Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[anetika]

Hej, witam piękne panie
Wpadłam tylko na chwilkę ponadrabiać, od paru dni mam zamieszanie w domu ciągle ktoś przyjeżdza, odjeżdża, nawiedza, odwiedza - w skrócie znajomi nie dają mi się nudzić - i bardzo doooobrze

Napisane przez 19natka88

I jak wyniki?

Raczej dobrze, mieszczę się w normach - ja mam niby normę do 140mg po 1h, ale zwykle nie przekracza mi 120mg, czyli chyba dobrze. W sumie odkąd mierzę, to tylko 3 razy przekroczyłam 140 - wizytę mam za tydzień w czwartek mam nadzieję, że gin się do tego nie przyczepi

Napisane przez tusia872

ja tez zazdroszcze mała czasami tak sie wygina a jak wezme telefon zeby to nagrac to przestaje skubana czuje to czy co

Mój mały chyba też ma jakiś "radar" co złapię za telefon cisza

Napisane przez kaileight

- wanienke z podstawką
- rożek
- pieluchy, nawilżane chusteczki
- szczoteczkę i grzebyczek do włosów
- 5 kompletów ubranek
- pieluchy tertrowe 11 szt i flanelowe 4 szt.
- smoczki i tasiemki na smoczki
- czapeczki
- zestaw skarpetek z ocieplaczem w 3 kolorach i zwykłe skarpetki 6 par
- przewijak na łóżeczko
- kilka rzeczy do torby do szpitala np majtki jednorazowe
- ceratkę na łóżko
- śliniaczek

Chyba o niczym nie zapomniałam Także jesteśmy prawie gotowi- brakuje laktatora, termometru, i paru mniejszych rzeczy Ależ byłam ( i jestem zadowolona) że zakupy już za mną

--

Gratuluje zakupów

Napisane przez tusia872

przyszła do biura baba i stwierdziła ze na bank bede miała synka i ze lekarze sie pomylili z ta dziewczynka bo to niemozliwe zeby przy dziewczynce tak ładnie wygladac ale mnie wkurzyła głupia baba i jej zabobony

Ehh takie gadanie jest masakryczne, ja już nie zwracam na nie uwagi, a szczególnie na "mądrości" jednej z moich sąsiadek

Napisane przez Malgosia1983

A pamiętacie ten moment jak się dowiedziałyście o ciąży?

Oj takkk Był szok i niedowierzanie, że udało się w 1 cyklu

Napisane przez tusia872

dokładnie ja TZ powiedziałam dopiero na drugi dzien pojechałam do sklepu i kupiłam malutkie buciki i mu je dałam a teraz stoja na szafce

U nas było prawie tak samo, tylko, że ja kupiłam malutką torebkę na prezent i takie malusie skarpeteczki i w nie włożyłam test

Napisane przez Wizazanka492

No i najważniejsze - dziś robiłam test. I jak zawsze wyszedł tylko z 1 kreseczkę. Jednak odczekałam 5 minut i po tym czasie przyjrzałam się testowi i była tam jedna wyraźna kreska , a gdy przyjrzałam się z bliska dokładnie była też lekka , prawie niewidoczna kreseczka, lekko widniała, ale w sumie trzeba było się jej przyjrzeć bardzo dokładnie żeby ją zobaczyć.

Taką ledwo widoczną kreseczkę miałam jak zrobiłam test w dniu oczekiwanej@. Następnego dnia była już dużo bardziej wyraźniejsza

Napisane przez danika

młoda waży 1500 gramów, jest średnio o tydzien mniejsza niz wynika z OM, ale to juz od jakiegos czasu tak jest. Poza tym wszystko ok, pokazała pięknie dupcię, dr powiedział że co do płci nie ma wątpliwości ziewała sobie słodko. niestety nie ma dzis ładnej foty...ktg tez nie było jako że się zepsuło wody w normie, szyjka trzyma

popatrzył na wyniki cukrów, powiedział, że są ok i żeby insuliny nie zwiększać a szaloną panią diabetolog pozdrowić od niego

Świetne wieści!

[danika]

dzieki dziewczyny

zrobiłam sobie suwaczek Aguś skorzystałam z twojego opisu dla Lau i chyba się udało

[MalgosiaM8]

Napisane przez danika

ja też się panicznie boje pająków...raz narobiłam niezłej histerii w samochodzie, akurat jechaliśmy po alejach w krakowie (na szczęśćie TZ prowadził bo byłby wypadek jak nic). Poczułam, że coś mnie gilgota po szyi, podrapałam się a tu na ręce taki okropny czarno-pomarańczowy pająk no to ja tego pająka zrzuciłam i w płacz i krzyk "zabij go" i macham rękami . Normalnie chciałam uciekać w trakcie jazdy z tego auta. Musielismy sie zatrzymać na chodniku a ja sie trzęsłam chyba z godzinę po tym. Mój TZ na szczęscie ma do mnie świętą cierpliwość.

aż poczułam gilgotanie na szyji wrr

Gratuluje udanej wizyty! Mała rośnie to najważniejsze, a o łożysku nie skyłaszałam nigdy

a ja czekam a po mnie recepcjonistka zadzwoni pewnie się zejdzie do 24 , chyba tylko ja mam takie kosmiczne wizyty

Byłam dzis w swoim szpitalu u koleżanki, podobno wysyp porodów jest, na porodówce się nie mieszczą
Moża ta pełnia podziałała tak podobno jest przesąd że 2-3 dni po pełni jest fala porodów, by się zgadzało

[19natka88]

Napisane przez gerda

Natka mleko też już piłam

danika widzę, że mała rośnie co do łożyska to pierwsze słyszę o czymś takim

Biedna

Napisane przez caroline_1988

W pepco jest spory wybór Ja mam już ich spora kolekcję Są takie własnie jak pokazałaś na fotce w różnych rozmiarach ale tez takie różnokolorowe fajne



Spróbuj zjeść garśc migdałów. Mi czasem pomaga jak nie amm nic pod ręką


A tata się znalazł oczywiście coś tam niby z telefonem mu się działo Żeby tak swoją córcię w ciązy denerwować...

Dobrze, że z tatą ok
Kurcze faktycznie były tam koszyczki kiedyś Przy okazji kolejnej wizyty tam muszę zajrzeć

Napisane przez anetika

Raczej dobrze, mieszczę się w normach - ja mam niby normę do 140mg po 1h, ale zwykle nie przekracza mi 120mg, czyli chyba dobrze. W sumie odkąd mierzę, to tylko 3 razy przekroczyłam 140 - wizytę mam za tydzień w czwartek mam nadzieję, że gin się do tego nie przyczepi

No to super Nie powinien się przyczepić

Napisane przez danika

dzieki dziewczyny

zrobiłam sobie suwaczek Aguś skorzystałam z twojego opisu dla Lau i chyba się udało

Udało się Swoją drogą gratulacje zakończenia 30tc

[mucka21]

Cześć dziewczyny
Mam nadzieję że mi wybaczycie to że bardziej mnie nie ma niż jestem, ale nie ma mnie całymi dniami w domu, niby mam dostęp do neta ale czasu już nie. robię wszystko żeby tu nie siedzieć, a jak jestem gdzieś indziej to mam jakieś zajęcie (dzieci, gotowanie, sprzątanie u kuzynki). Z braku laku lepsza ta kuzynka niż teściowa i jestem ciągle z tż bo on tam robi na budowie u chrzestnego (pomaga).


Piszę w sumie bo mam pytanie:

Czy "sączą" wam się wody płodowe?

Kiedyś raz tak miałam, powiedziałam lekarzowi to powiedział ze to może od infekcji i że to nie wody tylko może mocz i żeby to obserwować. I dzisiaj zauważyłam że mam mokre trochę spodnie (taka mała plamka), sprawdzam a wkładka mokra i trochę się chyba poza wkładkę dostało, dlatego miałam majtki i spodenki mokre. Z braku laku że u kuzynki nie ma czegoś takiego jak wkładki wzięłam trochę zwiniętego papieru toaletowego, żeby sprawdzić czy rzeczywiście coś cieknie Czułam jakby coś właśnie mi wyciekało i w łazience później sprawdziłam i papier był mokry, potem znów, Teraz założyłam wkładkę i zobaczę co będzie chociaż wydaje mi się że jednak coś się sączy.
Pamiętam ze kiedyś pisałyście że wam coś "cieknie" i że to chyba normalne? Wolę się spytać jak jest u was, bo boję się że gin znów mnie do szpitala wyśle na obserwacje, a dla mnie to szpital jak za karę
Dodam ze dzidziuś się wierci i nie ma mniejszej częstotliwości ruchów u niego.

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

aż poczułam gilgotanie na szyji wrr

Gratuluje udanej wizyty! Mała rośnie to najważniejsze, a o łożysku nie skyłaszałam nigdy

a ja czekam a po mnie recepcjonistka zadzwoni pewnie się zejdzie do 24 , chyba tylko ja mam takie kosmiczne wizyty

Byłam dzis w swoim szpitalu u koleżanki, podobno wysyp porodów jest, na porodówce się nie mieszczą
Moża ta pełnia podziałała tak podobno jest przesąd że 2-3 dni po pełni jest fala porodów, by się zgadzało

Faktycznie niezłe godziny
O z tym wysypem o by się zgadzało - przynajmniej na wątku lipcówko-sierpniówek

mucka21 a może to po prostu śluz? Wody tak po prostu nie mogą się sączyć Bo skoro miałyby to być wody to znaczyłoby,że nie masz już czopa śluzowego Kiedy miałaś wizytę

[mucka21]

Napisane przez 19natka88

Faktycznie niezłe godziny
O z tym wysypem o by się zgadzało - przynajmniej na wątku lipcówko-sierpniówek

mucka21 a może to po prostu śluz? Wody tak po prostu nie mogą się sączyć Bo skoro miałyby to być wody to znaczyłoby,że nie masz już czopa śluzowego Kiedy miałaś wizytę

śluz to nie wydaje mi się, prędzej mocz ale jak by to był mocz zaraz po wysikaniu się? jest to wodniste (jak woda) bez zapachu i bez koloru.
ostatnio byłam badana w szpitalu w zeszłym tygodniu i wszystko było w porządku (wody też). Ale dlaczego miałby to być mocz (poza tym on ma zapach) więc z moich wniosków wychodzi ze to wody płodowe bo co innego?

[cotynato]

Nie no, wody sączyć się mogą. Wydaje mi się że nie można tego lekceważyć. Podobno w 3 trymestrze są bardzo obfite śluzy momentami, ale ty chyba jeszcze nie jesteś w 3 trymestrze- poza tym to chyba raczej dużo później , gdzieś w połowie. Ja bym pojechała, zawsze lepiej sprawdzić...Może to mocz, a może wody. Jak wody to dziecko chyba też się rusza normalnie.

Można też kupić jakiś test w aptece, ale jest drogi więc lepiej już jechać na IP.

[caroline_1988]

mucka21 ja mam ciągle mokro ale to wody raczej nie są bo byłam w poniedziałek u gina i nawet mam na opisie USG, ze prawidłowa ilość wód płodowych. moze to poprostu zwiększona ilość wydzieliny? Ze mnie leci coś nono stop (ale oczywiście nie jak z kranu no ale wkłądki mam mokre tak jak ty Opisujesz)

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Cotus te testy o których piszesz podobno nie są wiarygodne i często pokazują, ze to wody a to wcale nie wody więc nie ma co kasy tracić...

No ej nie straszcie mnie bo ze mnie też leci coś ciągle no ale gin by przeciez coś pwoiedział nie?

[cotynato]

Wiem, już kiedyś małgosi odradzałyśmy. Napisałam o nich dlatego, że jest inne ale beznadziejne wyjście, więc pozostaje albo olać ( czego ja bym nie robiła, tym bardziej po tym co przeszła) albo jechać na IP/zadzwonić do ginekologa...

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Caroline, no tak... on cię widział, on wie, mówiłaś mu o tym? My doradzamy przez neta i to nie jako specjaliści. Może ona pojedzie i będzie też ok. Ale wydaje mi się że ta godzina na IP nie zbawi a da człowiekowi ulgę.

[stokrotka_]

Napisane przez mucka21

śluz to nie wydaje mi się, prędzej mocz ale jak by to był mocz zaraz po wysikaniu się? jest to wodniste (jak woda) bez zapachu i bez koloru.
ostatnio byłam badana w szpitalu w zeszłym tygodniu i wszystko było w porządku (wody też). Ale dlaczego miałby to być mocz (poza tym on ma zapach) więc z moich wniosków wychodzi ze to wody płodowe bo co innego?

ja też nie jestem sucha... nieraz mam jakieś upławy,albo mokrawą wkładkę.. z wydzieliną jakąś


a może to po prostu mocz? nie wiem jak to się dokładnie nazywa...ale jest coś takiego jak nietrzymanie moczu... dlatego polecają ćwiczyć te mięśnie kegla w ciąży.. bo9 czasem się zdarza przed i po porodzie,że po kichnięciu,bo jakimś gwałtowniejszym ruchu..że tak brzydko napiszę..popuszcza się...
może po prostu delikatnie leci mocz...

jak nie jesteś spokojna to jedź na izbę..masz prawo do tego..a teraz spokój i twój i maleństwa jest ważny

[mucka21]

Ja się w ogóle nie znam na takich ciążowych sprawach
Byłam teraz w łazience i jest sucho na razie. Zobaczę może czy coś się może zmieni, jak będzie przez noc, może to takie jednorazowe? (tzn trzyrazowe?)
idę spać bo padam na pysk... dzięki dziewczyny za odpowiedzi. mam nadzieję ze to nic złego. Przez to, że mama urodziła brata w 7miesiącu to się boję
jak co jutro pojadę do gina jakby dalej coś ciekło

[cotynato]

Mucka boisz się a jednak trochę lekceważysz
No , ale jak chcesz oby nie ciekło Ci tego więcej i oby to był mocz.

Stokrotka takie nietrzymanie to ja już raz przerobiłam, ale to od razu wiadomo co poszło

[19natka88]

Napisane przez mucka21

śluz to nie wydaje mi się, prędzej mocz ale jak by to był mocz zaraz po wysikaniu się? jest to wodniste (jak woda) bez zapachu i bez koloru.
ostatnio byłam badana w szpitalu w zeszłym tygodniu i wszystko było w porządku (wody też). Ale dlaczego miałby to być mocz (poza tym on ma zapach) więc z moich wniosków wychodzi ze to wody płodowe bo co innego?

To może zadzwoń do swojego gina albo coś? Nie ma co tego lekceważyć

Napisane przez cotynato

Nie no, wody sączyć się mogą. Wydaje mi się że nie można tego lekceważyć. Podobno w 3 trymestrze są bardzo obfite śluzy momentami, ale ty chyba jeszcze nie jesteś w 3 trymestrze- poza tym to chyba raczej dużo później , gdzieś w połowie. Ja bym pojechała, zawsze lepiej sprawdzić...Może to mocz, a może wody. Jak wody to dziecko chyba też się rusza normalnie.

Można też kupić jakiś test w aptece, ale jest drogi więc lepiej już jechać na IP.

A no mogą, ale chyba nie tak po prostu Faktycznie lepiej to sprawdzić

[cotynato]

Napisane przez 19natka88

To może zadzwoń do swojego gina albo coś? Nie ma co tego lekceważyć



A no mogą, ale chyba nie tak po prostu Faktycznie lepiej to sprawdzić

Z tego co ja słyszałam to mogą sobie zacząć wyciekać, chyba bez tego korka, ale kurde kto ich tam wie. Nie wiem już jak to jest.

[19natka88]

Napisane przez cotynato

Z tego co ja słyszałam to mogą sobie zacząć wyciekać, chyba bez tego korka, ale kurde kto ich tam wie. Nie wiem już jak to jest.

Też nie wiem jak to jest, ale na "chłopski rozum" jeśli coś wycieka to znaczy, że nie jest zatkane

[caroline_1988]

A pamiętacie jak Małgosia miała coś takiego? Tylko, ze to taka duża ilość naraz wtedy byłą, ze aż spodnie miała mokre ale nie pamiętam czy pojechała potem naq IP czy miała wizytę u gina.

[mooonik]

Mućka ja nie wiem, ale na Twoim miejscu to pewnie jeszcze dziś bym pojechała na IP dla swojego spokoju. Pisałyśmy z Ancią, że mamy mokro, ale nie tak, aż jak to opisujesz.
A odnośnie tego czy wody się moga sączyć to tu dziewczyny piszą, że tak : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post28028923


Danika gratuluję wizyty Malutka fajnie rośnie

a co z resztą lasek po wizytach noo oprócz Małgosi co jeszcze czeka na znak-sygnał

[cotynato]

Napisane przez 19natka88

Też nie wiem jak to jest, ale na "chłopski rozum" jeśli coś wycieka to znaczy, że nie jest zatkane

Ale w sumie skoro Mucka kiedyś miała podejrzenie że bliźniaki i mówiła coś o galaretce różowej, to ona też musiała którędyś odpłynąć .. więc... sama już nie wiem. Może przecieka coś... Ciekawe w sumie

Napisane przez caroline_1988

A pamiętacie jak Małgosia miała coś takiego? Tylko, ze to taka duża ilość naraz wtedy byłą, ze aż spodnie miała mokre ale nie pamiętam czy pojechała potem naq IP czy miała wizytę u gina.

Małgosia miało to z tego co pamiętam jednorazowo jak wstała chyba z krzesła. I obserwowała i cisza była więc chyba nie jechała.

[stokrotka_]

Napisane przez cotynato

Mucka boisz się a jednak trochę lekceważysz
No , ale jak chcesz oby nie ciekło Ci tego więcej i oby to był mocz.

Stokrotka takie nietrzymanie to ja już raz przerobiłam, ale to od razu wiadomo co poszło

dzięki bogu ja jeszcze nie i nie wiem

[caroline_1988]

No własnie ciekawe co z tym szopem-czopem... Gdzies czytałam, że jak czop odchodzi to jest taka galaretowata substancja podbarwiona krwią.

[19natka88]

Napisane przez caroline_1988

A pamiętacie jak Małgosia miała coś takiego? Tylko, ze to taka duża ilość naraz wtedy byłą, ze aż spodnie miała mokre ale nie pamiętam czy pojechała potem naq IP czy miała wizytę u gina.

A to chyba jednorazowe było i chyba nic nie robiła z tym

Napisane przez cotynato

Ale w sumie skoro Mucka kiedyś miała podejrzenie że bliźniaki i mówiła coś o galaretce różowej, to ona też musiała którędyś odpłynąć .. więc... sama już nie wiem. Może przecieka coś... Ciekawe w sumie


Małgosia miało to z tego co pamiętam jednorazowo jak wstała chyba z krzesła. I obserwowała i cisza była więc chyba nie jechała.

A już sama nie wiem Wg tego co moonik wkleiła to wszystko może być "pozamykane" ale wody jakoś tam przeciekają
Obawiam się, że nic odkrywczego nie wymyślimy

Tyłek mnie już boli od tej kanapy

[caroline_1988]

mnie zawsze gin się pyta czyz auwazyłam jakąś większą ilość wydzieliny. powiedziałam mu, ze tak a on mówi, ze nie widzi nic niepokojącego, ze nie ma ządnego stanu zapalnego. Więc chyba poprostu tak moze być? Nie wiem ja bym na miejscu mucki jesczez poobserwowała co się dzieje i jak co dla świętego spokoju pojechała na IP albo do gina żeby zbadał.

[cotynato]

Napisane przez stokrotka_

dzięki bogu ja jeszcze nie i nie wiem

Ja niestety miałam taką przyjemność, ale to dlatego, że kichałam i boję się zbytnio spinac przez brzuch i jakoś te wszystkie czynności mnie ograniczyły i stosię

Napisane przez caroline_1988

No własnie ciekawe co z tym szopem-czopem... Gdzies czytałam, że jak czop odchodzi to jest taka galaretowata substancja podbarwiona krwią.

A to chyba różnie bo jedna ma cały koras, inna jakieś fragmenty inna sam śluz Jezuuu to już tak blisko

[katarzynka00]

heloł
skończyłam robić swój pierwszy w życiu tort na jutrzejsze 2ie urodzinki córki.Wsadziłam go do lodówki i niech mi się na oczy nie pokazuje do jutra...
Oby jeszcze wszystkim smakował.


Wetnę się krótko w temat położnej.Ja swojej płacę.Jestem już umówiona.Mają swój cennik, na który przystaje.Swoją drogą jest to dla mnie warte wszelkich pieniędzy,choć nie ukrywam że to smutny fakt że przyczyniam się do nakręcania ich biznesu i płacę za coś co jest ich obowiązkiem.Zrobię to drugi i ostatni raz

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez cotynato

A to chyba różnie bo jedna ma cały koras, inna jakieś fragmenty inna sam śluz Jezuuu to już tak blisko

mi dopiero odszedł na porodówce.Cały na raz i podbarwiony krwią, a mokro miewałam na dużo przed porodem,co było wodami płodowymi,które w tak małych ilościach mają zdolność do regeneracji

[mooonik]

Napisane przez cotynato

Ja niestety miałam taką przyjemność, ale to dlatego, że kichałam i boję się zbytnio spinac przez brzuch i jakoś te wszystkie czynności mnie ograniczyły i stosię

mnie się też zdarza popuścić przy kichaniu

[cotynato]

Ja tam narazie nie mam jakiejś upatrzonej położnej... chyba, że te ze szkoły rodzenia... Niby fajne, ale też nie wiem czy na tyle, żeby dawać im 600 zł , w sumie znam je tyle narazie co te które spotkam na oddziale Chyba, ze za to, ze dałaby mi pewność że będę fajnie traktowana, będę miała miejsce i możliwość męczenia jej swoimi niepokojami

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez mooonik

mnie się też zdarza popuścić przy kichaniu

Mi się wydaje, że to często jest przez to że człowiek się boi dobrze spiąć żeby małego nie uszkodzić haha

[mooonik]

Napisane przez cotynato

Mi się wydaje, że to często jest przez to że człowiek się boi dobrze spiąć żeby małego nie uszkodzić haha

pewnie tak- ja nawet jak ziewam to się zginam w pół, bo mnie za mocno ciągnie w brzuchu

[caroline_1988]

Wy chociaz wiecie gdzie chciałbyście rodzić a ja już nie wiem gdzie...

[mooonik]

Napisane przez caroline_1988

Wy chociaz wiecie gdzie chciałbyście rodzić a ja już nie wiem gdzie...

Caroline - w szpitalu, w szpitalu