Snujemy sobie coraz śmielsze plany, bo swoje śluby za 2 lata mamy:) - PM2013 cz.4 :)

[malinka9191]

Napisane przez andzia1989r

A propo tytułu Mój ślub za niecały rok i 9 miesięcy

Dokładnie jest to: 635 dni, licząc dziś

A potem dwa dni ponoc niezapomniane w życiu

I wg. naszego kalendarza będę jako jedna z pierwszych wam relację zdawac No na dzień dzisiejszy przynajmniej

ale Ci fajnie teraz jak masz mniej niż 2 lata to jakoś tak mi się wydaje, że czas zleci szybciej, bo inaczej się już na to patrzy ja póki co nie wiem kiedy będzie nasz dzień to odliczać nie mogę
a oczywiście pierwsze relacje będą najlepsze

[FlightlessBird]

Napisane przez sayuri_69

Ciekawe, czy się nam wszystkim uda tak jak marzymy




Takie wyjście jest chyba najlepsze w końcu i tak się trafi



Też bym tak chciała, ale pewnie z rykiem polecę do TŻ, bo nie wytrzymam albo nie zdziwię się, jak TŻ będzie siedział za drzwiami łazienki jak będę robić test niestety nie umiem się przed nim tak ukrywać, żeby wytrzymać, coś przed nim zataić czy coś



To tak jak ja
A będziesz robić zdjęcia w sukni? ciekawe czy nie będą się sprzedawczynie czepiać, że tyle przed ślubem suknie mierzysz



Ciekawe, czy dużo nas jeszcze przybędzie kurczę, jak już któraś otworzy "sezon" to już będzie tuż tuż

A czy Pani w sklepie muszę mówić kiedy mam ślub? Mogę powiedzieć, że w 2012 co za problem?

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez malinka9191

ale Ci fajnie teraz jak masz mniej niż 2 lata to jakoś tak mi się wydaje, że czas zleci szybciej, bo inaczej się już na to patrzy ja póki co nie wiem kiedy będzie nasz dzień to odliczać nie mogę
a oczywiście pierwsze relacje będą najlepsze

no i pamiętam jak jeszcze nie dawno było ponad 3 lata do ślubu a teraz, mimo braku daty, wiadomo, że tylko 2 lata i mnie to bardzo cieszy

Jak ja patrzę, że jedna z nas już ma trochę ponad 1,5 roku do ślubu, to zdaję sobie sprawę z tego, że to poleciii

[malinka9191]

Napisane przez sayuri_69

A ile chcecie mieć docelowo?
My marzymy o 3, ale zobaczymy jak będzie z pracą i ze wszystkim bratowa mi powiedziała, że gdyby miała kiepski poród to by już nie chciała mieć więcej dzieci :P

my też chcemy 3

[FlightlessBird]

Napisane przez sayuri_69

A ile chcecie mieć docelowo?
My marzymy o 3, ale zobaczymy jak będzie z pracą i ze wszystkim bratowa mi powiedziała, że gdyby miała kiepski poród to by już nie chciała mieć więcej dzieci :P

My gdybyśmy mieli warunki, to też byśmy sobie 3 pyknęli A tak to 2, albo i 1

[malinka9191]

Napisane przez FlightlessBird

Jak ja patrzę, że jedna z nas już ma trochę ponad 1,5 roku do ślubu, to zdaję sobie sprawę z tego, że to poleciii

a niech leci i to nawet szybko może
bo ja to bym chciała juz teraz zaraz

[FlightlessBird]

Nam do ślubu zostało 747 dni, jeszcze 17 dni i będziemy mieli mniej niż 2 lata

[malinka9191]

Napisane przez FlightlessBird

My gdybyśmy mieli warunki, to też byśmy sobie 3 pyknęli A tak to 2, albo i 1

.

[FlightlessBird]

Bym zapomniała - muffinki już w piekarniku

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez malinka9191

1 bym nie chciała mam złe doświadczenia z jedynakami

Ja jestem jedynaczką i nie narzekam

A poza tym - jeśli nie pozwoli na więcej dzieci kasa, to mam się pakować w 2 dzieci i klepać biedę? Chyba nie o to w tym chodzi...

[_kamea_]

A ja chcę bliźniaki

[FlightlessBird]

Napisane przez _kamea_

A ja chcę bliźniaki

Never

[malinka9191]

nie chcę zapeszać, ale jest malutka szansa, że jednak TŻ pojedzie ze mną do lekarza więc trzymajcie żeby się udało

[andzia1989r]

Napisane przez malinka9191

ale Ci fajnie teraz jak masz mniej niż 2 lata to jakoś tak mi się wydaje, że czas zleci szybciej, bo inaczej się już na to patrzy ja póki co nie wiem kiedy będzie nasz dzień to odliczać nie mogę
a oczywiście pierwsze relacje będą najlepsze

no i pamiętam jak jeszcze nie dawno było ponad 3 lata do ślubu a teraz, mimo braku daty, wiadomo, że tylko 2 lata i mnie to bardzo cieszy

Ja pamiętam jak się Tż-towi popłakałam późną wieczorową porą po paru drinkach 2 lata temu na weselu. Byliśmy razem jakoś przeszło rok, znajomi, którzy poznali się razem z nami właśnie się zaręczyli, byliśmy na ślubie jego przyjaciela ze studiów... a ja siedziałam taka rozmemłana ze świadomością, że przez najbliższe 4 lata nie mam nawet o czym myślec, bo za 4 lata najszybciej.

To teraz, rok i 9 miesięcy z palcem... ekhem przeleci


Co do dzieci: ja chcę jedno. Chcę móc zapewnic dziecku wszystko czego będzie potrzebowało, obawiam się, że na dwoje nie będzie nas po prostu stac.

[malinka9191]

.

[FlightlessBird]

Napisane przez andzia1989r

Ja pamiętam jak się Tż-towi popłakałam późną wieczorową porą po paru drinkach 2 lata temu na weselu. Byliśmy razem jakoś przeszło rok, znajomi, którzy poznali się razem z nami właśnie się zaręczyli, byliśmy na ślubie jego przyjaciela ze studiów... a ja siedziałam taka rozmemłana ze świadomością, że przez najbliższe 4 lata nie mam nawet o czym myślec, bo za 4 lata najszybciej.

To teraz, rok i 9 miesięcy z palcem... ekhem przeleci


Co do dzieci: ja chcę jedno. Chcę móc zapewnic dziecku wszystko czego będzie potrzebowało, obawiam się, że na dwoje nie będzie nas po prostu stac.

Zgadzam się całkowicie I przez "wszystko czego będzie potrzebowało" nie mam na myśli rozpieszczania i kupowania ogromu zabawek

Napisane przez malinka9191

wiadomo, że każy jedynak jest inny, ale nie chciałabym tak czy owak


no tak, nie o to chodzi, dlatego jeśli by było z kasą krucho, to drugie dziecko dopiero jak się będzie miało możliwość go wychować zresztą ja nigdy na wysokim poziomie nie żyłam i wiem, że dzieci da się wychować tak i to dobrze, więc wiem, że byśmy sobie poradzili
ale wiadomo co osoba to inne zdanie

Da się, ale ja jednak wolę mieć jedno dziecko i zapewnić mu życie chociaż na średnim poziomie, niż 2 i całe życie musieć na wszystkim oszczędzać. Wystarczy, że przez spłacanie kredytu przez 30 lat życia, będziemy musieli oszczędzać

[dastin]

Hej dziewuszki
Nie zdążyłam niestety na otwarcie wątku pędzicie teraz z tymi postami. Trochę Was nadrobiłam ale nie mam czasu pisać bo zaraz Tż u mnie będzie...
W skrócie - Tż dzisiaj się zwolnił z pracy. Wieczorem w klubie napiszę dlaczego. Jest trochę podłamany ale cieszy się, że będziemy mieli teraz więcej dla Nas czasu

[andzia1989r]

Napisane przez FlightlessBird

Zgadzam się całkowicie I przez "wszystko czego będzie potrzebowało" nie mam na myśli rozpieszczania i kupowania ogromu zabawek

Zgadzam się. Ale np... po ślubie nie chcę z Tż-tem osiąśc i nic nie zobaczyc do końca życia. Jakieś wczasy... z 1 dzieckiem będzie nas raczej stac a z dwojgiem czy trojgiem? Dzieci w domu nie zostawię bo też chcę by miło czas spędziły, zobaczyły coś ciekawego...

I bardziej prozaiczne rzeczy, jak ubrania np, książki, jakaś pasja (nie mówię co miesiąc inna, ale np ja żałuję, że nie miałam możliwości chodzic na basen, czy na zajęcia z tańca, bo nie było na zbędne wydatki).

Jak Tż mówi: jak pójdzie gdzieś z dzieckiem i się dziecku spodoba samochodzik czy lalka w przystępnej cenie, to chce móc sprawic temu dziecku radochę i to kupic, a nie miec troje dzieci, trzy potencjalne zabawki i brak tej możliwości, bo wtedy nie starczy np na jedzenie.

Może moje myślenie wynika z tego, że pochodzę z domu gdzie biedy nigdy nie było, w sumie niczego nie brakowało z rzeczy niezbędnych, potrzebnych, ale właśnie: nigdy nie jeździłam na wakacje, nie mogłam się zapisac na żadne jakieś zajęcia dodatkowe, nie było kasy na jakieś pierdoły typu : rolki, bo wydatek dla trojga dzieci był to niemały. I w sumie wszystko mieliśmy, w sumie jakoś rodzice wiązali koniec z końcem, ale sama chcę czegoś innego i dla siebie z mężem i dla mojego dziecka.

[201609062115]

Napisane przez malinka9191

nie chcę zapeszać, ale jest malutka szansa, że jednak TŻ pojedzie ze mną do lekarza więc trzymajcie żeby się udało

Napisane przez dastin

Hej dziewuszki
Nie zdążyłam niestety na otwarcie wątku pędzicie teraz z tymi postami. Trochę Was nadrobiłam ale nie mam czasu pisać bo zaraz Tż u mnie będzie...
W skrócie - Tż dzisiaj się zwolnił z pracy. Wieczorem w klubie napiszę dlaczego. Jest trochę podłamany ale cieszy się, że będziemy mieli teraz więcej dla Nas czasu

Czekam na wiadomość
Na pewno jak CIę zobaczy to będzie mu lepiej

Strasznie ten czas leci za 24 dni będzie mniej niż 2 lata już będe mogła mówić, że ślub za rok

[Molise]

Napisane przez _kamea_

A ja chcę bliźniaki

Mój Tż jest z bliźniaków Ja bym w sumie też chciała, ale podobno to działa co 2-pokolenie...

Napisane przez dastin

Hej dziewuszki
Nie zdążyłam niestety na otwarcie wątku pędzicie teraz z tymi postami. Trochę Was nadrobiłam ale nie mam czasu pisać bo zaraz Tż u mnie będzie...
W skrócie - Tż dzisiaj się zwolnił z pracy. Wieczorem w klubie napiszę dlaczego. Jest trochę podłamany ale cieszy się, że będziemy mieli teraz więcej dla Nas czasu

Musiał mieć poważny powód, skoro się zwolnił. Dobrze będzie

[FlightlessBird]

Napisane przez dastin

Hej dziewuszki
Nie zdążyłam niestety na otwarcie wątku pędzicie teraz z tymi postami. Trochę Was nadrobiłam ale nie mam czasu pisać bo zaraz Tż u mnie będzie...
W skrócie - Tż dzisiaj się zwolnił z pracy. Wieczorem w klubie napiszę dlaczego. Jest trochę podłamany ale cieszy się, że będziemy mieli teraz więcej dla Nas czasu

To udanej randki i pociesz TŻ

Napisane przez sayuri_69

Czekam na wiadomość
Na pewno jak CIę zobaczy to będzie mu lepiej

Strasznie ten czas leci za 24 dni będzie mniej niż 2 lata już będe mogła mówić, że ślub za rok

Aaaa bo Ty bierzesz ślub tydzień po mnie

[201609062115]

Napisane przez andzia1989r

Zgadzam się. Ale np... po ślubie nie chcę z Tż-tem osiąśc i nic nie zobaczyc do końca życia. Jakieś wczasy... z 1 dzieckiem będzie nas raczej stac a z dwojgiem czy trojgiem? Dzieci w domu nie zostawię bo też chcę by miło czas spędziły, zobaczyły coś ciekawego...

I bardziej prozaiczne rzeczy, jak ubrania np, książki, jakaś pasja (nie mówię co miesiąc inna, ale np ja żałuję, że nie miałam możliwości chodzic na basen, czy na zajęcia z tańca, bo nie było na zbędne wydatki).

Jak Tż mówi: jak pójdzie gdzieś z dzieckiem i się dziecku spodoba samochodzik czy lalka w przystępnej cenie, to chce móc sprawic temu dziecku radochę i to kupic, a nie miec troje dzieci, trzy potencjalne zabawki i brak tej możliwości, bo wtedy nie starczy np na jedzenie.

Może moje myślenie wynika z tego, że pochodzę z domu gdzie biedy nigdy nie było, w sumie niczego nie brakowało z rzeczy niezbędnych, potrzebnych, ale właśnie: nigdy nie jeździłam na wakacje, nie mogłam się zapisac na żadne jakieś zajęcia dodatkowe, nie było kasy na jakieś pierdoły typu : rolki, bo wydatek dla trojga dzieci był to niemały. I w sumie wszystko mieliśmy, w sumie jakoś rodzice wiązali koniec z końcem, ale sama chcę czegoś innego i dla siebie z mężem i dla mojego dziecka.

Doskonale wiem o czym mówisz, bo u mnie było to samo chwilami było ciężko, ale niczego nam nie brakowało do życia, natomiast na zbędne wydatki nie było pieniędzy... Dopiero jak bracia poszli do pracy i zaczęli pracować na siebie to rodziców było stać na coś więcej

[andzia1989r]

Napisane przez dastin

Hej dziewuszki
Nie zdążyłam niestety na otwarcie wątku pędzicie teraz z tymi postami. Trochę Was nadrobiłam ale nie mam czasu pisać bo zaraz Tż u mnie będzie...
W skrócie - Tż dzisiaj się zwolnił z pracy. Wieczorem w klubie napiszę dlaczego. Jest trochę podłamany ale cieszy się, że będziemy mieli teraz więcej dla Nas czasu

Trzymam kciuki żeby Tż doszedł szybko do siebie. Widocznie miał ważny powód, a czasami taka decyzja jest w konkretnej sytuacji najlepsza.

Znajdzie nową, idź go wyprzytulaj i uszy do góry

[201609062115]

Napisane przez FlightlessBird

Aaaa bo Ty bierzesz ślub tydzień po mnie

Noo pewnie jak Ty będziesz szaleć w noc poślubną to ja będę leczyć kaca po panieńskim

[FlightlessBird]

Napisane przez sayuri_69

Noo pewnie jak Ty będziesz szaleć w noc poślubną to ja będę leczyć kaca po panieńskim

W noc poślubną nie Ja będę szaleć w niedzielę poślubną

Spadam na TV Dodam potem fotki muffinek Jak pięknie pachną

[201609062115]

Napisane przez FlightlessBird

W noc poślubną nie Ja będę szaleć w niedzielę poślubną

Spadam na TV Dodam potem fotki muffinek Jak pięknie pachną

No no to miałam na myśli

Nie kuś musisz powiedzieć jak się forma spisała

[malinka_070190]

Napisane przez malinka9191

my też byśmy od razu dzidzi chcieli ale pewnie z pół roku poczekamy, żeby się sobą nacieszyć, a potem do dzieła

już zaraz robię

ja mam tak codziennie a póki co nawet jeszcze nie wiem ile dni muszę czekać


Witam więc i ja w nowej części nadrobiłam starą przy okazji jeszcze

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

a i jeszcze tradycyjnie

TOP 5 GADUŁ CZĘŚCI 3
1. malinka_070190 ---> 843
2. malinka9191 ---> 697
3. FlightlessBird ---> 651
4 .NAUGHTY&ANGEL ---> 566
5. dahna1990 ---> 458

gratuluję

az sie zaczerwienilam wychodzi na to, ze nic innego nie robie tylko na wizazu siedze hehe

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez andzia1989r

Wracając do poprzedniej częsci wątku i kwestii ciąży i blokady psychicznej.

Moja siostra pracowała z kobietą, która się z mężem starała o dziecko 5 lat! Po roku poszli do lekarza: on zdrowy ona zaburzenia płodności. Rok leczenia i z medycznego punktu widzenia mogła miec dziecko. Starania co do godziny, lekowe wspomagacze., nic nie pomagło. Po 3 latach zdecydowali się na adopcję... Miał byc jeden chłopczyk, ale jak tata przyszły się dowiedział, że ten chłopczyk ma 2 braci, matka już umarła (tuż po porodzie ostatniego) to powiedział, że biorą wszystkich albo żadnego. Tak im przybył pół roczny, 1,5 roczny i 3 leni brzdąc. Trzch synów... Po pół roku.. okazało się, że ona jest w ciąży Puściły psychiczne blokady, czerpała z seksu przyjemnośc, a nie myśl: moze tym razem i co I 4-go syna mają



P.s Wrzuciłam do klubu zdjęcia wczorajszych zakupów

tez znam takie pary.
oki zaraz zajrze do klubu

[mia8544]

Napisane przez sayuri_69

Też bym tak chciała, ale pewnie z rykiem polecę do TŻ, bo nie wytrzymam albo nie zdziwię się, jak TŻ będzie siedział za drzwiami łazienki jak będę robić test niestety nie umiem się przed nim tak ukrywać, żeby wytrzymać, coś przed nim zataić czy coś


To tak jak ja
A będziesz robić zdjęcia w sukni? ciekawe czy nie będą się sprzedawczynie czepiać, że tyle przed ślubem suknie mierzysz

Oj mam tak samo. Wszystko zaraz lece powiedzieć TŻ. Czasem jak sobie kupię cos nowego to sobie myślę, nie powiem mu i sprawdzimy czy zauważy, np ostatnio kupiłam sobie buty. Jeden dzień wytrzymałam i jak przyszedł to mu pokazałam
Mój pewnie też będzie razem ze mną czekał na wynik

A co do zdjęć to nie bardzo pozwalają robić. Mi z wielką łaską pozwoliła ale to chyba dlatego że widziała że nie przyszłam na przymiarke żeby znalezc fason tylko tak o.

Napisane przez sayuri_69

A ile chcecie mieć docelowo?
My marzymy o 3, ale zobaczymy jak będzie z pracą i ze wszystkim bratowa mi powiedziała, że gdyby miała kiepski poród to by już nie chciała mieć więcej dzieci :P

ja myslałam o 1, ale myśle że chciałabym żeby dziecko miało jakieś rodzeństwo, bo ja mam dwie boskie siostry i chcę żeby moje dziecko też tak miało więc 2

Napisane przez Molise

Mój Tż jest z bliźniaków Ja bym w sumie też chciała, ale podobno to działa co 2-pokolenie...

Coś chyba w tym jest bo teściowa mojej siostry jest z blizniaków i moja siostra też ma właśnie blizniaki

Napisane przez sayuri_69

Doskonale wiem o czym mówisz, bo u mnie było to samo chwilami było ciężko, ale niczego nam nie brakowało do życia, natomiast na zbędne wydatki nie było pieniędzy... Dopiero jak bracia poszli do pracy i zaczęli pracować na siebie to rodziców było stać na coś więcej

U mnie było dokładnie tak samo Jak się siostry wyprowadziły, mój tata zaczął lepiej zarabiać to sobie mogliśmy pozwolić na różne rzeczy np wczasy

[malinka_070190]

Napisane przez mia8544

o melduje sie w nowej części

TŻ pojechał

co do ciąży to taka moja znajoma stara się już chyba drugi rok, oboje mogą a nie mogą Dlatego właśnie ja nie chcę planować tak jakoś dokładnie, chce sie tym cieszyć a nie że w dni płodne, myśleć że może w końcu sie udało itp itd

szybko tz wroci

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez andzia1989r

A to ja jestem taka porąbana (no bo w sumie jestem ), że po ślubie rezygnujemy z antyków i wracamy do gumek, jak się trafi tragedii nie będzie. Natomiast starac byśmy się zaczęli jakieś 3 lata po ślubie w wieku moich 27 lat. Tak rok dwa Mam nadzieję, że się uda

Bo w mej pięknej wizji (wracając do tego, żem porąbana) to się udaje po kilku miesiącach, i ja robię dla Tż-ta kolację i daję mu prezent w postaci maleńkich śpioszków z napisem: kocham Cię tato Tż wrażliwy człowiek więc się popłacze i tak się razem będziemy cieszyc

hihi fajny i wzruszajacy pomysl hihi

[malinka9191]

.

[malinka_070190]

Napisane przez FlightlessBird

Zaraz idę robić, to wieczorem będą foty
Perełki? Hmmm znalazłam, bo dodałam kilka przepisów do zakładek
Ale nie działa strona wielkie żarcie



Świetne zakupy :brawo:


Oj trzymaj się


Dziewczyny, ja doszłam do wniosku, że tej zimy przejdę się do jednego z salonów z sukniami i coś przymierzę - chcę się tylko zorientować w jakich krojach mi ładnie i czy ewentualnie musiałabym jeszcze schudnać z jakieś 3-4kg. żeby wyglądać już całkiem idealnie

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------



A ja tam nie mam żadnej wizji
TŻ po mnie pozna od razu jak będę coś wiedzieć Z resztą jak zrobię test to pewnie od razu pobiegnę do niego z tą informacją bo nie wytrzymam

idę robić muffinki Kupiłam blachę na nie więc ją dziś wypróbuję

jak upieczesz to ja poprosze jedna

[mia8544]

Napisane przez malinka9191

Przyszłam tylko powiedzieć, że moje kochanie jednak ze mną jedzie Zdąży wrócić z pracy i się na szybko ogranąć
ale jestem szczęśliwa

a tak w ogóle to zmykam, bo trzeba jeszcze przed lekarzem to i owo zrobić
trzymajcie kciuki coby wszystko ok było i w końcu cośmi poradził na te bóle

TŻ pojechał przed 13 a jest dopiero w Katowicach. Na mapach google mi pokzauje czas ok 2h a oni jechali 4...

aaa nam też zostało mniej niż 2 lata dokładnie 719 dni