Ekskluzywny klub Stojące nad grobem-wstęp powyżęj 25lat

[mww]

Napisane przez Kasza Manna

Normalnie, jak to na wygnaniu Musiałam TŻowi wyjaśnić, że chciałabym więcej rzeczy robić z nim (bo chyba zapomniał w tym wirze pracy itd ).
Dziś komunikacja włoska strajkuje, więc TŻ jedzie do pracy na 2h , bo metro działało tylko z rana i wznawiają kursowanie dopiero po południu.

hi hi możemy przyjechać do Ciebie w odwiedziny, wtedy TŻ będzie prosił żebyś znalazła czas tylko dla niego
to popołudnie i wieczór spędzicie we dwoje...

Zaraz wyjeżdżam... odezwę się w niedzielę lub poniedziałek rano (tam odpoczywam nawet od neta)...
miłego weekendu

[Kasza Manna]

Niezupełnie, TŻ jedzie dopiero o 17 a wraca po 19. ale wieczór będzie jeszcze młody
Miłego weekendu tylko nie pij za dużo

[badymka]

Wybaczcie że się nie odniosę ale na szybko...
To jest jakaś kpina... już 2 tydzień z rzędu ma przyjechać rodzina żony brata i nadal nie wiadomo czy przyjadą... Mieli przyjechać jutro w porze obiadu. Nie wiadomo co robić co gotować i w ogóle. Nie wszystko przecież się da zamrozić... Jestem wnerwiona. Posprzątałam prawie, to się nie zmarnuje, a jak nie przyjadą to jutro się będę obijać.
Dziś wysłałam papiery do Rzeszowa... Komentarz matki jak się dowiedziała "Do Rzeszowa ?!?!?!! tak jakby dalej nie można było co ??"
Wkurzona na maksa powiedziałam Jej tylko, że niech nie myśli, że całe życie będę na miotle przy garach w domu i że można było.. mogłam złożyć do Szczecina.
W przyszłym tygodniu choćby był koniec świata uciekam do Lublina na przynajmniej 24h.
Zmykam dopucować łazienkę i koniec

Miłego wieczoru, miłego pogodnego weekendu i dużo snu dla Kurczaków

[Malla]

Polewam z okazji imienin

Badymka - a po co się wysilać? Jak przyjadą, to się zrobi ratatuj, skoro nie raczą się zapowiedzieć i zgodnie z tą zapowiedzią pojawić...

[Puntodivista]

Napisane przez Sephinrot

mnie się młodsi podobają, niekoniecznie zajęci ot, skrzywienie takie
nawet w łóżku tylko jednego faceta miałam starszego od siebie

Ja się ślinię do starszych facetów

Napisane przez agusia8524

"A kiedyś problemem było dla mnie, jak nie mogłem wyliczyć całki, głupi byłem..."

Dobre

Napisane przez badymka

Uwaga, bardzo płytki powód do płaczu.. Nigdy nie założę butów na wysokim obcasie, a co za tym idzie nigdy w żadnej sukience nie będę wyglądać jak powinnam.. Ja wiem ze jest biliard poważniejszych problemów życiowych ale wczoraj ten mnie roz***dolił w drobny mak. Z resztą nadal mnie rozwala.

Dupa nie płytki. Będzie trzeba skołować Trini i Suzanę, one nawet bez obcasów robią cuda

Napisane przez badymka

Kolega wkręca mnie w bookcrosing... wczoraj dostałam od Niego "Powiatową rewolucję moralną" Smoleńskiego.. jeszcze się nie zabrałam do czytania bo co innego czytam, ale pewnie przeczytam, a potem uwolnię dalej... tylko do kogo ??

Jedną książkę uwolniłam... a późnej za nią tęskniłam Także się w to nie bawię bo boli

Napisane przez badymka

Dziewoje lek nazywa się Sirdalud.

Nie miałam przyjemności a tony dropsów już zżarłam

Napisane przez agusia8524

Badymka ja miałam jazdy po Tramalu (chyba tak to się nazywało), po ścianach łaziłam, traciłam kontrolę nad własnym ciałem...było "wesoło".

Ja nie odleciałam po tramalu... twarda sztuka jestem

Napisane przez Kasza Manna

Prawie wszystkie nad morze, gdy mnie tam nie ma też bym się popluskała, a nie tylko ciągle widzieć te dachy i dachy..

Nie wszystkie, ja nie nadmorzuję

Napisane przez Malla

Badymka - a po co się wysilać? Jak przyjadą, to się zrobi ratatuj, skoro nie raczą się zapowiedzieć i zgodnie z tą zapowiedzią pojawić...

Amen. Nie ma co się spinać jak w kulki sobie lecą.

Zaczęłam od dziś urlop. Pogoda masakryczna

[plastikowa biedronka]

hej staruszki, u mnie dziś chłodno (żeby nie powiedzieć ZIMNO), wieje i pełno chmur. nie wiem, co się dzieje z tą pogodą. albo upał nie do wytrzymania albo zimno i deszcz dziś wieczorem idę się napić coś ostatnio za dużo zastanawiam się nad moim życiem i nie wiem, co zrobić w kilku kwestiach. nigdy nie byłam dobra w podejmowaniu ważnych decyzji

Napisane przez kurczak Wolf

Hej dziewczyny Wpadłam się przywitać
Chodzę ostatnio, jak lunatyk... dzisiaj miałam 4-krotną pobudkę w nocy... nie ma sprawiedliwości na tym świecie...

witaj Kurczaku uściskaj Kurczątko, mam nadzieję, że znudzą mu się te pobudki i da Ci się w końcu wyspać.

Napisane przez mww

Po południu robię zakupy i jutro fruuu nad morze... ma być nieciekawa pogoda, dopiero w niedzielę przestanie padać, ale co tam

Napisane przez olla74

Jutro jade nad morze do 31 lipca więc trzymcie się ciepło i dmuchajcie na chmury coby poszły hen daleko za granicę, bo ja chcę się opalić.

Napisane przez agusia8524

Ja też jadę nad morze, co prawda tylko na 3 dni ale zawsze
Tym razem Kołobrzeg i Sunrise będę wyrywać małolatów

udanych wyjazdów dziewczyny i duuuuuuuuużżżżżoooooo słoneczka!

Napisane przez badymka

Składam dokumenty do pracy w Rzeszowie, rodzinie nic nie mówię.

Napisane przez dzinek

Kurczak moze Mww zaprosisz na weekand, to sobie odespisz, pewnie nawet mleko Ci sciagnie przez sen, zeby miec malego na wylacznosc

Napisane przez Malla

Polewam z okazji imienin

najlepszego!

Napisane przez Puntodivista

Ja się ślinię do starszych facetów
...
Zaczęłam od dziś urlop. Pogoda masakryczna

ja też
a pogoda faktycznie do jak ja zaczynałam urlop to lało przez 4 czy 5 dni, ale potem było trochę lepiej. z tego co wiem, to po weekendzie ma się chyba wypogodzić, ale pewna nie jestem.

miłego dnia wszystkim

[badymka]

Napisane przez Malla

Polewam z okazji imienin

Badymka - a po co się wysilać? Jak przyjadą, to się zrobi ratatuj, skoro nie raczą się zapowiedzieć i zgodnie z tą zapowiedzią pojawić...

Buziamy z okazji imienin

Napisane przez Puntodivista

Ja się ślinię do starszych facetów

Dupa nie płytki. Będzie trzeba skołować Trini i Suzanę, one nawet bez obcasów robią cuda

Jedną książkę uwolniłam... a późnej za nią tęskniłam Także się w to nie bawię bo boli


Ja nie odleciałam po tramalu... twarda sztuka jestem

Ja też do starszych... minimum 4 lata ... bo ci tak tylko z rok czy trzy starsi to są jak młodsi albo równolatki... wiadomo oni się wolniej psychicznie rozwijają...

Oglądałam polskie odcinki i czasami bardzo bardzo nie podobało mi się to co T&S robiły z ludźmi...Chociaż w sumie to nie ich wina... dobrze mówiły, że nasze sklepy są bardzo do tyłu jeśli chodzi o ubrania, nie tylko w dużych rozmiarach.

Ja też tęsknię za swoimi książkami dlatego swoich nie uwalniam... Jako bibliotekara z powołania prowadzę, też rejestr co komu pożyczyłam, żeby wiedzieć kogo ścigać Poza tym ja swoje książki podpisuję, żeby było wiadomo komu oddać.

Też po tramalu nie odlatuje.. no chyba, że wezmę a potem zapomnę i wezmę następny, albo nie daj panie popiję alkoholem.

Jestem wnerwiona. Tak na maksa. Nadal nie wiadomo czy przyjadą, dowiemy się po 14 ... to już jest gruba przesada.

Wieje od wczoraj jak skurczysyn, w dodatku znowu pada.
A ja cierpię bo mnie kości bolą.

[Kasza Manna]

Żeby było sprawiedliwie - w Napletku też pada i jest tylko 21'C (tak, to tylko ) Czuję się jakoś wrześniowo..
Pamiętacie z podstawówki czy liceum, jaka nostalgia przychodziło w ostatnie dni sierpnia? Zwłaszcza, gdy psuła się pogoda

[Convalariamayalis]

Witam starowniki moje.

Jejku co za pogoda nic tylko zatrzasnąć się w trumnie i nie wychylać się przez następnych kilka dni. Ja w dodatku lekko podziębiona. Siorbie nosem, kicham, prycham - musiałam się wczoraj rochę zdezynfekować alkoholem

Napisane przez Kasza Manna

Czuję się jakoś wrześniowo..
Pamiętacie z podstawówki czy liceum, jaka nostalgia przychodziło w ostatnie dni sierpnia? Zwłaszcza, gdy psuła się pogoda

Znam to uczucie. Też takie coś mnie dopadało i nadal dopada. Nie wiem czemu, ale właśnie wtedy mam ochotę słuchać "The last day of summer" The Cure

To jest jakaś kpina... już 2 tydzień z rzędu ma przyjechać rodzina żony brata i nadal nie wiadomo czy przyjadą... Mieli przyjechać jutro w porze obiadu. Nie wiadomo co robić co gotować i w ogóle.

Badymka, współczuje. A dziewczyny maja rację, po co się niepotrzebnie stresować. Zwłaszcza, że już od dwóch tygodni przyjeżdżają. Swoją drogą, to chyba wszystkim naokoło się wydaję, że Wy nic tylko co weekend czekacie na gości i tylko tymi najazdami rodzinnymi żyjecie.

Kurczę ledwo zasiadłam do kompa, a już mnie do roboty gonią. Dobra zmykam, miłej soboty życzę. Na razie

[kurczak Wolf]

Hej kobity

Ja dzisiaj trochę nieskładna jestem... Mały zrobił sobie przerwę nocną w spaniu... dwugodzinną... On oczy, jak 5 złotych... a ja... ...

Coś chciałam poodpisywać... ale nie pamiętam...

Badymka... olej... jak sie ktoś nie umie umówić, jak powazny człowiek, to trudno podchodzić do niego na powaznie...

U mnie też zimno... nawet na spacer nie mogę wyjść, bo pada i wieje...

Jadę jutro do mamy... wracamy w poniedziałek późnym wieczorem... Mąż będzie tą cholerną łazienkę wykańczał/dopieszczał w szczegółach

Miłego weekendu

pozdrawiam Was serdecznie Stare Klamoty

[Malla]

Napisane przez Puntodivista

Zaczęłam od dziś urlop. Pogoda masakryczna

A w Krakowie nie pada Tylko wieje.

[badymka]

Goście jednak przyjeżdżają... Nie widzę w tym sensu, ale żona brata dopięła swego. Bo to Ona naciskała żeby przyjechali..My mimo większości przygotowań już cieszyliśmy się że zrezygnują. Bo kierowca jest po trasie z Danii. Na szczęście długo nie posiedzą bo w poniedziałek do pracy. Na nieszczęście starzy uparli się na grilla - jest zimno i wieje. Nic to, 24h ubrana w większość czasu jak bałwanek Bulli jakoś przetrwam.
Niestety przez te 24h będę intensywną zmywarką.
Na pocieszenie... w czwartek, albo piątek uciekam do Lublina do kolegi odpocząć psychicznie.
Jak jutro będę miała jeszcze ręce to coś napiszę.
Buziolinki

[Malla]

To niech żona brata POMOŻE.

[mandragona]

Witajcie, u mnie nadal źle ze zdrowiem

[badymka]

Siostra żony brata wrobiła ją dziś w zmywanie po imprezie Dla tej pani... Ja na luziku wycierałam szklanki
Zaraz lecę do łóżeczka i jutro do 9 na pewno z niego nie wyjdę.

[Puntodivista]

I czadowo Takie rozwiązanie baaardzo mi się podoba

Dzień dobry Słońce. Niby nie ma być za gorąco ale nie pada.

[Malla]

Lubię Twojego bloga

[Keith]

Nuda...ja też chcę nad morze...

[mww]

Dzień Dobry

Wróciłam, wczoraj piękna pogoda, jak zajechaliśmy w piątek to nie padało, ale w sobotę do godz. 17 padało non stop dzięki tej aurze zwiedziłam (podziwiając zza szyby samochodu ) rozsławione Mielno ( hm... sławne chyba tylko dzięki wielkim imprezom), Sarbinowo i siup do domu na herbatę.
Jestem w pracy... a jak mi się nie chciało wyjeżdżać

Myślałam, ze będzie więcej postów, a tutaj taka posucha...
Kasza - jak walka o czas spędzony z TŻ'em?
Badymka - już wróciłaś od kolegi?
Malla - z okazji imienin
Kurczak - pierwsza podróż małego Kogucika

Miłego dnia...

[badymka]

Hej ho podróżniczki

Mww ja się dopiero wybieram do kolegi, choć chyba jednak nie w tym tygodniu, bo dopadł mnie okres ponad tydzień wcześniej i jakoś nie bawi mnie cierpienie poza domem.

Goście pojechali wczoraj. Jak tylko pojechali zaczęło tak lać, że w ciągu 3,5h spadło 25litrów/metr kw. Stan nawodnienia pola i sadu - bagniste jeziorko.
Alicja chyba miała traumę po zmywaniu z so na nd bo wczoraj unikała zbliżania się do kuchni jak tylko można, byle by nie zostać zapędzoną do jakichkolwiek przygotowań obiadu. Edyta -jej siostra chciała wmanewrować ją wczoraj w obieranie ziemniaków, ale się nie udało.
Niech nie myśli, że zawsze będzie na prawach gościa. Weszła do rodziny to status, przyjemności i obowiązki się zmieniają.
E. powiedziała mi, że zdenerwowało ją, że i A i mój brat, jak tylko kończył się jakiś posiłek, a ja wstawałam od stołu to rzucali tekstami "O zmywarka się aktywuje". A już coś ją trafiło jak wczoraj wrócili z kościoła, ja zmywałam po części śniadania i E zaproponowała, że pomoże, a A rzuciła "No co ty, toż Olka już w zawodowym żywiole".
Na odjezdnym przykazała żeby gonić A do roboty jak się tylko da, żeby nie rżnęła królewny. Równa z niej babka.

Wczoraj na tą pogodę tak bolały mnie kości, że tylko spałam na stojąco. przespałam się po obiedzie godzinę. Wstałam, pochodziłam, 45 min i znowu padłam. Wstałam zjadłam, pooglądałam godzinę tv i padłam, do 6 rano. Nadal mnie wszystko boli, na szczeście już nie tak.

Mama pojechała do szpitala na zabieg wypalania [chyba wypalania] przerośniętego endometrium. Dzisiaj wróci, ale przynajmniej 3 dni dom pod moimi rządami.
Właśnie idę sprzątać po śniadaniu i robić obiad.
Buziaki Wam wszystkim, a Malli z okazji imieniń.

[plastikowa biedronka]

dzień dobry dziś mam dzień wolny, więc poza zrobieniem przetworów ogórkowych (jeszcze nie wiem jakich) zamierzam się opie...przać wczoraj miałam jakiś dziwny dzień, chyba przez pogodę (deszcz, grad, wiatr i czarne chmury). dziś też pochmurno, ale przebija się słonko.
Badymka dobrze, że już po gościach.. swoją drogą to podziwiam tupet brata i bratowej (dziwię się, że brat nie reaguje), wszystko wszystkim, ale jakby trochę pomogła to by jej rączki nie odpadły. dobrze, że przynajmniej te gary zmyła.
Mww fajnie, że wyjazd się udał, mimo nie najlepszej pogody. w mielnie byłam dwa razy, ale nie zachwyca mnie jakoś szczególnie. dla mnie nad morzem to prawie wszędzie tak samo , marzy mi się wyjazd w góry, chociaż krótki...

[Malla]

Napisane przez badymka

Na odjezdnym przykazała żeby gonić A do roboty jak się tylko da, żeby nie rżnęła królewny.

I bądźcie w tym konsekwentni

[Kasza Manna]

Napisane przez mww

Dzień Dobry

Wróciłam, wczoraj piękna pogoda, jak zajechaliśmy w piątek to nie padało, ale w sobotę do godz. 17 padało non stop dzięki tej aurze zwiedziłam (podziwiając zza szyby samochodu ) rozsławione Mielno ( hm... sławne chyba tylko dzięki wielkim imprezom), Sarbinowo i siup do domu na herbatę.
Jestem w pracy... a jak mi się nie chciało wyjeżdżać

Myślałam, ze będzie więcej postów, a tutaj taka posucha...
Kasza - jak walka o czas spędzony z TŻ'em?
Badymka - już wróciłaś od kolegi?
Malla - z okazji imienin
Kurczak - pierwsza podróż małego Kogucika

Miłego dnia...

Rany, jakie ja mam wspomnienia z Mielna Jazda z koleżanką na stopa, zupełnie w ciemno, by spotkać (oczywiście się nie udało) ludzi poznanych na Łutstoku Spanie w budowanym domu, spanie na plaży. Na szczęście pogoda była taka se

Szkoda, że Tobie też w sobotę się brzydka trafiła, jakoś to lato już nie rozpieszcza...Pewnie było ładnie do rozpoczęcia sezonów urlopowych

Co do TŻa - czas spędzony bardzo miło

Napisane przez badymka

Hej ho podróżniczki

Mww ja się dopiero wybieram do kolegi, choć chyba jednak nie w tym tygodniu, bo dopadł mnie okres ponad tydzień wcześniej i jakoś nie bawi mnie cierpienie poza domem.

Goście pojechali wczoraj. Jak tylko pojechali zaczęło tak lać, że w ciągu 3,5h spadło 25litrów/metr kw. Stan nawodnienia pola i sadu - bagniste jeziorko.
Alicja chyba miała traumę po zmywaniu z so na nd bo wczoraj unikała zbliżania się do kuchni jak tylko można, byle by nie zostać zapędzoną do jakichkolwiek przygotowań obiadu. Edyta -jej siostra chciała wmanewrować ją wczoraj w obieranie ziemniaków, ale się nie udało.
Niech nie myśli, że zawsze będzie na prawach gościa. Weszła do rodziny to status, przyjemności i obowiązki się zmieniają.
E. powiedziała mi, że zdenerwowało ją, że i A i mój brat, jak tylko kończył się jakiś posiłek, a ja wstawałam od stołu to rzucali tekstami "O zmywarka się aktywuje". A już coś ją trafiło jak wczoraj wrócili z kościoła, ja zmywałam po części śniadania i E zaproponowała, że pomoże, a A rzuciła "No co ty, toż Olka już w zawodowym żywiole".
Na odjezdnym przykazała żeby gonić A do roboty jak się tylko da, żeby nie rżnęła królewny. Równa z niej babka.

Wczoraj na tą pogodę tak bolały mnie kości, że tylko spałam na stojąco. przespałam się po obiedzie godzinę. Wstałam, pochodziłam, 45 min i znowu padłam. Wstałam zjadłam, pooglądałam godzinę tv i padłam, do 6 rano. Nadal mnie wszystko boli, na szczeście już nie tak.

Mama pojechała do szpitala na zabieg wypalania [chyba wypalania] przerośniętego endometrium. Dzisiaj wróci, ale przynajmniej 3 dni dom pod moimi rządami.
Właśnie idę sprzątać po śniadaniu i robić obiad.
Buziaki Wam wszystkim, a Malli z okazji imieniń.

gonić leniuchów do roboty, w końcu masz sprzymierzeńca
Szkoda, że okres pokrzyżował Ci plany. Przydałoby się takie weekendowe urwanie się z domu

Napisane przez plastikowa biezdronka

dzień dobry dziś mam dzień wolny, więc poza zrobieniem przetworów ogórkowych (jeszcze nie wiem jakich) zamierzam się opie...przać wczoraj miałam jakiś dziwny dzień, chyba przez pogodę (deszcz, grad, wiatr i czarne chmury). dziś też pochmurno, ale przebija się słonko.
Badymka dobrze, że już po gościach.. swoją drogą to podziwiam tupet brata i bratowej (dziwię się, że brat nie reaguje), wszystko wszystkim, ale jakby trochę pomogła to by jej rączki nie odpadły. dobrze, że przynajmniej te gary zmyła.
Mww fajnie, że wyjazd się udał, mimo nie najlepszej pogody. w mielnie byłam dwa razy, ale nie zachwyca mnie jakoś szczególnie. dla mnie nad morzem to prawie wszędzie tak samo , marzy mi się wyjazd w góry, chociaż krótki...

O, to pamiętaj o ogórkach dla staruch, wiesz, takich na zagrychę

[takajb]

Witam sie
I znów leje co to za pogoda po 10 dniowej kuracji antybiotykiem dostałam zapalenia oskrzeli i znów na lekach nie cierpie takich po których ścina mnie z nóg nigdy tak nie reagowałam na leki a tu nawet po dipheran odpadam.

Wszystkim urlopujacym i tym w domkach duzo słonka życze Jescze 6 dni i szanowny małż wraca do domku
J

[Malla]

Dipheran czy diphergan?

[badymka]

Napisane przez plastikowa biedronka

Badymka dobrze, że już po gościach.. swoją drogą to podziwiam tupet brata i bratowej (dziwię się, że brat nie reaguje), wszystko wszystkim, ale jakby trochę pomogła to by jej rączki nie odpadły. dobrze, że przynajmniej te gary zmyła.

Napisane przez Kasza Manna

gonić leniuchów do roboty, w końcu masz sprzymierzeńca
Szkoda, że okres pokrzyżował Ci plany. Przydałoby się takie weekendowe urwanie się z domu

Napisane przez Malla

I bądźcie w tym konsekwentni

Pisałam jak było, do popołudnia nie było wiadomo czy w ogóle przyjadą, ale i tak szykowałyśmy. W so Alicja wydrylowała 3 garście wiśni do lodowca, też tylko dla tego że rano się z mężem pokłócili, a potem dali nogę nad jeziorko się godzić.
A my we 3 co? zapier...dol. Wrócili na gotowe.
Takie akcje i teksty już nie pierwszy raz, pod względem złośliwości dobrali się idealnie. O ile jeszcze jak jesteśmy sami rodzina tylko nasza to się odgryzam, ale przy gościach już nie chciałam dymu robić.
Chociaż się należało.
Nie tylko Edyta zauważyła, że Konrad i Alicja jak są w domu razem to migają się od pomagania strasznie. Trochę innych osób też, tak przy okazji innych imprez. Jedna z ciotek już zapowiedziała, że przy następnej imprezie zrobi takie manewry Alicji, że dziewczyna się w końcu nauczy sama proponować, że coś zrobi.
Niestety mama traktuje ją nadal jak świętą krowę, chociaż jak ich nie ma to sama narzeka, że śpią do późna, osobno jedzą potem nawet po sobie nie pozmywają, że A nawet do głowy nie przyjdzie pomóc jak się jej nie poprosi.
Ja nie wiem może to my jesteśmy dziwne a ona normalna. Ja od małego byłam wychowywana tak żeby pomagać innym. Nie potrafię pojechać do kogoś z gębą na pączki i przeleżeć cały pobyt kiedy w koło mnie wszyscy coś robią. Niektórzy moi znajomi strasznie się buntują, ale ja jestem nauczona tak, że jak nie przygotowywałam i nie nastałam się przy garach, to chociaż odciążę tych którzy już się nastali i pozmywam.

Napisane przez takajb

Witam sie
I znów leje co to za pogoda po 10 dniowej kuracji antybiotykiem dostałam zapalenia oskrzeli i znów na lekach nie cierpie takich po których ścina mnie z nóg nigdy tak nie reagowałam na leki a tu nawet po dipheran odpadam.

Wszystkim urlopujacym i tym w domkach duzo słonka życze Jescze 6 dni i szanowny małż wraca do domku

Takaj skarbie kiepską masz tą odporność. A może póki męża nie ma to zajadaj się kanapkami z grubo masłem i czosnkiem. W końcu to naturalny antybiotyk. I herbatka z amolem miodem i cytryną na rozgrzanie.
Zdrowiej coby móc się małżem cieszyć

[takajb]

Napisane przez Malla

Dipheran czy diphergan?

Mallamasz racje to ja pokreciłam nazwe diphergan

Napisane przez badymka

Pisałam jak było, do popołudnia nie było wiadomo czy w ogóle przyjadą, ale i tak szykowałyśmy. W so Alicja wydrylowała 3 garście wiśni do lodowca, też tylko dla tego że rano się z mężem pokłócili, a potem dali nogę nad jeziorko się godzić.
A my we 3 co? zapier...dol. Wrócili na gotowe.
Takie akcje i teksty już nie pierwszy raz, pod względem złośliwości dobrali się idealnie. O ile jeszcze jak jesteśmy sami rodzina tylko nasza to się odgryzam, ale przy gościach już nie chciałam dymu robić.
Chociaż się należało.
Nie tylko Edyta zauważyła, że Konrad i Alicja jak są w domu razem to migają się od pomagania strasznie. Trochę innych osób też, tak przy okazji innych imprez. Jedna z ciotek już zapowiedziała, że przy następnej imprezie zrobi takie manewry Alicji, że dziewczyna się w końcu nauczy sama proponować, że coś zrobi.
Niestety mama traktuje ją nadal jak świętą krowę, chociaż jak ich nie ma to sama narzeka, że śpią do późna, osobno jedzą potem nawet po sobie nie pozmywają, że A nawet do głowy nie przyjdzie pomóc jak się jej nie poprosi.
Ja nie wiem może to my jesteśmy dziwne a ona normalna. Ja od małego byłam wychowywana tak żeby pomagać innym. Nie potrafię pojechać do kogoś z gębą na pączki i przeleżeć cały pobyt kiedy w koło mnie wszyscy coś robią. Niektórzy moi znajomi strasznie się buntują, ale ja jestem nauczona tak, że jak nie przygotowywałam i nie nastałam się przy garach, to chociaż odciążę tych którzy już się nastali i pozmywam.


Takaj skarbie kiepską masz tą odporność. A może póki męża nie ma to zajadaj się kanapkami z grubo masłem i czosnkiem. W końcu to naturalny antybiotyk. I herbatka z amolem miodem i cytryną na rozgrzanie.
Zdrowiej coby móc się małżem cieszyć

Badymka jesteście normalne ja tez jestem tak nauczona ze pytam sei w gosciach czy cos pomóc nielubie siedziec i patrzec jak ktos nademna skacze. Ale jak jade do mojej siostry to udaje taka swiętą krowe bo ona u mnei zachowuje sie tak samo nawet swojemu dziecku pic nei zrobi tylko mowi "idz do cioci ona ci da" bez przesady

Przespalam sie ide robic placuszki z cukini. Na sobote wypróbuje rybe po japońsku

[Malla]

takajb - podziwiam Twoją siłę, że masz jej jeszcze tyle, by myśleć o obiadach...

[takajb]

Napisane przez Malla

takajb - podziwiam Twoją siłę, że masz jej jeszcze tyle, by myśleć o obiadach...

Malla na obiad mialam pomidorówke a placki z cukini to tak na spróbowanie mała przekąska. Były pyszne Mam jeszcze 3 kabaczki w domu 3 na polu musze cos z nimi robić zeby nie zgniły bo szkoda Znalazłam leczo i bigos jutro zrobie Kocham gotowac i piec ciasta

[badymka]

Takajb my wiemy, że to kochasz, ale jeśli o siebie nie zadbasz to nie będziesz miała sił by to robić.

Czeka w kolejce do łazienki, żeby nareszcie się umyć. Jak zwykle jestem ostatnia, bo gdzie ja się niby pobrudziłam??


To już wiem dlaczego taka płaczliwa ostatnio byłam.. to durne plemię indiańskie jest z miesiąca na miesiąc coraz gorsze. Coraz poważniej zastanawiam się nad powrotem do prochów anty, bo samej ze sobą trudno mi wytrzymać. Przyjaciółka rzuciła mi tekstem.. zajdź w ciąże, pozbędziesz się go na minimum 10 msc.