Marcowo-kwietniowe bobasy wyjeżdżają na pierwsze wczasy! III-IV.2011

[Montii]

Napisane przez iizabelaa

ja tez,
zamiast 3 mini drzemek jedna 3h

kolezanka tak ma,
ale z roczniakiem

Ja bym chciała chociaż godzinną, ostatnio patrzyłam na zegarek bo czas szybko leci a chcę wiedziec ile on śpi i ostatnie seanse to 30 min, 15 min, 5...[!] i 25... ja bym chciała chociaż godzinę... on śpi godzinę, a nawet dwie popołudniu,ale ze mną...

Napisane przez aja1

Ta kiedyś był serial gdzie chłopak miał na imię Ariel :/
dobrze, że nie vizir :P

Choc kiedyś szłam i słysze jak ktoś woła "Mercedes!!!!"
chyba za dużo "Hrabiego Monte Christo"

A tak w ogóle to mam chwilę w końcu żeby poczytać i popisać.

Kobiety dzieciaczki piękne

Tak sobie uświadomiłam, ze Kaśce żeśmy więcej zdjęć robili niż Basi, muszę to nadrobic.
Młoda dziś nie do życia, ja rozumiem, ze pogoda była taka, że się człowiek przy oddychaniu pocił ale bez przesady.
Jak nigdy w nocy obudziła się o 3 potem marudzenie, rano wstała już o 7.30 w dzień spała 2 razy po 15 min
Marudna non stop, cycek co godzina. awanture o jabłko zrobiła. Dałam jej ze dwie łyżeczki, i na chwilę zawiasa złapałam bo Kasia coś chciał a ta w bek, ale prawie histeria!!!!!
Dopiero niedawno poszła spać.
Skończyłam na amen sprzątanie. Zeszło mi się też tyle, bo jak i tak gruntownie sprzątałam po remoncie to już w każdy kont zajrzałam.
Jeszcze czeka mnie przejrzenie szafy u dziewczyn jednej i drugiej, bo widzę, że Kasia też wyrosła z części.

oj kobito to się napracowałaś to teraz jakiś relaks co

[Castia]

Napisane przez Montii

wow, mnie taki zaszczyt chyba nigdy nie spotka
no ale coś za coś, w dzień niet, w nocy śpi fajnie,ale nie powiem,dużo bym dała za takie 2 h ciągiem ehh

no dziś mała zaszalała tylko szkoda że tak nie śpi od 12 do 15 na przykład tylko zbierą ją taki sen o 17 ;/
no i wciąż śpi, wybudzam ją powoli ale nic nie reaguje

tak ogólnie to też spi jak mysz pod miotłą, dziś przez cały dzień 30 minut a o 17 padła i śpiiiii
a nocki mamy ostatnio ciężkie

[trzyrazyi]

Napisane przez aja1

Diatomy

tak tak pamietam o diatomie...ale ktores jeszcze???

[Montii]

Napisane przez Castia

no dziś mała zaszalała tylko szkoda że tak nie śpi od 12 do 15 na przykład tylko zbierą ją taki sen o 17 ;/
no i wciąż śpi, wybudzam ją powoli ale nic nie reaguje

tak ogólnie to też spi jak mysz pod miotłą, dziś przez cały dzień 30 minut a o 17 padła i śpiiiii
a nocki mamy ostatnio ciężkie

u mnie też był taki etap ,że mały mi się budził co chwilę ;/
na szczęście trwało to krótko i powrócił do swojego rytmu. więc może u Malwinki podobnie



Kurcze, Fabian się złości i krzyczy...normalnie się drze
Ja już mam wizję przed oczami złośnika który rzuca zabawkami jak mu coś nie wyjdzie
Bawi się , bawi, szarpie za zabwki na macie i nie da się ich wyrwać przecież to nagle krzyk i rzucanie się podchodze i uśmiech dalej się bawi już czymś innym, no ale....... będzie chyba ciężko z takim charakterkiem

[aja1]

Napisane przez trzyrazyi

tak tak pamietam o diatomie...ale ktores jeszcze???

Z tego co kojarzę to nie.

Oj Montii znam to rzucanie Kaśce zostało

[Mirabilka]

Montii - to mogą sobie z moim podac rękę. Mój jak się zezłości to tak się napręży i rękami macha, że mam wrażenie jakby chciał odfrunac - no i złośliwie "woła" po swojemu a jak nie podejdę chociaż zobaczyc to wyje - a jak tylko widzi, że jestem to uśmiech i tak w kółko.

I jeszcze ostatnio się drze jak mu jakaś stara baba do wózka zajrzy - ale młoda brzydka - masakra.

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

Kurcze, Fabian się złości i krzyczy...normalnie się drze
Ja już mam wizję przed oczami złośnika który rzuca zabawkami jak mu coś nie wyjdzie
Bawi się , bawi, szarpie za zabwki na macie i nie da się ich wyrwać przecież to nagle krzyk i rzucanie się podchodze i uśmiech dalej się bawi już czymś innym, no ale....... będzie chyba ciężko z takim charakterkiem

dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, której półtoraroczna córka, pierwszy raz zrobiła scenę w sklepie
jak zwykle poszły na zakupy, i mała chciała coś sobie z półki zabrać, a ona do niej że nie może, ma zostawić,
i mała wpadła w histerię i rzuciła się na podłogę
mówi, ze była w totalnym szoku,
nigdy wcześniej nie było żadnych problemów,
a tu nagle rzut na podłogę

[Montii]

Napisane przez Mirabilka

Montii - to mogą sobie z moim podac rękę. Mój jak się zezłości to tak się napręży i rękami macha, że mam wrażenie jakby chciał odfrunac - no i złośliwie "woła" po swojemu a jak nie podejdę chociaż zobaczyc to wyje - a jak tylko widzi, że jestem to uśmiech i tak w kółko.

I jeszcze ostatnio się drze jak mu jakaś stara baba do wózka zajrzy - ale młoda brzydka - masakra.

no moj to samo, macha rękami tak nimi rzuca a teraz jakby podnosi się na nóżkach jakby chciał zrobić mostek.. a jak mu chcę dać jesć a on nie chce to krzyczy i sie wyrywa..a ja próbuje bo minęły 3 h.. no ale nic na siłę... czasem jak sie wydrze to jakby go ze skóry obdzierali.. ale wystarczy ,że przypadkowo zerknie na tv i cisza.. po prostu szantaż!

Napisane przez aja1

Z tego co kojarzę to nie.

Oj Montii znam to rzucanie Kaśce zostało

no to będzie ostro widać ,że taki nerwus trochę..

[Castia]

Napisane przez Montii

u mnie też był taki etap ,że mały mi się budził co chwilę ;/
na szczęście trwało to krótko i powrócił do swojego rytmu. więc może u Malwinki podobnie



Kurcze, Fabian się złości i krzyczy...normalnie się drze
Ja już mam wizję przed oczami złośnika który rzuca zabawkami jak mu coś nie wyjdzie
Bawi się , bawi, szarpie za zabwki na macie i nie da się ich wyrwać przecież to nagle krzyk i rzucanie się podchodze i uśmiech dalej się bawi już czymś innym, no ale....... będzie chyba ciężko z takim charakterkiem

u nas to trwa już dobre 2 tygodnie już tak ładnie spała i wypadła ze swojego toru i nie może wrócić tam spowrotem

moja nauczyła się piszczeć, tak piszczy ze aż uszy puchną, jak podejdę cos zagadam to się cieszy
a jaka uparta to szok, tak potrafi postawić na swoim że głowa mała, po prostu nami rządzi

Napisane przez Mirabilka

Montii - to mogą sobie z moim podac rękę. Mój jak się zezłości to tak się napręży i rękami macha, że mam wrażenie jakby chciał odfrunac - no i złośliwie "woła" po swojemu a jak nie podejdę chociaż zobaczyc to wyje - a jak tylko widzi, że jestem to uśmiech i tak w kółko.

I jeszcze ostatnio się drze jak mu jakaś stara baba do wózka zajrzy - ale młoda brzydka - masakra.

moja robi identycznie - macha rękami i nogami przebiera wyglada to komicznie - dosłownie jakby chciała odfrunąć
jeszcze ona to o brzuch tak te ręce obija, że też ją to nie boli, mnie by bolało jakbym się tak tłukła po bokach

[traicionera]

Napisane przez iizabelaa

dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, której półtoraroczna córka, pierwszy raz zrobiła scenę w sklepie
jak zwykle poszły na zakupy, i mała chciała coś sobie z półki zabrać, a ona do niej że nie może, ma zostawić,
i mała wpadła w histerię i rzuciła się na podłogę
mówi, ze była w totalnym szoku,
nigdy wcześniej nie było żadnych problemów,
a tu nagle rzut na podłogę

masakra, czy nasze dzieci tez takie będą

Ja juz drugi dzień muszę prawie cały czas Nadie na kolanach trzymać, bo inaczej się wnerwia

[Montii]

Napisane przez iizabelaa

dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, której półtoraroczna córka, pierwszy raz zrobiła scenę w sklepie
jak zwykle poszły na zakupy, i mała chciała coś sobie z półki zabrać, a ona do niej że nie może, ma zostawić,
i mała wpadła w histerię i rzuciła się na podłogę
mówi, ze była w totalnym szoku,
nigdy wcześniej nie było żadnych problemów,
a tu nagle rzut na podłogę

nie zdziwie się jak tak będzie u nas, może to zbyt daleko idące wnioski ale straszny nerwusek z niego się robi.

a ostatnio spaceruję z tż a dziewczynka ok 5 latek prowadzi za rękę chłopca a ten się wyrywa, krzyczy, w końcu rzucił się na ziemie i płacze a ona '' Fabian przestań'' a ja w śmiech, nie wiem co się ze mną stało ale myślałam,że padne taki chyba będzie mój Fabian a ojciec dziecka trochę się na nas dziwnie patrzył

[aja1]

Napisane przez iizabelaa

dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, której półtoraroczna córka, pierwszy raz zrobiła scenę w sklepie
jak zwykle poszły na zakupy, i mała chciała coś sobie z półki zabrać, a ona do niej że nie może, ma zostawić,
i mała wpadła w histerię i rzuciła się na podłogę
mówi, ze była w totalnym szoku,
nigdy wcześniej nie było żadnych problemów,
a tu nagle rzut na podłogę

Mnie takie sytuacje na szczęście ominęły.
Natomiast jak się okazało dzięki mojej twardości. Psycholg mówiła, że należy wtedy olac dziecko, nie tłumaczyć, nie ingerować w jego krzyk. Po prostu powiedzieć NIE i jak się małe rzuci to powiedzieć "idę dalej" i pójść. Dziecko w końcu ruszy za Tobą.
Moja zawsze strzela focha i idzie 2 m za mną obrażona.

[trzyrazyi]

ja tez bylam swiadkiem sceny...tatus z synkiem...dzieciak ok.2latka,chcial zabawke i zaczal ryczec bo tata nie zgodzil sie..wyszli ze sklepu ,maly nadal ryczy a tatusiek spokojnie czeka jak maly przestanie,po chwili placz powoli milknie a tyata pyta skonczyles ??
maly mu na to tak-to dobrxze
i poszli dalej

[Castia]

co do podnoszenia dupki - to moja malwinka podnosząc dupke i robiąc taki mostek, odpychając sie nogami przeszła dziś tak cały pokój
a na głowie z tyłu ma łyse kółko od tych spacerów

[Mirabilka]

AAAA no to spoko - nie tylko ja będę swojego w melisie kąpac

Montii - mój ala mostek też robi - właśnie teraz bo ma spac ale obrócił się w poprzek łózka i marudzi i mostkuje.

Ostatnio taką siarę mi zrobił: śmieje się ładnie w wózku i coś gaworzy - to podchodzi do nas moja dyrektora jeszcze z podstawówki taka hetera z niej była, a mały uśmiech od ucha do ucha do niej - ona się pochyla nad wózkiem a ten najpierw seria mega bąków a później ryk jakby go obdzierali ze skóry. Myślałam że padnę

Standardem jest to, że idziemy na miasto szybko więc nieraz go wyciągnę spod karuzeli albo maty a on nie ma ochoty to tak się drze, że wiozę wózek, mały na rękach - każda próba położenia do wózka to się drze ludzie się już przyzwyczaili.

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

nie zdziwie się jak tak będzie u nas, może to zbyt daleko idące wnioski ale straszny nerwusek z niego się robi.

a ostatnio spaceruję z tż a dziewczynka ok 5 latek prowadzi za rękę chłopca a ten się wyrywa, krzyczy, w końcu rzucił się na ziemie i płacze a ona '' Fabian przestań'' a ja w śmiech, nie wiem co się ze mną stało ale myślałam,że padne taki chyba będzie mój Fabian a ojciec dziecka trochę się na nas dziwnie patrzył

ale skąd to się bierze,
jak im przychodzi do tej główki żeby się rzucić na ziemie

[Montii]

Może to za wcześnie, a może nie ale zaczynam widzieć jaki ma charakter i jest np nerwus trochę, jak coś nie idzie po jego myśli to krzyk, ale potrafi się zająć długo sobą, upatrzy sobie coś i to dotyka szarpie, dopiero jak mu się znudzi to mnie woła, a jak nie reaguje to krzyk


śpi w nocy fajnie ale w dzień nic, jest ciekawski, jakby nie mógł spać z myślą,że coś się dzieje wokół niego nad jeziorem jak byliśmy to musieliśmy w ten upał chodzić na spacery w pełnym słońcu bo tylko tam spał, jak już zobaczył że nic się nie dzieje to zasypiał, ale nie ma opcji np na sen jak w domu coś się dzieje...

[traicionera]

Napisane przez iizabelaa

ale skąd to się bierze,
jak im przychodzi do tej główki żeby się rzucić na ziemie

Mnie się wydaje, ze to głęboko zakorzeniony pierwotny odruch

[Olusiaa_]

iza
jak kąpiel?

ja stwierdziłam, że będę kąpać małą co drugi dzień dopoki jej te histerie nie przejdą, co się ma stresować dzis tylko przemyłam wilgotną myjką dupcię, paszki, szyjkę...

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez Mirabilka

Standardem jest to, że idziemy na miasto szybko więc nieraz go wyciągnę spod karuzeli albo maty a on nie ma ochoty to tak się drze, że wiozę wózek, mały na rękach - każda próba położenia do wózka to się drze ludzie się już przyzwyczaili.

sorry, ale to sobie wlasnie wyobraziłam

[iizabelaa]

Napisane przez Olusiaa_

iza
jak kąpiel?

z rykiem
wczoraj też

[aja1]

Napisane przez Mirabilka

Ostatnio taką siarę mi zrobił: śmieje się ładnie w wózku i coś gaworzy - to podchodzi do nas moja dyrektora jeszcze z podstawówki taka hetera z niej była, a mały uśmiech od ucha do ucha do niej - ona się pochyla nad wózkiem a ten najpierw seria mega bąków a później ryk jakby go obdzierali ze skóry. Myślałam że padnę

Standardem jest to, że idziemy na miasto szybko więc nieraz go wyciągnę spod karuzeli albo maty a on nie ma ochoty to tak się drze, że wiozę wózek, mały na rękach - każda próba położenia do wózka to się drze ludzie się już przyzwyczaili.

[aja1]

...........

[Montii]

Napisane przez aja1

A to moje gwiazdy

Basia cudowna a Kasieńka mega! to nic ,że uparciuch i rzuca zabawkami jest śliczna

[ego_ego]

Napisane przez iizabelaa

dziewczyny ale jestem zła

byłam w kościele w sprawie chrztu,
i nasz ksiądz skomentował imię moje córki,
tekstami skąd to wzięłam, czy nie ma ładnych polskich imion, i że mamie się spodobało a córka musi nosić, i jeszcze że będzie miała w przyszłości problemy

co za kretyn, kazania to na sumie niech sobie wygłasza

Napisane przez iizabelaa

ahaaa i on do mnie a świętego imienia nie ma?
a ja już wkurzona byłam i mu odpowiedziałam
jak musi być to zaraz jakieś wymyślę

dobre i jakie wymyśliłaś?

Napisane przez aja1

A to moje gwiazdy

łał, Kasia to sliczna dziewczynka, będą ją rwać chłopaki, Basia też super

[laseczkaa]

Napisane przez ego_ego

wrocilismy ze szczepienia, tym razem byl z nami tatus, maly plakal strasznie ale i tak mniej niz poprzednio, ma 63cm chyba za malo sie wyprostowal i wazy 6800g

to miałyśmy szczepienie w ten sam dzień mój też zniósł lepiej niż pierwsze szczepienie też niestety płakał i był z nami tż to mój przegonił Twojego z wagą bo ma az 7380 co ja się nadźwigam go

Napisane przez traicionera

lasekczaaa- piekny chlopak

Napisane przez ego_ego

laseczka Kacperek to kawał chłopa

Napisane przez Castia

laseczka rośnie Kacperek jak na drożdzach

Napisane przez Tity

Śliczny

Napisane przez iizabelaa

dziewczyny ale jestem zła

byłam w kościele w sprawie chrztu,
i nasz ksiądz skomentował imię moje córki,
tekstami skąd to wzięłam, czy nie ma ładnych polskich imion, i że mamie się spodobało a córka musi nosić, i jeszcze że będzie miała w przyszłości problemy

co za ksiądz ...

Napisane przez gosikk_s

Laseczka, dla Kacperka i super że jest taki grzeczny

Napisane przez trzyrazyi

dziewczyny,ktorej z was dzieciaczki maja juz zeby???

mój nie ma ale strasznie sie ślini i uwielbia gryzaczki więc moze cos się niedugo pojawi...

Napisane przez aja1

Kobiety dzieciaczki piękne

Napisane przez Montii

Może to za wcześnie, a może nie ale zaczynam widzieć jaki ma charakter i jest np nerwus trochę, jak coś nie idzie po jego myśli to krzyk, ale potrafi się zająć długo sobą, upatrzy sobie coś i to dotyka szarpie, dopiero jak mu się znudzi to mnie woła, a jak nie reaguje to krzyk

ja tez zauwazyłam że mam nerwusa dokłądnie to co opisujesz powtarza się u mnie a jak si złości np.jak szybko cycka nie dostanie taki płacz złość kopanie a jak dostanie to spokój - oj wymusza swoja wolę strasznie

[iizabelaa]

aja1 super dziewczyny

Napisane przez ego_ego

dobre i jakie wymyśliłaś?

nic się na to nie odezwał, więc nic mu nie powiedziałam

[traicionera]

aja, ale ty masz piękne te dziewczyny, Kasia to jak gwiazda filmowa
(zawsze marzyłam o córce takiej jasnej blondynce, ale chyba musiałabym farbować )

[kasiapruszkow]

eh sliczne te wasze malenstwa

Napisane przez Harrods

Jeśli Ty się boisz, to co ja mam powiedzieć - Mateusz waży 7600g i ma ok. 68cm.

bo jeden dziadek jest wysoki a drugi niski i boje sie ze poszedl w tego niskiego dizadka jak zwykle musze sobie cos znalezc do zamartwiania sie

Napisane przez iweczka

wróciliśmy
od 2 dni nie było kupy, wiec obstawiałam, że w podróży będzie no i bach.......w największej ulewie słysze idzie kuuupsko potem pojawił sie niemiły zapach, wiec zjechaliśmy Małą przebrać-o dzisasssssss musztarda jakiej dawno nie widziałam kuuupa wszędzie a warunki ekstremalne, ale mamuska dała rade

u mnie tez kupa gdy najbardizej jej sobei nie zycze a wogole jak nad morzem ja jade w sierpniu i boje sie ze opale dizecko

Napisane przez iizabelaa

nie, tutaj też już gluten jest w 5 miesiącu
kaszka manna to kaszka glutenowa

kurcze ale ja jestem zielona w tym temacie

Napisane przez Montii

no moj to samo, macha rękami tak nimi rzuca a teraz jakby podnosi się na nóżkach jakby chciał zrobić mostek.. a jak mu chcę dać jesć a on nie chce to krzyczy i sie wyrywa..a ja próbuje bo minęły 3 h.. no ale nic na siłę... czasem jak sie wydrze to jakby go ze skóry obdzierali.. ale wystarczy ,że przypadkowo zerknie na tv i cisza.. po prostu szantaż!

u mnie mostek tez jest grany do tego piski i krzyki u mnei to bedize dopiero terrorysta
a co do pozytywnych wygibasow to Rafi naucyzl sie lezac na brzuszku podkurczac pod siebie nozki jakby chcial raczkowac albo czolgac sie ale jescze nie wie ze to musi razem z rekami byc zgrane

[laseczkaa]

ucięło mi 2 cytaty

Napisane przez Harrods

Twój synek ma podobną budowę ciała do Mateusza. Młody waży 7600g. Karmię piersią i mam zamiar tak robić przez 6 miesięcy. I dopiero po tym czasie mam zamiar rozszerzać dietę.

ja też zamierzam tak samo rozszerzyc diete ok 6 miesiaca

Napisane przez Montii

laseczka śliczny maluszek, no noo jaka waga

a u nas pada dość mocno...

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez aja1

A to moje gwiazdy

'super- ślicznotki

[miamore999]

Napisane przez Anessa

Dzien dobry srodowo

Obylo sie bez zastrzykow w lapke, mam masc do smarowania i zobaczymy co dalej

Nino mial noc glodomora, budzil mi sie co 2h z dokladnoscia co do minuty i boje sie, ze moje mleko mu nie wystarcza
Udalo sie nam znalezc mieszanke ekologiczna ze Szwajcarii (wszystkie skladniki eco + brak soi) i dzis bede probowala czy Ksieciunio raczy wypic W ciagu dnia nie przeszkadza mi, ze je co 2h ale w nocy powinien juz zaczac przesypiac wiecej godzin a kiedy on taki glodny to po prostu niemozliwe
Nie wiem, czy dobrze robie, ze bede dawala na noc mieszanke, tak bardzo chcialam karmic tylko piersia Z drugiej strony, kiedy widze, jak opedzluje szybko moje obie mleczarnie i nadal szuka piersi i placze a ja juz nie mam nic, to serce mi peka, ze nie najadl sie jak trzeba
A jak wy - mamy karmiace i piersia i mieszanka - karmicie? Tylko na noc czy rowniez i w ciagu dnia?
I czy tez mialyscie takie dylematy i obawy?

Aaaa i mam pytanie co do koloru oczu u waszych pociech Widzicie juz jakies zmiany czy nadal niebieskie? Bo u mojego zdecydowanie widze zmiane na takie bardziej ciemne - pewnie bedzie mial piwne po TZecie

jeśli chodzi o karmienie to nam średnio wychodzi już pół na pół. i staram się na noc aby dostała modyfikowane, a w dzień tak na przemiennie.

jeśli chodzi o oczy to mała urodziła się z błękitnymi, potem przeszły w ciemny granat a teraz mają przebłyski brązu. chyba będzie miała brązowe po tż choć wolałabym aby miała zielone po mnie

Napisane przez Mirabilka

Montii - to mogą sobie z moim podac rękę. Mój jak się zezłości to tak się napręży i rękami macha, że mam wrażenie jakby chciał odfrunac - no i złośliwie "woła" po swojemu a jak nie podejdę chociaż zobaczyc to wyje - a jak tylko widzi, że jestem to uśmiech i tak w kółko.

I jeszcze ostatnio się drze jak mu jakaś stara baba do wózka zajrzy - ale młoda brzydka - masakra.