Coraz większe nasze brzuszki, w nich chłopczyki i dziewuszki -mamusie 01-02.2012

[ania_1988]

a ja do 17 w pracy :/

Inutil ja też bym chciała zaproszenie do klubu

Dziewczyny ja też mam ostatnio takiego lenia, że syf mi się zrobił w mieszkaniu i chyba dzisiaj może w końcu nadrobię... mam nadzieję że mi się nie odmieni chęć po powrocie do domu

aaa i witam w II części

[Lucy1111]

dobra, koniec. posprzątałam TYLKO kuchnię. na więcej nie mam siły. I tak jestem z siebie dumna, bo to przełom

grzeję teraz gołąbki, ale jakoś nie mam na nie ochoty :/

[MartuNiunia87]

Witam i tu

[elunia25]

Razem z fasolką meldujemy się w nowym watku

Dziewczyny czy Was też czasami bolą brzuszki, chodzi mi o to że czasami coś mnie kłuje, ciagnie a czasami po prostu boli ale tak przez pół godz nie wiecej a potem wszystko przechodzi

[AgaMili]

Znowu o golabkach? . Zrobie na weekend

Do 17.30 w pracy . Ale pochwale sie ze wynajelam pokoj, mieszkanie i duzy dom wiec prowizja bedzie

Ssie mnie na lunch jadlam hamburgera ale na cos slodkiego mam ochote , chyba kupie batonika . Matko ciekawe czy cos przytylam.. Wizyta w przyszly czwartek

Eliza
Zoska co tam u Ciebie?

[kasikzaki]

Hejka jestem już po pracy Nadrobiłam tą cześć z dzisiaj ale jeszcze mi końcówka poprzedniego wątku została bo tak szalałyście

Napisane przez ultraradiola

Kasik ale zapewniłaś nam emocje

Hehe....bo ja Was tak w niepewności chciałam potrzymać,..... a tak poważnie to jak już się umówiłyśmy to bym Was nie olała a tu takie stresy. Nie chciałam sama tytuły wybierać a jak wróciłam wczoraj z pracy wieczorem to już prawie nikogo nie było i poranny głos zdecydował o tytule Przeglądałam jeszcze kilka innych wątków zamkniętych i sporo z nich miały przekroczony trochę limit, więc luzik

Co do listy to dajcie mi chwilkę do wieczora będzie.


A ja dzisiaj zaczynam 5ty miesiąc....może mi się uda dziś jeszcze zdjęcie brzuszka zrobić

[sandra1892]

Napisane przez AgaMili

Znowu o golabkach? . Zrobie na weekend

Do 17.30 w pracy . Ale pochwale sie ze wynajelam pokoj, mieszkanie i duzy dom wiec prowizja bedzie

Ssie mnie na lunch jadlam hamburgera ale na cos slodkiego mam ochote , chyba kupie batonika . Matko ciekawe czy cos przytylam.. Wizyta w przyszly czwartek

Eliza
Zoska co tam u Ciebie?

za kolejne wynajęcie

Na zdjęciach nie widać żeby ci się przybrało na wadze ;> Ja od początku ciąży nie tyję , co najlepsze ostatnio straciłam 600 gram a wczoraj okazało się , że jeszcze 300 gram , więc chudnę. Ale lekarz nic nie mówił , że to źle .

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez kasikzaki

(...)A ja dzisiaj zaczynam 5ty miesiąc....może mi się uda dziś jeszcze zdjęcie brzuszka zrobić

Gratuluję 5tego miesiąca

[mala_stopka]

a mnie naszła ochota na fasolke po bretońsku... wieki jej nie jadłam, ale tak mnie naszło, ze po pracy poszłam do sklepu i kupiłam 2 wielkie słoiki i teraz z córcią wcinamy pychotka

[n1kotynka]

Napisane przez mala_stopka

a mnie naszła ochota na fasolke po bretońsku... wieki jej nie jadłam, ale tak mnie naszło, ze po pracy poszłam do sklepu i kupiłam 2 wielkie słoiki i teraz z córcią wcinamy pychotka

za mna też chodzi od kilku dni fasolka póki co opycham sie szparagową, ale właśnie chcę fasolkę po bretońsku z kiełbaską lisiecką, boczkiem, papryką i duuużą ilością pomidorów

Kochane ratujcie codziennie mi się nowe rozstępy pojawiają a smaruję się, regularnie i to kremami za 100 zł no ryczeć mi się chce ;(

aa Wam też lekarz zalecił braie kwasów omega3? bo po ostatniej wizycie zamiast foliku mam brac zestaw witamin i mumomega z kwasami. Do tego jeszcze nospa, luteina i magnez. Ładny zestaw codzienny się z tego robi

[AgaMili]

Napisane przez kasikzaki

Hejka jestem już po pracy Nadrobiłam tą cześć z dzisiaj ale jeszcze mi końcówka poprzedniego wątku została bo tak szalałyście Hehe....bo ja Was tak w niepewności chciałam potrzymać,..... a tak poważnie to jak już się umówiłyśmy to bym Was nie olała a tu takie stresy. Nie chciałam sama tytuły wybierać a jak wróciłam wczoraj z pracy wieczorem to już prawie nikogo nie było i poranny głos zdecydował o tytule Przeglądałam jeszcze kilka innych wątków zamkniętych i sporo z nich miały przekroczony trochę limit, więc luzik

Co do listy to dajcie mi chwilkę do wieczora będzie.


A ja dzisiaj zaczynam 5ty miesiąc....może mi się uda dziś jeszcze zdjęcie brzuszka zrobić

Gratulacje 5. miesiaca Ja tez juz chce

Napisane przez sandra1892

za kolejne wynajęcie

Dziekuje

Napisane przez sandra1892

Na zdjęciach nie widać żeby ci się przybrało na wadze ;> Ja od początku ciąży nie tyję , co najlepsze ostatnio straciłam 600 gram a wczoraj okazało się , że jeszcze 300 gram , więc chudnę. Ale lekarz nic nie mówił , że to źle . [COLOR="Silver"]

Ja w I ciazy chudlam do 5. miesiaca, w sumie 5kg. Potem przytylam 9 i bylo ok. Nie ma co sie martwic skoro na usg wszystko ok

Napisane przez mala_stopka

a mnie naszła ochota na fasolke po bretońsku... wieki jej nie jadłam, ale tak mnie naszło, ze po pracy poszłam do sklepu i kupiłam 2 wielkie słoiki i teraz z córcią wcinamy pychotka

mniaaam

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Nikotynko na rozstepy nie ma rady, mi zadne kremy nie pomagaly i mialam na biuscie czerwone krechy, na szczescie na brzuchu tylko z boku malutkie. Nie martw sie, potem zbledna i nie bedzie nic widac

[uska000]

zrobilam paszteciki pychaaaa i zrobilam serek do buleczek zaraz biore sie za ciasto drozdzowe i beda jeszcze buleczki z serem i rodzynkami
ale w pizamie chodze dalej;p

[Lucy1111]

Napisane przez n1kotynka

za mna też chodzi od kilku dni fasolka póki co opycham sie szparagową, ale właśnie chcę fasolkę po bretońsku z kiełbaską lisiecką, boczkiem, papryką i duuużą ilością pomidorów

Kochane ratujcie codziennie mi się nowe rozstępy pojawiają a smaruję się, regularnie i to kremami za 100 zł no ryczeć mi się chce ;(

aa Wam też lekarz zalecił braie kwasów omega3? bo po ostatniej wizycie zamiast foliku mam brac zestaw witamin i mumomega z kwasami. Do tego jeszcze nospa, luteina i magnez. Ładny zestaw codzienny się z tego robi

Kiełbasa lisiecka to ta z Liszek? jeśli tak, to potwierdzam - jest pyyyyyszna
A na rozstępy niestety nie ma rady. Znajoma całą ciążę wcierała w siebie kremy vichy i miała krechy na całym brzuchu. Inna nie robiła nic i żadnego rozstępu.
Ja mam na tyłku takie małe. Ale to jeszcze sprzed ciąży. Nie nastawiam się na ich brak.
A w którym jesteś tygodniu?

[neska22]

spałam 2 godziny
teraz zrobiłam sobie soczek z marchewki i jabluszka i oczywiscie arbuza wsunęłam tradycyjnie ;D

co do rozstępów to ja cały czas lecę na rossmanowym babydream i na razie cisza.....

[zoskasamoska]

Witam Was.

Dzis pomogłam tapetowac troche tż-owi.

Mam problem ze swoim ojcem i to nie mały. Od zawsze byłam jego oczkiem w głowie, córeczka tatusia. Wieść o ciąży do niego nie dociera, moja mama cały czas próbuje go podejsc i mówi o ciąży, ale tata nic, zmienia temat, albo udaje, ze nie słyszy. Dzis wpadła do nas znajoma moich rodzicówi z grubej rury do ojca : "o dziadkiem bedziesz", a tata odpowiedział : nie będę, dosłownie powiedział "nie będę".To mnie zszokowało do końca. O ciąży wie juz długo, ale w ogole to do siebie nie przyjmuje. Niby ze mna rozmowa, ale ani słowa o ciazy. W domu jest juz tydzien i na temat ciazy nie pojawiło sie z jego ust ani słowo.
Jak w grudniu na BN przyjedzie to tez będzie udawał, że nie widzi ogromnego brzucha? Nawet nie próbuje z nim rozmawiac, bo to juz nic nie da.

[anankee]

mnie się w pierwszej ciąży rostępy zaczęły robić jakoś tak od 24 tygodnia. Nie ma na to rady, to jest genetycznie zaprogramowane. Ja się smarowałam od początku, najpierw oliwką dziecięcą, potem tą oliwką z rossmana a potem to już nie mogłam za bardzo masować brzucha to tak co drugi dzień się machnęłam. I co, i nic. Teraz póki co nowych nie mam, ale pewnie sie pojawią. Zresztą jeszcze te z przed roku nie zbladły....

[agawoo]

Napisane przez AgaMili

Znowu o golabkach? . Zrobie na weekend

Do 17.30 w pracy . Ale pochwale sie ze wynajelam pokoj, mieszkanie i duzy dom wiec prowizja bedzie

Ssie mnie na lunch jadlam hamburgera ale na cos slodkiego mam ochote , chyba kupie batonika . Matko ciekawe czy cos przytylam.. Wizyta w przyszly czwartek

Eliza
Zoska co tam u Ciebie?

za wynajem i prowizję

Napisane przez kasikzaki

Hejka jestem już po pracy Nadrobiłam tą cześć z dzisiaj ale jeszcze mi końcówka poprzedniego wątku została bo tak szalałyście Hehe....bo ja Was tak w niepewności chciałam potrzymać,..... a tak poważnie to jak już się umówiłyśmy to bym Was nie olała a tu takie stresy. Nie chciałam sama tytuły wybierać a jak wróciłam wczoraj z pracy wieczorem to już prawie nikogo nie było i poranny głos zdecydował o tytule Przeglądałam jeszcze kilka innych wątków zamkniętych i sporo z nich miały przekroczony trochę limit, więc luzik

Co do listy to dajcie mi chwilkę do wieczora będzie.


A ja dzisiaj zaczynam 5ty miesiąc....może mi się uda dziś jeszcze zdjęcie brzuszka zrobić

Kasik, gratuluję 5 miesiąca

A stracha nam napędziełaś

Napisane przez mala_stopka

a mnie naszła ochota na fasolke po bretońsku... wieki jej nie jadłam, ale tak mnie naszło, ze po pracy poszłam do sklepu i kupiłam 2 wielkie słoiki i teraz z córcią wcinamy pychotka

Stopka, ja od dłuższego czasu mam ochotę na fasolkę po bretońsku. Ale nie chcę takiej kupnej, tylko żeby mama zrobiła, a ona nie chce
Mówi, że jak mnie brzuch boli bez fasolki, to mam sobie wyobrazić, jak mnie będzie bolał po fasolce
Chyba kupię i namoczę fasolę to wtedy nie będzie miała wyjścia i zrobi

Napisane przez n1kotynka

za mna też chodzi od kilku dni fasolka póki co opycham sie szparagową, ale właśnie chcę fasolkę po bretońsku z kiełbaską lisiecką, boczkiem, papryką i duuużą ilością pomidorów

Kochane ratujcie codziennie mi się nowe rozstępy pojawiają a smaruję się, regularnie i to kremami za 100 zł no ryczeć mi się chce ;(

aa Wam też lekarz zalecił braie kwasów omega3? bo po ostatniej wizycie zamiast foliku mam brac zestaw witamin i mumomega z kwasami. Do tego jeszcze nospa, luteina i magnez. Ładny zestaw codzienny się z tego robi

Ja rozstępy mam jeszcze z okresu dojrzewania, na razie nowych nie widzę, ale za to mam coraz więcej żylaków i to mnie martwi Bo nogi zaczynają wyglądać okropnie

Niezły masz zestaw tabletek
Ja mam zalecone jakieś witaminy, kwasy też tam chyba jakieś są

A ja własnie wcinam kanapki z wędlinką, serkiem zółtym i uwaga: jajkiem Nie jadłam tak od podstawówki

[uska000]

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was.

Dzis pomogłam tapetowac troche tż-owi.

Mam problem ze swoim ojcem i to nie mały. Od zawsze byłam jego oczkiem w głowie, córeczka tatusia. Wieść o ciąży do niego nie dociera, moja mama cały czas próbuje go podejsc i mówi o ciąży, ale tata nic, zmienia temat, albo udaje, ze nie słyszy. Dzis wpadła do nas znajoma moich rodzicówi z grubej rury do ojca : "o dziadkiem bedziesz", a tata odpowiedział : nie będę, dosłownie powiedział "nie będę".To mnie zszokowało do końca. O ciąży wie juz długo, ale w ogole to do siebie nie przyjmuje. Niby ze mna rozmowa, ale ani słowa o ciazy. W domu jest juz tydzien i na temat ciazy nie pojawiło sie z jego ust ani słowo.
Jak w grudniu na BN przyjedzie to tez będzie udawał, że nie widzi ogromnego brzucha? Nawet nie próbuje z nim rozmawiac, bo to juz nic nie da.

hmm faktycznie nie za fajnie.. ogolnie wiem ze ojcowie ktorych corka jest coreczka tatusia maja problemy z zaakceptowaniem tego u mnie np tato wie noi niby sie cieszy ale jak przychodze to mama glaszcze gada do brzucha(1wnuk/wnuczka) a tato pyta co slychac i w ogole ale dzidzius jakos go nie interesuje.. choc jestem po slubie itd. moja mama mowi ze jak sie urodzi to juz sie napewno bedzie cieszyl nosil itp tesciu tez wie i tez jakos sie nie interesuje;p chlopy tak maja
nie rozumiem tylko dlaczego powiedzial "nie bede!"... nie zdaje sobie sprawy ze Ciebie to zabolalo?? moze sprobuj z nim pogadac

[agacia_cz]

i ja się zgłaszam ależ już tutaj naszkrobałyście

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez elunia25

Razem z fasolką meldujemy się w nowym watku

Dziewczyny czy Was też czasami bolą brzuszki, chodzi mi o to że czasami coś mnie kłuje, ciagnie a czasami po prostu boli ale tak przez pół godz nie wiecej a potem wszystko przechodzi

u mnie to samo

[AgaMili]

Zoska a moze zapytaj go , jak to nie bedzie? Czy wypiera sie wlasnego wnuka?
Moj tata szaleje na punkcie ciazy, za I razem bylo to samo. Kupowal mi soczki, mleko organiczne i nic nie pozwala nosic a teraz znosi moje humory i do tz mowi ze ma mnie sluchac i spelniac moje zachcianki

[zoskasamoska]

Napisane przez uska000

hmm faktycznie nie za fajnie.. ogolnie wiem ze ojcowie ktorych corka jest coreczka tatusia maja problemy z zaakceptowaniem tego u mnie np tato wie noi niby sie cieszy ale jak przychodze to mama glaszcze gada do brzucha(1wnuk/wnuczka) a tato pyta co slychac i w ogole ale dzidzius jakos go nie interesuje.. choc jestem po slubie itd. moja mama mowi ze jak sie urodzi to juz sie napewno bedzie cieszyl nosil itp tesciu tez wie i tez jakos sie nie interesuje;p chlopy tak maja
nie rozumiem tylko dlaczego powiedzial "nie bede!"... nie zdaje sobie sprawy ze Ciebie to zabolalo?? moze sprobuj z nim pogadac

Mój tato jest bardzo ciężki w rozumieniu.

Ojca boli chyba to, ze nie jestesmy po slubie. On miał w życiu jedna kobiete, nigdy mu w głowie baby nie były. Zawsze praca. Wychowany został w bardzo religijnej rodzinie. Ślubu nie planuje, on o tym wie, ze slubu i tak nie bedzie. Moja mama tez sie cieszy, zagaduje go, ale on omija temat udaje, ze nie istnieje.

Ojciec tż-ta tez mnie tak traktuje. Ale własny ojciec?

Ja osobiscie przy tym nie byłam jak powiedział, że nie bedzie dziadkiem. Ale cholera jak to nie bedzie? Zwariował czy co?

W razie czego miałabym sie gdzie wyprowadzić, do tż-ta. Ale wiadomo jaki on jest, więcej problemów sobie narobię niż mam.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez AgaMili

Zoska a moze zapytaj go , jak to nie bedzie? Czy wypiera sie wlasnego wnuka?
Moj tata szaleje na punkcie ciazy, za I razem bylo to samo. Kupowal mi soczki, mleko organiczne i nic nie pozwala nosic a teraz znosi moje humory i do tz mowi ze ma mnie sluchac i spelniac moje zachcianki

Aga jestescie po slubie prawda? A ja nie i chyba w tym jest ten cały ambaras..

[agacia_cz]

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was.

Dzis pomogłam tapetowac troche tż-owi.

Mam problem ze swoim ojcem i to nie mały. Od zawsze byłam jego oczkiem w głowie, córeczka tatusia. Wieść o ciąży do niego nie dociera, moja mama cały czas próbuje go podejsc i mówi o ciąży, ale tata nic, zmienia temat, albo udaje, ze nie słyszy. Dzis wpadła do nas znajoma moich rodzicówi z grubej rury do ojca : "o dziadkiem bedziesz", a tata odpowiedział : nie będę, dosłownie powiedział "nie będę".To mnie zszokowało do końca. O ciąży wie juz długo, ale w ogole to do siebie nie przyjmuje. Niby ze mna rozmowa, ale ani słowa o ciazy. W domu jest juz tydzien i na temat ciazy nie pojawiło sie z jego ust ani słowo.
Jak w grudniu na BN przyjedzie to tez będzie udawał, że nie widzi ogromnego brzucha? Nawet nie próbuje z nim rozmawiac, bo to juz nic nie da.

przykro mi
najgorsze jest to że mój tata jeszcze nie wie a myślę że zareaguje tak samo jak twój ;(
też nie mam ślubu ale to nic ! mój tż nie ma jeszcze rozwodu ;(

[neska22]

Zoska tata na pewno zmieni zdanie jak zobaczy wnuka

[zoskasamoska]

Napisane przez agacia_cz

przykro mi
najgorsze jest to że mój tata jeszcze nie wie a myślę że zareaguje tak samo jak twój ;(
też nie mam ślubu ale to nic ! mój tż nie ma jeszcze rozwodu ;(

No to jestesmy w troche podobej sytuacji. Do ojca nie mam już sił. Zdjecia usg mu nie pokazałam, bo aż się boję. Jeszcze cos głupiego powie, albo w ogole nic nie powie, wolę mu go nie pokazywać.

Mam dopiero 20 lat, ciąża bez ślubu, nawet nie mieszkamy ze sobą dla mojego ojca to już jest koniec świata.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez neska22

Zoska tata na pewno zmieni zdanie jak zobaczy wnuka

No może, może , ale na Boże Narodzenie wolałabym się z nim nie widzieć. Ale juz rok temu spędzałam wigilie w Niemczech z tż, więc teraz chyba nie uciekne, a dobrze by było... Przyjezdza rzadko do PL, bo pracuje w Niemczech, ale jak przyjedzie nastepnym razem to bede miała brzuch jak balon i co ? Tez zero odzewu?

[neska22]

CIężko mu pewnie się z tym pogodzić, ale jestem pewna, że będzie kochał wnuka bardzo!!
agaciu u Ciebe tez tak będzie!!

[zoskasamoska]

No nie wiem, nie wiem. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Nie mam pojęcia co robić. Niby pyta co tam, jak tam, jak sie czujesz, ale nic wiecej. A dzis jeszcze z takim tekstem wyjechał.

[agawoo]

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was.

Dzis pomogłam tapetowac troche tż-owi.

Mam problem ze swoim ojcem i to nie mały. Od zawsze byłam jego oczkiem w głowie, córeczka tatusia. Wieść o ciąży do niego nie dociera, moja mama cały czas próbuje go podejsc i mówi o ciąży, ale tata nic, zmienia temat, albo udaje, ze nie słyszy. Dzis wpadła do nas znajoma moich rodzicówi z grubej rury do ojca : "o dziadkiem bedziesz", a tata odpowiedział : nie będę, dosłownie powiedział "nie będę".To mnie zszokowało do końca. O ciąży wie juz długo, ale w ogole to do siebie nie przyjmuje. Niby ze mna rozmowa, ale ani słowa o ciazy. W domu jest juz tydzien i na temat ciazy nie pojawiło sie z jego ust ani słowo.
Jak w grudniu na BN przyjedzie to tez będzie udawał, że nie widzi ogromnego brzucha? Nawet nie próbuje z nim rozmawiac, bo to juz nic nie da.

Napisane przez zoskasamoska

Mój tato jest bardzo ciężki w rozumieniu.

Ojca boli chyba to, ze nie jestesmy po slubie. On miał w życiu jedna kobiete, nigdy mu w głowie baby nie były. Zawsze praca. Wychowany został w bardzo religijnej rodzinie. Ślubu nie planuje, on o tym wie, ze slubu i tak nie bedzie. Moja mama tez sie cieszy, zagaduje go, ale on omija temat udaje, ze nie istnieje.

Ojciec tż-ta tez mnie tak traktuje. Ale własny ojciec?

Ja osobiscie przy tym nie byłam jak powiedział, że nie bedzie dziadkiem. Ale cholera jak to nie bedzie? Zwariował czy co?

W razie czego miałabym sie gdzie wyprowadzić, do tż-ta. Ale wiadomo jaki on jest, więcej problemów sobie narobię niż mam.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Aga jestescie po slubie prawda? A ja nie i chyba w tym jest ten cały ambaras..

Przykro mi z powodu sytuacji z ojcem. Ale może musi się oswoić z tą myślą? Daj mu czas. Jesteś jego córeczką, w końcu zaakceptuje to, że będziesz miała dziecko, że dorosłas. Może tu wcale nie chodzi o slub?
Poczekaj spokojnie, poza tym Boże Narodzenie to akurat świetny czas. Ty będziesz bliżej porodu, on będzie miał czas, żeby nauczyć się zyć z myslą, że będzie miał wnuka.

A o wyprowadzce do TZta nawet nie myśl. Chyba już lepiej życ z ojcem, którego i tak nie ma na codzień, niż z ojcem Twojego dziecka ( po tym co nim pisałaś tak wnioskuję).

Napisane przez agacia_cz

przykro mi
najgorsze jest to że mój tata jeszcze nie wie a myślę że zareaguje tak samo jak twój ;(
też nie mam ślubu ale to nic ! mój tż nie ma jeszcze rozwodu ;(

Agacia, to u Ciebie też ciekawie. Mieszkasz z rodzicami, sama czy z TZ?

[Brawurka84]

Zośka:ślub tu nie ma nic do tego...my też nie mamy ślubu i nigdy nie będziemy miec.Moja mama i teściowa są bardzo tolerancyjne pod tym względem,teśc na początku miał wielkie :ale,że jak to bez ślubu i dziecko.
Ano tak to,bo dzidziuś był zaplanowany bez ślubu
Jakoś to przełknął i skończył temat
mojemu ojca nawet nie poinformowałam,że zostanie dziadkiem-nie wiem czy zasłużył sobie na taką informację
a Twojemu na pewno przejdzie jak tylko zobaczy jak rośnie brzuszek,że sobie dobrze radzisz itp.

[zoskasamoska]

Niby tak, mam gdzie mieszkać narazie, miałabym nawet osobny pokoik dla dziecka u mnie. Ale ja wolałabym sie na jakis czas i tak odizolować, męczy mnie taka sytuacja jak jest teraz. Uciekam do lozka, bo ten komputer mnie meczy, za kilka dni znow bede siedziała po 8 godzin przed nim!! Dobranoc, jakoś to bedzie..

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Brawurka84

Zośka:ślub tu nie ma nic do tego...my też nie mamy ślubu i nigdy nie będziemy miec.Moja mama i teściowa są bardzo tolerancyjne pod tym względem,teśc na początku miał wielkie :ale,że jak to bez ślubu i dziecko.
Ano tak to,bo dzidziuś był zaplanowany bez ślubu
Jakoś to przełknął i skończył temat
mojemu ojca nawet nie poinformowałam,że zostanie dziadkiem-nie wiem czy zasłużył sobie na taką informację
a Twojemu na pewno przejdzie jak tylko zobaczy jak rośnie brzuszek,że sobie dobrze radzisz itp.

Oby, oby

Nasz dzidzia teoretycznie nie był planowany, ale kochalismy sie bez zabezpieczenia w czasie miesiaczki, tz pod koniec:p Wiedzielismy czym to skutkuje, nie balismy sie tego co bedzie, ale nie takiej reakcji ojca sie spodziewałam. Za to i tesciowa i mama sie ciesza strasznie

[dph]

teraz może ciężko waszym ojcom się pogodzić z tym faktem ale na pewno gdy wnuki już się pojawią na świecie to będą oczkiem w głowie dziadków Dziadkowie strasznie rozpieszczają wnuki wiem to z doświadczenia. A faceci jak to faceci ciężko im wyrażać uczucia ale na pewno się w głębi serca cieszą tylko nie pokazują tego i tyle. Będzie dobrze

[agawoo]

Napisane przez zoskasamoska

Niby tak, mam gdzie mieszkać narazie, miałabym nawet osobny pokoik dla dziecka u mnie. Ale ja wolałabym sie na jakis czas i tak odizolować, męczy mnie taka sytuacja jak jest teraz. Uciekam do lozka, bo ten komputer mnie meczy, za kilka dni znow bede siedziała po 8 godzin przed nim!! Dobranoc, jakoś to bedzie..

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------



Oby, oby

Nasz dzidzia teoretycznie nie był planowany, ale kochalismy sie bez zabezpieczenia w czasie miesiaczki, tz pod koniec:p Wiedzielismy czym to skutkuje, nie balismy sie tego co bedzie, ale nie takiej reakcji ojca sie spodziewałam. Za to i tesciowa i mama sie ciesza strasznie

Ale chyba bardziej Cię umęczy mieszaknie z TZtem. Masz oparcie w mamie, dasz radę. A ojcu przejdzie, zobaczysz. Trzymam kciuki :kicuki: