Samotnice ,pod każdym względem . Tu wypłaczcie wszystkie żale

[ChocoWhite]

Napisane przez Amy4594

ja od miesiąca nie zasnęłam wcześniej niż o 3 i nie wstałam wcześniej niż o 11.

ja tez;/

[beforeyou]

Napisane przez Amy4594

ja od miesiąca nie zasnęłam wcześniej niż o 3 i nie wstałam wcześniej niż o 11.

o 3 ja zasypiam jak jestem zmęczona , a tak to 4-5 . Wstaję po 12 .

; ))

[201607231707]

Napisane przez Rarita

Szkoda, że nie mam żadnego zwierzaka... tylko młodszego brata zawsze coś
Przez tą moją bezsenność wstałam dopiero pół godziny temu, chyba zmieniam tryb życia na nocny muszę się jakoś przestawić...

Można podciągnąć go pod zwierzaka

Też się musze przestawić przed wrzesniem

[beforeyou]

Napisane przez Demi93

Można podciągnąć go pod zwierzaka

Też się musze przestawić przed wrzesniem

Nawet mi nie mów nic o wrześniu . Na samą myśl , że mam wstawać koło 7 to ciarki mnie przechodzą .

; ))

[201607231707]

Napisane przez beforeyou

Nawet mi nie mów nic o wrześniu . Na samą myśl , że mam wstawać koło 7 to ciarki mnie przechodzą .

; ))

Noo i w moim przypadku przygotowanie do matury

[Amy4594]

Napisane przez beforeyou

Nawet mi nie mów nic o wrześniu . Na samą myśl , że mam wstawać koło 7 to ciarki mnie przechodzą .

; ))

ciesz się, że o 7, a nie o 6 tak jak ja.

[MalinowaMamba]

Dzień dobry.

Ja też chodzę spać koło 3-4 nad ranem, ale wstaję zazwyczaj między 12-15


Polećcie mi jakieś dobre książki. Tematyka dowolna, byle nie romans . Chciałabym wziąć udział w konkursie mojej biblioteki na recenzję książki współczesnej wydanej po 2000 roku i kompletnie nie mam pomysłu

[beforeyou]

Napisane przez Amy4594

ciesz się, że o 7, a nie o 6 tak jak ja.

oj nie raz tak wstawałam w zeszłym roku , ale jak dla mnie to jest koszmar tak wstawać

; ))

[Amy4594]

Napisane przez MalinowaMamba

Polećcie mi jakieś dobre książki. Tematyka dowolna, byle nie romans . Chciałabym wziąć udział w konkursie mojej biblioteki na recenzję książki współczesnej wydanej po 2000 roku i kompletnie nie mam pomysłu

jak nie romans to nie wiem.

Napisane przez beforeyou

oj nie raz tak wstawałam w zeszłym roku , ale jak dla mnie to jest koszmar tak wstawać

; ))

dla mnie też. nie raz przez to spałam na lekcjach.

[201607231707]

Napisane przez MalinowaMamba

Polećcie mi jakieś dobre książki. Tematyka dowolna, byle nie romans . Chciałabym wziąć udział w konkursie mojej biblioteki na recenzję książki współczesnej wydanej po 2000 roku i kompletnie nie mam pomysłu

Moja pierwsza myśl - Harry Potter Spaczony umysł mam...

Sybiektywnie to Dean Koontz "Oszukać strach", ale autor ma tendencje do zbytniego fantazjowania "Cierpkość wiśni" Izabeli Sowy (kocham tą książkę <3) i książki Chmielewskiej szczególnie "Babski motyw" i "Lesio"

[MalinowaMamba]

Napisane przez Demi93

Moja pierwsza myśl - Harry Potter Spaczony umysł mam...

Sybiektywnie to Dean Koontz "Oszukać strach", ale autor ma tendencje do zbytniego fantazjowania "Cierpkość wiśni" Izabeli Sowy (kocham tą książkę <3) i książki Chmielewskiej szczególnie "Babski motyw" i "Lesio"

Tylko nie Harry Potter, zbrodnia na ludzkości

Dzięki

[201607231707]

Napisane przez MalinowaMamba

Tylko nie Harry Potter, zbrodnia na ludzkości

Dzięki

Obraziłaś moje uczucia Idę sobie popłakać w kącie

Nie ma za co

[beforeyou]

Napisane przez Demi93

Moja pierwsza myśl - Harry Potter Spaczony umysł mam...

Sybiektywnie to Dean Koontz "Oszukać strach", ale autor ma tendencje do zbytniego fantazjowania "Cierpkość wiśni" Izabeli Sowy (kocham tą książkę <3) i książki Chmielewskiej szczególnie "Babski motyw" i "Lesio"

Książki Harrego mnie usypiają ... Dlatego nawet ich nie czytam . Polecam zdecydowanie biografie muzyków .

; ))

[marlienkaa2]

Ja pracuję na nocki, więc chodzę spać ok. 8 rano. Masakra. Pochwalę się, a co: dziś przyszły moje wyczekiwane szpilki.

[Rarita]

Napisane przez marlienkaa2

Ja pracuję na nocki, więc chodzę spać ok. 8 rano. Masakra. Pochwalę się, a co: dziś przyszły moje wyczekiwane szpilki.

Pokaż zdjęcie! Uwielbiam szpilki domyślam się, że kupujesz przez Internet - allegro czy jakiś inny sklep?

[ChocoWhite]

[beforeyou]

Napisane przez marlienkaa2

Ja pracuję na nocki, więc chodzę spać ok. 8 rano. Masakra. Pochwalę się, a co: dziś przyszły moje wyczekiwane szpilki.

zdjęcie musi być !

; ))

[niusiunia20]

To ja jestem jakaś inna. Chodzę spać o 11 a wstaje o 10, czasem 11-12.

Ja w ciągu studiów miałam tak, że wstawałam o 4.50, na ostatnim roku były to poniedziałki, koszmar.

[Cassie901]

Napisane przez MalinowaMamba

Dzień dobry.

Ja też chodzę spać koło 3-4 nad ranem, ale wstaję zazwyczaj między 12-15


Polećcie mi jakieś dobre książki. Tematyka dowolna, byle nie romans . Chciałabym wziąć udział w konkursie mojej biblioteki na recenzję książki współczesnej wydanej po 2000 roku i kompletnie nie mam pomysłu

Polecam "Achaje" Ziemiańskiego. Teoretycznie nie trawię fantastyki, ale ta książką jestem zachwycona i czytałam ją już kilka razy

Dziewczyny, jak ja wam zazdroszczę tego spania do południa Ja wstaje o 4.30, najpóźniej o 5...

[niusiunia20]

Napisane przez Cassie901

Polecam "Achaje" Ziemiańskiego. Teoretycznie nie trawię fantastyki, ale ta książką jestem zachwycona i czytałam ją już kilka razy

Dziewczyny, jak ja wam zazdroszczę tego spania do południa Ja wstaje o 4.30, najpóźniej o 5...

Pewnie na 6 do pracy?

[Samantha7]

Ja jestem typowym nocnym markiem.
Teraz chodze spac 1-2 bo po 6stej musze wstac. Siedze z dziecmi, pilnuje ich.
A tak jak weekend przyjdzie to 3-4 czasami 5 zasypiam i sie budze o 12-1

A ksiazki nie mam pojecia. Dawno nic nie czytalam szczerze mowiac :/
Ostatnio przeczytana "jak umiera milosc" Nikt - bardzo fajna ksiazka, wruszajaca, oparta na faktach

[Cassie901]

Napisane przez niusiunia20

Pewnie na 6 do pracy?

Nie, na 7.30, o 6 wychodzę z domu. W sumie wyrobiłabym się jak bym wstała o 5.30, ale myję włosy rano, więc na tym schodzi trochę czasu, no i nie lubię rano się śpieszyć, bo zawsze czegoś zapomnę A tak spokojnie, herbatka, papieros, jakieś śniadanko, pomijając to, że to wszystko robię na całkowitym autopilocie, wręcz nie przytomna. W miarę zaczynam kontaktować koło 8

[201607231707]

Napisane przez marlienkaa2

Ja pracuję na nocki, więc chodzę spać ok. 8 rano. Masakra. Pochwalę się, a co: dziś przyszły moje wyczekiwane szpilki.

Aż się chce powiedzieć: poka, poka!

Napisane przez ChocoWhite

Co jest?

[Samantha7]

Napisane przez Cassie901

Nie, na 7.30, o 6 wychodzę z domu. W sumie wyrobiłabym się jak bym wstała o 5.30, ale myję włosy rano, więc na tym schodzi trochę czasu, no i nie lubię rano się śpieszyć, bo zawsze czegoś zapomnę A tak spokojnie, herbatka, papieros, jakieś śniadanko, pomijając to, że to wszystko robię na całkowitym autopilocie, wręcz nie przytomna. W miarę zaczynam kontaktować koło 8

To wlasnie moj styl
A ostatnio przejechalam na czerwonym swietle chyba jeszcze spalam Czasami pol drogi nie pamietam jak sie tutaj znalazlam i mysle "ej gdzie ja jestem"
Ja musze tez duzo wczesniej wstawac bo mam problemy z zoladkiem i godzine to ja na kiblu siedze

[beforeyou]

Napisane przez Cassie901

Polecam "Achaje" Ziemiańskiego. Teoretycznie nie trawię fantastyki, ale ta książką jestem zachwycona i czytałam ją już kilka razy

Dziewczyny, jak ja wam zazdroszczę tego spania do południa Ja wstaje o 4.30, najpóźniej o 5...

Jak ja bym musiała wstawać o tej godzinie to ja w ogóle spać bym nie szła ... Ciekawe jak ja bym tak wytrzymała .

; ))

[Rarita]

Napisane przez beforeyou

Jak ja bym musiała wstawać o tej godzinie to ja w ogóle spać bym nie szła ... Ciekawe jak ja bym tak wytrzymała .

; ))

Ja ostatnio tak przesiedziałam całą noc, byłam trochę senna przez dzień ale za to wieczorem zasnęłam o 22 ale wstałam o 11 i bezsenność wróciła...
Za to jutro (czyli już dzisiaj właściwie! aaaa!) muszę zdążyć na pociąg na 8,20 czyli wstaję o 7 ehhh chyba nawet nie ma sensu próbować zasnąć...

[bez_sensowna]

O dołączę do was
Mam 21 lat. Od dłuzszego czasu bez chłopaka, znajomości też się kruszą. Staram sie ile moge by spotkać się z kimś, gdzieś wyjść, ale często nie mają dla mnie czasu Wydawałoby sie że miałam przyjaciółke z którą się trzymam 5 lat. Niestety przyjaźń to za dużo. Jakieś dwa tyg temu zapytałam czy gdzieś wyjedziemy na weekend pod namioty, że kogoś weźmiemy ze sobą, że nie chce w urodziny siedzieć sama w domu. Odpowiedziała że nie może bo jedzie do babci i troche tam pobędzie i nastepny weekend tez nie będzie mogła. Byłam zła że znowu będe siedzieć sama. W ur. wysłała życzenia choć wolałam się spotkać, gdy napisałam tak to nawet nie odpisała - pomyślałam ma mnie gdzieś. Teraz zobaczyłam że wstawiła zdjęcia z wypadu nad morze z przyjaciółeczkami, nawet mi nic nie powiedziała, nawet nie zaproponowała czy nie chciałabym z nimi jechać - znam je, nic zero. Mam gdzieś taką przyjaźń. Czekam tylko na październik aż zaczne studia i będe miała wszystkich którzy nie mieli nigdy dla mnie czasu głęboko w doopie. Zawsze gdy chcieli sie wygadać, mieli problemy to zawsze wspierałam choć nie miałam ochoty wysłuchiwać ciągle tego samego. Nigdy wzamian nie dostałam tego samego

[ChocoWhite]

Napisane przez bez_sensowna

O dołączę do was
Mam 21 lat. Od dłuzszego czasu bez chłopaka, znajomości też się kruszą. Staram sie ile moge by spotkać się z kimś, gdzieś wyjść, ale często nie mają dla mnie czasu Wydawałoby sie że miałam przyjaciółke z którą się trzymam 5 lat. Niestety przyjaźń to za dużo. Jakieś dwa tyg temu zapytałam czy gdzieś wyjedziemy na weekend pod namioty, że kogoś weźmiemy ze sobą, że nie chce w urodziny siedzieć sama w domu. Odpowiedziała że nie może bo jedzie do babci i troche tam pobędzie i nastepny weekend tez nie będzie mogła. Byłam zła że znowu będe siedzieć sama. W ur. wysłała życzenia choć wolałam się spotkać, gdy napisałam tak to nawet nie odpisała - pomyślałam ma mnie gdzieś. Teraz zobaczyłam że wstawiła zdjęcia z wypadu nad morze z przyjaciółeczkami, nawet mi nic nie powiedziała, nawet nie zaproponowała czy nie chciałabym z nimi jechać - znam je, nic zero. Mam gdzieś taką przyjaźń. Czekam tylko na październik aż zaczne studia i będe miała wszystkich którzy nie mieli nigdy dla mnie czasu głęboko w doopie. Zawsze gdy chcieli sie wygadać, mieli problemy to zawsze wspierałam choć nie miałam ochoty wysłuchiwać ciągle tego samego. Nigdy wzamian nie dostałam tego samego

jak sie nazywasz i kiedy masz urodzinki?

[beforeyou]

Napisane przez bez_sensowna

O dołączę do was
Mam 21 lat. Od dłuzszego czasu bez chłopaka, znajomości też się kruszą. Staram sie ile moge by spotkać się z kimś, gdzieś wyjść, ale często nie mają dla mnie czasu Wydawałoby sie że miałam przyjaciółke z którą się trzymam 5 lat. Niestety przyjaźń to za dużo. Jakieś dwa tyg temu zapytałam czy gdzieś wyjedziemy na weekend pod namioty, że kogoś weźmiemy ze sobą, że nie chce w urodziny siedzieć sama w domu. Odpowiedziała że nie może bo jedzie do babci i troche tam pobędzie i nastepny weekend tez nie będzie mogła. Byłam zła że znowu będe siedzieć sama. W ur. wysłała życzenia choć wolałam się spotkać, gdy napisałam tak to nawet nie odpisała - pomyślałam ma mnie gdzieś. Teraz zobaczyłam że wstawiła zdjęcia z wypadu nad morze z przyjaciółeczkami, nawet mi nic nie powiedziała, nawet nie zaproponowała czy nie chciałabym z nimi jechać - znam je, nic zero. Mam gdzieś taką przyjaźń. Czekam tylko na październik aż zaczne studia i będe miała wszystkich którzy nie mieli nigdy dla mnie czasu głęboko w doopie. Zawsze gdy chcieli sie wygadać, mieli problemy to zawsze wspierałam choć nie miałam ochoty wysłuchiwać ciągle tego samego. Nigdy wzamian nie dostałam tego samego

Oj ile raz ja przez takie coś przechodziłam , ty masz dla nich zawsze czas , a oni dla ciebie nie mają w ogóle . Tylko jak coś potrzebują od ciebie to są tacy mili .

; ))

[bez_sensowna]

Reszty danych nie chce podać.
Mam tylko nadzieje że na studiach znajdzie się ktoś kto znajdzie dla mnie czas.