Jedna żonka jest już z nami, a reszta czeka za obrączkami ]:-> Czekajki część VII :)

[Kohnelia20]

hej

Yonka jak to z wami jest tak na serio co? bo mam dziwne odczucia raz jest dobrze raz piszesz ze sie rozpadnie a pozniej ze slub planujecie

Motyl nie gniewaj się ja w sumie nie wiem jaka masz figurke tak dokładnie więc może ci akurat pasuje ale z tego co widziałam to najlepiej bez ramiączek wyglądają te co mają własnie zgrabne ramione i małe piersi do jak maja duże to poźniej tak wiszą" ale to jest tylko moje zdanie

soll co u ciebie? Rodzynka tam samo
amy zazdroszcze

[yoona]

no ja o tych zareczynachnizej to pisalam teraz tak ogolnie,ze dla mnie one w powaznym zwiazku nie zmieniaja nic.
a z nami jest roznie. wiem ze TZ mnie kocha bardzo, chce ze mna byc itp, natomiast ja na 100% o sobie tego powiedziec nie moge i jest mi z tym bardzo zle, jak tak sie miotam. jednego dnia mysle- nie no, musze to zakonczyc bo sie udusze, nie wyobrazam sobie tego dalej, a drugiego dnia mysle sobie ze glupia jestem i sukienki slubne przegladam.
nie mniej jednak wiem, ze teraz nie jest odpowiedni czas na zareczyny i rozsadnie patrzac, mam nadzieje ze TZ tego nie zrobi.

martwi mnie to, ze wiem z doswiadczenia, ze takie watpliwosci u mnie nie mijały w poprzednich zwiazkach i zawsze konczyly sie tak samo...

[Kohnelia20]

Yonka a tz wie o tym wszystkim?

[Rodzynka1989]

Napisane przez Kohnelia20

hej


soll co u ciebie? Rodzynka tam samo

Kochana nic ciekawego...
Teraz mam wolne od wtorku, a jutro na nockę idę więc liczę, że któraś tu będzie, bo jak nie...to...

[yoona]

Napisane przez Kohnelia20

Yonka a tz wie o tym wszystkim?

nie wie, bo co to zmieni? nie potrafie wymyslic rzeczy ktora on moglby zrobic/zmienic, zebym miala pewnosc.
nie chce go ranic i obarczać tym wszystkim, jak bede wiedziala na pewno, to wtedy mu powiem.

chociaz podejrzewam, ze sie domysla, bo musialby byc slepy.

[Kohnelia20]

Yonka tak mi przykro mam nadzieje ze nie bedzie to trwało jeszcze długo i wątpliwości przejdą

[Mystiquee]

A ja miałam dzisiaj cudowny dzień!
Zaspałam na praktyki, wiec nie pojechałam ale za to zrobiłam kupę rzeczy:
1. 3 prania
2. Przebrałam pościel z łózka
3. Odkurzyłam mieszkanie
4. Kupiłam sobie w lumpeksie boską koszule do tregginsów i dżinsowe tregginsy i czarną zwykłą bluzeczkę
5. Kupiłam 14kg proszku do prania po atrakcyjnej cenie
6. Odwiedziłam babcie, mamę, zjadłam urodzinowe ciastko
7. Wymyśliłam, że muszę oddać kafle z kuchni do sklepu i kupić inne, bo mi zbrzydły
8. Byłam na mieszkaniu zobaczyć postępy
9. No i była piękna pogoda do tego, że wszystko mi się chciało!

Wniosek z tego, że jak organizm czuje, że musi zaspać na uczelnie albo do pracy to znak, że wydarzy się w tym dniu mnóstwo fajnych rzeczy Serio tak mam, wiem kiedy zaspac

[yoona]

Napisane przez Kohnelia20

Yonka tak mi przykro mam nadzieje ze nie bedzie to trwało jeszcze długo i wątpliwości przejdą

ja tez mnam nadzieje ze nie dlugo, obojetnie czy w tą czy w tamtą, ale chce miec pewnosc.

Mysti ales sie dzisiaj napracowala, najlepsze te kafle
ja to tak mam ze jak mam pracowity dzien to zrobie kupe rzeczy i mi sie chce, a jak nie mam nic do roboty to leze i palca mi sie ruszyc nie chce

[Moon91]

a mi nic nie chce sie robic. glowa boli.meteopatia sie odzywa. leje wieje ciemno i zimno brrrr a tak wogole to hej

[Rodzynka1989]

Nooo, ja dzisiaj też przeszłam samą siebie
- pomalowałam pazurki
- byłam w sklepie i odebrać zdjęcia (dałam do wywołania kilka fotek)
- wyprowadziłam kota na dwór
- ogarnęłam mój pokój, nawet go odkurzyłam
I jestem dumna z siebie

[Mystiquee]

Rodzynka przypomniałaś mi o moim kocie..
Jest w ciąży moja Tola bedą kotki która chętna na kociaka?

[solll]

laski, ja tez dzis zaszalalam:
-przebrałam pościel na łóżku
-ugotowałam makaron
- 2 razy wyszłam z psem
-umyłam naczynia i kuchenkę
-spotkałam się z dziewczynami
-a potem z Ukochanym

Kohnelia, u mnie ok wszystko Jestem bardzo szczęśliwa, układa mi się, i jest dobrze Jeszcze pogoda śliczna dziś była... naprawdę super dzień

[ButterflyFlyAway]

a ja wstałam kilka minut po 8 - sukces!
umyłam się - sukces!
zjadłam śniadanie i to normalne- też sukces!

nie no zgrywam sie

ale w sumie też pracowity dzień miałam..
w dodatku kupiłam sobie kurtke za 150 zl i pędzel do podkładu za 40.. i jestem gołaaa i wesoołaaa

ale, ale, ale.. nie bezrobotna!
tzn oficjalnie jeszcze kilka dni tak.. ale, ale, ale.. już niedługo

[amy7]

Cześć Kochane

spicie sobie teraz w najlepsze
ja tez się zaraz kładę . O ile w Poznaniu szlam spać o 12, lub 1 w nocy to tu o 21, lub 21.30 a wstaję o 5.30.

Rodzynko- w samym przeliczeniu tak- 46 ale odczuwalne- 55 nawet 60 na celcjusza bo jest humidity czyli potworna wilgotność. Bogu dzięki w pl tego nie ma bo nie dalo by się życ bez klimy.
W Philadelphii codziennie ostatnio byly ofiary smiertelne przez te upały.

Kohnelia - nie ma czego , serio. Szybko by Ci się znudziło.

Moon- ja też się stęskniłam.:-* Dlatego ciągle zaglądam do Was

Powiem Wam że niezłe są cyrki na lotniskach.
Przylatują ludzie i zostają cofani do pl. Znajomej syn ma wizę na 10 lat, przylecial, chcial pół roku popracowac a oni się go pytają na lotnisku w newark w jakim celu przyleciał , on ze w turystycznym oczywiscie , to oni ok, pobyt na 3 tygodnie, zdąży pan odwiedzic rodzinę i pozwiedzać. Kolezankę mojej kuzynki tez deportowali. Jakies 2 dziewczyny do Elizabeth do wiezienia na noc w kajdankach odwieźli a potem deportowali bo podejrzewali ze do pracy przyleciały. Koszmar, mają tu kryzys i chronią rynek pracy dla amerykanów podobno... tylko jaki amerykanin pójdzie za 15 dol na godzinę w upały na dachu pracować albo na remonty ? Mówię Wam paranoja. Ktos na bilet pożyczy , przyleci i deportacja...

Yoona- zasmuciłaś mnie tym co napisałaś... Ja myślę ze jak się tak naprawdę kocha to takich rozterek nie ma ... Są problemy, raz jest lepiej, raz gorzej ale wiesz że to jest ta właściwa osoba, na zawsze. Moze się mylę , piszę o swoich odczuciach... Nie obraź się ale może jeszcze nie spotkałaś na swojej drodze tej 2 połówki i dlatego tak czujesz. Jeżeli to jednak obecny Tż jest tym jedynym to z całego serca Ci życzę żebys nie miała już takich watpliwości bo to musi być trudne dla ciebie i cięzkie, bo jednak z Nim jesteś ...

Solll- Żyć się da bo z samochodu z klimą do domu z klimą. Tu szystkie domy prawie mają klimatyzację, ustawiasz temperaturę jaka Ci odpowiada i taką masz. Ludzie nie chodzą na pieszo po zakupy , wszyscy wszędzie autami. Nad oceanem jest dobrze bo woda bardzo ciepła, wczasy mają gwarantowane.
Wracam ... hm no własnie- mam bilet powrotny na 7 października ale chyba zostanę dłużej, tzn pół roku. Pobyt na lotnisku w USA mi wbili do 20 listopada i tak chyba zostanę.

Jest jeszcze coś- ciocia u której mieszkam córę za mąż wydaje na koniec października i powiedziała że bardzo się obraźi jak na wesele nie zostanę. Teraz najlepsze dziewczyny- wesele na jedyne 300 osób Ja tam prawie nikogo nie będę znała ...
Jeszcze nie zdecydowałam ale chyba na koniec listopada własnie wrócę.
Dobrze się pracuje, zarobki ok, mój K sobie świetnie daje radę , ja też sobie jakoś radzę z tą tęsknotą więc nie jest źle.

Mysti pracusiu ładna lista . Gratulacje dla Toli, oby Kotiki w dobre ręce trafiły , zazdroszczę Ci tych początków jak się rozwijają, rosną, to jest przepiękne i niesamowite.

Motylek- Gratuluję pracy . Oby Ci się podobało i atmosfera była fajna

Buziaki Dziewczyny dla Was

[Rodzynka1989]

Napisane przez Mystiquee

Rodzynka przypomniałaś mi o moim kocie..
Jest w ciąży moja Tola bedą kotki która chętna na kociaka?

O jaaa, chciałabym Ale by mnie z domu wyrzucili
Że tak zapytam, a czemu jej nie wysterylizowałaś? Jestem uczulona na tym punkcie.

Napisane przez amy7

Cześć Kochane

Hej Amy
Nooo, w końcu kilka słów więcej napisałaś
Matko, też bym umarła w takiej temperaturze
Jejku, tak długo tam zostajesz Podziwiam
Trzymaj się tam i pisz częściej



A ja idę na śniadankooo

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Rodzynka1989

O jaaa, chciałabym Ale by mnie z domu wyrzucili
Że tak zapytam, a czemu jej nie wysterylizowałaś? Jestem uczulona na tym punkcie.

jesuuuu jak ja nie nawidze tego pytania
jak podejrzewałam, że mój kot jest w ciąży to też mnie wszyscy pytali i robili mi wykłady z tego, że już tyle kotków jest świecie..

1. indywidualna sprawa każdego właściciela
2. człowiek nawet się nie spodziewa jak w moim przypadku, że kot, który sam jest dzieckiem w ciąże zajdzie.. ile on wtedy miał z 3 miesiące chyba
3. weterynarze w niektórych miejscach mówią, że sterylizuje się dopiero po 1 okoceniu..
4. zabieg jest drogi
5. ktoś może po prostu nie chce

i wiele jest powodów dla których ludzie tego nie robią..
ja sterylizowałam tylko i wyłącznie po to, aby nie musiał jeść tabletek przez które poprzedni kot miał raka wszędzie gdzie się da..
bo na małe to chętnych zawsze się znajdzie jeżeli tylko się chce..

na szczęście pytanie nie było do mnie, ale i tak zdenerwowałam

[Rodzynka1989]

Napisane przez ButterflyFlyAway

jesuuuu jak ja nie nawidze tego pytania
jak podejrzewałam, że mój kot jest w ciąży to też mnie wszyscy pytali i robili mi wykłady z tego, że już tyle kotków jest świecie..

1. indywidualna sprawa każdego właściciela
2. człowiek nawet się nie spodziewa jak w moim przypadku, że kot, który sam jest dzieckiem w ciąże zajdzie.. ile on wtedy miał z 3 miesiące chyba
3. weterynarze w niektórych miejscach mówią, że sterylizuje się dopiero po 1 okoceniu..
4. zabieg jest drogi
5. ktoś może po prostu nie chce

i wiele jest powodów dla których ludzie tego nie robią..
ja sterylizowałam tylko i wyłącznie po to, aby nie musiał jeść tabletek przez które poprzedni kot miał raka wszędzie gdzie się da..
bo na małe to chętnych zawsze się znajdzie jeżeli tylko się chce..

na szczęście pytanie nie było do mnie, ale i tak zdenerwowałam

Przykro mi. To nie są dla mnie ŻADNE argumenty.

Ad.1
ad.2 Jak się można nie spodziewać, jeśli kot wychodzi na zewnątrz, gdzie są kocurki
ad.3 W "niektórych" miejscach... To trzeba iść do DOBREGO weterynarza.
Ad.4 Nie jest drogi. Sterylizacja kotki to koszt ok 150-250 zł, a w marcu jest akcja sterylizacja i jest 50% taniej. Kocurki są jeszcze tańsze, to ok 50-100 zł. Jeśli stać Cię na utrzymanie kota, kupowanie mu jedzenia, żwirku, kuwety, transportera, to sterylizacja to ŻADEN wydatek.
Ad.5 wydaje mi się, że to to samo co pkt1 i co ma do tego chcenie
Dobija mnie takie myślenie, naprawdę...

Zapraszam do poczytania trochę o stosunkach u kotów i o samej sterylizacji - po co, dlaczego itd.

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2703
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...izacja&page=91
Powyżej to tylko 2 przykłady z Wizażu, nie chce mi się teraz szukać po innych forach, ale jak będę mieć więcej czasu, to poszukam.

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Rodzynka1989

Przykro mi. To nie są dla mnie ŻADNE argumenty.

Ad.1
ad.2 Jak się można nie spodziewać, jeśli kot wychodzi na zewnątrz, gdzie są kocurki
ad.3 W "niektórych" miejscach... To trzeba iść do DOBREGO weterynarza.
Ad.4 Nie jest drogi. Sterylizacja kotki to koszt ok 150-250 zł, a w marcu jest akcja sterylizacja i jest 50% taniej. Kocurki są jeszcze tańsze, to ok 50-100 zł. Jeśli stać Cię na utrzymanie kota, kupowanie mu jedzenia, żwirku, kuwety, transportera, to sterylizacja to ŻADEN wydatek.
Ad.5 wydaje mi się, że to to samo co pkt1 i co ma do tego chcenie
Dobija mnie takie myślenie, naprawdę...

Zapraszam do poczytania trochę o stosunkach u kotów i o samej sterylizacji - po co, dlaczego itd.

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2703
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...izacja&page=91
Powyżej to tylko 2 przykłady z Wizażu, nie chce mi się teraz szukać po innych forach, ale jak będę mieć więcej czasu, to poszukam.

mnie dobija narzucanie komuś swojego toku myślenia

i linczowanie go za to, że ma inny pogląd w tej kwestii..

ja nie bede nic czytać, bo w tej kwestii mam swoje zdanie i mam do niego pełne prawo

a co do pieniędzy.. uwierz mi, że dla niektórych 200 zł to cały miesiąc swojego życia..
nie wszyscy ludzie kupują dla kotów karmy, tylko dawają resztki swojego jedzenia..

chyba nawet nie wiesz jak wygląda sytuacja na wsiach..
tam muszą weterynarze sami jedzić i organizować szczepienia, bo ludzie ze wsi nie znają/nie uznają lub nie stać ich na weterynarzy..

a argumenty każdy ma swoje i nie powinno się kogoś wytykać, że taki argument to nie argument..

a co do weterynarzy... ja w swoim życiu byłam u ok 10 weterynarzy.. i nie mów, że są źli, bo są znani na pół śląska.. i 5 z nich mówiło, że KOTKA RAZ POWINNA MIEĆ MŁODE

Ty masz swoje doświadczenia, ja mam swoje..

a to, że kot Mysti jest w ciąży TO JEJ SPRAWA..
my powinnyśmy szukać dla nich domów i jej pomóc, a nie teraz uczyć, że go powinna sterylizować..
bo dziewczyna swój rozum ma i skoro nie sterylizowała to powód miała.

[Rodzynka1989]

Wiesz, nikomu niczego nie narzucam. Wyskoczyłaś na mnie, to odparłam Twoje argumenty.
Wiem jak wygląda sytuacja na wsiach, wyobraź sobie.
Że weterynarz jest znany, nie znaczy, że jest dobry.
I też nie lubię jak ktoś mi mówi co się powinno mówić, a czego nie.
Też nie przyjmujesz moich argumentów, więc o co chodzi w ogóle? Jak można być tak zamkniętym i widzieć tylko swoje racje?

Zapytałam o sterylkę z ciekawości i same problemy z tego.
Dobra, nie było tematu.

[ButterflyFlyAway]

aha i jeszcze jedno..
to, że Ty zarabiasz, masz kase, żyjesz dobrze, bo ogromnej biedy nie klepiesz- no to super..
ale niestety większość ludzi tak nie ma.. mają ledwo na jedzenie..
Ty masz kotka, który jest dla Ciebie całym światem.. a większość ludzi traktuje kota jako kota, który nie ma żadnych praw, nie ma prawa być w domu, a o karmie może zapomnieć.. rzuca się mu jakieś tak resztki i ma na tym żyć..
a niektórzy mają kilka kotów.. bo chcieli, bo się przybłąkały, bo to czy tamto..
i jak ktoś ma 5 kotów to wysterylizowanie ich to koszt ok 1000 zł..
a skoro sama napisałaś, jak można się nie spodziewać, że kot będzie w ciąży jak na dwór wychodzi- do marca to kot kilka razy zajdzie jakby tak ktoś miał czekać aż będzie zabieg robiony taniej..

tyle w tym temacie..

ja już więcej nie mówie.. mam swoje zdanie i tyle..

aaa Mysti i radze Ci nie dawać żadnych ogłoszeń na Wizażu.. najlepiej się w ogóle tu nie przyznawaj.. bo ja założyłam kiedyś wątek i po kilku godzinach go zamknęłam
niestety ludzie plują ogromnym jadem i zrobią z Ciebie śmiecia jakich mało..
bo jak mogłaś na to pozwolić, że Twój kot jest w ciąży!!!???

szkoda tylko, że ludzie sami się nie wysterylizują i potem porzucają dzieciaki
a przecież to było do przewidzenia, ze jak seks to i ciąża..

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez Rodzynka1989

Wiesz, nikomu niczego nie narzucam. Wyskoczyłaś na mnie, to odparłam Twoje argumenty.
Wiem jak wygląda sytuacja na wsiach, wyobraź sobie.
Że weterynarz jest znany, nie znaczy, że jest dobry.
I też nie lubię jak ktoś mi mówi co się powinno mówić, a czego nie.
Też nie przyjmujesz moich argumentów, więc o co chodzi w ogóle? Jak można być tak zamkniętym i widzieć tylko swoje racje?

Zapytałam o sterylkę z ciekawości i same problemy z tego.
Dobra, nie było tematu.

ja nie napisałam ani słowa do Ciebie
napisałam o ludziach, którzy mnie atakowali i napisałam to co uważam..
jeszcze pod spodem zaznaczyłam, że pytanie nie do mnie więc automatycznie dałam do zrozumienia, że wypowiedź nie tyczy się Ciebie,
Ty potem zaczęłaś zwracać się do mnie..
więc sory

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

czy ktoś kiedyś robił sobie sam henne rzęs, wie jak to zrobić u umie jakąś polecić?
I czy efekt jest tak sam jak z salonu?

[Rodzynka1989]

Nosz kuźwa kobieto, teraz to mnie zdenerwowałaś.
Pisałaś o ludziach, którzy Cie atakowali, a napisałaś to tuż po moim poście z pytaniem o sterylkę. tak Ci się nagle przypomniało. i w ogóle nie odnosiło się to do tamtego pytania.
Nie wiesz jak żyję i ile zarabiam, to się proszę nie wypowiadaj, bo wyobraź sobie, że mogłaś mnie urazić. Poza tym ni nikomu do tego.
A co ludzie robią z kotami to akurat wiem i mnie to przeraża. Dlatego nie chciałabym pozwolić na to, żeby Ci ludzie dostawali te koty. Bo to jest krzywdzące dla tych kotów. Lecz niestety temu się nie da zapobiec.
I nie porównuj ludzi do kotów, proszę Cię. Ty masz rozum, koty mają instynkt. To, że one kopulują, to nie znaczy, że Ty masz robić tak samo. Logiczne?

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Rodzynka1989

Nosz kuźwa kobieto, teraz to mnie zdenerwowałaś.
Pisałaś o ludziach, którzy Cie atakowali, a napisałaś to tuż po moim poście z pytaniem o sterylkę. tak Ci się nagle przypomniało. i w ogóle nie odnosiło się to do tamtego pytania.
Nie wiesz jak żyję i ile zarabiam, to się proszę nie wypowiadaj, bo wyobraź sobie, że mogłaś mnie urazić. Poza tym ni nikomu do tego.
A co ludzie robią z kotami to akurat wiem i mnie to przeraża. Dlatego nie chciałabym pozwolić na to, żeby Ci ludzie dostawali te koty. Bo to jest krzywdzące dla tych kotów. Lecz niestety temu się nie da zapobiec.
I nie porównuj ludzi do kotów, proszę Cię. Ty masz rozum, koty mają instynkt. To, że one kopulują, to nie znaczy, że Ty masz robić tak samo. Logiczne?

TAK dokładnie tak mi się przypomniało, po tym Twoim pytaniu, a konkretnie to one mi całą sytuacje przypomniało

I nie obchodzi mnie ile zarabiasz.. nie wyliczam Ci kasy.. chodzi mi o to, że nie jesteś biednym człowiekiem..
Nikt z tego forum nie jest biedny..
Stać Cie na neta, stać na studia, i na przyjemności.. tak Nam doktor na wykładach uświadomił..
"skoro jesteście dzisiaj na wykładach tzn, że jesteście bogaci.. bo jest mnóstwo osób, które nigdy w życiu nie mogłoby sobie na studia zaoczne pozwolić"

Jak Cie to obraziło to sorry, ale myśle, że z prawdą się nie minęłam..
Ja nie powiem o sobie biedna, bo mam neta, bo stać mnie płacić 2000 za semstr, bo stać mnie na tusz, na 5 lakierów i na odlewke perfum..
Nie mam pracy, ale mnie stać..
Mam co jeść, mam się w czym myć i mam się w co ubrać..
A na tyle na ile Was znam od kilku lat to każda z Was tutaj tak ma

a porównania z kosmosu nie wzięłam..
poczytałam sobie inne posty tych dziewczyn, które mnie linczowały za ciąże kota..
i takie wnioski były.. dokładnie takie..
to, że mój kot RAZ prawdopodobnie jest w ciąży- chociaż doskonale wiedziały, że na 100% nie wiem to już lincze i jak tak można.. a jedna to mając 21 lat miała drugie dziecko z innym..
dlatego lepiej niech się zajmie zabezpieczaniem siebie, a potem niech wytyka komuś, że 3miesięcznego kota nie wysterylizował

[gwiazdeczka2009]

Cześć Laseczki.
Witam, po wakacjach
Póki pamiętam...
Aletko GRATULACJE, super, to kolejny krok w waszym życiu, teraz już bez skrępowania możecie planować ślub i wspólne życie razem
Motyl tobie również gratuluje znalezienia pracy, własne środki finansowe to podstawa. Poza tym praca rozwija, poszerza horyzonty
Yonnka skąd ja znam , sama miałam takie wątpliwości...i nie wydaje mi się,że od razu go nie kochasz, tylko po pewnym czasie (a chyba jesteście już tyle razem co ja z Tż) nachodzą takie myśli, gdyż należałoby iść w jedną ,albo w drugą stronę a nie tkwić w miejscu..mnie to bardzo męczy i może dlatego nachodzą ludzi wątpliwości co dalej z nami będzie..

Aaaa i NIE KŁÓCIĆ MI SIĘ TU!!!!!! po pogryzę i

ma być kulturalna wymiana zdań

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez gwiazdeczka2009

Cześć Laseczki.
Witam, po wakacjach
Póki pamiętam...
Aletko GRATULACJE, super, to kolejny krok w waszym życiu, teraz już bez skrępowania możecie planować ślub i wspólne życie razem
Motyl tobie również gratuluje znalezienia pracy, własne środki finansowe to podstawa. Poza tym praca rozwija, poszerza horyzonty
Yonnka skąd ja znam , sama miałam takie wątpliwości...i nie wydaje mi się,że od razu go nie kochasz, tylko po pewnym czasie (a chyba jesteście już tyle razem co ja z Tż) nachodzą takie myśli, gdyż należałoby iść w jedną ,albo w drugą stronę a nie tkwić w miejscu..mnie to bardzo męczy i może dlatego nachodzą ludzi wątpliwości co dalej z nami będzie..

Aaaa i NIE KŁÓCIĆ MI SIĘ TU!!!!!! po pogryzę i

ma być kulturalna wymiana zdań

gralutacje będe przyjmować jak już prawniczka dostanie odpowiedź z UP

a wątpliwości chyba każdy ma.. najgorzej jest jak się pojawia ktoś trzeci który daje wszystko to czego tż nie chce dać


ejjjj kupić paletke Sleek czy nie kupić? ehhh... i po co wchodziłam na All

[gwiazdeczka2009]

Motyl ja ja wczoraj pojechałam z kol na zakupy, miałam nic, a nic nie kupować, bo spłukana po wakacjach..ale skąd wróciłam z dwoma bluzkami więc jak nie chcemy nic kupować to lepiej z domu nie wyłazić i kompa wyrzucić za okno
to jak Tż na wakacjach powiedział przechodząc obok stoisk z pamiątkami, i biżuterią itp " obok takich miejsc przechodzimy szybciej,żeby dziewczyny nie miały okazji się zatrzymać"

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez gwiazdeczka2009

Motyl ja ja wczoraj pojechałam z kol na zakupy, miałam nic, a nic nie kupować, bo spłukana po wakacjach..ale skąd wróciłam z dwoma bluzkami więc jak nie chcemy nic kupować to lepiej z domu nie wyłazić i kompa wyrzucić za okno
to jak Tż na wakacjach powiedział przechodząc obok stoisk z pamiątkami, i biżuterią itp " obok takich miejsc przechodzimy szybciej,żeby dziewczyny nie miały okazji się zatrzymać"

nooo dokładnie, eh
ja jechałam wczoraj tylko po pędzel do podkładu.. a wyszłam i z nim i z kurtką

a chce kupić bronzer no i ten użytkownik ma też Sleek'a, ehh
bo kupiłam z KOBO, ale powiem szczerze, że nie za bardzo mi sie podoba.

[gwiazdeczka2009]

Ciężko mi doradzić, bo ja mam fioła na zakupy, jak nie kupuje to nie, ale jak zacznę to

[yoona]

strasznie duzo tu klotni ostatnio, cos czuje ze watek sie skonczy jak tak dalej pojdzie.

Napisane przez gwiazdeczka2009

Yonnka skąd ja znam , sama miałam takie wątpliwości...i nie wydaje mi się,że od razu go nie kochasz, tylko po pewnym czasie (a chyba jesteście już tyle razem co ja z Tż) nachodzą takie myśli, gdyż należałoby iść w jedną ,albo w drugą stronę a nie tkwić w miejscu..mnie to bardzo męczy i może dlatego nachodzą ludzi wątpliwości co dalej z nami będzie..

Aaaa i NIE KŁÓCIĆ MI SIĘ TU!!!!!! po pogryzę i

ma być kulturalna wymiana zdań

hm, moze masz racje, ze jak sie wkrada rutyna to czlowiek sie zastanawia...widzi wiecej wad itp tylko pytanie czy to jest do przeskoczenia czy nie...
mnie najbardziej boli chyba fakt, ze ja ANI RAZU nie pomyslalam o swoim TZcie jako tym jedynym, drugiej polowce...

Motyl ja mam dwie paletki Sleeka i chyba na tym nie poprzestane

ROdzynka- zgadzam sie z Toba co do sterylizacji. I nie tylko kotow, ale i psow, krolikow, szczurowe itp. Za duzo sie juz cierpienia naogladalam.
A w kwestii kosztow- niektorzy weterynarze i fundacje z dobrego serca organizuja takie sterylki za darmo, sama znam kilku.

Amy to Ty sie tam roztapiasz prawie! fajnie, ze CI sie tam dobrze zyje, chociaz nie powiem zebym byla zadowolona ze nie bedzie Cie z nami do listopada
Ale z tymi deportacjami to faktycznie przesada....
Co do mojego TZta to jest duzo racji w tym co piszesz niestety

[Marycha77]

dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem zareczona, pierwszego dnia jak tu przyjechałam to oświadczył mi sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!
wpadłam na chwile do kafejki żeby Wam przekazać nowinę. Jestem bardzo szczesliwa i pozdrawiam Was wszystkie

[gwiazdeczka2009]

No to Marycha wasze zdrowie GRATULACJE
święto na wątku kolejna zaręczona
swoją drogą widać SEKRET działa