Kącik Ice Coffe, smutki różnej wielkości - Motywacja i sens życia górą...!

[magnolia79]

a ja jakas taka jestem nieteges
jakos tak monotonnie jest...


a interesy w Polsce... no tak cięzka sprawa, od kilku lat myslimy nad czymś swoim, nic nie wymyśliliśmy bo strach, bo małe firmy opadają... szlag by to wszystko...
jakos wręcz nie wierzę, że nigdzie w tym roku nie jadę na wakacje
lato w tym roku jesiennne, niedługo jesień i znów szaruga, ach i och... muszę chyba sobie pomarudzić!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[kapukat]

a marudz dowoli, doskonale wiem jak możesz się czuć, ja ostanio zamiast marudzić, to dobijam swojego R, np tekstem - to był błąd, chciałabym cofnąć czas, etc. Ciekawe kiedy mi da bilet i powie że ma dość

jak poszło gotowanie? gdzie byś chciała wyjechać na wakacje na które nie jedziesz?

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

a marudz dowoli, doskonale wiem jak możesz się czuć, ja ostanio zamiast marudzić, to dobijam swojego R, np tekstem - to był błąd, chciałabym cofnąć czas, etc. Ciekawe kiedy mi da bilet i powie że ma dość

jak poszło gotowanie? gdzie byś chciała wyjechać na wakacje na które nie jedziesz?

wypucowałam trochę łazienkę

a wakacje, ach... pojechałabym już chociażby nad nasze morze, a marzy mi się Italia !!!!!!!!!!!

obiad zaraz bede robić, mięsko mi się odmraża

[kapukat]

u mnie na obiad podwójna kawa a potem poczekam na mojego R. który to mnie ochrzani że nie schodzę do kuchni postanowiłam rzucić palenie - ciekawe jak mi pójdzie....
ach Włochy - matko też bym chciała tam dotrzeć, Magnolia zupełnie zero perspektyw na urlop? co na obiad?

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

u mnie na obiad podwójna kawa a potem poczekam na mojego R. który to mnie ochrzani że nie schodzę do kuchni postanowiłam rzucić palenie - ciekawe jak mi pójdzie....
ach Włochy - matko też bym chciała tam dotrzeć, Magnolia zupełnie zero perspektyw na urlop? co na obiad?

urlop - zupełne zero!!!!!!!!!!!!!

ale się najadłam, jeszcze poprawiliśmy deserkiem, wczoraj robiłam galaretkę z brzoskwiniami, daję na to później serek homogenizowany

[Nous]

Magnolia szkoda ale coz zrobic, trzeba tak zoranizowac aby przyszloroczny albo sylwestrowy mogl dojsc do skutku.

Ach pomarudzic czasem, dobra rzecz.
Jakos to tak jast ze jak cos sie psuje w zyciu to lawinowo, nigdy nie pojedynczo i z odpowiednm odstepem czasu

Jak tam sprawy mieszkaniowe?
Tez chce zamiewszkac bez osob postronnych

Juz nie moge patrzec na galaretki w ostatnim czasie jem codziennie, z musu nie checi

[magnolia79]

Napisane przez Nous

Magnolia szkoda ale coz zrobic, trzeba tak zoranizowac aby przyszloroczny albo sylwestrowy mogl dojsc do skutku.

Ach pomarudzic czasem, dobra rzecz.
Jakos to tak jast ze jak cos sie psuje w zyciu to lawinowo, nigdy nie pojedynczo i z odpowiednm odstepem czasu

Jak tam sprawy mieszkaniowe?
Tez chce zamiewszkac bez osob postronnych

Juz nie moge patrzec na galaretki w ostatnim czasie jem codziennie, z musu nie checi

szlag mnie trafia z brakiem wyjazdu, ale cóż... nie przeskoczę tego...
hmm... czyli tez wynajmujesz mieszkanko?

a czemu tak wcinasz galaretki ?

[kapukat]

no właśnie - jak to z tymi galaretkami?
gdzie wynajmujesz i ile masz wspólokatorów?
Magnolia jak tam obiad?
ja dzisiaj poszłam na rower - lekarze to powinni przepisywać na depresję, od razu mi lepiej. I znowu skonczylam dzien na slodyczach....matko

[magnolia79]

Kasia po obiedzie zjadłam już dwie sałatki, hmm... raczej mixy sera i jarzyn.

a mięsko z porami pychota, nażarliśmy się maksymalnie

[Nous]

Galaretki wcinam na stawy i kosci bo mam kontuzje do wyleczenia, juz nawet czysta zelatyne wieprzowa kupilam i stierdzilam ze zrobie galarete z warzywami bo slodkich mam dosc
Wynajmuje, w uk ,wspolokatorow mam za duzojak na moj standard choc to z drugiej strony bardzo duzy dom. Ale jeszcze max 2 miesiace a jak sie da to wczesniej

[magnolia79]

Napisane przez Nous

Galaretki wcinam na stawy i kosci bo mam kontuzje do wyleczenia, juz nawet czysta zelatyne wieprzowa kupilam i stierdzilam ze zrobie galarete z warzywami bo slodkich mam dosc

może kup sobie glukozaminę w kapsułkach... bo te galaretki to ja wiem czy tam dużo przenika do stawów ?
bardzo dobre są POWAŻNIE!!! kurze łapki... w smaku są dosłownie bezsmakowe... naprawdę - jadłam je kiedyś tylko jak ktoś się brzydzi to pewnie nie wypali

[Hatti]

dzien dobry,cos moj komp.nie chcial wizazowac wczoraj wieczorem

musze sie pochwalic,ze zakupilam forme do tarty i nawet jej uzylam.
i pierwszy raz beszamela zrobilam i wszystko wyszlo,o!

widze,ze tu galaretkowo bylo.ja tam nie przepadam..moze dlatego,ze M.za bardzo lubi ten deserek i czasem robil go z nadmierna czestotliwoscia..

dobra,ide sprzatac,bo konca nie widac..
(ale przyjde z kawa na przerwe)

[Nous]

Napisane przez magnolia79

może kup sobie glukozaminę w kapsułkach... bo te galaretki to ja wiem czy tam dużo przenika do stawów ?
bardzo dobre są POWAŻNIE!!! kurze łapki... w smaku są dosłownie bezsmakowe... naprawdę - jadłam je kiedyś tylko jak ktoś się brzydzi to pewnie nie wypali

Nie duzo ale reganaracyjnie wystarczajaco jak jesz codziennie.
Lapek sie nie brzydze ale konsystencja chrzastkowa w buzi jest dla mnie nie do zaakceptowania, zimnych nozek nie lubie.

Ja juz po kawie, lece do spraw, dobrego dnia
Hatti pokazesz tego beszamela?

[kapukat]

no no...to niebawem będziemy mieć tutaj kulinarny kącik
a ja wczoraj pięknie odganiałam depresję jeżdząc z córką moich znajomych na rowerze - udało się, tylko wieczór zakończyliśmy na Wielkim Żarciu - to już mi się nie udało, ale jadłam najpyszniejszy deser Irlandzki jak do tej pory, coś ala sernik, a może budyń z sernikiem z dodatkiem jagodowego sosu....mniam

[Hatti]

fajnie Kasia,ze juz lepiej,i ze wyszlas na ten rower i nastroj lepszy
ja niestety roweru nie posiadam a pojezdzilabym chetnie..
taka holenderka z koszykiem mi sie marzy

co do edukacji to kurs zaczynam,ale dopiero po urlopie-wczoraj dopiero egzaminy mialam-a pchac sie bede do sluzby zdrowia.
nie wiem co z tego wyjdzie i na ile mi zapalu starczy.

nie wkleje zdjecia mojej pysznej tarty bo byla wczoraj na kolacje-to po pierwsze,a po drugie-nie wiem czy umiem wklejac zdjecia-musze kiedys poprobowac..

lece po kawke

[magnolia79]

u mnie dzisiaj zapiekanka z tortilli

ja już po kawce w miłym towarzystwie... pogoda znów marna, pranie mi nie schnie wrrr...

[Hatti]

Magnolia,jak Ci zimno to zapraszam do mnie!na pogode nie mozna narzekac,jest chyba z 30st.
wczoraj bylo tak goraco,ze w drodze powrotnej do domu, 'poratowalam' sie karmelowym frappuccino w starbucks.mniam.no nie moglam sie powstrzymac..
mialo pewnie z 27462578882kalorii ale co tam.idealne w tak upalne dni!
musze kiedys w domu takie zrobic

[kapukat]

w domu nigdy takie nie wychodzi
Hatti ja też chcę mieć taki z koszyczkiem, czerwony - ale to marzenie, wczoraj widziałam taki rower za "jedyne" 450 euro.... powaliło mnie zupełnie.
Magnolia - u mnie też pogoda nie najlesza - szaro i buro, ale trzeba sobie dać jakoś radę - dzisiaj pierwszy dzień diety dziewczyny - trzymajcie za mnie kciuki.
Jutro czeka mnie ogrom prasowania - już mi się tyle uzbierało, ale ponieważ nie mam gdzie chować to i prasować mi się nie chce

[Hatti]

Lena!!!!!!!haloooooo!!!

gdzie Twoj blog...?
gdzie Ty...?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Kasiaza diete
(ja sie poddalam oczywiscie)
moze bedziemy obstawiac ile wytrzymasz?

[kapukat]

no...ja stawiam 6 tygodni - tyle ile powinna trwać...a ile wytrzymam...hmm..dobre pytanie Hatti to na ile stawiasz?

[Mustique]

Napisane przez Hatti

Lena!!!!!!!haloooooo!!!

gdzie Twoj blog...?
gdzie Ty...?

no cześć jestem jestem.. nie było czasu, byłam w kiepskim nastroju i wogóle mnie zresetowało....

blog... właśnie napisałąm do onetu, bo mi skasowało blog... no wiecie co?

[Hatti]

hmm...ja obstawiam tak gdzies do weekendu,biorac pod uwage,ze dzis wtorek mamyi Twoje sklonnosci ciasteczkowo czekoladowe

w kazdym razie wytrwalosci zycze(ktorej nie mam ja)!!!
chociaz z drugiej strony,to jak my Cie tam sprawdzimy co w kuchni wyprawiasz,co?
zaufac Ci trzeba

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Mustique

no cześć jestem jestem.. nie było czasu, byłam w kiepskim nastroju i wogóle mnie zresetowało....

blog... właśnie napisałąm do onetu, bo mi skasowało blog... no wiecie co?

czesc!tak myslalam,ze Cie nastroj zly porwal..
mam nadzieje,ze masz sie juz lepiej

moze przenies bloga na blox-lepsza 'szate graficzna'bys miala i wogole..

[kapukat]

no trzeba trzeba - nie będę oszukiwać, ale mam nadzieję, że wytrwam nieco dłużej niż do weekendu Hati, wszystko Ci wyłożę.....
Lenka co to za złe nastroje? już nam tutaj...od czego my tu jesteśmy jak nie od słuchania żali i radości?

[Mustique]

a szkoda gadać.. przemilczę i wybeczę sie w poduszkę.. wystarczy mi!

pogadajmy o czymś lepszym...

może i przeniosę! mówicie że blog spot lepszy?

[kapukat]

a jak tam dzieciaczki? może coś słodkiego? Nie rycz mała tylko wsiadaj na rower - wiesz jak to świetnie działa ja pozbyłam się swojej depresji - nie wiem na jak długo ale wczorajsza jazda mi pomogła jak diabli

[Mustique]

nie rower.... Fifi jest za mały na taki bajer...

[Hatti]

no wydaje mi sie,ze znacznie lepiej od oneta wypada
wywalili Ci bloga w kosmos to olej portal

ja tam z zaleniem sie tez mam 'problem' i nie umiem,nie lubie zwierzac sie,etc..jakas inna jestem,ponoc to niezdrowe..hm.
wogole,to zawsze wszystko w zart zauwazylam zamieniam
np.nie wyobrazam sobie isc do psychologa,walnac sie na kozetce i nawijac...
chyba musze nad tym popracowac

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

co myslicie?normalne to,czy nie?

[kapukat]

Hatti jesteś introwertykiem to całkiem normalne ps - ja jestem psychologiem więc uważaj.
Lenka to może jakiś długi spacer, albo zapakuj małego szkraba do wózka i na dobrą kawę z książką?

[Mustique]

Napisane przez Hatti

no wydaje mi sie,ze znacznie lepiej od oneta wypada
wywalili Ci bloga w kosmos to olej portal

ja tam z zaleniem sie tez mam 'problem' i nie umiem,nie lubie zwierzac sie,etc..jakas inna jestem,ponoc to niezdrowe..hm.
wogole,to zawsze wszystko w zart zauwazylam zamieniam
np.nie wyobrazam sobie isc do psychologa,walnac sie na kozetce i nawijac...
chyba musze nad tym popracowac

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

co myslicie?normalne to,czy nie?

normalne.. ja kiedyś korzystałam z psycholożki.. fajna sprawa... a jak moźżna sie wygadać... ona nie musiała mówić tylko ja... i po sesjach stwierdziłam że ja do wszystkiego sama doszłam... i po co jej płaciłam ????

[kapukat]

właśnie po to żeby to odkryć Lenka
czasami przyjaciółki nam nie wystarczają, lepiej jest się nam wygadać obcym - oni nas nie osądzają przez pryzmat znajomości,