dziewczyny od opisów cz 18. część ociekająca seksem, czyli powracamy do korzeni ♥.

[ruda wiewiora]

Napisane przez loveyouamy

e tam, o tym to wiem, że sama nie jestem ;D ale mam wyrzuty sumienia, bo już tyle dni nie jadłam słodyczy

ja chipsów nie jadłam już chyba ponad miesiąc, jestem z siebie dumna

a co do allegro, to ja nigdy nic nie zamawiam stamtąd
raz zamówiłam buty i tyle ... wolę iść do sklepu, albo na głupi targ, ale dotknąć to co mam kupić i zobaczyć na żywo :P

[agattee]

Napisane przez ruda wiewiora

a co do allegro, to ja nigdy nic nie zamawiam stamtąd
raz zamówiłam buty i tyle ... wolę iść do sklepu, albo na głupi targ, ale dotknąć to co mam kupić i zobaczyć na żywo :P

ja już też nic tam nie kupię. to była ostatnia rzecz jaką zamówiłam
zadzwoniłam do tej baby, w ogóle nic nie słyszałam bo coś przerywało, zdążyłam tylko usłyszeć, że mam wysłać jej swój nick z allegro i że jej córka pojechała po towar. uj mnie to obchodzi, że pojechała po towar, ja czekam 8 dni !

[loveyouamy]

[1=d2e46fae7a8bd3e7aa12085 ac3bd7c19be148b8a_5f21ff7 27c733;28405930]ja kiedyś nie jadłam 86 dni [/QUOTE]
ja 2 lata

Napisane przez ruda wiewiora

wolę iść do sklepu, albo na głupi targ, ale dotknąć to co mam kupić i zobaczyć na żywo :P

to prawda ciuchy zamówiłam może 2 razy z all.

Napisane przez agattee

ja już też nic tam nie kupię. to była ostatnia rzecz jaką zamówiłam
zadzwoniłam do tej baby, w ogóle nic nie słyszałam bo coś przerywało, zdążyłam tylko usłyszeć, że mam wysłać jej swój nick z allegro i że jej córka pojechała po towar. uj mnie to obchodzi, że pojechała po towar, ja czekam 8 dni !

ale chora O.o to sprzedaje rzeczy, których nie ma na stanie? ale chora. mogłaś ją zrąbać równo.

[Czarny_Aniolek]

siemanko

[loveyouamy]

nie mam już takich wielkich wyrzutów sumienia byłam na działce trochę podziabać, więc się naschylałam itd. wieczorem będzie długi spacer z psem, to też jakoś trochę kalorii spadnie

[me9so3horny]

Aśka rozwaliłaś mnie "ale dostałam w końcu, bo go postraszyłam. " dobry wariat .
z allegro nigdy nic nie wiadomo, ale czasem tam są takie rzeczy, że aż .

[loveyouamy]

właśnie ale zarobiłam ostatnio 28 zł, bo sprzedałam naszyjnik i brelok a póki co zostawiam, bo w Poznaniu pewnie wydam, planuję się wybrac do H&Mu, może jakiś pierscionek coś. albo do szmatola, bo tam super ciuchy mają
a wczoraj mama mi 4 blizki i spodnie przywiozła
w ogóle to cisza tutaj dzisiaj straszna i wszystkie powinnyście po tyłku dostać
aż się zabrałam za oglądania 1 części HP i insygniów smierci, żeby sobie przypomnieć, co było, bo we wtorek do kina

[agattee]

ja też dziś oglądałam Insygnię śmierci ale część pierwszą bo w ogóle nie oglądałam haha.

mnie dziś tu nie było bo tak jakoś okazji nie było, później koleżanka wpadła by dokończyć kolejne części American Pie

poza tym jak pisałam, dodzwoniłam się do tej baby z all i kazała mi wysłać sms mój nick z allegro. wysłałam i nie dostałam odpowiedzi. wysłałam ponownie drugiego sms który składał się z trzech części o godzinie 19 i również żadnej odpowiedzi.
weszłam teraz na allegro w jej komentarze i patrzę, że jakaś klientka zamówiła u niej w tym tygodniu we wtorek sukienkę i wczoraj dostała a ja zamówiłam 9 dni temu i kuwa do teraz nie mam nic ! jestem tak wkuwiona, że szok !

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

jutro będę dzwonić znowu i jeśli powie mi, że nie została wysłana, to chcę zwrot kasy bo już mi się odechciało czekać. a nawet jeśli wyśle, to i tak dam jej negatywa.

[Czarny_Aniolek]

dobry
ale się objadłam kaszką z biedronki chce ktoś kawy? Bo właśnie sobie zrobilam

[loveyouamy]

Agata - powiedz jej, że minął ponad tydzień, a ty ją potrzebujesz na sobotę. poza tym DLACZEGO SPRZEDAJE RZECZY, KTÓRYCH NIE MA NA STANIE? spytaj się jej. bezczelne babsko. i zero kontaktu. tak ciężko odpisac na maila? boże.

Natalia - kaszka fuuuu ale może masz chipsy?

nie no, tak na serio to koniec z zakąskami itd. od wczoraj ograniczyłam sobie ilość jedzenia na śniadanie i kolacje, mam nadzieje, że pomoże

[agattee]

Napisane przez Czarny_Aniolek

dobry
ale się objadłam kaszką z biedronki chce ktoś kawy? Bo właśnie sobie zrobilam

niee, ja kawy nie pijam. wodę z cytryną ino

Napisane przez loveyouamy

Agata - powiedz jej, że minął ponad tydzień, a ty ją potrzebujesz na sobotę. poza tym DLACZEGO SPRZEDAJE RZECZY, KTÓRYCH NIE MA NA STANIE? spytaj się jej. bezczelne babsko. i zero kontaktu. tak ciężko odpisac na maila? boże.


nie no, tak na serio to koniec z zakąskami itd. od wczoraj ograniczyłam sobie ilość jedzenia na śniadanie i kolacje, mam nadzieje, że pomoże

dziś dzwoniła do mnie. bardzo mnie przepraszała ale mówiła, że ma problemy z internetem bo u nich ciągle burze są (Kielce), i że paczka wczoraj została wysłana i jeszcze w ramach rekompensaty dorzuciła mi jakąś bluzkę (pewnie jakaś szmatę która nie chciała zejść ), no i że wczoraj wcześnie wysłała więc dziś powinno dojść (taa jasne, pewnie wysłała dopiero po moim telefonie więc zapewne dostanę dopiero w poniedziałek). ale jeszcze poczekam i zobaczymy

co do chipsów to ja wczoraj wcinałam z kumpelą jak oglądałyśmy filmy i powiem, że to była moja ostatnia paczka. jeszcze z miesiąc temu w ogóle nie jadłam takich wynalazków ale napatoczyła się to i mnie namówiła znajoma. ale już przy zakupie ich, powiedziałam, że to ostatnia słodyczy też nie, absolutnie ! wczoraj ostatnie kilka kostek czekolady zjadłam ale to i tak oddałam koleżance haha podziwia mnie za silną wolę bo ona zjadła pączka, wafelka, chipsy i czekoladę a ja nie, ha !

[loveyouamy]

hmm zobaczymy czy dojdzie. bo to też zależy od poczty, a poczta to wiadomo... u nas likwidują filie na wsiach i w mojej miejscowości też. najbliższa poczta 7 km stąd w mieście. dziś ostatni dzien otwarcia, póki co, korzystać nie muszę, ale ilu ludzi chodziło tam, chociażby płacić rachunki? głupota. teraz specjalnie będzie trzeba jeździć do miasta. w Poznaniu na szczęście mam na każdym kroku pocztę, ale wiadomo, że na miejscu też powinna być. jak przyjdzie polecony to co? też będę musiała specjalnie jechac po list.
a może dostaniesz drugą tunikę fajną jak dostaniesz paczkę to napisz jak wrażenia
u mnie z netem tez coś cienko dzisiaj, słabo łączy, ale podłączyłam się przez wi-fi do kogoś. postanowiłam sobie przypomnieć poprzednie części HP i zaczęłam od 5tej. jeszcze 6ta i zobaczę sobie finał w kinie

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

a chipsy... kiedyś potrafiłam żyć bez nich, a teraz jakas impreza coś, to ciągle jem, bo jest na stole i jak już jednego wezmę, to ciągle jem. wczoraj nie cos naszło, żeby kupić, ale dziś żałuję. bo wcale nie były dobre.

w ogóle pożarłam się trochę z K.

[agattee]

dajcie spokój, jaka ja jestem wkuwiona !! ja tą tunikę zamawiałam z allegro z konta brata. schodzę z psem, patrzę do skrzynki a tam awizo do niego. czyli widocznie przyszło. mój brat poszedł do pracy i wraca po 22 a mi nie wydadzą, bo byłam się zapytać, nawet powiedziałam, że to dla mnie i że mogę pokazać mój dowód i jakiś inny dowód tożsamości, że to mój brat (bo on dowód ma przy sobie). sukienka-tunika potrzebna na jutro, a do odebrania dopiero w poniedziałek, za✂✂✂iście po prostu jestem tak wkuwiona, że sobie nie wyobrażacie, aż wyżyłam się na psie i mam z tego powodu, wyrzuty sumienia i idę stąd teraz coś po prostu zrobić żeby mi nerwy przeszły. gdybym spotkała kogoś kogo nie lubię to chyba bym mu wpiedoliła, bo aż mnie nosi !!!!!!

Asia, o co się pożarliście?

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

a co najlepsze kuwa jego mać, nie zadzwonili mi domofonem ani nic, tylko wrzucili awizo do skrzynki, a co tam - najlepiej, dupy się nie chce ruszyć na 3 piętro !!!!! co za kuwa gnoje leniwe !

[loveyouamy]

o jaaa... boże, ma polecony to powinien przynieść, a nie że ludzie muszą sobie chodzić na pocztę, bo jemu się nie chciało wejść na któres tam piętro. nie dziwię Ci się, że jesteś wkurzona, bo też bym była. w ogóle co to za zwyczaj, że nie mogą ci wydać? nam odbierała często sąsiadka jak mama była w pracy, a ja w Poznaniu. ja bym poszła i zrąbała babę w poczcie, powiedziała jaka jest sytuacja, że potrzebuję na jutro, a nie w poniedziałek. brak słów normalnie.

a kłótnia? o to co zawsze... teraz się okazało, że on ma wątpliwości co do związku, dlatego czeka. ale kurde w łózku ich jakoś nie miał, palant. też jestem wkur.... mówi, ze coś do mnie czuje, może zauroczenie, ale póki co mnie nie kocha, dlatego chce poczekać. no to ja mówię, że jak tak to sory, ale już wiem, jak to się skończy. a on, że powinnam poczekać itd. tylko, ze on raz był w takiej sytuacji. identyczna prawie. tez poznał laskę, bzy... sie z nią, nawet nie chciał z nią byc, tylko potem jak to okreslił 'jakoś tak wyszło'. a to była ta zdzira, co go zdradzała, nimfomanka. mówi, że to bło bez zobowiązań, bo ona mu zaproponowała... i on myslał że ze mna też tak będzie? ale mu zrąbie dupę we wtorek.

[agattee]

no niby tak jest, że z awizem na pocztę musi przyjść ten, do kogo jest a nie, że ktoś obcy, a nawet członek rodziny ;/ już wyjeane mam...

hmm, moim zdaniem... nie wiem, może to zabrzmieć zbyt ostro albo chamsko, a może jestem już po prostu uprzedzona... ale moim zdaniem wydaje mi się, że on chce po prostu pobzykać. mi Ł. mówił to samo tylko o wiele później... dawał sygnały, że to jest to, że odwzajemnia uczucia, mówił mi nawet, że potrzebuje więcej czasu a po dość długim czasie stwierdził, że się nawet we mnie nie zakochał... taka zabawa uczuciami... skoro facet mówi, że potrzebuje czasu albo że 'zobaczymy jak to będzie' to w ten sposób daje nadzieję i wielkie gówno później z tego wychodzi. bożeee, jak ja nienawidzę niepewnych facetów, którzy sami nie wiedzą, czego chcą ! nie powinien tak mówić. skoro tak postawił sprawę, to mam nadzieje, że trzymasz się opcji - bez czułości, bez seksu. dobrze wiem, jak to jest i zdajesz sobie sprawie jak to się skończy. po takich słowach a zwłaszcza że ja też w pewien sposób to przeszłam - też bym wiedziała jak to się skończy... może bardziej traktuj go jak kumpla?

[Czarny_Aniolek]

mi jak facet mówił, że on jeszcze nie wie, że musi pomyslec i potrzebuje czasu to dawałam sobie z nim spokój... kiedyś też był takie P. przyjeżdżał do mnie, był kiedy chciała, kwiatki, sratki i te rzeczy... ale był strasznie dziwnie niezdecydowany. No i powiedziałam mu papa... a on po jakimś czasie zaczął sie odzywać, widać było, że żałował i do tej pory chyba jest sam... ja jestem konkretną osobą i nie lubię jak ktoś sie zastanawia... albo rybka albo... akwarium

[loveyouamy]

Napisane przez agattee

bożeee, jak ja nienawidzę niepewnych facetów, którzy sami nie wiedzą, czego chcą !

o tak...

Napisane przez Czarny_Aniolek

mi jak facet mówił, że on jeszcze nie wie, że musi pomyslec i potrzebuje czasu to dawałam sobie z nim spokój... kiedyś też był takie P. przyjeżdżał do mnie, był kiedy chciała, kwiatki, sratki i te rzeczy... ale był strasznie dziwnie niezdecydowany. No i powiedziałam mu papa... a on po jakimś czasie zaczął sie odzywać, widać było, że żałował i do tej pory chyba jest sam... ja jestem konkretną osobą i nie lubię jak ktoś sie zastanawia... albo rybka albo... akwarium

bo dopiero po stracie im się oczy otwierają. ale najwazniejsze, że masz teraz to, czego chciałaś i jesteś szczęsliwa

a co do K. to tak, traktuję go póki co jak kumpla. jak tylko mi powiedział, że ma wątpliwości i że chce poczekac to oprzytomniałam. wiadomo, fajnie by było itd, ale dobrze, że to się stało teraz. trochę będzie smutno, ale przejdzie.
no i jest postawa zero czułości, zero seksu. nie ugnę się, niech spada. zawiodłam się i tyle, napisałam mu wszystko. we wtorek mamy się widzieć w Poznaniu, bo jadę tam na kilka dni to pogadamy w 4 oczy, ale pewnie będzie unikał tematu. zresztą teraz to mi to wszystko już zaczęło wisieć... napisałam mu 'wiesz co do ciebie czuję, a co z tym zrobisz to twoja sprawa'. i od wczoraj nie gadamy póki co i nie mam zamiaru się odzywać pierwsza. niech teraz on się stara jak mu tak zależy i niby 'coś czuje'. bo wychodzę z załozenia, że jak komuś zależy to o to walczy. a znając życie to się odezwie i spyta 'co tam?'

[agattee]

Napisane przez Czarny_Aniolek

mi jak facet mówił, że on jeszcze nie wie, że musi pomyslec i potrzebuje czasu to dawałam sobie z nim spokój... kiedyś też był takie P. przyjeżdżał do mnie, był kiedy chciała, kwiatki, sratki i te rzeczy... ale był strasznie dziwnie niezdecydowany. No i powiedziałam mu papa... a on po jakimś czasie zaczął sie odzywać, widać było, że żałował i do tej pory chyba jest sam... ja jestem konkretną osobą i nie lubię jak ktoś sie zastanawia... albo rybka albo... akwarium

święte słowa ! jeśli widać, że facet jest niezdecydowany to najlepiej go spławić bo później może być tak, że on się będzie bawił bo jeszcze nie wie czego chce, my się przywiążemy a jemu się odwidzi i spieprzy jak zrobi się gorąco. szkoda, że nie myślałam o tym wcześniej, ale wtedy nie byłam doświadczona i młoda i głupia a teraz po 2 latach wiem, że z takimi niezdecydowanymi trzeba krótko !
albo rybka albo akwarium hahah, dobre !

Napisane przez loveyouamy

a co do K. to tak, traktuję go póki co jak kumpla. jak tylko mi powiedział, że ma wątpliwości i że chce poczekac to oprzytomniałam. wiadomo, fajnie by było itd, ale dobrze, że to się stało teraz. trochę będzie smutno, ale przejdzie.
no i jest postawa zero czułości, zero seksu. nie ugnę się, niech spada. zawiodłam się i tyle, napisałam mu wszystko. we wtorek mamy się widzieć w Poznaniu, bo jadę tam na kilka dni to pogadamy w 4 oczy, ale pewnie będzie unikał tematu. zresztą teraz to mi to wszystko już zaczęło wisieć... napisałam mu 'wiesz co do ciebie czuję, a co z tym zrobisz to twoja sprawa'. i od wczoraj nie gadamy póki co i nie mam zamiaru się odzywać pierwsza. niech teraz on się stara jak mu tak zależy i niby 'coś czuje'. bo wychodzę z załozenia, że jak komuś zależy to o to walczy. a znając życie to się odezwie i spyta 'co tam?'

i bardzo dobrze, że tak postawiłaś sprawę. jak będzie unikał tematu to sama zacznij. jakby miał jaja, prawdziwe, męskie jaja to by w ogóle nie postępował w ten sposób czyli nie mówiłby 'zobaczymy jak to będzie' . bo być może różnie a nie bierze chyba pod uwagę, że może być gorzej dla Ciebie.
cieszy mnie twa postawa, waćpanno trzymaj krótko, a co !

uciekam na jakiś czas pomatematyczyć się

[loveyouamy]

haha, zobaczymy ale nie ulegnę kurde, będę się bić, nie ulegnę

dzisiaj jak wróciłam z psem to mialam taką fryzurę O.o wiatr szaleje jak głupi, drzewa aż trzaskają. dawno takiego nie było. najchętniej bym w wyrze pod ciepła kołdra siedziała. :d a w domu zimno od razu, bo słońce nie grzeje

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

ledwo żyje. byłam u cioci i skakałam z nią na trampolinie chyba z godzinę i teraz jak siedzę na krześle to czuje,że skacze

[loveyouamy]

za to jak zejdę z trampoliny to mam wrażenie, ze wbijam się w ziemię i zapadam.
tak samo jest po całym dniu jeżdżenia. kiedyś położyłam się spać i miałam wrażenie, że dalej jadę tramwajem.

[agattee]

hahahah

ja takie uczucie miałam jak jeździłam na rolkach. wróciłam do domu, ściągnęłam rolki i takie dziwne uczucie miałam, ale to dawno temu...
ale bym pojeździła na rolkach !

bez kitu, ta pogoda nie dość, że do dupy to jeszcze psuje plany. miałam jechać na balety nad morze, ale w taką pogodę wszystkim się odechciewa, albo tu w Sz-nie, ale w deszcz też nam się nie chce nigdzie iść... zobaczymy jak jutro będzie chociaż zapowiadają deszcze -,-
a jak nie mam planów to oczywiście pogoda ładna....

[loveyouamy]

rolki! ja na moich nie jeździłam więc dałam bratanicy, bo po co ma tracic kasę na nowe, jak moje leżały

a z tą pogodą to prawda! no zawsze jest na odwrót! ale z drugiej strony przynajmniej już nie tylko wina tuniki za zje... wyjazdu.

[ruda wiewiora]

żegnam się z Wami na 2 tygodnie, wyjeżdżam na mazury

pa miśki <3

[Kochanaa]

hej wam, znowu długo mnie nie było -_-'
pojawiała się tu może Olka, bo z tego co przeczytałam na formspringu nie jest u niej za dobrze. .. wybaczcie ale znowu nie mam kiedy nadrabiać ; (

ruda miłej zabawy, tylko weź już się nie opalaj bo się robię zazdrosna. i zbrzydnij

[loveyouamy]

Napisane przez ruda wiewiora

żegnam się z Wami na 2 tygodnie, wyjeżdżam na mazury

pa miśki <3

oo udanego wyjazdu

Napisane przez Kochanaa

hej wam, znowu długo mnie nie było -_-'
pojawiała się tu może Olka, bo z tego co przeczytałam na formspringu nie jest u niej za dobrze. .. wybaczcie ale znowu nie mam kiedy nadrabiać ; (

Olki dawno nie było właśnie hm...
a co do nadrabiania to nie tłumacz się. większość tego nie robiła z lenistwa :P

[agattee]

heloł.

ja właśnie jem śniadnio-obiad (2 parówki )

i tak się zastanawiam co z dzisiejszym dniem... w sumie nie pada ale jest tak nijako aż się odechciewa gdziekolwiek iść

mam ochotę na wszystkie części HP, ale nie mogę znaleźć z lektorem

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

nie to, że jestem za leniwa by czytać, ale koleżanka ma troszkę słaby wzrok i nie lubi czytać. by zainwestowała w bryle

[loveyouamy]

nie lubię z lektorem O.o te głosy są dziwne. o wiele bardziej z napisami wciaga
a obiad dziś robiłam ja! zrobiłam sos boloński z makaronem i mi tak smakował
jutro was opuszczę na kilka dni.

[kamisha]

dobry, a ja mam wolny weekend za tydzien! i zaczynam remont

[agattee]

Napisane przez loveyouamy

nie lubię z lektorem O.o te głosy są dziwne. o wiele bardziej z napisami wciaga
a obiad dziś robiłam ja! zrobiłam sos boloński z makaronem i mi tak smakował
jutro was opuszczę na kilka dni.

ja wczoraj jadłam makaron z sosem pieczarkowy, bo sos został mi z poprzedniego obiadu i musiałam go jakoś wykorzystać uwielbiam makarony z sosami
a gdzie się wybierasz na kilka dni?

Napisane przez kamisha

dobry, a ja mam wolny weekend za tydzien! i zaczynam remont

i cóż planujesz na wolny weekend?