bez podkładu....

[_doraaa_]

Napisane przez Mademoiselle_Pauline

Polecam pixie

O, kolejna osoba która poleca pixie

a ja dziś zgrzeszyłam i nalożyłam odrobinę podkładu ale naprawdę niewielką ilość, nawet mniejszą niż ziarenko grochu a to dlatego, że strasznie wiałooo. Zmyłam po 3 godzinach i teraz mam maseczke

[sensualitat]

Dziewczyny czy któraś z Was ma doświadczenia z kremem Siarkowa Moc? Opinie w KWC podzielone, częśc recenzentek chwali, pozostałe piszą, że wysusza i zapycha. Wiem, że to zależy od cery, ale może któraś z Was używała i podzieli się swoimi doświadczeniami z tym kosmetykiem?
Marzy mi się krem, który trwale wyrówna koloryt cery (nie krem tonujący), ograniczy wydzielanie sebum , a jednocześnie będzie pielęgnował skórę i nadawał jej świeży wygląd. Bez podkładu moja twarz wygląda na zmęczoną, chorą, nieświeżą. Powiedzcie, że znacie takie cudo

[Mademoiselle_Pauline]

Napisane przez sensualitat

Dziewczyny czy któraś z Was ma doświadczenia z kremem Siarkowa Moc? Opinie w KWC podzielone, częśc recenzentek chwali, pozostałe piszą, że wysusza i zapycha. Wiem, że to zależy od cery, ale może któraś z Was używała i podzieli się swoimi doświadczeniami z tym kosmetykiem?
Marzy mi się krem, który trwale wyrówna koloryt cery (nie krem tonujący), ograniczy wydzielanie sebum , a jednocześnie będzie pielęgnował skórę i nadawał jej świeży wygląd. Bez podkładu moja twarz wygląda na zmęczoną, chorą, nieświeżą. Powiedzcie, że znacie takie cudo

Używałam go będąc w gimnazjum (kiedy to było ) i nie polecam. Owszem matuje - jest to zdrowy mat, a nie rodem z photoshopa, ale okropnie wysusza, przez co cera wygląda naprawdę źle.
Uważam, że lepiej zainwestować w kosmetyki naturalne niż katować cerę kremami matującymi.

[sensualitat]

Napisane przez Mademoiselle_Pauline

Używałam go będąc w gimnazjum (kiedy to było ) i nie polecam. Owszem matuje - jest to zdrowy mat, a nie rodem z photoshopa, ale okropnie wysusza, przez co cera wygląda naprawdę źle.
Uważam, że lepiej zainwestować w kosmetyki naturalne niż katować cerę kremami matującymi.

Dziękuję pięknie Potwierdziłaś moje obawy

[niebieskie_oczko]

Dziewczyny pochwalę się, że jakoś wytrzymałam bez podkładu! co prawda dopiero 4 dzień, ale dla mnie to naprawdę sporo
przez te dni używałam kremu matującego z vischy i poprosiłam mamę, by rozejrzała mi się za kremem z Ziaji (mieszkam za granicą i tu Ziajki nie ma ) i no niestety mama poległa - obłaziła mi wszystkie apteki w centrum i rossmany i nie ma! a jak chciała zamówić, to aptekarka powiedziała, że nie ma tej serii na stanie w hurtowni. u was też tak ciężko z dostępnością tego kremu? bo u mnie wychodzi na to, że będę musiała pokusić się o zakup przez internet i teraz pytanko: jaki odcień zamówić (mam bladą twarz, teraz lekko opaloną)? czy jasny jest naprawdę jasny?

[Mademoiselle_Pauline]

Napisane przez niebieskie_oczko

Dziewczyny pochwalę się, że jakoś wytrzymałam bez podkładu! co prawda dopiero 4 dzień, ale dla mnie to naprawdę sporo
przez te dni używałam kremu matującego z vischy i poprosiłam mamę, by rozejrzała mi się za kremem z Ziaji (mieszkam za granicą i tu Ziajki nie ma ) i no niestety mama poległa - obłaziła mi wszystkie apteki w centrum i rossmany i nie ma! a jak chciała zamówić, to aptekarka powiedziała, że nie ma tej serii na stanie w hurtowni. u was też tak ciężko z dostępnością tego kremu? bo u mnie wychodzi na to, że będę musiała pokusić się o zakup przez internet i teraz pytanko: jaki odcień zamówić (mam bladą twarz, teraz lekko opaloną)? czy jasny jest naprawdę jasny?

Raczej łatwo o kosmetyki Ziaji, jak nie ma ich w drogerii to albo znajdzie się je w aptece, albo zamówi na doz-ie
Nie używałam kremu tonującego, ale jeśli masz naprawdę jasną karnację to najjaśniejszy odcień z ziaji będzie dla Ciebie za ciemny, nie wiem jak teraz kiedy masz ją opaloną (ja wcale się nie opalam), ale może warto spróbować ?

[sensualitat]

Zdania na temat Ziaji Nuno są podzielone, część dziewczyn pisze, że mają jasną cerę i kolor 1 jest dla nich idealny, a część, że jest pomarańczowy. Może spróbuj poszukać swatchy w necie, widziałam kilka blogów, gdzie dziewczyny prezentowały ten krem na sobie
U mnie nie ma problemy z dostępnością Ziaji, jest w większości aptek i w drogerii Aster.

[_Roksi]

Napisane przez niebieskie_oczko

Dziewczyny pochwalę się, że jakoś wytrzymałam bez podkładu! co prawda dopiero 4 dzień, ale dla mnie to naprawdę sporo
przez te dni używałam kremu matującego z vischy i poprosiłam mamę, by rozejrzała mi się za kremem z Ziaji (mieszkam za granicą i tu Ziajki nie ma ) i no niestety mama poległa - obłaziła mi wszystkie apteki w centrum i rossmany i nie ma! a jak chciała zamówić, to aptekarka powiedziała, że nie ma tej serii na stanie w hurtowni. u was też tak ciężko z dostępnością tego kremu? bo u mnie wychodzi na to, że będę musiała pokusić się o zakup przez internet i teraz pytanko: jaki odcień zamówić (mam bladą twarz, teraz lekko opaloną)? czy jasny jest naprawdę jasny?

Ja bym Ci radziła wziąć jasny odcień. Mam teraz lekko opaloną skórę i ładnie się dopasowuje. Z kolei kolor opalony jest pomarańczowo-brązowy i mimo że też się dobrze wtapia, to jest brzydki i nienaturalny

[sensualitat]

Poza tym jeśli okaże się za jasny będziesz mogła go czymś przyciemnić, a zbyt ciemny raczej ciężko będzie rozjaśnić

[azure]

Napisane przez sensualitat

Dziewczyny czy któraś z Was ma doświadczenia z kremem Siarkowa Moc? Opinie w KWC podzielone, częśc recenzentek chwali, pozostałe piszą, że wysusza i zapycha. Wiem, że to zależy od cery, ale może któraś z Was używała i podzieli się swoimi doświadczeniami z tym kosmetykiem?
Marzy mi się krem, który trwale wyrówna koloryt cery (nie krem tonujący), ograniczy wydzielanie sebum , a jednocześnie będzie pielęgnował skórę i nadawał jej świeży wygląd. Bez podkładu moja twarz wygląda na zmęczoną, chorą, nieświeżą. Powiedzcie, że znacie takie cudo

Na początku pomaga, ale potem wysusza i zaostrza wydzielanie sebum i w konsekwencji zapychanie. Nie polecam. Ja zrobiłam sobie wielką krzywdę tym kremem.

[sensualitat]

Napisane przez azure

Na początku pomaga, ale potem wysusza i zaostrza wydzielanie sebum i w konsekwencji zapychanie. Nie polecam. Ja zrobiłam sobie wielką krzywdę tym kremem.

Dziękuję pięknie W takim razie sobie odpuszczam

[niebieskie_oczko]

Napisane przez sensualitat

Poza tym jeśli okaże się za jasny będziesz mogła go czymś przyciemnić, a zbyt ciemny raczej ciężko będzie rozjaśnić

co racja, to racja więc skuszę się na jasny. dzięki dziewczyny!

[sensualitat]

Napisane przez niebieskie_oczko

co racja, to racja więc skuszę się na jasny. dzięki dziewczyny!

Koniecznie daj nam znać jak się sprawuje ten krem i czy jesteś zadowolona
Swego czasu miałam na niego ochotę, parę razy już byłam bliska kupna, jednak ostatecznie doszłam do wniosku, że mam tak dużo mazideł do twarzy, że kolejne mi niepotrzebnie

[niebieskie_oczko]

Napisane przez sensualitat

Koniecznie daj nam znać jak się sprawuje ten krem i czy jesteś zadowolona
Swego czasu miałam na niego ochotę, parę razy już byłam bliska kupna, jednak ostatecznie doszłam do wniosku, że mam tak dużo mazideł do twarzy, że kolejne mi niepotrzebnie

jak tylko dorwę go w swoje ręce i stestuję, to od razu dam znać

[_Roksi]

Napisane przez sensualitat

Koniecznie daj nam znać jak się sprawuje ten krem i czy jesteś zadowolona
Swego czasu miałam na niego ochotę, parę razy już byłam bliska kupna, jednak ostatecznie doszłam do wniosku, że mam tak dużo mazideł do twarzy, że kolejne mi niepotrzebnie

Ja używam tego kremu już kilka dni i jestem z niego całkiem zadowolona. Ujednolica kolor twarzy, lekko tuszuje cienie pod oczami, dotychczas nie zauważyłam, żeby zapychał pory. Ja stosuje go wraz z korektorem i sypkim pudrem i nie brakuje mi podkładu. Myślę więc, że to dobra alternatywa dla tych dziewczyn, które nie mogą sobie poradzić z brakiem czegokolwiek na twarzy, a nie chcą nosić ciężkich podkładów.
Ten krem fajnie też sprawdza się do mieszania z podkładem, żeby osiągnąć delikatniejszy efekt, niż przy samym podkładzie.
Ja kupiłam go za 8zł i nie żałuję, zwłaszcza, że tubka jest duża. Myślę, że za taką cenę można spróbować Jednak, jak pisałam wcześniej, nie polecam odcienia opalonego, bo jest ciemny i pomarańczowy. Ja używam go do smarowania nóg, jak dostanę jakiejś wysypki i chcę wyrównać koloryt skóry

[sensualitat]

Napisane przez _Roksi

Ja używam tego kremu już kilka dni i jestem z niego całkiem zadowolona. Ujednolica kolor twarzy, lekko tuszuje cienie pod oczami, dotychczas nie zauważyłam, żeby zapychał pory. Ja stosuje go wraz z korektorem i sypkim pudrem i nie brakuje mi podkładu. Myślę więc, że to dobra alternatywa dla tych dziewczyn, które nie mogą sobie poradzić z brakiem czegokolwiek na twarzy, a nie chcą nosić ciężkich podkładów.
Ten krem fajnie też sprawdza się do mieszania z podkładem, żeby osiągnąć delikatniejszy efekt, niż przy samym podkładzie.
Ja kupiłam go za 8zł i nie żałuję, zwłaszcza, że tubka jest duża. Myślę, że za taką cenę można spróbować Jednak, jak pisałam wcześniej, nie polecam odcienia opalonego, bo jest ciemny i pomarańczowy. Ja używam go do smarowania nóg, jak dostanę jakiejś wysypki i chcę wyrównać koloryt skóry

Ja już sobie z tym poradziłam dziękuję za opinię

[niebieskie_oczko]

Napisane przez _Roksi

Ja używam tego kremu już kilka dni i jestem z niego całkiem zadowolona. Ujednolica kolor twarzy, lekko tuszuje cienie pod oczami, dotychczas nie zauważyłam, żeby zapychał pory. Ja stosuje go wraz z korektorem i sypkim pudrem i nie brakuje mi podkładu. Myślę więc, że to dobra alternatywa dla tych dziewczyn, które nie mogą sobie poradzić z brakiem czegokolwiek na twarzy, a nie chcą nosić ciężkich podkładów.
Ten krem fajnie też sprawdza się do mieszania z podkładem, żeby osiągnąć delikatniejszy efekt, niż przy samym podkładzie.
Ja kupiłam go za 8zł i nie żałuję, zwłaszcza, że tubka jest duża. Myślę, że za taką cenę można spróbować Jednak, jak pisałam wcześniej, nie polecam odcienia opalonego, bo jest ciemny i pomarańczowy. Ja używam go do smarowania nóg, jak dostanę jakiejś wysypki i chcę wyrównać koloryt skóry

mam nadzieję, że będę miała takie samo zdanie po zastosowaniu zachęciłaś mnie jeszcze bardziej!

[_Roksi]

Napisane przez niebieskie_oczko

mam nadzieję, że będę miała takie samo zdanie po zastosowaniu zachęciłaś mnie jeszcze bardziej!

Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona

A ja dziś mam gorszą cerę Ale nie łamię się! Trochę Ziaja Nuno + korektor i odrobina sypkiego pudru i wyglądam jak człowiek. Ale jestem strasznie zła, bo nie wiem, czemu ta cera dziś taka kiepska

Kupiłam wczoraj korektor MF Erace i jestem zachwycona! Poukrywał wszystkie krostki i zaczerwienienia. Oby się długo trzymał... A korzystając z wyprzedaży w Naturze, zapłaciłam za niego tylko 19zł

[sensualitat]

Napisane przez _Roksi

Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona

A ja dziś mam gorszą cerę Ale nie łamię się! Trochę Ziaja Nuno + korektor i odrobina sypkiego pudru i wyglądam jak człowiek. Ale jestem strasznie zła, bo nie wiem, czemu ta cera dziś taka kiepska

Kupiłam wczoraj korektor MF Erace i jestem zachwycona! Poukrywał wszystkie krostki i zaczerwienienia. Oby się długo trzymał... A korzystając z wyprzedaży w Naturze, zapłaciłam za niego tylko 19zł

Też uwielbiam ten korektor Szkoda tylko że jest tak cieżko dostępny, rzadko widuje go w szafach MF. Fajnie że trafiłaś na promocje, ja zapłaciłam 35 zł. Moim zdaniem trzyma sie rewelacyjnie, nie robie poprawek w ciągu dnia, no ewentualnie pod oczami, ale pod oczami u mnie wszystkie korektory znikaja w magiczny sposób

[_Roksi]

Jak tam się trzymacie bez podkładu? Są jakieś pozytywne efekty na skórze? Ja już bym nie mogła nałożyć podkładu na twarz! Kilka dni temu nałożyłam odrobinkę bo miałam okropną skórę, ale 5min później wszystko zmyłam, bo w podkładzie wyglądałam o wiele gorzej niż bez! Odstawiłam nawet krem Ziaja Nuno, bo stwierdziłam, że mi niepotrzebny. Za to jestem zachwycona Erace od MF!! Świetnie kryje i dobrze się trzyma. Wczoraj kupiłam "mineralny" puder prasowany Eveline i póki co jestem bardzo zadowolona - puder nakładam na krem i dobrze kryje niedoskonałości, ujednolica i wygładza cerę. Oby tylko nie zapychał

[sensualitat]

Napisane przez _Roksi

Jak tam się trzymacie bez podkładu? Są jakieś pozytywne efekty na skórze? Ja już bym nie mogła nałożyć podkładu na twarz! Kilka dni temu nałożyłam odrobinkę bo miałam okropną skórę, ale 5min później wszystko zmyłam, bo w podkładzie wyglądałam o wiele gorzej niż bez! Odstawiłam nawet krem Ziaja Nuno, bo stwierdziłam, że mi niepotrzebny. Za to jestem zachwycona Erace od MF!! Świetnie kryje i dobrze się trzyma. Wczoraj kupiłam "mineralny" puder prasowany Eveline i póki co jestem bardzo zadowolona - puder nakładam na krem i dobrze kryje niedoskonałości, ujednolica i wygładza cerę. Oby tylko nie zapychał

Właśnie miałam się pochwalić Postanowiłam zaszaleć dziś z makijażem i nałożyłam odrobinę podkładu, po kilku minutach natychmiast poszłam go zmyć. Podobnie jak Roksi mam wrażenie, że moja cera lepiej wygląda bez podkładu niż z nim. Kiedyś nie wyobrażałam sobie swojej twarzy bez podkładu (dość grubej warstwy!), a dziś nawet odrobina kosmetyku na twarzy zwyczajnie mi przeszkadza.
Wpadłam na pomysł zakupienia Dermacolu z zamiarem używania go jako korektora, ale boje się, że mnie zapcha. Chyba zostanę przy Erace MF Chociaż ostatnio mam wrażenie, że przestał mi służyć do krycia cieni pod oczami...
Jak na razie nie zauważyłam jakiś pozytywnych efektów odstawienia podkładu, no może poza tym, że makijaż zajmuje mi teraz dosłownie kilka sekund Moja cera zyskała bardziej jednolity, zdrowszy, świeższy koloryt ale przypisuję to raczej regularnym peelingom i maseczkom aniżeli odwykowi od podkładu.

Co myślicie o stosowaniu różu w kremie/musie na gołą twarz?
Jak się malujecie kiedy nie używacie podkładu?

[_Roksi]

Napisane przez sensualitat

Właśnie miałam się pochwalić Postanowiłam zaszaleć dziś z makijażem i nałożyłam odrobinę podkładu, po kilku minutach natychmiast poszłam go zmyć. Podobnie jak Roksi mam wrażenie, że moja cera lepiej wygląda bez podkładu niż z nim. Kiedyś nie wyobrażałam sobie swojej twarzy bez podkładu (dość grubej warstwy!), a dziś nawet odrobina kosmetyku na twarzy zwyczajnie mi przeszkadza.
Wpadłam na pomysł zakupienia Dermacolu z zamiarem używania go jako korektora, ale boje się, że mnie zapcha. Chyba zostanę przy Erace MF Chociaż ostatnio mam wrażenie, że przestał mi służyć do krycia cieni pod oczami...
Jak na razie nie zauważyłam jakiś pozytywnych efektów odstawienia podkładu, no może poza tym, że makijaż zajmuje mi teraz dosłownie kilka sekund Moja cera zyskała bardziej jednolity, zdrowszy, świeższy koloryt ale przypisuję to raczej regularnym peelingom i maseczkom aniżeli odwykowi od podkładu.

Co myślicie o stosowaniu różu w kremie/musie na gołą twarz?
Jak się malujecie kiedy nie używacie podkładu?

Widzę, że mamy podobne odczucia po odstawieniu podkładu Też nie widzę jakichś oszałamiających efektów odstawienia, oprócz tego, że skóra twarzy jest bardziej jednolita i "uspokojona".

Co do makijażu bez podkładu, to mam z tym problem... Nie odpowiada mi to, jak na skórze "układa" się róż/bronzer, więc z nich też póki co zrezygnowałam. Chociaż może róż w kremie rzeczywiście byłby dobrym rozwiązaniem Widziałam, że Maybelline wypuścił teraz ładne róże w kremie.

Co do Dermacolu, to nie mam pojęcia, czy może zapchać. Może poproś o analizę składu na biochemii? Ja kiedyś też nosiłam się z jego zakupem, ale ŻADEN z kolorów mi nie podpasował

Sensualitat, zauważyłaś, że odstawienie podkładu nie prowadzi do oszczędności, tylko do wyszukiwania nowych kosmetyków? Ja od czasu ostawienia kupiłam już nowy korektor, puder mineralny i krem tonujący, a to dopiero niecałe 2 tygodnie!!

[201605011933]

Ja jakoś nie potrafię nie nosić podkładu. Wydaje mi się że żadnej różnicy nie ma, a miałam już kilka podejść.Zresztą stosuję teraz kurację kwasami i nie wyobrażam sobie nie nosić makijażu, kiedy mam lekki wysyp

Poza tym wydaje mi się, że taki makijaż jest mniej trwały: korektor, róż i puder bardzo szybko się ścierają.

[sensualitat]

Napisane przez _Roksi

Co do makijażu bez podkładu, to mam z tym problem... Nie odpowiada mi to, jak na skórze "układa" się róż/bronzer, więc z nich też póki co zrezygnowałam. Chociaż może róż w kremie rzeczywiście byłby dobrym rozwiązaniem Widziałam, że Maybelline wypuścił teraz ładne róże w kremie.

Sensualitat, zauważyłaś, że odstawienie podkładu nie prowadzi do oszczędności, tylko do wyszukiwania nowych kosmetyków? Ja od czasu ostawienia kupiłam już nowy korektor, puder mineralny i krem tonujący, a to dopiero niecałe 2 tygodnie!!

Widziałam nowe róże Maybelline, kosztują 35 zł, więc dla mnie cena stanowczo za wysoka jak za róż. Miałam kiedyś róż w musie Manhattanu, kosztuje 24 zł, był naprawdę bardzo fajny więc może do niego wrócę Ale póki co zużyję chyba róż Wibo w kamieniu.

Z tą pozorną oszczędnością to akurat prawda A łudziłam się, że przestanę kupować coraz to nowsze mazidła... Co z tego, że nie kupuje podkładów skoro wpadłam w manię kupowania korektorów Aktualnie mam w domu 4 rozpoczęte, a na co dzień używam tylko MF. A propos korektora, oglądałam dziś w Rossmannie Maybelline Superstay 24H i wszystkie były rozwarstwione! Testery w ogóle były trój- albo nawet czterokolorowe a egezemplarze przeznaczone do kupienia rozwarstwione, każdy jeden! Miałam ochotę na ten korektor, ale po tym co dziś zobaczyłam, odechciało mi się
Wczoraj przejrzałam KWC w poszukiwaniu rozświetlacza, choc do tej pory nawet do głowy mi nie przyszło używanie tego typu kosmetyków Więc to prawda z tym wymyślaniem nowych kosmetyków Z pudrami prasowanymi/sypkimi akurat nie mam problemu, ponieważ ich nie używam, każdy wygląda na mojej skórze po prostu strasznie. Natomiast zaczęłam zastanawiac się nad zakupem cieni, może jakiejś jasnej kredki, żeby rozświetlić oczy Krem tonujący również zakupiłam, ale było to jeszcze zanim postanowiłam odstawić podkład

Dziewczyny piszcie jak się malujecie, kiedy nie używacie podkładu Jakie znacie sposoby na świeży wygląd/makijaż bez podkładu?

[Mademoiselle_Pauline]

Napisane przez sensualitat

Widziałam nowe róże Maybelline, kosztują 35 zł, więc dla mnie cena stanowczo za wysoka jak za róż. Miałam kiedyś róż w musie Manhattanu, kosztuje 24 zł, był naprawdę bardzo fajny więc może do niego wrócę Ale póki co zużyję chyba róż Wibo w kamieniu.

Z tą pozorną oszczędnością to akurat prawda A łudziłam się, że przestanę kupować coraz to nowsze mazidła... Co z tego, że nie kupuje podkładów skoro wpadłam w manię kupowania korektorów Aktualnie mam w domu 4 rozpoczęte, a na co dzień używam tylko MF. A propos korektora, oglądałam dziś w Rossmannie Maybelline Superstay 24H i wszystkie były rozwarstwione! Testery w ogóle były trój- albo nawet czterokolorowe a egezemplarze przeznaczone do kupienia rozwarstwione, każdy jeden! Miałam ochotę na ten korektor, ale po tym co dziś zobaczyłam, odechciało mi się
Wczoraj przejrzałam KWC w poszukiwaniu rozświetlacza, choc do tej pory nawet do głowy mi nie przyszło używanie tego typu kosmetyków Więc to prawda z tym wymyślaniem nowych kosmetyków Z pudrami prasowanymi/sypkimi akurat nie mam problemu, ponieważ ich nie używam, każdy wygląda na mojej skórze po prostu strasznie. Natomiast zaczęłam zastanawiac się nad zakupem cieni, może jakiejś jasnej kredki, żeby rozświetlić oczy Krem tonujący również zakupiłam, ale było to jeszcze zanim postanowiłam odstawić podkład

Dziewczyny piszcie jak się malujecie, kiedy nie używacie podkładu Jakie znacie sposoby na świeży wygląd/makijaż bez podkładu?

Maluję się normalnie
Podkreślam oczy - najczęściej tylko tusz i jasna kredka na linię wodną, maść z wit.A na usta i tyle

[_Roksi]

Napisane przez sensualitat

Widziałam nowe róże Maybelline, kosztują 35 zł, więc dla mnie cena stanowczo za wysoka jak za róż. Miałam kiedyś róż w musie Manhattanu, kosztuje 24 zł, był naprawdę bardzo fajny więc może do niego wrócę Ale póki co zużyję chyba róż Wibo w kamieniu.

Z tą pozorną oszczędnością to akurat prawda A łudziłam się, że przestanę kupować coraz to nowsze mazidła... Co z tego, że nie kupuje podkładów skoro wpadłam w manię kupowania korektorów Aktualnie mam w domu 4 rozpoczęte, a na co dzień używam tylko MF. A propos korektora, oglądałam dziś w Rossmannie Maybelline Superstay 24H i wszystkie były rozwarstwione! Testery w ogóle były trój- albo nawet czterokolorowe a egezemplarze przeznaczone do kupienia rozwarstwione, każdy jeden! Miałam ochotę na ten korektor, ale po tym co dziś zobaczyłam, odechciało mi się
Wczoraj przejrzałam KWC w poszukiwaniu rozświetlacza, choc do tej pory nawet do głowy mi nie przyszło używanie tego typu kosmetyków Więc to prawda z tym wymyślaniem nowych kosmetyków Z pudrami prasowanymi/sypkimi akurat nie mam problemu, ponieważ ich nie używam, każdy wygląda na mojej skórze po prostu strasznie. Natomiast zaczęłam zastanawiac się nad zakupem cieni, może jakiejś jasnej kredki, żeby rozświetlić oczy Krem tonujący również zakupiłam, ale było to jeszcze zanim postanowiłam odstawić podkład

Dziewczyny piszcie jak się malujecie, kiedy nie używacie podkładu Jakie znacie sposoby na świeży wygląd/makijaż bez podkładu?

Hehehe to rzeczywiście masz na oku sporo nowych kosmetyków

Ja ostatnio też patrzyłam na te korektory z Maybelline i rzeczywiście na półce był tylko JEDEN nierozwarstwiony!! Nie wiem się z nimi dzieje

[sensualitat]

Napisane przez _Roksi

Hehehe to rzeczywiście masz na oku sporo nowych kosmetyków

Ja ostatnio też patrzyłam na te korektory z Maybelline i rzeczywiście na półce był tylko JEDEN nierozwarstwiony!! Nie wiem się z nimi dzieje

Chociaż z drugiej strony mazłam się dziś różem na gołą skórę i stwierdziłam, że tak średnio to wygląda, dodatkowo bardzo szybko zniknął, więc chyba z blusha też zrezygnuję A może po prostu odzwyczaiłam się od efektu jaki daje...
Mam ostatnio wrażenie, że im mniej mam na twarzy tym lepiej. Najgorsze jest to, że zaczęłam wymyślać nietypowe zastosowania kosmetyków, np. szminka jako cień do powiek

Kiedy oglądałam korektor Maybelline, mazłam się na ręce jaśniejszym odcieniem i rzeczywiście bardzo dobrze kryje, chociaż kolor jakiś dziwny, spodziewałam się jasnego beżu a tu trupiobiały róż Może to wina tego że był rozwarstwiony. Na dodatek kosztuje 30 zł, skandal!Poszłam rozejrzeć się, za Dermacolem, okazało się, że stoisko, chyba jedyne w mieście gdzie był dostępny, zostało zlikwidowane To chyba jakiś znak
Może za odwykiem od podkładu powinien iść odwyk od kolorówki

[201607111632]

Napisane przez sensualitat

Może za odwykiem od podkładu powinien iść odwyk od kolorówki

Dobry pomysł, odpocznie portfel
Wkurzyłam się, bo nie mogę dobrać sobie podkładu, który miałby dobry kolor, krycie nie a'la tapeta, nie świecił się jak bombka i nie spływał po godzinie, więc od jakiegoś czasu paraduję bez. Czasem przypudruję nosek i nałożę róż, nie jest źle na opalonej cerze. Kwestia przyzwyczajenia

[Mademoiselle_Pauline]

Napisane przez amelsss

Dobry pomysł, odpocznie portfel
Wkurzyłam się, bo nie mogę dobrać sobie podkładu, który miałby dobry kolor, krycie nie a'la tapeta, nie świecił się jak bombka i nie spływał po godzinie, więc od jakiegoś czasu paraduję bez. Czasem przypudruję nosek i nałożę róż, nie jest źle na opalonej cerze. Kwestia przyzwyczajenia

Próbowałaś podkładów mineralnych ?

[201607231719]

Napisane przez Mademoiselle_Pauline

Próbowałaś podkładów mineralnych ?

Podbijam, jeśli mogę. Podkłady mineralne to zupełnie co innego