Minęły Święta, lato przed nami, czas się pokazać z sexi nogami :D cz. 5 :)

[Mysteriness]

Napisane przez Paula_M

No TŻ to jest umowne określenie wiadomo, że w tym wieku nie będziesz poważnie myśleć (aż tak planować) przyszłości mam nadzieje, że będzie wszystko w porządku u Was tak, jak obydwoje sobie wymarzycie

A z pracą co nie tak?
Ojjj, to wczesna pora jeszcze
Idź dziś wcześniej spać

Pod namiot albo od czwartku do niedzieli, albo sobota-niedziela
Akurat na moje urodziny

pracy niee maa

aaa to będziemyy pić kiedy dokładnie maasz?

[Paula_M]

No wiem, że nie ma, ale dlaczego?

a pić będziemy w sobotę

[kasiarzynaa]

Napisane przez Praan

Dostałam się
od października zaczynam ekonomię

Witam wśród grona ekonomistów

Napisane przez paollino

Kasiarzyna widziałam że śmigasz na skimie - mój TŻ też sobie śmiga, w środę jest umówiony ze swoją grupą skimboardową. Dlatego w zeszłym roku narzekał mi trochę w Solinie bo tam kamieniste wybrzeża i nie mógł sobie popływać na desce

Tak, śmigam troszkę Chociaż i tak bardziej zakochana jestem w surfingu Na dobre jeżdzenie na Skimie mimo wszystko polecam morze... Głownie Świnoujście (drugie Chałupy pod względem sportów wodnych) - świetne warunki do pływania, a i w tym roku mój kolega z liceum otworzył tam skimbar A Ciebie do skima nie ciągnie?

Napisane przez Malenka321

dziewczyny wracam!! nie dlatego, że jestem uzależniona od netu, ale dlatego, że się do was przywiązałam, czy si.ę to komuś podoba czy nie. Mogę??

Fajnie, że wróciłaś

Napisane przez Mysteriness

a maaasz
jak rozbiłaś? co robiłaś?

a dziękuje!
W sumie to troche głupie bo...szukałam czegoś, zapatrzyłam się na podłoge i przywaliłam z całej pety w kamienny parapet... Jeszcze w prawie to samo miejsce gdzie mam blizne po wypadku jak pływałam na desce... ehm w ostatnim czasie to mam takie szczęście, że pewnie by spadła na mnie cegła w drewnianym kościele ;p

Napisane przez Paula_M

\
a pić będziemy w sobotę

O, a moje będziemy opijać dzień póżniej

[Paula_M]

Kasiu, to ja widzę, żeś też lwica jest

Hmmm i nie da się ukryć, ale w tym poście jak nic bije na alarm: Uwaga, nadchodzi żywiołowa kobieta! no ale cóż, w końcu lew

A z tą głową to mam rozumieć, że już jest ok?



Praan: GRATULUJĘ!

[201608251020]

Napisane przez kasiarzynaa

Ciebie do skima nie ciągnie?

Kiedyś ciągnęło ale to trudny sport, jeszcze nie wyrabiam, nie umiem się ślizgnąć TŻ właśnie lubi w Chałupach pływać

Przejechałam dziś 47 km na rowerze, głównie w deszczu, umierom

[kasiarzynaa]

Paula, jestem w pełni lwicą - że tak powiem: wrodziłam się bardzo w ten znak.
Z głowa powiedzmy już lepiej, troche mnie ćmi w tej części co przydzwoniłam plus wyczuwam w najbardziej bolącym miejscu wglębienie, ale mam nadzieje, że mi się to tylko wydaje ;p

paollino, skim to też sport dla ludzi z dużym samozaparciem bo inaczej cięzko będzie, bo na początku zalicza się więcej gleb niż ślizgów. Chałupy to 'stolica' w sportów wodnych, ale mega zaludniona podobno (nigdy tam nie byłam, bo troche mi daleko) Ja ostatnio też myśle by nie spróbować kite
Podziwiam za jazde na rowerze, szczególnie w takich warunkach!

[Praan]

Hahaha to tu same lwice chyba siedzą! Rawr!

Ja na krótko, jest siostra z dziećmi i robimy mnóstwo rzeczy, nie ma czasu na neta
A teraz po nocy - praca. W dzień nie ma czasu.

Wracam do Was od wtorku

[kasiarzynaa]

Lwice zawsze królują

[OkoPani]

jest jeszcze jeden strzelec

witajcie kochane, na reszcie coś się tu dzieje
mimo, że przeleżałam na kanapie cały weekend bo Tż chory, to i tak dziś 56 mam nadzieję, że tym razem się utrzyma... Tż dostanie chyba zwolnienie na tydzień, więc za dużo wychodzić pewnie nie będę, poza jutrem kiedy sobie obiecałam, że idę do urzędu pracy, żeby się tam porządzić i żeby mi wreszcie znaleźli pracę.
swojemu szefowi powiedziałam już, że jak zrobię projekt na wrzesień, to na tym koniec, żeby sobie zaczął szukać kogoś.
i tak leniwie mi czas upływa. a pogoda STRASZNA!

[Paula_M]

Dzień dobry!

Paoll
i jednocześnie zazdroszczę
może sama się dziś wybiorę przeziębiona jestem, ale najwyżej pojechałabym na krótszą trasę, a wieczorkiem może z mamą powoli

Kasiu,
oby z głową żadnych komplikacji nie było
a lwice są fajne
:brzyda l:

Oko,
56kg?! klask i: Gratuluję Ci, lecisz z wagi, że aż zazdroszczę ale spoko, sama zmobilizuję dupę i też mi poleci, a co! czy jakoś tak
trzymam za rychłe znalezienie pracy

Praan,
czekamy, czekamy


Ja Wam nie mówiłam, ale w tym odtruwaniu organizmu nie ma miejsca na kawę i ja postanowiłam, że nie będę jej przez ten czas pić
będzie ciężko pt-nd jak będę pod namiotami i wtedy chyba nie będzie typowo warzywno-owocowy, bo się nie da, ale do tego czasu zamierzam być grzeczna i w poniedziałek kontynuować

OK, wyłączam PC i idę kuchnię ogarnąć, pranie pozbierać i drugie wstawić, bo mi źle jak taki rozgardiasz jest

[Mysteriness]

Brrrryyyy!

Paulaa, nie ma, bo miała być, alee facet stwierdził że jednak nie ma miejsc, spoko, że wcześniej naobiecywał że będzie, a potem taki numer. Tak to bym sobie innej poszukała w tym czasie a nie czekała aż on łaskawie przjmiee...
Trzymam kciuki , zebyś wytrzymała bez kawy
A robisz jakąś imprezkę dla znajomych z okazji urodzin?

Kasia, ta cegła w drewnianym kościele mnie rozwaliła
heeh, Wy takie wysporowane wodnie, a ja nawet pływać nie umiem

Okoo, brawo za spadeeek
To Ty musisz być jakoś z jesieni, prwdaa?

Ja żem Skorpion jest


Praan, mile spędzonego czasu z siostrą i dzieciakami

[OkoPani]

Myss, dokładnie z grudnia

Kasiarzyna, zazdroszczę eurotripa z opisu. a to jakaś zorganizowana wycieczka, stopem, własnym samochodem, samolotem? ja bym też pojechała w coś takiego, najlepiej stopem ale mój Tż niestety jest a) zbyt wyrafinowany na takie przygody b) za stary na spanie pod namiotem... a samej bym się bała...
co prawda wymyśliliśmy, że jak będziemy na emeryturze to kupimy sobie samochód kempingowy i będziemy sobie jeździć, ale co z tego wyniknie ? i czy ja z takim sztywniaczkiem w ogóle wytrzymam, to nie wiem...

ehhh ale nudy

[kasiarzynaa]

Mysteriness, ja Cię naucze!

OkoPani, gdzieś tam wrzucałam tutaj linka do tego wyjazdu...to jest z biura niby studenckiego (a tak na prawde dla młodych ludzi od 18 lat i tak do 30 lat lub więcej) Jedziemy autokarem, mam nocleg w w jedną strone w Amsterdamie, a w drugą w Nicei. Zostaw kiedyś Tż i jedz ze mną (Chyba, że uda Ci się go namówić) A samochodami kempingowymi byłam zauroczona w dzieciństwie, zawsze chciałam taakie coś...fajnie tak zwiedzać i jeżdzić wszedzie nie myślac o noclegach - idealne dla mnie jako podróżnika Może też kiedyś o tym pomyśle.

[Paula_M]

Kasia,
podaj raz jeszcze tego linka fajnie masz z tą wycieczką tylko w zorganizowanych minus jest taki, że nie masz swobody takiej, że idziesz gdzie chcesz, robisz co chcesz i tyle czasu, co chcesz

Mys,
heh, dlatego lepiej mieć jakieś 'zaplecze" szkoda, a patrzyłaś po tym jeszcze za czymś, chociażby na sierpień?
pierwszy week sierpnia spotykamy się jedną ekipą to od siebie też postawię co trzeba i tort z czymś tam przyniosę, po wakacjach dla znajomych z klasy - małe grono
ja nauczyłam się pływać jakby z przypadku, po prostu zaczęłam w Libercu w aquaparku

Oko,
a tam, gadanie "za stary", mam znajomych starszych od niego i śpią pod namiotem, zresztą, nawet rodzice przyjaciółki - teraz przecież jadę z nimi pod namioty to kwestia charakteru, jedni wolą siedzieć na w domu, a inni z kolei poza domem a czasem jest to kwestia pokazania innej alternatywy i zarażenia drugiego człowieka tym, co my lubimy - próbuj powiedz mi jeszcze, jak poszło Ci z miesiącem nie fochania się na TŻ?

[kasiarzynaa]

Paula, http://student.travel.pl/studenckie-...alia-surf-camp. Własnie to mnie chyba najbardziej ujeło w tym biurze podrózy, że tam NIC SIĘ NIE MUSI Niektórych ludzi widziałam jedynie w autokarze i przy przyjezdzie i odjeżdzie. Najczęściej rezydent wysyłał do każdego sms'a ze organizowana jest wycieczka/impreza/jakieś wyjście czy coś i zaprasza, jak ktoś chcial to brał udział, a jak nie to wypoczywało się na własny rachunek. W miastach przejezdnych (amsterdam, paryż, nicea, san sebastian...) było identycznie...chciał ktoś na własną rekę zwiedzać to zwiedział, jak ktoś chciał iść z pilotem to szedł z pilotem. Szczerze gdybym miała jechać na wycieczke typowo zorganizowaną to bym oszalała bo jestem za wolnością a nie przymusem

[Paula_M]

O kurde, skoro tak, to świetna sprawa sama wybrałabym się na coś takiego mam nadzieję, że w przyszłości będzie mnie stać i będę miała czas na podróże
Dzięki za link

[kasiarzynaa]

No na serio organizacje mają świetną I często robią duże okazje cenowe, zwłaszcza jeżeli wykupuje się wcześniej...
Ja mam nadzieje, że w przyszłości będę miała taką prace, która finansowo pozwoli mi chociaż na małe podróże



A teraz spadam znów nad morze.. Do zobaczenia w niedziele

[201608251020]

chyba się pochorowałam po tej jeździe w deszczu leżę w łóżeczku a Tż mnie kuruje...

[Paula_M]

Kasiu,
baw się dobrze
oby pogoda Wam dopisała

Paoll,
wygrzewaj się ile tylko się da



Ja jednak zmykam na rower. Nie mogę już wysiedzieć, a i tak długo wytrzymałam

[OkoPani]

kasiarzyna, ale fajne i nawet nie jakoś strasznie wygórowane ceny mają ale ja stawiam na wycieczki na własną rękę (jak będę miała pracę wreszcie, to już nawet nie będę patrzeć na to czy Tżtowi się chce czy nie - sama będę jeździć)
a co do myślenia o noclegach - o couch surfingu słyszałaś? to jest taka strona z użytkownikami z całego świata, jak jesteś zalogowana wystawiasz ogłoszenie - że szukasz darmowego noclegu w tym i tym miejscu w tym i tym czasie - i zgłaszają się ludzie, którzy mają wolny pokój osobiście niestety nigdy nie korzystałam, ale znam kilkoro ludzi, moja koleżanka w zeszłym roku spała u jakiegoś amerykańskiego lekarza w za*ebistej chałupie z basenem tzn nie zawsze się tak trafia, ale generalnie lepsza nawet kanapa w salonie u kogoś fajnego i otwartego, niż martwienie się o hostel + nie trzeba płacić

Paula, mój Tż jednak należy do tych leniwych... ile razy ja go próbowałam na namiot namówić ehh. a co do miesiąca bez fochów - skończył się, przez chwilę było fajnie, ale Tż się za bardzo przyzwyczaił do tego, że mu nie robię o nic wyrzutów i "fajnie" też się skończyło. tzn generalnie po przeprowadzce jest lepiej, ale nie cudownie. ale w sumie chyba przestałam myśleć, że jak byśmy się mieli rozstać to nie będę miała co z sobą zrobić, tak więc jeśli przyjdzie taki moment, że będę pewna że już nic dobrego z tego nie będzie, po prostu sobie pójdę.

paoll, zdrowiej mój Tż teraz też chory, dopiero w piątek idzie do pracy...

ide na csi

[Paula_M]

Oko, jeśli chodzi o podejście, że "Co ja zrobię ze sobą jak się rozstaniemy" to uważam, że słusznie je zmieniłaś


Byłam na rowerku tylko 30min... i niestety stwierdzam, że strasznie spadła mi kondycja

Poza tym mam za sobą pierwszy dzień 'leczniczej diety' i na razie jest ok, oby tak dalej


Mam pytanie, gdzie podziały się nasze kochane Laski? tak się stęskniłam za Wami wszystkimi, a tu tylko kilka () osób jest

[Limone]

Napisane przez Paula_M

Oko, jeśli chodzi o podejście, że "Co ja zrobię ze sobą jak się rozstaniemy" to uważam, że słusznie je zmieniłaś


Byłam na rowerku tylko 30min... i niestety stwierdzam, że strasznie spadła mi kondycja

Poza tym mam za sobą pierwszy dzień 'leczniczej diety' i na razie jest ok, oby tak dalej


Mam pytanie, gdzie podziały się nasze kochane Laski? tak się stęskniłam za Wami wszystkimi, a tu tylko kilka () osób jest

Wybaczcie, ale nie mam niestety wiele czasu aby tutaj siedzieć

Nie wiem której co odpisuje, ale mniej więcej na podstawie tego co czytałam postaram się odpowiedzieć.

Co do TŻ i nazywania tak kogoś w wieku 17 lat, to nic przesądzone nie jest, ja w tym wieku zaczęłam się spotykać z moim obecnym mężem

Co do wycieczek i biur podróży to ja akurat lubię wycieczki zorganizowane, bo wyciągam z nich maksimum w minimalnym czasie. Jak gdzieś jadę na krótko, np na dzień to chciałabym zobaczyć jak najwięcej się da. Owszem często mi brakuje tego, że nie mogę dokładnie zwiedzić danego miejsca, ale za to widzę wiele innych dodatkowo. W przypadku miejsc gdzie wiem, że szybko po raz kolejny nie pojadę, o ile w ogóle pojadę to jest to dla mnie fajna opcja. Osobiście lubię jeździć i zwiedzać, ale nie jestem na tyle spontaniczna aby jechać pod namioty np. Nie chodzi o lenistwo, czy wygodnictwo, raczej o strach. Stresują mnie takie wyjazdy.

[Bianka_23]

Witajcie Dziewczynki przepraszam za nieobecnosc, ale ostatnio ciagle w biegu..no i z jednej strony dobrze, bo praktycznie ciagle w ruchu, ale jedzenie pozostawia wiele do zyczenia;/ ale od dziasiaj wracam do dyscypliny

Paula
Kasia ach zazdroszcze tego jezdzenia..

[aassiiaa1988]

[OkoPani]

halo laseczki
faktycznie nic się nie dzieje tu
ale się czuję taka bez życia, w sensie zupełnie bez planu, chaotycznie sama nie wiem. nie lubię nie wiedzieć co mnie czeka.

[Mysteriness]

Heeej

Asiaa! jaaak tam? opalonaa? odpoczęłaś?

Oko myślę, że jak znajdziesz pracę taką wśród ludzi, wszystko się zmieni więc nie martw się

Limone, naprawdę tak wcześnie poznałaś obecnego męza? to musi być prawdziwa miłoość zazdroszczę...

Paula, nie martw się, kondycję nadrobisz
a co do pytania o pozostałę laski to:
- Asia właśnie wróciła z nad morza więc sie będzie teraz odzywać
-Maleńka pojechała na 2 tyg do rodziny i nie ma neta, ale też wróci raczej <>
REszta nie wiem Limonkę widzę na fb, ale tu się nie odzywa Mord podczytuje ale na razie też nic nie pisze
Honey miała być, a dalej nie maaa O Heroince już nie wspominając


dzieeeewczynkiii, gdzie jest latoo? nooo mówić mi tu, u której się zatrzymałoo? bo u mnie pada , pada, pada, padaaaa... chcę chociaż kilka dni upału w sierpniu...

[aassiiaa1988]

heja

było cudownie, tylko 2 dni padało a reszta była upalna opaliłam się nieco i teraz mnie plecy bolą ale są już brązowe wiięc jest OK

byliśmy na wydmach ruchomych normalnie jak na pustyni tam jest
w parku jurajskim też byliśmy w jeden z deszczowych dni płynęliśmy motorówką, akurat były spore fale i tak mam tyłek obity, że szok heh..
dom do góry nogami zwiedziliśmy, nie wiedziałam, że takie jest tam uczucie, tak się w głowie kreci i w ogóle..
ogólnie dużo zwiedzilismy, w gorące dni na plaży się smażyliśmy.. w domku nie było nas codziennie od 9-10 do 1-2 w nocy.. raz tylko dzień przed powrotem wróciliśmy do domku ok 22 żeby się spakować

na dworcu w Poznaniu poznaliśmy pare w naszym wieku mniej wiecej i siedzieliśmy w 1 przedziale do samej Łeby.. tak się zgadaliśmy, że codziennie razem łazilismy.. okazało się, że domek mieli tuz przy naszym

było za✂✂✂iaszczo.. aż się wracać nie chciało

a Honey do mnie pisała z tydzień temu i życzyła udanego urlopu więc myślałam, ze tu weszła skoro wiedziała że pojechałam.. hmm..

Malenka chyba już niebawem wraca

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

ja zmykam się ogarnąć trochu

do później

[yessabell]

hejka

wpadałam na moment, może wieczorem bede to sie rozpisze.
wróciłam wczoraj od P. Dziewczyny, on sie we mnie zakochał!

lece na miasto.

[Paula_M]

Dobry!

Ja Limone nie przeczę, a nawet potwierdzam, bo znam takie przypadki u siebie
Mam nadzieję, że wkrótce będziesz miała tego czasu więcej, aby odetchnąć

Yess,
czemu mnie to nie dziwi? i czy czasem nie ze wzajemnością?

Asia, ja czekam na foooooty
i bardzo dobrze znam to uczucie... żal ściska, że to już minęło, bo tak chciałoby się wrócić do tych chwil, a tu codzienność wzywa...

Mys,
no niby nadrobię, ale aż smutno mi się zrobiło
No to teraz więcej rozumiem, a anti, Igunia ze starego składu i 'nowe' osóbki?

Bianka, witaj a w jakim sensie powrót do dyscypliny? tzn co było przed tym? brak jedzenia czy niedietetyczne?

Oko
to tylko etap przejściowy, znajdziesz pracę to pewne sprawy się ustabilizują

[Praan]

Cześć, jestem!
Z siostrą i dzieciakami było prze-su-per!
Pogoda nie dopisała, ale i tak odwiedziliśmy sporo miejsc i bawiliśmy się świetnie
Tylko teraz tak pusto bez nich...

Paula,
co to za oczyszczanie? Skąd to wzięłaś? o co kaman?

Asia,
super, że wyjazd udany! Dawaj focie

Oko,
zdrowe podejście do związku, mam tak samo

Laski, używała któraś mydła siarkowego i może się wypowiedzieć?
Bo ja mam 21 lat, a cerę ciągle jak w okresie dojrzewania... non stop wypryski, mniejsze, większe. I cały nos i generalnie strefa T w czarnych wągrach, plus czoło i poliki w białych potówkach. Już sama nie wiem co mam z tym robić