Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[aicila]

i ja! i ja! ja też chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia imieninowe naszym Paniom Aniom : roza:


a u mnie wszystko w porządku. trochę zostałam zawalona robotą w pracy i tak właściwie to choć przychodzę wypompowana to siadam jeszcze na 2h nad cudownymi tabelkami bo chcę oddać wszystko na czas (tzn. do jutra bo czwartek i piątek mam wolny). dobrze, że okres sprawozdawczy się kończy i w sierpniu będzie więcej luzu.
no i muszę się pochwalić, że przywieźli nam dzisiaj i złożyli meble kuchenne, a jutro przywiozą nam lodówkę i pralkę

[lovebird]

aicila, to wszystko w dobrym kierunku, super
A ja wróciłam wczoraj do akademika, żal mi było odjeżdżać z domu, bo rzadko jestem i sporo spraw do załatwienia, więc przez cały czas byłam zalatana, a i tak nie zrobiłam wszystkiego, co planowałam... Ale cóż
Dzień mi się robi ładny, więc może nad jeziorko wyskoczymy, kto wie?
Miłego dnia wszystkim

[libelle]

Napisane przez aicila

i ja! i ja! ja też chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia imieninowe naszym Paniom Aniom : roza:


a u mnie wszystko w porządku. trochę zostałam zawalona robotą w pracy i tak właściwie to choć przychodzę wypompowana to siadam jeszcze na 2h nad cudownymi tabelkami bo chcę oddać wszystko na czas (tzn. do jutra bo czwartek i piątek mam wolny). dobrze, że okres sprawozdawczy się kończy i w sierpniu będzie więcej luzu.
no i muszę się pochwalić, że przywieźli nam dzisiaj i złożyli meble kuchenne, a jutro przywiozą nam lodówkę i pralkę

Aicila pokaż jak już będziesz miała gotowe wszystko w kuchni

A i ja spóźnione ale szczere życzenia Naj Naj wszystkim Aniom

U nas nic nowego od wczoraj od 15 leje non stop i to tak jak z rozkręconego kranu już nawet śni mi się że pada, normalnie jakaś paranoja Nigdzie się nie da wyjść.

[~ania_87]

Dziękuję za życzenia Kochane

uciekam pakować się na wczasy

[arabeska007]

Napisane przez ~ania_87

Dziękuję za życzenia Kochane

uciekam pakować się na wczasy

Ode mnie również najlepsze życzenia. A i zazdroszczę wczasów...też bym gdzieś wyskoczyła, ale chyba w tym roku muszę zapomnieć o jakichkolwiek wakacjach. Miłego wypoczynku!

aicila, super że już macie meble Obowiązkowo pochwal się jak już kuchnia będzie gotowa!

A mój TŻ dziś przyjeżdża na popołudnie i nockę do domu, więc już pichcę obiadek i rogaliki się pieką

[Flavienn]

witajcie kobitki, niestety nie mam czasu nadrobić mojej nieobecności, jestem obecnie od ponad tygodnia w naszych polskich tatrach pokochałam to miejsce ludzie są okropnie mili i uczynni i ten ich akcent

[libelle]

Hej Kobietki!
Wpadam tylko na momencik przywitać się i pochwalić piękną słoneczną pogodą wreszcie !!! Mało brakowało a zapomniałabym jak wygląda słońce Wreszcie będzie można pranie wywiesić na balkonie a nie kisić je w domku Tata mała rzecz a cieszy

Miłego dnia wszystkim

[lovebird]

A u mnie dziś pada... Wcześniej było w miarę ładnie, a teraz deszcz chociaż wczoraj już strasznie duszno było i się na deszcz zanosiło, tak że nie pojechaliśmy w końcu nad to jezioro, ale się z TŻ-em do lasu wybraliśmy i tam troszkę posiedzieliśmy
A dziś? Nie wiem, mieliśmy iść pobiegać, ale ze względu na pogodę raczej nie pójdziemy, pewnie zajmiemy się czymś w domu... Posprzątać by się przydało, o. Poza tym koleżanka wpada na obiad, właściwie to zrobić nam obiad, więc towarzystwo będzie

[pidzi]

dzisiaj kolejny polski żołnierz zginął w Afganistanie w Ghazni...
(*)(*)(*)

[aania_20]

dzień dobry
wpadam na moment przywitać sie i podziękować za życzenia

TŻ wreszcie na urlopie, przynajmniej trochę czasu razem spędzimy

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez pidzi

dzisiaj kolejny polski żołnierz zginął w Afganistanie w Ghazni...
(*)(*)(*)

o cholera....

[']['][']

[libelle]

Napisane przez pidzi

dzisiaj kolejny polski żołnierz zginął w Afganistanie w Ghazni...
(*)(*)(*)

Też oglądałam wczoraj w TV...
[*] [*] [*]

[Freya16]

Napisane przez pidzi

dzisiaj kolejny polski żołnierz zginął w Afganistanie w Ghazni...
(*)(*)(*)

Skóra mi cierpnie jak słyszę takie wiadomości. Mnie został jeszcze tylko miesiąc z TŻ

Już po urlopie. Niestety deszczowy i spędzony w domu. Dobrze, że ostatni tydzień byliśmy wszyscy w komplecie. Teraz TŻ czeka na telefon ściągający go na poligon przed wyjazdem do Afganistanu. Korzysta z okazji i spędza ten czas z synem Ola z dziadkami nad morzem.

A tak poza tym to proza życia i ciekawskie pytania mojej szefowej o wyjazd TŻ. Dzisiaj się bardzo rozczuliła nade mną, czarownica jednamogłaby pomyśleć o podwyżce a nie oczy mi mydlić frazesami jaka jestem dzielna i jak optymistycznie nastawiona do życia w takiej sytuacji

[pidzi]

Napisane przez Freya16

Skóra mi cierpnie jak słyszę takie wiadomości. Mnie został jeszcze tylko miesiąc z TŻ

Już po urlopie. Niestety deszczowy i spędzony w domu. Dobrze, że ostatni tydzień byliśmy wszyscy w komplecie. Teraz TŻ czeka na telefon ściągający go na poligon przed wyjazdem do Afganistanu. Korzysta z okazji i spędza ten czas z synem Ola z dziadkami nad morzem.

A tak poza tym to proza życia i ciekawskie pytania mojej szefowej o wyjazd TŻ. Dzisiaj się bardzo rozczuliła nade mną, czarownica jednamogłaby pomyśleć o podwyżce a nie oczy mi mydlić frazesami jaka jestem dzielna i jak optymistycznie nastawiona do życia w takiej sytuacji

mi na szczęście 2 miesiące zostały,ale bez Tż i potem będę dni odliczać do jego powrotu, jutro mija akurat 4 miesiące od kiedy wyjechał. ja pamiętam jak zginął chłopak w Afganistanie wtedy kiedy już Tż był tam i wcale niemiłe uczucie. teraz ten drugi- już inne uczucie bo człowiek myśli trochę egoistycznie bo cieszy się, że jego to nie dotyczy.
co do pytań o wyjazd Tż, to ja mam dosyć takich i samych rozmów na temat misji mojego Tż i Afganistanu a zapewne i to czeka mnie po jego powrocie, ale wtedy już i tak będzie inaczej...

[arabeska007]

Napisane przez Freya16

Skóra mi cierpnie jak słyszę takie wiadomości. Mnie został jeszcze tylko miesiąc z TŻ

Już po urlopie. Niestety deszczowy i spędzony w domu. Dobrze, że ostatni tydzień byliśmy wszyscy w komplecie. Teraz TŻ czeka na telefon ściągający go na poligon przed wyjazdem do Afganistanu. Korzysta z okazji i spędza ten czas z synem Ola z dziadkami nad morzem.

A tak poza tym to proza życia i ciekawskie pytania mojej szefowej o wyjazd TŻ. Dzisiaj się bardzo rozczuliła nade mną, czarownica jednamogłaby pomyśleć o podwyżce a nie oczy mi mydlić frazesami jaka jestem dzielna i jak optymistycznie nastawiona do życia w takiej sytuacji

Zamiast odliczać dni do poligonu i wyjazdu, ciesz się tym, że masz TŻ w domu A co do szefowej....to wiesz co, wobec mnie w tamtym mało sympatycznym czasie bardzo wielu ludzi tak do mnie podchodziło...
Życzę udanego miesiąca z TŻ

Ja od rana projektuję kuchnię... już mam dość tych szafek i cagro i szuflad heh Weekend z TŻ spędzony w domku pod znakiem planowania wykończenia mieszkania i na spacerkach alejkami marketów budowlanych ehhh

[kobieta_oficera]

Cześć Kobiety! Witam po kolejnej dłuższej przerwie Nie było mnie tu 2 tygodnie, bałam się, że naskrobiecie co nie miara a tu tylko 1 strona... egoistycznie powiem, że nawet mnie to ucieszyło bo nie musiałam nadrabiać wiele

A teraz po krótce - jakieś 2 h temu wróciłam do domu. Urlop dobiegł końca i czas jutro wczesnym rankiem do pracy ruszyć .... oby do piątku Urlop udany, choć pogoda nie rozpieszczała (!!!) Tak jak pisałam wcześniej najpierw wizyta w moich rodzinnych stronach, potem wyjazd pod Zakopane. W górach wszystko byłoby cudownie, gdyby nie ta deszczowa pogoda, która pokrzyżowała nasze plany związane z chodzeniem po górach Myślałam, że szlag mnie trafi kiedy każdego ranka wstawałam a nad nami wisiały czarne chmury i padało niemiłosiernie. Plusem tego wszystkiego było to, że z daleka od zgiełku zatłoczonego miasta wypoczęłam u boku mojego TŻ a pod nos podstawiano nam co rusz nowe smakołyki, zero pracy, pełen relaks. W górach (oprócz Gubałówki) nie bylismy praktycznie nigdzie za to knajpy w Zakopanem mamy chyba już wszystkie obcykane
Kiedy wracaliśmy z gór zahaczyliśmy o Wadowice - tam zajrzeliśmy do Domu Papieskiego i zjedliśmy oczywiście kremówki, potem wstąpiliśmy do Auschwitz (tematyka II wojny światowej i holokaustu zawsze mnie interesowała w związku z czym od dawna ciągnęło mnie w to miejsce ) . Potem wizyta w domu rodzinnym TŻ. Tam pierwszy raz w życiu zwiedziłam kopalnię srebra

aicila, jeszcze trochę i Wasze gniazdko będzie gotowe Radość nieziemska, wiem

[pidzi]

kobieto oficera zazdroszczę takiego wypadu, mi strasznie brakuje wolnego i wyjazdu gdziekolwiek bo w tym roku nawet nie mam przerwy od nauki lub pracy... a na forum malutko ostatnio się dzieje, to fakt, pewnie dlatego że wakacje...
a ta kopalnia srebra zabrzmiała jak by Twój Tż miał ją w domu :P

[Freya16]

kobieto oficera wspaniały wypad tylko szkoda, że w górach pogoda nie dopisała.
Witam wszystkie mundurówki. Co słychać? Mały ruch tu u nas, ale pewnie część siedzi na wczasach. Ja już po urlopie, niestetu nie najlepszym przez ten zbliżający się wyjazd TŻ. Nadal nic nie wiadomo i nadal czeka na telefon odwołujący go na poligon. Może sie tak zdarzyć, że pojedzie prosto do Afganistanu bez jakiegoś zgrupowania przygotowującego? Któras tak miała. Wiem, że tam gdzie zaczyna się wojsko to kończy sie sens i logika, ale wydaje mi się to trochę nieodpowiedzialne jeśli miałby pojechać bez żadnego przygotowania.

[Flavienn]

kobieta_oficera ja wróciłam z Zakopanego i okolic 1 sierpnia, tez mi tam niestety pogoda nie dopisala, wszystkie plany pokrzyzowala, bo caly czas LAŁO. moze nawet gdzies sie minelysmy a o tym nie wiemy

pidzi masz racje, tak to zabrzmialo tez jak to czytalam tak pomyslalam

[kobieta_oficera]

Napisane przez Flavienn

kobieta_oficera ja wróciłam z Zakopanego i okolic 1 sierpnia, tez mi tam niestety pogoda nie dopisala, wszystkie plany pokrzyzowala, bo caly czas LAŁO. moze nawet gdzies sie minelysmy a o tym nie wiemy

Niewykluczone, że przemierzałyśmy tymi samymi ścieżkami. Wyjechaliśmy z TŻ z Zakopanego dokładnie w tym samym dniu co Ty Flavienn - dokładnie 1 sierpnia ..doskonale zatem rozumiesz moje żale odnośnie pogody

Napisane przez Pidzi

a ta kopalnia srebra zabrzmiała jak by Twój Tż miał ją w domu :P

A kto powiedział, że nie ma??

Niedziela - ostatni dzień weekendu, który tym razem spędzamy z TŻem osobno. On korzystając z urlopu spędza jeszcze czas z rodziną. Wraca dopiero jutro. Ja jakoś sobie wypełniam ten czas

[Freya16]

Od dzis na poligonie, a 02.09 wylot.

[lovebird]

Ja też witam po dłuższej przerwie, chociaż nadal spędzam czas z TŻ-em pokrótce napiszę - wpierw wyjazd na kilka dni do domu, potem nad jezioro ze znajomymi, w weekend Woodstock z innymi znajomymi - ogólnie bardzo udany tydzień Teraz tylko mam problemy z pracą i boję się, czy mnie nie wyrzucą, chociaż już się na to psychicznie przygotowałam i stwierdziłam, że może i dobrze by było, bo bym sobie odpoczęła chociaż we wrześniu

[pidzi]

Napisane przez Freya16

Może sie tak zdarzyć, że pojedzie prosto do Afganistanu bez jakiegoś zgrupowania przygotowującego? Któras tak miała. Wiem, że tam gdzie zaczyna się wojsko to kończy sie sens i logika, ale wydaje mi się to trochę nieodpowiedzialne jeśli miałby pojechać bez żadnego przygotowania.

Napisane przez Freya16

Od dzis na poligonie, a 02.09 wylot.

mój miał tak,że nie był na żadnym poligonie przed wyjazdem z czego oczywiście się cieszyłam bo mogliśmy nacieszyć się sobą. miał tylko kilkudniowe kursy gdzieś w Polsce niby doszkalające. ale i tak już wiesz kiedy Twój wyjeżdża i że ma poligon. i 2 września już wylot?? to strasznie wcześnie.... mój już ma daty powrotów i nie pokrywa się to zupełnie,ale może tak właśnie jest... no i głowa do góry,już tyle nas dało radę, Ty też dasz, a ja też sobie tego wszystkiego nie wyobrażałam!

Napisane przez kobieta_oficera

A kto powiedział, że nie ma??

a ma?

[Freya16]

Napisane przez pidzi

mój miał tak,że nie był na żadnym poligonie przed wyjazdem z czego oczywiście się cieszyłam bo mogliśmy nacieszyć się sobą. miał tylko kilkudniowe kursy gdzieś w Polsce niby doszkalające. ale i tak już wiesz kiedy Twój wyjeżdża i że ma poligon. i 2 września już wylot?? to strasznie wcześnie.... mój już ma daty powrotów i nie pokrywa się to zupełnie,ale może tak właśnie jest... no i głowa do góry,już tyle nas dało radę, Ty też dasz, a ja też sobie tego wszystkiego nie wyobrażałam!

z tego co wiem to rotacja jest na przełomie października i listopada. Mój jedzie teraz bo należy do grupy osób, które przygotowują transporty do przylotu i wylotu, ludzi też. W związku z tym musi być prędzej i wszystko przygotować do rotacji. Wróci jako ostatni na przełomie kwietnia i maja. A miało być pół roku

[lovebird]

Freya, pidzi ma rację, dasz radę będziemy Cię wspierać
A ja przyjechałam do domu na kilka dni, widziałam już się z dziadkami, teraz z rodzicami, planuję spotkania ze znajomymi...

[Flavienn]

Napisane przez kobieta_oficera

Niewykluczone, że przemierzałyśmy tymi samymi ścieżkami. Wyjechaliśmy z TŻ z Zakopanego dokładnie w tym samym dniu co Ty Flavienn - dokładnie 1 sierpnia ..doskonale zatem rozumiesz moje żale odnośnie pogody

bardzo rozumiem... byla okropna, kazdy dzien wygladal tak samo DESZCZ, nawet nie mozna bylo do konca skorzystac z urokow gór.
ale to co widzialysmy, i zwiedzilysmy jest dla nas
bylas moze na Letnim Grand Prix ? w skokach narciarskich ?

[Freya16]

od wczoraj nie mogę dojść do siebie, głowa mnie boli, zapuchnięte oczy i mnóstwo myśli w głowie po wczorajszej nocnej rozmowie z TŻ związanej z jego wyjazdem. Masakra. Muszę wziąć się w garść. Tyle jeszcze spraw do załatwienia przed wyjazdem, zakupów. Jak pojedzie to sobie popłaczę i to tak żeby dzieci nie widziały

[Flavienn]

Napisane przez Freya16

od wczoraj nie mogę dojść do siebie, głowa mnie boli, zapuchnięte oczy i mnóstwo myśli w głowie po wczorajszej nocnej rozmowie z TŻ związanej z jego wyjazdem. Masakra. Muszę wziąć się w garść. Tyle jeszcze spraw do załatwienia przed wyjazdem, zakupów. Jak pojedzie to sobie popłaczę i to tak żeby dzieci nie widziały

ojjj widać że na prawdę to bArdzo ciężko znosisz...
chociaż w sumie ja na pewno bym też lepsza nie była.
jemu na pewno też nie jest lekko, więc chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie poplakac sobie jak wyjedzie, żeby jeszcze tego jemu nie utrudniać
trzymaj sie na pewno będzie dobrze ! jeszcze blisko będziesz miała swoje pociechy

[lovebird]

Freya, wpierw się wypłacz, a zaraz potem weź w garść, dasz przecież radę! Jesteśmy tu z Tobą, dzieci masz, trzeba się nimi zająć i pokazywać, że jest dobrze Mi się kiedyś zdarzyło słyszeć, jak mama w nocy płakała pod nieobecność taty... Uwierz, to jedna z najgorszych rzeczy. Tym bardziej, że dzieci wierzą, że rodzice ze wszystkim sobie radzą i nic dla nich nie jest nie do przejścia. Więc nie pozwól, żeby zmieniły zdanie! i głowa do góry

[Freya16]

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Rozstanie nie jest jakimś wielkim problemem bo już nie raz rozstawaliśmy się na dłużej. Najgorsze są myśli, że jedzie w strefę działań wojennych i nie wiadomo co go tam czeka.
Zaraz się pozbieram i zamknę to w sobie. Jak Scarlett O'Hara z Przeminęło z Wiatrem pomyśle o tym jutro

[pidzi]

Napisane przez Freya16

z tego co wiem to rotacja jest na przełomie października i listopada. Mój jedzie teraz bo należy do grupy osób, które przygotowują transporty do przylotu i wylotu, ludzi też. W związku z tym musi być prędzej i wszystko przygotować do rotacji. Wróci jako ostatni na przełomie kwietnia i maja. A miało być pół roku

w sumie może zależy. mój wyjeżdża do domu na początku października,a wiem, że jego koledzy któzy jadą do Afganu wyjeżdżają nawet we wrześniu. może też zależy od jednostki a mojego też nie będzie dłużej niż pół roku,ale chyba zawsze tak jest. w czasie tej zmiany chodziły plotki,że przedłużą o 3 miesiące,wtedy to miałam wizje dopiero... masakra, ale na szczęście się to nie potwierdziło.

Napisane przez Freya16

od wczoraj nie mogę dojść do siebie, głowa mnie boli, zapuchnięte oczy i mnóstwo myśli w głowie po wczorajszej nocnej rozmowie z TŻ związanej z jego wyjazdem. Masakra. Muszę wziąć się w garść. Tyle jeszcze spraw do załatwienia przed wyjazdem, zakupów. Jak pojedzie to sobie popłaczę i to tak żeby dzieci nie widziały

no ja jak bym czytała siebie sprzed wyjazdu Tż. wiem,że ciągle Ci o tym pisze,ale dokładnie Cię rozumiem bo miałam identycznie. tyle,że ja udawałam przed Tż że daję sobie radę. często chciało mi się ryczeć przy nim, wtedy wychodziłam z pokoju tak żeby nie widział że płaczę. dałam radę,ale wymiękłam 2 dni przed jego wyjazdem jak się rozryczałam przy nim. wtedy aż jemu stanęły świeczki w oczach. a Ty masz dzieci- masz dla kogo się trzymać. ja mieszkam zupełnie sama odkąd Tż wyjechał. płakałam mnóstwo razy przed jego wyjazdem,nie mówię już od kiedy wyjechał. czasami dobrze sobie poryczeć.

Napisane przez Freya16

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Rozstanie nie jest jakimś wielkim problemem bo już nie raz rozstawaliśmy się na dłużej. Najgorsze są myśli, że jedzie w strefę działań wojennych i nie wiadomo co go tam czeka.
Zaraz się pozbieram i zamknę to w sobie. Jak Scarlett O'Hara z Przeminęło z Wiatrem pomyśle o tym jutro

ja odkąd mój wyjechał codziennie wieczorem leżałam i myslałam o nim. i codziennie nadal myślę. i miałam też takie czarne myśli, że to przecież wojna, że może nie wrócić... i sama pytałam i rozmawiałam z nim czy się boi. mówiłam,że przecież może być tak,że nie wróci. ale nic kompletnie nie mogłam poradzić i chyba to było najgorsze. ale wiem,że jest jedyny sposób żeby sobie z tym poradzić: WIARA. ja zawsze wierzyłam,że wróci, codziennie się modliłam i nadal to robię. i też nie umiałam poradzić sobie z tą myślą i strachem przed tym niebezpieczeństwem. ale najgorzej jest przed wyjazdem. potem jest jak jest. mijają dni. ja się ciesze kiedy kończy się każdy dzień a on jest cały. oczywiście było mnóstwo chwil kiedy się strasznie bałam bo coś powiedzieli w tv i już panika. ale naprawde wierzę bardzo w to,że wróci- zrób tak samo. a ja Ci strasznie zazdroszę,że macie dzieci bo to naprawdę dużo daje. mi każda kobieta po misji powtarzała: pół roku zleci bardzo szybko. nie wierzyłam i nie chciałam słuchać. teraz mówię to samo... powodzenia!



---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

a i bym zapomniała! jeśli chcesz popłakać to płacz ja płakałam przy tej piosence: http://www.youtube.com/watch?v=E_O2Rc28HKc
słowa są idealne do naszej sytuacji. i powiem Ci, że kobiety mundurowych naprawdę są silne. musisz wspierać swojego faceta, bardzo mu to będzie potrzebne bo będzie tęsknił. ale musi wiedzieć,że czekasz,kochasz, wspierasz. to bardzo ważne,ale pewnie o tym wiesz.