zazdrośnice cz. 39 :D

[majasn]

Napisane przez SimplyDivine

Okres mam, pierwszy od 8 miesiecy, cholernie bolesny, wolno mi

prawie jak po ciąży

[stygmatek]

Padam na ryj.

Glenia i Osz- super babeczki miłe, uśmiechnięte i w ogóle fajne. Zjadłyśmy pyszne ciacho, wypiłyśmy po koktajlu. Potem Osz musiała wrócić do pracy (szkoda) więc zostałyśmy we dwie- troszkę pozwiedzałyśmy. Po schodach wieży mariackiej nogi mi weszły do tyłka, ale widok był śliczny.

Później ja poszłam do roboty, Glenia do domu (chyba) i wróciłam teraz.... masakra jakaś. jak przyszłam- był spokój. Jeszcze zdążyłam zamówić obiad i go zjeść. Przywiózł mi fajny pan z baru mlecznego
Ale od 17 była istna masakra.
Jeden lekarz, ja pomagałam na zmianę jemu i technikowi. Jakieś 8 osób w kolejce. Jedna baba z pretensjami, że ona jest w ciąży i nie może czekać. I tu było śmiesznie, bo siedziała w gabinecie, nie miał kto założyć wenflonu jej psu, w końcu jak tam poszliśmy z M. to wypaliła z ryjem, że nie rozumie dlaczego tyle ma czekać (czekała całe 5 minut), że ona tak nie może, że jest w ciąży. I tak kilka razy powtarzała. I ja jej grzecznie tłumaczę, że jest dużo ludzi, a ona się nie umówiła na godzinę więc musi poczekać. Pies (jej pies) zaczął szczekać, a ona przekrzykując go krzyczy do mnie "ja nie mogę w takim hałasie siedzieć, bo jestem w ciąży a wszyscy mi tylko życie utrudniają. Jestem w ciąży rozumie to pani?". Ja nie wytrzymałam i mówię "tez jestem w ciąży i jak pani widzi- tu nikogo to nie obchodzi więc proszę przestać krzyczeć bo zaraz panią wyproszę".
Zamknęła się i czekała cierpliwie. Potem tylko M pytał, czy naprawdę jestem w ciąży
A później w ten cały tłok przyszła pani, która stanęła na środku i spytała "czy do wyjęcia kleszcza muszę czekać?!". Nie kurde, ona poza kolejnością będzie. W końcu i tak padło na mnie, że mam go wyjąć, bo tak wrzeszczała, że się pracować nie dało.

No, się nagadałam.
Zaraz wrzucę fotki z dzisiaj na pocztę.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

edit: a wiecie co my jadłyśmy? ciasto czekoladowe na ciepło z malinami i bitą śmietaną

[majasn]

stygmatek, zdjęcia z meetingu prosimy

[SimplyDivine]

Napisane przez medeline

Bu, nie byłam na basenie, ani spacerze, ani nie oglądnęłam z A. filmu - nie widziałam się z TŻ o 18:45 dostałam smsa, że będzie o 19:15, bo jeszcze prysznic weźmie. A potem o 19 zadzwonił: "Magda, wiem, że będziesz o to zła, ale jestem zbyt zmęczony". Bu Ale rozumiem, więc nie narzekam za bardzo. Tylko troszku

Simply, wpakuj w paczkę i do mnie ślij ciacho

*paczka z ciachem do med* golebiem posle

Napisane przez majasn

prawie jak po ciąży

No tak sie dzis smialam sama, ze wczesniak, mogl poczekac jeszcze z miesiac

[medeline]

Napisane przez SimplyDivine

*paczka z ciachem do med* golebiem posle


No tak sie dzis smialam sama, ze wczesniak, mogl poczekac jeszcze z miesiac

Nie gołębiem, bo gołębie to paskudne stwory, które pożerają ciasta w locie

Olka, ludzie to mają tupet... Wszyscy by chcieli być pierwsi

[SimplyDivine]

Napisane przez medeline

Nie gołębiem, bo gołębie to paskudne stwory, które pożerają ciasta w locie

Olka, ludzie to mają tupet... Wszyscy by chcieli być pierwsi

A no tak... To sowa posle! Albo BatBat'a poprosze

[medeline]

Napisane przez SimplyDivine

A no tak... To sowa posle! Albo BatBat'a poprosze

Przystojnego Kuriera poślij do mnie z ciachem

[stygmatek]

W wysłanych są słit focie ;P

[SimplyDivine]

Napisane przez medeline

Przystojnego Kuriera poślij do mnie z ciachem

I myslisz, ze jak jest przystojny to nie zje ciacha? Chyba zje... Ale zaryzykuje *wysyla Przystojnego Kuriera z tarta do med zeby juz nie byla smutna, ze sie nie spotkala z A. ktory ma tak samo na imie jak i moj A.*

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez stygmatek

W wysłanych są słit focie ;P

Ale Wam fajnie.. Zazdraszczam

[medeline]

Napisane przez SimplyDivine

I myslisz, ze jak jest przystojny to nie zje ciacha? Chyba zje... Ale zaryzykuje *wysyla Przystojnego Kuriera z tarta do med zeby juz nie byla smutna, ze sie nie spotkala z A. ktory ma tak samo na imie jak i moj A.* [COLOR="Silver"]

I patrz, nawet im składamy życzenia imieninowe tego samego dnia Ile my mamy ze sobą wspólnego

[stygmatek]

Zaraz jeszcze doślę, bo mi się porąbały fotki i nie wysłałam tego, co napisałam, że wysłałam

[SimplyDivine]

Napisane przez medeline

I patrz, nawet im składamy życzenia imieninowe tego samego dnia Ile my mamy ze sobą wspólnego

No widzisz Chociaz ja mojemu skladam, ale on sie tym nie przejmuje bo dla niego "Name day" to kolejna wymowka do wyludzania prezentow jak np na Dzien Kobiet czy Mikolajki

[Ilsa Lund]

Napisane przez najfajniejsza

http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.p...1/07/Pepsi.jpg
ciekawa jestem, jak wpadli na to: "nazwijmy firmę od enzymu trawiennego - to jest to!". "Ok, świetny pomysł!"

po właściwościach z wiki wygląda tak jakby pepsi miała w sobie pepsynę np. zaleca się odgazowaną pepsi przy odwodnieniu a cukier wzmaga apetyt

znajduje zastosowanie w leczeniu nieżytu żołądka, niedokwaśności, braku łaknienia.

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ----------

Napisane przez Gwizdak

Dzisiaj byli u nas faceci dwaj montować światłowód do netu. Jeden z nich nie zdjął butów, a ja mu powiedziałam jak wychodzili "Następnym razem niech Pan weźmie przykład z kolegi o postara się zdjąć buty nie błocąć klientom salonu"..... Zachowałam się jak matka.... podałam mu dobry przykład i kazałam naśladować..... ale się porobiło....

mój tata kiedyś stwierdził że jakby go gdzieś poprosili o zdjęcie butów przed wejściem to by się obrócił na pięcie i więcej nie wrócił zależy o jakiej porze roku się przychodzi ale zwykle wystarczy dokładnie wytrzeć buty o wycieraczkę

---------- Dopisano o 02:16 ---------- Poprzedni post napisano o 02:09 ----------

rain, strasznie mnie zszokowało że minęło już pół roku od Twojego ślubu wiem że to był styczeń ale tak bym dała ze 2-3 miesiące to było tak niedawno a niedługo będziemy już świętować wasze rocznice !

maju, a w klubie byś opisała co was rozłączyło ? Czy to nie jest romantyczna historia ?

Mi Mateusz dziś mówił że czuje się jak 3 lata temu, że jest mu dobrze i wesoło ze mną

---------- Dopisano o 02:21 ---------- Poprzedni post napisano o 02:16 ----------

Napisane przez stygmatek

W wysłanych są słit focie ;P

najbardziej podoba mi się jak Glenia "płacze" i jak kucasz przed lwem wyglądałyście super

[karola991]

Napisane przez Gwizdak

oczywiście na bankowy haracz rata

popełniłam błąd - poszłam głodna na zakupy do Lidla. Efekt - brak miejsca w kuchni
Simply - 1 albo 2

oo ja na glodnego tez tyle nakupie a pozniej zjem coś i stoje i sie zastanawiam po cholere ja tyle kupilam^^

Napisane przez sanrioo

kto jeszcze przybije?

gwizdaku wchodzę w to

ja przybijam *piona*

Napisane przez sanrioo

ja mam również kryzys.. bo: w kwietniu ślub znamych (był) w zeszła sobotę 2 śluby dwóch koleżanek rok starsze 13 sierpnia kolejna koleżanka ślubuje, we wrześniu jeszcze 2 nasze znajome a nas się ciągle zapytują... i to mnie irytuje

med może to jest jakiś syndrom powolnego mężczyzny

pieke sobie bułki na pocieszenie i dostałam 8,55 kary w bibliotece akurat teraz kiedy nie mam kasy

ja jak dostane kare to im zanosze ksiazki od tż i sie tak ciesza ze zapominaja o sprawie

Napisane przez majasn

kurczę..prąd mi zabrali na 2 godziny łajdaki

a w temacie zaręczyn..moja mama od dwóch miesięcy ciągle gada, że ma nadzieję, że w końcu mi się ułoży, że Cz. w końcu się określi i ona odetchnie

tak więc czuję presję i nie mam juz sił powtarzać, że naprawdę nie ma na to nadziei w najbliższych miesiącach..poza tym niech on w końcu ruszy łepetyną, bo to przykre, że tylko ja tak bardzo tego chcę..
tyle w temacie

chyba znam to bo u nas tez non stop kazdy sie pyta kiedy zareczyny :/ ze tyle juz ejstesmy bla bla bla

Napisane przez Gwizdak

Dzisiaj byli u nas faceci dwaj montować światłowód do netu. Jeden z nich nie zdjął butów, a ja mu powiedziałam jak wychodzili "Następnym razem niech Pan weźmie przykład z kolegi o postara się zdjąć buty nie błocąć klientom salonu"..... Zachowałam się jak matka.... podałam mu dobry przykład i kazałam naśladować..... ale się porobiło....

nie matkuj mi tu teraz bedziesz mamą zołzą i zamkniesz córe na 4 spusty chroniac jak przed facetami czy raczej bedziesz wyluzowana mamusią imprezujacą z córeczką?

Napisane przez majasn

w ogóle to mam taki plan, że jak do piątej rocznicy nie będę zapierścionkowana to sama sobie się oświadczę dobry plan?

w ogóle my mamy jakby dwie daty rocznicowe..taką nieoficjalna i oficjalną..jestem bardzo ciekawa czy coś go ruszy jak sobie uświadomi ile życia mi z nim minęło

jak do 5 rocznicy...i wezmę z Ciebie przykład to w listopadzie zdam wam relacje z zaręczyn samej sobie
Czyli za 4 miesiace bede narzeczoną

ZAspałam dzisiaj do pray wrocilismy z kina kolo 4 mogłam się już nie kłaść na te 45 minut ale zasypiałam na siedząco i dzowni budzik jeden drugi ja wlaczylam drzemkę... nagle patrze a to 5.45 czyli powinnam otwierac juz powoli musiałąm w pół snie wyłaczyć budzik, no ale trudno stalo się no a w kinie bylo super widzialm juz te filmy wczesniej ale i tak sie usmiałam ze az sie popłakałam kac vegas jest niezastapiony

[justyna_dt]

Nie mam siły nadrabiać, ale widzę, że Carmi wróciła! witaj kochana
Simply, o kurczę... a to przez dietę tak Ci się @ spóźniła?

Jestem głupia, głupia, głupia umyśliłam sobie malowanie. Przygotowałam pokój, umyłam ściany, obkleiłam wszystko taśmą i folią, wybrałam kolory, napisałam do J., wzięłam się za gruntowanie. Zagruntowałam jedną ścianę, bo mnie wkurzało to lanie się przyjechał J. z farbami. No i dzisiaj spróbuję wymienić jeden kolor, bo na próbniku jest zimny brąz, a na ścianie ciepła czekolada a mojego pierwotnego wyboru nie ma, jest na zamówienie. tak czy siak... Wymalowałam 2 ściany, J. sufit, dzisiaj mamy nałożyć drugą warstwę i machnąć pasy na jednej ścianie. No i problem... po wczorajszym malowaniu nie mogę się ruszać tak mnie bolą plecy, że aż mnie mięśnie swędzą, nie umiem tego określić, okropny ból no i dzisiaj nie znajdę żadnego masażysty, bo jest sobota i nikt mnie nie przyjmie... A musimy dzisiaj domalować ten pokój, obiecałam mamie, że po weekendzie już będzie gotowy. W ogóle tak się czuję dziwnie, że gdyby nie test, to bym miała teraz mega stres o ciążę...

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Karola, moja Ty poranna towarzyszko niedoli najważniejsze, że się wieczór udał, każdy czasem zaśpi do pracy

[najfajniejsza]

Justyna, jak Cię plecy bolą, i to mocno, to leż i odpoczywaj, a nie maluj. Nie przejmuj się mamą - Twoje zdrowie jest najważniejsze

Osz, Glenia, Ola, fajne te fotki

Dzień dobry

idę do sklepu po jedzonko, wyszykuję śniadanko i lecimy na szoping
poza tym muszę dzisiaj spytać tatę P. o to, czy nie wyremontowałby pokoju mojej mamie - krępująca sprawa, ale cóż... spytać mogę. choć nie sądzę, że się zgodzi

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

ja pie... przypadkiem kliknęłam na reklamę na wizażu i przekierowało mnie na stronę z antykami, w tym z pierścionkami z początku XX wieku na przykład.
i siedzę, i oglądam.
i się zakochałam: http://www.galeriauadama.pl/index.ph...t&prod_id=2761
nie, nie na zaręczyny, ale mieć taki - ach... piękny jest
nosiłabym go do dżinsów

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

a ten mnie urzekl http://www.galeriauadama.pl/index.ph...t&prod_id=2470 choć zazwyczaj w tym stylu rzadko mnie powalają

[justyna_dt]

Najeczko, obietnica mamie to jeszcze pół biedy, ale cały przyszły tydzień mamy przepełniony gośćmi, poza tym większość rzeczy z biura mam wrzuconych do sypialni i potykam się o szafki i książki jak wstaję podejrzewam, że J. mi dużo pomoże, najwyżej zajmę się malowaniem na siedząco, a wysoko będzie on malował, jakoś to będzie. A z plecami jednak muszę znowu iść do lekarza, bo coś jest ewidentnie nie w porządku. Już psychicznie wysiadam przez te wieczne dolegliwości, chcę być znowu zdrowa 3 tygodnie, a tak mnie wykończyły... Na dodatek wciąż mnie boli pośladek i nie mam czucia w okolicy jednego zastrzyku...

[carmelova]

Dzień dobry

Jusia biedactwo Szkoda, że nie jesteś w krk, to by Cię B. wymasował. Oby chociaż pokój wyszedł fajny.
Naj życzę udanych zakupów A tata P. zajmuje się remontami? I mama chciałaby ten remont za darmo czy za kasę?

Wczoraj późnym wieczorem był u nas kolega Tżta z zaproszeniem na ślub i wesele. Pojechał koło północy. Wesele jest 20 sierpnia. Drugi kolega też nas "zaprosił" na ślub i wesele na 27 sierpnia, ale mieszkając niedaleko nawet się nie pofatygował, żeby podrzucić zaproszenie, tylko wspomniał o tym przez telefon, więc nie bardzo wiemy czy w ogóle to jest zaproszenie (nie znamy godziny, miejsca itp.). Na dwa wesela nie damy rady pójść, bo mój tata będzie wtedy w Polsce i wyprawiamy mu 50 urodziny. A musi to być 20 lub 27 sierpnia, bo potem tata wraca do Londynu. Sama nie wiem co z tym zrobić. Niech chyba B. zdecyduje, to w końcu jego koledzy.

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

Dzień dobry

Jusia biedactwo Szkoda, że nie jesteś w krk, to by Cię B. wymasował. Oby chociaż pokój wyszedł fajny.
Naj życzę udanych zakupów A tata P. zajmuje się remontami? I mama chciałaby ten remont za darmo czy za kasę?

Wczoraj późnym wieczorem był u nas kolega Tżta z zaproszeniem na ślub i wesele. Pojechał koło północy. Wesele jest 20 sierpnia. Drugi kolega też nas "zaprosił" na ślub i wesele na 27 sierpnia, ale mieszkając niedaleko nawet się nie pofatygował, żeby podrzucić zaproszenie, tylko wspomniał o tym przez telefon, więc nie bardzo wiemy czy w ogóle to jest zaproszenie (nie znamy godziny, miejsca itp.). Na dwa wesela nie damy rady pójść, bo mój tata będzie wtedy w Polsce i wyprawiamy mu 50 urodziny. A musi to być 20 lub 27 sierpnia, bo potem tata wraca do Londynu. Sama nie wiem co z tym zrobić. Niech chyba B. zdecyduje, to w końcu jego koledzy.

Ja bym chyba olała to telefoniczne zaproszenie, zwłaszcza że to już niedługo...

A ja wczoraj dostałam sms-a od jakiejś Eli - pewnie świadkowa tej mojej koleżanki, co ma 13 ślub. No i pisała, że jest wieczór panieński - w planach 5-7.08. w Krynicy, nocleg na jej koszt. Super sprawa, ale koleżanka jest na urlopie, więc dopiero 6.08. wieczorem mogłabym do nich dojechać... Pisała, że robi rekonesans i potem padnie decyzja, czy Krynica czy Tarnów... Ale jakoś miło mi tak, co prawda relacja z panną młodą wskazuje na to, że mam być na panieńskim, ale nie znam ani jej świadkowej, ani innych osób, które mają tam być, więc jednak jestem zaskoczona

[karola991]

Napisane przez justyna_dt

Nie mam siły nadrabiać, ale widzę, że Carmi wróciła! witaj kochana
Simply, o kurczę... a to przez dietę tak Ci się @ spóźniła?

Jestem głupia, głupia, głupia umyśliłam sobie malowanie. Przygotowałam pokój, umyłam ściany, obkleiłam wszystko taśmą i folią, wybrałam kolory, napisałam do J., wzięłam się za gruntowanie. Zagruntowałam jedną ścianę, bo mnie wkurzało to lanie się przyjechał J. z farbami. No i dzisiaj spróbuję wymienić jeden kolor, bo na próbniku jest zimny brąz, a na ścianie ciepła czekolada a mojego pierwotnego wyboru nie ma, jest na zamówienie. tak czy siak... Wymalowałam 2 ściany, J. sufit, dzisiaj mamy nałożyć drugą warstwę i machnąć pasy na jednej ścianie. No i problem... po wczorajszym malowaniu nie mogę się ruszać tak mnie bolą plecy, że aż mnie mięśnie swędzą, nie umiem tego określić, okropny ból no i dzisiaj nie znajdę żadnego masażysty, bo jest sobota i nikt mnie nie przyjmie... A musimy dzisiaj domalować ten pokój, obiecałam mamie, że po weekendzie już będzie gotowy. W ogóle tak się czuję dziwnie, że gdyby nie test, to bym miała teraz mega stres o ciążę...

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Karola, moja Ty poranna towarzyszko niedoli najważniejsze, że się wieczór udał, każdy czasem zaśpi do pracy

niech J. masuje...;-) malowanie masowanie i...
:glaszcze: łaczę się z toba w bólu idz moze na pierwsza pomoc tam ejst zawsze otwarte powiedz ze mialy ci pomoc zastrzykia teraz nie mozesz chodzic i nie wytrzymasz do poniedzialku. moze cos ci poradza tam

Napisane przez najfajniejsza

Justyna, jak Cię plecy bolą, i to mocno, to leż i odpoczywaj, a nie maluj. Nie przejmuj się mamą - Twoje zdrowie jest najważniejsze

Osz, Glenia, Ola, fajne te fotki

Dzień dobry

idę do sklepu po jedzonko, wyszykuję śniadanko i lecimy na szoping
poza tym muszę dzisiaj spytać tatę P. o to, czy nie wyremontowałby pokoju mojej mamie - krępująca sprawa, ale cóż... spytać mogę. choć nie sądzę, że się zgodzi

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

ja pie... przypadkiem kliknęłam na reklamę na wizażu i przekierowało mnie na stronę z antykami, w tym z pierścionkami z początku XX wieku na przykład.
i siedzę, i oglądam.
i się zakochałam: http://www.galeriauadama.pl/index.ph...t&prod_id=2761
nie, nie na zaręczyny, ale mieć taki - ach... piękny jest
nosiłabym go do dżinsów

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

a ten mnie urzekl http://www.galeriauadama.pl/index.ph...t&prod_id=2470 choć zazwyczaj w tym stylu rzadko mnie powalają

rzeczywiście ładne te pierscionki

ehhh nuda okropna;-) siedze troche na sklepie bo od tygodnia nic nie robiłam tylko caly czasw biurze przesiaduje
od poniedzialku bedze juz działał mój net i bede mogla siedziec na swoim kompie a nie na tym gracie z biura
Tż mi wczoraj już wszystko zalatwil z tym glupim t-mobilem

[justyna_dt]

Napisane przez karola991

niech J. masuje...;-) malowanie masowanie i...
:glaszcze: łaczę się z toba w bólu idz moze na pierwsza pomoc tam ejst zawsze otwarte powiedz ze mialy ci pomoc zastrzykia teraz nie mozesz chodzic i nie wytrzymasz do poniedzialku. moze cos ci poradza tam


rzeczywiście ładne te pierscionki

ehhh nuda okropna;-) siedze troche na sklepie bo od tygodnia nic nie robiłam tylko caly czasw biurze przesiaduje
od poniedzialku bedze juz działał mój net i bede mogla siedziec na swoim kompie a nie na tym gracie z biura
Tż mi wczoraj już wszystko zalatwil z tym glupim t-mobilem

Nie chcę iść na całodobową, bo znowu dostanę zastrzyk Ketonalu od jakiegoś laryngologa i nic mi to nie da :/ brat mi poleca takiego jednego kręgarza, niby kręgarz, ale on w ogóle w sprawach "plecowych" jest rewelacyjny podobno. Spróbuję w przyszłym tygodniu, a teraz zostają tablety

[aleksandrettaa]

Hejka. Głowa mnie boli a muszę się spakować i lecieć na pociąg. Nie chce mi się ale obiecałam tż-towi to muszę.

Miłego dnia

[Choji]

Justyna, panieński w Krynicy? Brzmi nieźle
Naj, ten drugi pierścionek jest śliczny
Karola, wyjaśniło się coś z siostrą? udało ci się ją przekonać żeby ci wolne dała jednak?
Carmi, ja bym telefoniczne zaproszenie olała, bo tak jak mówisz- zero informacji o jakiej godzinie i gdzie. Takie to dla mnie na odczep się zaproszenie.

U Was też tak pada? Mam dość tego deszczu...
Zabieram się za robienie donutów przed pracą, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Mam dość dostawcy, już któryś dzień z kolei około godziny 23.30 są przerwy w dostawie internetu...
I już się nie mogę doczekać niedzieli. W końcu z M. się zobaczę po pięciu dniach niewidzenia.

I chcę zaręczyn, ot co. Stan suwaczka zobowiązuje !M. zegnij kolana w końcu !

[carmelova]

Choji też bym się wkurzyła :/ Nie ma to jak nagłe przerwy w dostawie czegokolwiek :/ U nas nie pada, ale jest pochmurno. Wczoraj było całkiem ok. - słoneczko i ciepło.

[kasia0912]

U mnie nie pada,ale jest pochmurno.

Żeby sierpień był ładny bo ta pogoda sobie w ciula leci ;/

[antonina_bielska]

a mój brat, mistrz, odciął sobie wczoraj nożyczkami kawałek opuszka od kciuka i lało się jak ze świni, dzisiaj jest gorzej, właśnie go rodzice zabrali do ośrodka zdrowia, ehh. Wiem że jest już duży i powinien sam dźwignąć tę sytuację, ale dziwnie się czuję siedząc teraz sama na chacie :|

[carmelova]

B. w ostatniej chwili postanowił, że jedzie na weekend do rodziców, bo się rodzina zjechała i chce się z nimi spotkać. Ciekawe czy zdąży na autobus...

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Btw. w Tunezji mieliśmy telewizor w pokoju i jedynym polskim kanałem była TV Silesia... Kto widział ten wie Do dziś chodzą za nami te śląskie szlagiery

[medeline]

Tośka, oj, opuszki są krwawe Ale ile on ma lat, że obogja rodziców potrzebował?

Carmi, to teraz sobie przypomniał?

justynka, nie martw się farbą, ona po tygodniu przecież będzie jaśniejsza A plecy wyleż znowu, wygrzej...

A mój tż też jest dobry. Wczoraj powiedział, jak chciałam się wybrać na 13 dzisiaj na basen, że nie może, bo pracuje. To stęknęłam mu do słuchawki, że mógł sobie wziąć za tydzień lub za dwa tygodnie, bo mnie raczej nie będzie. To się nagle dowiedziałam, że on planuje jechać ze mną w Bieszczady na długi weekend Dobrze wiedzieć

edit. Carmi, ale TVS jest fajna :d

[magda_24]

Napisane przez karola991

magda_24 witaj w naszym zacnym gronie ;-)

no to masz syndrom żałosnicy- zazdrośnicy jak my wszystkie- tez każdy znak odbieramy ze to już ta chwila i na pewno tż zaraz klęknie na kolana i da małe błyszczące cudeńko, każda z nas oczekuje na te chwile i dokładnie tak jak opisałaś zaczynała się tez nasza przygoda no i teraz wszystkie sa uzaleznione on forum od dziewczyn i od czekania na pierscionki- jak już nie swoje to innych dziewczyn. Przyłącz sie do rozmowy i have fun



niby powinno ale czasem trzeba trochę wymusić żeby się chłop do pracy zabrał my stare wymuszaczki jesteśmy i ćwiczymy taki wyraz twarzy zeby tżciki zmiękły

napisz cos wiecej o sobie i o was ;-)

Witajcie Przepraszam za 2 dni nieobecności, ale nie miałam nawet kiedy się odezwać


Coś więcej hmmm... moge powiedzieć, że bardzo zszokowało mnie w ogóle takie pytanie z jego strony, ponieważ to KOMPLETNIE nie typ romantyka, a ni nic w tym stylu.
Kłócimy się rzadko, ogólnie dobrze się dogadujemy jedynie czasem brakuje mi większego okazywania uczuć (tak jak napisałam to nie typ romantyk) i może właśnie dlatego zaczęłam marzyć o zaręczynach jako dowodzie, że to na prawde ja jestem tą jedyną?
Tak jak większosć Was chciałabym NIE być już tylko dziewczyną po 4 latach, chciałabym żeby rodziny widziały, że mamy plany wobec siebie...

Czy to jest nienormalne?

[elena_100]

Cześć

Carmi fajne focie ja chcę słońceeeeeee

żeby nie było że nie dałam - na poczcie zdjęcia mojej sukienki