ilosc posilkow.. picie w trakcie jedzenia

[nineczka]

dla ludzi odchudzajacych sie, fakt, ze powinno sie jesc 5 razy dziennie jest szokiem..dla mnie tez [img]icons/icon7.gif[/img].. ale rozumiem o co chodzi. Tylko jak to rozplanowac aby zmiescic tyle posilkow? Ja sniadanie jem podobnie jak DominikaS o 10 ale za to ide wczesniej spac niz Ona bo tak ok. 22.. wiec jak to zmiescic? Przeciez nie moge jest co 1,5 czy 2godziny? I co z piciem.. ile czasu przed posilkiem, ile po? I czy to prawda(czytalam chyba w Twoim Stylu), ze kawa i herbata nie wliczaja sie do bilansu plynow, bo one zatrzymuja wode w organizmie.. (ale czy tak samo jest z czerwona i zielona herbata?)

[smoczek]

Najrozsądniejszym wyjściem byłoby zacząć jeśc wcześniejsze śniadanie. Wtedy posiłki się zmieszczą [img]icons/icon7.gif[/img] Co do przytoczonej opinii o herbacie i kawie, to chyba zaszła pomyłka [img]icons/icon12.gif[/img] raczej właśnie odwrotnie-kawa i zwykła herbata powodują wydalanie wody z organizmu-czyli odwadniają [img]icons/icon7.gif[/img] Co prawda herbata nie tak bardzo jak kawa, ale w pewnym stopniu też(raczej mocna, bo słaba nie działa już w ten sposób). Podstawą, jesli chodzi o płyny powinna byc woda mineralna, herbatki ziołowe, herbaty inne niż zwykła czarna, soki warzywne(niesolone). Pić można zawsze i wszędzie [img]icons/icon12.gif[/img] Może tylko jeśli masz tendencje do opuchlizn to więcej pij w pierwszej połowie dnia, a mniej późnym popołudniem. Mozna wypić szklanke przed posiłkiem, bo to trochę wypełnia żołądek i hamuje apetyt, ale jednocześnie rozcieńcza soki trawienne. Po posiłku można pic spokojnie od razu.

[wiewiorra]

Ile osob tyle pogladow. Ja czytalam ze najlepiej pic ok. pol godziny przed posilkiem i ok. godziny po. No i podobno picie w trakcie i bezposrednio po posilku rozciencza kwasy zoladkowe. Jejku zaczynam gubic sie w tych sprzecznych radach... Ten sam problem mam z zaleceniami dotyczacymi spozywania bialek i weglowodanow w odpowiednich porach dnia. Na tym forum mowi sie o nie spozywaniu weglowodanow wieczorem a gdzie indziej czytalam zeby wtedy nie jesc wlasnie bialek bo to nadmiernie obciaza organizm (tak pisza o ile sie nie myle na www.grubasy.pl) Ech a co tam chyba trzeba jesc to na co ma ochote organizm byle nie przesadzac z jedzeniem tego co jest na pewno niezdrowe (cukier, biala maka itp.) Pozdrawia zagubiona wiewiorra

[sarenka]

teorii jest wiele - fakt [img]icons/icon7.gif[/img] - ja znam taką, że kawa zatrzymuje wodę w organiźmie, dlatego lepiej nie pić jej przed okresem, oraz taką, że przeczyszcza [img]icons/icon7.gif[/img] [czyli usuwa wodę i nie tylko z organizmu]

[aggie]

Ale wiecie co.. ja mysle ze to jest wszystko uzaleznione od iindywidualnego organizmu.. przeciez kazdy z nas je inny i kazdy moze w inny sposob przyswajac rozne produkty. jak pisala smoczek kiedys, niektorzy moga jesc weglowodany wieczorkiem i nic im sie nie dzieje, a innym odklada sie tluszczyk- dlatego trzeba znac siebie zeby dobrac odpowiednia dietke [img]icons/icon7.gif[/img]
[img]icons/icon40.gif[/img]

[aggie]

hihi ale zabrzmialo [img]icons/icon12.gif[/img] mialo byc JEST INNY a nie JE INNy [img]icons/icon7.gif[/img] hehe co to za gwara [img]icons/icon12.gif[/img] ale po tylu tabletkach mozna mi wybaczyc [img]icons/icon12.gif[/img]

[img]icons/icon40.gif[/img]

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] TO nie tak, że opinie się różnią-po prostu wszystkie opinie pomijają pewne fakty [img]icons/icon10.gif[/img] zarówno moje, jak i w grubasy.pl [img]icons/icon7.gif[/img] Polecam jedzenie potraw białkowych wieczorem i ograniczanie węgli, ale fakt, nie wspominam o tym, że nie powinno sie tego białka jeść w baaardzo dużych ilościach(np kg ryby [img]icons/icon12.gif[/img] ), a grubasy.pl nie zaznaczają z kolei, że tylko DUŻE ilości białka obciążają nerki. Normalny posiłek białkowy wieczorem w żadnym wypadku nie zaszkodzi, a tylko wspomoże dietę redukcyjną. Klucz tkwi w tym, żeby nie jeść samego białka w monstrualnych ilościach [img]icons/icon7.gif[/img]
Co do picia-to fakt, że teorii jest sporo, ale po prostu trzeba wybrać to z czym czujesz się najlepiej [img]icons/icon7.gif[/img]

[nineczka]

pewnie, ze moge wstawac wczesniej [img]icons/icon7.gif[/img] specjalnie na sniadanko [img]icons/icon7.gif[/img].. Tylko powiedz mi, czy to ma sens? Chodzi mi o to, czy naprawde tak wazne jest (jesli chce sie schudnac) aby jesc az 5posikow w ciagu dnia? Czy jesli moj dzien jest krotszy przez to, ze wstaje pozno i wczesnie sie klade spac, to nie moge zmniejszyc sobie ilosci posikow i jednoczesnie chudnac? Czy jesli jem o 10:00 potem o 13, nastepnie o 15 i ostani o 16 godzinie, to jest to zle rozplanowanie? W sumie wychodza 4posilki..ale czy nie sa za male odstepy czasowe miedzy nimi?
Dzieki za odpowiedz

[smoczek]

zaraz... czyli chodzisz spać o 22.00 a śpisz do 9.00 ?? [img]icons/icon10.gif[/img] (spisz 11 godzin? ), czy to jest jakos inaczej, bo chyba nie złapałam [img]icons/icon12.gif[/img] Powiem tak-nie jedząc wczesnego, porannego posiłku tracisz czas, w którym organizm bardzo intensywnie spala, ale trzeba go najpierw do tego rozkręcić śniadaniem, inaczej metabolizm kuleje. Jednak jeśli po prostu tyle potrzebujesz snu, to faktycznie nie ma sensu wstawać, tylko rozplanowac sobie te posiłki np tak jak mówisz 10, 13, 15, 18. TO nie jest najlepsza wersja, ale skoro Twój organizm domaga sie takich ilości snu, to nie można mu tego odbierać... A ja myślałam, że to ja jestem śpiochem [img]icons/icon10.gif[/img] bo bez 8h snu jestem do niczego [img]icons/icon7.gif[/img]

[nineczka]

A widzisz smoczku, jednak sa wieksze spiochy niz Ty [img]icons/icon7.gif[/img].. Nazywam sie Anna i tak lubie spac!! [img]icons/icon7.gif[/img]
A tak powaznie, to po prostu latwo mi jest zasnac nawet jak sie obudze rano. Teraz akurat mam wakacje, wiec spie sobie i spie.. ale od wrzesnia bede chodzila na 9 do szkoly wiec nie bedzie to 11h snu, no chyba ze wczesniej sie poloze [img]icons/icon7.gif[/img]. Wstaje o 6rano jak moj maz wychodzi do pracy, bo robie mu sniadanie (zaczelam o tej godzinie tez jesc) a potem klade sie znou i zaraz zasypiam i spie do 10. Ale czy ma sens to moje sniadanie w przerwie snu [img]icons/icon7.gif[/img].. Smoczku Kochany, czy moglabys podac mi przykladowe godziny, ktore bylyby lepsze niz te ktore stosuje, biorac pod uwage, ze moge zjesc pierwszy posilek ok. 6, 6.30?
Dzieki!

[smoczek]

Jeśli możesz jeść o tej 6-6.30, to stadardowo można tak: 6.30(lekkie śniadanie-bo w końcu idziesz się potem położyć, więc nie wchodzi w grę ogromne śniadanie-rolę tego dużego posiłku przejmie IIśniadanie), 10.00(duże II śniadanie), 13.00(obiad), 15.30(podwieczorek), 18.00 kolacja. To takie orientacyjne godziny [img]icons/icon7.gif[/img]