Ekskluzywny klub Stojące nad grobem-wstęp powyżęj 25lat

[Kasza Manna]

Napisane przez Sephinrot

nie bluźnij kobieto

Wiesz, jak dziwnie mi było kilka dni temu w końcu ubrać długie spodnie? a długi rękawek? Szok

Napisane przez Malla

Seph - i bardzo dobrze, że urwał kontakt. Przejdzie Ci z czasem, tylko nie pielęgnuj pięknych wspomnień i nie rozmyślaj o tym.

Zauroczenie zdarza się nawet w bardzo udanych związkach. Jeśli ktoś mi mówi, że jak się kocha, to tak mocno, że och-ach, nie widzi się nikogo poza drugą osobą w każdej sekundzie aż do końca życia, to pukam się w czoło. Nie jesteśmy albatrosami, by zakochiwać się tylko raz i umierać, gdy partner zniknie.

Zakochanie to ogłupiająca mózg chemia i choć najczęściej pojawia się w momencie mniej lub bardziej uświadomionego kryzysu czy rutyny uczuciowej, nie oznacza, że nie kocha się swojego partnera i że trzeba pchać się w coś nowego, jak tylko szybciej zabije w inną stronę serce.

W życiu spotkamy wiele osób, które mogłyby być naszymi partnerami i to tylko od nas zależy, czy będziemy wpadać z jednego związku w drugi, czy odpędzimy pokusy na rzecz stałego partnera.

Święte słowa

Napisane przez mww

pomyśl, ze u mnie za oknem jest 19 stopni



mądrze napisane, polać tej Pani...
(no dobra, wyręczę Was)

Ja mam w rodzinie przykład dozgonnej miłości (dziadek i babcia, którzy mieszkają u moich rodziców) - 60 lat po ślubie i nigdy nie słyszałam ich kłótni ani nie mieli tzw.cichych dni..wszędzie razem.. aż łezka się w oku kręci.... miło patrzeć na nich

Jak 19 to przesyłam evowe SŁOŃCE

Ja takich przykładów bezkryzysowych raczej nie mam w rodzinie, więc tym bardziej gratuluję Twoim dziadkom

[badymka]

Napisane przez Kasza Manna

Dziś stał się cud. Winda została oddana do użytku

... no to teraz każdy kto mieszkał na wyższych piętrach przybierze po 5 kg na łepka

Napisane przez Sephinrot

upijam się właśnie w samotności powiem tylko,że jestem nienormalna i chce mi się wyć

Skąd ja to znam

Do dyskusji nt bloga się nie wcinam, bo mam swoje poglądy na ten temat i są dość niepopularne w dobie wszechobecnego "kopiuj - wklej"

W ważnych dla mnie sprawach jakoś zawsze emocjonalnie reaguje z opóźnieniem i wczoraj też tak w sumie było... bo spędziłam pół nocy zawinięta w koc po czubek głowy, wyjąc pod łóżkiem. Trudno się mówi i usiłuje się żyć dalej, tak jak do tej pory, tylko już bez złudzeń i nadziei.

[Sephinrot]

Napisane przez Malla

Seph - i bardzo dobrze, że urwał kontakt. Przejdzie Ci z czasem, tylko nie pielęgnuj pięknych wspomnień i nie rozmyślaj o tym.

Zauroczenie zdarza się nawet w bardzo udanych związkach. Jeśli ktoś mi mówi, że jak się kocha, to tak mocno, że och-ach, nie widzi się nikogo poza drugą osobą w każdej sekundzie aż do końca życia, to pukam się w czoło. Nie jesteśmy albatrosami, by zakochiwać się tylko raz i umierać, gdy partner zniknie.

Zakochanie to ogłupiająca mózg chemia i choć najczęściej pojawia się w momencie mniej lub bardziej uświadomionego kryzysu czy rutyny uczuciowej, nie oznacza, że nie kocha się swojego partnera i że trzeba pchać się w coś nowego, jak tylko szybciej zabije w inną stronę serce.

W życiu spotkamy wiele osób, które mogłyby być naszymi partnerami i to tylko od nas zależy, czy będziemy wpadać z jednego związku w drugi, czy odpędzimy pokusy na rzecz stałego partnera.

Napisane przez mww

Ja mam w rodzinie przykład dozgonnej miłości (dziadek i babcia, którzy mieszkają u moich rodziców) - 60 lat po ślubie i nigdy nie słyszałam ich kłótni ani nie mieli tzw.cichych dni..wszędzie razem.. aż łezka się w oku kręci.... miło patrzeć na nich

pogratulować tylko
ja mam przykład moich rodziców, ale jak widać tego z domu nie wyniosłam

Napisane przez Kasza Manna

Wiesz, jak dziwnie mi było kilka dni temu w końcu ubrać długie spodnie? a długi rękawek? Szok

biedna, rzeczywiście szok musiał być

[Malla]

Seph - ja po prostu doszłam do takich wniosków, bo sama jestem kochliwa

[Kasza Manna]

Napisane przez badymka

... no to teraz każdy kto mieszkał na wyższych piętrach przybierze po 5 kg na łepka


Skąd ja to znam

Do dyskusji nt bloga się nie wcinam, bo mam swoje poglądy na ten temat i są dość niepopularne w dobie wszechobecnego "kopiuj - wklej"

W ważnych dla mnie sprawach jakoś zawsze emocjonalnie reaguje z opóźnieniem i wczoraj też tak w sumie było... bo spędziłam pół nocy zawinięta w koc po czubek głowy, wyjąc pod łóżkiem. Trudno się mówi i usiłuje się żyć dalej, tak jak do tej pory, tylko już bez złudzeń i nadziei.

Wręcz przeciwnie - działająca winda zachęca do częstszych wypadów z domu (jakoś do czerwca nie przytyłam , gdy panna winda działała )

Napisane przez Sephinrot

biedna, rzeczywiście szok musiał być

Serio, serio

[mww]

Napisane przez Kasza Manna

Wiesz, jak dziwnie mi było kilka dni temu w końcu ubrać długie spodnie? a długi rękawek? Szok

Święte słowa


Jak 19 to przesyłam evowe SŁOŃCE

Ja takich przykładów bezkryzysowych raczej nie mam w rodzinie, więc tym bardziej gratuluję Twoim dziadkom

Dziękuję za S Ł O Ń C E
Dziękuję w imieniu dziadków

Napisane przez badymka

W ważnych dla mnie sprawach jakoś zawsze emocjonalnie reaguje z opóźnieniem i wczoraj też tak w sumie było... bo spędziłam pół nocy zawinięta w koc po czubek głowy, wyjąc pod łóżkiem. Trudno się mówi i usiłuje się żyć dalej, tak jak do tej pory, tylko już bez złudzeń i nadziei.

co ci dolega, dziewczynko? wyżal się, będzie ci lżej...

Napisane przez Sephinrot

pogratulować tylko
ja mam przykład moich rodziców, ale jak widać tego z domu nie wyniosłam


biedna, rzeczywiście szok musiał być

oj... nie przesadzaj.. nie zdradziłaś...

Napisane przez Malla

Seph - ja po prostu doszłam do takich wniosków, bo sama jestem kochliwa

tym bardziej jak się widzi tych młodych chłopców, co kiedys byli dziećmi, a teraz wyrośli na wspaniałych młodzieńców.... normalnie czasami żal, że się ma tyle wiosen...

A tak na poważnie - ja mam tak, że barzdiej podobają mi się zajęci faceci -może dlatego, że mają już swoją drugą połowę i są dla mnie nieosiągalni?? też macie podobnie??

[mandragona]

Pojechałam na zastrzyk ledwo się doczłapałam o parasolce ale jestem i po zastrzyku kolejnym lepiej

[agusia8524]

Napisane przez mww

tym bardziej jak się widzi tych młodych chłopców, co kiedys byli dziećmi, a teraz wyrośli na wspaniałych młodzieńców.... normalnie czasami żal, że się ma tyle wiosen...

A tak na poważnie - ja mam tak, że barzdiej podobają mi się zajęci faceci -może dlatego, że mają już swoją drugą połowę i są dla mnie nieosiągalni?? też macie podobnie??

O ja tak mam, ale na to jest jakieś psychologiczne wyjaśnienie, ktoś mnie kiedyś oświecał i to podobno normalne jest, bo, że jak jest już jakiejś "samicy" znaczy, że przeszedł selekcję, został wybrany, czyli jest jakby "lepszym towarem na rynku" stąd ten pociąg...

Achhh te młodziaki...a nieosiągalność też pewno ma coś do rzeczy

[Sephinrot]

Napisane przez badymka

W ważnych dla mnie sprawach jakoś zawsze emocjonalnie reaguje z opóźnieniem i wczoraj też tak w sumie było... bo spędziłam pół nocy zawinięta w koc po czubek głowy, wyjąc pod łóżkiem. Trudno się mówi i usiłuje się żyć dalej, tak jak do tej pory, tylko już bez złudzeń i nadziei.

co się stało??

Napisane przez Malla

Seph - ja po prostu doszłam do takich wniosków, bo sama jestem kochliwa

dobrze wiedzieć,że sama nie jestem

Napisane przez mww

oj... nie przesadzaj.. nie zdradziłaś...

i całe szczęście, ale gdyby bliżej mieszkał to mogłoby się inaczej to skończyć

Napisane przez mww

tym bardziej jak się widzi tych młodych chłopców, co kiedys byli dziećmi, a teraz wyrośli na wspaniałych młodzieńców.... normalnie czasami żal, że się ma tyle wiosen...

A tak na poważnie - ja mam tak, że barzdiej podobają mi się zajęci faceci -może dlatego, że mają już swoją drugą połowę i są dla mnie nieosiągalni?? też macie podobnie??

mnie się młodsi podobają, niekoniecznie zajęci ot, skrzywienie takie
nawet w łóżku tylko jednego faceta miałam starszego od siebie

Napisane przez agusia8524

O ja tak mam, ale na to jest jakieś psychologiczne wyjaśnienie, ktoś mnie kiedyś oświecał i to podobno normalne jest, bo, że jak jest już jakiejś "samicy" znaczy, że przeszedł selekcję, został wybrany, czyli jest jakby "lepszym towarem na rynku" stąd ten pociąg...

Achhh te młodziaki...a nieosiągalność też pewno ma coś do rzeczy

jasne, nakręcaj mnie dalej

[Malla]

Napisane przez mww

A tak na poważnie - ja mam tak, że barzdiej podobają mi się zajęci faceci -może dlatego, że mają już swoją drugą połowę i są dla mnie nieosiągalni?? też macie podobnie??

Ale ci wolni są beznadziejni

[mww]

Napisane przez Malla

Ale ci wolni są beznadziejni

nie wszyscy- czasami mamy złą passe i trafiamy na takie "niedoróbki"

druga sprawa - MY jesteśmy tak wspaniałe, ze ci wolni nie dorastają nam do pięt ... a zajęci... hm... pewnie zawsze będą smakowitym kąskiem dla wolnych

[agusia8524]

Napisane przez mww

nie wszyscy- czasami mamy złą passe i trafiamy na takie "niedoróbki"

druga sprawa - MY jesteśmy tak wspaniałe, ze ci wolni nie dorastają nam do pięt ... a zajęci... hm... pewnie zawsze będą smakowitym kąskiem dla wolnych

Ha! OT co! I prawda została odkryta

Badymka mów no dalej co się działo

Seph hmmm ja nie nakręcam...tak gdzieś usłyszałam, ale coś w tym jest

A ja mam tak, że na mnie lecą jak akurat jestem "zajęta"

[Sephinrot]

Napisane przez agusia8524

A ja mam tak, że na mnie lecą jak akurat jestem "zajęta"

[mww]

Napisane przez agusia8524

Ha! OT co! I prawda została odkryta

A ja mam tak, że na mnie lecą jak akurat jestem "zajęta"

wtedy Ty widzisz więcej.... dziwne to wszystko.....

[agusia8524]

Napisane przez mww

wtedy Ty widzisz więcej.... dziwne to wszystko.....

A kumpel ostatnio do mnie mówi tak (podsumowała swoje rozterki sercowe 2 babki na horyzoncie) "A kiedyś problemem było dla mnie, jak nie mogłem wyliczyć całki, głupi byłem..."

[mww]

Napisane przez agusia8524

A kumpel ostatnio do mnie mówi tak (podsumowała swoje rozterki sercowe 2 babki na horyzoncie) "A kiedyś problemem było dla mnie, jak nie mogłem wyliczyć całki, głupi byłem..."

oj.. kiedyś problemem na skalę światową było to, ze trzeba było wrócić do domu do 22 a inni mogli do północy

[Malla]

mww - czekam na Twoje pajączątko w takim razie, wychowa się wolne dla mnie

Zajęte kobiety promienieją, więc nie dziwię się, że przyciągają uwagę

[badymka]

Napisane przez Kasza Manna

Wręcz przeciwnie - działająca winda zachęca do częstszych wypadów z domu (jakoś do czerwca nie przytyłam , gdy panna winda działała )

Ja myślałam bardziej w kierunku.. "mamy windę to możemy zrobić duuuże zakupy". Bo jak nie było to zakupy robiło się w końcu minimalne, bo kto by to zatachał do mieszkania.. A jak już jest co jeść to się JE..!!

Napisane przez mww

tym bardziej jak się widzi tych młodych chłopców, co kiedys byli dziećmi, a teraz wyrośli na wspaniałych młodzieńców.... normalnie czasami żal, że się ma tyle wiosen...

A tak na poważnie - ja mam tak, że bardziej podobają mi się zajęci faceci -może dlatego, że mają już swoją drugą połowę i są dla mnie nieosiągalni?? też macie podobnie??

Napisane przez agusia8524

O ja tak mam, ale na to jest jakieś psychologiczne wyjaśnienie, ktoś mnie kiedyś oświecał i to podobno normalne jest, bo, że jak jest już jakiejś "samicy" znaczy, że przeszedł selekcję, został wybrany, czyli jest jakby "lepszym towarem na rynku" stąd ten pociąg...

Achhh te młodziaki...a nieosiągalność też pewno ma coś do rzeczy

Mnie młodsi nigdy za bardzo nie pociągali... może to dla tego, że ja emocjonalnie jestem jak to mówi moja mama "stara maleńka" i tym młodszym bardzo szybko zaczynam matkować.

A co do zajętych... to chyba kwestia "wyzwania"... my wiemy i On wie, że nie powinien dać się wyrwać, ale dla nas to byłoby niezłe wyzwanie jakby się jednak udało... Dla Niego same korzyści [pod warunkiem że nikt nie doniesie gdzie nie trzeba], dla nas nie koniecznie.
Ale pomyślcie, że następnym razem to mógłby być Wasz facet, który wyszedł gdzieś z kumplami...

Napisane przez Malla

Ale ci wolni są beznadziejni

Malla nie wolno tak mówić... taka generalizacja krzywdzi... Ten nóż działa w obie strony.. Jakbyś się poczuła w momencie kiedy byłabyś sama, a jakiś facet wygłosił tekst, że wolne kobiety są beznadziejne?
Jak wolni są beznadziejni to trzeba ich zniewolić i będą cudowni.

Co do doła:
Po prostu pozbawiono mnie złudzeń, że pomoże mi 2 operacja, że kiedykolwiek wyrwę się z rehabilitacji i kiedykolwiek będę normalnie chodzić. Delikatnie, tak żeby zabolało jak najmniej i jak najpóźniej ale jednak. Kuźwa całe życie mamiono mnie nierealną obietnicą, że będzie lepiej. Nie piszcie mi tylko, żeby skonsultować to jeszcze z innymi lekarzami bo już było konsultowane, u profesora ortopedii w Niemczech. Za pierwszym razem nikt mi nic nie tłumaczył. Powiedziano ze oni nie widza sensu w 2 operacji. Pomyślałam sobie no dobra, rosnę jeszcze, poczekam kilka lat, może technika się tez posunie na przód. Minęlo 11lat.. Po wczorajszej dyskusji na ten temat nie mam złudzeń. Jestem uwiązana do rehabilitacji do końca życia. Nigdy nie będę chodzić jak inni i.. Uwaga, bardzo płytki powód do płaczu.. Nigdy nie założę butów na wysokim obcasie, a co za tym idzie nigdy w żadnej sukience nie będę wyglądać jak powinnam.. Ja wiem ze jest biliard poważniejszych problemów życiowych ale wczoraj ten mnie roz***dolił w drobny mak. Z resztą nadal mnie rozwala.

[Kasza Manna]

Badymka, takie rzeczy to nie w moim domu, przy zawziętym TŻcie (co tam dla niego weekendowe zakupy, skoro wtachał do góry swój plecak i moją walizkę razem ).

[badymka]

Napisane przez Kasza Manna

Badymka, takie rzeczy to nie w moim domu, przy zawziętym TŻcie (co tam dla niego weekendowe zakupy, skoro wtachał do góry swój plecak i moją walizkę razem ).

To pogratulować mu siły i samozaparcia

[Malla]

Napisane przez badymka

Malla nie wolno tak mówić... taka generalizacja krzywdzi... Ten nóż działa w obie strony.. Jakbyś się poczuła w momencie kiedy byłabyś sama, a jakiś facet wygłosił tekst, że wolne kobiety są beznadziejne?

Ale ja jestem beznadziejna Mam okres, pryszcze, napuszone włosy i niech mnie ktoś przytuli!!!
No, dosyć użalania, już mi lepiej

Napisane przez badymka

Jak wolni są beznadziejni to trzeba ich zniewolić i będą cudowni.

O, to mi się podoba

Napisane przez badymka

pozbawiono mnie złudzeń, że pomoże mi 2 operacja, że kiedykolwiek wyrwę się z rehabilitacji i kiedykolwiek będę normalnie chodzić.

A wytłumaczyli, czemu nic Ci nie da operacja? Moja koleżanka miała poważną operację kręgosłupa w styczniu, tylko 1 chirurg w całym województwie był w stanie jej się podjąć.

[badymka]

Kolega wkręca mnie w bookcrosing... wczoraj dostałam od Niego "Powiatową rewolucję moralną" Smoleńskiego.. jeszcze się nie zabrałam do czytania bo co innego czytam, ale pewnie przeczytam, a potem uwolnię dalej... tylko do kogo ??

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez Malla

Ale ja jestem beznadziejna Mam okres, pryszcze, napuszone włosy i niech mnie ktoś przytuli!!!
No, dosyć użalania, już mi lepiej

Napisane przez Malla

A wytłumaczyli, czemu nic Ci nie da operacja? Moja koleżanka miała poważną operację kręgosłupa w styczniu, tylko 1 chirurg w całym województwie był w stanie jej się podjąć.

W Niemczech ?? No co Ty, uznali że mi nie muszą. A rodzice powiedzieli mi tylko, że na 90% drugiej operacji mieć nie będę. Wytłumaczył lekarz wczoraj.
Kolejne podcięcie ścięgien co prawda zlikwiduje mi przykurcze, ale poza tym to zaszkodzi na nogi bo zmniejszy ruchomość i jeszcze bardziej je obciąży, a potem to wszystko pójdzie w biodra i kręgosłup. Można by się pokusić o podcięcie w udach, ale efekty mogą być różne.
Stwierdził, że dopóki chodzę sama i dopóki rehabilitacja, co prawda w minimalnym stopniu, rozciąga przykurcze to nie ma sensu ciąć eksperymentalnie, bo tylko porobią mi kolejnych blizn, a mogą zaszkodzić. Niewielki mam wybór. Albo dać się pociąć jakiemuś maniakowi skalpela i etapowo przestać chodzić, aż do wózka.. Albo całe życie chodzić tak jak chodzę i przywiązać się na stałe do rehabilitacji i ćwiczeń po kilka godzin dziennie. Czyli tak na prawdę żaden wybór.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Na rehabilitację chodzę od lat i pomaga mi to tylko tyle, że lżej mi chodzić, ale nie poprawi rehabilitacja, jak wielostronna by nie była, mojego stanu bo pierwszą operację zrobiono mi źle i o 3 lata za późno.

[plastikowa biedronka]

cześć staruchy u mnie chyba zaraz nastąpi koniec świata (choć liczę na to, że szykuje się zwykła burza). wieje jak nie wiem, musiałam zamknąć szczelnie wszystkie okna, w związku z czym leje się ze mnie. zaraz chyba pójdę pod lodowaty prysznic.

Napisane przez agusia8524

Biedroneczko

Napisane przez Sephinrot

Biedronko

Sephi takie rzeczy się zdarzają, dobrze, że nie poszło to dalej. nie będę tu snuć moich wywodów, bo dziewczyny bardzo trafnie ujęły to, co sama bym napisała

Napisane przez agusia8524

Mi też, tylko niech Mandra nie pisze tego pod słowami "Moja opinia", bo to już kłamstwo, jeśli wkleja tam żywcem zerżniętą opinię innej osoby, jeśli napisałaby "Opinia XXX" wszystko byłoby ok. Tyle ode mnie.

ja się na temat tego bloga nie wypowiadam, bo go nie czytam, ale tu się akurat zgadzam Mandra - tak, tłumaczyć się nie musisz, ale zbyt wiarygodna to nie jesteś..

Napisane przez badymka

W ważnych dla mnie sprawach jakoś zawsze emocjonalnie reaguje z opóźnieniem i wczoraj też tak w sumie było... bo spędziłam pół nocy zawinięta w koc po czubek głowy, wyjąc pod łóżkiem. Trudno się mówi i usiłuje się żyć dalej, tak jak do tej pory, tylko już bez złudzeń i nadziei.

Badymka a może skonsultować się jeszcze z innymi specjalistami? sama nie wiem, ale trzeba próbować wszystkiego.

Napisane przez Sephinrot

mnie się młodsi podobają, niekoniecznie zajęci ot, skrzywienie takie

o patrz, a u mnie jest zupełnie odwrotnie

Napisane przez Malla

Ale ja jestem beznadziejna Mam okres, pryszcze, napuszone włosy i niech mnie ktoś przytuli!!!

mówisz i masz

[Kasza Manna]

Napisane przez badymka

To pogratulować mu siły i samozaparcia

Pewnie cwaniakuje przede mną jak mu zaproponowałam zamianę, tzn ja wzięłabym do góry jego plecak, a on wtarmosiłby moją walizkę - nie chciał się zgodzić. A ja, kurczę, z cięższym po górach chodziłam

Napisane przez Malla

Ale ja jestem beznadziejna Mam okres, pryszcze, napuszone włosy i niech mnie ktoś przytuli!!!
No, dosyć użalania, już mi lepiej

Może chcesz czekoladę?

Napisane przez badymka

Kolega wkręca mnie w bookcrosing... wczoraj dostałam od Niego "Powiatową rewolucję moralną" Smoleńskiego.. jeszcze się nie zabrałam do czytania bo co innego czytam, ale pewnie przeczytam, a potem uwolnię dalej... tylko do kogo ??



W Niemczech ?? No co Ty, uznali że mi nie muszą. A rodzice powiedzieli mi tylko, że na 90% drugiej operacji mieć nie będę. Wytłumaczył lekarz wczoraj.
Kolejne podcięcie ścięgien co prawda zlikwiduje mi przykurcze, ale poza tym to zaszkodzi na nogi bo zmniejszy ruchomość i jeszcze bardziej je obciąży, a potem to wszystko pójdzie w biodra i kręgosłup. Można by się pokusić o podcięcie w udach, ale efekty mogą być różne.
Stwierdził, że dopóki chodzę sama i dopóki rehabilitacja, co prawda w minimalnym stopniu, rozciąga przykurcze to nie ma sensu ciąć eksperymentalnie, bo tylko porobią mi kolejnych blizn, a mogą zaszkodzić. Niewielki mam wybór. Albo dać się pociąć jakiemuś maniakowi skalpela i etapowo przestać chodzić, aż do wózka.. Albo całe życie chodzić tak jak chodzę i przywiązać się na stałe do rehabilitacji i ćwiczeń po kilka godzin dziennie. Czyli tak na prawdę żaden wybór.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Na rehabilitację chodzę od lat i pomaga mi to tylko tyle, że lżej mi chodzić, ale nie poprawi rehabilitacja, jak wielostronna by nie była, mojego stanu bo pierwszą operację zrobiono mi źle i o 3 lata za późno.

W sumie, jeśli to taki kiepski wybór, to chyba lepsza rehabilitacja...? Tyle tylko, że to faktycznie uwiązuje - zmieniasz miejsce zamieszkania i znów problem, bo musisz od nowa szukać specjalistów.. Biedactwo

[mww]

Napisane przez Malla

mww - czekam na Twoje pajączątko w takim razie, wychowa się wolne dla mnie

Zajęte kobiety promienieją, więc nie dziwię się, że przyciągają uwagę

najpierw muszę znaleźć chętnego (na łóżkowe igraszki) pająka, który umiejętnie wyśle kilka plemników do mojego jajeczka (z tego jeden zagnieździ się tam na 9 m-cy)

Jak wychodziłam z pracy kolejna burza nawiedziła nasze miasto było ciekawie... urwanie chmury i ściana deszczu przed mostem, na moście sucho, a za kolejna chmura i opady

Malla - ja jestem przed okresem, pryszcze jeszcze schowane, włosy napuszone jak pojadę nad morze to specjalnie nic po umyciu nie będę z nimi robiła, wstawię fotkę, padniecie ze śmiechu... jak najdzie Was paskudny nastrój to wystarczy, że przypomnicie sobie to zdjęcie

[kurczak Wolf]

Hej dziewczyny Wpadłam się przywitać
Chodzę ostatnio, jak lunatyk... dzisiaj miałam 4-krotną pobudkę w nocy... nie ma sprawiedliwości na tym świecie... Postaram się Was nadrobić, bo pędzicie, jak szalone

[Kasza Manna]

Kurczak, pozdrów Kurczątko Od razu pokazuje, kto tu rządzi

[mww]

Napisane przez kurczak Wolf

Hej dziewczyny Wpadłam się przywitać
Chodzę ostatnio, jak lunatyk... dzisiaj miałam 4-krotną pobudkę w nocy... nie ma sprawiedliwości na tym świecie... Postaram się Was nadrobić, bo pędzicie, jak szalone

Już wiesz dlaczego nie spieszyło mu się na świat... pomyślał o Tobie, że jak się pojawi to koniec przesypiania całych nocek
Mnie dzisiaj w nocy kilka razy obudziła ulewa...
Po południu robię zakupy i jutro fruuu nad morze... ma być nieciekawa pogoda, dopiero w niedzielę przestanie padać, ale co tam

[badymka]

Ja na chwilkę... buziać wszystkich

Na ból pleców dostałam od doktora fajne tabletki... tak koszą z nóg jak mało co. Wzięłam jedną po 22, po 15 min już spałam, w nocy podobno była taka burza że aż szyby się trzęsły, a ja spałam jak kamień i to cały czas w jednej pozycji... jak nie ja ... obudziłam się po 6tej, wypoczęta i nic mnie nie boli. Mam te prochy brać 2x dziennie i jakoś nie wyobrażam sobie funkcjonowania w dzień po nich. Ale już wczoraj opracowałam skuteczną metodę Te rozluźniające rano... a pobudzające w południe Mięśnie są rozluźnione i mózg działa

A teraz dam Wam buzi i idę szykować dom na sobotni najazd 8 osób. Potem będę szukać jakiegoś menu nie miesno, jajeczno- rybnego bo brat szwagierki który przyjeżdża jest krisznowcem. Z wegetarianinem byłoby łatwiej..

[Malla]

Badymka - Jak one się nazywają?

Krisznowcy mają swoje stanowiska z żarciem na Przystanku Woodstock, kolega zawsze chodzi tam jeść, więc nie jest tak źle.