundusze

Pewnie, że można. O cenie decyduje jednak kamień, więc mogą być dwa pierścionki wyglądające niemal identycznie, a będą się różnic kamieniem i już może być diametralna różnica w cenie.

Napisane przez gosza_m

Tez dziewczynom współczuję.
Nie wiem jak to jest na ogół, bo dużo się tutaj na forum naczytałam, o tym, że dziewczyny na własną rękę szukają ciast, tortów. U nas np. było tak, że lokale same miały swoich dostawców ciasta. Na szczęście 2 lokale, które braliśmy pod uwagę miały ciasta z tej samej cukierni, która oczywiście bardzo nam pasuje.

To fajnie, że ta cukiernia jest sprawdzona przez Was. Nasz lokal też ma taką współpracującą i na Święta próbowaliśmy ich ciast i tortu. I wiemy już, że na pewno stamtąd NIE zamówimy Nie zawsze ci polecani usługodawcy każdemu będą pasować - najlepiej samemu sprawdzić. Podobnie jak oglądaliśmy sale, to w jednym lokalu polecili nam ponoć fajny zespół, a jak potem weszliśmy na stronkę to nam zupełnie nie podszedł.

Napisane przez Jamee

Wolałam dostać pierścionek z "moim" (według znaku zodiaku) kamieniem niż pierścionek z mikroskopijnym brylantem. Poza tym uważam, że dla każdej z nas pierścionek jest skarbem i naprawdę nie jest ważne czy z brylantem czy po 1200 zł czy po 200 zł.

A mi TŻ nic nie zdradził, że planuje zakup i nawet nie wiedział z jakimi kamieniami mi się podobają. Jak niezobowiązująco zaczęliśmy kiedyś oglądać pierścionki na necie to powiedziałam mu tylko "tak na przyszłość", że może być klasyczny tzn. z jednym oczkiem, ale żeby miał nowoczesny design. I bardzo fajnie TŻ wybrał Potem mi zdradził, że jak oglądaliśmy te pierścionki na necie, to mój miał już zakupiony i chciał się tylko upewnić czy mnie więcej trafił w mój gust.

Napisane przez evoonia86

o kurna współczuje wszystkim, którzy zamówili tam ciasto. chyba bym się załamała, bo ile na mniejsze wesele można coś szybko znaleźć, o tyle ja bym pewnie miała problem- bo kto by mi upiekł ciasto na 300 osób na tydzień przed weselem

Na szczęście jest w Lublinie taka cukiernia, w której wręcz każą na tydzień przed weselem składać zamówienie i realizują wszystko na bieżąco. Kiedyś któraś lubelska PMka opisywała, że w cukierni w której zamawiała ciasta z wyprzedzeniem "zapomnieli" o jej zamówieniu i w tygodniu przed ślubem jak zadzwoniła, żeby potwierdzić ilość to powiedzieli jej, że nie wyrobią się już, żeby jej ciasta upiec I wtedy ta druga cukiernia ją uratowała, bodajże Tadek się nazywa. Ja będę z kolei prawdopodobnie zamawiać w Zbyszku, bo zamawiałam stamtąd ciasta na metek i wszyscy zachwalali, mi tez smakowały i ładnie się prezentowały. W ogóle te lubelskie cukiernie prawie same żeńskie i męskie imiona mają: Alicja, Nina, Zbyszek, Tadek...


U mnie właśnie grzmi na trzecią już dzisiaj burzę... :/

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez D0tk4

Ja wiem, ze moj pierscionek jest z brylantem, bo dostalam do niego certyfikat, w ktorym to bylo napisane, wiec ciezko by bylo przeoczyc

Ja też dostałam z papierkiem, ale nie od razu. Dopiero potem w hotelu TŻ dał mi torebeczkę na pudełeczko z pierścionkiem i tam był certyfikat. A także drugi kawałek mojego pierścionka, czyli fragment wyciętego złota! Bo okazało się, że jak TŻ zapytał się mnie jaki noszę rozmiar to już miał kupiony pierścionek i trochę nie trafił z rozmiarem, więc zanim mi go wręczył to sam nosił go jeszcze do zmniejszania.

Napisane przez nena1984

fajnie się czyta te nasze opowieści o zaręczynach, dużo w nich magii

Zanim czmychnę do łóżka to jeszcze zapytam - może któraś z Was zna w miarę prosty a efektowny sposób na dekorację tortu. Jutro piekę na urodzinki Tżta i chciałbym zrobić coś innego niż zwykle - czyli esy floresy polewą...dobrej nocki!

Ja ostatnio zaczęłam dekorować moje wypieki czekoladą plastyczną. Przepis jest bajecznie prosty, a możesz z niej wyczarować cuda, bo jest jak plastelinka. Wystarczy wziąć tabliczkę czekolady, koniecznie MLECZNEJ, bo gorzka jest za krucha, a jak chciałam przetestować ten przepis z białą to dodałam niechcący za dużo miodu i zrobiła się za twarda, więc w końcu nie przetestowałam czy tak fajnie się lepi z niej ozdoby jak z mlecznej. W każdym razie tabliczkę mlecznej czekolady rozpuszczasz albo w kąpieli wodnej albo w mikrofali i potem do tej roztopionej czekolady dodajesz łyżkę miodu sztucznego, mieszasz do uzyskania jednolitej konsystencji, wylewasz na pergamin, rozsmarowujesz w miarę cienko i zawijasz pergaminem z każdej strony. Zostawiasz na 5 godzin takie zawiniątko, żeby czekolada się odtłuściła i potem możesz już lepić wszystko, co Ci się zamarzy! To jest skrócony przepis, bo teoretycznie po tych 5 godzinach trzeba wstawić tą masę czekoladową do lodówki na 24h, ale ja nigdy tego nie robię tylko od razu lepię i potem wstawiam gotowe ozdoby do lodówki na trochę, żeby stwardniały. Potem dekoruję.

Napisane przez kasiamniam

Nena ja robilam na nasza 6 rocznice torcik smietanowy ale ozdoby z masy marcepanowej i wyszlo mi cos takiego pierwszy moj w zyciu torcik ale byl pyszny!

Świetnie wygląda, a te żabki są przeurocze! Podziwiam Twoje zdolności manualne!

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

O, co za mega post mi wyszedł...

[gosza_m]

Napisane przez nena1984

Zanim czmychnę do łóżka to jeszcze zapytam - może któraś z Was zna w miarę prosty a efektowny sposób na dekorację tortu. Jutro piekę na urodzinki Tżta i chciałbym zrobić coś innego niż zwykle - czyli esy floresy polewą...dobrej nocki!

Jak ma być prosty, to może czekolada starta na tarce, albo wierzch posypany cynamonem lub cappuccino. Można tez orzechy włoskie ładnie ułożyć, a resztę zmielić i posypać. Wiem efektowne to nie jest, ale do niektórych tortów bardzo fajne.

Napisane przez melod_y

gosza. Dam Ci jutro znać co to za karta była i ile można za nią mówić bo mojego taty już dzisiaj nie złapie na skype

Jeśli to nie będzie kłopot, będę bardzo wdzięczna!!

Dobrej nocy!!!

[vesna84]

cyrkonie jakies gorsze czy co??
rozwala mnie takie podejście powiem Wam, jeśli chodzi o mnie jestem z moim Tż-tem bardzo długo bardzo chciałam żeby sie wkońcu zdeklarował, i powiem Wam mi własnie o tą deklaracje chodziło, nie o pierścionek, smiałam się , że na odpuście mógłby mi kupić za złotówkę a byłby to najcenniejszy dla mnie skarb.
Napiszę tak, nie wszystkich stac żeby kupic swojej ukochanej drogi pierścionek ale czy to znaczy że mają czekać aż uzbierają odpowiednią kwotę albo sie zapożyczać??

Napisane przez madzia2306

zależy jak wysokie progi
mnie tam się podobają pierścionki i za 300zł i za 500zł i w każdej cenie można znaleźc pierścionek w zależności jakie się ma fundusze

dokładnie!!

[madzia2306]

Napisane przez vesna84

cyrkonie jakies gorsze czy co??
rozwala mnie takie podejście powiem Wam, jeśli chodzi o mnie jestem z moim Tż-tem bardzo długo bardzo chciałam żeby sie wkońcu zdeklarował, i powiem Wam mi własnie o tą deklaracje chodziło, nie o pierścionek, smiałam się , że na odpuście mógłby mi kupić za złotówkę a byłby to najcenniejszy dla mnie skarb.
Napiszę tak, nie wszystkich stac żeby kupic swojej ukochanej drogi pierścionek ale czy to znaczy że mają czekać aż uzbierają odpowiednią kwotę albo sie zapożyczać??



dokładnie!!

otóż to
tak w ogóle to witam ja już ogłoszenia o pracę przeglądam

[evoonia86]

dzień dobry wszystkim

[Magdzia0108]

Napisane przez jagodzia133

Kuźwa ręcę mi się trzęsą jak nie wiem co serce wali jak oszalałe!! co byście zrobiły na moim miejscu?? w niejlepszym wypadku ślub był by za 2 miesiące!!

Ja bym się nie odważyła, ale taka przygoda, taka okazja.....

Ja mam z yesa pierścionek zaręczynowy, malutki brylancik, ale śliczny, bo skromny, nie lubię okazałych
A zaręczyny były w sylwestra, przed północą piliśmy sobie winko, potem puszczaliśmy na dworze sztucznie ognie, piliśmy szampana, patrzę a mój TŻ klęka i coś próbuje sklecić w jedno zdanie, wyciąga pudełeczko. Kazałam mu wstać potem i się rozpłakałam, a mój TŻ też prawie, bo nerwy puściły wiadomo, że byliśmy pewni, że kiedyś będziemy ze sobą na dobre i na złe, ale w takich sytuacjach są mimo wszystko nerwy a potem powrót do domu i gratulacje od siostry mojej bo ona wszystko wiedziała, o planach TŻ i też sie popłakała bo się cieszyła
Ogólnie to kilka lat przed, na obozie gdzie sie poznaliśmy, to mieliśmy już ślub obozowy i dostałam od mojego TŻ pierścionek z maszyny za 2 zł

nena co w końcu kupiłaś swojemu TŻ na uro?

[Chatka]

I ja witam z rana Dziś postanowiłam nie iść do pracy, bo wczoraj już ludzi straszyłam tym katarem i obchodzili mnie dookoła, żeby się nie zarazić, to dziś Im dam trochę wytchnienia A tak serio, to nie czuję się najlepiej i chociaż szkoda mi kasy, bo jednak już niewiele mi zostało tej pracy, to wolę dziś przeleżeć i się wykurować, niż kolejny tydzień chodzić jak zombie....

Napisane przez moooniaaaa

Miss Agent 1 czy 2? 1 jest super,jeszcze jako dziecko oglądałam

Też uwielbiam, to jest film, który nigdy się nie nudzi

Napisane przez tenebrosa

Ja ostatnio zaczęłam dekorować moje wypieki czekoladą plastyczną. Przepis jest bajecznie prosty, a możesz z niej wyczarować cuda, bo jest jak plastelinka. Wystarczy wziąć tabliczkę czekolady, koniecznie MLECZNEJ, bo gorzka jest za krucha, a jak chciałam przetestować ten przepis z białą to dodałam niechcący za dużo miodu i zrobiła się za twarda, więc w końcu nie przetestowałam czy tak fajnie się lepi z niej ozdoby jak z mlecznej. W każdym razie tabliczkę mlecznej czekolady rozpuszczasz albo w kąpieli wodnej albo w mikrofali i potem do tej roztopionej czekolady dodajesz łyżkę miodu sztucznego, mieszasz do uzyskania jednolitej konsystencji, wylewasz na pergamin, rozsmarowujesz w miarę cienko i zawijasz pergaminem z każdej strony. Zostawiasz na 5 godzin takie zawiniątko, żeby czekolada się odtłuściła i potem możesz już lepić wszystko, co Ci się zamarzy! To jest skrócony przepis, bo teoretycznie po tych 5 godzinach trzeba wstawić tą masę czekoladową do lodówki na 24h, ale ja nigdy tego nie robię tylko od razu lepię i potem wstawiam gotowe ozdoby do lodówki na trochę, żeby stwardniały. Potem dekoruję.

Hm, ciekawy sposób, muszę wypróbować A koniecznie musi to być sztuczny miód? Bo ja mam tylko naturalny...

Ale dziś miałam sen! Śniło mi się, że nena i ja mieszkamy niedaleko siebie i właśnie zaczęłyśmy pracę jako kanary w warszawskich autobusach I w tym śnie gadałyśmy, jaka szkoda, że gosza tak daleko mieszka i nie może pracować z nami, bo Ona też jest kanarem tam u siebie i fajnie by było, jakbyśmy wszystkie 3 razem pracowały
Także teges... "BILECIKI DO KONTROLI!"

[vesna84]

Napisane przez Chatka

Ale dziś miałam sen! Śniło mi się, że nena i ja mieszkamy niedaleko siebie i właśnie zaczęłyśmy pracę jako kanary w warszawskich autobusach I w tym śnie gadałyśmy, jaka szkoda, że gosza tak daleko mieszka i nie może pracować z nami, bo Ona też jest kanarem tam u siebie i fajnie by było, jakbyśmy wszystkie 3 razem pracowały
Także teges... "BILECIKI DO KONTROLI!"

sen bombowy

[paulinka777]

Jeśli chodzi o pierścionki to ja zawsze mówiłam, ze nie chce nosic "samochodu" na palcu. Jak kiedyś rozmawialiśmy z TŻem na temat zaręczyn i pierścionka to mówię- zadne brylanty- wystarczy cyrkonia, nie droższy niż 200-300zł. Jak się później okazało TŻ nie wytrzymał i brylancik musiał być. Taki bardzo delikatny, ale jest. Pierościonek jest z Red Rubina i mam w związku z tym wtłoczony jeszcze od środka maleński rubin na szczęście.

Tort można przystroić świeżymi owocami zazwyczaj tak robę

Ja zaczęłam oglądać i szukać trochę sukni, narazie internetowo jeszcze. Ale nawet Mój TŻ sięw to wciągnął i wczoraj w pracy szukał hahahaha Wie co mi sie podoba i całe szczęście jemu również to samo odpowiada

Suknia suknią, ale mamy probem z muzyką Nie znamy nikogo z polecenia i szukanie kończy się na internecie i boję się, że to słaby pomysł, ale wyjścia nie mamy zależy nam na dj+wodzirej.

[magduś2]

Napisane przez madzia2306

no to jak już tak wspominamy to i ja opowiem o naszych zaręczynach
pojechaliśmy z tżtem na weekend w góry w październiku bo tż stwierdził że chcę odpocząc a i fajnie by było naszą 4 rocznicę spędzic gdzieś indziej sobie myślę no ok czemu nie... w rocznicę mieliśmy już wyjeżdżac do domku więc stwierdzilam że może damy sobie prezenty w przeddzień.. wróciliśmy z Kasprowego za przemoczona maksymalnie.. cale ciuchy mokre i zostałam w samych majtkach i biustonoszu a tż w samych bokserkach nadszedł wieczór tak sobie leżymy wtuleni mówię do tżta to może sobie wręczymy te prezenty.. on taki dziwnie zestresowany... no ale kazał mi sie obrócic... jak powiedział "już" ja się obracam patrzę a ten przede mną klęczy... nie zczaiłam nawet że on może mi się oświadczyc mówię do niego.. dlaczego klęczysz? i w tym momencie wyjmuje małe czerwone pudełeczko...i wtedy zaczoł coś do mnie mówic ale byłam w takim szoku że nic nie pamiętam.. zapamiętałam tylko to magiczne pytanie.. wyjdziesz za mnie? odrazu się zgodzilam i zaraz poryczałam... niby takie zwykle zaręczyny ale to było zwykłe i niezwykłe a zarazem takie słodkie ja w majtkach tż w bokserkach
potem dałam mu prezent od siebie a potem go spożytkowaliśmy w łóżku

hehe, od razu przypominaja mi sie nasze zareczyny- ja byłam w aseksualnej pizamie i bez makijazu;P

[ibyza]

Napisane przez madzia2306

otóż to
tak w ogóle to witam ja już ogłoszenia o pracę przeglądam

eh... wiem co to znaczy, w tamtym roku też tak miałam... w paranoje wpadałam juz, i powiem Ci, że coś zaczęło się ruszać dopiero we wrześniu...

eh a ja dziś @ dostałam i mnie tak brzuch boli, że szok

Chatka sen rewelacja

[madzia2306]

Napisane przez ibyza

eh... wiem co to znaczy, w tamtym roku też tak miałam... w paranoje wpadałam juz, i powiem Ci, że coś zaczęło się ruszać dopiero we wrześniu...

eh a ja dziś @ dostałam i mnie tak brzuch boli, że szok

Chatka sen rewelacja

wkurza mnie to wszystko... dzwoniłam do jednego zakładu.. i wyobraźcie sobie że o godzinie 8.30 ogłoszenie już nie aktualne czaicie? przecież o tej godzinie nawet się z nikim się nie umówili na rozmowę a ogłoszenie dali dzisiaj

[ibyza]

Napisane przez madzia2306

wkurza mnie to wszystko... dzwoniłam do jednego zakładu.. i wyobraźcie sobie że o godzinie 8.30 ogłoszenie już nie aktualne czaicie? przecież o tej godzinie nawet się z nikim się nie umówili na rozmowę a ogłoszenie dali dzisiaj

yyyyyyyyy... porąbało czy co....

[madzia2306]

Napisane przez ibyza

yyyyyyyyy... porąbało czy co....

no kuźwa to jest chore.. to ja wstaje z rana odrazu dzwonię żeby sie umowic a ci mi mówią że nie aktualne i szukaj tu człowieku pracy

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

http://allegro.pl/suknia-slubna-i1711139163.html
która z was ma tą suknię? na żywo wygląda pięknie

[vesna84]

Napisane przez madzia2306

http://allegro.pl/suknia-slubna-i1711139163.html
która z was ma tą suknię? na żywo wygląda pięknie

ja